"Motylem byłam, ale utyłam" --> wspólnymi siłami osiągamy cel! ;)

[Airish88]

Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci ...

"Porażka nie oznacza, że przegrałem
tylko że jeszcze nie osiągnąłem sukcesu.
Porażka nie oznacza, że nic nie zyskałem,
tylko że się czegoś nauczyłem.
Porażka nie oznacza, że jestem głupcem,
tylko że mam dość wiary aby próbować.
Porażka nie oznacza, że mam się wstydzić,
tylko że ośmieliłem się próbować.
Porażka nie oznacza, że mam rezygnować,
tylko że muszę postępować w inny sposób.
Porażka nie oznacza, że jestem gorszy,
tylko że nie jestem doskonały.
Porażka nie oznacza, że straciłem czas,
tylko że mogę zacząć od nowa.
Porażka nie oznacza, że powinienem się poddać,
tylko że muszę bardziej się starać.
Porażka nie oznacza, że nigdy mi się nie uda,
tylko że muszę mieć więcej cierpliwości."

Wątek przeznaczony jest dla wszystkich kobietek, które zamierzają podjąć ze mną wspólną walkę o lepsza siebie. Jak powszechnie wiadomo w grupie zawsze raźniej i łatwiej. Zapraszam wszystkie chętne Panie, zarówno te które chcą zrzucić jedynie kilka kilogramów jak i te dla których osiągnięcie celu wymaga więcej czasu.

Podstawowe założenia odchudzaczek:

• nie ma mowy o skarajnym głodzeniu się
• ćwiczymy
• dajemy sobie czas na osiągnięcie celu - nie 10kg w 3 dni
• nie załamujemy się drobnymi porażkami, bo przegrana bitwa to jeszcze nie przegrana walka
• wspieramy się, motywujemy i pomagamy sobie
• wizualizujemy osiągnięty cel

" Pamiętaj, że jesteś silna !!! "

Zapraszam serdecznie

[Lacturia]

dołączam!

[Airish88]

Na sam początek wypadałoby mi napisać co nieco o sobie.
Mam na imię Ania. Lat 22. Przez zimę troszkę mi przybyło tu i uwdzie i postanowiłam zrobić z tym porządek. Moim celem jest minus 6kg.

Jak zamierzam to osiągnąć?

- regularnie ćwiczyć - rower, skakanka, hula hop, brzuszki, rolki
- jedzonko przygotowywać na parze, w piekarniku, gotowane
- piję dużo wody bez bąbelków
- jem musztardę w zastępstwie ketchupu
- przez jakiś czas zamiast chlebka jem pieczywko chrupkie, a za jakiś czas wprowadzam pieczywo razowe
- jem zdrowy brązowy ryż, makaron z mąki z pełnego przemiału
- słodkie zastępuję np. koglem moglem ze słodzikiem, kiślem ze słodzikiem lub serkami homogenizowanymi
- odpuściłam sobie picie kawki, której ostatnio nadużywałam
- zamierzam jeść dużo warzyw i nabiału
- wierze w siebie

A Wy jakie macie plany?

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Napisane przez Lacturia

dołączam!

Cieszę się, że już nie jestem sama
Napisz coś o sobie

[Lacturia]

Mam 19 lat (20 skoncze w październiku). Mam dosc silne wahania wagi od kilku lat. Teraz jestem na etapie mocno napompowanym. I chcialabym schudnac ok. 10 kg, a potem ta wage utrzymac!!! To jest dla mnie wazne.

No i ograniczam jak sie da xD Po prostu :P hula-hop + rower + rolki. I jak nowa praca pozwoli mi wrocic do fitness klubu to zrobie to natychmiast

[toshhi]

Tez się chętnie dołączę, choć pewnie będę tu jedna z młodszych.
Mam do zrzucenia 6 kg..
Na imię mam Ola a latek 15. Już dość długo się odchudzam, ale najczęściej jest jo-jo.
Chętnie poczytam o radach. i sama jedną dam
Pijcie dużo czerwonej herbaty( bez cukrów i aromatów)

[Airish88]

Napisane przez Lacturia

Mam 19 lat (20 skoncze w październiku). Mam dosc silne wahania wagi od kilku lat. Teraz jestem na etapie mocno napompowanym. I chcialabym schudnac ok. 10 kg, a potem ta wage utrzymac!!! To jest dla mnie wazne.

