Jak powstał Hagrid i inne, czyli pogaduchy o HP i nie tylko cz.III ;)

[Mijanou]

Ja jestem nowa! Pirszoroczna! Ponieważ nie wysłałyście do mnie listu z Hogwartu, zapisuję się sama prawem czarownicy czystej krwi^^

[dorot_qa]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;49513136]Bo to jest już inna firma

Ja widziałam tylko 1, ale w międzyczasie nadrobię 2 i może na 3 pójdę właśnie do kina jak będę miała czas.[/QUOTE]

A to okej jajeczka są super, ciekawe, kiedy moj dojdzie

[Nescaa]

Napisane przez Mijanou

Ja jestem nowa! Pirszoroczna! Ponieważ nie wysłałyście do mnie listu z Hogwartu, zapisuję się sama prawem czarownicy czystej krwi^^

Nonono to musimy przeprowadzić ceremonię przydziału

[Mijanou]

Napisane przez Nescaa

Nonono to musimy przeprowadzić ceremonię przydziału

TYlko nie do Slytherinu ! *na wszelki wypadek sfajczyła zaklęciem tiarę przydziału*

[Nescaa]

Napisane przez Mijanou

TYlko nie do Slytherinu ! *na wszelki wypadek sfajczyła zaklęciem tiarę przydziału*

Dobra to może lepiej sama sobie wybierz

[20160901857]

Napisane przez Mijanou

Ja jestem nowa! Pirszoroczna! Ponieważ nie wysłałyście do mnie listu z Hogwartu, zapisuję się sama prawem czarownicy czystej krwi^^

Wybacz Rudy Kocie, ale od dzisiaj jesteś tylko i wyłącznie Krzywołapciem

[Nescaa]

Napisane przez nouvelle90

Wybacz Rudy Kocie, ale od dzisiaj jesteś tylko i wyłącznie Krzywołapciem

Ooo!

[infrequency]

Napisane przez nouvelle90

Wybacz Rudy Kocie, ale od dzisiaj jesteś tylko i wyłącznie Krzywołapciem

Prawie jakbyś była Gryfonem.

[Nescaa]

A ja jestem w gorącej wodzie kąpana i poleciałam do rossmana po tą kredkę do ust
Dobrze,że mam go pod domem

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Może i dobrze, to jest straszne jak coś za człowiekiem chodzi i musi odłożyć kupno na później

[Nescaa]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;49514910]Może i dobrze, to jest straszne jak coś za człowiekiem chodzi i musi odłożyć kupno na później [/QUOTE]

Najgorzej to tak mam z naturą bo natury żadnej w Sopocie nie mam, ale mam po drodze na uczelnie i jak coś zalukam fajnego ale się nie zdecyduję a następnego dnia mam nie daj Boże wolne od uczelni albo weekend (a wiadomo, że specjalnie nie chce mi się jechać ) to przebieram nóżkami w oczekiwaniu aż znowu pojadę do Gdańska i prędko pędzę kupić

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Ja żałuję, że nie mam u siebie ani hebe ani SP Tam mają zawsze fajne promocje. Do natury nie zaglądam tak często, do rossmanna jak już, bo mam po drodze do mieszkania

Ogólnie czasami potrafię chodzić i patrzeć na jakiś produkt przez tydzien przekonując się, że nie jest mi potrzebny W nast tyg oczywiście nie wytrzymuję i pakuję do koszyka

[Nescaa]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;49514999]Ja żałuję, że nie mam u siebie ani hebe ani SP Tam mają zawsze fajne promocje. Do natury nie zaglądam tak często, do rossmanna jak już, bo mam po drodze do mieszkania

Ogólnie czasami potrafię chodzić i patrzeć na jakiś produkt przez tydzien przekonując się, że nie jest mi potrzebny W nast tyg oczywiście nie wytrzymuję i pakuję do koszyka [/QUOTE]

Ja mam Hebe w Gdyni a Naturę w Gdańsku
Rossmana pod domem więc bardzo często bywam bo i tanio i fajne promocje można złapać też. A Sephorę mam też po drodze na uczelnie ale jakoś nie bywam, za drogo na moje skromne fundusze

