Psy- cz. VI - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-03-12, 17:36   #241
stitches
Zadomowienie
 
Avatar stitches
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 032
Dot.: Psy- cz. VI

A ja jeszcze mam pytania co do tej obroży Foresto. Czas działania to około 8 miesięcy. A co jeśli w tym czasie będzie się zdejmować obroże w domu, a zakładać tylko na wyjścia? Co jeśli będę chciała wykapac psa, lub bardzo się zmoczy podczas kąpieli np. w lecie nad wodą? Czy nadal będzie działać tak jak powinna?

Edytowane przez stitches
Czas edycji: 2018-03-12 o 17:39
stitches jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-12, 18:08   #242
sledziczeek
Rozeznanie
 
Avatar sledziczeek
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 923
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez stitches Pokaż wiadomość
A ja jeszcze mam pytania co do tej obroży Foresto. Czas działania to około 8 miesięcy. A co jeśli w tym czasie będzie się zdejmować obroże w domu, a zakładać tylko na wyjścia? Co jeśli będę chciała wykapac psa, lub bardzo się zmoczy podczas kąpieli np. w lecie nad wodą? Czy nadal będzie działać tak jak powinna?
Obroży nie powinno sie sciagac ponieważ substancja powinna miec stały kontakt ze skóra. Obroża jest woodporna natomiast na mojej ulotce było napisane ze jesli sie kapie psa cześciej niz raz na miesiąc to skraca czas działania obroży do 5 mcy.
__________________
Zapuszczam włosy od X 2014
wracam do naturalek od I 2015
sledziczeek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-12, 18:37   #243
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Psy- cz. VI

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;8210437 6]chce Twojego faceta póki co macie jeszcze czas. to nie chodzi o przekupywanie jej smakolami tylko o pokazanie jej, że z Tobą jest fajnie. fajnie, bo dasz coś dobrego, fajnie, bo się pobawisz, coś poćwiczysz. nie traktuj tego jak formę przekupstwa tylko jak formę współpracy, czyli Ty piesku dajesz coś od siebie i dostajesz coś w zamian.
ALE może się zdarzyć tak, ze ona nigdy nie będzie wpatrzona w Ciebie, że zawsze będzie ten dystans. musisz się z tym liczyć.

i jeszcze jedno ale: jeśli się wahasz to powiedz o tym osobie, która prowadzi adopcję. żeby potem nie było sytuacji, ze w ostatniej chwili zrezygnujesz, a oni będą miesiąc do tyłu z szukaniem właściciela.[/QUOTE]
Haha a co z tym moim facetem? Twój nie ma takiej obsesji na punkcie psiaków?

Tak, muszę pamiętać o tym i pokazywać suczce, że ze mną też może coś fajnego się dziać, mogą być przyjemności i miło spędzony czas.

Na bieżąco mówię tej obecnej właścicielce psa o moich obawach. Pytałam ja, czy uważa, że ja stworzę z psiakiem taka więź jaka ma ona, bo się tego obawiam. Ta pani też jest pomocna, mówi, że potrzebny jest czas, ale że psiak będzie miał z nami bardzo dobrze i się zgramy w końcu. Oby tak było! Być może jutro będziemy mieć kolejny spacer.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-12, 18:52   #244
stitches
Zadomowienie
 
Avatar stitches
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 032
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez sledziczeek Pokaż wiadomość
Obroży nie powinno sie sciagac ponieważ substancja powinna miec stały kontakt ze skóra. Obroża jest woodporna natomiast na mojej ulotce było napisane ze jesli sie kapie psa cześciej niz raz na miesiąc to skraca czas działania obroży do 5 mcy.
Kąpie "całkowicie" (nie zaliczam tutaj płukania zabloconych łapek) średnio co 3 miesiące z uwagi na to że sypia w łóżku, w nogach, ale jednak w łóżku. Staram się w tej kwestii o zloty środek, bo uważam, ze zbyt czesto to niedobrze. A myślisz, że lepiej ściągnąć na te pół godziny do kapania lub kilka razy na parę godzin w lecie nad wodą (jak będę ją puszczac do wody, bo w takich terenach też pełno tego kleszczowego swinstwa), żeby obroża się nie zamoczyła czy jednak zostawić?

