2012-06-13, 01:25 | #61 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
Cytat:
Fakt, im człowiek starszy tym mniej pewny czegokolwiek i czarno-biały. Trudno powiedzieć, może i w wieku 18lat są osoby tak świadome siebie jak autorka, jednak zazwyczaj człowiek w tym wieku ma chwiejne pojęcie o tym, co dla niego najlepsze, wstrzymałabym się z wiążącymi decyzjami jeszcze kilka lat tak czy inaczej. |
|
2012-06-13, 06:19 | #62 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
Cytat:
|
|
2012-06-13, 06:19 | #63 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
Kate_94, daj na razie sobie spokój ze wspólnym zyciem, oświadczynami, biała kiecka i dzidziusiem (choc akurat o nim nie wspomniałas).
2 lata związku w Twoim nastoletnim życiu to hektar czasu, podczas, gdy tak na prawde- krótko. Wspólne mieszkanie.... macie na to całe zycie, pociesz sie na razie tym, że to rodzice Cie utrzymuja, że nie musisz się zastanawiac za co zapłacisz rachunek za prąd i ogrzewanie, że zmęczona po pracy nie lecisz do domu by się uczyć na studia... Twój facet jest na innym etapie zycia niz Ty. Ty jestes jeszcze mlodziutka przed Tobą czas uczenia sie życia, popełniania błedów i wyciągania z nich wniosków, zabawy i kłótni z rodzicami o ustalanie Twoich praw. Twój facet ma to dawno za sobą. Jest na innym etapie- On może szukac teraz partnerki na życie, żony matki Jego dzieci.
__________________
Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu. Przykład: "Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci" Cytat Cytat:
|
|
2012-06-13, 07:24 | #64 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: z kanapy
Wiadomości: 1 440
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;34672405]
btw: ja swoje instynkty macierzynskie za mlodu ukoilam w podstawowce Tamagotchi. Tobie tez to polece. Instynkt minal jak mi pingwin zdechl dwa raz i raz kosmita.[/QUOTE] kapitalne. Widać śmierć mojego dinozaura też odcisnęła na mnie piętno, bo do dzieci mi się nie spieszy specjalnie - mimo dawno skończonego ćwierćwiecza
__________________
Na zaufanie się pracuje - na jego brak też. |
2012-06-13, 08:03 | #65 | |
bez kija nie podchodz
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 126
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;34672405]Dziewczyno, jestes jeszcze dzieckiem. Napij sie wody to Ci cisnienie sie w macicy zluzuje i instynkt macierzynski minie.
Kurde, nie kumam co mlodziutkie dziewczyny ciagnie w pieluchy i meza. Myslalam, ze czasy, kiedy wychodzilo sie za maz jako nastolatka minely przed wojna. ---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ---------- btw: ja swoje instynkty macierzynskie za mlodu ukoilam w podstawowce Tamagotchi. Tobie tez to polece. Instynkt minal jak mi pingwin zdechl dwa raz i raz kosmita.[/QUOTE] pozwol mi to skopiowac do podpisu,proszę,bo padłam
__________________
Cytat:
10/06/14
|
|
2012-06-13, 08:22 | #66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 266
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
Witam,
ja popełniłam ten błąd i wzięłam ślub z moją pierwszą miłością w wieku 21 lat. Małżeństwo trwało 3 lata... Mama mi mówiła, że to za szybko, ale ja byłam mądrzejsza. Przed ślubem mieszkaliśmy ze sobą 1,5 roku. O dzieciach na szczęście nie było mowy, w ogóle z tamtym partnerem nie planowaliśmy dzieci... Także ja Ci radzę, wstrzymaj się Zamieszkajcie razem, skończ studia, dorośnij, pożyjcie na własny rachunek i wtedy pomyslcie o sformalizowaniu związku. Teraz, po ponad 4 latach od rozwodu, jestem w innym, dojrzalszym związku (mój partner również po rozwodzie - podobna historia do mojej), mam córeczkę i czuję, że to jest to |
2012-06-13, 08:31 | #67 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 881
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
