Akcja ''karmiące cyce na ulice!''

[201605090949]

Co sądzicie o akcji ''karmiące cyce na ulice'' zachęcającej do karmienia mlekiem starsze dzieci w różnych miejscach?
Fanpage

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Nazwa akcji obleśna, a merytorycznie idiotyczna.
Matura czy pierwszy dzień w pracy to też stres. Może też 'cycem' mamusi go koić ? Kiedy przyjdzie czas na uczenie radzenia sobie z problemami skoro przedszkole to jeszcze nie pora?
Idiotyczne w założeniu i produkujące życiowe kaleki.

[201605300922]

Napisane przez ZaleszczotekKsiazkowy

Co sądzicie o akcji ''karmiące cyce na ulice'' zachęcającej do karmienia mlekiem starsze dzieci w różnych miejscach?
Fanpage

Jak to ktoś napisał na Bece: matura też bywa trudna, więc może na maturzystów pod szkołą będą matki laktacyjne czekać?

A co do ,,karmiące cyce na ulice!" - sorry, piersi, laktacyjne, czy nie, to jest intymna część ciała i naprawdę nie rozumiem, czemu kobiety karmiące piersią nie mogą się zakryć chustką, apaszką czy kurtką. Jak się zasłaniają, to niech i w restauracji karmią, na ulicy tym bardziej spoko, to jest naturalna czynność i dla mnie nie jest nieestetyczna, ale jest po prostu intymna.

[maacieek]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5268668 0]Nazwa akcji obleśna, a merytorycznie idiotyczna.
Matura czy pierwszy dzień w pracy to też stres. Może też 'cycem' mamusi go koić ? Kiedy przyjdzie czas na uczenie radzenia sobie z problemami skoro przedszkole to jeszcze nie pora?
Idiotyczne w założeniu i produkujące życiowe kaleki.[/QUOTE]

Znawcą nie jestem, swoich dzieci nie mam. Ale zauważyłem, że w Polsce jest jakaś mania ostatnio na "jeszcze nie pora", przedszkole nie pora, 1 klasa podstawówki nie pora, testy szóstoklasisty nie pora, 6 latki w szkołach nie pora, wcześniejsza emerytura nie pora

Niektórym się nudzi i za wszelką cenę chcą robić jakieś ofiary losu z dzieci. I tak wiem, że, są dzieci niedostosowane do różnych realiów, ale przecież nikt nie będzie wmuszał nikomu rzeczy nie na ich poziom rozumowania.

[201609140906]

Mierzi mnie karmienie piersią kilkulatka, po prostu.
Tym bardziej, gdy ktoś pochwala robienie tego w miejscach użyteczności
publicznej i uzasadnię to, niczym najprawdziwszy hejter: bo tak.

[201605300922]

Napisane przez maacieek

Znawcą nie jestem, swoich dzieci nie mam. Ale zauważyłem, że w Polsce jest jakaś mania ostatnio na "jeszcze nie pora", przedszkole nie pora, 1 klasa podstawówki nie pora, testy szóstoklasisty nie pora, 6 latki w szkołach nie pora, wcześniejsza emerytura nie pora

Niektórym się nudzi i za wszelką cenę chcą robić jakieś ofiary losu z dzieci. I tak wiem, że, są dzieci niedostosowane do różnych realiów, ale przecież nikt nie będzie wmuszał nikomu rzeczy nie na ich poziom rozumowania.

Zapomniałeś o ,,Jak w wieku 18lat można decydować o swojej przyszłości!!!!oneoneone" . Niedługo matki niekarmiące dwulatków i starszych zejdą do jakiegoś podziemia chyba, bo tamte je zakrzyczą...
Sorry, nie wierzę, żeby na zdrowie dziecku np. 5letniemu wyszło karmienie piersią przez mamusię. Nie wiem, czy były takie badania, czy nie, mnie to pachnie jakimiś kompleksami Edypa czy innymi nerwicami w dorosłym życiu.