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Cytat:
Napisane przez squirrelqa Pokaż wiadomość
Haha a co z tym moim facetem? Twój nie ma takiej obsesji na punkcie psiaków?

Tak, muszę pamiętać o tym i pokazywać suczce, że ze mną też może coś fajnego się dziać, mogą być przyjemności i miło spędzony czas.

Na bieżąco mówię tej obecnej właścicielce psa o moich obawach. Pytałam ja, czy uważa, że ja stworzę z psiakiem taka więź jaka ma ona, bo się tego obawiam. Ta pani też jest pomocna, mówi, że potrzebny jest czas, ale że psiak będzie miał z nami bardzo dobrze i się zgramy w końcu. Oby tak było! Być może jutro będziemy mieć kolejny spacer.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jeśli tak mówi to napewno nie bezpodstawnie, naprawdę ma nadzieję, że dacie sobie radę Dla niej to też musi być ciężkie rozstać się z psiakiem

Edytowane przez stitches
Czas edycji: 2018-03-12 o 18:54
stitches jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-12, 21:13   #245
sledziczeek
Rozeznanie
 
Avatar sledziczeek
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 923
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez stitches Pokaż wiadomość
Kąpie "całkowicie" (nie zaliczam tutaj płukania zabloconych łapek) średnio co 3 miesiące z uwagi na to że sypia w łóżku, w nogach, ale jednak w łóżku. Staram się w tej kwestii o zloty środek, bo uważam, ze zbyt czesto to niedobrze. A myślisz, że lepiej ściągnąć na te pół godziny do kapania lub kilka razy na parę godzin w lecie nad wodą (jak będę ją puszczac do wody, bo w takich terenach też pełno tego kleszczowego swinstwa), żeby obroża się nie zamoczyła czy jednak zostawić?

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------



Jeśli tak mówi to napewno nie bezpodstawnie, naprawdę ma nadzieję, że dacie sobie radę Dla niej to też musi być ciężkie rozstać się z psiakiem

Ściąganie obroży nie ma sensu ponieważ tak jak napisałam jest ona wodoodporna. Na ulotce jest tez napisane zeby nie ściągać w ogole. Kąpiąc zmywasz warstwę ochronna którą zostawiła obroża na skórze psa. Takze kąpiel raz na 3mce nie zmieni działania obroży. A kąpiel w jeziorze w ogole nie wpływa na działanie obroży, pies moze w niej pływac. Zdejmując obroze zrywasz ciągłość działania preparatu i pies jest wtedy nie chroniony.
__________________
Zapuszczam włosy od X 2014
wracam do naturalek od I 2015
sledziczeek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-12, 21:22   #246
maybelline
Zakorzenienie
 
Avatar maybelline
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: z Honolulu :)
Wiadomości: 9 499
Dot.: Psy- cz. VI

received_1618318304912124.jpeg
Dziewczyny czy uważacie,że mój pies uważa że legowisko jest dla niej za małe? mam problem. Kiedyś jeszcze potrafiła spędzić w nim czas , staram się ja uczyć by chociaż nie jadła przysmaków u mnie na łóżku tylko u siebie. Nie było z tym problemu do pory kiedy tam zwymiotowala, wyczyscilam, nie wchodziła. Wypralam, nic z tego.

Od momentu zrobienia tego zdjęcia zastanawiam się czy nie jest za małe?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
ból jest przejściowy. duma trwa wiecznie.
maybelline jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-12, 23:50   #247
Quadesha
Zakorzenienie
 
Avatar Quadesha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez squirrelqa Pokaż wiadomość
Haha a co z tym moim facetem? Twój nie ma takiej obsesji na punkcie psiaków?

Tak, muszę pamiętać o tym i pokazywać suczce, że ze mną też może coś fajnego się dziać, mogą być przyjemności i miło spędzony czas.

