2007-10-25, 09:07 | #1 |
Zakorzenienie
|
Nasze problemy łóżkowe...seks:))
Myślałam zeby moze zalozyc jakies watek w ktorym mozna by bylo zamieszczać swoje problemy odnośnie spraw łózkowych. Moze ktoś mogłby pomoc i doradzic... Mam nadzieje ze nie bedzie dubel...
I ja bede pierwsza. Mam taki niepokojący problem. Wczoraj z moim kochankiem urzadzilismy sobie erotyczny wieczor. Dużo zabaw i pieszczot Uprawialismy dosc ostry seks. Ja bylam na nim a gdy zeszlam zobaczylam krew... Byla moja Nie wiem czy bylo tak "ostro" ale to juz drugi raz ale kiedy bylo jej mniej. Pozniej juz nie krwawilam i teraz jest juz ok. Współzyje od 3 lat. Czy tak może byc? Mam nadzieje ze ze mna ok?Miałyście kiedyś taki "wypadek"?
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/03449facd2.png "Ciągle byłam gorsza. Zastanawiałam się, dlaczego tak jest. Może dlatego, że sama czułam, że nic nie jestem warta?" H. Opfer |
2007-10-25, 11:15 | #2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 012
|
Dot.: Nasze problemy łóżkowe...seks:))
To moze być własnie z powodu waszych ostrych zabaw Nie martw się, jeśli krwawienie przeszło - bądź spokojna. Po prostu otarłaś sobie dosc mocno ścianki pochwy, moze miałaś zadrapanie.
Ja kiedyś tez mocno i intensywnie figlowałam z Tżetem to później przez 2 dni miałam bóle tam na dole. |
2007-10-25, 11:17 | #3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze problemy łóżkowe...seks:))
nie martw się to napewno nic groźnego skoro krawienie ustało moim zdaniem poprostu podrażniłaś sobie delikatne ścianki pochwy i stąd to krawienie
__________________
Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę.
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę. Jestem przy Tobie od pierwszego grama. Tyś moje dziecko, a ja ...Twoja mama! |
2007-10-25, 11:40 | #4 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
ale nie macie pojecia jak ON sie przestraszyl... jeszcze w nocy dzownil i pytal czy ok i co to bylo....
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/03449facd2.png "Ciągle byłam gorsza. Zastanawiałam się, dlaczego tak jest. Może dlatego, że sama czułam, że nic nie jestem warta?" H. Opfer |
2007-10-25, 11:51 | #5 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
to się ciesz że sie przestarszył to znaczy że się martwi o Ciebie
__________________
Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę.
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę. Jestem przy Tobie od pierwszego grama. Tyś moje dziecko, a ja ...Twoja mama! |
2007-10-25, 11:57 | #6 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
tak cieszy mnie to... a troszke glupio mi sie zrobilo...
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/03449facd2.png "Ciągle byłam gorsza. Zastanawiałam się, dlaczego tak jest. Może dlatego, że sama czułam, że nic nie jestem warta?" H. Opfer |
2007-10-25, 12:02 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 9 660
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
a ja mysle ze wizyta u lekarza by tu nie zaszkodziła. zawsze warto sie upewnic ze wszystko jest ok
__________________
"Jeśli nie masz dzieci, to tak, jakby część twojego serca nigdy nie czuła. Jakby została na zawsze odłączona..."Gillian Flynn – Ostre przedmioty |
2007-10-25, 12:05 | #8 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
no wlasnie skonczyly mi sie pigulki i musze sie wybrac po recepte... wiec moze zamiast poprosic o nia w okienku pojde do pani doktor... troszke martwi mnie ze to juz drugi raz...
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/03449facd2.png "Ciągle byłam gorsza. Zastanawiałam się, dlaczego tak jest. Może dlatego, że sama czułam, że nic nie jestem warta?" H. Opfer |
2007-10-25, 12:17 | #9 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
też takie coś mi sie kiedyś zdarzyło, tylko że nie mi a mojemu wtedy chłopakowi... zawstydził się delikatnie, ale wystarczyło wytrzec i w sumie przeszło po małym czasie. Ale jakie pierwsze mysli były straszne
|
2007-10-25, 13:30 | #10 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
no wlasnie ja sie wczoraj tez troszke przestraszylam bo mojemu bylemy tak sie zdarzylo... ale on mial tak przez kilka nastepnych dni....