zaręczyć się możesz, ale po co zaraz ślub? podczas studiów mogą pojawić sie inne priorytety- tak się stało w moim przypadku. Teraz chcę odwlec jak najdalej decyzję ślubu wystarczy mi to, że facet jest ze mną...przecież ślub nie gwarantuje tego że zawsze będziecie razem ;P
I nie chodzi mi o to że kogoś musisz poznawać, wystarczy że zapragniesz robić karierę np. naukową albo coś w tym stylu i szlag trafi myśli o ślubie
__________________
"Wierzysz, że można kochać kobietę i ustawicznie ją zdradzać?Mniejsza o zdradę fizyczną, chodzi o
intencje, o poezję duszy.Cóż nie jest to proste ale i tak męzczyźni nieustannie to robią." |
2012-06-13, 09:28 | #68 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
Ja się nie znam czy to prowokacja czy nie
Ale powiem jedno: 18 lat to zdecydowanie za wcześnie, żeby razem zamieszkać albo się zaręczać. Ludzie zazwyczaj wtedy mają wielkie nic w głowie - mówię tu o doświadczeniu emocjonalnym. Najpierw chcą razem mieszkać, zaręczać się, brać ślub w wieku np. 20 lat- a po niedługim czasie wychodzą problemy na wierzch i kończy się rozwodem. Przed rokiem chciałam zamieszkać ze swoim chłopakiem. Całe szczęście do tego nie doszło, zrozumiałam, ze nie jestem jeszcze na to gotowa. |
2012-06-13, 10:16 | #69 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
Cytat:
Do tego w dupie mi sie poprzewracalo z tej nowoczesnosci i po studiach kilka lat jeszcze musze sie uczyc, aby wykonywac zawod, ktory sobie wymyslilam. Pomijam fakt, ze bejbika dopiero po trzydziestce mam w planach bo narazie na pierwszym planie stawiam edukacje i zadbanie o przyszlosc.[/QUOTE] Jamestown, ty to pewnie już się do leczenia psychiatrycznego kwalifikujesz Muszę pocisnąć partnera o pieścień, po kryjomu wyrzucić tabletki, bo nie chcę skończyć jak ty Cytat:
Ale praca to dobry pomysł. Niech autorka znajdzie jakąś pracę, zacznie odkładać, zarabiać sama na swoje potrzeby, a nie ciągnąć od rodziców czy TŻ. Czy w wieku 18lat jest gotowa, żeby odmówić sobie nowych ciuszków na rzecz rachunków, garnków do mieszkania czy remontu? Czy ledwo wyjdzie spod skrzydeł rodziców, i wfrunie pod skrzydła TŻ, nie będzie się musiała niczym martwić? Potem przyjdzie co do czego, a ona nie będzie potrafiła niczego sama załatwić, bo najpierw wszystko robiłą za nią mamusia czy tatuś, a później chłopak. A jak on sobie to wyobraża?
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
||
2012-06-13, 10:17 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
Czlowiek ma mozg od rzadzenia a nie hormony. Ty autorko jestes jeszcze dzieckiem w szkole. Nie pracowalas, nic jeszcze nie osiagnelas. W razie ew. slubu przejdziesz tylko na utrzymanie meza.
Proponuje zabrac sie za powazniejsze cele w zyciu niz wlozenie pierdzionka na palec. Na to jest stanowczo za wczesnie. PS o dziecku sie nie wypowiem wiecej niz tylko ze sama jestes dzieckiem.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2012-06-13, 10:24 | #71 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 214
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
Jest takie fajne powiedzonko...najpierw obowiązki,potem przyjemności... Najpierw więc powinnaś skończyć studia,potem pomyśleć o wspólnej przyszłości. A co do Twoich rodziców, widocznie Twoja mama ma jakiś siódmy zmysł i coś w Twoim chlopaku wyczuwa nieszczerego,że ma taki,a nie inny stosunek co do niego.Czasami warto posłuchać rodziców,oni źle nie życzą swoim dzieciom. A jeśli przetrzymacie próbę Twoich studiów, wtedy możecie dalej działać.Zresztą na studiach poznasz pewnie fajnych kolegów,jeszcze wszystko się może zdarzyć.Powodzenia.Pa.
|
2012-06-13, 10:33 | #72 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
Moim zdaniem nieco za wcześnie na deklaracje typu zaręczyny. jesteś młodziutka, przed Toba studia i na tym się powinnaś skupić. Jeśli wspólne mieszkanie, to powinnaś pracować - bo nie można żyć samodzielnie, jednocześnie będąc na garnuszku partnera czy rodziców - to się wzajemnie wyklucza.