[201604181004]

Uczenie szesciolatkow ktore prawie przed szkola odstawili od niego piers

[cleopadra]

karmienie piersia to naturalne,sikanie ,i robienie kupki to tez naturalne sprawy,wiec robmy swoje potrzeby na widoku innych,aha seks to tez naturalna sprawa,wiec po co kryc sie w domach ,robmy to kiedy nam przyjdzie ochota

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Jestem za wywalaniem nagiego biustu na ulicy tylko w przypadku, kiedy zostanie dopuszczone chodzenie i opalanie się bez żadnych ubrań.

[ARAKSJEL]

Sama idea mi się podoba, choć jakiś rozsądny wiek dziecka, powinien być zachowany.

[dacn]

Warto na takie akcje popatrzeć z drugiej strony koedy to karmienie piersia w poczekalnie do pediatry, w kaciku do karmienia w supermarkecie czy w miejacu publicznym pod pieluszka jest taaaakk bardzo szokujace i nie na miejscu.
A matka tak karmiaca jest "oblesna, ochudna i z cycami" bo powinna dać sztuczna mieszankę a biust pokazywac nago jedynie bez dziecka obok.

Sama akcja jest..... średnia glownie ze wzgledu na uzycie slowa cyce które w pewien sposob sprawia że cala akcja jest wulgarna.

[Mijanou]

Karmienie piersią kilkulatka jest chore. Sam tytuł akcji- wulgarny.

Jestem w stanie zrozumieć matkę dyskretnie karmiącą niemowlę w miejscu publicznym (zwracam uwagę na słowo: dyskretnie, czyli bez ostentacji i bujania piersią na widoku publicznym oraz bez obnażana się do pasa). Ale przytulanie kilkulatka do nagiej piersi i karmienie tak dużego dziecka piersią? Zresztą, nie moja rzecz. Ale chyba skomentowałabym jakoś widok nagiej piersi z uczepionym do niej cztero czy pięciolatkiem. Rozumiem przytulanie do mamy, to normalne. Jednak karmienie piersią przedszkolaka? Serio?

Jako psychologa martwi mnie z kolei proces infantylizaci kolejnych etapów kształcenia. Teraz przedszkolaka nie da się odstawić od cyca. Czekam na matki, które w szkole, w trakcie przerwy, wpadną dać pierwszoklasiście piersi. Przecież pierwsze dni w szkole to też nie lada przeżycie. Z obserwacji czasem mam wrazenie, że niektórzy licealiści wciąż przy tej symbolicznej (na szczęście) piersi tkwią. Absolutnie nieprzystosowani, zagłaskani i zachuchani. Kurczę, nawet kota da się podobno zagłaskać na śmierć.

[201605301111]

Nie ma lepszej nagrody dla przedszkolaka niż pierś matki?

Ja tam umiem sobie wyobrazić lepsze



Nie mam nic przeciwko karmieniu w miejscach publicznych, jesli zachowana jest dyskrecja w miare



Ale publiczne karmienie starszych dzieci? W ogóle karmienie piersią starszych dzieci mnie niekoniecznie przekonuje

[201607121236]

Nie raza mnie matki karmiace niemowlaki w miejscach publicznych
Ale sytacja w ktorych kobieta, ktora wystawia jak to ujal pomyslodawca akcji CYCA, karmiac kilkulatka jest dla mnie obrzydliwa

[margitta]

"przetrwanie trudnych chwil" w przedszkolu? A ja naiwnie myślałam, że tam dzieci się cały dzień bawią, rysują, śpią albo jedzą coś, co im się podtyka pod nos

Rozumiem, że podkreśla się psychiczny aspekt karmienia kilkulatków, bo żywieniowo podobno nie ma to żadnego wytłumaczenia.