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/03449facd2.png "Ciągle byłam gorsza. Zastanawiałam się, dlaczego tak jest. Może dlatego, że sama czułam, że nic nie jestem warta?" H. Opfer |
2007-10-25, 14:53 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 289
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
|
2007-10-25, 19:59 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 33
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Ja mam troche inny problem... kochamy się z moim mężczyzną już od dawna...za każdym razem jest cudownie...ale nie az tak zebym dostała orgazmu...nie wiem jakie to uczucie.....miałyście taki problem?
|
2007-10-25, 20:04 | #13 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Kiedys miałam bardzo podobny problem... nigdy nie miałam orgazmu... gdy zaczełam uprawiać z moim bylym seks oralny to kilka razy miałam orgazm a pozniej nic... przez bardzo dlugi czas... bylo cudownie ale bez orgazmu... az ostatnio podczas gdy moj mezczyzna piescil moje piersi mialam orgazm... tak bylo cuuudownie... teraz prosilam go zeby szczegolnie zajal sie ta czescia mojego ciala i jest super... nawet kilka razy... moze ty tez powinnas poeksperymentowac ze swoim mezczyzna bo kazda kobieta inaczej odczuwa orgazm
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/03449facd2.png "Ciągle byłam gorsza. Zastanawiałam się, dlaczego tak jest. Może dlatego, że sama czułam, że nic nie jestem warta?" H. Opfer |
2007-10-26, 09:21 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 33
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Może masz racje....już sie zaczynałam martwić,że coś ze mną nie tak...a mój mężczyzna,że on robi coś nie tak...
|
2007-10-26, 11:26 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 256
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
musicie pewnie troche poeksperymentowac, sprawdzić co najbardziej lubisz, co sprawia Ci najwieksza przyjemnosc i rozwijac to
|
2007-10-27, 20:55 | #16 |
BAN stały
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
dziewczyny a ja mam taki problem otoz ostatnio prawie za kazdym razem po seksie strasznie boli mnie pi***** . Tak jakby mnie cos ciagnelo w dol... nie wiem czym to jest spowodowane ale az nie mam ochoty na seks
|
2007-10-27, 23:29 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 95
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Malutka 1910-
Nie martw się, na pewno wszystko jest z Tobą w porządku. Ja też na początku miałam z tym problemy. Zaczełam rozmawiać ze swoim TŻ na ten temat i zaczeły się eksperymenty :P! I się udało. Co prawda przeżywam orgazm tylko łechtaczkowy, ale wiadomo że nie odrazu Rzym zbudowali. Musisz uzbroić się w cierpliość i próbować wszystkiego po kolei. W końcu sama wyczujesz co Ci sprawia największą przyjemność. Rozmawiałam kiedyś na ten temat z koleżnką, jest seksuologiem i mi powiedziała że, nie które kobiety aby osiągnąć orgazm muszą się go wyuczyć- cokolwiek to znaczyło sprawdziło sie jesli chodzi o mnie. Porozmawiaj ze Swoim TZ, powiedz mu gdzie ma Cie dotykać, jak ma to robić. Jednak podstwą jest, ze zanim pokierujesz Swojego Tż, najperw Sama musisz sprawdzić, co Cie tak naprawde podnieca, musisz poznać własne ciał, a wtedy to już z górki. Powodzenia i wytrwałości życze
__________________
...bo nie żyję ani w przeszłości, ani w przyszłości. Dla mnie istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej. Jeśli kiedyś uda ci się trwać w teraźniejszości, staniesz się szczęśliwym człowiekiem...
|
2007-10-28, 14:45 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 33
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Wielkie dzięki za te cenne rady Jestem pewna, że teraz wspólnie "dojdziemy" tam, gdzie trzeba
|
2007-10-28, 23:58 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Ldn
Wiadomości: 4 529
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
|
|
2007-10-29, 09:23 | #20 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
hmmm dziwne... jak to "jakby mnie cos ciagnelo w dol"???
