Orbitrek cz. II

[mellitus]

37 602- 8= 37 594

[L I L Y]

37 594 - 12 = 37 582


Sent from my iPhone using Tapatalk

[aga024]

Byłam zbyt leniwa dzisiaj, żeby bardziej napinać mięśnie, na orbitreku przy serialu szybciej czas leci. A w moim przypadku lepszy orbi niż nic. Obawiam się tylko, że gdybym zgubiła tłuszcz, miałabym świetne nogi i sflaczałą górę

37582 - 25 = 37557

[nestle301]

37557- 7 = 37550

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mellitus]

Ja też wczoraj odpuściłam callanetics. Już się zabierałam, doszłam do wniosku, że zakwasy jeszcze mnie trzymają po poniedziałku, więc dałam sobie spokój. Najbardziej mi dokuczała wewnętrzna strona ud i te mięśnie przy biodrach



Też nie przepadam za ćwiczeniami z youtube, wolę włączyć film albo ulubioną muzykę.

[Nicole`_]

Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa. Wracam powoli. Myślę, że od poniedziałku będę biegać z Wami

[pannazuza]

jak myślicie co jest lepsze orbitrek czy bieganie????

[Dagunia]

Napisane przez pannazuza

jak myślicie co jest lepsze orbitrek czy bieganie????

Lepsze na co ?
Orbitrek ma jeden ogromny plus - nie obciąża kolan.

[mellitus]

I na orbitreku można śmigać w domu Co jest bardzo ważne dla takich zmarzluchów jak ja Brrr nie lubię moknąć i marznąć.

Nicole- czekamy

37550- 10= 37 540

[L I L Y]

37 540 - 10 = 37 530


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Dagunia]

Wczoraj siłownia, a dzisiaj orbitrek będzie


------------------------
Znalazłam takie piękne sukienki Trzeba jakoś w nich wyglądać

[L I L Y]

37 530 - 15 = 37 515


Sent from my iPhone using Tapatalk

[mellitus]

37 530- 10= 37 520

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

37 515- 10= 37 505



Poprawiam, bo nie zauważyłam poprzedniego wpisu

[aga024]

Nie wiem jak wy, ale ja używam kalkulatora

37505 - 17 = 37488

[L I L Y]

37 488 - 12 = 37 476

Ja bez kalkulatora, nauczycielce nie wypada chyba

[mellitus]

Ja mam sposób robię na okrągło 10 km łatwiej odjąć :d żartuję oczywiście ja też nie używam kalkukatora, więc jeśli zauważycie błąd- dajcie znać

[L I L Y]

37 476 - 15 = 37 461


Sent from my iPhone using Tapatalk

[mellitus]

37 461- 20= [b]37 441[\b]

Mój nowy rekord Zeszło mi godzinę, w tym trochę interwałów. Udało mi się zmęczyć.

[aga024]

mellitus, gratuluję rekordu Teraz będzie tylko lepiej. Sobotę miałam wolną, dzisiaj 24 km.

37441 - 24 = 37417

[Dagunia]

37417 - 35 (z piątku w 89:56 min -nie chce mi się zdjęcia przerzucać na laptopa ) = 37 382

[Nicole`_]

Dziewczyny, dziś chciałam zacząć, ale pewnie z powodu przebytego stresu dostałam @ szybciej. Wszystko mnie boli... no i dziś pierwszy dzień, także przepraszam, ale jeszcze chwilę

[nestle301]

Hejka, ja też już kilka dni nic nie melduję, ogólnie z weekendami i ćwiczeniami u mnie krucho😠
Mam nadzieję, że pozwolę sobie jutro coś " odjąć "...

[CherryEmma]

Witajcie, zamówiłam dzisiaj swój wymarzony orbitrek i mam nadzieję, że szybko do mnie dotrze i będę mogła wypocić na nim parę upartych kilogramów Wcześniej robiłam kilometry na pożyczonym rowerku stacjonarnym i byłam wręcz uzależniona od takiej formy ćwiczeń, ale musiałam go oddać, bo właściciel stwierdził, że chyba pora trochę wziąć się za siebie... Od tamtej pory zaczęłam szukać zastępstwa dla mojego kochanego sprzętu, ćwiczyłam na różne sposoby, ale ciągle miałam niedosyt. Myślę, że na orbitreku też się 'odnajdę' i da mi porządny wycisk.