Ja postanowiłam, że jak coś nie jest drogie a baaaaaardzo bardzo tego chce to kupię. Ale robię tak tylko dlatego, że rzadko mi się to zdarza
Kiedyś sobie odmawiałam takich pierdół, chodziłam zastanawiałam się tydzień a potem jak się zdecydowałam to nie było

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez Nescaa

Ja mam Hebe w Gdyni a Naturę w Gdańsku
Rossmana pod domem więc bardzo często bywam bo i tanio i fajne promocje można złapać też. A Sephorę mam też po drodze na uczelnie ale jakoś nie bywam, za drogo na moje skromne fundusze

Ja postanowiłam, że jak coś nie jest drogie a baaaaaardzo bardzo tego chce to kupię. Ale robię tak tylko dlatego, że rzadko mi się to zdarza
Kiedyś sobie odmawiałam takich pierdół, chodziłam zastanawiałam się tydzień a potem jak się zdecydowałam to nie było

Chodziło mi o super-pharm Sephora za droga dla mnie też.

Niby tak, ale wiesz, ja mam tyle tych pierdół, że 10 balsam do ust jest mi naprawdę zbędny a jak kupię, to na 90% tego samego dnia otworzę i terminy lecą.

[Nescaa]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;49515456]Chodziło mi o super-pharm Sephora za droga dla mnie też.

Niby tak, ale wiesz, ja mam tyle tych pierdół, że 10 balsam do ust jest mi naprawdę zbędny a jak kupię, to na 90% tego samego dnia otworzę i terminy lecą.[/QUOTE]

Aaa skojarzyłam z Sephorą bo chyba ostatnio pytałaś o aktywację karty

SP też mam tylko w Gdańsku i Gdyni

Ja mam trzy balsamy w pudełeczkach i ich zużyć nie mogę i tonę poupychanych wszędzie starych pomadek do ust
I ledwo się powstrzymuję żeby nie kupić jakiejś tylko dlatego, że opakowanie ładnie

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez Nescaa

Aaa skojarzyłam z Sephorą bo chyba ostatnio pytałaś o aktywację karty

SP też mam tylko w Gdańsku i Gdyni

Ja mam trzy balsamy w pudełeczkach i ich zużyć nie mogę i tonę poupychanych wszędzie starych pomadek do ust
I ledwo się powstrzymuję żeby nie kupić jakiejś tylko dlatego, że opakowanie ładnie

To i tak nie tak źle, ja mam chyba z 7 otwartych O pomadkach nawet nie mówię, pewnie z 20 kilka jest ich już teraz

[infrequency]

Ja to akurat mam tak wszystkie drogerie, że musiałabym specjalnie z empeku wysiadać, przesiadać się itd. i raczej mi się nie chce. Ale lidla mam obok.

[Mijanou]

Napisane przez nouvelle90

Wybacz Rudy Kocie, ale od dzisiaj jesteś tylko i wyłącznie Krzywołapciem

Esz, Wy Ślizgoni!
W sumie i tak dobrze, że nie mianowałyście mnie Parszywkiem

Co Do SP to ja mam tylko jedną w okolicy, w Galerii Bałtyckiej. Ale ja tam nie jeżdżę. Raz zablokowałam cały wyjazd, bo skąd miałam wiedzieć, że trzeba kupić bilet? I na mnie trąbali. Za drugim zapomniałam, gdzie zostawiłam auto. Trzeci raz już tam nie pojadę!

[m_martka]

Napisane przez Nescaa

Dokładnie
Ja selfie też mam mało bo niestety jak zrobię sobie ładny makijaż czy cuś i chcę to uchwycić na zdjęciu to już niestety na zdjęciu nie wygląda tak ładnie

ja się trzymam wersji chochlikowej ze to po prostu złe kadry, a nie ze ja niefotogeniczna


ale żeście sie rozpisały. Nadrobiłam a teraz lulu bo dopiero co wróciłam z pracy a jutro znowu na 10.

