Sexy PMki zamężne juz od roku, a rozmowy dalej w toku - cz. 19

[acelinka]

ultra za wypłate

ciąglam zaglądam za okno czy pada bo chciałabym chociaż na chwilke na spacerek wyjść, póki co kropi może coś z tego będzie

[asiulek1705]

Napisane przez acelinka

Kochane moje dziękujemy ślicznie za wszystkie komplementy

nam wyszło ok. 50 zł za osobe ale nie mieliśmy obiadu, bo chrzciny w kościele dopiero o 14 więc zaczeliśmy od kawy i ciacha, tortu, jeszcze była zimna płyta i kolacja na ciepło
w innym lokalu jak byłam pytać to obiad+ciasta+zimna płyta+kolacja 100 zł

śliczny bardzo fajny i cena fajnista


do mnie przylazła jesień pada i jest całe 11 stopni, dziki szał

Komplementy przecież jak najbardziej uzasadnione
Jaki śliczny avatar
Oj też nas czeka organizacja chrzcin. Kiedyś już nawet się nad tym zastanawiałam, gdzie by zrobić itp. Chciałabym żeby były mimo wszystko kameralne, ale zdaje się, że w tej kwestii ciężko mi się będzie dogadać z TŻtem... On ma sześcioro rodzeństwa, z czego czwórka ma swoje rodziny z dziećmi. Do tego rodzice. Ja jestem jedynaczką. Chciałabym ze swojej strony mieć tylko kuzynkę (która mam nadzieję ucieszy się jak poprosimy ją na chrzestną), ciocię, wujka, babcię i dwóch kuzynów (to jakby jedna rodzina), mojego dziadka i oczywiście moich rodziców. I podobnie ze strony TŻta, chrzestny, rodzice plus domownicy (8 osób). Chodzi tu głównie o kwestie finansowe. Jeszcze sporo czasu do tego, ale nieuniknione. Jeśli TŻ będzie się upierał aby całe jego rodzeństwo zaprosić, to wyjdzie z tamtej strony 20 osób
Cieszę się, że wózek się podoba Nie pamiętam jaka cena na stronce była podana ale my zapłacilismy 850zł
U mnie jest identycznie, nawet nosa nie chce mi się wystawiać na zewnątrz, nawet żadnego make upu sobie nie zrobiłam trochę straszę, ale TŻ już raczej ode mnie nie ucieknie

Napisane przez sjoanna

No to faktycznie - szyba do wymiany.
Choc nie wiem jak to zrobila (z tym przegladem) ale jedna kolezanka jezdzila calkiem dlugo z peknieta szyba po prawej stronie w rogu.
Wykosztowali sie na samochod i nie mieli juz na szybe.

Tesc wyszedl - nie bedzie go na obiedzie - zrobie sobie nalesnki.
I maseczke na twarz. A co - jak szalec to szalec.
Lepiej zeby teraz nikt nie przychodzil.
Po poludniu ma przyjsc fachman zafugowac plytki.

Teoretycznie moglibysmy jeździć z taką szybą (przegląd podbiłby nam kolega...)ale tak czy siak trzeba będzie wymienić, a TŻ stwierdził że grzej będzie to zrobić jak się bardziej ochłodzi, a w końcu do lata nie zmierzamy
No to szaleństwo fajne

Napisane przez ultraradiola

ale u mnie jesień pada już od rana cały czas i jest strasznie zimno ... a na dodatek nic się nie chce robić.

Dzisiaj mam dostać pierwszą wypłatę na L4 i się stresuję sama nie wiem czym co chwilkę wchodzę na konto patrzeć czy już nie przyszła

Mnie też nic się nie chce Zrobiłam tylko farsz na pierogi. TŻ już zamówił dwie porcje Zdaje się że już się chwaliłam, iż w domu rodzinnym nigdy nie chciał jeść ruskich pierogów, twierdził ogólnie, że ruskie są syfskie A tu niespodzianka, u żonki polubił Lubię o tym przypominać
O widzisz, ja dostałam 28 wypłatę na L4, zapomniałam

[acelinka]

Napisane przez asiulek1705

Komplementy przecież jak najbardziej uzasadnione
Jaki śliczny avatar
Oj też nas czeka organizacja chrzcin. Kiedyś już nawet się nad tym zastanawiałam, gdzie by zrobić itp. Chciałabym żeby były mimo wszystko kameralne, ale zdaje się, że w tej kwestii ciężko mi się będzie dogadać z TŻtem... On ma sześcioro rodzeństwa, z czego czwórka ma swoje rodziny z dziećmi. Do tego rodzice. Ja jestem jedynaczką. Chciałabym ze swojej strony mieć tylko kuzynkę (która mam nadzieję ucieszy się jak poprosimy ją na chrzestną), ciocię, wujka, babcię i dwóch kuzynów (to jakby jedna rodzina), mojego dziadka i oczywiście moich rodziców. I podobnie ze strony TŻta, chrzestny, rodzice plus domownicy (8 osób). Chodzi tu głównie o kwestie finansowe. Jeszcze sporo czasu do tego, ale nieuniknione. Jeśli TŻ będzie się upierał aby całe jego rodzeństwo zaprosić, to wyjdzie z tamtej strony 20 osób
Cieszę się, że wózek się podoba Nie pamiętam jaka cena na stronce była podana ale my zapłacilismy 850zł
U mnie jest identycznie, nawet nosa nie chce mi się wystawiać na zewnątrz, nawet żadnego make upu sobie nie zrobiłam trochę straszę, ale TŻ już raczej ode mnie nie ucieknie

Teoretycznie moglibysmy jeździć z taką szybą (przegląd podbiłby nam kolega...)ale tak czy siak trzeba będzie wymienić, a TŻ stwierdził że grzej będzie to zrobić jak się bardziej ochłodzi, a w końcu do lata nie zmierzamy
No to szaleństwo fajne