No i ograniczam jak sie da xD Po prostu :P hula-hop + rower + rolki. I jak nowa praca pozwoli mi wrocic do fitness klubu to zrobie to natychmiast

Super Sport jest tu najważniejszy. Dobrze, że lubisz się ruszać.
Ja mam zamiar schudnąć jakieś 6 kg, a potem ostro zabrać się za kształtowanie sylwetki, aby mieć łatne mięśnie. Wspólnymi siami będzie łatwiej

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Napisane przez toshhi

Tez się chętnie dołączę, choć pewnie będę tu jedna z młodszych.
Mam do zrzucenia 6 kg..
Na imię mam Ola a latek 15. Już dość długo się odchudzam, ale najczęściej jest jo-jo.
Chętnie poczytam o radach. i sama jedną dam
Pijcie dużo czerwonej herbaty( bez cukrów i aromatów)

Może za bardzo ograniczasz jedzenia a za mało ćwiczysz?
Mamy taki sam cel

Ja zaczęłam już od dzisiaj:
na śniadanko zjadłam jogurt brzoskwiniowy z 2 łyżeczkami otrębów owsianych i jabłko, a teraz myślę co na obiadek zrobić

[windbag]

dołączam.
Ostatnio schudłam około 7 kg. Chciałabym jeszcze schudnąć 1-2kg, albo chociaż wyrobić jeszcze trochę mięśnie. Nie przy rygorystycznej diecie. Stawiam na regularne posiłki, owoce, warzywa, zieloną i czerwoną herbatę, unikanie fastfoodów i innego śmieciowego jedzenia. Oczywiście dużo ruchu.

Trochę się rozżarłam ostatnio, biały chleb, słodycze, węglowodany. Zależy mi żeby zmotywować się do zdrowszego jedzenia. Na codzień trochę ćwiczę- rower, marsz, brzuszki, ćwiczenia rozciągające.

Myślę, że bardziej skupię się na tym by zdrowo jeść, niekoniecznie bardzo mało. Jeśli nie zejdą kg to nic się nie stanie. Chcę się lepiej czuć i mieć ładniejszą sylwetkę, a mięśnie ważą- wiadomo

Przyjmiecie mnie?

[Airish88]

Napisane przez windbag

dołączam.
Ostatnio schudłam około 7 kg. Chciałabym jeszcze schudnąć 1-2kg, albo chociaż wyrobić jeszcze trochę mięśnie. Nie przy rygorystycznej diecie. Stawiam na regularne posiłki, owoce, warzywa, zieloną i czerwoną herbatę, unikanie fastfoodów i innego śmieciowego jedzenia. Oczywiście dużo ruchu.

Trochę się rozżarłam ostatnio, biały chleb, słodycze, węglowodany. Zależy mi żeby zmotywować się do zdrowszego jedzenia. Na codzień trochę ćwiczę- rower, marsz, brzuszki, ćwiczenia rozciągające.

Myślę, że bardziej skupię się na tym by zdrowo jeść, niekoniecznie bardzo mało. Jeśli nie zejdą kg to nic się nie stanie. Chcę się lepiej czuć i mieć ładniejszą sylwetkę, a mięśnie ważą- wiadomo

Przyjmiecie mnie?

Podobnie jak ja. Zawsze jadłam same zdrowe rzeczy. Unikałam słodyczy, a ostatnio sobie pozwalałam na coraz więcej i więcej i niestety efekty już sa widoczne.

Pewnie, że przyjmiemy. Im więcej nas tym milej
Mi najbardziej żależy na tym, aby mieć takie napiętę i jędrne ciałko.
Napaliłam się troszkę na kupno nowych rolek i chyba w przyszły weekend to zrobię. Wtedy już będę miała wakacje Myślę, że to dobry pomysł bo na rolkach można spalić mnóstwo kalorii, ukształtować ładnie nóżki i pośladki oraz zadbać o kondycję

[windbag]

Napisane przez Airish88

Podobnie jak ja. Zawsze jadłam same zdrowe rzeczy. Unikałam słodyczy, a ostatnio sobie pozwalałam na coraz więcej i więcej i niestety efekty już sa widoczne.

