Coraz więcej płaskich brzuszków, bo przybywa nam maluszków! Mamy IX-X

[elena_100]

Napisane przez aaliyah

Skończyłaś 38my, zaczynasz 39ty. Jesteś dokładnie tydzień przede mną.

To znaczy ginek nie oszalał

Jak mi cycki odpadną to się przynajmniej nad butelką nie będę musiała zastanawiać

[asiejka86]

Melduję się na nowym wątku

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Napisane przez justyna12345

Witam Was dziewczyny, w związku z otwarciem kolejnego wątku postanowiłam też przy końcowce trochę się poudzielać czytam Was od dłuuugiego czasu ale jakoś teraz się zmotywowałam do napisania po raz pierwszy pozdrawiam wszystkie rozpakowane mamusie

Witamy w naszym gronie

[aaliyah]

Napisane przez elena_100

To znaczy ginek nie oszalał

Jak mi cycki odpadną to się przynajmniej nad butelką nie będę musiała zastanawiać

Nakręciłam. Masz termin 2 tygodnie przede mną. Czyli musisz kończyć 39ty.

Ja mam taką aplikacje na komórkę i ona dopóki nie kończę kolejnego tygodnia to podaje, że jestem w poprzednim. Np. od dziś pokazuje tydzień 37 choć zaczynam 38. Pewnie Twój gin tak samo robi - liczy tylko pełne ukończone tygodnie

[Iwoncia81]

I ja sie melduje

No w tym wątku to już na pewno urodze

[asiejka86]

Napisane przez justyna12345

już odpowiadam termin mam na 24.09., teraz jestem w 37tc5d więc już niedługo spodziewam się chłopczyka - Szymonka teraz żałuję, że wcześniej się nie odezwałam do Was hihi 17.09. kończę 25 lat - może mały zrobi jakieś surprise na urodziny :p

Termin mamy prawie ten sam - ja mam na 25.09. Choc może faktycznie synuś zrobi mamusi prezent urodzinowy

[marta1986222]

Witam się z Zuzią z domku.

Przed chwilą wróciłyśmy.

Jak się ogarnę to opiszę poród.

Małą ubóstwiam i kocham ponad życie

[marzenka1984]

Jestem i ja nadrobić Was to nie lada wyczyn, po tylu dniach nie obecności

Przed wczoraj miałam usg i okazało się, że na 99% będzie nie Tosia a Sebastian a z kalendarza chińskiego wychodzi dziewczynka hmmm.. wierzycie w te kalendarze? U mnie w rodzinie się sprawdzały.

Wyniki drugi raz robionej glukozy wyszły, brak cukrzycy ale moja prowadząca tak czy inaczej kazała mi badać glukometrem cukier i zapisywać

Badanie na paciorka już zrobione u prowadzącej martwiłam się, że będę musiała latać tak jak niektóre z Was po lekarzach i laboratoriach. I za darmożkę

Gratuluję wszystkim nowo upieczonym mamusiom, dzieciaki są przecudne

Dentyste też już mam z głowy na ten miesiąc ząb zatruty i uratowany bo dla niego każdy ząb jest bardzo ważny i najpierw będzie leczyć a w ostateczności wyrywać
kamień ściągnięty i wogóle cud, miód i malina

[elena_100]

Napisane przez aaliyah

Nakręciłam. Masz termin 2 tygodnie przede mną. Czyli musisz kończyć 39ty.

Ja mam taką aplikacje na komórkę i ona dopóki nie kończę kolejnego tygodnia to podaje, że jestem w poprzednim. Np. od dziś pokazuje tydzień 37 choć zaczynam 38. Pewnie Twój gin tak samo robi.