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/03449facd2.png "Ciągle byłam gorsza. Zastanawiałam się, dlaczego tak jest. Może dlatego, że sama czułam, że nic nie jestem warta?" H. Opfer |
2007-10-29, 17:28 | #21 |
BAN stały
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
hmm..moze przyblize sprawe... 4 miesiace temu urodzilam synka... i mysle ze to moze spowodowane bylo nacieciem jutro ide do lekarza to sie dowiem...
|
2007-12-16, 20:51 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Coś chyba ze mną jest nie tak ...
Sex dla mnie to nie nowość, z tym partnerem już też dość długo, no i w końcu po wieeeelu staraniach chyba miałam orgazm pochwowy. Problem polega na tym, że całość sexu i dochodzenie jest cudowne, orgazm trwa chwilkę, taki silny skurcz, ale później jak mija to w momencie mi się odechciewa sexu. Nie mam ochoty na dalszą zabawę, wręcz czuję się nieswojo. Mam wrażenie jakby ten cały śluz co się produkuje podczas podniecenia znikał bo zaczyna mnie boleć w środku. Czekam tylko aż moje kochanie dojdzie Pierwszy raz udało mi się "dojść" jakieś 2 tygodnie temu. Mimo iż jest to przyjemne to to co dzieje się później sprawia, że od tego czasu po prostu nie mam ochoty na sex Co robić?
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ... Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji |
2007-12-17, 08:09 | #23 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/03449facd2.png "Ciągle byłam gorsza. Zastanawiałam się, dlaczego tak jest. Może dlatego, że sama czułam, że nic nie jestem warta?" H. Opfer |
|
2007-12-17, 08:26 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
Z ginekologiem na ten temat nie rozmawiałam nigdy. Może potrzeba czasu, żeby się przyzwyczaić? Może to że ostatnio troszkę w stresie żyję? Martwi mnie po prostu to, że po orgaźmie podniecenie opada totalnie.
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ... Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji |
|
2007-12-17, 08:35 | #25 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/03449facd2.png "Ciągle byłam gorsza. Zastanawiałam się, dlaczego tak jest. Może dlatego, że sama czułam, że nic nie jestem warta?" H. Opfer |
|
2007-12-17, 08:41 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
Z ginekologiem, to może być troszkę trudno rozmawiać, starsza kobieta i nie wiem jak na te sprawy patrzy ... poza tym byłam u niej dopiero 2 razy, z czego raz tylko po tabletki, bo się przeprowadziłam.
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ... Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji |
|
2007-12-17, 17:00 | #27 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 200
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
Cytat:
ehhhhh chyba zainwestujemy w kamasutre
__________________
|
||
2007-12-17, 17:39 | #28 |
Rozeznanie
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Wiecie co,a ja myslalam ze tylko ja mam ten problem.... Ze wszyscy maja orgazm i jest to pewne jak to ze dwa razy dwa jest cztery. Az poszperalam troche na Wizazu i co sie okazalo... Ze to tak naprawde nie jest taka prosta sprawa...
Jesli o mnie chodzi to pierwszy orgazm mialam dosc niedawno, po 4 latach od pierwszego razu. Teraz tez nie mam go za kazdym razem, ale sie ucze i nie powiem, nauka nie idzie w las...
__________________
Dancing in the moonlight, waiting for the sunrise....
|
2007-12-17, 17:44 | #29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 200
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
__________________
|
|
2007-12-17, 18:02 | #30 |
Rozeznanie
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
ja rozpoczelam wspolzycie stosunkowo nie dawno.. jakies pol roku temu. Za 1 razem wiadomo.. nie bylo przyjemnosci, ale juz kazdy kolejny raz byl cudowny.
Zawsze mialam orgazm.. az w pewnym momencie mielismy z partnerem przerwe i po przerwie zmienilismy troche "zwyczaje" w lozku i tego uniesienia takze zabraklo. Oczywiscie partner od razu to zuwazyl i doszlismy do wniosku, ze odpowiednia gra wstepna powoduje potem satysfakcje z seksu.. Dlatego moim zdaniem kazda kobieta musi wyprobowac przed jak i w trakcie seksu co jej sprawia najwieksza przyjemnosc. U mnie najlepiej sie sprawdza.. konkretne pocalunki, seks oralny (ale oczywiscie tylko do pewnego momentu ) i dopiero potem to najlepsze No i pozycja tez jest dosc wazna
__________________
>> jestem zagadką, której jeszcze nikt nie rozwiązał... << V rok- praca mgr |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:06.