Pewnie, że przyjmiemy. Im więcej nas tym milej
Mi najbardziej żależy na tym, aby mieć takie napiętę i jędrne ciałko.
Napaliłam się troszkę na kupno nowych rolek i chyba w przyszły weekend to zrobię. Wtedy już będę miała wakacje Myślę, że to dobry pomysł bo na rolkach można spalić mnóstwo kalorii, ukształtować ładnie nóżki i pośladki oraz zadbać o kondycję

rolki, o tak. Ja posiadam takowe ale nie mam gdzie jezdzic Chociaz ostatnio cos tam jezdzilam ale bolalo mnie kolano Zdecydowanie bardziej wolę rower, chociaż niektóre mięśnie już za bardzo mi wywaliło i dziwnie to wygląda...

[Airish88]

Napisane przez windbag

rolki, o tak. Ja posiadam takowe ale nie mam gdzie jezdzic Chociaz ostatnio cos tam jezdzilam ale bolalo mnie kolano Zdecydowanie bardziej wolę rower, chociaż niektóre mięśnie już za bardzo mi wywaliło i dziwnie to wygląda...

A masz rolki profesjonalne czy gdzieś w markecie kupowałaś? Ja chciałabym kupić już takie lepsze, ale kompletnie się na tym nie znam ... co powinny mieć i jaka firma jest najlepsza.

Rowerek to uwielbiam. Chyba dzisiaj wieczorkiem się wybiorę troszkę pośmigać

[windbag]

Napisane przez Airish88

A masz rolki profesjonalne czy gdzieś w markecie kupowałaś? Ja chciałabym kupić już takie lepsze, ale kompletnie się na tym nie znam ... co powinny mieć i jaka firma jest najlepsza.

Rowerek to uwielbiam. Chyba dzisiaj wieczorkiem się wybiorę troszkę pośmigać

marketowe

[Phynn]

Napisane przez Airish88

Super Sport jest tu najważniejszy. Dobrze, że lubisz się ruszać.
Ja mam zamiar schudnąć jakieś 6 kg, a potem ostro zabrać się za kształtowanie sylwetki, aby mieć łatne mięśnie. Wspólnymi siami będzie łatwiej

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------



Może za bardzo ograniczasz jedzenia a za mało ćwiczysz?
Mamy taki sam cel

Ja zaczęłam już od dzisiaj:
na śniadanko zjadłam jogurt brzoskwiniowy z 2 łyżeczkami otrębów owsianych i jabłko, a teraz myślę co na obiadek zrobić

wątek zapowiada się naprawdę bardzo fajnie i poważnie, ale jogurty owocowe na redukcji wagi odpadają. za dużo cukrów, wybieraj te naturalne kochana polecam też niskotluszczowe serki homogenizowane naturalne, razem z dodatkami pozwalają wytrwać bez słodyczy
powodzenia.

[Airish88]

Napisane przez Phynn

wątek zapowiada się naprawdę bardzo fajnie i poważnie, ale jogurty owocowe na redukcji wagi odpadają. za dużo cukrów, wybieraj te naturalne kochana polecam też niskotluszczowe serki homogenizowane naturalne, razem z dodatkami pozwalają wytrwać bez słodyczy
powodzenia.

Wiem Kochana, ale to była jogobella light więc chyba nie tak najgorzej Powoli przechodzę na całkowicie naturalne, ale nie tak wszystko od razu żeby się nie zniechęcić. Właśnie mi się smaży rybka na elektrycznym grillu a o tego suróweczka z jogurtem naturalnym

[Phynn]

rybka z grilla... to mi smaka narobiłaś !
rozumiem, ze ciężko się przestawić np ze słodkich jogurtów na naturalne, ale z odchudzaniem to chyba tak jak z rzucaniem palenia, albo z dnia na dzień definitywnie albo wcale ale trzymam kciuki, żeby te stopniowe zmiany też odniosły oczekiwany skutek
a ile masz wzrostu i wagi ?

