Wątek dla tych żyjących w schemacie praca-dom - pogaduchy :)

[mycha9393]

Napisane przez Justine1989

justka-jasne, że możesz

mam pytanie-jak wygląda wasze życie towarzyskie/rodzinne?
macie jeszcze na to czas?

Sczerze? Jesli nawet mam to wole sie wyspac, wiec zycie towarzyskie =0

Napisane przez justka89

"Wolny dzień" to sprzątanie, pranie, prasowanie. A gdzie odpoczynek?

Wolne dni mam 3 w miesiącu.2 niedzielę + 1 dzień w tygodniu. Wtedy zazwyczaj kuje, gotuje, sprzątam...

Denerwuje mnie brak czasu na wszystko. Codziennie praca, w weekendy szkoła i tak w kółko...i te ciągłe 2 zmiany...

[Nessa87]

To ja też spokojnie do tego wątku moge dołączyć

[justka89]

Dzisiaj dowiedziałam się, że dostaję dodatkowe godziny, nowe dziecko.

[jminimargo]

Ja też tak funkscjonuję. Praca-dom-praca-dom-sobota (gotowanie, pranie)-praca-dom-praca-dom... Praca wysysa ze mnie wszystkie siły, przychodząc mam ochotę położyć się i nie wstawać...

[SpiritX]

Napisane przez justka89

Dzisiaj dowiedziałam się, że dostaję dodatkowe godziny, nowe dziecko.

Mimo wszystko zazdroszcze, oprócz niedoboru czasu cierpię na niedobór pieniędzy A za korkami nie przepadam :P

Napisane przez jminimargo

Ja też tak funkscjonuję. Praca-dom-praca-dom-sobota (gotowanie, pranie)-praca-dom-praca-dom... Praca wysysa ze mnie wszystkie siły, przychodząc mam ochotę położyć się i nie wstawać...

Otóż to!

A powiedzcie mi, zmuszacie się, żeby coś robić np. w domu na siłe czy odsypiacie zawsze ile tylko się da?

[Justine1989]

Napisane przez SpiritX

A powiedzcie mi, zmuszacie się, żeby coś robić np. w domu na siłe czy odsypiacie zawsze ile tylko się da?

to zależy
niektóre rzeczy po prostu TRZEBA zrobić i tyle
nawet za cenę krótszego snu (ale nie mam na myśli kładzenie się spać o 2 w nocy)

[201607260936]

Napisane przez SpiritX

To moja główna myśl po słowach "wolny dzień" - pranie i wreszcie będzie można coś zjeść W pracy jem w biegu zapychacze a na gotowanie nie mam siły:P

Dla mnie tak samo wolny dzień oznacza, że robię pranie, coś ugotuję, pójdę na zakupy. Nawet nie chce mi się uczyć, wolę po prostu czytać książkę czy spotkać się z chłopakiem. Chodzę też w sobotę albo niedzielę na siłownię, w końcu trzeba korzystać z multisporta
I tak samo jak Ty często nie mam siły na gotowanie w tygodniu, bo mimo że pracę mam siedzącą to jak wracam, to kompletnie nic mi się nie chce.
A w weekend mam problem, bo z jednej strony chcę odpocząć, a z drugiej jak nie robię nic konkretnego to mam wrażenie, że marnuję czas :/

[mycha9393]

Napisane przez zlotko21wroc

Dla mnie tak samo wolny dzień oznacza, że robię pranie, coś ugotuję, pójdę na zakupy. Nawet nie chce mi się uczyć, wolę po prostu czytać książkę czy spotkać się z chłopakiem. Chodzę też w sobotę albo niedzielę na siłownię, w końcu trzeba korzystać z multisporta
I tak samo jak Ty często nie mam siły na gotowanie w tygodniu, bo mimo że pracę mam siedzącą to jak wracam, to kompletnie nic mi się nie chce.
A w weekend mam problem, bo z jednej strony chcę odpocząć, a z drugiej jak nie robię nic konkretnego to mam wrażenie, że marnuję czas :/

U mnie identyko ☺

[201607260936]

Napisane przez mycha9393

U mnie identyko ☺

Myślałam, że tylko ja jestem jakaś leniwa, bo przecież inni to mają pasje i coś niby robią poza pracą, a mi się nic nie chce... W ogóle to podziwiam moją mamę, która wychowała 3 dzieci sama (tata w Niemczech pracował), pracowała i ogarniała dom. Serio, nie wiem, jak ja sobie kiedyś poradzę..

[pananna]

Widzę wszystkie mamy podobnie.
Ja pracuje w domu, więc u mnie jest głównie.. dom-dom-dom-dom. Aż jestem szczęśliwa, gdy wychodzę i robię coś poza domem.
Ostatnio jednak nauczyłam się dzielić obowiązki domowe i pracę (w domu) z rzeczami, które sprawiają mi radość. Takim sposobem odświeżyłam moje albumy na zdjęcia i skrupulatnie zaczęłam zakładać nowe.
Wierzcie mi, to dodaje mnóstwo energii - kiedy to robię, naprawdę odpoczywam. Spróbujcie znaleźć w domu takie zajęcie, które zatrzyma wam czas - mi to pomogło - polecam!