Sexy PMki zamężne juz od roku, a rozmowy dalej w toku - cz. 19

[sjoanna]

Dzieki za mile slowa na temat mojego muffinka.
Byl nie tylko fotogeniczny ale bardzo smaczny.

Napisane przez Danaeee84

W ogóle się wczoraj zdenerwowałam. Włączyliśmy pierwszy raz w sezonie kaloryfery (generalnie mamy po 20-21 stopni w domu i nam to wystarczy), bo chciałam, żeby pranie szybko wyschło. I co? Licznik się zaciął Mamy jeden na całe mieszkanie bez osobnych podzielników. I na 99% będziemy musieli za cały sezon zapłacić jakiś ryczałt. Tyle ile nigdy byśmy nie grzali. No po prostu łapy opadają

Jak pare lat temu u rodzicow licznik na kaloryferze wysiadl to tylko go wymienili - i faceci sie smiali ze trzeba bylo dluzej nie zglaszac to by sie troche oszczedzilo.
Chyba ryczaltu nie bylo.

Napisane przez agawoo

Sjoanna, dzięki

No to byłaś nieźle zajęta

Muffinek
A te puszki super Kupiłabym też takie ale doopa, do najbliższej IKEI mam 150 km
A jeszcze chciałam lampkę dla dzidzi kupić CZekam, aż ktoś ze znajomych będzie jechał, to zrobię listę rzeczy, które potrzebuję, ale kiedy to będzie??

My zawsze mamy liste rzeczy - nawet pare - ale czasami tyle ludzi a malo czasu ze sie wszystkiego nie znajdzie.

Do jednej - srodkowej wlozylam herbate (torebki w indywidualnych papierkach) i niewiem co jeszcze.
Moze kawe - jak kupie to przesypie do jednej.
Myslalam o soli - zeby byla pod reka ale boje sie bo to stal - moze zardzewiec.
Co ty bys tam przechowywala?

[dziewczyneczka89]

danaee: to musi wam ktoś przyjśc naprawić ten licznik

sjoanna: ja tez w podobnych puszkach trzymam kawę i sól. A tak to herbatę , to mam w innym opakowaniu. można jeszcze cukier, albo mąke

[ultraradiola]

Napisane przez agawoo

Ultra, u nas tak sobie dzisiaj było :/ Ale ja nosa na moment nawet nie wystawiłam.
Jutro za to muszę kilka spraw załatwić, tylko muszę rano mamę z łóżka ściągnąć, bo sama nie dam rady się poruszać

Agawoo bardzo dobrze Cię rozumiem mam to samo ciężko już samej się poruszać i już mam lekkiego stracha wychodzić samej Jutro muszę sama jechać samochodem do lekarza a dawno już tego nie robiłam a jest coraz ciężej ale już nie długo Agawoo

[metkaa]

Napisane przez Danaeee84

W ogóle się wczoraj zdenerwowałam. Włączyliśmy pierwszy raz w sezonie kaloryfery (generalnie mamy po 20-21 stopni w domu i nam to wystarczy), bo chciałam, żeby pranie szybko wyschło. I co? Licznik się zaciął Mamy jeden na całe mieszkanie bez osobnych podzielników. I na 99% będziemy musieli za cały sezon zapłacić jakiś ryczałt. Tyle ile nigdy byśmy nie grzali. No po prostu łapy opadają

o ludzie, tez bym sie zdenerwowala,

Napisane przez ultraradiola

Agawoo bardzo dobrze Cię rozumiem mam to samo ciężko już samej się poruszać i już mam lekkiego stracha wychodzić samej Jutro muszę sama jechać samochodem do lekarza a dawno już tego nie robiłam a jest coraz ciężej ale już nie długo Agawoo

niedlugo, niedlugo, tez czekam

[201701300931]

No miał się ktoś odezwać od sprawdzenia licznika, ale cisza przez cały dzień... U nas jest wspólnota i nie jest z tym wszystkim tak prosto. Ciekawe jak to się wszystko skończy

[agawoo]

Napisane przez sjoanna

Do jednej - srodkowej wlozylam herbate (torebki w indywidualnych papierkach) i niewiem co jeszcze.
Moze kawe - jak kupie to przesypie do jednej.
Myslalam o soli - zeby byla pod reka ale boje sie bo to stal - moze zardzewiec.
Co ty bys tam przechowywala?