[Airish88]

Napisane przez Phynn

rybka z grilla... to mi smaka narobiłaś !
rozumiem, ze ciężko się przestawić np ze słodkich jogurtów na naturalne, ale z odchudzaniem to chyba tak jak z rzucaniem palenia, albo z dnia na dzień definitywnie albo wcale ale trzymam kciuki, żeby te stopniowe zmiany też odniosły oczekiwany skutek
a ile masz wzrostu i wagi ?

Kurde, ale palnęłam. Zjadłam pierś z kurczaczka z grilla a nie wybkę. Dobrze doprawiłam i smakowita była. Na podwieczorek jabłuszko będzie a na kolacje zamierzam coś lekkiego - najprawdpopodobniej serek wiejski plus 3 marchewki albo sałatka z wędzonym łososiem.

Mam 172 cm wzrostu i ważę 61 kg a chce 55 kg A Ty?

[windbag]

ja dziś zaczęłam dzień niezbyt dietetycznie. Może nie będę się chwalić co było na śniadanie i ile... Na obiad za to chude mięsko (duszone), trochę ziemniaków i ogórek. Na podwieczorek będzie pewnie jogurt/ jakiś owoc a na kolację wieśniak lub warzywka. Do tego stoi obok 0,5l kubek czerwonej herbaty. Jeśli pogoda się nie popsuje to pójdę na rower. W domu nie ma póki co nic słodkiego, do sklepu się nie wybieram czyli na słodycze nie ma szans

[Airish88]

Napisane przez windbag

ja dziś zaczęłam dzień niezbyt dietetycznie. Może nie będę się chwalić co było na śniadanie i ile... Na obiad za to chude mięsko (duszone), trochę ziemniaków i ogórek. Na podwieczorek będzie pewnie jogurt/ jakiś owoc a na kolację wieśniak lub warzywka. Do tego stoi obok 0,5l kubek czerwonej herbaty. Jeśli pogoda się nie popsuje to pójdę na rower. W domu nie ma póki co nic słodkiego, do sklepu się nie wybieram czyli na słodycze nie ma szans

Bardzo rozsądnie podchodzisz. Podoba mi się. Ja na rowerek też chętnie bym poszła, ale akurat dzisiaj @ musiałam dostać i ciężko mi by było. Zaraz natomiast biorę się za naukę do obrony

[windbag]

Napisane przez Airish88

Bardzo rozsądnie podchodzisz. Podoba mi się. Ja na rowerek też chętnie bym poszła, ale akurat dzisiaj @ musiałam dostać i ciężko mi by było. Zaraz natomiast biorę się za naukę do obrony

ja wczoraj dostałam, ale czuję się okay więc będę śmigać
Nauka do obrony... powodzenia życzę!


apropo kawy, wypiłam dziś 3, nie umiem ostatnio bez niej żyć. Dodatkowo słodzona... muszę się chociaż od cukru odzwyczaić. Do herbaty nie dodaję już od dawna, ale kawa bez cukru zupełnie mi nie podchodzi

[joyeuse]

mogę się przyłączyć? chcę zrzucić co najmniej 5kg w porywach do 6, ale nie udaje mi się. ciągle na mnie czyhają słodycze, zwłaszcza czekolada!

[Airish88]

Napisane przez joyeuse

mogę się przyłączyć? chcę zrzucić co najmniej 5kg w porywach do 6, ale nie udaje mi się. ciągle na mnie czyhają słodycze, zwłaszcza czekolada!

Serdecznie witamy i zapraszamy Im większa grupa tym silniejsza. Napisz nam cos o sobie. Miło by było abyśmy conieco wiedziały o sobie i miały prócz odchudzania i inne tematy rozmów

Z tą kaką to ja miałam spore problemy, bo tez piłam po 3 - 4 dziennie i do tego red bull jak miałam dużo nauki, a potem jak nie wypiłam to źle się czułam. Postanowiłam dlatego zrobić sobie taki miesięczny odwyk, a potem ewentualnie pić jedną, max dwie dziennie. Ja na cale szczeście już od dłuższego czasu nie słodzę, ale za to zużywam do kawki sporo mleczka. W ogóle ja to uwielbiam mleczko