Nie bo go zapytałam i mi powiedział, że pisze zaczęte tygodnie a 13.09 jest dokładnie pierwszym dniem 40-tego tygodnia

Pieprzę to już, termin z pierwszego usg mam na 9.09. I marzę już, żeby to prawda była

[justyna12345]

chciałam jeszcze napisać, że też wzięłam się za picie herbatki z liści malin :p wczoraj wypiłam dwie konkretne, przedwczoraj jedną. Wczoraj też trochę pobujałam się na piłce - postawiłam sobie cel żeby urodzić do terminu hehe wiem, że Szymon wyjdzie wtedy kiedy będzie chciał (chcę rodzić w klinice w Bielsku, tam w razie czego mam wywołanie na 01.10., a jeżeli do 24.09. nic nie ruszy to moja gin prowadząca pewnie mnie zostawi dzień po terminie w szpitalu i wtedy nici z kliniki i znieczulenia :/ )

wczoraj miałam ogólnie stresa, sama się zdziwiłam bo w sumie w te całe herbatki nie chce mi się wierzyć :p a przed 21:00 dostałam skurczy..zaczęłam liczyć - regularne co 20 minut od 21:05 jak w zegarku i tak 5 razy do 22:30 ale potem przeszło, nie było nic do 23:15, wzięłam gorącą kąpiel i już skurcze się nie powtórzyły..

masakra..takiego bólu to w całej ciąży nie miałam :/ wczoraj jeszcze nacisk na spojenie w momencie skurczów że aż mi łzy poleciały masakra..moja mama jak byla ze mna w ciazy miala dokladnie to samo tyle ze co 10min i to byly skurcze z ktorymi całą noc przeleżała a nie wiedziała że to jest już to :/ mnie brało tak samo: co 20 min seria po parę skurczy raz po raz co minutę, ucisk na max 3 sekundy :/ i po 20 minutach powtórka z rozrywki..

[Katee27]

Hej!My dziś wkraczamy w 39tc!Ja chce już rodzić................... ........

Sojka moje gratulacje.Pięknie Zosieńka podrosła

Konczi słodka ta Wasza królewna

Katiem ja nadal nie widzę fotki chłopców

Trzymam kciuki za wizyty i usg,no i oczywiście pogratulować kolejnych tygodni

A gdzie niegrzeczna???

Napisane przez justyna12345

Witam Was dziewczyny, w związku z otwarciem kolejnego wątku postanowiłam też przy końcowce trochę się poudzielać czytam Was od dłuuugiego czasu ale jakoś teraz się zmotywowałam do napisania po raz pierwszy pozdrawiam wszystkie rozpakowane mamusie

Witaj.Powiedz nam coś o sobie w takim razie

[justyna12345]

Napisane przez justyna12345

już odpowiadam termin mam na 24.09., teraz jestem w 37tc5d więc już niedługo spodziewam się chłopczyka - szymonka :d teraz żałuję, że wcześniej się nie odezwałam do was hihi 17.09. Kończę 25 lat - może mały zrobi jakieś surprise na urodziny :p

:d

[martusia26]

Napisane przez aaliyah

Nakręciłam. Masz termin 2 tygodnie przede mną. Czyli musisz kończyć 39ty.

Ja mam taką aplikacje na komórkę i ona dopóki nie kończę kolejnego tygodnia to podaje, że jestem w poprzednim. Np. od dziś pokazuje tydzień 37 choć zaczynam 38. Pewnie Twój gin tak samo robi - liczy tylko pełne ukończone tygodnie

Skoro termin porodu jest na 13go, to dziś musisz kończyć 39 tydzień

Napisane przez Iwoncia81

I ja sie melduje

No w tym wątku to już na pewno urodze

no raczej

Napisane przez marta1986222

Witam się z Zuzią z domku.

Przed chwilą wróciłyśmy.

Jak się ogarnę to opiszę poród.

Małą ubóstwiam i kocham ponad życie

no to witamy i czekamy na relacje i zdjęcia małej Zuzi. jeszcze raz gratuluje

[maggie123]

Napisane przez justyna12345

już odpowiadam termin mam na 24.09., teraz jestem w 37tc5d więc już niedługo spodziewam się chłopczyka - Szymonka teraz żałuję, że wcześniej się nie odezwałam do Was hihi 17.09. kończę 25 lat - może mały zrobi jakieś surprise na urodziny :p

Witaj

Dziewczyny, używacie laktatorów? jakie polecacie?
Właśnie mnie oświeciło, że za tydzień (a nie w październiku) zaczynam ostatni semestr zajęć (zachciało mi się podnosić kwalifikacje to mam - btw bardzo lubię zdobywać nową wiedzę ale teraz zamiast na zajęcia wolałabym z Zuzanką w domu być) i muszę wreszcie w laktator i pojemniki do przechowywania się zaopatrzyć. do tej pory nie chciałam uczyć jej jeść z butelki, żeby nie odzwyczaiła się od ssania piersi. No a teraz nie mam wyjścia.

