Normalne Odżywianie - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-08-23, 21:54   #61
Amy366
Raczkowanie
 
Avatar Amy366
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 40
Dot.: Normalne Odżywianie

O... do normalności jeszcze mi daleko, bo wiele reguł dalej łamię. Te chorobowe nawyki są we mnie chyba zbyt mocno zakorzenione... Ale walczę i codziennie staram się robić krok w stronę normalnego odżywiania
Amy366 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-19, 19:32   #62
AmorLady
Raczkowanie
 
Avatar AmorLady
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 88
GG do AmorLady
Dot.: Normalne Odżywianie

Dzisiaj pierwszy raz od 10 lat zjadlam normalnie posilek - kolacje. Pomimo tego, ze osrodki nasycenia i glodu mam zaburzone..podobno za jakis czas zaczne odczowac.
Pierwszy raz zjadlam nie planujac, poczulam ze nie ''musze zjesc'' tylko chce zjesc bo czuje pustke w zoladku...zjadlam nie patrzac na zegarek. Chociaz przed jedzeniem plakalam, teraz czuje cieplo w brzuchu najwazniejsze ze nie czuje sie winna i nie mam ochoty sie karac..tylko troche mi niedobrze, a byla to zupa.
Zlapalam sie tylko na tym ze zjadlam odmierzona porcje miseczki, ale pomyslalam ze moge nawet w trakcie sprobowac i posmakowac..
__________________
AmorLady jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-24, 10:14   #63
kucharzz
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 26
Dot.: Normalne Odżywianie

Jeść normalnie... staram się, robię co mogę, ale to ciągle wraca.. Czytanie etykiet, jedzenie białka, przeglądanie się w lustrze (czy aby kaloryfer na brzuchu jest idealnie widoczny), myślenie o tym co zjeść. Kurde, już naprawdę mnie to wku****a bo zdecydownia chce sie tego pozbyć, ale nie mogę. Mój wygląd stał się dla mnie priorytetem w życiu. Za mną już anoreksja, bulimia, kompulsywne. Teraz znów epizody bulimii..;/ Psycholog był, nie pomógł. I jeszcze świadomość że jestem jednym z niewielu chłopaków cierpiących na ED...
kucharzz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-25, 21:23   #64
O_kragla
Przyczajenie
 
Avatar O_kragla
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 26
Dot.: Normalne Odżywianie

Kucharzz, myślę, że wcale nie tak niewielu jak Ci się wydaje!

Pamiętaj, że ED ma w pewnym sensie dwa wymiary: jeden to cały nurt szczupłej supersylwetki i dążenie do niego za wszelką cenę, powiązany z aprobatą społeczną, perfekcją itd. i tu rzeczywiście, zwalając winę na media (z czym nie do końca AŻ TAK się zgadzam) u kobiet szanse wystąpienia są większe. + kwestia kobiecej mody - facetowi nikt nie mówi, że jak ma kilka kilo więcej to już połowa dostępnych, fajnych rzeczy w sklepie się dla niego nie nadają.

A teraz aspekt dwa - psychiczna rekompensata, uczucie ulgi podczas napadu i siły podczas głodowania. I tu różnic między płciami nie widzę.

Wybaczcie za mały offtopic.
__________________
Oh, baby, baby it's a wild world.
O_kragla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-29, 09:01   #65
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Normalne Odżywianie

Wielu chłopaków nie ma, ale tylko z jednego regionu (!) słyszałam (z ośrodka gdzie byłam w ramach praktyki zawodowej a potem z książki pani Józefik) o dwóch parach bliźniąt chorych na anoreksje - obie pary męskie.