Mnie też nic się nie chce Zrobiłam tylko farsz na pierogi. TŻ już zamówił dwie porcje Zdaje się że już się chwaliłam, iż w domu rodzinnym nigdy nie chciał jeść ruskich pierogów, twierdził ogólnie, że ruskie są syfskie A tu niespodzianka, u żonki polubił Lubię o tym przypominać
O widzisz, ja dostałam 28 wypłatę na L4, zapomniałam

pierogi ja zjadłabym z kapuchą i grzybami za ruskkimi nie przepadam może dlatego ze jadłam tylko raz i były nie bardzo, rzuć po kablach troche Twoich to moze też polubie jak tż

to rzeczywiście sporo osób by sie nazbierało, my właśnie zapraszaliśmy naszych rodziców, rodzeństwo i moich dziadków a i tak z dziećmi wyszło 15 dorosłych osób.
A wyobraźcie sobie że ostatnio rozmawialiśmy z siostrą tż że weźmie aparat na chrzciny i będzie robić foty bo ma lustrzanke, patrzymy w kościele a nikt nam fotek nie robi, myśleliśmy ze ona znowu wstydzi się tam do ołtarza podejść (bo jest dziwna, ma prawie 19 lat a zachowuje się jak 10-cio latka ) na szczęście moja mam się zorientowała i podeszła zrobić kilka fotek. Po wyjściu z kościoła się okazało że ona w ogóle nie przyjechała pewnie z tego smaego powodu z którego nie było jej drugiego dnia wesela "bo ona nie lubi takich imprez i wstydzi się" normalny ułom społeczny

Kurier przyniósł karuzelke którą zamówiłam Natalce i ciesze sie jak głupia ale koniecznie musimy wyjśc na króti spacerek bo trzeba bateryjki zakupić bratowa zawsze sie śmiała ze przy dziecku to dobrze by było ieć fabryke baterii w domu, miała absolutna racje!

[agawoo]

Napisane przez asiulek1705

Pod tym (i oczywiście nie tylko) względem mój TŻ to skarb. W naszym autku wszystko jak do tej pory sam naprawiał (fakt, że wiele tego nie było i raczej nic poważnego, choć wymiana paska rozrządu to nie jest takie proste), moja mama też sporo korzysta i dzięki temu pieniążki są zaoszczędzone. Dumna z niego jestem, bo jest samoukiem Pochwaliłam się, a co
Buuu jaka brzydka pogoda I się nudzę strasznie Miałam zrobić małe ręczne pranie ale dałam sobie spokój bo podczas tej czynności kręgosłup mnie boli strasznie no i brzuszek ściskam, jakby nie było trzeba się ponachylać

No ja też mam takie skarb w domu Przy samochodzie to już w ogóle zrobi wszystko (ale to z racji zawodu, bo jest mechanikiem), a i w domu żadna praca mu nie straszna
Asiulek, a my czasem tak na tych facetów narzekamy Zołzy jesteśmy, nie??

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Napisane przez acelinka

pierogi ja zjadłabym z kapuchą i grzybami za ruskkimi nie przepadam może dlatego ze jadłam tylko raz i były nie bardzo, rzuć po kablach troche Twoich to moze też polubie jak tż

to rzeczywiście sporo osób by sie nazbierało, my właśnie zapraszaliśmy naszych rodziców, rodzeństwo i moich dziadków a i tak z dziećmi wyszło 15 dorosłych osób.
A wyobraźcie sobie że ostatnio rozmawialiśmy z siostrą tż że weźmie aparat na chrzciny i będzie robić foty bo ma lustrzanke, patrzymy w kościele a nikt nam fotek nie robi, myśleliśmy ze ona znowu wstydzi się tam do ołtarza podejść (bo jest dziwna, ma prawie 19 lat a zachowuje się jak 10-cio latka ) na szczęście moja mam się zorientowała i podeszła zrobić kilka fotek. Po wyjściu z kościoła się okazało że ona w ogóle nie przyjechała pewnie z tego smaego powodu z którego nie było jej drugiego dnia wesela "bo ona nie lubi takich imprez i wstydzi się" normalny ułom społeczny

Kurier przyniósł karuzelke którą zamówiłam Natalce i ciesze sie jak głupia ale koniecznie musimy wyjśc na króti spacerek bo trzeba bateryjki zakupić bratowa zawsze sie śmiała ze przy dziecku to dobrze by było ieć fabryke baterii w domu, miała absolutna racje!

Ja cos czuję, że u mnie też nie będzie mial kto robić fotek na chrzcinach,
bo nikt z rodziny TZta się nie będzie kwapił, a moja mama zdjęć nie zrobi, bo nie widzi dokładnie z bliska trudno, będę się martwic później ..

[metkaa]

ja zaraz spadam do domku,
u mnie tez szaro buro i ponuro

ultraradiola na zwolnieniu wyplata jest wyzsza bo licza wszystkie dni wiec na pewno bedzie cieszyc

Napisane przez acelinka

A wyobraźcie sobie że ostatnio rozmawialiśmy z siostrą tż że weźmie aparat na chrzciny i będzie robić foty bo ma lustrzanke, patrzymy w kościele a nikt nam fotek nie robi, myśleliśmy ze ona znowu wstydzi się tam do ołtarza podejść (bo jest dziwna, ma prawie 19 lat a zachowuje się jak 10-cio latka ) na szczęście moja mam się zorientowała i podeszła zrobić kilka fotek. Po wyjściu z kościoła się okazało że ona w ogóle nie przyjechała pewnie z tego smaego powodu z którego nie było jej drugiego dnia wesela "bo ona nie lubi takich imprez i wstydzi się" normalny ułom społeczny

Kurier przyniósł karuzelke którą zamówiłam Natalce i ciesze sie jak głupia ale koniecznie musimy wyjśc na króti spacerek bo trzeba bateryjki zakupić bratowa zawsze sie śmiała ze przy dziecku to dobrze by było ieć fabryke baterii w domu, miała absolutna racje!

rzeczywiscie dziwna dziewczyna,
co do karuzeli to radosc mamy jest jak najbardziej uzasadniona ja tez jak głupek ciesze sie z rzeczy dla szymcia,


co do chrzcin to u nas tez tylko najblizsza rodzina a i tak wyszło 17 osob

[ultraradiola]

miałyście rację wypłata na zwolnieniu cieszy

co do chrzcin to u nas tez się spora sumka zbierze ok 20 osób ale mam jeszcze czas na obmyślenie wszystkiego.

Kurcze szkoda ze TZ w delegacji mam dzisiaj straszną ochotę na jakiś fast food (pizza, kebab, KFC, pizza hut co kolwiek) no ale nikt chętny ze mną nie chciał jechać

[sjoanna]

Ultradiola - zamow na wynos.
I ja potwierdzam ze wyplata na zwolnieniu cieszy - nawet podwojnie.