[gda]

Napisane przez elena_100

Nie bo go zapytałam i mi powiedział, że pisze zaczęte tygodnie a 13.09 jest dokładnie pierwszym dniem 40-tego tygodnia

Pieprzę to już, termin z pierwszego usg mam na 9.09. I marzę już, żeby to prawda była

Termin porodu jest ostatnim dniem 40 tygodnia, ciąża trwa równe 40 tygodni (tzn. od zapłodnienia teoretycznie 38).

Ja mam z usg na 15.09, a z OM na 20.09...

A jak Twoje fizycznie samopoczucie? Masz dużo energii czy raczej flaczek? Bo ja jestem jakaś wymęczona i nawet bym porobiła coś, żeby przyspieszyć, ale nie mam zupełnie siły...

Napisane przez justyna12345

chciałam jeszcze napisać, że też wzięłam się za picie herbatki z liści malin :p wczoraj wypiłam dwie konkretne, przedwczoraj jedną. Wczoraj też trochę pobujałam się na piłce - postawiłam sobie cel żeby urodzić do terminu hehe wiem, że Szymon wyjdzie wtedy kiedy będzie chciał (chcę rodzić w klinice w Bielsku, tam w razie czego mam wywołanie na 01.10., a jeżeli do 24.09. nic nie ruszy to moja gin prowadząca pewnie mnie zostawi dzień po terminie w szpitalu i wtedy nici z kliniki i znieczulenia :/ )

wczoraj miałam ogólnie stresa, sama się zdziwiłam bo w sumie w te całe herbatki nie chce mi się wierzyć :p a przed 21:00 dostałam skurczy..zaczęłam liczyć - regularne co 20 minut od 21:05 jak w zegarku i tak 5 razy do 22:30 ale potem przeszło, nie było nic do 23:15, wzięłam gorącą kąpiel i już skurcze się nie powtórzyły..

masakra..takiego bólu to w całej ciąży nie miałam :/ wczoraj jeszcze nacisk na spojenie w momencie skurczów że aż mi łzy poleciały masakra..moja mama jak byla ze mna w ciazy miala dokladnie to samo tyle ze co 10min i to byly skurcze z ktorymi całą noc przeleżała a nie wiedziała że to jest już to :/ mnie brało tak samo: co 20 min seria po parę skurczy raz po raz co minutę, ucisk na max 3 sekundy :/ i po 20 minutach powtórka z rozrywki..

Mi też się pojawiają skurcze po tej herbatce i od razu przeczyszcza.

A powiedz - to skakanie na piłce jak ma przyspieszyć poród? Też mam piłę, ale siadam na niej tylko jak kręgosłup boli...

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez marta1986222

Witam się z Zuzią z domku.

Przed chwilą wróciłyśmy.

Jak się ogarnę to opiszę poród.

Małą ubóstwiam i kocham ponad życie

Cześć!!! Super, że już jesteście.

[martusia26]

Mam wiadomość od Sandry, która przeprasza ze się nie odzywala ale telefon jej padł. Mała Pola urodziła się wczoraj 3 min po północy sn. 4090 g i 53 cm dł. mimo dość dużej wagi obylo się bez nacięcia i znieczulenia . bylo ciężko ale o bólu już nie pamięta.ma malo pokarmu więc mała jest dokarmiana. wychodzą w sobotę. Gratuluje nowym mamuśkom i trzyma kciuki za nastepne.

klask i:

[justyna12345]

Napisane przez gda

A powiedz - to skakanie na piłce jak ma przyspieszyć poród? Też mam piłę, ale siadam na niej tylko jak kręgosłup boli...