Na bieżąco mówię tej obecnej właścicielce psa o moich obawach. Pytałam ja, czy uważa, że ja stworzę z psiakiem taka więź jaka ma ona, bo się tego obawiam. Ta pani też jest pomocna, mówi, że potrzebny jest czas, ale że psiak będzie miał z nami bardzo dobrze i się zgramy w końcu. Oby tak było! Być może jutro będziemy mieć kolejny spacer.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tu chyba chodziło, że ten pies chce Twojego faceta

Nie martw się na zapas. Przyjaciółki pies, który jest ze schroniska na spacerach przed adopcja wolał jej mamę. Odkąd jest w domu to zmieniła zdanie i woli przyjaciółke

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Quadesha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-03-13, 03:43   #248
sledziczeek
Rozeznanie
 
Avatar sledziczeek
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 923
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez maybelline Pokaż wiadomość
Załącznik 7470351
Dziewczyny czy uważacie,że mój pies uważa że legowisko jest dla niej za małe? mam problem. Kiedyś jeszcze potrafiła spędzić w nim czas , staram się ja uczyć by chociaż nie jadła przysmaków u mnie na łóżku tylko u siebie. Nie było z tym problemu do pory kiedy tam zwymiotowala, wyczyscilam, nie wchodziła. Wypralam, nic z tego.

Od momentu zrobienia tego zdjęcia zastanawiam się czy nie jest za małe?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wg mnie moze byc za małe. Jak sie ułoży w precelka to moze i sie zmieści ale pieski lubią się wyciągać i przeciągać jak śpią.
__________________
Zapuszczam włosy od X 2014
wracam do naturalek od I 2015
sledziczeek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-13, 04:43   #249
stitches
Zadomowienie
 
Avatar stitches
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 032
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez sledziczeek Pokaż wiadomość
Ściąganie obroży nie ma sensu ponieważ tak jak napisałam jest ona wodoodporna. Na ulotce jest tez napisane zeby nie ściągać w ogole. Kąpiąc zmywasz warstwę ochronna którą zostawiła obroża na skórze psa. Takze kąpiel raz na 3mce nie zmieni działania obroży. A kąpiel w jeziorze w ogole nie wpływa na działanie obroży, pies moze w niej pływac. Zdejmując obroze zrywasz ciągłość działania preparatu i pies jest wtedy nie chroniony.
Okej, rozumiem, napewno masz rację Dziekuje.

Co do legowiska psa ma maybelinne też się zgadzam.

Edytowane przez stitches
Czas edycji: 2018-03-13 o 04:48
stitches jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-13, 07:52   #250
maybelline
Zakorzenienie
 
Avatar maybelline
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: z Honolulu :)
Wiadomości: 9 499
Dot.: Psy- cz. VI

Czyli zostaje mi kupienie większego dziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
ból jest przejściowy. duma trwa wiecznie.
maybelline jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-13, 11:31   #251
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez Quadesha Pokaż wiadomość
Tu chyba chodziło, że ten pies chce Twojego faceta
no dokładnie dlatego w razie czego to będzie córunia tatusia

Cytat:
Napisane przez squirrelqa Pokaż wiadomość
Na bieżąco mówię tej obecnej właścicielce psa o moich obawach. Pytałam ja, czy uważa, że ja stworzę z psiakiem taka więź jaka ma ona, bo się tego obawiam. Ta pani też jest pomocna, mówi, że potrzebny jest czas, ale że psiak będzie miał z nami bardzo dobrze i się zgramy w końcu. Oby tak było! Być może jutro będziemy mieć kolejny spacer.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
a rozmawiałaś z dziewczyną, która wyciągnęła Niunie ze schroniska?

Cytat:
Napisane przez maybelline Pokaż wiadomość
Załącznik 7470351
Dziewczyny czy uważacie,że mój pies uważa że legowisko jest dla niej za małe? mam problem. Kiedyś jeszcze potrafiła spędzić w nim czas , staram się ja uczyć by chociaż nie jadła przysmaków u mnie na łóżku tylko u siebie. Nie było z tym problemu do pory kiedy tam zwymiotowala, wyczyscilam, nie wchodziła. Wypralam, nic z tego.