Ja jestem przeciwko. I nie chciałabym być nazywana "karmiącymi cycami" nawet uwzględniając mój duży dystans do siebie.

[Parabelka]

Nie ma absolutnie żadnego uzasadnienia zdrowotnego dla karmienia piersią dzieci starszych niż dwulatki . A psychicznie powoduje to nadmierne związanie z matką w okresie , kiedy dziecko zaczyna budować własną "oddzielność" .

[_ema_]

Może moje pokolenie było jakieś wybitnie nowoczesne, ale pamiętam, że w pierwszej klasie koledzy dopasowując okrągłe klocki do okrągłego otworu podśmiewa się, że to plemnik. I parę innych podtekstów też pamiętam. Ile z tego rozumieli nie wiem. Natomiast niedobrze mi się robi na myśl, że dziecko, które już ma pewną świadomość swojego ciała, które zaczyna rozumieć, że istnieje jakaś seksualność utrzymuje tak bliski fizyczny kontakt z miejscami intymnymi matki.

[ajah]

Nie sądzę by karmienie piersią kilkulatka było czymś wartym promowania.
Kampanie tego typu mnie drażnią, bo niosą przesłania dość skrajne ideologicznie.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez margitta

"przetrwanie trudnych chwil" w przedszkolu? A ja naiwnie myślałam, że tam dzieci się cały dzień bawią, rysują, śpią albo jedzą coś, co im się podtyka pod nos.

O rany, chyba nietrudno sobie wyobrazić, że pójście do przedszkola, to duża zmiana w życiu, która niesie za sobą stres. Chodzi o ten początkowy okres kiedy dzieciak dopiero wchodzi w tę nową dla siebie, przedszkolną rzeczywistość. Dzieciaki płaczą, tęsknią za rodzicami, no wiadomo.
Nie jestem jednak pewna, że pierś i mleko matki to coś, czego potrzebuje dzieciak starszy niż dwulatek

[201803090921]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5268959 6]O rany, chyba nietrudno sobie wyobrazić, że pójście do przedszkola, to duża zmiana w życiu, która niesie za sobą stres. Chodzi o ten początkowy okres kiedy dzieciak dopiero wchodzi w tę nową dla siebie, przedszkolną rzeczywistość. Dzieciaki płaczą, tęsknią za rodzicami, no wiadomo.
Nie jestem jednak pewna, że pierś i mleko matki to coś, czego potrzebuje dzieciak starszy niż dwulatek [/QUOTE]

Niewątpliwie tęsknią, ale życie polega na zmianach i chcąc, nie chcąc, trzeba się do tego przystosować. Znam masę osób, które do przedszkola chodziły, w pierwszych dniach przeżywały jak to dzieci, a teraz są normalnymi dorosłymi, bynajmniej nie płaczącymi na kozetkach psychologów, że wszystko co złe wynika z faktu, że trzydzieści lat temu mama nie dała piersi po wyjściu z przedszkola pierwszego dnia edukacji

Nazwa akcji jest dość wulgarna, kojarzy mi się z tekstami gównażerii; moim zdaniem jest zaprojektowana na zszokowanie, z tym, ze nie będzie to szok pozytywny. Kolejna inicjatywa bez sensu.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Sziket

Niewątpliwie tęsknią, ale życie polega na zmianach i chcąc, nie chcąc, trzeba się do tego przystosować. Znam masę osób, które do przedszkola chodziły, w pierwszych dniach przeżywały jak to dzieci, a teraz są normalnymi dorosłymi, bynajmniej nie płaczącymi na kozetkach psychologów, że wszystko co złe wynika z faktu, że trzydzieści lat temu mama nie dała piersi po wyjściu z przedszkola pierwszego dnia edukacji

Nie wiem po co mi to mówisz, skoro mniej więcej to samo zawarłam w swoim pierwszym poście w tym wątku.
Odniosłam się teraz do twierdzenia, że jakie stresy może mieć dziecko w przedszkolu skoro się tam tylko bawi, śpi i je.
Wielu dorosłych ma zwyczaj traktowania dziecięcych problemów jako nieistotnych, albo co gorsza - nieistniejących.