ja kupiłam sobie tą piłkę w 4 mcu ciąży z zamiarem wykonywania ćwiczeń przygotowujących do porodu ale nic z tego nie wyszło ostatnie tygodnie musiałam leżeć i się nie przemęczać bo w 32 tyg dostałam się do szpitala na kurację Fenoterolem :/ na szkole rodzenia u nas położna mówiła że na piłce można rozciągać mięśnie do porodu oczywiście nie przemęczając się, można też pomóc, żeby brzuch się obniżał a dzidzia żeby łatwiej w kanał mogła wejść, ja usiadłam na piłce i przesuwałam się miednicą do przodu i do tyłu, na boki a potem lekko do góry "skakałam" po niej

Napisane przez martusia26

Mam wiadomość od Sandry, która przeprasza ze się nie odzywala ale telefon jej padł. Mała Pola urodziła się wczoraj 3 min po północy sn. 4090 g i 53 cm dł. mimo dość dużej wagi obylo się bez nacięcia i znieczulenia . bylo ciężko ale o bólu już nie pamięta.ma malo pokarmu więc mała jest dokarmiana. wychodzą w sobotę. Gratuluje nowym mamuśkom i trzyma kciuki za nastepne.

GRATULACJE

[Katee27]

Napisane przez marzenka1984

Jestem i ja nadrobić Was to nie lada wyczyn, po tylu dniach nie obecności

Przed wczoraj miałam usg i okazało się, że na 99% będzie nie Tosia a Sebastian a z kalendarza chińskiego wychodzi dziewczynka hmmm.. wierzycie w te kalendarze? U mnie w rodzinie się sprawdzały.

Wyniki drugi raz robionej glukozy wyszły, brak cukrzycy ale moja prowadząca tak czy inaczej kazała mi badać glukometrem cukier i zapisywać

Badanie na paciorka już zrobione u prowadzącej martwiłam się, że będę musiała latać tak jak niektóre z Was po lekarzach i laboratoriach. I za darmożkę

Gratuluję wszystkim nowo upieczonym mamusiom, dzieciaki są przecudne

Dentyste też już mam z głowy na ten miesiąc ząb zatruty i uratowany bo dla niego każdy ząb jest bardzo ważny i najpierw będzie leczyć a w ostateczności wyrywać
kamień ściągnięty i wogóle cud, miód i malina

To ci niespodziankaJa nie wierze w te kalendarze.Choć ostatnio słyszę opowieści jak to usg może się mylić,ale ja nie sądze aby i w moim przypadku,na 4aparatach usg wyszło,że chłopak i tego się trzymam.

Napisane przez maggie123

Witaj

Dziewczyny, używacie laktatorów? jakie polecacie?
Właśnie mnie oświeciło, że za tydzień (a nie w październiku) zaczynam ostatni semestr zajęć (zachciało mi się podnosić kwalifikacje to mam - btw bardzo lubię zdobywać nową wiedzę ale teraz zamiast na zajęcia wolałabym z Zuzanką w domu być) i muszę wreszcie w laktator i pojemniki do przechowywania się zaopatrzyć. do tej pory nie chciałam uczyć jej jeść z butelki, żeby nie odzwyczaiła się od ssania piersi. No a teraz nie mam wyjścia.

Ja mam medela,ale widziałam w tesco są w promocji Baby Ono za 25zł ze 100,któraś o tym wspominała wcześniej...może warto i za tą cene

[anusiaaniaanusia]

Sojeczko gratuluje Wreszcie się doczekałaś

Angel Twoja Jagódka jest taka mikra przy tym cycuchu Śliczna

Choco nie bawię się z Tobą oby się rozkręciło
Coś dawno nie pisałaś na forum, a ja telefon w aucie zostawiłam
Już biegnę po niego

A wcześniej napisze, że jestem po wizycie i wszystko u mnie już gotowe, maluch waży 3700g. Jak ja go urodze

[Dearlie]

To i ja z rozpychającym się mocno w brzuchu Antosiem, witam się w nowej części.