Od momentu zrobienia tego zdjęcia zastanawiam się czy nie jest za małe?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ono jest za małe. tutaj psisko może jedynie zwinąć się w kłębek. jak ma ochotę poleżeć wyprostowany to się nie zmieści.
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-03-13, 11:42   #252
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Psy- cz. VI

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;8212431 6]no dokładnie dlatego w razie czego to będzie córunia tatusia


a rozmawiałaś z dziewczyną, która wyciągnęła Niunie ze schroniska?[/QUOTE]

Nie, nie rozmawiałam z tamtą osoba. Myślisz żeby spytać o jej początki z psiakiem? Pewnie wtedy była jeszcze bardziej przestraszona biedaczka, zebra na wierzchu, widziałam zdjęcie z jej przyjęcia do schroniska, to była zabiedzona i przestraszona. Teraz cały czas jej się pysk cieszy
Na spacerze jest jednak zestresowana obecnością innych psów, jezy się, zastyga bez ruchu i nie podchodzi do żadnego, mimo że są ewidentnie nastawione przyjaźnie i chcą się zapoznać. Zastanawiam się właśnie nad tym, jak zmniejszyć jej obawę przed innymi psiakami. Czy Wy borykalyscie się z takim problemem kiedyś? Właścicielka mówi, że czasem do naprawdę małych piesków leci i chce się bawić, pewnie dlatego że czuje przewagę.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-13, 11:59   #253
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez squirrelqa Pokaż wiadomość
Nie, nie rozmawiałam z tamtą osoba. Myślisz żeby spytać o jej początki z psiakiem? Pewnie wtedy była jeszcze bardziej przestraszona biedaczka, zebra na wierzchu, widziałam zdjęcie z jej przyjęcia do schroniska, to była zabiedzona i przestraszona. Teraz cały czas jej się pysk cieszy
Na spacerze jest jednak zestresowana obecnością innych psów, jezy się, zastyga bez ruchu i nie podchodzi do żadnego, mimo że są ewidentnie nastawione przyjaźnie i chcą się zapoznać. Zastanawiam się właśnie nad tym, jak zmniejszyć jej obawę przed innymi psiakami. Czy Wy borykalyscie się z takim problemem kiedyś? Właścicielka mówi, że czasem do naprawdę małych piesków leci i chce się bawić, pewnie dlatego że czuje przewagę.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ja bym z nią pogadała. w ogóle jak się podpisuje umowę adopcyjną to tam jest taki punkt mówiący o tym, ze w razie jak nie możesz się już zwierzątkiem zajmować to kontaktujesz się z osobą, która to zwierzątko do adopcji wydawała. nie wiem, na jakiej zasadzie obecna właścicielka ją adoptowała, ale warto wszystkiego dopilnować, łącznie z przepisaniem danych z chipa na was. żeby później nie było sytuacji, że ktoś wam sunię zabierze.

na oswajanie z psami najlepsze są spokojne psy, które nie są naszym pieskiem zainteresowane jakoś za szczególnie. wtedy nasz niepewny piesek może pobyć sobie w ich towarzystwie, ale wszystko odbywa się na jego zasadach, nie ma nachalności ze strony drugiego psa. możesz poszukać grup psiarzy z okolicy na fb i może znajdziesz kogoś chętnego na wspólne spacery.
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-13, 13:33   #254
bonasera
Zadomowienie
 
Avatar bonasera
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 1 120
Dot.: Psy- cz. VI

Przyszłam się trochę pożalić na psy, a raczej ich właścicieli. Jeżeli macie jakieś rady, ewentualne pomysły, co z tym zrobić to chętnie wysłucham.

