Czym dziś pachniesz, Wizażanko? (XIX)

[annmarie]

Napisane przez irkax

a nie mówiłam?

Napisane przez irkax

DV sobie odpuściłam ze względu na wyczuwaną w nim brzoskwinię, a Angela postanowiłam oswoić..no, ale nie daje się dziad.
Zdecydowanie lepiej radzą sobie ogródki - choćby peony, który mi się podoba.
A Ty próbowałaś któryś z ogródków?

Liliowy, ale caly czas w tle coś mi przeszkadzalo (choć już paw mnie nie ścigal, przyznaję ).
Ale w sumie chyba różany muszę sprawdzić - na mojej fali różanej może sie wpasować...

Napisane przez Sabbath

Zasmuca mnie to, co piszesz... (bo zamówiłam New Zealand)

Mogę jedynie pocieszać się faktem, że mnie się Snow podoba... No i tym, że mam spaczony gust.
Czytałam, że NZ podobne jest to Wet Garden. Jeśli będzie to Mokry Ogród bez mocno kwiatowego akcentu - będę ukontentowana.

Nie znam WG, więc nie porównam. Kwiatów na pewno w nim nie ma - jest totalna zieloność - drzewa liściaste i trawy.
Po 2 godzinach jest już lepiej, choć raczej nie jest to zapach dla mnie - nie ma tej atakującej pary i nutka zgnilizny zeszla calkiem w tyl (choć jest, ale nie przeszkadza). Natomiast wlaśnie początek byl taki mglisto-parno-duszący i to najbardziej mi przeszkadzalo. Gdyby nie ta parność, to bylby bardzo ciekawy zapach, ale na Twojej skórze może się calkiem inaczej ulożyć i będzie tylko mokro i zielono
I od razu zaznaczę, że mam próbkę z atomizerem - może za dużo go poszlo?

I co ciekawe - wygląda, że jest trwaly. Po 2 godzinach zewolulowal lekko, ale nie stracil na intensywności...

[khy]

Dalej Lipstick Rose i czuje sie w tym pudrowym i rzeczywiscie (jak ktos pisal na forum, chyba kriss? ;-)) ) kisielowym obloczku jak gwiazda filmowa ze starego kina (chyba jestem podatna na sugestie zawarte w opisach perfum, hihi).
No, i moje perfumy zostaly pochwalone przez moja tesciowa, ktora nigdy perfum nie chwali, ha ;-))).

[irkax]

Napisane przez annmarie

Liliowy, ale caly czas w tle coś mi przeszkadzalo (choć już paw mnie nie ścigal, przyznaję ).
Ale w sumie chyba różany muszę sprawdzić - na mojej fali różanej może sie wpasować...

Bardzo podobne wrażenie odniosłam po liliowym
Violet znowu początek ma fajniejszy niż klasyk, ale po godzinie oba pachną tak samo.
Różanego nie próbowałam, nawet nie wiedziałam, że jest taki

[canela]

Conter, Tesori d'Oriente Fior di Loto
Testuję. Chyba jednak zbyt kojarzy mi się z żelem pod prysznic mojego TŻ, żebym mogła nosić go na sobie. Orientalny, przyjemny, ale jednak... męski.

[MoniaK]

Napisane przez irkax

Bardzo podobne wrażenie odniosłam po liliowym
Violet znowu początek ma fajniejszy niż klasyk, ale po godzinie oba pachną tak samo.
Różanego nie próbowałam, nawet nie wiedziałam, że jest taki

spróbuj
Mi angelowe ogródki zdecydowanie bardziej podchodzą niż klasyk

[Karola20]

Avon- Little Black Dress

[maja79]

dziś wytarmosiłam z szafki dawno nieużywany L'or

[szugarbejb]

Napisane przez MoniaK

Mi angelowe ogródki zdecydowanie bardziej podchodzą niż klasyk

Swego czasu nawet sie nimi wymieniałyśmy

Mnie podchodzi jedynie bardziej różany, ktorego zużyłam 50 ml, resztę ze 100 ml puściłam kilka dni temu w świat - tak mi sie potwornie znudził ... Ale dostawałam za bniego mnóstwo komplementów, bo ślicznie, słodko na mnie pachniał.

Liliowego też miałam butlę, ale oddałam po tygodniu Lilia i zielone łodygi, bleh. Piwoniowy straszny wręcz, bagienno - envy - jowy, a fiołkowy pachnie słodkimi zielonymi ogórami, bleh.


Pachnę Shalimar, a nadgarstkowo Opium PH EDT.

[your Angel]

Napisane przez SpanishMyszka

Co sądzisz o tym zapachu ?