Jesli macie być razem, to będziecie. Nie przyspieszaj wszystkiego na siłę, teraz skup się na swoim wykształceniu. |
2012-06-13, 10:43 | #73 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
Cytat:
Moja babcia mówiła mi, żebym nie bawiła się w związek z moim TŻ-tem, bo pójdę na studia i wszystko się zmieni, nowi ludzie, na pewno jakiś chłopak bardziej mi się spodoba. I co? Jesteśmy nadal razem, żadnej zmiany oprócz samego faktu, że zamieszkaliśmy razem, to się zmieniło ---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ---------- Cytat:
I czym się różni bycie na utrzymaniu i mieszkanie z koleżanką, a mieszkanie z facetem? Bo takie wielkie halo jest o mieszkanie z facetem, ale jak z koleżanką na stancji, to już ładnie pięknie, rodzice mogą utrzymywać Moi rodzice (i wiem, że nie tylko moi) stwierdzili, że to jest to samo - czy będę mieszkała z kimś obcym, czy z moim facetem - oni i tak by dawali mi pieniądze na życie, to bez znaczenia. A nawet lepiej, że z nim mieszkam, bo warto ze sobą zamieszkać i się poznać lepiej, jak to jest żyć z kimś na co dzień. To ważne. No i mam niezbędną pomoc, której od koleżanek bym nie miała, jestem chora i nie jestem w stanie zrobić pewnych rzeczy sama, ale to akurat nie każdy ma ten problem Także to już zależy od rodziców, nie każdy ma takie samo myślenie, nie żyjemy w jednym schemacie
__________________
Mydła, oleje, no poo Edytowane przez Kretka666 Czas edycji: 2012-06-13 o 10:46 |
||
2012-06-13, 11:02 | #74 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
Nie zaczynaj życia od tyłka strony, bo to się może różnie skończyć. W pierwszej kolejności skup się, żeby iść na studia i popracować - przynajmniej na swoje przyjemności. Studia to taki okres, że dużo ludzi się zmienia i nieraz udane wcześniej związki się rozpadają, po prostu w pewnym momencie drogi się rozchodzą, także radzę ostrożne podejście na razie
__________________
|
2012-06-13, 11:22 | #75 |
zuy mod
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
A ja standardowo zgodzę się z Kretką ( )
Sama zamieszkałam z facetem mając lat 19, zaczynając studia. I to było typowo na hurra, trochę nieodpowiedzialnie. Ale nie żałuję, bo dobrze nam razem. Wiadomo, czasem się kłócimy, wciąż się dogrywamy (ale idzie nam to coraz sprawniej ), ale jest mi tak dobrze. I też pomagają mi rodzice, bo studiuję. Teraz zaczęłam pracę, żeby przez okres wakacji coś zarobić. Jak się uda to i w roku akademickim będę pracować. Ale nie mogę całkiem zrezygnować z pomocy rodziców, zresztą (na razie) to nie jest wielki problem (urok zarabiania w euro a utrzymywania córki za złotówki ) dla nich. Moim zdaniem, na spokojnie, możesz zacząć po maturze wspólne mieszkanie. W wakacje pracując na pełen etat (może za granicą? mam znajomych którzy w ten sposób zapracowali na cały rok akademicki), potem - ile się uda. I będzie dobrze
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
2012-06-13, 11:45 | #76 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 614
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
Taka moja refleksja na początek... uważam, że niektóre komentarze/odpowiedzi były zbyt szydercze i prześmiewcze. Tak samo jak klasyfikowanie tego tematu do prowokacji. Myślę, że można to było skrytykować ciut kulturalniej.