Kawę i różne rodzaje herbat
Mam już parę puszek na herbatkę ale mi mało
A mam jeszcze trzy takie całkiem maleńkie (po jakimś komplecie herbatek) i przyprawy w nich trzymam

Napisane przez ultraradiola

Agawoo bardzo dobrze Cię rozumiem mam to samo ciężko już samej się poruszać i już mam lekkiego stracha wychodzić samej Jutro muszę sama jechać samochodem do lekarza a dawno już tego nie robiłam a jest coraz ciężej ale już nie długo Agawoo

Oj, niedługo, niedługo
Z jednej strony nie mogę się juz doczekać,a z drugiej się boje

[ultraradiola]

Napisane przez agawoo

Oj, niedługo, niedługo
Z jednej strony nie mogę się juz doczekać,a z drugiej się boje

mam dokładnie to samo

[silvyetta]

agawoo,ultra ,my tu sie juz wszystkie nie mozemy doczekac i trzymamy mocno kciuki,zeby wszystko szybko poszlo
sjoanna poduszeczki super,zazdroszcze Ci,bo nam jeszcze nawet sofy nie przywiezli
asiulek wspolczuje bardzo

my mamy zamiar przniesc sie jutro do nowego mieszkaniatyle,ze zostaniemy przez jakis czas bez kompa,bo nie mamy jeszcze umowy

[asiulek1705]

Napisane przez metkaa

moze trzeba do lekarza jechac,
wspolczuje

Myślałam o tym w pierwszej chwili, ale zrezygnowałam. Parę razy miałam taki podstrzał, choć nigdy tak mocny

Napisane przez acelinka

Masz racje, w domu wychodzi o wiele taniej. Nam też szkoda było wydawac kase na chcrzciny w restauracji no ale 20 osób na pewno byśmy u nas nie pomieścili.
Na pewno wszystko wyjdzie pięknie, trzymam kciuki


ojejć
może tak jak metka mówi, przydałby się lekarz?


Eh, fajnie było ale się skończyło i tż musiał dziś wrócić do pracy, strasznie mi dziwnie i cicho tak znów samej z Natalką w domu

Kciuki się przydadzą U nas będzie trochę ciasno, ale zmieścimy się.
Nie poszłam do lekarza, ale lepiej jest.
Tak dziwnie pewnie bez TŻta Mój też miał ostatnio wolne i wczoraj jak do pracy jechał to mi smutno było

Napisane przez sjoanna

Dobrze ustaliliscie - fajnie jak ma kto pomoc. I jak jest miejsce w domu na taka impreze.

Niedobrze - idz do lekarza bo tak nie da sie funkcjonowac.

Z tą pomocą pewnie nie będzie źle, z miejscem powiedziałabym - akurat
Funkcjonować było ciężko, zwłaszcza, że Oliwka nie dała mi wolnego Dziś jest deko lepiej.
Gratuluję pralki NIech się dobrze sprawuje

Napisane przez dziewczyneczka89

asiulek : do lekarza koniecznie musisz iść z tym bólem...przecież tak się nie da funkcjonować..

Wiem, że powinnam była. ale nie poszłam

Napisane przez agawoo

Asiulku, wszystkie te leki najmocniejsze na kręgosłup są chyba niedozwolone w czasie karmienia Za silne środki niestety Współczuję, bo ja do dziś pamiętam mój ostatni atak bólu kręgosłupa
Ale może czymś rozgrzewającym byś posmarowała? Nawet alkoholem jakimś

NO niestety nie mogę się niczym poratować Przy karmieniu nie powinno się. Wczoraj wzięłam gorącą kapiel i TŻ mi oliwką rozmasował i jest lepiej

Napisane przez ultraradiola

mam dokładnie to samo

Nie bój się

Napisane przez silvyetta

asiulek wspolczuje bardzo

Dzięki Kochana

Żyję, jest lepiej

[sjoanna]

Asiulek - a takie plastry rozgrzewajace? Mozesz?
Albo chociaz jakies cieple oklady?
Te bole to miesniowe sa?
Bo jak tak to nawet masaz by pomogl. Chyba - lekarzem nie jestem.

Ide nalesniczki robic bo tesc mi wlasnie powiedzial ze go nie bedzie na obiedzie - czy on tego rano nie moze powiedziec - to bym dawno juz ciasto rozrobila.

