Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(

[antoinettee]

Ehhh.... Przemilcze.

[b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e]

spokoj dziewczyny !!!!!bo znowu bany poleca!!!

[Karena 73]

Napisane przez antoinettee

Ej przepraszam, a co złego w tym napisałam?

A co my tutaj napisałyśmy złego, że musisz nas upominać? Na szczęście każdy może pisać to co myśli i niepotrzebne umoralnianie na siłę. Niech każdy odpowiada za swoje słowa, ale kogoś łatwiej krytykować.
Po to jest forum aby się wypowiedzieć szczerze.
Proponuję aby następna autorka w temacie napisała: proszę o wypowiedź tylko osoby, które mają takie zdanie jak ja, inne proszę o milczenie

[Karena 73]

Napisane przez aaricia8

A zawsze sądziłam, że diagnozy to lekarz wystawia...

poważnie??

Piątka za poczucie humoru.

[antoinettee]

No to czekamy na wielki finał i pogodzenie się. A potem niech zabrzmi weselny dzwon ( poniosło mnie )

Napisane przez Karena 73

A co my tutaj napisałyśmy złego, że musisz nas upominać? Na szczęście każdy może pisać to co myśli i niepotrzebne umoralnianie na siłę. Niech każdy odpowiada za swoje słowa, ale kogoś łatwiej krytykować.
Po to jest forum aby się wypowiedzieć szczerze.
Proponuję aby następna autorka w temacie napisała: proszę o wypowiedź tylko osoby, które mają takie zdanie jak ja, inne proszę o milczenie

No naprawde nic złego w Tym nie napisałaś. Piszesz głupią ironią, tym samym wyśmiewając sie "po cichu" z autorki. Myślisz, że twoje "sympatyczne" teksty jej pomogą?

Napisane przez Karena 73

poważnie??

Piątka za poczucie humoru.

Ahh...


Ps. Przepraszam Wszystkich za zaśmiecanie wątku. Jestem niekonsekwentna, ale az sie we mnie gotuje, jak takie dziewczyny szukają powodów żeby wyladowac swoje zle emocje.

[miphuhiz]

Napisane przez Monishia^^

Widzisz ja już taka jestem wrażliwa na ludzką krzywdę. Wcześniej mówił, że ma problemy rodzinne, dość często nawet, ale nie chciał mówić o co chodzi, mówił, że się wstydzi i nie chce. Uszanowałam to, bo domyślałam się, że właśnie o to chodzi.
Widzisz, mieszkamy w małym mieście i ja o tym, że on nie ma ojca wiedziałam od samego początku.
Jednorazowy wybryk zakończony niechcianą ciążą... Zna ojca, ale nie ma z nim żadnego konaktu, mieszka za granicą.

I też mi się wydaje, że chciał jakoś się usprawiedliwić, powiedział to, żebym spojrzała na to z innej strony może? Chciał, żebym się nad nim zlitowała? Pewnie tak było. Ale i tak rozryczałam się jak bóbr. Byłam na niego równocześnie wściekła i szkoda mi go było.

mnie tez kiedys jakis kolo probowal wyrwac na gadke "moj najlepszy przyjaciel ma raka mozgu". Niestety faceci wymysla kazda bajke, zebysmy sie nad nimi zlitowaly i utuliły do naszego łona (w Twoim przypadku Monishiu to stwerdzenie jest doslowne :/)

[Monishia^^]

Napisane przez miphuhiz

mnie tez kiedys jakis kolo probowal wyrwac na gadke "moj najlepszy przyjaciel ma raka mozgu". Niestety faceci wymysla kazda bajke, zebysmy sie nad nimi zlitowaly i utuliły do naszego łona (w Twoim przypadku Monishiu to stwerdzenie jest doslowne :/)

Teraz właśnie dochodzę do tego samego wniosku. Wytoczył najcięższe działo, gdy zrozumiał, że wszystko już wyszło na jaw... Były inne dziewczyny, w tym moja koleżanka. Niby tylko smsy, i gg, ale dla mnie to i tak za wiele. Kolejny raz to samo. Klejny facet grający na kilka frontów.
On wie, że nie ma szansy na powrót, więc chycił się rodziny, aby chociaż się usprawiedliwić.
Po prostu nie mogłam w to uwierzyć co mówiła mi ta dziewczyna....mnie poderwał identycznie!
Brzydzę się nim, jego kłamstwami, a jednocześnie chciałabym się go zapytać "Dlaczego?"...

[Monishia^^]

Napisane przez antoinettee

No to czekamy na wielki finał i pogodzenie się. A potem niech zabrzmi weselny dzwon ( poniosło mnie )



No naprawde nic złego w Tym nie napisałaś. Piszesz głupią ironią, tym samym wyśmiewając sie "po cichu" z autorki. Myślisz, że twoje "sympatyczne" teksty jej pomogą?