Więc czasem się pojawiają nawet i w tak ekstremalnej formie
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 15:20   #66
Anulaaa107
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 26
Dot.: Normalne Odżywianie

hej dziewczyny

jeśli szukacie przepisów na zdrowe i smaczne potrawy (które pomogą utrzymać zgrabna sylwetkę) zapraszam na:
www.laboratoriumdobregosmaku.blog.pl
Anulaaa107 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-22, 13:59   #67
tikwa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 43
Dot.: Normalne Odżywianie

normalnie odzywianie?
chyba uczę sie go na nowo..powolutku,powolutku ale wychodzi
juz nie ma zadnych zakazanych produktow,wszystkiego moge sprobowac,nie histeryzjue,nie patrze na zegraek,nie czytam etykiem i nie przeliczam wartosci kcal ani wagi
uwielbiam slodycze i jem je bez wyrzutów...
chlebek ciemny z serkiem żółtym ostatnio wprost uwielbiam

wiosna to chyba najlepszy moment na zdrowe odzywianie
czas nowalijek,pełnia kolorów i zapachów...
tikwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-07-24, 10:13   #68
migotkamigotka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 6
Dot.: Normalne Odżywianie

Wydaje się to takie proste... normalne odżywianie... wypisane przez izę zasady dla większości ludzi są czymś oczywistym... dlaczego to jest takie trudne? kiedy wydaje mi się, że przez cały dzień "normalnie" jadłam to i tak zazwyczaj wieczorem nie wytrzymuje i zaczynam liczyć ile kalorii zjadłam. Paskudny, paskudny nałóg
migotkamigotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 14:13   #69
undone
Raczkowanie
 
Avatar undone
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 40
GG do undone
Dot.: Normalne Odżywianie

chciałabym umieć normalnie się odżywiać. Jeść wszystko to na co mam ochotę, bez myślenia, że nie powinnam. Najgorsze jest to, że ja nawet nie umiem sobie wyobrazić, że kiedyś będę normalnie jeść.
__________________
teatr umysłu, burdel podświadomości.
undone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 19:25   #70
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Normalne Odżywianie

Cytat:
Napisane przez undone Pokaż wiadomość
chciałabym umieć normalnie się odżywiać. Jeść wszystko to na co mam ochotę, bez myślenia, że nie powinnam. Najgorsze jest to, że ja nawet nie umiem sobie wyobrazić, że kiedyś będę normalnie jeść.
Bo co się wtedy stanie ?
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 19:34   #71
olmana
Raczkowanie
 
Avatar olmana
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 155
Dot.: Normalne Odżywianie

ja się ciesze, ze istnieją takie wątki a nie tylko zamartwianie sie, ile to ma kalorii... ostatnio licze czesto te glupie kalorie... kakao, mleko... no, ale w każdym razie, odczuwam głod tylko na śniadanie i obiad, a potem wciskam w siebie jedzienie ;/ np. kolacja- jablko, bo obiad byl gdzies o 17-18, wiec nie jestem glodna... albo kakao
olmana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-21, 21:00   #72
undone
Raczkowanie
 
Avatar undone
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 40
GG do undone
Dot.: Normalne Odżywianie

Cytat:
Napisane przez Ilta Pokaż wiadomość
Bo co się wtedy stanie ?
Będę gruba, a co za tym idzie będę siebie jeszcze bardziej nienawidzić, czyli wrócę do punktu wyjścia.
__________________
teatr umysłu, burdel podświadomości.
undone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-22, 15:51   #73
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Normalne Odżywianie

Cytat:
Napisane przez undone Pokaż wiadomość
Będę gruba, a co za tym idzie będę siebie jeszcze bardziej nienawidzić, czyli wrócę do punktu wyjścia.
1.Czyli, skoro mówiłaś o normalnym jedzeniu, wychodzisz z założenia, że ludzie którzy normalnie jedzą są grubi a tylko Ci, którzy jedzą "nienormalnie" grubymi nie są ?
2.Kto to jest "gruby" ?
3.Piszesz "jeszcze bardziej nienawidzić" czyli przedstawiasz sytuację bez wyjścia ? Bo tak - teraz uważasz, że nie jesteś gruba, ale siebie nienawidzisz. Jak zaczniesz jeść, jak to określiłaś, normalnie - to będziesz gruba i będziesz siebie nienawidzić jeszcze bardziej.
To w którym momencie i punkcie życia masz prawo siebie lubić ?