[20160901857]

Uwielbiam wkurzać panie z Sephory wchodząc do ich "ekskluzywnego" sklepu w dresie i bez makijażu po to, żeby kupić sobie perfumy za kilka stow rzadko to robie, ale jak już się zdarzy to ubaw nieziemski

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez m_martka

ja się trzymam wersji chochlikowej ze to po prostu złe kadry, a nie ze ja niefotogeniczna


ale żeście sie rozpisały. Nadrobiłam a teraz lulu bo dopiero co wróciłam z pracy a jutro znowu na 10.

Nie ma ludzi niefotogenicznych, są tylko źli fotografowie-zapamiętać i po sprawie Wszystkie jesteśmy piękne i młode

Może jednak skończymy wątek wcześniej, niż za 2 lata

Napisane przez nouvelle90

Uwielbiam wkurzać panie z Sephory wchodząc do ich "ekskluzywnego" sklepu w dresie i bez makijażu po to, żeby kupić sobie perfumy za kilka stow rzadko to robie, ale jak już się zdarzy to ubaw nieziemski

Ja dziwnie się czuję w takich sklepach. Wyglądam w miarę młodo, raczej nie na bogacza Ostatnio ochroniarz mało mi do koszyka nie wlazł Co ja się patrzę to i on na mnie, później chyba myślał, że dyskretnie, ale ja dalej to i on hop za następną półeczkę A ja lubię połazić, pooglądać, tym bardziej, że do takich sklepów nie chodzę często i też nie wiem gdzie co jest.

[dorot_qa]

Napisane przez nouvelle90

Uwielbiam wkurzać panie z Sephory wchodząc do ich "ekskluzywnego" sklepu w dresie i bez makijażu po to, żeby kupić sobie perfumy za kilka stow rzadko to robie, ale jak już się zdarzy to ubaw nieziemski

Kurdeee miałam pełno postów zacytowanych i mi się aplikacja wyłączyła

Taaak to jest dobre podejście sprzedawców do klientów naprawdę powinno się już zmienić, po ciuchach nie zgadniesz, kto ile ma na koncie... ten wzrok jak wchodzisz do sklepu ja też tak miałam parę razy, ale nie w kosmetycznym

---------- Dopisano o 00:23 ---------- Poprzedni post napisano o 00:17 ----------

W ogóle to wróciłam z kina - Bogowie świetny film, polecam, powyżej moich oczekiwań

[Mijanou]

Napisane przez nouvelle90

Uwielbiam wkurzać panie z Sephory wchodząc do ich "ekskluzywnego" sklepu w dresie i bez makijażu po to, żeby kupić sobie perfumy za kilka stow rzadko to robie, ale jak już się zdarzy to ubaw nieziemski

W Sephorze to jeszcze spoko. Kiedyś w trakcie remontu zabrakło mi farby i wyskoczyłam w stroju "roboczym" do parku handlowego. Farbę nabyłam w OBI i najpierw wlazłam do Douglasa, bo bliżej. Oj myslałam, ze księżniczki mnie zjedzą wzrokiem, zaraz zaczęły się chichoty i wywracanie oczami. Machnęłam ręką i wyszłam bo nie lubię tłumaczyć niepełnosprytnym oczywistości, mianowicie, że jeśli ktoś w wypłowiałych jeansach i T-shircie targa hobok farby to zapewne jest w trakcie remontu i nie spędzi czasu na strojeniu się z okazji wizyty w centrum handlowym. Po prostu wsiada w auto i jedzie.
W pobliskiej Sephorze ani takich spojrzeń ani komentarzy nie było. Ani zdziwienia, że ktoś "TAK" ubrany prosi o dobranie różu w pryzmach Givenchy. A nie była to Sephora, w której zawsze kupuję i w której asystentki mnie kojarzą z kosmetykoholizmem.

Nie chcę tutaj robić żadnego marketingu szeptanego, ale jeśli mam wejść po coś do Douglasa to serio mam jakiś uraz. Zwłaszcza do tego w Careffourze na Morenie (jest tam lub była taka wstrętna stara smoczyca a wiek nie ma tu nic do rzeczy). Po GlamGlow przejechałam się do Madisona. Oczywiście, próbki do testowego słoiczka nie zrobią. Był to więc drogi zakup w ciemno, na szczęście okazał się strzałem w dziesiątkę. Ale i tak unikam tej niebieskiej sieci, jak tylko mogę.

