lesbijski podryw

[kamila892]

Witam wszystkich, jestem kobietą heteroseksualną ale ostatnio mam wrażenie, że jestem podrywana przez drugą kobietę. Wszystko zaczęło się w momencie, gdy powiedziałam jej że ją polubiłam. Jest 40 letnią,atrakcyjną kobietą starszą ode mnie o 13 lat, dość skryta i nieśmiała. Widujemy się na szkoleniach średnio dwa dni w tygodniu. Z tego co mi wiadomo jest singielką. Kilka razy przyłapałam ją jak zerka mi na posladki, w biust pomimo tego, że go nie eksponowałam, gdy jestem do niej odwrócona ewidentnie mnie obserwuje,w każdej możliwej sytuacji siada jak najbliżej mnie, ponadto kilka razy zdarzyło się,że będąc w moim towarzystwie oblizuje dyskretnie górną wargę. Pewnego razu, podczas powrotu autokarem ze szkolenia do Łodzi przechodząc koło mnie otarła się o mnie pośladkami niby niechcący,bo przeprosiła. Nie wiem czy to po prostu oznaka sympatii, albo skrępowania, a może czegoś innego. Podobno kobieta obserwując inne kobiety w swoim otoczeniu ocenia potencjalną konkurencję... Jak myślicie co powinnam mysleć? Przyznam szczerze, że nie czuję się komfortowo w tych sytuacjach, ale w pewnym stopniu mi to pochlebia. Czy powinnam się bać?

[Camalla]

hmm, może spróbuj zapytać wspólnych znajomych o jej przeszłe związki?
Z drugiej trony jest wiele powodów dla których kobieta zostaje samotna...
I jeszcze jedna kwestia- czy to nie jest tak, ze każda z nas czasem zerknie na pośladki koleżanki i pomyśli "kurcze, fajne- czemu ja takich nie mam?"
Ostatecznie, możesz postarać się delikatnie zasugerować, ze jej zachowanie Cię krępuje- ale lepiej nie bądź zbyt dosłowna, bo mogą pojawić się komplikacje Powodzenia

wizaz.pl/forum/showthread.php?t=808740

[limonka1983]

Napisane przez kamila892

Witam wszystkich, jestem kobietą heteroseksualną ale ostatnio mam wrażenie, że jestem podrywana przez drugą kobietę. Wszystko zaczęło się w momencie, gdy powiedziałam jej że ją polubiłam. Jest 40 letnią,atrakcyjną kobietą starszą ode mnie o 13 lat, dość skryta i nieśmiała. Widujemy się na szkoleniach średnio dwa dni w tygodniu. Z tego co mi wiadomo jest singielką. Kilka razy przyłapałam ją jak zerka mi na posladki, w biust pomimo tego, że go nie eksponowałam, gdy jestem do niej odwrócona ewidentnie mnie obserwuje,w każdej możliwej sytuacji siada jak najbliżej mnie, ponadto kilka razy zdarzyło się,że będąc w moim towarzystwie oblizuje dyskretnie górną wargę. Pewnego razu, podczas powrotu autokarem ze szkolenia do Łodzi przechodząc koło mnie otarła się o mnie pośladkami niby niechcący,bo przeprosiła. Nie wiem czy to po prostu oznaka sympatii, albo skrępowania, a może czegoś innego. Podobno kobieta obserwując inne kobiety w swoim otoczeniu ocenia potencjalną konkurencję... Jak myślicie co powinnam mysleć? Przyznam szczerze, że nie czuję się komfortowo w tych sytuacjach, ale w pewnym stopniu mi to pochlebia. Czy powinnam się bać?