Dzisiaj jade do Ikei - pokupuje cos do kuchni - garczki, talerze, roznosci zawsze potrzebne i takie tam. Cala lista juz zrobiona.
Mam nadzieje ze przeprowadzka juz niedlugo.
Choc maz mnie straszy ze na Boze Narodzenie jak bedziemy mieli szczescie.
Tesc sie spytal co nam jeszcze brakuje zebysmy sie wprowadzili - ma nas dosyc.

Nawet u mnie sie zrobilo pochmurno i chlodniej od wczoraj. Wiatr wieje dosyc mocny wiec na pewno sie nie bedzie odczuwac tych 22 stopni tylko mniej. Jesien nawet tutaj.

[asiulek1705]

Napisane przez acelinka

pierogi ja zjadłabym z kapuchą i grzybami za ruskkimi nie przepadam może dlatego ze jadłam tylko raz i były nie bardzo, rzuć po kablach troche Twoich to moze też polubie jak tż

to rzeczywiście sporo osób by sie nazbierało, my właśnie zapraszaliśmy naszych rodziców, rodzeństwo i moich dziadków a i tak z dziećmi wyszło 15 dorosłych osób.
A wyobraźcie sobie że ostatnio rozmawialiśmy z siostrą tż że weźmie aparat na chrzciny i będzie robić foty bo ma lustrzanke, patrzymy w kościele a nikt nam fotek nie robi, myśleliśmy ze ona znowu wstydzi się tam do ołtarza podejść (bo jest dziwna, ma prawie 19 lat a zachowuje się jak 10-cio latka ) na szczęście moja mam się zorientowała i podeszła zrobić kilka fotek. Po wyjściu z kościoła się okazało że ona w ogóle nie przyjechała pewnie z tego smaego powodu z którego nie było jej drugiego dnia wesela "bo ona nie lubi takich imprez i wstydzi się" normalny ułom społeczny

Kurier przyniósł karuzelke którą zamówiłam Natalce i ciesze sie jak głupia ale koniecznie musimy wyjśc na króti spacerek bo trzeba bateryjki zakupić bratowa zawsze sie śmiała ze przy dziecku to dobrze by było ieć fabryke baterii w domu, miała absolutna racje!

No i jak moje pierogi? Ze 30 wysłałam drogą elektroniczną Może faktycznie trafiłaś na jakieś niezbyt udane ruskie. Każdy robi inaczej, ja np u mojej babci w Bieszczadach nie znoszę, bo on ciasto robi takie twarde a farsz jest suchy i mało twarogu. Do tego namiętnie polewa tłuszczem, że aż pływają albo jakimiś sosami Moja babcia śp robiła przepyszne, teraz czasami dziadek zrobi-też smaczne ale to już nie to co babcine.
Oj to ta siostra faktycznie...dziwne zachowanie. Aż tak boi się wychodzić do ludzi?Może ma coś w rodzaju nerwicy?Chyba, że to nie az tak poważne a jedynie dziwne zachowanie.
Mnie też cieszą zakupy dla Oliwki, bardziej niz gdybym sobie coś kupiła
Jeśli chodzi o chrzciny to najczarniejszy scenariusz byłby taki że byłoby z 40 osób (bo ja się zacietrzewię i jeśli TŻ zechce wszystkich swoich zaprosić-pewnie tak będzie bo mamusia mu doradzi- to ja sobie też jeszcze doproszę kuzyna z żoną i swojego chrzestnego z ciotką). Mam jednak nadzieję że TŻ uwzględni kwestie finansowe...

Napisane przez agawoo

No ja też mam takie skarb w domu Przy samochodzie to już w ogóle zrobi wszystko (ale to z racji zawodu, bo jest mechanikiem), a i w domu żadna praca mu nie straszna
Asiulek, a my czasem tak na tych facetów narzekamy Zołzy jesteśmy, nie??

To mnie doskonale rozumiesz Tyle, że mój TŻ ma zupełnie inne wykształcenie, ale samochody to jego pasja no i praca. W domu również jest złotą rączką, ja sobie nie wyobrażam już, żeby mój facet miał dwie lewe ręce A co do zołz...no cóż taki nasz kobiecy urok? Ja w ciąży to się momentami straszna zrobiłam

Napisane przez metkaa

co do chrzcin to u nas tez tylko najblizsza rodzina a i tak wyszło 17 osob

17 to i tak jeszcze znośnie. W wersji kiedy ja zapraszam minimum a TŻ wszystkich to 30 osób....

Napisane przez ultraradiola

co do chrzcin to u nas tez się spora sumka zbierze ok 20 osób ale mam jeszcze czas na obmyślenie wszystkiego.

Kurcze szkoda ze TZ w delegacji mam dzisiaj straszną ochotę na jakiś fast food (pizza, kebab, KFC, pizza hut co kolwiek) no ale nikt chętny ze mną nie chciał jechać

Obie mamy jeszcze czas Tylko ja będę miała problem, aby z mężem się dogadać, bo jemu matka bedzie doradzać....
Mnie czasami też nachodzi ochota na takie jedzenie Ale udaje mi się opanować. Natomiast ostatnio mam straszną ochotę na coca colę do tego stopnia że mi się śni jak jestem w sklepie i ją kupuję z zadowoleniem

Napisane przez sjoanna

Dzisiaj jade do Ikei - pokupuje cos do kuchni - garczki, talerze, roznosci zawsze potrzebne i takie tam. Cala lista juz zrobiona.
Mam nadzieje ze przeprowadzka juz niedlugo.
Choc maz mnie straszy ze na Boze Narodzenie jak bedziemy mieli szczescie.
Tesc sie spytal co nam jeszcze brakuje zebysmy sie wprowadzili - ma nas dosyc.

Nawet u mnie sie zrobilo pochmurno i chlodniej od wczoraj. Wiatr wieje dosyc mocny wiec na pewno sie nie bedzie odczuwac tych 22 stopni tylko mniej. Jesien nawet tutaj.