Wasz

Krzywołap

[20160901857]

Juz nawet nie chodzi o to, ze jesteś bez makijażu, tylko o to jak na ciebie patrzą, bo np nie masz super ciuchów (przy czym w naszej rzeczywistości "super" oznacza szmatę z Zary albo Mohito ). Mnóstwo tych lasek nie ma w sobie ani grama pokory, nie wspominając o wyobraźni rozwiniętej na tyle, zeby wiedzieć, ze powinny być miłe dla każdego, bo każdy potencjalny klient może tam wydać równowartość ich wypłaty na jednych zakupach.

Wstałam i wracam do Warszawy

[dorot_qa]

Napisane przez nouvelle90

Juz nawet nie chodzi o to, ze jesteś bez makijażu, tylko o to jak na ciebie patrzą, bo np nie masz super ciuchów (przy czym w naszej rzeczywistości "super" oznacza szmatę z Zary albo Mohito ). Mnóstwo tych lasek nie ma w sobie ani grama pokory, nie wspominając o wyobraźni rozwiniętej na tyle, zeby wiedzieć, ze powinny być miłe dla każdego, bo każdy potencjalny klient może tam wydać równowartość ich wypłaty na jednych zakupach.

Wstałam i wracam do Warszawy

To mnie zawsze rozwala w takich sklepach czasem już od wejścia czujesz, że nie jesteś mile widziana. Ale czy często nie jest tak, że jak ktoś codziennie w pracy musi być elegancko ubrany, to w weekend chętnie wskakuje w buty sportowe albo bluzę? Ja wolę iść wygodnie na zakupy niż się stroić.

Generalnie temat rzeka

Daleko masz do Warszawy?

[20160901857]

Nie, 150 km, ale mam okres od rana i trochę mi niefajnie jest

[dorot_qa]

Napisane przez nouvelle90

Nie, 150 km, ale mam okres od rana i trochę mi niefajnie jest

Ja zawsze zdycham także rozumiem
Często mi słabo wtedy w autobusie jak nie mam miejsca siedzącego

[20160901857]

Kiedyś tak miałam, ze w ogole nie chodziłam do szkoły 1 dnia, na szczęście przeszło mi jak odstawiłam anty. Teraz tylko czasami odczuwam ból, ale nie aż tak żebym nie mogła wstać. Najgorsze ze dzisiaj mam dużo rzeczy do zrobienia, bo jutro przyjeżdża moja przyjaciółka, wiec dzisiaj muszę ogarnąć pranie, sprzątanie, zakupy i jeszcze fryzjera

[dorot_qa]

Napisane przez nouvelle90

Kiedyś tak miałam, ze w ogole nie chodziłam do szkoły 1 dnia, na szczęście przeszło mi jak odstawiłam anty. Teraz tylko czasami odczuwam ból, ale nie aż tak żebym nie mogła wstać. Najgorsze ze dzisiaj mam dużo rzeczy do zrobienia, bo jutro przyjeżdża moja przyjaciółka, wiec dzisiaj muszę ogarnąć pranie, sprzątanie, zakupy i jeszcze fryzjera

No to powodzenia

Ja właśnie jak brałam anty to się lepiej czułam, bo nic mnie nie bolało.
A tak to czasami miałam tak, że sie zwijałam z bólu i jeśli poród ma być gorszy jeszcze niż to, co ciężko mi sobie wyobrazić, to nie wiem jak to kiedyś zniosę. Najlepiej cesarka

Widziałyście ten program Kossakowski inicjacja, jak facet poddał się bólom porodowym w ramach eksperymentu? Nie dotrwał do końca, ale był dzielny

[Nescaa]

Napisane przez Mijanou

Esz, Wy Ślizgoni!
W sumie i tak dobrze, że nie mianowałyście mnie Parszywkiem

Co Do SP to ja mam tylko jedną w okolicy, w Galerii Bałtyckiej. Ale ja tam nie jeżdżę. Raz zablokowałam cały wyjazd, bo skąd miałam wiedzieć, że trzeba kupić bilet? I na mnie trąbali. Za drugim zapomniałam, gdzie zostawiłam auto. Trzeci raz już tam nie pojadę!