[margitta]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5268959 6]O rany, chyba nietrudno sobie wyobrazić, że pójście do przedszkola, to duża zmiana w życiu, która niesie za sobą stres. Chodzi o ten początkowy okres kiedy dzieciak dopiero wchodzi w tę nową dla siebie, przedszkolną rzeczywistość. Dzieciaki płaczą, tęsknią za rodzicami, no wiadomo.
[/QUOTE]

jakbyś nie usunęła w cytacie emotikonki to byś może widziała inny wydźwięk mojego stwierdzenia. Nie umniejszam problemów pierwszych wizyt w przedszkolu, jedynie z przymrużeniem oka zareagowałam na przedstawienie ich jako traumy, na którą jedyną receptą jest "karmiący cyc".


Swoją drogą plakaty propagujące ten nurt, którymi zachwycają się uczestniczki, są dla mnie równie nietrafione....

[_ema_]

Napisane przez margitta

Swoją drogą plakaty propagujące ten nurt, którymi zachwycają się uczestniczki, są dla mnie równie nietrafione....

Beka z plakatów Już sobie wyobrażam 1-2letniego cielaczka co ssie cyca N przecież pierwsze dojenie, poród to trauma, trzeba przy matce trzymać

[Triss Merigold]

Karmienie niemowlaka piersią (podkreślam, niemowlaka) w miejscu publicznym mnie ani nie szokuje ani nie obrzydza.
Uważam, że znacznie więcej o wiele bardziej obrzydliwych zachowań jest w przestrzeni publicznej akceptowane i nikt się na nie specjalnie nie oburza (np. sikanie na widoku przez facetów, plucie na chodnik, publiczne spożywanie alkoholu - nie mam tu na myśli piwa nad rzeką, ale grup żuli siedzących na ławce w mieście itp. I jest to znacznie częstszy widok niż karmienie piersią). To już wolę oglądać matkę karmiącą piersią niż sikającego i charczącego typa.

[Mijanou]

Napisane przez Triss Merigold

Karmienie niemowlaka piersią (podkreślam, niemowlaka) w miejscu publicznym mnie ani nie szokuje ani nie obrzydza.
Uważam, że znacznie więcej o wiele bardziej obrzydliwych zachowań jest w przestrzeni publicznej akceptowane i nikt się na nie specjalnie nie oburza (np. sikanie na widoku przez facetów, plucie na chodnik, publiczne spożywanie alkoholu - nie mam tu na myśli piwa nad rzeką, ale grup żuli siedzących na ławce w mieście itp. I jest to znacznie częstszy widok niż karmienie piersią). To już wolę oglądać matkę karmiącą piersią niż sikającego i charczącego typa.

Wiesz co?
Sikający publicznie facet i baba obnażająca publicznie biust z zaszczękowanym na sutku kilkulatkiem (NIE mam tu na myśli taktownego i dyskretnego karmienia niemowląt) jest obrzydliwe, choć każde na swój sposób.

[cava]

Te pseudo luzackie hasła, chyba robią więcej złego niż dobrego.
Jakoś mnie odrzuca to hasło.
Tak samo jak "marsz szmat" też jakoś mnie razi, choć akcja słuszna a i sama nazwa mimo wszytko, jakoś tam się broni, jak już się ja wytłumaczy.
Jakaś taka wulgaryzacja spraw dotyczących kobiet.
Wolałabym, żeby w przestrzeni publicznej traktowano kobiety z większym szacunkiem.