To ma być jesień? Ja rano dostałam smsa od kuzyna, w Bieszczadach spadł śnieg, to jest tylko 100 km ode mnie. W Tatrach również. Podobno zima w tym roku ma przyjśc już w listopadzie
Udanych zakupów życzę!
Ja byłam na szybkich zakupach z mamą, a wróciłam zmęczona, w ogóle teraz szybciej się męczę
Tak pisałyście o fotkach podczas chrzcin i się zastanowiłam czy u nas miałby kto robić i doszłam do wniosku że chyba najlepsza byłaby moja mama. Bo ze strony TŻta to może może młodsza siostra. Aaa i przypomniało mi się, kiedyś szlismy z psem na spacer i jechał nasz fotograf weselny. Zatrzymał się i pyta co u nas słychać a ja wystawiłam brzuchol Oczywiście gratulował, pytał kiedy termin i.... zaprosił nas z maleństwem na sesję gratis Od jakiegoś czasu robi sesje takim brzdącom. Mam nadzieję, że będzie pamiętał

[certina4]

cześć, no to nie było mnie kilka dni, bo ciężko było z czasem ostatnio, ale teraz zabieram się za nadrabianie dopiero niedawno zaczął mi się weekend, bo do 14 na zajęciach byłam, potem zakupy, póżniej porady prawne u rodziny i dopiero teraz będę odpoczywała

asiulku bardzo fajny wózek i kolor fajny
no własnie z tym czasem tak jest, ja lubię szybkie tempo, ale dni mi przez to tak szybko mijają, że tylko się starzeję i nic więcej nie widzę

Napisane przez sjoanna

A co sobie robilas?




To normalne.
Ale moze mala zacheta pomoze.
Bo jak nie to ...

Dziewczyny ciesze sie bardzo przyszedl fachman z zawinieta jedna reka z pomocnikiem (na szczescie obie sprawne) i polozyli dobrze mi te plytki w kuchni co ich nieco brakowalo.
Nareszcie.
Jutro albo po poludniu przyjdzie zafugowac.
Ma dzis sie jeszcze zjawic hydraulik.
Ale to wloski hydraulik to wszystko jest mozliwe.

robiłam sobie balejage, podcinałam końcówki i grzywkę i w końcu nie straszę odrostami i wyglądam jak człowiek

fajnie, że w końcu położyli dobrze te płytki

Napisane przez agawoo

Certi, w porządku u mnie
Ale jestem coraz bardziej zmęczona i zestresowana Znowu mam jakiś spadek formy, bo wracam do domku i nic mi się nie chce .. Najchętniej bym spała, jeszcze żeby ktoś się za mnie wykąpał i za mnie zjadł

no ale w Twoim błogosławionym stanie to tylko odpoczywać proszę nie dziwię się, że spać Ci się chce, mnie też ciągle dopada śpiączka, a w ciąży nie jestem

Napisane przez metkaa

czesc

asiulek wozek fajny, podobny do mojego



wspolczuje, mi tez by sie nie chcialo,
trzymam kciuki zeby jednak checi przyszly

agawoo odpoczywaj

Napisane przez dziewczyneczka89

certina: życzę owocnej nauki

oj dziewczynki niewiele się pouczyłam, bo padałam na twarz codziennie, ale na szczęście nie było jakiegoś odpytywania, więc przetrwałam, za to od przyszłego tygodnia zaczynam ostro

Napisane przez asiulek1705

Miło mi, że się Wam podoba TŻ zwyoglądał go baaardzo dokładnie Myślę, że zakup trafny. Zresztą kolega z pracy mi polecał, tyle że on miał model z 2009r., czyli cięższy. Cenowo też wyszliśmy na tym korzystnie, co jest nie bez znaczenia przecież.
Ostatnio mamy z TZtem pecha z samochodem W sobotę od kamyka pękła przednia szyba, można by z tym jeździć ale niedługo musimy zrobić przegląd więc zonk. Na szczęście TŻ sam wymieni i koszt coś ponad stówę tylko. No ale wczoraj jak wracał do domu, już praktycznie pod domem z naprzeciwka wyjechał mu jakiś gówniarz na skuterku (wyprzedzał cały sznur aut które w korku stały i wyjechał akurat zza autobusu) wobec czego TŻ musiał odbić w prawo no i zaczepił o krawężnik (bo przecież te krawężniki robią strasznie wysokie)kołem, nie wjechał na niego ale zahaczył no i poszła opona Więc będzie kolejny wydatek, niby niewielki ale jednak. TŻ się strasznie zdenerwował, przestraszył się, że zaczepi tego chłopaczka. Najważniejsze że nikomu nic się nie stało.

o kurcze, no to niefajnie, sporo wydatków, ale na szczęście nic się TŻ ani temu chłopakowi nie stało

Napisane przez asiulek1705

Pod tym (i oczywiście nie tylko) względem mój TŻ to skarb. W naszym autku wszystko jak do tej pory sam naprawiał (fakt, że wiele tego nie było i raczej nic poważnego, choć wymiana paska rozrządu to nie jest takie proste), moja mama też sporo korzysta i dzięki temu pieniążki są zaoszczędzone. Dumna z niego jestem, bo jest samoukiem Pochwaliłam się, a co
Buuu jaka brzydka pogoda I się nudzę strasznie Miałam zrobić małe ręczne pranie ale dałam sobie spokój bo podczas tej czynności kręgosłup mnie boli strasznie no i brzuszek ściskam, jakby nie było trzeba się ponachylać

no widzisz, jakiego masz wspaniałego męża

ja na swojego też nie mogę narzekać, w domu wszystko naprawi, w samochodzie czasami też, ale mamy dużo kolegów fachowców od samochodów więc nie musi, za to w domu zrobi wszystko

Napisane przez acelinka

Kochane moje dziękujemy ślicznie za wszystkie komplementy

nam wyszło ok. 50 zł za osobe ale nie mieliśmy obiadu, bo chrzciny w kościele dopiero o 14 więc zaczeliśmy od kawy i ciacha, tortu, jeszcze była zimna płyta i kolacja na ciepło
w innym lokalu jak byłam pytać to obiad+ciasta+zimna płyta+kolacja 100 zł

no to 50 zł to znośna cena

śliczny awatatek

Napisane przez sjoanna

No to faktycznie - szyba do wymiany.
Choc nie wiem jak to zrobila (z tym przegladem) ale jedna kolezanka jezdzila calkiem dlugo z peknieta szyba po prawej stronie w rogu.
Wykosztowali sie na samochod i nie mieli juz na szybe.

