2007-08-05, 17:38 | #181 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ślubne wpadki
Cytat:
__________________
Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę.
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę. Jestem przy Tobie od pierwszego grama. Tyś moje dziecko, a ja ...Twoja mama! |
|
2007-08-05, 18:11 | #182 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18 294
|
Dot.: Ślubne wpadki
a najfajniejsze bylo to, ze specjalnie nie bylo duzo do sprzatania bo przy pozniejszych tancach liscie jakos same w kąt poszly a z jednego miejsca latwiej zebrac
__________________
Razem 14.08.2004 Zaręczeni 14.01.2011 Małżeństwo 06.09.2014 |
2007-08-05, 18:30 | #183 | |||||
KWC
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 990
|
Dot.: Ślubne wpadki
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Nie chce mi się już wklejać kolejnych cytatów, ale na innych stronach twierdzili, ze było to W Osikurowicach, a na innej, że w Krakowie. |
|||||
2007-08-05, 18:34 | #184 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ślubne wpadki
Cytat:
ja jak to mi ktos mowi/opowiada to reaguje tak samo alergicznie jak na najprawdziowsza historie o umierajacej pannie mlodej w sukni zdjetej z trupa... i kazdy kto to mowi, to z takim przekonaniem, ze sprobuj mu czlowieku powiedziec, ze bdety pleci bo przeciez 'znajoma ciotki to ich/ja nawet znala' szlag idzie czlowieka trafic. |
|
2007-08-05, 18:38 | #185 | |
KWC
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 990
|
Dot.: Ślubne wpadki
Cytat:
Załozyłam kiedyś wątek o Urban Legends. |
|
2007-08-05, 18:40 | #186 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ślubne wpadki
Cytat:
a i nie weselu tylko pod oltarzem pach bec jak dluga i umarla a jest z tarnobrzega |
|
2007-08-05, 20:33 | #187 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Ślubne wpadki
Cytat:
Cytat:
__________________
Jasiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-37374.png Misiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-68374.png |
||
2007-08-05, 20:38 | #188 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ślubne wpadki
Cytat:
normalnie kradna suknie hurtowo i hurtowo zgony sa... Jak to mowia 'w kazdej plotce jest ziarko prawdy' ale te historie przechodza taki przemial, ze staja sie historyjkami a nie zdarzeniami... Nie ma co negowac kazdej ale tez nie ma co lykac jak mlody pelikan kazdej zaslyszanej 'jak mamcie kocham prawda to!!!' historii. |
|
2007-08-05, 20:40 | #189 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ślubne wpadki
ja tam nie wierze w ten jad trupi
__________________
Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę.
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę. Jestem przy Tobie od pierwszego grama. Tyś moje dziecko, a ja ...Twoja mama! |
2007-08-06, 10:50 | #190 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 58
|
Dot.: Ślubne wpadki
Cytat:
a ten jad trupi to formaldehyd, ktory powstaje w komorkach martwego organizmu podczas jego rozkładu i fakt faktem moze zabic
__________________
|
|
2007-08-06, 10:51 | #191 |
BAN stały
|
Dot.: Ślubne wpadki
Witam wszytskie koleżanki. jestem nowiuska na forum, nie wiem jeszcze jak korzystać ale postaram sie jak najlepiej
Co do ślubów, z racji tego czym się zajmuję o wpadkach mowy byc nie może! A przynajmniej Para Młoda dowiedzieć się nie może. Opowiem Wam kilka sytauacji: Sobota,8 rano, przyjezdzam na miejsce plenerowego wesela, ktore zaczac ma się juz za 8godzin..ma sie rozlozyc namiot, ale okazuje się, że nie moze tam stanąc, i mimo ze ogladalismy to miejsce, wszytsko zostało omówione pan od namiotów mówi NIE... Musze byc spokojna, opanowana, nie moge sie załamac, nie mogę prosic nikogo o radę, Para Młoda ma piekny dzien, nie moge im go zniszczyć! Chwilę pomyslałam, bez nerwów, zdecydowałam, że namiot stanie w nieco innym miejscu... Poinformowałam tylko Pare Młoda o zmianie, z usmiechem w głosie, ze tak bedzie lepiej etc... Wesele było fantastyczne! Sobota, 8 rano. Budzik nie zadzwonił 2 godziny wczesniej. Wszyscy jestesmy spoznieni, za 6h wielkie wydarzenie, jest nas 4 osoby...2 powinny byc juz na zamku, 1 jechac po kwiaty, kolejna być przy Pannie Młodej...W miedzy czasie telefony, ze trzeba jechac tu, tam, siam, owam, bo ktos zawalil, bo ktos nie pomógł... Hmm powinno nas byc z 10 osob zeby wszytsko ie udało! Stres jak cholera! Na szczęście wszytsko sie udało, zdążyliśmy spokojnie, slub i wesele boskie ...6 rano poszlismy spać...2h snu...kolejna impreza...a nam nie działa samochód... Piątek wieczór, marzec, wesele miało odbyc sie pod namiotami, w stylu kubańskim...okazuje się, że nagrzewnice nie działaja mimo zapewnien restauracji ze sa sprawne. Nieprzespana noc, szukanie czegos w zastepstwie, w miedzy czasie wlasciciel namiotu nie wyraza zgody na nagrzewnice, trzeba szukac odpowiednich do namiotu... Sobota 8 rano... nagrzewnic wciąż brak... 10.00 - jest, jedna, porządna, podłaczamy ja ale szansa że bedzie tu cieplej maleje z każda chwilą...18.00 - pierwsi goście...nikt nie wchodzi do namiotu, strasznie zimno... Kapela zaczęła grać, 12-osobowa kubańska, gorące klimaty, powoli powoli robiło sie cieplej w rezultacie wesele sie udało! Wszyscy zadowoleni ale ja stratna pareset złotych przez cholerna nagrzewnice!Czego nie robi sie dla klienta ...........takich historii mam sporo Najpierw trzeba wszytsko dobrze omowic z kazdym z podwykonawcy, napisac sobie scenariusz minuta po minucie, podac namiary teleadresowe do kazdej potrzebnej osoby ( fryzjer, makijazystka, florystka etc... ), ktos niech sprawdza, kontroluje! A bedzie wszytsko dobrze |
2007-08-06, 21:18 | #192 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ślubne wpadki
__________________
Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę.