Swoją drogą lubiłaś siebie kiedyś ? Od czego to zależało ?
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-22, 17:21   #74
undone
Raczkowanie
 
Avatar undone
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 40
GG do undone
Dot.: Normalne Odżywianie

Zacznę od końca - lubiłam siebie chyba za czasów podstawówki, tzn nie zwracałam po prostu uwagi na swój wygląd, wagę czy inne aspekty. Po prostu byłam dzieckiem i nic mi w sobie nie przeszkadzało. Nie powiedziałam, że nie jestem gruba. Jasne, moja waga jest za niska, ale nadal mam zaburzony obraz siebie samej. Kiedy miałabym prawo siebie lubić? Hm, hm. Nie wiem. Nie chcę napisać jakiejś sztampy w stylu "gdybym była chudsza czy ładniejsza" bo wiem, że nawet wtedy by tak nie było. Kiedyś terapeutka mi zadała pytania, czy jest coś co w sobie lubię, chociażby mały palec u nogi i z przerażeniem na mnie popatrzyła, gdy powiedziałam, że nic takiego nie ma.
Gruby to jest dla mnie i ten który ma nadwagę, ale też np. kobiety o normalnych kształtach. Wiem, że to zaburzone patrzenie. Wiem, że tak nie jest. Ale gdy widzę kobietę "normalną" i tak wychudzoną to podoba mi się ta chuda.
Co do pierwszego punktu to trochę tak jak Pani pisze. I np. gdy jestem w jakieś restauracji czy innym miejscu z jedzeniem i widzę jak ktoś je normalnie, to myślę "o rany, ale utyjesz od tego".
__________________
teatr umysłu, burdel podświadomości.
undone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-22, 17:54   #75
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Normalne Odżywianie

Więc można założyć, że nie chcesz jeść normalnie bo obawiasz się, że przybierzesz na wadze w ogóle a to wywoła lawinę negatywnych efektów?

Pytając o to kto to jest gruby miałam na myśli też inne aspekty poza fizycznymi. Czy grubość FIZYCZNA sama w sobie wywołuje w Tobie negatywne odczucia czy jest coś w BYCIU tym, kogo określiłaś mianem "gruby", co je wywołuje ? Dlaczego bycie grubym jest złe ?

W stwierdzeniu "nic mi w sobie nie przeszkadzało" odnosisz się wyłącznie do swojego wyglądu ?
Czy bowiem "lubić siebie" można wyłącznie za to, jak się wygląda czy ile się waży ?
"Lubiłam siebie, bo nie zwracałam uwagi na mój wygląd". I tylko za to?

Swoją drogą błagam - bez paniowania. Już skończyłam 18 lat ale mam straszne podejrzenie, że nie ma między nami przepaści wiekowej.
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-22, 18:16   #76
undone
Raczkowanie
 
Avatar undone
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 40
GG do undone
Dot.: Normalne Odżywianie