Tesc wyszedl - nie bedzie go na obiedzie - zrobie sobie nalesnki.
I maseczke na twarz. A co - jak szalec to szalec.
Lepiej zeby teraz nikt nie przychodzil.
Po poludniu ma przyjsc fachman zafugowac plytki.

no i dobrze, czasami trzeba trochę czasu sobie poświęcić,

ja to czasami nawet jak Tż jest w domu robię sobie taką maskę z glinki i TŻ się wtedy śmieje, że wyglądam jak Fiona ze Shreka, tylko dodaje, że oczywiście ładniejsza

Napisane przez acelinka

pierogi ja zjadłabym z kapuchą i grzybami za ruskkimi nie przepadam może dlatego ze jadłam tylko raz i były nie bardzo, rzuć po kablach troche Twoich to moze też polubie jak tż

to rzeczywiście sporo osób by sie nazbierało, my właśnie zapraszaliśmy naszych rodziców, rodzeństwo i moich dziadków a i tak z dziećmi wyszło 15 dorosłych osób.
A wyobraźcie sobie że ostatnio rozmawialiśmy z siostrą tż że weźmie aparat na chrzciny i będzie robić foty bo ma lustrzanke, patrzymy w kościele a nikt nam fotek nie robi, myśleliśmy ze ona znowu wstydzi się tam do ołtarza podejść (bo jest dziwna, ma prawie 19 lat a zachowuje się jak 10-cio latka ) na szczęście moja mam się zorientowała i podeszła zrobić kilka fotek. Po wyjściu z kościoła się okazało że ona w ogóle nie przyjechała pewnie z tego smaego powodu z którego nie było jej drugiego dnia wesela "bo ona nie lubi takich imprez i wstydzi się" normalny ułom społeczny

Kurier przyniósł karuzelke którą zamówiłam Natalce i ciesze sie jak głupia ale koniecznie musimy wyjśc na króti spacerek bo trzeba bateryjki zakupić bratowa zawsze sie śmiała ze przy dziecku to dobrze by było ieć fabryke baterii w domu, miała absolutna racje!

o matko, dziwna dziewczyna, dobrze, że chociaż mama zrobiła kilka fotek

dziewczyny musiałam pousuwać trochę buziek z Waszych postów bo mi wiadomość nie chce przejść...


kurde wleciała wielka mucha do sypialni i bzyczy, muszę się nią zająć

[agawoo]

Napisane przez asiulek1705

To mnie doskonale rozumiesz Tyle, że mój TŻ ma zupełnie inne wykształcenie, ale samochody to jego pasja no i praca. W domu również jest złotą rączką, ja sobie nie wyobrażam już, żeby mój facet miał dwie lewe ręce A co do zołz...no cóż taki nasz kobiecy urok? Ja w ciąży to się momentami straszna zrobiłam
[...]
To ma być jesień? Ja rano dostałam smsa od kuzyna, w Bieszczadach spadł śnieg, to jest tylko 100 km ode mnie. W Tatrach również. Podobno zima w tym roku ma przyjśc już w listopadzie
Udanych zakupów życzę!
Ja byłam na szybkich zakupach z mamą, a wróciłam zmęczona, w ogóle teraz szybciej się męczę
Tak pisałyście o fotkach podczas chrzcin i się zastanowiłam czy u nas miałby kto robić i doszłam do wniosku że chyba najlepsza byłaby moja mama. Bo ze strony TŻta to może może młodsza siostra. Aaa i przypomniało mi się, kiedyś szlismy z psem na spacer i jechał nasz fotograf weselny. Zatrzymał się i pyta co u nas słychać a ja wystawiłam brzuchol Oczywiście gratulował, pytał kiedy termin i.... zaprosił nas z maleństwem na sesję gratis Od jakiegoś czasu robi sesje takim brzdącom. Mam nadzieję, że będzie pamiętał

Asiulek, no rozumiem Cię Mój TZ jest mechanikiem i oracuje jako mechanik, więc przy aucie zrobi wszystko
A i w innych dzidzinach też sobie świetnie radzi

A i Twoje zmęczenie rozumiem Dzisiaj jak sie wypuściłam z mamą na zakupy, to normalnie ledwo na nogach stałam(ale fakt, długo byłyśmy i dużo się ołaziłyśmy) ... A gdzie mi tam jeszcze do zaawansowanej ciąży
Asiulku, super z tym fotografem Też bym sobie sesję z dzidziusiem zrobiła (bo z brzuszkiem to nie )

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Napisane przez certina4

no ale w Twoim błogosławionym stanie to tylko odpoczywać proszę nie dziwię się, że spać Ci się chce, mnie też ciągle dopada śpiączka, a w ciąży nie jestem

Już niedługo się wybieram na odpowczynek

[sjoanna]

Bylam dzisiaj w Ikei i kupilam troche rzeczy do kuchni.
Takie garczki, ta tania patelnie, takie sloiki, takie pojemniczki, stolnice (ale nie wzielam walka ) talerze no i noz - mam nadzieje ze bedzie dobry.
A do szafy takie pudelka.

W innym sklepie widzialam sliczne poduszki do salonu - turkusowe. Ale kosztowaly po 17 euro (troche duzo) no i nie wiem czy moge sie na turkus zdecydowac jako kolor dodatkow w salonie.
Moze jednak czerwony? Jest wiecej rzeczy w tym kolorze.

[ultraradiola]

u Was też taka daremna pogoda ?? u mnie jest tragedia cały dzień pada

sjoanna fajne zakupki w Ikei ja uwielbiam tam kupować rzeczy muszę znowu pojechać do Ikei sobie coś praktycznego kupić w ogóle zastanawiam się czy nie kupić tam mebli do kuchni

[asiulek1705]

Napisane przez certina4

asiulku bardzo fajny wózek i kolor fajny
no własnie z tym czasem tak jest, ja lubię szybkie tempo, ale dni mi przez to tak szybko mijają, że tylko się starzeję i nic więcej nie widzę

robiłam sobie balejage, podcinałam końcówki i grzywkę i w końcu nie straszę odrostami i wyglądam jak człowiek

o kurcze, no to niefajnie, sporo wydatków, ale na szczęście nic się TŻ ani temu chłopakowi nie stało
no widzisz, jakiego masz wspaniałego męża
ja na swojego też nie mogę narzekać, w domu wszystko naprawi, w samochodzie czasami też, ale mamy dużo kolegów fachowców od samochodów więc nie musi, za to w domu zrobi wszystko