Moi rodzice mają przed domem taki kawałek nieogrodzonego trawnika (wrzucam zdjęcie jak to wygląda), który stał się ulubioną toaletą spacerujacych psów. Już nie mówię o bezdomnych, wałęsających się psiakach, ale coraz częściej z kątem oka z okna zdarza mi się widzieć sytuację typu: idzie sobie piesek bez smyczy, tuż obok jego właściciel, piesek wesoło wskakuje na nasz trawnik i podsikuje bukszpany (które potem schną) albo kupczy pod nimi/na trawce/na ścieżce/gdziekolwiek. Nie mam powoli na to siły, cholera, po własnym psie w ogródku nie trzeba sprzątać (Bruno jest nauczony nie załatwiać się w ogródku), ale trzeba to robić po innych psach...
Mieszkamy niedaleko lasu, więc spacerowiczów z psami jest sporo. No czy to jest normalne, pozwalać psu załatwiać się na CZYJĄŚ posesję?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_20180313_135958.jpg (63,2 KB, 31 załadowań)
__________________

Nie jest próżnością znać swoje dobre strony, przeciwnie - głupotą byłoby ich nie doceniać.
bonasera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-13, 14:08   #255
stitches
Zadomowienie
 
Avatar stitches
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 032
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez bonasera Pokaż wiadomość
Przyszłam się trochę pożalić na psy, a raczej ich właścicieli. Jeżeli macie jakieś rady, ewentualne pomysły, co z tym zrobić to chętnie wysłucham.

Moi rodzice mają przed domem taki kawałek nieogrodzonego trawnika (wrzucam zdjęcie jak to wygląda), który stał się ulubioną toaletą spacerujacych psów. Już nie mówię o bezdomnych, wałęsających się psiakach, ale coraz częściej z kątem oka z okna zdarza mi się widzieć sytuację typu: idzie sobie piesek bez smyczy, tuż obok jego właściciel, piesek wesoło wskakuje na nasz trawnik i podsikuje bukszpany (które potem schną) albo kupczy pod nimi/na trawce/na ścieżce/gdziekolwiek. Nie mam powoli na to siły, cholera, po własnym psie w ogródku nie trzeba sprzątać (Bruno jest nauczony nie załatwiać się w ogródku), ale trzeba to robić po innych psach...
Mieszkamy niedaleko lasu, więc spacerowiczów z psami jest sporo. No czy to jest normalne, pozwalać psu załatwiać się na CZYJĄŚ posesję?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie jest to normalne. Może spróbujcie wywiesić jakąś ostentacyjna kartkę lub tablice na jakiś czas w stylu "Mój trawnik, to nie toaleta Twojego psa". Jeśli to zazwyczaj te same psy to może do właścicieli dotrze fakt, że to nie jest mile widziane, a później będzie można to zdjąć, albo złapać jednego i drugiego na gorącym uczynku i zwrócić uwagę. Z takimi ludźmi, którzy mają zero empatii i generalnie mało ich obchodzi wszystko dookola, włącznie z czyjaś własnością, trzeba dosadnie i prosto z mostu, bo inaczej nie dotrze.
Nie jestem święta, sama w jakiś krzakach nie wyciągam woreczka i nie sprzątam, no ale jak widać, że ktoś ma sobie trawniczek i sobie o niego dba to nie rozumiem dlaczego mam to komuś psuć.
Sa tez preparaty neutralizujące zapach moczu, bo wiadomo, że pieski robią tam gdzie czują te zapach, ale ta chemia znów może niekorzystnie wpłynac Ci na rośliny, więc to raczej żadne rozwiązanie.

Edytowane przez stitches
Czas edycji: 2018-03-13 o 14:24
stitches jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-13, 14:15   #256
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez bonasera Pokaż wiadomość
Przyszłam się trochę pożalić na psy, a raczej ich właścicieli. Jeżeli macie jakieś rady, ewentualne pomysły, co z tym zrobić to chętnie wysłucham.

