Poprawki wrześniowe

[smerfna11]

Macie? Kiedy i jak zaczynacie się uczyć?

[Justine1989]

nie mamy
nauka to bardzo indywidualna sprawa, jeden ogarnie w 2 dni, drugi w tydzień
druga sprawa to trudność egzaminów i sam egzaminator
pomijam problem lenistwa
na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam

[201609051002]

Napisane przez smerfna11

Macie? Kiedy i jak zaczynacie się uczyć?

Niestety mam i to w dodatku jutro. Średnio to widzę pomimo tego, że się uczyłam. Czuję warunek

[pffe]

Napisane przez skaza1

Niestety mam i to w dodatku jutro. Średnio to widzę pomimo tego, że się uczyłam. Czuję warunek

zdarza się i tak, nie ma się co spinać. ostatni termin masz jutro? nie masz dwóch we wrześniu?

[MissChievousTess]

W trakcie 3 lat studiów miałam 2 poprawki.
Tak naprawdę to jedną, 2 egzamin po prostu podeszłam po raz pierwszy do egzaminu w terminie wrześniowym bo inaczej nie mogłam.
Drugi przypadek to rzeczywiście poprawka.
Wszystko zależy od kierunku i od studenta.
Teraz zaczynam prawo. Na prawie poprawki to reguła, a nie wyjątek.
Do poprawki uczyłam się od momentu porażki czyli od czerwca, więc de facto całe wakacje.
Teraz we wrześniu mam obronę, więc uczę się do egzaminu końcowego.
Mam na to jeszcze 2 tygodnie. Oczywiście nie uczę się dopiero teraz od września, teraz robię jedynie powtórki. I tak jest tego dużo bo mam 30 obszernych zagadnień w wytycznych do egzaminu. wszystkie obejmują zakres z 7 różnych przedmiotów czyli tak jakbym miała 7 różnych egzaminów we wrześniu. I do tego jeszcze praca dyplomowa.
Da się? Da się.

[marudzenie]

Tak, za 13 dni. Jestem w fazie baaaaaaardzo początkowej, ale zamierzam to ogarnąć.

[srutu_tutu]

Niestety tak.
Uczę się od początku sierpnia, niestety dalej jestem w tyłku z materiałem

[10d3114ef3d862beaa912023ff1278e051468e2e_611d9107d3b9e]

Mam za dwa tygodnie. I jestem w d... bo to matematyka

[201609051002]

Napisane przez pffe

zdarza się i tak, nie ma się co spinać. ostatni termin masz jutro? nie masz dwóch we wrześniu?

To drugi termin, trzeci mam za tydzień ale szczerze mówiąc ten tydzien średnio mnie ratuje z tą ilością materiału. Staram się nie stresować, tylko u mnie troszeczkę inna sytuacja bo oprócz tego, że faktycznie za dużo nie wiedziałam na egzaminie, to dodatkowo podpadłam wykładowcy gadaniem na zajęciach.
To był egzamin ustny, poprawki tez ustne. Po wejściu do pomieszczenia gdzie koleś siedział padł teskt "ooo to Pani, nareszcie" (z niemiłą miną). Cisnął mnie nieźle.
Byłam podłamana, bo osoby, które w ogóle nie zajrzały do materiału zaliczały. Na szczęście nie jestem z tym sama, kilka osób też nie zaliczyło. Zawsze pozostają warunki (oby nie )

[Typicalk]

Ja na szczęście nie mam i w czasie, gdy inni muszą się uczyć, ja mogę gdzieś wyjechać.
Chociaż faktem jest, że nie zawsze przez lenistwo ma się poprawki, na pewno charakter prowadzącego też gra rolę.
Życzę wszystkim powodzenia!

[bleuclair]

Ja poprawki nie mam,ale w tym roku pierwszy raz mam pierwszy termin właśnie we wrześniu (tak się złożyło,ze wcześniej nie mogłam przystąpić do egzaminu). Egzamin jest pisemny, mam go za 15 dni i jestem w fazie... bardzo początkowej Studiuję prawo i chodzi o procedurę karną. Ale jakoś musimy dać przecież radę
Mój plan jest taki,że ogarnę kodeks, notatki z ćwiczeń i z wykładów , a jak wystarczy jeszcze czasu przejrzę podręcznik. Nie wiem, jakoś nie chce mi się uczyć czegoś co lada dzień się zmieni (tzn już się w sumie zmieniło, ale jeszcze nie weszło w życie)fakt, ten mnie zupełnie rozleniwia i nie mobilizuje do nauki niestety.

[blue_dress]

A ja nie mam.

[Rarita]

Ja mam jutro zaliczenie z rozumienia ze słuchu, więc wiadomo że nie ma się czym przejmować, niestety za tydzień gramatyka - na dodatek będę zdawać w piątek 13 go
i bardzo kiepsko z moją motywacją...

[oh Mandy]

Ja mam 3 egzaminy do zdania, z tym, że jeden z nich to mój pierwszy termin.
Pierwsza poprawke mam za tydzień i jej się najbardziej boję Oczywiście uczę się, ale ciężko do głowy wchodzi.