Dziękuję, cieszę się po raz kolejny że wózek się spodobał Kolor się teściowej nie spodoba ihihihihi
Eeee tam starzejesz Choć powiem Ci, że tempo życia jest teraz jakies takie zawrotne....
NO to full wypas zrobiłaś z włosami Ja we wtorek podcięłam sobie grzywkę, mój fryzjer się śmiał że następnym razem jak przyjdę to pewnie nie wiadomo kiedy bo będę maleństwem zajęta. W ogóle to poraz kolejny mnie zaskoczył, fakt, że mamie tylko podciął grzywkę ale ja siedziałam z 40 min, bo się bardzo starał, trochę mi zboku zmienił ścięcie i nic nie wziął Ani złotówki. I jeszcze się pytał, czy kiedykolwiek on coś wziął za grzywkę. No i jak tu do niego nie chodzić
Dobrze mieć takie złote rączki

Napisane przez agawoo

A i Twoje zmęczenie rozumiem Dzisiaj jak sie wypuściłam z mamą na zakupy, to normalnie ledwo na nogach stałam(ale fakt, długo byłyśmy i dużo się ołaziłyśmy) ... A gdzie mi tam jeszcze do zaawansowanej ciąży
Asiulku, super z tym fotografem Też bym sobie sesję z dzidziusiem zrobiła (bo z brzuszkiem to nie )

Zakupy potrafią zmęczyć Ja w zasadzie dopiero w ostatnim miesiącu zaczęłam się męczyć.
Mam nadzieję, że ta sesja dojdzie do skutku. A z brzuszkiem też chętnie bym sobie zrobiła, zwłaszcza jak zobaczyłam te śliczne fotki acelinki to mi się spodobało

Napisane przez sjoanna

Bylam dzisiaj w Ikei i kupilam troche rzeczy do kuchni.
Takie garczki, ta tania patelnie, takie sloiki, takie pojemniczki, stolnice (ale nie wzielam walka ) talerze no i noz - mam nadzieje ze bedzie dobry.
A do szafy takie pudelka.

NO to super zakupy Te pudełka do szafy to super pomysł. Ja żałuję, że mam daleeeeeko Ikeę

[metkaa]

witam

sjoanna fajne wyposazenie kuchni

[gospella]

hej, ja w fatalnym humorze, nadal nic u nas

joanna zazdorszcze meblowania, i w ogole z mieszkaniem spraw my sie przymierzamy do malowania sypialni od pol roku. ale wziąc się nie mozemy....

ikei nie mam blisko, moze za 3 lata bedzie u nas.

[agawoo]

Napisane przez ultraradiola

u Was też taka daremna pogoda ?? u mnie jest tragedia cały dzień pada

sjoanna fajne zakupki w Ikei ja uwielbiam tam kupować rzeczy muszę znowu pojechać do Ikei sobie coś praktycznego kupić w ogóle zastanawiam się czy nie kupić tam mebli do kuchni

Witam w niedzielę
U nas dzisiaj pogoda nawet wzgledna, słońca nie ma, ale nie pada

Ja w IKEI byłam dopiero ze dwa razy, bo nigdzie blisko nie ma, a nie mam po co tam specjalnie podróżować Ale fakt, lubię olądać ich produkty i pomysły

Napisane przez asiulek1705

Zakupy potrafią zmęczyć Ja w zasadzie dopiero w ostatnim miesiącu zaczęłam się męczyć.
Mam nadzieję, że ta sesja dojdzie do skutku. A z brzuszkiem też chętnie bym sobie zrobiła, zwłaszcza jak zobaczyłam te śliczne fotki acelinki to mi się spodobało

Acelinka miała śliczen fotki, ale ja jakoś z brzuszkiem bym się nie chciała fotografować (w sensie specjalnej sesji ). Może to jeszcze zależy od sesji i fotografa, ale jakoś jestem bardziej na nie

A do fryzjera uderzam jutro

[dziewczyneczka89]

Napisane przez ultraradiola

Kurcze szkoda ze TZ w delegacji mam dzisiaj straszną ochotę na jakiś fast food (pizza, kebab, KFC, pizza hut co kolwiek) no ale nikt chętny ze mną nie chciał jechać

ja tez mam ostatnio wielka ochote na fastfooda dawno nie jadlam

asiulek: tak niektórzy nieodpowiedzialnie jeżdza ;/ niestety jak sie ma samochod to caly czas wydatki. nam tez sie lubi caly czas coś dziać z samochodem. Ostatnio się nam kapeć zrobił w jednym autku a w drugim cale sprzęgło do wymiany , więc nie mam czym jeździć...

acelinka: to nawet niedużo na jedną osobę zapłaciliście na chrzcinach. chyba ciężko jest trafić na takie ceny , bo sobie teraz bardzo drogo liczą

sjoanna: fajne rzeczy do kuchni. oryginalna stolnica

[certina4]

cześć, a u nas dzisiaj piękny dzień, rano nagotowałam na jutro na obiad, a tera zbieramy się i jedziemy głosować ( TŻ w inne miejsce, ja w inne), do babci apodlać kwiatki i do TŻta brata na urodzny.

Napisane przez sjoanna

Bylam dzisiaj w Ikei i kupilam troche rzeczy do kuchni.
Takie garczki, ta tania patelnie, takie sloiki, takie pojemniczki, stolnice (ale nie wzielam walka ) talerze no i noz - mam nadzieje ze bedzie dobry.
A do szafy takie pudelka.