Pracujecie razem? Piszesz, że wracałyście razem ze szkolenia. W moim życiu 2 razy byłam podrywana przez kobiety. Raz nie nachalnie, tylko miałam robione jakieś kawki, oferowaną pomoc, itd. Wszystkie dziewczyny wiedziały, że kobieta jest lesbijką. Wszystko skończyło się, gdy zaczęłam opowiadać o moim chłopaku. Sympatia pozostała, ale skończyły się kawki:P 2 raz dawno temu podrywała mnie obecna dziewczyna mojej dobrej koleżanki. Nigdy nie kryła się ze swoją orientacją, a o mnie również wiedziała, że wolę facetów. Traktowałam to jako żarty, bo ona ogólnie jest człowiekiem, który nigdy nie jest poważny. Jajcara na maksa. Tak więc choć trochę mnie to irytowało, nie czułam się jakaś strasznie skrępowana. W lutym brałam ślub i zaprosiłam dziewczyny. Pod koniec wesela powiedziała mi, że jakby nie była z X, chciałaby być ze mną i szkoda, że mam już męża, itd. Trudno, musi przeżyć:P Wydaje mi się, że najważniejszym jest, by nie dawać złudnych nadziei. Raczej rzadko się zdarza, by ktoś oznajmiał oficjalnie wszystkim jaką ma orientację (choć też tak bywa), a szukanie partnera przypomina badanie terenu. Nie każdy ma też odwagę spytać, czy wolisz laski. Najczęściej są to drobne gesty i oczekiwanie na odpowiedź. Jeśli nie protestujesz, ona może myśleć, ze jesteś zainteresowana. Zaczęło się od tego, że ją lubisz. Nawet zakochana kobieta, gdy usłyszy od męskiego obiektu zainteresowania, że ją lubi, zaczyna snuć scenariusze (ileż to było podobnych wątków na Wizażu). Powiedziałaś jej, że ją lubisz, nie protestujesz, gdy pojawiają się takie formy kontaktu, więc ona może swoje myśleć. Powiedz jej od razu, kogo wolisz. Jeśli nie chcesz, by zaangażowała się za bardzo (homoseksualiści też mają uczucia), powiedz jej od razu, kogo wolisz. Może nie bezpośrednio, bo sama nie jesteś pewna jej intencji, ale zwróć uwagę na zdjęcie jakiegoś faceta w gazecie i powiedz, że tacy Ci się podobają. Powinna zajarzyć.

[olenkasz]

Napisane przez kamila892

Witam wszystkich, jestem kobietą heteroseksualną ale ostatnio mam wrażenie, że jestem podrywana przez drugą kobietę. Wszystko zaczęło się w momencie, gdy powiedziałam jej że ją polubiłam. Jest 40 letnią,atrakcyjną kobietą starszą ode mnie o 13 lat, dość skryta i nieśmiała. Widujemy się na szkoleniach średnio dwa dni w tygodniu. Z tego co mi wiadomo jest singielką. Kilka razy przyłapałam ją jak zerka mi na posladki, w biust pomimo tego, że go nie eksponowałam, gdy jestem do niej odwrócona ewidentnie mnie obserwuje,w każdej możliwej sytuacji siada jak najbliżej mnie, ponadto kilka razy zdarzyło się,że będąc w moim towarzystwie oblizuje dyskretnie górną wargę. Pewnego razu, podczas powrotu autokarem ze szkolenia do Łodzi przechodząc koło mnie otarła się o mnie pośladkami niby niechcący,bo przeprosiła. Nie wiem czy to po prostu oznaka sympatii, albo skrępowania, a może czegoś innego. Podobno kobieta obserwując inne kobiety w swoim otoczeniu ocenia potencjalną konkurencję... Jak myślicie co powinnam mysleć? Przyznam szczerze, że nie czuję się komfortowo w tych sytuacjach, ale w pewnym stopniu mi to pochlebia. Czy powinnam się bać?

jestem kobietą homoseksualną i moge cię zapewnić, że nie masz czego się bać, a bo na 99% żadnego podrywu nie ma i nie będzie.
a to, że hetero kobiety lubią sobie wmówić, że są podrywane przez lesbijkę, to wiadomo od dawna. lesbijek, które chciałyby date'ować heteryczkę, jest niewiele, serio.
i tak naprawdę to niewiele heteryczek byłoby tego warte ale to już inna bajka.
słowem, wyluzuj.
tak btw, to wystarczy, żeby towarzycho się dowiedziało, że ktoś jest homo, żeby zwykły komentarz na temat ładnych butów czy płaszcza był odbierany za WOW PODRYW, OMG, BOJE SIĘ, ALE MI TO SCHLEBIA, SPADAJ, ALE PO DRODZE OPOWIEDZ, JAK CI SIĘ PODOBAM