Ooo jesteś z Trójmiasta!

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

Napisane przez m_martka

ja się trzymam wersji chochlikowej ze to po prostu złe kadry, a nie ze ja niefotogeniczna


ale żeście sie rozpisały. Nadrobiłam a teraz lulu bo dopiero co wróciłam z pracy a jutro znowu na 10.

Ok to jest oficjalna wersja i jej będziemy się trzymać

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;49517646]Nie ma ludzi niefotogenicznych, są tylko źli fotografowie-zapamiętać i po sprawie Wszystkie jesteśmy piękne i młode

Może jednak skończymy wątek wcześniej, niż za 2 lata

Ja dziwnie się czuję w takich sklepach. Wyglądam w miarę młodo, raczej nie na bogacza Ostatnio ochroniarz mało mi do koszyka nie wlazł Co ja się patrzę to i on na mnie, później chyba myślał, że dyskretnie, ale ja dalej to i on hop za następną półeczkę A ja lubię połazić, pooglądać, tym bardziej, że do takich sklepów nie chodzę często i też nie wiem gdzie co jest.[/QUOTE]

Ja też lubię połazić i pooglądać i mnie akurat irytują panie sprzedawczynie które non stop mnie nagabują czy w czymś nie pomóc
Ostatnio byłam z kumpelą w Hebe i trzy pod rząd do nas różne podchodziły z tą samą wyuczoną formułką, no oszaleć można było, wiem, że to ich praca ale trochę luzu

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Napisane przez Mijanou

W Sephorze to jeszcze spoko. Kiedyś w trakcie remontu zabrakło mi farby i wyskoczyłam w stroju "roboczym" do parku handlowego. Farbę nabyłam w OBI i najpierw wlazłam do Douglasa, bo bliżej. Oj myslałam, ze księżniczki mnie zjedzą wzrokiem, zaraz zaczęły się chichoty i wywracanie oczami. Machnęłam ręką i wyszłam bo nie lubię tłumaczyć niepełnosprytnym oczywistości, mianowicie, że jeśli ktoś w wypłowiałych jeansach i T-shircie targa hobok farby to zapewne jest w trakcie remontu i nie spędzi czasu na strojeniu się z okazji wizyty w centrum handlowym. Po prostu wsiada w auto i jedzie.
W pobliskiej Sephorze ani takich spojrzeń ani komentarzy nie było. Ani zdziwienia, że ktoś "TAK" ubrany prosi o dobranie różu w pryzmach Givenchy. A nie była to Sephora, w której zawsze kupuję i w której asystentki mnie kojarzą z kosmetykoholizmem.

Nie chcę tutaj robić żadnego marketingu szeptanego, ale jeśli mam wejść po coś do Douglasa to serio mam jakiś uraz. Zwłaszcza do tego w Careffourze na Morenie (jest tam lub była taka wstrętna stara smoczyca a wiek nie ma tu nic do rzeczy). Po GlamGlow przejechałam się do Madisona. Oczywiście, próbki do testowego słoiczka nie zrobią. Był to więc drogi zakup w ciemno, na szczęście okazał się strzałem w dziesiątkę. Ale i tak unikam tej niebieskiej sieci, jak tylko mogę.

Wasz

Krzywołap

Ja akurat nie mam żadnych niemiłych przeżyć ani z Sephorą ani z Douglasem ale jak bym miała wybierać to zdecydowanie wolę Sephorę

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Napisane przez dorot_qa

No to powodzenia

Ja właśnie jak brałam anty to się lepiej czułam, bo nic mnie nie bolało.
A tak to czasami miałam tak, że sie zwijałam z bólu i jeśli poród ma być gorszy jeszcze niż to, co ciężko mi sobie wyobrazić, to nie wiem jak to kiedyś zniosę. Najlepiej cesarka

Widziałyście ten program Kossakowski inicjacja, jak facet poddał się bólom porodowym w ramach eksperymentu? Nie dotrwał do końca, ale był dzielny

Widziałam i mam mieszane uczucia