Co autorki - jesteś jeszcze bardzo młoda, ale nie jest to taki wiek, że nie mogłabyś się zaręczyć. Jeśli masz potrzebę posiadania statusu narzeczonej nie 'dziewczyny' to jeśli obydwoje tego chcecie (bo nie widzę sensu "pójścia" do faceta i powiedzenia: 'kochanie, może się zaręczymy?, 'może mi się oświadczysz?) Twój wiek nie jest przeszkodą. Jednak jeśli mowa o ślubie w tym wieku to jednak bym się wstrzymała, skończyła liceum, rozpoczęła studia. W Twoim wieku jeszcze wiele się wydarzy, jesteś jeszcze bardzo młoda i zwyczajnie masz na to czas By o takim czymś myśleć, trzeba mieć perspektywę pracy, stabilizacji i pojęcia, że bycie dziewczyną a żoną to coś innego. To samo z dzieckiem. Za dużo obowiązków w takim okresie życia, gdzie powinnaś czerpać garściami. Piszesz, że tego nie potrzebujesz. Pójdziesz na studia, poznasz ludzi z nowych, różnych środowisk to będziesz miała szansę to zweryfikować. Co do wspólnego mieszkania - tutaj nie widzę nic złego, ale w sytuacji, gdy obydwoje jakoś zarabiacie. Bo jaki sens jest w byciu utrzymanką narzeczonego albo braniu pieniędzy od rodziców na samodzielne mieszkanie. (chociaż to kwestia tego 'co kto lubi', ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji w moim życiu). Niemniej jakbyś zaczęła studia i łączyła je z jakąś pracą na pół etatu to na jakieś małe lokum byłoby Was stać. Skończ liceum, zacznij studia, w ich trakcie może uda Wam się inicjatywa wspólnego mieszkania (może dopiero na jakimś dalszym roku studiów?; no i jeśli Twój facet też chce wspólnego mieszkania). Potem przyjdzie czas na resztę. |
2012-06-13, 11:48 | #77 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 866
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
Ja nie zamierzam wyśmiewać Cię i kpić z Ciebie dlatego, że poczułaś instynkt macierzyński i uważasz, ze znalazłaś już tego jedynego. Jakkolwiek to co czujesz z pewnością jest prawdziwe, to prawda jest też taka, ze jesteś na takim etapie w życiu, kiedy siłą rzeczy nie masz zbyt wiele do zaofiarowania ani dziecku, ani partnerowi jako żona. Jesli kochasz swojego partnera i chcesz mieć z nim dzieci, to największym Twoim wkładem w związek i przyszłe macierzyństwo będzie zadbanie o swoje wykształcenie: otwierasz tym samym drzwi do samodzielności finasnowej, pracy zawodowej, atrakcyjności intelektualnej. Sama piszesz, ze jesteś odpowiedzialną osobą, więc na pewno postąpisz mądrze. Instynkt macierzyński po prostu czasem się pojawia, także w tym wieku- ale nie jest to równoznaczne z gotowością do posiadania dzieci.
|
2012-06-13, 11:48 | #78 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 849
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
Proponuję zamieszkać razem, odciąć się finansowo od rodziców (bo przecież będziesz miała narzeczonego, który będzie Cię utrzymywał) i zawalczyć z rzeczywistością - w taki sposób kończą się niektóre wielkie miłości. Każdemu się wydaję że zamieszkanie wspólne to taka fajna sprawa. Nie chcę Cię obrażać ale nie masz jeszcze pojęcia o prawdziwym życiu, a z pensji jednej osoby (do tego studenta) nie da się wyżyć, co dopiero mówiąc o zorganizowaniu ślubu.
Nie porównujcie mieszkania z facetem w tym samym mieście co dom rodzinny, a mieszkania w innym mieście na stancji. To drugie to konieczność a to pierwsze to zwykła fanaberia. Osobiście uważam że za swoje fanaberie będąc pełnoletnim (i odpowiedzialnym) trzeba płacić samemu (i nie mówcie że się nie da pogodzić pracy ze studiami dziennymi bo się da ) Po za tym dlaczego mam obciążać rodziców kosztem utrzymania drugiego mieszkania na ulicy obok skoro nie muszę się wyprowadzać? Taką decyzję trzeba przemyśleć i podejść do tego dojrzale. I nie chodzi o twój wiek ale raczej o podejście do sprawy. |
2012-06-13, 11:54 | #79 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7 169
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
Cytat:
autorko wątku - przeczytaj to kilka raz i odpowiedz sobie na pytanie czy możesz żyć samodzielnie bez pomocy rodziców PS. kisielova mogę pożyczyć cytat o wódce i pampersach? |
|
2012-06-13, 12:32 | #80 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
A dziękuję, dziękuję, przekażę uznanie Wizażanek, jak wróci z bazarku
Cytat:
Dla mnie różnicy nie ma; wyprowadzam się=robię jakieś kroki w kierunku samodzielnego utrzymania, czy to samemu zarabiając na swoje potrzeby, czy dorabiając do pieniędzy oferowanych przez rodziców. |
|
2012-06-13, 12:57 | #81 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
Cytat:
twoje życie,twoja sprawa. prawdopodobnie masz normalnego faceta,który nie śpieszy się do ślubu,pieluch,czy dorosłości,a tobie tak śpieszno. jeśli odczuwasz instynkt macieżyński to zawsze możesz go przytrzymac nogami i zajść w ciąże z niby wpadki nie wiem,czy oczekujesz poklasku,ale wątpię,czy go dostaniesz. |
|
2012-06-13, 13:18 | #82 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 26
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
Idź na studia, znajdź pracę, zamieszkajcie razem, po twoim licencjacie weźcie ślub. Nie naciskaj na zaręczyny, bo to najlepsza niespodzianka w życiu. O dzieciach póki co nie myśl. One ładnie wyglądają tylko na ulicy i na kolanach cioć Widzę to po moich kolezankach, które wpadły i teraz muszą łączyć studia z wychowywaniem dzidziusia. Ciężka sprawa. Mówi Ci to 22 letnia żona swojego męża
__________________
"To już nie tylko ta iskra, która spowodowała wybuch naszego uczucia. To już wybór." |
2012-06-13, 13:54 | #83 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 221
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;34672405]Dziewczyno, jestes jeszcze dzieckiem. Napij sie wody to Ci cisnienie sie w macicy zluzuje i instynkt macierzynski minie.