[joyeuse]

z odchudzaniem mam długą historię. przewijałam się nawet przez skrajne wychudzenie, ale nie chce do tego wracać. no to mam zwolniony metabolizm, trochę staram się go podreperować, ale kompletnie mi to nie wychodzi. staram się odzwyczaić od słodyczy, ciężko jest. mam nadzieję, że w końcu się uda. mój obecny plan to wyrabianie mięśni, modelowanie sylwetki i być, kuźwa, na maksa szczęśliwa ; d

[windbag]

Napisane przez Airish88

Serdecznie witamy i zapraszamy Im większa grupa tym silniejsza. Napisz nam cos o sobie. Miło by było abyśmy conieco wiedziały o sobie i miały prócz odchudzania i inne tematy rozmów

Z tą kaką to ja miałam spore problemy, bo tez piłam po 3 - 4 dziennie i do tego red bull jak miałam dużo nauki, a potem jak nie wypiłam to źle się czułam. Postanowiłam dlatego zrobić sobie taki miesięczny odwyk, a potem ewentualnie pić jedną, max dwie dziennie. Ja na cale szczeście już od dłuższego czasu nie słodzę, ale za to zużywam do kawki sporo mleczka. W ogóle ja to uwielbiam mleczko

mleczko, o tak, bez mleczka kawy nie ma Kurde, chyba sie uzależniłam, mam ochotę na 4 kawę...

Wróciłam z przejażdżki, nareszcie mam poczucie, że zrobiłam coś dla siebie

[kasiul512]

Napisane przez Airish88

Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci ...

"Porażka nie oznacza, że przegrałem
tylko że jeszcze nie osiągnąłem sukcesu.
Porażka nie oznacza, że nic nie zyskałem,
tylko że się czegoś nauczyłem.
Porażka nie oznacza, że jestem głupcem,
tylko że mam dość wiary aby próbować.
Porażka nie oznacza, że mam się wstydzić,
tylko że ośmieliłem się próbować.
Porażka nie oznacza, że mam rezygnować,
tylko że muszę postępować w inny sposób.
Porażka nie oznacza, że jestem gorszy,
tylko że nie jestem doskonały.
Porażka nie oznacza, że straciłem czas,
tylko że mogę zacząć od nowa.
Porażka nie oznacza, że powinienem się poddać,
tylko że muszę bardziej się starać.
Porażka nie oznacza, że nigdy mi się nie uda,
tylko że muszę mieć więcej cierpliwości."

taaaaaak!
dokładnie tego mi było trzeba
no to wstajemy, kolejny raz po kolejnej porażce

Napisane przez Airish88

Wątek przeznaczony jest dla wszystkich kobietek, które zamierzają podjąć ze mną wspólną walkę o lepsza siebie. Jak powszechnie wiadomo w grupie zawsze raźniej i łatwiej. Zapraszam wszystkie chętne Panie, zarówno te które chcą zrzucić jedynie kilka kilogramów jak i te dla których osiągnięcie celu wymaga więcej czasu.

to ja! to ja! to ja!!



witam
jestem kasiul, odchudzam się długo i z różnymi skutkami, świruję z dietami, ale po ostatniej porażce(czyt. wczorajszym obżarstwie) postanowiłam że koniec z dietami tylko ćwiczę silną wolę dietą ŻM
ostatnio moje jedzenie było zbliżone do diety Dukana, ale nie trzymałam się dokładnie zasad, schudłam 3 kg w około 1,5 miesiąca.
( z czego pół kilo pewnie nadrobiłam bo ostatnio zajadałam cięzki okres)
anyway.. mam 18 lat(nooo jeszcze pare miesięcy;p), 170cm, ważę 69,5kg (najważniejsze że 6 z przodu!)
moje marzenie to ok 60kg, jakby było 55 też bym się nie obraziła,
chociaż wiem że tak naprawdę chodzi o to żeby dobrze wyglądać a nie ważyć mało (w końcu mięśnie są cięższe od tłuszczu)
Moim największym problemem jest przejadanie się, jedzenie ponad miarę i zażeranie emocji - mój prawdziwy cel to wykasować te nawyki i zaprogramować nowe, zmienić stosunek do jedzenia, nie zapychać się i przy okazji schudnąć i czuć się lepiej

Co robię żeby schudnąć:
chodzę, szybciej wolniej, ale duuużo chodzę,
jeżdżę na rowerze, czasami,
ćwiczę raczej codziennie,
JEM MNIEJ,
jem regularnie,
jem zdrowo,
ograniczam słodycze do miniminimum,
wszystko inne co przyjdzie mi do głowy, co może pomóc mi osiągnąć cel
i uwaga teraz najważniejsze:WIERZĘ ŻE SIĘ UDA!