Moi rodzice mają przed domem taki kawałek nieogrodzonego trawnika (wrzucam zdjęcie jak to wygląda), który stał się ulubioną toaletą spacerujacych psów. Już nie mówię o bezdomnych, wałęsających się psiakach, ale coraz częściej z kątem oka z okna zdarza mi się widzieć sytuację typu: idzie sobie piesek bez smyczy, tuż obok jego właściciel, piesek wesoło wskakuje na nasz trawnik i podsikuje bukszpany (które potem schną) albo kupczy pod nimi/na trawce/na ścieżce/gdziekolwiek. Nie mam powoli na to siły, cholera, po własnym psie w ogródku nie trzeba sprzątać (Bruno jest nauczony nie załatwiać się w ogródku), ale trzeba to robić po innych psach...
Mieszkamy niedaleko lasu, więc spacerowiczów z psami jest sporo. No czy to jest normalne, pozwalać psu załatwiać się na CZYJĄŚ posesję?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ochrzaniać, jak widzisz, ze ktoś nie posprzątał. postawić płotek, takie plastikowe wbijane są do kupienia w Castoramie. wbić tabliczkę "sprzątnij po swoim psie". jak kogoś widzisz o regularnych porach to poproś sm o patrol w tym miejscu o określonej porze.
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-13, 17:58   #257
robcia
Zakorzenienie
 
Avatar robcia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
Dot.: Psy- cz. VI

Dla mnie to nie jest normalne, zawsze odciagam psa jesli chce sie zalatwic gdzie nie powinien. Ludzie sa bezmyslni. Opierdziel jednego z drugim. Moze cos dotrze do łba
robcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-13, 20:34   #258
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez maybelline Pokaż wiadomość
Załącznik 7470351
Dziewczyny czy uważacie,że mój pies uważa że legowisko jest dla niej za małe? mam problem. Kiedyś jeszcze potrafiła spędzić w nim czas , staram się ja uczyć by chociaż nie jadła przysmaków u mnie na łóżku tylko u siebie. Nie było z tym problemu do pory kiedy tam zwymiotowala, wyczyscilam, nie wchodziła. Wypralam, nic z tego.

Od momentu zrobienia tego zdjęcia zastanawiam się czy nie jest za małe?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Według mnie jest za małe. Legowisko rozmiarowo pasowałoby mi na sporo mniejszego psiaka.

Cytat:
Napisane przez bonasera Pokaż wiadomość
Przyszłam się trochę pożalić na psy, a raczej ich właścicieli. Jeżeli macie jakieś rady, ewentualne pomysły, co z tym zrobić to chętnie wysłucham.

Moi rodzice mają przed domem taki kawałek nieogrodzonego trawnika (wrzucam zdjęcie jak to wygląda), który stał się ulubioną toaletą spacerujacych psów. Już nie mówię o bezdomnych, wałęsających się psiakach, ale coraz częściej z kątem oka z okna zdarza mi się widzieć sytuację typu: idzie sobie piesek bez smyczy, tuż obok jego właściciel, piesek wesoło wskakuje na nasz trawnik i podsikuje bukszpany (które potem schną) albo kupczy pod nimi/na trawce/na ścieżce/gdziekolwiek. Nie mam powoli na to siły, cholera, po własnym psie w ogródku nie trzeba sprzątać (Bruno jest nauczony nie załatwiać się w ogródku), ale trzeba to robić po innych psach...
Mieszkamy niedaleko lasu, więc spacerowiczów z psami jest sporo. No czy to jest normalne, pozwalać psu załatwiać się na CZYJĄŚ posesję?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Fajny ogródek.
Osobiście nie pozwalam swojemu psiakowi załatwiać się na trawniku przed swoim blokiem i tak samo zabraniam mu pod innymi oknami się załatwiać.
Wstaw w ogródku: teren prywatny i zakaz wyprowadzania psów.
A widząc właściciela z załatwiającym się psem w ogródku, pytałabym czy potrafią czytać ostatecznie zawsze można zrobić zdjęcie psu z właścicielem na gorącym uczynku i wysłać straży miejskiej.