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę. Jestem przy Tobie od pierwszego grama. Tyś moje dziecko, a ja ...Twoja mama! |
2007-08-08, 22:18 | #193 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 310
|
Dot.: Ślubne wpadki
Ślub mojej przyjaciółki.
Wszyscy zebrali się pod kościołem. Ksiądz był na miejscu, ale 5 minut przed ceremonią okazało się, że nie ma organisty! Ksiądz zaczął szybko wydzwaniać po kogoś, w końcu przyjechała jakaś babka, ubrana po "domowemu", bo trzeba było szybko. Ale to nie wszystko. Ksiądz się zorientował, że nie było żadnego ministranta ani lektora do pomocy mój facet na szczęście za "młodu" był ministantem więc powiedział, że on będzie robił za lektora Cyrk na kółkach przed mszą był |
2007-08-08, 22:35 | #194 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
|
Dot.: Ślubne wpadki
Ponad tydzień temu byliśmy na weselu znajomych. Świadkowie przyjechali pod Kościół, tyle że świadkowa zapomniała swojego dowodu osobistego i pędem musiała wracać do domu.
Ceremonia miała się zacząć o 14.00 a Ksiądz ją poprowadził dopiero 30 minut pózniej bo upewniając się czy rodzice Młodej Pary byli u spowiedzi, niektórzy sie przyznali, że nie zdążyli (?) i Ksiądz zaprosił ich na "małą rozmowe". Po wyjściu z Kościoła między gośćmi zaplątała się żebrająca kobieta , która już po kilku piwkach (niesamowicie od niej cuchło), wręcz krzyczała o kilka groszy bo rzekomo ma cięzko chore dzieci. To była porażka, zwłaszcza, że przed ślubem kiedy my byliśmy najszybciej pod Kościołem już Nas męczyła swoimi błaganiami i w końcu daliśmy jej kilka zł, które najwidoczniej na co innego przeznaczyła.
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
2007-08-09, 08:39 | #195 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18 294
|
Dot.: Ślubne wpadki
Cytat:
__________________
Razem 14.08.2004 Zaręczeni 14.01.2011 Małżeństwo 06.09.2014 |
|
2007-08-09, 09:41 | #196 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ślubne wpadki
Cytat:
Rany, co to za ksiądz, żeby o takie rzeczy się wypytywał i "brał na rozmowę". Moi rodzice na pewno nie pójdą do spowiedzi i komunii.
__________________
Jasiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-37374.png Misiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-68374.png |
|
2007-08-09, 10:12 | #197 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 310
|
Dot.: Ślubne wpadki
[QUOTE=malin30;4964800]Co to za organizacja w kościele, żeby nie było organisty i ministranta???
Proboszcz tamtej parafii taki troszkę ciamajdowaty jest |
2007-08-09, 10:37 | #198 |
Zadomowienie
|
Dot.: Ślubne wpadki
no to ja wam opowiem historie która słyszałam od swojego tż jego kumpel miał slub przyjezdza po panne młoda do domu a jej nie ma!nie wiem na która mieli slub ale on usiadł u niej w kuchni palił papierosy i czekał az przyjdzie.... nie było jej przez godzine bo była u fryzjera i straciła poczucie czasu!!szybko sie ubierała i jechali do koscioła...