[agawoo]

Napisane przez sjoanna

Asiulek - a takie plastry rozgrzewajace? Mozesz?
Albo chociaz jakies cieple oklady?
Te bole to miesniowe sa?
Bo jak tak to nawet masaz by pomogl. Chyba - lekarzem nie jestem.

Ide nalesniczki robic bo tesc mi wlasnie powiedzial ze go nie bedzie na obiedzie - czy on tego rano nie moze powiedziec - to bym dawno juz ciasto rozrobila.

Sjoanna - a jakby teść był na obiedzie, to nie mogłabyś zrobić naleśników?

Napisane przez asiulek1705

Myślałam o tym w pierwszej chwili, ale zrezygnowałam. Parę razy miałam taki podstrzał, choć nigdy tak mocny

Kciuki się przydadzą U nas będzie trochę ciasno, ale zmieścimy się.
Nie poszłam do lekarza, ale lepiej jest.
Tak dziwnie pewnie bez TŻta Mój też miał ostatnio wolne i wczoraj jak do pracy jechał to mi smutno było


Z tą pomocą pewnie nie będzie źle, z miejscem powiedziałabym - akurat
Funkcjonować było ciężko, zwłaszcza, że Oliwka nie dała mi wolnego Dziś jest deko lepiej.
Gratuluję pralki NIech się dobrze sprawuje


Wiem, że powinnam była. ale nie poszłam

NO niestety nie mogę się niczym poratować Przy karmieniu nie powinno się. Wczoraj wzięłam gorącą kapiel i TŻ mi oliwką rozmasował i jest lepiej
[...]

Żyję, jest lepiej

Asiulku, dobrze, że jest lepiej Ale profilaktycznie smaruj jeszcze czymś rozgrzewającym, żeby nie wróciło (tfu, tfu) ..

[sjoanna]

Co ty - jakies polskie niewiadomo co.
Pewnie trujace.

Nie ma to jak swojsko-wloski makaron z pomidorami.
Prawie co dzien.

Tesc z tego co gotowalam zjadl tylko papryke faszerowana miesem mielonym, piers z kurczaka panierowana - i mowil jak powinny byc zrobiona - znaczy zawsze mial jakies ale. Np piers powinna byc bez panierki tylko na rozgrzana patelnie i potem polac olejem na talerzu - zeby wsiakl i posolic.
Bez gadania jadl tylko chili con carne i jak zrobilam cos wedlug jego gustu.
Nawet na makaron z tunczykiem z puszki i podsmazona papryka sie krzywil - no bo wystarczy ugotowac makaron i wrzucic tunczyka. Po co dodawac warzyw i smaku.
Ale najwazniejsze ze moj maz uwielbia to co ja ugotuje.
Wiec jak tescia nie ma to szaleje
No i jak bedziemy na swoim to bedzie wiecej warzywek i zupki (przynajmniej od czasu do czasu)

Nie pochwalilam sie swoimi garczkami - przyjechaly do mnie w niedziele.
Piekne sa, z podwojnym dnem, wkladka do gotowania na parze i szklanymi pokrywkami

[dziewczyneczka89]

sjoanna: fajne te gareczki z jakiej firmy kupowaliście?

[asiulek1705]

Napisane przez dziewczyneczka89

sjoanna: fajne te gareczki z jakiej firmy kupowaliście?

oj świetne świetne Aż chce się gotować

[sjoanna]

To sa te garnki http://www.ceneo.pl/9666557s
Rodzice kupowali przed swietami w jakims sklepie RTV-AGD i byla na nie promocja.
Nie pamietam dokladnie ile kosztowaly ale ponizej 200 zl.
Wydaja sie byc dobre.
No i kazdy garczek ma wlasna pokrywke.

Jeszcze dodam ze ma dzisiaj przyjechac pralka ale nie wiem kiedy - jak na razie nie dzwonili zeby sie zapowiedziec.