Ahh...


Ps. Przepraszam Wszystkich za zaśmiecanie wątku. Jestem niekonsekwentna, ale az sie we mnie gotuje, jak takie dziewczyny szukają powodów żeby wyladowac swoje zle emocje.

Spokojnie, ja na to już nie zwracam uwagi. Dowartościowywanie się na necie mnie tylko śmieszy

[b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e]

Napisane przez Monishia^^

Teraz właśnie dochodzę do tego samego wniosku. Wytoczył najcięższe działo, gdy zrozumiał, że wszystko już wyszło na jaw... Były inne dziewczyny, w tym moja koleżanka. Niby tylko smsy, i gg, ale dla mnie to i tak za wiele. Kolejny raz to samo. Klejny facet grający na kilka frontów.
On wie, że nie ma szansy na powrót, więc chycił się rodziny, aby chociaż się usprawiedliwić.
Po prostu nie mogłam w to uwierzyć co mówiła mi ta dziewczyna....mnie poderwał identycznie!
Brzydzę się nim, jego kłamstwami, a jednocześnie chciałabym się go zapytać "Dlaczego?"...

monisia nawet nie pytaj wymysli kolejna bzdure.........moze lepsza od poprzedniej

[Monishia^^]

Wiem, że to bez sensu, ale chciałabym wiedzieć wszystko. Ile ich było, co między nimi zaszło, dlaczego nie zerwał ze mną tylko jednocześnie bajerował kolejne... Od wczoraj ciągle o tym myślę, nie mogę znaleźć spokoju...męczy mnie to i nie potrafię sobie z tym poradzić.
Po tym wszystkim nie mogłabym nawet go dotknąć, brzydzę się nim całym. Nie mogę uwierzyć w to, czego się dowiedziałam.... Jak można być tak niewyżytym???
Przez te 18 miesięcy wydawało mi się, że byłam taka szczęśliwa, że liczyłam się tylko ja i ależy mu na mnie. Tak zapewniał.
Wystarczyła jedna impreza, jedna rozmowa z wódką w zbożu i koleżanką i wszystko mi się rozsypało...

[b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e]

monisia po co ci to wiedziec?zostaw pytania zostaw to w cholere????nie rozgrzebuj......teraz mysl o sobie a nie o przeszlosci masz przed soba przyszlosc bez niego i jego klamstw....a moze za rogiem czeka cie cos o wiele lepszego........a to zamknij i nie wracaj, chocby niewiadomo jak korcilo........przeciez to i tak nic nie zmieni

[Monishia^^]

Wiem, nie warto...
Ale nie dochodzi do mnie to, że jednak miałam rację. Był ktoś jeszcze.
A ja go tak kocham!!!!!!
Zepsuł wszystko, zniszczył mnie i moją miłość. Nie zapomnę mu tego nigdy!
Dla niego było to tylko zaspokajanie potrzeb. A dla mnie.... ehh
Kolejny raz dałam zrobić się w balona
Nie potrafię z tym żyć..

[b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e]

Napisane przez Monishia^^

Wiem, nie warto...
Ale nie dochodzi do mnie to, że jednak miałam rację. Był ktoś jeszcze.
A ja go tak kocham!!!!!!
Zepsuł wszystko, zniszczył mnie i moją miłość. Nie zapomnę mu tego nigdy!
Dla niego było to tylko zaspokajanie potrzeb. A dla mnie.... ehh
Kolejny raz dałam zrobić się w balona
Nie potrafię z tym żyć..

monia rybko czasu nie cofniesz chocby niewiem co ...i cholera ty nie masz z tym zyc tylko zyc juz bez tego!!!!!!!!!!!!!!kobieto glowa wysoko do gory usmiech na twarz i smigaj w swiat............ja niedawno sie rozstalam z pewnym palantem a raczej odszedl bez slowa i tez czulam sie podle bo pojechalam po nim jak po szmacie........zalowalam ale jak usiadlam i przemyslalam............. wiesz co ?kopnelam sie w swoj wlasny t*lek i powiedzialam sama do siebie''gno*jku nie zawladniesz mna i tym co teraz czuje!jestem wiele warta a tys nikim!'' dostalam takiego kopa ze normalnie sama siebie nie poznaje...........i nie chce juz zadnych wyjasnien ani czegokolwiek..........BO NIE JEST TO NAM POTRZEBNE!!!!!!!

[Monishia^^]

Nie mogę uwierzyć, że on był tak obłudny. Wyobraź sobie przez 18 miesięcy zapewniał, że mnie uwielbia, że jestem jedyna. Odzywał się średnio raz na dzień-2 dni. I wciąż zapewniał, że jest ok.
Gdyby chociaż między nami się nie układało... ;(
A tak, wiem, że robił to z zimną krwią...
To tak boli ;( Muszę chyba swoje przepłakać, żeby zamknąć ten rozdział...