U mnie standardzik... wstałam o 12. Z tym, że ok. 2 zasnęłam i wstałam tylko 2 razy do łazienki.
Wczoraj mama nastraszyła mnie, że mam małego nie przyzwyczajać do takiego trybu dnia. Czy to prawda takie gadanie, że dziecko później po urodzeniu ma podobny "tryb życia", jak gdy było jeszcze w brzuszku? Czy to jedna z tych mądrości ludowych? Moja mama twierdzi, że ja jako maluszek bardzo późno przesypiałam noce. Z dnia robiłam sobie noc, a z nocy dzień. Podobno dlatego, że ona będąc ze mną w ciąży całymi nocami uczyła się do egzaminów, więc ja nie spałam razem z nią.

Choco trzymam kciuki za rokręcenie akcji ( choć kto wie czy to nie już, bo coś zniknęłaś od kilku postów).

Napisane przez justyna12345

Witam Was dziewczyny, w związku z otwarciem kolejnego wątku postanowiłam też przy końcowce trochę się poudzielać czytam Was od dłuuugiego czasu ale jakoś teraz się zmotywowałam do napisania po raz pierwszy pozdrawiam wszystkie rozpakowane mamusie

Witam Ciebie i Szymka.

Napisane przez weronika_91

WRÓCIŁAM niestety jeszcze bez Jaśka i ponoć się nie zanosi ... rozwarcia brak jedyne co to coraz mniej wód mam ...

Witamy w domu Spokojnie, już niedługo nacieszysz się Jasiem.

Napisane przez marta1986222

Witam się z Zuzią z domku.

Przed chwilą wróciłyśmy.

Jak się ogarnę to opiszę poród.

Małą ubóstwiam i kocham ponad życie

Witamy Was gorąco. Jeszcze raz gratuluję!!!!

Napisane przez marzenka1984

Jestem i ja nadrobić Was to nie lada wyczyn, po tylu dniach nie obecności

Przed wczoraj miałam usg i okazało się, że na 99% będzie nie Tosia a Sebastian a z kalendarza chińskiego wychodzi dziewczynka hmmm.. wierzycie w te kalendarze? U mnie w rodzinie się sprawdzały.

O, czyli jednak chłopak!

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Napisane przez martusia26

Mam wiadomość od Sandry, która przeprasza ze się nie odzywala ale telefon jej padł. Mała Pola urodziła się wczoraj 3 min po północy sn. 4090 g i 53 cm dł. mimo dość dużej wagi obylo się bez nacięcia i znieczulenia . bylo ciężko ale o bólu już nie pamięta.ma malo pokarmu więc mała jest dokarmiana. wychodzą w sobotę. Gratuluje nowym mamuśkom i trzyma kciuki za nastepne.

klask i:

Wspaniała wiadomość! Jaka Pola duża, aż pozazdrościć, że obyło się bez nacięcia. W ogóle brawa dla Sandry za urodzenie siłami natury, takiej dużej dziewczynki. Sandra gratuluję i czekamy tutaj na Wasz powrót!


Ale nam się posypało tych dzieciaczków. Wrześniówki jak tak dalej pójdzie to do połowy miesiąca wszystkie nam się rozpakujecie.

[elena_100]

Napisane przez gda

Termin porodu jest ostatnim dniem 40 tygodnia, ciąża trwa równe 40 tygodni (tzn. od zapłodnienia teoretycznie 38).

Ja mam z usg na 15.09, a z OM na 20.09...

A jak Twoje fizycznie samopoczucie? Masz dużo energii czy raczej flaczek? Bo ja jestem jakaś wymęczona i nawet bym porobiła coś, żeby przyspieszyć, ale nie mam zupełnie siły...



Mi też się pojawiają skurcze po tej herbatce i od razu przeczyszcza.

A powiedz - to skakanie na piłce jak ma przyspieszyć poród? Też mam piłę, ale siadam na niej tylko jak kręgosłup boli...

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------



Cześć!!! Super, że już jesteście.

Dziś czuję się jak flak, mała w brzuchu szaleje i na dodatek wymieniłam majtki przed chwilą bo były mokre, ale nie wiem czy nie od upławów. Jest mi zimno, co jest niewiarygodne bo całą ciążę się rozpływałam.