O Ange ou Demon? Jest absolutnie, bezapelacyjnie, bezkompromisowo i bezsprzecznie piękne na mojej mamie Mogłabym się tym inhalować Łagodność, miękka fala zapachu rozgrzanych w słońcu lilii, odrobina waniliowej słodyczy i trochę drewienka na podbiciu. Jest wibrujący, błyszczący, cholernie zgrabny... Raczej Ange niż Demon
Ale to jeden z tych zapachów, których na dzień dzisiejszy na sobie sobie nie wyobrażam Na razie nie mój

Myszko, a czemu mam przeczucie, że Tobie on się very nie podoba

Napisane przez annmarie

PN - Nowa Zelandia Demeter - okropność. Bardzo zielony, ale niezwykle duszny zapach - mam takie skojarzenie, że przeszla burza, pozwalala na siebie rożne drzewa, trawy, to wszystko poleżalo, zmoczyl to deszcz, a teraz jest upal i to wszystko niesamowilcie paruje. Paruje tak bardzo, że nie ma czym oddychać. I jestem przekonana, że jest tu dodane coś, co jest też w Śniegu, tylko w mniejszej ilości, ta zgnilizna (ale nie tak wyraźna)...

Dokładnie Kiedy skubnęłam trochę z Olikowej flaszki i złakniona wrażeń rodem z Władcy Pierścieni zdrowo się zaciągnęłam zapachem z mojego nadgarstka ... nastąpił dramat Ależ mnie zemdliło od tego świństwa... Jakby mi ktoś do gardła szlamu napchał. A doskonale wiem jakie to wrażenie, bo kiedy byłam mała to omal nie utopiłam się w prototypie basenu ogrodowego - wypełnionego wówczas deszczówką, glonami i chwastami.
New Zealand daje porównywalną przyjemność do zachłyśnięcia się obrzydliwym bajorem

Mam małą fiolkę z tym świństwem, ale chyba nawet kijem już tego nie tknę

Irkax, Angel jest okropny - niezmiennnie

[homyk]

Napisane przez szugarbejb

Mnie podchodzi jedynie bardziej różany, ktorego zużyłam 50 ml, resztę ze 100 ml puściłam kilka dni temu w świat - tak mi sie potwornie znudził ... Ale dostawałam za bniego mnóstwo komplementów, bo ślicznie, słodko na mnie pachniał.

Sugar, piszesz, że rózany ogródek ładnie na Tobie leżał, a ja myslę sobie, że powinnać potestować Lady Vengeance
Tak mi do Ciebie, do Twojego temperamentu pasuje ten zapach. I jego nazwa i to, jak pachnie

[agnyska81]

No, zaraz zmykam do domciu. A przed wyjściem wiadomo co - dopachnię się czymś torebkowym. Mam ochotę na Jaisalmer, znowu. Nie będę się opierać


Yolu - cudowne zdjęcie

[irkax]

Napisane przez your Angel

Teraz z Angela zostało tylko banalne wspomnienie, nie wiem w jaki sposób tak "trudny" zapach może się na końcu przemieniać na mnie w coś tak zwykłego

[MoniaK]

Napisane przez szugarbejb

Swego czasu nawet sie nimi wymieniałyśmy

Nawet mam te próbki do tej pory i nie oddam Są akurat na moje małe zachcianki, bo mimo że Aniołki ładne, to nie często mam na nie ochotę

[martwa papuga]

Brit Red.

Z nadgarstka L’air du desert marocain - byłby piękny, gdyby nie te pierwsze nuty...

[dzika truskawa]

Napisane przez agnyska81

Ja też mam w jednym miejscu - w zeszycikach (już dwóch).

W zeszycikach też mam Kiedy wyjeżdżam i nie mam dostępu do komputera, a jestem w miejscu, w którym są perfumerie o bogatszym asortymencie niż w Lublinie (a o to nietrudno...) to zapisuję wrażenia na gorąco. Ale później i tak wrzucam w KWC.