Tak dokładnie taki mechanizm - jedzenie normalne (oprócz "normalnych" produktów to dla mnie też jedzenie np. 5 posiłków) to utycie. A utycie to panika. Choćby 1-2 kg. Aktualnie ważę 44-45 kg i gdybym zobaczyła na wadze 46, 47 kilo to pewnie zaczęłabym ryczeć i głodzić się. Jakoś nie łączę bycia grubym z charakterem czy sposobem bycia. Wręcz przeciwnie, mam znajomą, która jest naprawdę bardzo gruba, ma sporą nadwagę, ale ją uwielbiam. Jest wspaniała, ciepła i okropnie pozytywna. Tylko wiem, że nie chciałabym tak wyglądać. Po prostu JA nie chcę być gruba. Inni niech sobie będą jacy chcą, byleby mnie to dotknęło.
Wiadomo, że lubić siebie można za wszystko nie tylko za wygląd. Ale moje wnętrze też nie jest jakieś ujmujące. Jak byłam dzieckiem była żywiołowa, spontaniczna, niemalże ekstrawertyczna. Kochałam wszystko i wszystkich i wszystkim też ufałam. No ale jak piszę, byłam dzieckiem, to chyba domena dzieci..
i tyle chyba, nie będę już paniowac ;3
__________________
teatr umysłu, burdel podświadomości.
undone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-22, 20:27   #77
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Normalne Odżywianie

Cytat:
Napisane przez undone Pokaż wiadomość
Tak dokładnie taki mechanizm - jedzenie normalne (oprócz "normalnych" produktów to dla mnie też jedzenie np. 5 posiłków) to utycie. A utycie to panika. Choćby 1-2 kg. Aktualnie ważę 44-45 kg i gdybym zobaczyła na wadze 46, 47 kilo to pewnie zaczęłabym ryczeć i głodzić się. Jakoś nie łączę bycia grubym z charakterem czy sposobem bycia. Wręcz przeciwnie, mam znajomą, która jest naprawdę bardzo gruba, ma sporą nadwagę, ale ją uwielbiam. Jest wspaniała, ciepła i okropnie pozytywna. Tylko wiem, że nie chciałabym tak wyglądać. Po prostu JA nie chcę być gruba. Inni niech sobie będą jacy chcą, byleby mnie to dotknęło.
Wiadomo, że lubić siebie można za wszystko nie tylko za wygląd. Ale moje wnętrze też nie jest jakieś ujmujące. Jak byłam dzieckiem była żywiołowa, spontaniczna, niemalże ekstrawertyczna. Kochałam wszystko i wszystkich i wszystkim też ufałam. No ale jak piszę, byłam dzieckiem, to chyba domena dzieci..
i tyle chyba, nie będę już paniowac ;3
Za podawanie wagi idą ostrzeżenia (regulamin).

Mówisz, że bycie grubym "dotyka", więc z ciekawości - co miła skądinąd i sympatyczna koleżanka straciła przez tę wagę ?
Czemu uważasz, że Twoje wnętrze nie jest ujmujące ?
I ciekawa też jestem w czym wyrażały się te cechy, które wymieniłaś że posiadałaś jako dziecko, i wraz z czym się skończyły ?
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-22, 21:10   #78
undone
Raczkowanie
 
Avatar undone
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 40
GG do undone
Dot.: Normalne Odżywianie

Bo nie jest ujmujące, po prostu.
Ta koleżanka nic nie straciła ani w moich oczach, ani w ogóle w społeczeństwie. Mało tego ja ją podziwiam bardzo, bo ona siebie akceptuje w całej rozciągłości.
W czym się wyrażały te cechy, ogólnie w życiu. Skończyły się jak dorosłam i zauważyłam, że nie można wszystkim ufać.
__________________
teatr umysłu, burdel podświadomości.
undone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-22, 21:24   #79
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Normalne Odżywianie

Cytat:
Napisane przez undone Pokaż wiadomość
Bo nie jest ujmujące, po prostu.
Ta koleżanka nic nie straciła ani w moich oczach, ani w ogóle w społeczeństwie. Mało tego ja ją podziwiam bardzo, bo ona siebie akceptuje w całej rozciągłości.
W czym się wyrażały te cechy, ogólnie w życiu. Skończyły się jak dorosłam i zauważyłam, że nie można wszystkim ufać.
Myślę że ani połowy z tego, o czym mogłybyśmy porozmawiać w tzw. realu nie da się pociągnąć tutaj ze wzglęgu na to, że jest to forum i rozmowę widzi za dużo osób.