W innym sklepie widzialam sliczne poduszki do salonu - turkusowe. Ale kosztowaly po 17 euro (troche duzo) no i nie wiem czy moge sie na turkus zdecydowac jako kolor dodatkow w salonie.
Moze jednak czerwony? Jest wiecej rzeczy w tym kolorze.

fajne zakupy praktyczne i tanie, szkoda że u nas blisko IKEI nie ma, ja tram tylko ze dwa razy byłam do tej pory

Napisane przez asiulek1705

Dziękuję, cieszę się po raz kolejny że wózek się spodobał Kolor się teściowej nie spodoba ihihihihi
Eeee tam starzejesz Choć powiem Ci, że tempo życia jest teraz jakies takie zawrotne....
NO to full wypas zrobiłaś z włosami Ja we wtorek podcięłam sobie grzywkę, mój fryzjer się śmiał że następnym razem jak przyjdę to pewnie nie wiadomo kiedy bo będę maleństwem zajęta. W ogóle to poraz kolejny mnie zaskoczył, fakt, że mamie tylko podciął grzywkę ale ja siedziałam z 40 min, bo się bardzo starał, trochę mi zboku zmienił ścięcie i nic nie wziął Ani złotówki. I jeszcze się pytał, czy kiedykolwiek on coś wziął za grzywkę. No i jak tu do niego nie chodzić
Dobrze mieć takie złote rączki

Zakupy potrafią zmęczyć Ja w zasadzie dopiero w ostatnim miesiącu zaczęłam się męczyć.
Mam nadzieję, że ta sesja dojdzie do skutku. A z brzuszkiem też chętnie bym sobie zrobiła, zwłaszcza jak zobaczyłam te śliczne fotki acelinki to mi się spodobało


NO to super zakupy Te pudełka do szafy to super pomysł. Ja żałuję, że mam daleeeeeko Ikeę

no i dobrze, że za grzywkę nie płacisz, u mnie jest to samo

Napisane przez gospella

hej, ja w fatalnym humorze, nadal nic u nas

joanna zazdorszcze meblowania, i w ogole z mieszkaniem spraw my sie przymierzamy do malowania sypialni od pol roku. ale wziąc się nie mozemy....

ikei nie mam blisko, moze za 3 lata bedzie u nas.

gospella

[metkaa]

gospella nadal trzymam kciuki

ja z okresu ciazy mam moze ze 3 zdjecia i bardzo zaluje ze tylko tyle

[certina4]

no to ja już dzisiaj spełniłam swój obywatelski obowiązek

[5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b]

Napisane przez gospella

hej, ja w fatalnym humorze, nadal nic u nas

joanna zazdorszcze meblowania, i w ogole z mieszkaniem spraw my sie przymierzamy do malowania sypialni od pol roku. ale wziąc się nie mozemy....

ikei nie mam blisko, moze za 3 lata bedzie u nas.

mam tak samo i wiem co czujesz

Napisane przez certina4

no to ja już dzisiaj spełniłam swój obywatelski obowiązek

i ja i ja :P

[asiulek1705]

Napisane przez agawoo

Acelinka miała śliczen fotki, ale ja jakoś z brzuszkiem bym się nie chciała fotografować (w sensie specjalnej sesji ). Może to jeszcze zależy od sesji i fotografa, ale jakoś jestem bardziej na nie

Ja też nie każdemu bym pozwoliła na zrobienie takich zdjęć. Ale mąż w roli fotografa-czemu nie

Napisane przez dziewczyneczka89

asiulek: tak niektórzy nieodpowiedzialnie jeżdza ;/ niestety jak sie ma samochod to caly czas wydatki. nam tez sie lubi caly czas coś dziać z samochodem. Ostatnio się nam kapeć zrobił w jednym autku a w drugim cale sprzęgło do wymiany , więc nie mam czym jeździć...

U nas zazwyczaj jest tak, że jak się cos popsuje to w krótkim czasie coś następnego nawala. Później długo jest wszystko super i znowu.... Złośliwiość rzeczy martwych

Napisane przez certina4

no i dobrze, że za grzywkę nie płacisz, u mnie jest to samo

W niejednym innym salonie zapłaciłabym ze 20 zł za takie "podrasowanie" grzywki.
Witajcie poweekendowo Jestem dziś nastawiona jakos pesymistycznie, sama nie wiem dlaczego. Pogoda mnie przygnębia, siedzę sama w domu i czas mi się wlecze

[metkaa]

czesc

u mnie tez pogoda brzydka,
dzis mam wolne, czas ogarnac mieszkanie

asiulek jesien nie jednego z nas przytlacza ale juz niedlugo bedziesz najszczesliwsza na swiecie

[agawoo]

Napisane przez asiulek1705

Ja też nie każdemu bym pozwoliła na zrobienie takich zdjęć. Ale mąż w roli fotografa-czemu nie

U nas zazwyczaj jest tak, że jak się cos popsuje to w krótkim czasie coś następnego nawala. Później długo jest wszystko super i znowu.... Złośliwiość rzeczy martwych

W niejednym innym salonie zapłaciłabym ze 20 zł za takie "podrasowanie" grzywki.
Witajcie poweekendowo Jestem dziś nastawiona jakos pesymistycznie, sama nie wiem dlaczego. Pogoda mnie przygnębia, siedzę sama w domu i czas mi się wlecze

Asiulek, mąż w roli fotografa jak najbardziej

A pogoda nie zacheca do nieczego, to fakt Ja też siedzę sama, mam dzisiaj urlop Mąż na działce, a potem na drugą zmianę do pracy
Ja nadrabiam domowe zaległości - już drugą pralkę wstawiłam, i trochę wyprałam ręcznie Jeszcze obiadek muszę przygotować

[sjoanna]

Ja w Polsce tez mam kawalek do Ikei - do Krakowa a przez Krakow jak trzeba przejechac to sie odechciewa wszystkiego.

Wlasnie skonczyli mi robic fuge.
Ten pomocnik fachmana nawet ladnie po sobie posprzatal.
I oczywiscie prawie po wlosku nie gada.

No i zimno sie zrobilo.
Maz poprosil zebym mu wyciagnela z szafy na jutro kurtke zimowa.
Bo zmarz rano jak do pracy jechal. Podobno bylo 4 stopnie nad ranem.
Tylko ze jutro ma byc juz cieplej. Przez pare dni.

[dziewczyneczka89]

hej
u nas też zimnica na dworze, niestety ma lać przez 3 dni ;/ masakra.

[201701300931]

Ja sobie dzisiaj nie poszłam do pracy... Obudziłam się o 3 (budzik mam na 6) i nie mogłam już zasnąć. Więc jak zadzwonił budzik byłam tak wymęczona, że makabra. I się potwornie źle czułam. Wzięłam urlop i poszłam spać. Dalej się średnio czuję i nie mam na nic siły, więc dzień przecieka mi między palcami No i oczywiście mam wyrzuty sumienia, że wzięłam to wolne... Nienormalna jestem :P

Weekend spędziłam sobie w Łodzi z dziewczynami z wizażu z innego wątku. Jak nie lubię tego miasta, to czas był bardzo mile spędzony Teraz muszę zorganizować weekend wrocławski I głowię się, gdzie tu można ludzi pozabierać, bo my z mężem raczej z tych domowych i nie biegamy po knajpach czy restauracjach...