Napisane przez martusia26

Mam wiadomość od Sandry, która przeprasza ze się nie odzywala ale telefon jej padł. Mała Pola urodziła się wczoraj 3 min po północy sn. 4090 g i 53 cm dł. mimo dość dużej wagi obylo się bez nacięcia i znieczulenia . bylo ciężko ale o bólu już nie pamięta.ma malo pokarmu więc mała jest dokarmiana. wychodzą w sobotę. Gratuluje nowym mamuśkom i trzyma kciuki za nastepne.

klask i:

to się nam Sandra namęczyła, gratulacje i witamy Polę

Napisane przez anusiaaniaanusia

Sojeczko gratuluje Wreszcie się doczekałaś

Angel Twoja Jagódka jest taka mikra przy tym cycuchu Śliczna

Choco nie bawię się z Tobą oby się rozkręciło
Coś dawno nie pisałaś na forum, a ja telefon w aucie zostawiłam
Już biegnę po niego

A wcześniej napisze, że jestem po wizycie i wszystko u mnie już gotowe, maluch waży 3700g. Jak ja go urodze

Dasz radę

[martusia26]

Napisane przez Dearlie

Wspaniała wiadomość! Jaka Pola duża, aż pozazdrościć, że obyło się bez nacięcia. W ogóle brawa dla Sandry za urodzenie siłami natury, takiej dużej dziewczynki. Sandra gratuluję i czekamy tutaj na Wasz powrót!


Ale nam się posypało tych dzieciaczków. Wrześniówki jak tak dalej pójdzie to do połowy miesiąca wszystkie nam się rozpakujecie.

Sandra napisała że z USG wychodzilo że bedzie miała 3100 g, a tu ponad 4 kg. niezły rozjazd

[colds]

Nadrabiam stary wątek

muminku - Ciężko mi cokolwiek napisać.. Trudno czytać o czymś takim, a co dopiero przeżyć.. Jesteś bardzo silną kobietą, podziwiam I życzę zdrowia dla córci. Już teraz będzie wszystko dobrze

Napisane przez Anusia479

Colds mam prośbe ostani raz hehe żebyś zmieniła imie na Fabian Piotr.
Będzie Nasz mały Fabiś

Zmienię

Napisane przez maggie123

Colds, chyba każdy maluch dostaje od 8 doby życia obowiązkowo witaminę K i D3
przy karmieniu piersią wit.K bierze się do końca 3 mca zaś witD3 dłużej

Każdy, ale wszystko zależy od pediatry kiedy. Co osoba to inaczej .
Nam pediatra ze szpitala kazał dopiero w 20którejś dobie podać, a pediatra z mojego ośrodka kazała już dołączyć te witaminy.

Napisane przez anusia479

Colds,nie umiem Ci nic doradzić z karmieniem. Ja jak synka karmiłam to on wiecznie był głodny i położna powiedziała,że może nie mam poprostu tak treściwego pokarmu i żeby dawać cyca ale dokarmiać mm.
A ja się poddałam i przeszłam całkiem na mm. Ale Wy kochane walczcie
I tak jak pisze Konczi,nerwy i stresy mogą spowodować zanik pokarmu,to nie jest mit.

Z tym stresem i nerwami to się zgodzę - to mit z pewnością nie jest. Chodziło mi o jałowy pokarm.
Mam nadzieję, że my tak szybko się nie poddamy.. Ale mimo wszystko, ciężko mi patrzeć na niedojedzonego Skarbusia.. I serce mi się kraje gdy dopaja się butlą..

Napisane przez asiuuulka89

a ja dostałąm okres to wracamy do rzeczywistości

Szybko z tym okresem
Ja w sumie jeszcze krwawie po porodzie, a tu już 2tygodnie mijają .
W ogóle, jednego dnia, jak wstałam z kibelka i podciągnęłam spodnie, to tak ze mnie trysnęło, że spodnie całe brudne, słabo mi się zrobiło.. Przestraszyłam się, że krwotoku dostałam

[asiejka86]