Kiedyś u nas zrobiono jednej pani zdjęcie, która w kilku miejscach pełne reklamówki resztek jedzenia wyrzucała pod drzewa w celu "dokarmiania ptaków" zimą. Oczywiście oprócz ptaków karmiły się jeszcze inne zwierzęta np. osiedlowe psy, które potem miały biegunki, wymioty, bo jedzenie leżało jakiś czas, mokło, gniło itp. Ktoś się w końcu wkurzył, zrobił jej zdjęcie, wysłał, i tym sposobem namierzyli panią, wlepili mandat i problem się skończył.
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-13, 21:06   #259
bonasera
Zadomowienie
 
Avatar bonasera
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 1 120
Dot.: Psy- cz. VI

Kurczę, o tabliczce nie pomyślałam. Dzięki wiadomo, że nie wyeliminuje się tego w stu procentach, bo są też bezpańskie psy. No i siku gorsze niż kupa - kupę to się sprzątnie a przy posikiwaniu to wszystko żółknie, schnie i w efekcie wygląda tragicznie.
Jutro chyba pobawię się w uliczny monitoring, może uda mi się kogoś złapać na gorącym uczynku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Nie jest próżnością znać swoje dobre strony, przeciwnie - głupotą byłoby ich nie doceniać.
bonasera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-03-13, 22:35   #260
maybelline
Zakorzenienie
 
Avatar maybelline
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: z Honolulu :)
Wiadomości: 9 499
Dot.: Psy- cz. VI

W sumie wyszło tak zdjęcie (zgiela łapą . ) .. do czasu zwymiotowania tam nie było problemu. Ale kupimy większe i zobaczymy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
ból jest przejściowy. duma trwa wiecznie.
maybelline jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-14, 14:58   #261
somethinggood
Zadomowienie
 
Avatar somethinggood
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 941
Dot.: Psy- cz. VI

Słyszałyście o lokalizatorze notione? Działa przez bluetooth, więc znalezienia psa opiera się na zasadzie jak przebiegnie obok kogoś z komórką z odpowiednią applikacją ( producent mówi o milionie użytkowików, ma coś wspólnego z yanoskiem więc pewnie o tych użytkowników chodzi).

No ale lokalizatory GPS są drogie, wielki i bateria starczy na 4 dni przy czym mój pies nie jest typem uciekiniera ( wtedy pewnie bym jednak kupiła GPS).
Notione jest małe, kosztuje 100 zł i bateria trzyma przez rok. Nie daje gwarancji znalezienia uciekiniera, ale na pewno zwiększa szanse.

W każdym razie ja już zamówiłam, która z Was już korzysta?
somethinggood jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-15, 11:54   #262
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Psy- cz. VI

ja nie, bo dla mnie akurat to jest bezsensowne. nie znam nikogo (a swego czasu specjalnie pytałam), kto by miał tę aplikację. lepiej kupić identyfikator i zachipować psa.
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-15, 14:30   #263
somethinggood
Zadomowienie
 
Avatar somethinggood
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 941
Dot.: Psy- cz. VI

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;8218001 1]ja nie, bo dla mnie akurat to jest bezsensowne. nie znam nikogo (a swego czasu specjalnie pytałam), kto by miał tę aplikację. lepiej kupić identyfikator i zachipować psa.[/QUOTE]
Raczej nie sądze by jakiś użytkownik lokalizatora nie mial zachipowanego psa i adresatki, w zasadzie jest to mało znane urządzenie więc raczej kupują to tylko świadomi właściciele psów, którzy szukają takich nowinek by zwiększyść bezpieczeństwo psa.
somethinggood jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-15, 14:59   #264
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Psy- cz. VI

mało znane urządzenie, mało znana aplikacja i nijak nie zwiększa bezpieczeństwa psa, a jedynie wyciąga kasę. no ale masz prawo sobie kupić co tylko chcesz
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-15, 17:09   #265
somethinggood
Zadomowienie
 
Avatar somethinggood
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 941
Dot.: Psy- cz. VI

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;8218475 1]mało znane urządzenie, mało znana aplikacja i nijak nie zwiększa bezpieczeństwa psa, a jedynie wyciąga kasę. no ale masz prawo sobie kupić co tylko chcesz [/QUOTE]
Apke notione wiadomka nikt nie ma, ale pisalam u góry, że urządzenie korzysta z Yanosika, a ona akurat jest dość popularna.
somethinggood jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-15, 20:35   #266
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
Dot.: Psy- cz. VI