[_Mia]

Nie działa mi cytowanie. olenkasz,
"i tak naprawdę to niewiele heteryczek byłoby tego warte"
to wśród lesbijek jest rozumiem większy odsetek wartościowych kobiet?
Wiem, czepiam się, ale tak to zabrzmiało

[olenkasz]

Napisane przez _Mia

Nie działa mi cytowanie. olenkasz,
"i tak naprawdę to niewiele heteryczek byłoby tego warte"
to wśród lesbijek jest rozumiem większy odsetek wartościowych kobiet?
Wiem, czepiam się, ale tak to zabrzmiało

no rozumiem, że ty byś ochoczo wyrywaja geja, nie?

[elamem]

Wydumany problem. Obiawów podrywania nie widzę. Próbuje Cię zaprosić na kawę lub do siebie? Jeśli nie to nie widzę problemu.

[_Mia]

No nie, ale dlatego, że nie miałabym szans, a nie, bo mało który jest wartościowy

A że tu żadnego podrywu nie ma w tym wątku, to się zgadzam. Poza tym-
"Czy powinnam się bać?"- niby czego? Nie słyszałam, żeby napalone lesbijki gwałciły częściej niż napaleni faceci

[olenkasz]

źle mnie zrozumiałaś i tyle.

[_Mia]

No chyba że

[Pako_]

Tak powinnaś się obawiać, postaraj się o pozwolenie na broń.

[201611210932]

Moim zdaniem to nie jest podryw. Mi też zdarza się patrzec na tyłki i biusty dziewczyn bo zazdroszczę im figury

[Untrue]

Ja też lubię dziewczyny i zdarza się, że oko poleci na biust nawet, gdy jest on zakryty i nie znaczy to, że ją podrywam, a czasami nawet nie znaczy, że cała ta osoba mi się podoba, tylko jeśli już coś ma znaczyć to to, że z natury lubię patrzeć w to miejsce.
Może to być podryw ze strony tej kobiety, jednak poczekałabym na rozwój sytuacji. Jeśli rozwinie się bardziej, to ją poinformuj, że nie jesteś zainteresowana kobietami i po problemie.
Btw nie rozumiem co inne lesbijki widzą w hetero... Zupełnie inny to świat i potrzeby, inny język.

[provoge]

nie wiem czy podrywa, ale chyba nie. po prostu jak sobie o tym pomyslalas, to teraz kazdy jej gest jest wg Ciebie ''dwuznaczny''

[olenkasz]

Napisane przez Untrue

Ja też lubię dziewczyny i zdarza się, że oko poleci na biust nawet, gdy jest on zakryty i nie znaczy to, że ją podrywam, a czasami nawet nie znaczy, że cała ta osoba mi się podoba, tylko jeśli już coś ma znaczyć to to, że z natury lubię patrzeć w to miejsce.
Może to być podryw ze strony tej kobiety, jednak poczekałabym na rozwój sytuacji. Jeśli rozwinie się bardziej, to ją poinformuj, że nie jesteś zainteresowana kobietami i po problemie.
Btw nie rozumiem co inne lesbijki widzą w hetero... Zupełnie inny to świat i potrzeby, inny język.

o tym mówiłam.
uważam, że rzadko która dziewczyna porwie się na taką akcję.
śmierdzi problemami.

[charsi]

wg mnie bardzo nadinterpretowujesz jej zachowanie
Raz, że nie wiesz czy w ogóle jest homo/bi; dwa, że patrzenie się to może tylko patrzenie, a przypadkowe otarcie się to może tylko przypadek.
Nie widzę tu oczywistych sygnałów.

"Ale w pewnym stopniu mi to pochlebia" - jak dla mnie to podsumowanie problemu, chyba za dużo sobie dopowiadasz