[metkaa]

czesc

sjoanna fajne te garnki,

asiulek obys szybko doszla do siebie,

ja dzis znow w domu bo mialam rano dentyste i kilka spraw do zalatwienia wiec nieoplacalo mi sie zwalniac z pracy

[acelinka]

Napisane przez ultraradiola

Agawoo bardzo dobrze Cię rozumiem mam to samo ciężko już samej się poruszać i już mam lekkiego stracha wychodzić samej Jutro muszę sama jechać samochodem do lekarza a dawno już tego nie robiłam a jest coraz ciężej ale już nie długo Agawoo

też Was rozumiem kochane jak sobie teraz pomyśle że jeszcze w dniu porodu jechałam samochodem do mamy po pierogi to śmiać mi się chce i się zastanawiam kal to zrobiłam ja chyba na prawde byłam w stanie i na porodówke sama pojechać

Dacie rade, nie bójcie się trzymam już kciuki!

Napisane przez Danaeee84

No miał się ktoś odezwać od sprawdzenia licznika, ale cisza przez cały dzień... U nas jest wspólnota i nie jest z tym wszystkim tak prosto. Ciekawe jak to się wszystko skończy

u mnie ostatnio mieli chodzić od 16 spisywac liczniki, ja byłam w domu o 15.30 to już miaam karteczke w drzwiach że mam do nich dzwonić sie umówić na kolejny termin a niech sami se dzwonią jak się na zegarku nie znają

Napisane przez asiulek1705

Kciuki się przydadzą U nas będzie trochę ciasno, ale zmieścimy się.
Nie poszłam do lekarza, ale lepiej jest.
Tak dziwnie pewnie bez TŻta Mój też miał ostatnio wolne i wczoraj jak do pracy jechał to mi smutno było

strasznie dziwnie. Tym bardziej że już wszystko wróciło do normy, tzn. wczoraj wrócił o 21.30

Napisane przez sjoanna

Ide nalesniczki robic bo tesc mi wlasnie powiedzial ze go nie bedzie na obiedzie - czy on tego rano nie moze powiedziec - to bym dawno juz ciasto rozrobila.

eh faceci, w ogóle nie myslą o takich sprawach.
A ten teśc niemożliwy, nie dosyć że mu gotujesz to jeszcze wymyśla masz racje, ważne że tż smakuje
a garnki klasa, rzeczywiście aż chce się gotować!

Napisane przez metkaa

ja dzis znow w domu bo mialam rano dentyste i kilka spraw do zalatwienia wiec nieoplacalo mi sie zwalniac z pracy

to Szymek zadowolony ża macia w domu, co?

[metkaa]

Napisane przez acelinka

to Szymek zadowolony ża macia w domu, co?

i szymek i mama

mam ochote zrobic cos tesciowej, bylismy na kontroli z szymonkiem i ma zaatakowane oskrzela, dostal antybiotyk

[sjoanna]

Przeslac jej rachunek za antybiotyk i lekarza?

[ultraradiola]

Napisane przez sjoanna

Przeslac jej rachunek za antybiotyk i lekarza?

dobry pomysł

[certina4]

cześć dziewczynki, wpadam tylko na chwilkę, żeby bardzo prosić Was o kciuki dla mnie jurto i w sobotę na kolokwium. Jutro od 9-13 część pisemna, w sobotę od 10.30-11.30 część ustna. Strasznie się denerwuję i w ogóle nie wiem jak przetrwam dzisiejszy dzień... w głębi ducha wierzę że będzie dobrze

[acelinka]

Napisane przez metkaa

i szymek i mama

mam ochote zrobic cos tesciowej, bylismy na kontroli z szymonkiem i ma zaatakowane oskrzela, dostal antybiotyk

co za baba, gdzie ona rozum schowała? może w ogóle nie posiada

Napisane przez sjoanna

Przeslac jej rachunek za antybiotyk i lekarza?

o tak!

Napisane przez certina4

cześć dziewczynki, wpadam tylko na chwilkę, żeby bardzo prosić Was o kciuki dla mnie jurto i w sobotę na kolokwium. Jutro od 9-13 część pisemna, w sobotę od 10.30-11.30 część ustna. Strasznie się denerwuję i w ogóle nie wiem jak przetrwam dzisiejszy dzień... w głębi ducha wierzę że będzie dobrze

jasne że będzie dobrze!


A mojemu dziecku sie coś wczoraj poprzestawiało i zasnęła dopieo o 23 a ja w planach miałam pisanie, uczenie i kupcia o 23 to ja byłam w stanie tylko iść spać

[dziewczyneczka89]

certi: mocno trzymam kciuki

[sjoanna]

Certina - ja troche pozno ale tez trzymam.

Moja pralka miala byc wczoraj bedzie dzisiaj - mam nadzieje.