Poza tym widzę dwie rzeczy - była jakaś terapia i już jej nie ma. Oraz - na dzień dzisiejszy chciałabyś żeby nie było choroby, ale też boisz się ją stracić. A ona przekłada się teraz na Twoje zdrowie fizyczne, więc dobrze by było, żeby ta terapia wróciła i żebyś była pod kontrolą lekarza - żebyś ani nie wycieńczyła się fizycznie, ani też nie bała się, że stracisz bardzo wiele żegnając się z anoreksją.

Myślałaś może nad tym ?

Wiem, że pisałaś gdzie indziej, że nie podobała Ci się ostatnia terapia a reakcja, jaką było nasilenie objawów, Cię przestraszyła bo wydawało Ci się, że to oznacza, że coś idzie źle (a w świetle dowodów empirycznych to, paradoksalnie, dobry objaw, bo oznacza, że czegoś dotknęliście). Ale jak możesz zauważyć - sama działasz, to dobrze - może do tego jednak warto jakieś wsparcie sobie dołożyć ?

Nie pisałaś nic o szpitalu - czy to była Twoja decyzja, jakie masz po nim odczucia... Ani też wiele o terapii - czy sama ją wybierałaś, ile trwała, z jakiego nurtu była, jak Twoi bliscy się do niej odnosili itp... ?

Być może samodzielnie wybrany terapeuta z pełną wiedzą jak leczy i czym leczy przekonywałby Cię bardziej ?

Były też leki, więc i psychiatra - jak Ci się podobało działanie leków ?

Edytowane przez Ilta
Czas edycji: 2012-09-22 o 21:30
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-22, 21:47   #80
undone
Raczkowanie
 
Avatar undone
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 40
GG do undone
Dot.: Normalne Odżywianie

Czasem bym chciała wrócić na terapię, bo tam przynajmniej ktoś mnie słuchał o czym bym nie mówiła. Ale wsparcie samego psychologa nic mi nie da, wokół siebie też byłoby fajnie mieć wsparcie.
Szpital to był paradoksalnie miły okres w moim życiu, wspominam go bardzo dobrze. To była decyzja w zasadzie moja, mama zapytała czy chcę sobie w ten sposób pomóc skoro jest możliwość, więc się zgodziłam. Terapia.. Znowu moja mama prawie stanęła na głowie, żeby znaleźć dobrego terapeutę, znalazłyśmy, na początku było spoko, potem zaczęło się zmieniać. Trwała ok. 2 lat. Z jakiego nurtu była to niestety nie pamiętam. Bez terapii jestem już 3 lata i dużo mi mogło umknąć przez ten czas.
Zerwałam ją, bo źle się czułam, poza tym zaczynałam nową szkołę, chciałam spróbować być samodzielna, spróbować poradzić sobie z tym sama.
Po lekach było tragicznie. Ciągle je zmieniałam, raz byłam otumaniona, innym razem miałam skutki uboczne, wreszcie zaczęłam tyć i myślałam, że oszaleję.
__________________
teatr umysłu, burdel podświadomości.
undone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-23, 09:30   #81
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Normalne Odżywianie

Ok - ale jak rozumiem mieszkasz z rodziną ? A rodzina uczestniczyła w terapii ?
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-24, 18:45   #82
undone
Raczkowanie
 
Avatar undone
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 40
GG do undone
Dot.: Normalne Odżywianie

raz miałam sesję rodzinną, ale potem tego zaniechali, bo mojego taty nie było w kraju. Mieszkam teraz z rodziną, ale niedługo mam zamiar się wyprowadzić.
__________________
teatr umysłu, burdel podświadomości.
undone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-24, 18:54   #83
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Normalne Odżywianie