(...) btw: ja swoje instynkty macierzynskie za mlodu ukoilam w podstawowce Tamagotchi. Tobie tez to polece. Instynkt minal jak mi pingwin zdechl dwa raz i raz kosmita.[/QUOTE]Leżę i kwiczę... |
2012-06-13, 14:06 | #84 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 285
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
Rozumiem cię, autorko. Jestem w twoim wieku, TŻ ma też 18 lat; niedawno sama marzyłam o dziecku i płakałam w poduszkę, że nie mogę go teraz mieć (wiadomo, szkoła, w przyszłości studia, które chcę skończyć, nim założę prawdziwą rodzinę).
Czy ty naprawdę chcesz zamieszkać z chłopakiem, czy czujesz presję, że on już taki dojrzały, więc lepiej się podporządkować? Pójdziesz na studia, możesz zamieszkać z nim, jeśli naprawdę tego chcesz. Taki okres próby zweryfikuje wasze uczucia. Osobiście nie wyobrażam sobie brać ślubu z kimś, z kim nie mieszkałam przynajmniej 1,5 roku. |
2012-06-13, 14:16 | #85 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
Autorko, daj sobie na wstrzymanie. Młodziutka jesteś, jeszcze sto razy może Ci się odmienić. A jak już teraz wsiąkniesz w zobowiązania rodzinne , to tak łatwo tego potem nie odkręcisz. W Twoim wieku trochę za wcześnie na wicie gniazda,tym bardziej, że nie jesteś samodzielna finansowo.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć. |
2012-06-13, 14:22 | #86 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
Gdyby mój własny syn (córki nie posiadam) wpadł w wieku 18 lat na podobne plany, schłodziłabym zapał w zamrażarce. Mam nadzieję, ze nie trafi na pannę z takimi planami w tak młodym wieku, a na normalną dziewczynę.
|
2012-06-13, 14:25 | #87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
Zareagowałabym podobnie z córką Cóż moi rodzice także chłodzili moje zapały (różnorakie), a nic to nie dało, sama musiałam się poparzyć więc to i tak niewiele daje.
|
2012-06-13, 14:37 | #88 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
- dlatego usłyszałby krótki tekst: "ochłoń, synu, ochłoń:. Pomijam, że nie znam samodzielnego finansowo 18-latka, a zabawy w "domek, ślubek i dzieciątko" finansować nie mam zamiaru. Broń mnie, Boże, przed tak myślącą panną dla syna.
|
2012-06-13, 14:39 | #89 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
Jak chcesz być 25letnią rozwódką to jasne, zaręczaj się i bierz ślub
W Twoim wieku też chciałam wychodzić za mąż, nosić pierscionki i niczego nie byłam tak pewna jak tego,że facet który był obok mnie to chłop mojego życia. Ale życie jest tylko zyciem, ma dla nas wiele niespodzianek Dlatego nie ma co się spieszyć, lepiej poczekać niż potem ryczeć że życie nie ułożyło się tak jak miało. A mieszkanie razem? Jeszcze zdążysz się namieszkac z facetem, korzystaj póki możesz. I nie chodzi tu o całonocne imprezy, podrywy itp. Rozwijaj się, wyjezdżaj, poznawaj świat, ludzi, swoje wkalifikacje. Teraz jest czas, kiedy powinnaś inwestować w siebie. |
2012-06-13, 15:10 | #90 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 13
|
Dot.: Mam 18lat. Porozmawiać z nim o zaręczynach i wpólnym mieszkaniu?
Cytat:
Jak zwał tak zwał. Uważasz mnie za nienormalną to twój problem, nie mój. Bo z takim podejściem może się okazać, że żyjesz wśród samych wariatów. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:56.