Napisane przez martusia26

Mam wiadomość od Sandry, która przeprasza ze się nie odzywala ale telefon jej padł. Mała Pola urodziła się wczoraj 3 min po północy sn. 4090 g i 53 cm dł. mimo dość dużej wagi obylo się bez nacięcia i znieczulenia . bylo ciężko ale o bólu już nie pamięta.ma malo pokarmu więc mała jest dokarmiana. wychodzą w sobotę. Gratuluje nowym mamuśkom i trzyma kciuki za nastepne.

klask i:

gratulacje dla Sandry. Wow mamy kolejnego Maluszka Spory kawaler - pewnie poród nie był zbyt przyjemny (o ile mozna mówić o przyjemnym porodzie ). Buziaki i duzo zdrówka

[Dearlie]

Napisane przez martusia26

Sandra napisała że z USG wychodzilo że bedzie miała 3100 g, a tu ponad 4 kg. niezły rozjazd

wow Dziewczyny pisały chyba ostatnio o tym, że granica błędu wynosi ok. 500g, a tutaj aż 1 kg. Nieźle.

[gda]

Napisane przez justyna12345

ja kupiłam sobie tą piłkę w 4 mcu ciąży z zamiarem wykonywania ćwiczeń przygotowujących do porodu ale nic z tego nie wyszło ostatnie tygodnie musiałam leżeć i się nie przemęczać bo w 32 tyg dostałam się do szpitala na kurację Fenoterolem :/ na szkole rodzenia u nas położna mówiła że na piłce można rozciągać mięśnie do porodu oczywiście nie przemęczając się, można też pomóc, żeby brzuch się obniżał a dzidzia żeby łatwiej w kanał mogła wejść, ja usiadłam na piłce i przesuwałam się miednicą do przodu i do tyłu, na boki a potem lekko do góry "skakałam" po niej

No ja też na szkole rodzenia miałam takie ćwiczenia na piłce, ale prowadząca mówiła, że to dopiero podczas porodu i skurczy działa (to schodzenie główki)... Ciekawe czy teraz też...?

Napisane przez Dearlie

U mnie standardzik... wstałam o 12. Z tym, że ok. 2 zasnęłam i wstałam tylko 2 razy do łazienki.
Wczoraj mama nastraszyła mnie, że mam małego nie przyzwyczajać do takiego trybu dnia. Czy to prawda takie gadanie, że dziecko później po urodzeniu ma podobny "tryb życia", jak gdy było jeszcze w brzuszku? Czy to jedna z tych mądrości ludowych? Moja mama twierdzi, że ja jako maluszek bardzo późno przesypiałam noce. Z dnia robiłam sobie noc, a z nocy dzień. Podobno dlatego, że ona będąc ze mną w ciąży całymi nocami uczyła się do egzaminów, więc ja nie spałam razem z nią.

Moim zdaniem, to nieprawda. Bo mój np. najwięcej ruszał się jak ja spałam, a podczas chodzenia i kołysania śpi najczęściej.

[asiejka86]

Napisane przez martusia26

Sandra napisała że z USG wychodzilo że bedzie miała 3100 g, a tu ponad 4 kg. niezły rozjazd

no to nieźle - a mówi się, ze błąd pomiaru może być max. 500 gram w jedną lub druga stroną - a tu prawie 1 kg

[gda]

Napisane przez martusia26

Mam wiadomość od Sandry, która przeprasza ze się nie odzywala ale telefon jej padł. Mała Pola urodziła się wczoraj 3 min po północy sn. 4090 g i 53 cm dł. mimo dość dużej wagi obylo się bez nacięcia i znieczulenia . bylo ciężko ale o bólu już nie pamięta.ma malo pokarmu więc mała jest dokarmiana. wychodzą w sobotę. Gratuluje nowym mamuśkom i trzyma kciuki za nastepne.

klask i:

Gratulacje!

[Konczita]

Napisane przez marta1986222

Witam się z Zuzią z domku.

Przed chwilą wróciłyśmy.

Jak się ogarnę to opiszę poród.