Ale już próbowałaś sama coś z tym zrobić, "być samodzielna", jak piszesz a przy poczuciu że "fajnie by było o tym z kimś pogadać i mieć blisko siebie wsparcie" - to jak widzisz teraz taką sytuację. Wyprowadzasz się z domu, mieszkasz sama bez rodziny. Samodzielne załatwienie problemów nic nie dało a teraz nie masz też wokół rodziny, która względnie, po terapii, mogłaby wiedzieć, co zmienić żeby Ci pomóc. I jak mądrze wspierać, gdy wyjedziesz. Jak w ogóle przygotować się do wyjazdu i wejścia w dorosłość, które ED opóźnia.
A tak jedziesz prosto na głęboką wodę. Będziesz sama na co dzień ze wszystkimi sprawami. To nie jest złe - jak się ma pewność, że jest się dla siebie silnym opiekunem swojego życia. Masz takie przekonanie ?
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-24, 20:42   #84
undone
Raczkowanie
 
Avatar undone
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 40
GG do undone
Dot.: Normalne Odżywianie

Ale co za różnica, teraz też jestem sama ze swoimi problemami, nie mam wsparcia ze strony rodziny. To jest zbyt skomplikowane, muszę się wyprowadzić, bo wtedy odżyję, zresztą ja już mieszkałam sama jakiś czas i było okej.
__________________
teatr umysłu, burdel podświadomości.
undone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-24, 21:34   #85
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Normalne Odżywianie

Cytat:
Napisane przez undone Pokaż wiadomość
Ale co za różnica, teraz też jestem sama ze swoimi problemami,nie mam wsparcia ze strony rodziny. To jest zbyt skomplikowane, muszę się wyprowadzić, bo wtedy odżyję, zresztą ja już mieszkałam sama jakiś czas i było okej.
A jeżeli problemy wynikają i będą wynikać z tego, że cała choroba była wołaniem o dostanie czegoś od rodziny? Uwagi, miłości, troski np. ?
Wyjedziesz, a to zostanie - nadal nie będziesz odczuwała, że dostałaś w życiu wsparcie (w ogóle, nie w walce z chorobą), troskę, miłość etc.

I samo nowe miasto nic tu nie zmieni. Terapeuta wtedy znaleziony - na pewno pomoże, ale i tak wrócicie wtedy do tematu rodziny, skoro tam się wszystko zaczęło (?). Jak sama piszesz: "Ale wsparcie samego psychologa nic mi nie da, wokół siebie też byłoby fajnie mieć wsparcie". I masz je na nowym miejscu ? Jesteś pewna i gotowa, że poradzisz sobie z wszystkimi emocjami kompletnie sama, czy jednak "wokół siebie fajnie byłoby mieć wsparcie" i może warto by było wznowić terapię z rodziną ? Bo zaniechanie przez wyjazd jednego z członków napisałaś w czasie przeszłym - wrócił? Czy nie zamierza w długim okresie czasu? Bo jak nie zamierza - to nie lepiej pracować chociaż z tą częścią rodziny co została ? Jak Ci się to widzi ?

Poza tym nie wiem ile Ci jeszcze do tej wyprowadzki zostało oraz czy jest to odległe planowanie czy już coś realnego - czy już wiesz kiedy wyjeżdżasz, gdzie będziesz mieszkać i za co żyć ? Bo jeśli to ma być za 2-3 lata albo masz taki plan, ale nie wiesz czy w ogóle dojdzie do skutku, to... co zamierzasz przez ten czas ? Biernie pogodzić się z chorobą i mieć nadzieję, że Cię nie wyniszczy i że dożyjesz wyprowadzki ?

Poza tym co się zmieniło na korzyść że piszesz, że mieszkałaś sama i był ok ? Jakie to było mieszkanie samej - w akademiku ?

Jak pisałam - wyjazd może ZALAGODZIĆ kilka spraw albo je nasilić (niektórzy po wyjeździe tak bardzo odczuli, że "nie pasują do świata" w ich odczuciu czy "nie zostali przygotowani do samodzielności" że po 2-3 miesiącach są już tylko go hospitalizacji, bo na wszystkie smutki i lęki nauczyli się odpowiadać np. anoreksją). Ale bez terapii to jest droga przez mękę i często błądzenie po omacku w poszukiwaniu wyjścia.