natomiast u mojego wuja na weselu na które mnie nie zaproszono, ale widziałam na kasecie jak na oczepinach jedna panienka z gosci weselnych wywineła orła bo wodzirej kazał im sie krecic ka kiju takim niskim z głowa oparta o niego i jak gwizła na podłoge ja wytłumaczył, że mokro było... a i jeszcze nie dodałam ze zajechali do koscioła prawie godz przed czasem i ze nie mieli błogosławienstwa przed wyjsciem z domu bo niby mieli rano...głupio tak... |
2007-08-09, 11:15 | #199 |
Raczkowanie
|
Dot.: Ślubne wpadki
ze smiechu az oplulam monitor
:rot fl: mam nadzieje ze na moim slubie wpadek nie bedzie
__________________
ANIA
|
2007-08-13, 08:11 | #200 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 2
|
Dot.: Ślubne wpadki
Nam nie tak dawno stuknęło pięć lat od ślubu a do dziś uśmiech wywołuje na mej twarzy jak sobie przypomne moment nakładania obrączek Nie wiem czemu ja miałam jako pierwsza założyć ją mężowi i oczywiście wybrałam ... swoją... więc gdy wziełam obrączkę rozległ się teatralny szept mego ślubnego "nie ta!" i wszystko dalej potoczyło się OK! pozdrawiam cieplutko tych którzy szukają tu wskazówek co może pójść nie tak w tym wyjątkowym dniu...
|
2007-08-13, 08:38 | #201 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 806
|
Dot.: Ślubne wpadki
Cytat:
|
|
2007-08-14, 18:43 | #202 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 183
|
Dot.: Ślubne wpadki
Uśmiałam się czytając Wasze wpadki
Ja swojego ślubu jeszcze nie miałam i nie zamierzam mieć narazie (na Boga, jestem niepełnoletnia ), ale pamiętam ze ślubu przyjaciółki mojej mamy. Już wszystko ładnie, pięknie po ceremoni, młodych obrzucili "drobną amunicją" po wyjściu z kościoła Jedna kobieta, a konkretnie przyjaciółka panny młodej i mojej mamy schyliła się, żeby pomóc zebrać pieniądze pannie młodej i TRACH... poszedł jej zamek od gorsetu, cały się rozpiął. Nie wiadomo co robić, to pierwsze co, moja mama oddała jej swoją górę od kostiumu i lecą przez cmentarz do naszego mieszkania. Ona dała mi swoje kluczyki od samochodu, żebym przyniosła jej ubrania z reklamówki, zdjęła ten gorset spódnicę i ubrała szlafrok mojej mamy, a ja siłuję się na podwórku z tym alarmem, bo jakiś dziwny był, nigdy takiego nie obsługiwałam Mój tata zabrał się za naprawianie zamka od gorsetu (nie, nie jest krawcem- just złota rączka ), naprawili jej i dotarła na wesele, już po tańcu i generalnie całej tej ceremonii rozpoczęcia imprezy A 18 sierpnia jadę na wesele- ciekawe, czy będą jakieś wpadki... Jak coś, to będę widzieć- nocuję w domu pana młodego Przesympatyczny wątek! |
2007-08-15, 13:35 | #203 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 45
|
Dot.: Ślubne wpadki
Moja nauczycielka opowiadała , że była na ślubie gdzie panna młoda zesikała się w kościele podczas ceremoni . To dopiero wpadka
|
2007-08-15, 14:02 | #204 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: Ślubne wpadki
Mój mąż-żołnierz całą przysięgę małżeńską wygłosił w wojskowym stylu.A mianowicie,donośnym głosem,jak do podwładnych - Ja !...Mariusz!...Biorę!..So bie!...Ciebie!...Edyto!.. .Za żonę!itd
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... Kobieta zmienną jest...moje hobby http://www.zapiskiroztrzepane.pl/ Awatar - made by Momo
|
2007-08-15, 16:54 | #205 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18 294
|
Dot.: Ślubne wpadki
a, ze tak zapytam, zauwazyl ktos? czy sie po sukni polalo? ale fakt faktem, ja bym sie pod ziemie zapadla...
__________________
Razem 14.08.2004 Zaręczeni 14.01.2011 Małżeństwo 06.09.2014 |
2007-08-15, 17:11 | #206 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 45
|
Dot.: Ślubne wpadki
Zauważyli , bo zrobiło się mokro na posadce pod nią . Nauczycielka mówiła , że młoda bardzo mocno się denerwowała ale rzeby aż do tego stopnia to jeszcze się nie spotkałam
|
2007-08-15, 19:26 | #207 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 183
|
Dot.: Ślubne wpadki
O jaaaa, ale biedna... Ja bym chyba spaliła się wewnętrznie.
|
2007-08-15, 19:52 | #208 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
|
Dot.: Ślubne wpadki
Cytat:
Cytat:
He he mocno w czuł się w rolę
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
||
2007-08-16, 08:48 | #209 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18 294
|
Dot.: Ślubne wpadki
wyobrazam sobie no, ale dobrze, ze sie na nagranie nie zalapala
__________________
Razem 14.08.2004 Zaręczeni 14.01.2011 Małżeństwo 06.09.2014 |
2007-08-17, 18:29 | #210 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: aglomeracja
Wiadomości: 8 612
|
Dot.: Ślubne wpadki
Na slubie mojej kolezanki Pan młody posadził Panią Młodą na miejscu dla swiadkowej a sam udał sie do przodu troche sie zdziwił gdy okazało sie ze miejsce kolo niego jest puste a był pewien ze posadził tam swoją przyszłą zone
__________________
[*] .. dzieli nas już tylko czas ... |
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:10.