Napisane przez teza20

Na noc zaaplikowalem sobie na jeden nadgarstek nowa wersja Chanel Allure Homme Sport Blanche na samym poczatku pachnial jak limonka zmieszana z plynem ludwik cytrynowyma teraz pachnie jak pranie wyprane w wanili z domieszka drzewa sandalowego powieszone do wyschniecia w lesie sosnowymjednym slowem koszmar juz ladniejsza jest wersja klasyczna Sporta.Na drugi nadgarstek zaaplikowalem sobie Ralph Lauren Polo double black ktory na samym poczatku pachnial owocowo-escadowo(cukrowo):confuse d:teraz zaczal pachniec kawa zmieszana z cynamonem,galka muszkatolowa z domieszka jalowca ale w dalszym ciagu wyczuwam cukierkowa nute.W sumie Polo nadaje sie na noc zeby szybko pojsc spac dziala jak narkozaczlowiek szybciej zasypia jesli nie zasnie to pusci pawia.Dobrej nocki wszystkim zycze

Nie uwierzysz, ale za sprawą tego opisu będę ich wypatrywać

Napisane przez Yola

Organza - perfumy to prezent od męża

... a to jest prezent od przyjaciółki

Fantastyczne prezenty Uważaj, żeby Givenchy Ci nie podebrało zdjęcia do reklam

Napisane przez Sabbath

Pachnę wanilią i Krówkami.

Czyli czym? Brzmi intrygująco...

Vanille Bourbon YR dzień drugi. Fajna jest.

[taka taka]

Safran dziś się pięknie rozwija, a dodatek BC dodaje mu trochę zadziorności

[Sabbath]

Napisane przez annmarie

Nie znam WG, więc nie porównam. Kwiatów na pewno w nim nie ma - jest totalna zieloność - drzewa liściaste i trawy.
Po 2 godzinach jest już lepiej, choć raczej nie jest to zapach dla mnie - nie ma tej atakującej pary i nutka zgnilizny zeszla calkiem w tyl (choć jest, ale nie przeszkadza). Natomiast wlaśnie początek byl taki mglisto-parno-duszący i to najbardziej mi przeszkadzalo. Gdyby nie ta parność, to bylby bardzo ciekawy zapach, ale na Twojej skórze może się calkiem inaczej ulożyć i będzie tylko mokro i zielono
I od razu zaznaczę, że mam próbkę z atomizerem - może za dużo go poszlo?

I co ciekawe - wygląda, że jest trwaly. Po 2 godzinach zewolulowal lekko, ale nie stracil na intensywności...

Na podstawie Twojego opisu zestawionego z własnymi demeterowymi doświadczeniami zaczynam podejrzewać, że wszystkie "okołoziemne" zapachy Demeter będą miały tę samą podmokłą nutę.
Znalazłam ją już w Snow, Wet garden, Thunderstorm, Firefly i Dirt. Poznałam ją w Snow i byłam naprawdę poruszona. Zachwyciła mnie w Dirt. A w pozostałych już tylko uwiera... Może co za dużo, to nie zdrowo?

Dziękuję Ci raz jeszcze.
Twój opis jest intrygujący. Z tym większą niecierpliwością czekam na moją buteleczkę. NZ to jeden z nielicznych "złożonych" zapachów, jakie zamówiłam. Reszta budzi mniejszy niepokój. No, może poza Lava Rock, ale tu nie spodziewam się szczególnie urodziwej kreacji zapachowej.

Napisane przez dzika truskawa

Czyli czym? Brzmi intrygująco...

Czyli uwielbianym przeze mnie i mojego synka mlekiem z miodem i laską wanilii i cukierkami mlecznymi zwanymi Krówkami, a produkowanymi przez Wawel.

Sorry, jeśli Cię rozczarowałam.

[gryx82]

Rano Up or Down, teraz "naręcznie" Michael

Napisane przez szugarbejb

nadgarstkowo Opium PH EDT.

I jak? (w porównwniu do edp)

Sabbath, ten Garfield mnie rozbroił. Śmiałem się sam do siebie jak głupi

[madziczka]

A ja Gryx, uwielbiam twoje cytaty z Paris Hilton

[BeYourself]

Dziś pachnę Gucci EDP. Bez szaleństw czyli.

[gryx82]

Napisane przez madziczka

A ja Gryx, uwielbiam twoje cytaty z Paris Hilton

Mam jeszcze parę asów w rękawie

[Anuschka]

Hd`E. Wiem, powtarzam się

[agaa13]

rano byla thoerema ( nie wiem po co)
chora jestem.

[BeYourself]

Napisane przez agaa13

rano byla thoerema ( nie wiem po co)
chora jestem.

Aby innym sprawić perfumową przyjemność. Wąchającym Cię.

[Ata77]

Amor dziś. Inspirowany polemiką na jednym z wątków

[eiri]

Próbkami różnorakimi pachnę dziś Ale mi doooobrze...

[Paulinka_S]

ja dziś testowo Can Can P.Hilton i całkiem miło mi się go nosi

[Kota]

Pachniałam Nową Tradycją cały dzionek.

[tharoon]

Z wieczora pachnę sobie Egoistem.

[mariolasl]

Dzis trudny dzien umilal mi Harmatan Noir