Edytowane przez Ilta
Czas edycji: 2012-09-24 o 21:45
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-07, 22:59   #86
Swaggie
Przyczajenie
 
Avatar Swaggie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 26
Dot.: Normalne Odżywianie

Jej... cały czas tkwiłam w przekonaniu, że jestem już niemalże o krok od "normalnego jedzenia", a teraz tak naprawdę uświadomiłam sobie ile jeszcze pracy przede mną. Co prawda miałam w ciągu tych 2 lat mojej choroby chwile, gdzie było naprawdę dobrze, ale potem pojawiło się dużo stresu spowodowanego przeprowadzką za granicę i obawą braku akceptacji w nowej szkole co oczywiście od razu zaskutkowało spadkiem wagi i ogólnym cofnięciem się. Na szczęście, nie do punktu wyjścia, jednak i tak jest dużo gorzej niż było. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie mam pojęcia teraz jak się do tego zabrać, by nie stać w miejscu i stopniowo przełamywać swoje lęki oraz zacząć na nowo normalne życie i funkcjonowanie wśród rówieśników. Chętnie nawiązałabym z kimś kontakt na privie, najlepiej by był to ktoś kto się zna na zaburzeniach odżywiania i będzie dla mnie podporą ze wzajemnością.
Swaggie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-08, 00:26   #87
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Normalne Odżywianie

A jakaś pomoc w realu?
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-08, 09:20   #88
Swaggie
Przyczajenie
 
Avatar Swaggie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 26
Dot.: Normalne Odżywianie

Cytat:
Napisane przez Ilta Pokaż wiadomość
A jakaś pomoc w realu?
Byłam pod opieką psychiatry przez rok, który znacznie mi pomógł. Po roku terapia została zakończona, bo według specjalisty byłam już na to gotowa. Jednak teraz, gdy się wszystko zaczęło sypać, nie mam kontaktu z żadnym psychologiem czy psychiatrą. Chociażby z tego względu, że mieszkam od 5 miesięcy w Anglii i zaczynamy tutaj "od zera" więc przeszkodę stanowi zarówno bariera językowa jak i pieniężna.
Swaggie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-08, 14:59   #89
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Normalne Odżywianie

Cytat:
Napisane przez Swaggie Pokaż wiadomość
Byłam pod opieką psychiatry przez rok, który znacznie mi pomógł. Po roku terapia została zakończona, bo według specjalisty byłam już na to gotowa. Jednak teraz, gdy się wszystko zaczęło sypać, nie mam kontaktu z żadnym psychologiem czy psychiatrą. Chociażby z tego względu, że mieszkam od 5 miesięcy w Anglii i zaczynamy tutaj "od zera" więc przeszkodę stanowi zarówno bariera językowa jak i pieniężna.
Swaggie - przecież w Anglii jest zatrzesięnie psychologów udzielających konsultacji po polsku. Przecież tam do pracy wyjechali też polscy terapeuci.
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-09, 09:42   #90
Swaggie
Przyczajenie
 
Avatar Swaggie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 26
Dot.: Normalne Odżywianie

Cytat:
Napisane przez Ilta Pokaż wiadomość
Swaggie - przecież w Anglii jest zatrzesięnie psychologów udzielających konsultacji po polsku. Przecież tam do pracy wyjechali też polscy terapeuci.
No cóż, nie rozglądałam się nawet za terapią po polsku tutaj, bo to przeprowadzka, to nowa szkoła.. wiecznie czasu nie było. Ale to chyba najwyższy czas, żeby się tym zainteresować. Dziękuję za pomoc!
Swaggie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-01-22 18:00:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:18.