Małą ubóstwiam i kocham ponad życie

witajcie w domu
jeszcze raz gratuluje i zdrówka malutkiej życzę

Napisane przez maggie123

Witaj
Dziewczyny, używacie laktatorów? jakie polecacie?
Właśnie mnie oświeciło, że za tydzień (a nie w październiku) zaczynam ostatni semestr zajęć (zachciało mi się podnosić kwalifikacje to mam - btw bardzo lubię zdobywać nową wiedzę ale teraz zamiast na zajęcia wolałabym z Zuzanką w domu być) i muszę wreszcie w laktator i pojemniki do przechowywania się zaopatrzyć. do tej pory nie chciałam uczyć jej jeść z butelki, żeby nie odzwyczaiła się od ssania piersi. No a teraz nie mam wyjścia.

ja polecam aventa ręczny dla mnie było niebo lepszy niż elektryczny nie ściągałam nim zbyt długo ale przez tydzień nabrałam wprawy i od początku szalałam na nim a ten elektryczny mnie wkurzał tylko

Napisane przez martusia26

Mam wiadomość od Sandry, która przeprasza ze się nie odzywala ale telefon jej padł. Mała Pola urodziła się wczoraj 3 min po północy sn. 4090 g i 53 cm dł. mimo dość dużej wagi obylo się bez nacięcia i znieczulenia . bylo ciężko ale o bólu już nie pamięta.ma malo pokarmu więc mała jest dokarmiana. wychodzą w sobotę. Gratuluje nowym mamuśkom i trzyma kciuki za nastepne.

klask i:

Sandra gratuluję !!!!! Zdrówka dla Poli a dla Was samej radości z córci

Napisane przez anusiaaniaanusia

A wcześniej napisze, że jestem po wizycie i wszystko u mnie już gotowe, maluch waży 3700g. Jak ja go urodze

Ania pamiętaj że zawsze jest błąd pomiaru więc dasz radę

Asia już dostałaś @ ? o cholera ja jeszcze nie mam .. nadal mam jeszcze brudzenia hmm swoją drogą nie za długo to tak mam ?

[aaliyah]

Napisane przez Dearlie

wow Dziewczyny pisały chyba ostatnio o tym, że granica błędu wynosi ok. 500g, a tutaj aż 1 kg. Nieźle.

Coś mi się zdaje, że Polę kiepsko pomierzyli i stąd ten błąd.

Napisane przez gda

Moim zdaniem, to nieprawda. Bo mój np. najwięcej ruszał się jak ja spałam, a podczas chodzenia i kołysania śpi najczęściej.

Mój tez się ozywia jak ja siedzę w miejscu i właśnie wieczorem, w nocy, rano. W dzień jak jestem w ruchu to większą część dnia śpi. To jest chyba typowe, z tego co czytałam.

Gratulacje dla Sandry!

[Enigmama]

Napisane przez Agnes!84!!

No a ja słyszałam niedawno historię że matka przygniotla we śnie i zabiła swoje dziecko. Dlatego postanowiłam że za nic w świecie nie wezmę małej do łóżka. Nie zmruzylabym oka.

Jakoś nie moge w to uwierzyć... nie jestem za spaniem z dzieckiem ale w to jakoś mi ciezko wierzyc.

Napisane przez elena_100

Wercia witaj

Katee zaczynamy dziś 39 jesteśmy donoszone jak nic

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------



to tak jak ja

tylko ja mam do porodu 3 tygodnie jeszcze buu
A w dodatku położne mówią ze to ze rodzilam dwa razy przed terminem nie oznacza ze teraz tez tak będzie. Brzuch od tygodnia opadnięty, skurcze kilkanascie razy dziennie i tak ma być jeszcze 3 tygodnie ???????????????? masakra

Napisane przez martusia26

Mam wiadomość od Sandry, która przeprasza ze się nie odzywala ale telefon jej padł. Mała Pola urodziła się wczoraj 3 min po północy sn. 4090 g i 53 cm dł. mimo dość dużej wagi obylo się bez nacięcia i znieczulenia . bylo ciężko ale o bólu już nie pamięta.ma malo pokarmu więc mała jest dokarmiana. wychodzą w sobotę. Gratuluje nowym mamuśkom i trzyma kciuki za nastepne.

klask i:

Brawo Sandra ! Kolejna dziewczynka! mamy takie tempo
Niech rośnie zdrowo!