Ja mam zachipowanego psa (w schronisku mu wszczepili), poza tym jest psem który się mnie blisko pilnuje, nie ucieka, a wręcz przeciwnie - pilnuje mnie na spacerach więc tego typu urządzenie, aplikacja jak dla mnie byłby zakupem bez sensu.
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-16, 13:38   #267
bonasera
Zadomowienie
 
Avatar bonasera
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 1 120
Dot.: Psy- cz. VI

Nasz pies też jest zachipowany, nosi też adresatkę i lyssetkę (i to dzięki niej przy pierwszej poważnej ucieczce się znalazł). Na całe szczęście okres uciekinierski ma za sobą, choć był czas, że zwiewał notorycznie. Nowe ogrodzenie popsuło mu plany ucieczek
__________________

Nie jest próżnością znać swoje dobre strony, przeciwnie - głupotą byłoby ich nie doceniać.
bonasera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-16, 17:05   #268
somethinggood
Zadomowienie
 
Avatar somethinggood
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 941
Dot.: Psy- cz. VI

Zazdroszczę wszystkim, których psy się trzymają, niestety to ja muszę swoją pilnować nie na odwrót Próbowałam już dosłownie wszystkiego, żeby ją oduczyć oddalania i nic nie pomogło. Odstukać nigdy mi nie uciekła, ale nie dam sobie za to ręki uciąć.

Jest we wszystkich bazach, cała jest opisana, ale przyznam się, że mam teorie spiskowe, być może troche nieprawdopodobne...

a) moja suczka jest w typie rasy, ładna, łagoda, dobrze ułożona, wszystkich sie słucha - kto wie czy jakiś świr sobie jej nie przywłaszczy. Niestety znam jedną taką historię, labrador odnalazła się po 8 latach. ( dzięki chipowi można ją było zidentyfikować).

b) z fundacji,z której psy miałam na DT i w ogóle w tym środowisku zauważyłam, że panują dziwne klimaty i nie rzadko byłam świadkiem dziwnych sytuacji z przywłaszaniem psów ..
Wiele psów było zabieranych bez zrzeczenia, w większości przypadków ratowało im to życie i się pod tym podpisuje, ale czasami zadarzało się, że wolonatriuszki nie oddały psa, bo uciekł i uważały że znajdą mu lepszy dom.

c) moja kuzynka ma psa, który jest mistrzem mistrzów ucieczek ( raz w miesiący coś wymyśli), raz jej się zdarzyło, że schronisko do niej nie zadzwoniło na tel z chipu i pies siedział 3 dni w klatce, dopiero jak ona zadzwoniła to powiedzieli, że mają podobnego psa i niech przyjedzie zobaczyć czy to nie jej.
somethinggood jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-16, 17:18   #269
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Psy- cz. VI

niestety osoba dokonująca kradzieży/przywłaszczenia psa pierwsze co zrobi, to zdejmie obrożę a tego jest dosłownie plaga. nagminnie zdarzają się sytuacje, gdzie ktoś znajdzie psa i jeszcze tego samego dnia ten pies trafia do nowego domu i słuch o nim ginie. nagminnie zdarzają się sytuacje, kiedy wolontariuszki czy fundacje "wiedzą lepiej" i właściciel więcej swojego psa na oczy nie zobaczy, nawet mając prawomocny wyrok sądu, gdzie jest nakaz zwrotu psa. usłyszy tylko, ze "pies uciekł" albo zmarł. albo, co gorsza, pies faktycznie umiera.
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-19, 20:33   #270
robcia
Zakorzenienie
 
Avatar robcia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
Dot.: Psy- cz. VI

Moj pies sie zakochal. Chyba. Biega jak kot z pecherzem na zewnatrz, piszczy a dzis nawet zawodzaco, jak to bajgiel wyl, chyba pierwszy raz w zyciu. Jest sfrustrowany, co widac a jego zachowanie jest nie do zniesienia. Kastracja nie wchodzi w gre. Moge mu jakos pomoc w tym nieszczesciu, jakos odwrocic uwage, czy cos? Bo oszaleje
robcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-09-06 09:18:17


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:17.