Nie mogę się doczekać weekendu, bo w końcu odpoczniemy na spokojnie

[sjoanna]

Napisane przez Danaeee84

Ja sobie dzisiaj nie poszłam do pracy... Obudziłam się o 3 (budzik mam na 6) i nie mogłam już zasnąć. Więc jak zadzwonił budzik byłam tak wymęczona, że makabra. I się potwornie źle czułam. Wzięłam urlop i poszłam spać. Dalej się średnio czuję i nie mam na nic siły, więc dzień przecieka mi między palcami No i oczywiście mam wyrzuty sumienia, że wzięłam to wolne... Nienormalna jestem :P

Weekend spędziłam sobie w Łodzi z dziewczynami z wizażu z innego wątku. Jak nie lubię tego miasta, to czas był bardzo mile spędzony Teraz muszę zorganizować weekend wrocławski I głowię się, gdzie tu można ludzi pozabierać, bo my z mężem raczej z tych domowych i nie biegamy po knajpach czy restauracjach...

Nie mogę się doczekać weekendu, bo w końcu odpoczniemy na spokojnie

Oj to moze byc poczatek choroby.
Nie przeziebilas sie czasem?
Nie martw sie ze ci czas przecieka - wez sobie zrob cos dobrego do zjedzenia, maseczke, poczytaj ksiazke albo gazete lub chociaz poogladaj w tv to na co nigdy nie masz czasu.

A co do lokalu - od czego jest wujek google?
Tak na szybko masz dwie stronki. A pewnie i opinii na wizazu tez bedzie sporo.
http://wroclaw.gdziezjesc.info/
http://www.gastronauci.pl/restauracje/wroclaw

[asiulek1705]

Napisane przez metkaa

asiulek jesien nie jednego z nas przytlacza ale juz niedlugo bedziesz najszczesliwsza na swiecie

Masz rację, ja co roku na jesień jestem depresyjna
No właśnie, niby niedługo, ale kiedy.... Byleby zdążyć przed dezynsekcją oddziału...

Napisane przez agawoo

Asiulek, mąż w roli fotografa jak najbardziej

A pogoda nie zacheca do nieczego, to fakt Ja też siedzę sama, mam dzisiaj urlop Mąż na działce, a potem na drugą zmianę do pracy
Ja nadrabiam domowe zaległości - już drugą pralkę wstawiłam, i trochę wyprałam ręcznie Jeszcze obiadek muszę przygotować

O to chyba sporo prania było Ja mam stertę do prania ręcznego, ale niestety już nie dam rady tego zrealizować

Napisane przez Danaeee84

Ja sobie dzisiaj nie poszłam do pracy... Obudziłam się o 3 (budzik mam na 6) i nie mogłam już zasnąć. Więc jak zadzwonił budzik byłam tak wymęczona, że makabra. I się potwornie źle czułam. Wzięłam urlop i poszłam spać. Dalej się średnio czuję i nie mam na nic siły, więc dzień przecieka mi między palcami No i oczywiście mam wyrzuty sumienia, że wzięłam to wolne... Nienormalna jestem :P

Oby to nie było przeziębienie. Może Cię coś nabierać skoro tak się czujesz. Nie żałuj, że wzięłaś wolne Odpocznij, zrelaksuj się.

Jak mi się dzisiaj wyjątkowo czas wlecze. Ale czytam fajną książkę, tyle że mnie aż oczy rozbolały Ćwiczę mięśnie kegla no i gimnastykuję się jak na ciężarną przystało
Poryczałam się przedtem jak bóbr. Nie wiem czy aż takie wzruszenie mnie ogarnęło, czy hormony tak podziałały. Otóż weszłam na facebooka a tam wiadomość od mojego TŻta, napisał że ma nadzieję iż to będzie miła niespodzianka i link do piosenki Masejah-Każdego dnia

[metkaa]

czesc

siedze w pracy ale najchetniej posiedzialabym juz w domku,
masakryczna ta pogoda,

Napisane przez Danaeee84

Ja sobie dzisiaj nie poszłam do pracy... Obudziłam się o 3 (budzik mam na 6) i nie mogłam już zasnąć. Więc jak zadzwonił budzik byłam tak wymęczona, że makabra. I się potwornie źle czułam. Wzięłam urlop i poszłam spać. Dalej się średnio czuję i nie mam na nic siły, więc dzień przecieka mi między palcami No i oczywiście mam wyrzuty sumienia, że wzięłam to wolne... Nienormalna jestem :P

Weekend spędziłam sobie w Łodzi z dziewczynami z wizażu z innego wątku. Jak nie lubię tego miasta, to czas był bardzo mile spędzony Teraz muszę zorganizować weekend wrocławski I głowię się, gdzie tu można ludzi pozabierać, bo my z mężem raczej z tych domowych i nie biegamy po knajpach czy restauracjach...

Nie mogę się doczekać weekendu, bo w końcu odpoczniemy na spokojnie

chyba bym musiala byc niepowazna zeby miec wyrzuty sumienia ze do pracy nie poszlam ale rozumiem,
Wrocławia nie znam to nie pomoge,

Napisane przez asiulek1705

O to chyba sporo prania było Ja mam stertę do prania ręcznego, ale niestety już nie dam rady tego zrealizować
Jak mi się dzisiaj wyjątkowo czas wlecze. Ale czytam fajną książkę, tyle że mnie aż oczy rozbolały Ćwiczę mięśnie kegla no i gimnastykuję się jak na ciężarną przystało
Poryczałam się przedtem jak bóbr. Nie wiem czy aż takie wzruszenie mnie ogarnęło, czy hormony tak podziałały. Otóż weszłam na facebooka a tam wiadomość od mojego TŻta, napisał że ma nadzieję iż to będzie miła niespodzianka i link do piosenki Masejah-Każdego dnia

piekna niespodzianka, az milo słuchac ze tz tak sie zmienil, oby tak juz zostalo,
a pranie zostaw komus, nie ma co sie przemeczac