---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

Napisane przez toshhi

Tez się chętnie dołączę, choć pewnie będę tu jedna z młodszych.
Mam do zrzucenia 6 kg..
Na imię mam Ola a latek 15. Już dość długo się odchudzam, ale najczęściej jest jo-jo.
Chętnie poczytam o radach. i sama jedną dam
Pijcie dużo czerwonej herbaty( bez cukrów i aromatów)

hej Ola, dzięki za radę, ale
za dużo nie można bo czerwona herbata wypłukuje witaminy i minerały z organizmu

jo-jo to zło.

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Napisane przez windbag

mleczko, o tak, bez mleczka kawy nie ma Kurde, chyba sie uzależniłam, mam ochotę na 4 kawę...

też uwielbiam mleczko;p
a kawę to po prostu ubóstwiam, ale ostatnio robię coś podobnego do Airish88, chwilowo mam odwyk od kawy.
nie piję tego wspaniałego napoju bogów od...3 dni
później wrócę do 1 dziennie.

[windbag]

niestety chyba skuszę się na 4 dziś. Nałóg

[Icksy]

Witam serdecznie! Także do was pragnę dołączyć, stres związany z sesją i ogólne lenistwo = 10 kilo więcej

Chcę przez wakacje to 10 kilo zrzucić, jadę na dwa tygodnie do chrowacji na początku września i chciałabym ładnie wyglądać i dobrze się czuć w kostiumie kąpielowym!

Mam 20 lat, ważę 68 kilo ( )! Zamierzam ograniczyć słodycze (moja zguba!) i więcej się ruszać (bo zazwyczaj jak zalegnę przed kompem to siedzę godzinami!)


Powodzenia wam wszystkim też!

[Airish88]

Joyeuse - jeśli mogę spytać ile ważysz i przy jakim wzroście? U mnie opdchudzanie to też dość długa historia i nie zawsze wyglądało to ciekawie, ale tym razem stawiam na sport i zdrowe jedzonko i tak jak mówisz na to aby robić wszystko co zmierza do uszczęśliwienia

Napisane przez windbag

mleczko, o tak, bez mleczka kawy nie ma Kurde, chyba sie uzależniłam, mam ochotę na 4 kawę...

Wróciłam z przejażdżki, nareszcie mam poczucie, że zrobiłam coś dla siebie

Ja też mam straszną ochotę, ale póki co jakoś wytrzymuję Już wypiłam zielona i czarną herbatkę A niebawem zabieram się za przyrządzanie kolacji. Ja dzisiaj cały czas na tyłku, ale czasu nie marnuję, bo notatki przygotowuje do obrony

Kasiul512 - cieszę się, że jesteś z nami Widzę w nas podobieństwo. Też ostatnio miałam dużo stresów, które niestety nierozsądnie zajadałam. Najważniejsze, że to już za nami. Trzeba nastawić się na to co jest teraz, a nie co było
Gratuluję nie picia kawki od 3 dni, dobrze rozumiem jakie to ciężkie

Windbag - może zafunduj sobie razem z nami taki odwyk, chciażby miesięczny od kawki. Nie warto za dużo wlewać tego napoju w siebie, bo poem i tak już picie jej nie daję rezultatów. Dobrze wiem jak to jest.

Icksy - Wyjazd na takie wakacje pewnie daje Ci ogromną motywacje. Też mi się marzy taka wycieczka, ale póki co nie mam z kim. Mam nadzieję, że to się zmieni. Sesja to mnóstwo stresów, wcale nie dziwie się, że przybyło Ci przez nią trochę centymetrów, bo też zawsze w tym trudnym czasie więcej jem. A ile masz wzrostu Kochana?