[metkaa]

czesc

Napisane przez sjoanna

Przeslac jej rachunek za antybiotyk i lekarza?

o tak, dobry pomysl

Napisane przez certina4

cześć dziewczynki, wpadam tylko na chwilkę, żeby bardzo prosić Was o kciuki dla mnie jurto i w sobotę na kolokwium. Jutro od 9-13 część pisemna, w sobotę od 10.30-11.30 część ustna. Strasznie się denerwuję i w ogóle nie wiem jak przetrwam dzisiejszy dzień... w głębi ducha wierzę że będzie dobrze

oczywiscie bede trzymac,
bedzie dobrze,

[sjoanna]

Mam pralke
Mam praleczke moja kochana
Malusia to ona nie jest ale weszla mi ladnie pod szafke z Ikei.
Teraz musze obczaic instrukcje obslugi.
Byc ambitna i tlumaczyc sobie z wloskiego czy znalezc po polsku w necie?
No dobra - najpierw poszukam a jak nie znajde to sobie wloski-pralkowy podszkole.

[metkaa]

czesc

sjoanna super ze pralka dotarla,
udalo sie przetlumaczyc instrukcje?

ja dzis do pracy na 11, nie lubie tak pozno,
u nas sypie snieg

[sjoanna]

Tu sie tez zimno zrobila jak na Wlochy oczywiscie.

Znalazlam instrukcje po angielsku.
I pewnie bedzie jak zawsze - przeczytam ja sobie a ta po wlosku bedzie czekac na meza.
Oj musze sie do mojego wloskiego wziasc.

Musze pouczyc sie do egzaminu z wloskiego.
Takiego wewnetrznego - nic od niego nie zalezy
A taaaak mi sie nie chce!
Ale musze bo w zeszlym roku bylam jednym z 2 najlepszych uczniow a w tym roku cos nie teges.
Moze dlatego ze mamy w klasie 2 hiszpanskojezycznych dla ktorych wloski jak dla nas slowacki.
No i jedna mloda dziewczyne (nastolatke) ktora nie dosc ze do szkoly wloskiej chodzi to wiadomo ze mlodym wszystko do glowy latwiej przychodzi.
A moze dlatego ze mi sie nie chce! I to bardzo.

[asiulek1705]

Napisane przez metkaa

asiulek obys szybko doszla do siebie,

Na szczęście już jest ok. Czasami trochę mnie kłuje pod łopatką, ale co najgorsze już za mną

Napisane przez metkaa

mam ochote zrobic cos tesciowej, bylismy na kontroli z szymonkiem i ma zaatakowane oskrzela, dostal antybiotyk

Nie dziwię Ci się Ja to bym się strasznie wkurzyła. Ale tu już padła dobra propozycja, dać jej rachunek za leki. I zakaz odwiedzin (przez najbliższy rok hihih).

U mnie dzisiaj tez brzydka pogoda, wprawdzie słoneczko troche świeci ale wiatr jest mocny i śnieg sypał.
A teraz wiadomość dnia - mój TŻ zwolnił się z pracy. Miarka się przebrała, jak ostatnio upomniał się o wypłatę i szef powiedział, że nie będzie brał kredytu aby TŻ wypłacić Nerwowo TŻ nie wytrzymał i złozył dzisiaj wypowiedzenie. Jeszcze 2 tyg. i będzie wolny od tego pacana. Mamy tylko nadzieję że szybko znajdzie coś innego. Ale trudno, czasem trzeba zaryzykować, może paradoksalnie teraz będzie mu łatwiej coś znaleźć

[sjoanna]

Asiulek - to kciukasy za prace dla TZ-ta.
Ale jazda - jak facet kasy nie ma to niech bankructwo oglasza a nie ludzi zwodzi.

Moze teraz rzeczywiscie latwiej - poczatek roku wiec jak ktos na emeryture odchodzil, czy firme zakladal - to teraz.
Tak mi sie zdaje.

Posprzatalam, upralam w rekach nowy sweter meza, powkladalam rzeczy do szafki w lazience - bo wyjelam wszystko przed przyjazdem pralki. Na wszelki wypadek - gdyby trzeba bylo przestawiac.
Wiecie - zeby sie z niej moje podpaski albo kosmetyki nie wysypaly.
Slowem robie wszystko - tylko sie nie ucze.