[mellitus]

Aga- dziękuję w przyszłą niedziele będzie nowy rekord mam nadzieję

Nicole- są sprawy ważne i ważniejsze czekamy cierpliwie. Aczkolwiek zauważyłam na ból przy @ delikatny, krótki orbi pomaga a ja strasznie czasem cierpię (z omdleniami włàcznie).



Witaj Nowa Koleżanko orbi z pewnością Ci się spodoba. Ja codziennie go męczę, do innych ćwiczeń nie mam cierpliwości i szybko mi się nudzą

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

37 382-10= 37 372

Dagunia- jesteś moim guru

[Dagunia]

Napisane przez mellitus

Dagunia- jesteś moim guru

Haha dziękuję Ci bardzo

Uwielbiam orbitreka Słuchawki w uszy, muzyka i wpadam w jakiś trans Planuje do 50 km "dojechać"

[mellitus]

Ja dzisiaj odpadam po 10 minutach zaczęły dokuczać mi zatoki, więc zbastowałam. Mam nadzieję, że jutro nadrobię.

[aga024]

Dagunia, 50 km za jednym razem da się zrobić. Mój rekord to 76 km w dwa filmy Ja mam zawsze najgorsze 20 min, potem się rozkręcam i jak tylko mam czas (i chęci) i nie drętwieją mi palce u nóg, to mogę ćwiczyć bardzo długo. Niestety w tygodniu praca na drugą zmianę i rano śpię i przygotowuję posiłek do pracy, a wieczorem mam ok godziny na orbiego. W wolną niedzielę albo mi się nie chce, albo znajduję inne zajęcia.
mellitus, ja wczoraj miałam przerwę, nie ćwiczę codziennie, NIE da się i nie powinno. Na siłę też nie ma co.
Dzisiaj 17 km dorzucam.

37 372 - 17 = 37 355

[nestle301]

Napisane przez aga024

Dagunia, 50 km za jednym razem da się zrobić. Mój rekord to 76 km w dwa filmy Ja mam zawsze najgorsze 20 min, potem się rozkręcam i jak tylko mam czas (i chęci) i nie drętwieją mi palce u nóg, to mogę ćwiczyć bardzo długo. Niestety w tygodniu praca na drugą zmianę i rano śpię i przygotowuję posiłek do pracy, a wieczorem mam ok godziny na orbiego. W wolną niedzielę albo mi się nie chce, albo znajduję inne zajęcia.
mellitus, ja wczoraj miałam przerwę, nie ćwiczę codziennie, NIE da się i nie powinno. Na siłę też nie ma co.
Dzisiaj 17 km dorzucam.

37 372 - 17 = 37 355

Podziwiam 👏👏👏

Fajnie że napisałaś o tych pierwszych 20 minutach ( daje mi to wiarę że i ja będę kiedyś potrafiła takie dystanse robić), mam identycznie, potem już się tak " normalnie" śmiga i nagle kończy mi się czas przeznaczony na orbiego.. Zazwyczaj trening u mnie trwa 30 minut, jednak od pn planuję zwiększyć czas do 45. Na razie mam pauzę ( chore dzieciaki i brak czasu na " przyjemności").

Miłego dnia Kobitki 😀

[Dagunia]

Napisane przez aga024

Dagunia, 50 km za jednym razem da się zrobić. Mój rekord to 76 km w dwa filmy Ja mam zawsze najgorsze 20 min, potem się rozkręcam i jak tylko mam czas (i chęci) i nie drętwieją mi palce u nóg, to mogę ćwiczyć bardzo długo. Niestety w tygodniu praca na drugą zmianę i rano śpię i przygotowuję posiłek do pracy, a wieczorem mam ok godziny na orbiego. W wolną niedzielę albo mi się nie chce, albo znajduję inne zajęcia.
mellitus, ja wczoraj miałam przerwę, nie ćwiczę codziennie, NIE da się i nie powinno. Na siłę też nie ma co.
Dzisiaj 17 km dorzucam.

37 372 - 17 = 37 355

Wiem, że się da


-------------------------------
Wczoraj:
37 355 - 40 = 37 315

( nie patrzcie na czas - skasowałam przez przypadek )

[CherryEmma]

Mój "pierwszy raz" z orbitrekiem za mną 12 km w godzinkę zrobione, spociłam się jak świnka! Ten sprzęt jest boski, daje dużo lepszy wycisk niż rower i już czuję, że uzależnia. Muzyka na uszy i można tak dreptać i dreptać póki się synek nie obudzi na jedzonko

Jestem mega happy i łapię z Wami tą zajawkę

Rozumiem, że odliczacie... to i ja się dorzucę!

37 315 - 12 = 37 303