[windbag]

Napisane przez Airish88

Joyeuse - jeśli mogę spytać ile ważysz i przy jakim wzroście? U mnie opdchudzanie to też dość długa historia i nie zawsze wyglądało to ciekawie, ale tym razem stawiam na sport i zdrowe jedzonko i tak jak mówisz na to aby robić wszystko co zmierza do uszczęśliwienia



Ja też mam straszną ochotę, ale póki co jakoś wytrzymuję Już wypiłam zielona i czarną herbatkę A niebawem zabieram się za przyrządzanie kolacji. Ja dzisiaj cały czas na tyłku, ale czasu nie marnuję, bo notatki przygotowuje do obrony

Kasiul512 - cieszę się, że jesteś z nami Widzę w nas podobieństwo. Też ostatnio miałam dużo stresów, które niestety nierozsądnie zajadałam. Najważniejsze, że to już za nami. Trzeba nastawić się na to co jest teraz, a nie co było
Gratuluję nie picia kawki od 3 dni, dobrze rozumiem jakie to ciężkie

Windbag - może zafunduj sobie razem z nami taki odwyk, chciażby miesięczny od kawki. Nie warto za dużo wlewać tego napoju w siebie, bo poem i tak już picie jej nie daję rezultatów. Dobrze wiem jak to jest.

Icksy - Wyjazd na takie wakacje pewnie daje Ci ogromną motywacje. Też mi się marzy taka wycieczka, ale póki co nie mam z kim. Mam nadzieję, że to się zmieni. Sesja to mnóstwo stresów, wcale nie dziwie się, że przybyło Ci przez nią trochę centymetrów, bo też zawsze w tym trudnym czasie więcej jem. A ile masz wzrostu Kochana?

myślę nad odwykiem,ale... mam sesję, ostatnio dziwnie sypiam, w dzień nie mogę się uczyć, rozregulowałam sobie troche tryb życia i kawa mi pomaga. Dodatkowo mam zazwyczaj niskie ciśnienie. Może w wakacje się odzwyczaję, albo przestawię na kawę z cykorią lub w ogóle na Inkę

[Airish88]

Napisane przez windbag

myślę nad odwykiem,ale... mam sesję, ostatnio dziwnie sypiam, w dzień nie mogę się uczyć, rozregulowałam sobie troche tryb życia i kawa mi pomaga. Dodatkowo mam zazwyczaj niskie ciśnienie. Może w wakacje się odzwyczaję, albo przestawię na kawę z cykorią lub w ogóle na Inkę

Na szczęście sesja nie będzie trwała wiecznie. Niedługo wakacje to będzie luźniejszy okres dla Ciebie na pewno. W trakcie nauki tez sporo tego piłam, aż za dużo. Teraz zdecydowałam się na 30 dni bez ze względu na to, że mam już luźno na uczelni (jedynie co to przygotowania do obrony, ale to już na spokojnie) Chociaż szczerzę to łątwo nie było mi wstawać do pracy o 6 i to beż żadnej kawki. Póki co na szczeście nie pracuję stale, tylko dorywczo

Zmykam przyrządzić kolacyjkę, bo już późno. Zamierzam dzisiaj długo posiedzieć dlatego też się tym tak nie martwię

[windbag]

Napisane przez Airish88

Na szczęście sesja nie będzie trwała wiecznie. Niedługo wakacje to będzie luźniejszy okres dla Ciebie na pewno. W trakcie nauki tez sporo tego piłam, aż za dużo. Teraz zdecydowałam się na 30 dni bez ze względu na to, że mam już luźno na uczelni (jedynie co to przygotowania do obrony, ale to już na spokojnie) Chociaż szczerzę to łątwo nie było mi wstawać do pracy o 6 i to beż żadnej kawki. Póki co na szczeście nie pracuję stale, tylko dorywczo

Zmykam przyrządzić kolacyjkę, bo już późno. Zamierzam dzisiaj długo posiedzieć dlatego też się tym tak nie martwię

hm, kiedyś wstawałam tuż po 5 i radziłam sobie bez kawy
no nic to, jeszcze tydzień i odwyk A tymczasem czerwona herbata czeka

[Airish88]

Napisane przez windbag

hm, kiedyś wstawałam tuż po 5 i radziłam sobie bez kawy
no nic to, jeszcze tydzień i odwyk A tymczasem czerwona herbata czeka

wow to Ty silna jesteś