[b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e]

Napisane przez Monishia^^

Nie mogę uwierzyć, że on był tak obłudny. Wyobraź sobie przez 18 miesięcy zapewniał, że mnie uwielbia, że jestem jedyna. Odzywał się średnio raz na dzień-2 dni. I wciąż zapewniał, że jest ok.
Gdyby chociaż między nami się nie układało... ;(
A tak, wiem, że robił to z zimną krwią...
To tak boli ;( Muszę chyba swoje przepłakać, żeby zamknąć ten rozdział...

jesli czujesz ze chcesz plakac placz a lzy wyczyszcza wszystko z ciebie potem bedzie inaczej........zobaczysz tylko wez sie w garsc bo nie warto przez takiego gnojka tak cierpiec uwierz on nie jest wart tego........nie jest i nie bedzie......

[b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e]

monia ja lece lulu oczka sie kleja sluchaj jutro jak bede miala czas a postaram sie napisze ci a raczej opisze ci cos na prywatnym jesli pozwolisz...i moze to cie troche podbuduje ze mozna

[Monishia^^]

Dziękuję, kochana jestes Kolorowych

[b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e]

tobie tez buzko

[little.b.blue]

Moniko wiem, że to trudne, ale nie rozgrzebuj już tej sprawy... jest takie powiedzenie 'nie ruszaj gówna, bo zacznie jeszcze bardziej śmierdzieć'. im więcej będziesz to analizowała tym gorzej. nie wiem, wypłacz się, wyżyj, rozwal coś, ale nie analizuj już tego 'związku'.

może wcześniej moje komentarze nie były zbyt miłe, ale nie pisałam tego w złej wierze, natomiast jeśli cię dotknęły to dobrze, może dały ci coś do myślenia, choć wcześniej nie dałaś sobie przemówić do rozumu, to teraz gdy dowiedziałaś się całej prawdy skończ to definitywnie. wiem, że niby już to zrobiłaś ale właśnie... niby, bo znów z nim rozmawiałaś.
a jego sytuacja życiowa? nie powinnaś się nabierać na te płacze i żale. są osoby, które mają o wiele gorszą sytuację, ale nie wykorzystują tak ludzi i nie ranią ich, wyrastają na wartościowych ludzi. także nic go nie usprawiedliwia.

[Monishia^^]

Ja rozumiem. To są dwie oddzielne sprawy. Przecież jak ja bym go spotkała na ulicy to bym go rozszarpała za te wszystkie świństwa, które mi zrobił. Rodzina rodziną ale to jak postąpił nie ma z tym nic wspólnego. Znowu takiego okropnego życia nie miał- wychowała go matka z dziadkami, mają kasę, zawsze miał to czego tylko zapragnął. Jest rozpuszczony do granic.
Zabójstwa też się nie usprawiedliwia dlatego, że ktoś miał źle w życiu.

Ale męczy mnie to niemiłosierne. Nawet po tej rozmowie, kiedy powiedział, że chce sypiać z innymi tak się nie czułam. Wiedziałam, że jest skończonym dupkiem.
A teraz okazało się, że przez ten cały czas mnie oszukiwał... Ktoś komu tak ufałam i kochałam. Ktoś komu oddałam swoją duszę i ciało. Ktoś kto mnie dotykał w najbardziej intymnych miejscach.
Boże nawet nie wiesz jak chciałabym mu to wszystko wyrzucić prosto w oczy. Nigdy wcześniej nie czułam się tak podle.
I uwierz. Zerwałam z nim definitywnie. A tamta rozmowa nic nie zmieniła, żadna rozmowa tego nie zmieni.

[Karena 73]

Napisane przez antoinettee

No to czekamy na wielki finał i pogodzenie się. A potem niech zabrzmi weselny dzwon ( poniosło mnie )



No naprawde nic złego w Tym nie napisałaś. Piszesz głupią ironią, tym samym wyśmiewając sie "po cichu" z autorki. Myślisz, że twoje "sympatyczne" teksty jej pomogą?



Ahh...


Ps. Przepraszam Wszystkich za zaśmiecanie wątku. Jestem niekonsekwentna, ale az sie we mnie gotuje, jak takie dziewczyny szukają powodów żeby wyladowac swoje zle emocje.

Masz rację wysyłanie kogoś do psychiatry napewno tej osobie pomaga i uszczęśliwia ją. Trochę luzu i samokrytycyzmu.

[b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e]

monia wyslalam to co obiecalam .....tylko niewiem czy doszloposzlo chyba na maila

[antoinettee]

Napisane przez Karena 73

Masz rację wysyłanie kogoś do psychiatry napewno tej osobie pomaga i uszczęśliwia ją. Trochę luzu i samokrytycyzmu.

Dziewczyno weź już skończ ok?
Nie, no powiem jej siedz w domu i pogrążaj się dalej.