Jakoś nie widzę haseł typu "kutasy są cacy" , czy "..uje to nie same luje" używanych w akcjach dotyczących mężczyzn.
Wyobrażacie to sobie? Takie hasło: "...uje to nie same luje" jako motyw przewodni akcji, w której walczy się o równe prawa ojców w sądach rodzinnych ? Ze niby nie każdy ojciec po rozwodzie to "...uj" choć owszem ów narząd posiada, co tylko patrzy jak się od alimentów wymigać?
Już to widzę. Nie przeszło by.

Mnie to zajeżdża jakimś kryptomizoginizmem, albo "burzą mózgów " czynioną w agencjach reklamowych przez ich typowych pracowników w wieku gimnazjalnym .

Akcja dziwaczna, mimo że patrzę od strony matki, która dzieci karmiła naturalnie.
Ale... kilkulatki? Nawet jakby to nie publicznie. Kilkulatek ma już swój honor i raczej nie pragnie być postrzegany jako "mamicycyek":rolleyes :

[Triss Merigold]

Napisane przez Mijanou

Wiesz co?
Sikający publicznie facet i baba obnażająca publicznie biust z zaszczękowanym na sutku kilkulatkiem (NIE mam tu na myśli taktownego i dyskretnego karmienia niemowląt) jest obrzydliwe, choć każde na swój sposób.

Nie, nie jest, a na pewno nie tak samo obrzydliwe.

Nawet jeśli kogoś rzeczywiście obrzydza publiczne karmienie piersią - komentuje to i wyraża swój sprzeciw, to nie rozumiem dlaczego nie reaguje na tych sikających ludzi. Tak to wygląda - prowadzi się debatę czy kobiecie wypada karmić publicznie, ale nikt nie komentuje zachowania pijanych facetów. Pierwsze zachowanie jest komentowane, na drugie nikt nie zwraca uwagi. Ta hipokryzja też jest obrzydliwa.

Napisane przez cava

Mnie to zajeżdża jakimś kryptomizoginizmem, albo "burzą mózgów " czynioną w agencjach reklamowych przez ich typowych pracowników w wieku gimnazjalnym .

Podejrzewam, że tak właśnie było. Zróbmy luzacką kampanię społeczną.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Triss Merigold

Nie, nie jest, a na pewno nie tak samo obrzydliwe.

Nawet jeśli kogoś rzeczywiście obrzydza publiczne karmienie piersią - komentuje to i wyraża swój sprzeciw, to nie rozumiem dlaczego nie reaguje na tych sikających ludzi. Tak to wygląda - prowadzi się debatę czy kobiecie wypada karmić publicznie, ale nikt nie komentuje zachowania pijanych facetów. Pierwsze zachowanie jest komentowane, na drugie nikt nie zwraca uwagi. Ta hipokryzja też jest obrzydliwa.

Bo to, że publiczne podlewanie ściany dworca jest w złym zwyczaju jest tak oczywiste, że nie ma co o tym rozmawiać. Już pomijając, że widzi się to znacznie rzadziej, bo np. taki pan nie podleje pseudodrzewka w centrum handlowym itd. Poza tym wydaje mi się, że panowie się trochę ogarniają, bo takie widoki widzę coraz rzadziej.

Mi się też nie podoba karmienie kilkulatków i wkurza mnie argument, że gdyby matka z dzieckiem wylądowałaby na bezludnej wyspie, to karmiłaby piersią XX lat.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

OMG Istnieje miliard wątków o publicznym karmieniu piersią, serio potrzebujecie nowego, by wciąż pisać to samo?

A moje zdanie zawiera się w czterech literkach: idgf.

[201607211025]

Nie razi mnie publiczne karmienie niemowląt, ale karmić piersią kilkulatka, bo się w przedszkolu zestresował? Porażka.

A matki karmiące też sobie wyrabiają mało korzystną opinię, bo wiele uważa, że każdy musi patrzeć na ich dyndające piersi, bo to naturalne i krzywda im, gdy ktoś poleca zakryć pierś pieluchą, apaszką czy czymś innym, bo jak to, przecież to sama natura!!!11!!