Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II

[201604280909]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;46218070]w maju beda dwa lata jak posiadam to urzadzenie

1,2, 3, 4, 5 dc. + wiec krwawienie + zielone
6 dc. + zolte
7 dc. + czerwone i tak bedzie przez dwa tygodnie

przy takiej ilosci czerwonych nie da sie zajsc w ciaze[/QUOTE]

O kurcze to strasznie długo 2 tygodnie, może tylko u Ciebie tak wyświetla się
Tak,zgadzam się, ciężko zaciążyć
Bananalama-trafiłaś w 10 pytając się w ten a nie inny sposób

[Kusum]

Napisane przez OYE

tak to chyba mysli tylko ktos kto nie ma pojecia o zyciu, nie tylko o dzieciach

jednego? tylko tyle dalas swoim rodzicom

jedno nie wyklucza drugiego

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------



Jak tak twierdzisz o swoim mezu, to kiepsko wybralas

Nie mamy dzieci i trudno stwierdzić jakim ojcem będzie mój mąż. Na pewno dużo więcej pracuje i więcej nie ma go w domu. Siłą rzeczy to ja miałabym więcej do czynienia z dzieckiem. To chyba logiczne?

[Rafik 84]

Ja dzieci nie chce nigdy nie chciałem i nie będę chciał Powodow tego jest tyle ze długo by wymieniać.Zresztą już tu i w poprzednim wątku dziewczyny wypisały niemal wszystko.Mimo iz nie rodziłbym tego dziecka i nie nosił go przez 9 miesięcy nie chciałbym skazywać mojej pani na ta mękę .Patrzec jak na jej pieknym ciele pojawiaja sie rozstepy zylaki i co tam jeszcze innego moze sie pojawic.Nie przezyłbym tego widzac jej łzy po tym wszystkim ze bezpowrotnie straciła swoja niezaleznosc ciało i wszystko to z czym wiąże się posiadanie dziecka.

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Napisane przez Kusum

Ja powtarzam: facetowi łatwo mówić. Spuści z krzyża i tyle. A kobieta ma to donosić, urodzić, wykarmić i wychować. Facet co najwyżej kasę rzuci. I jeszcze będzie miał pretensje, że coś chcemy albo, że sie nim nie zajmujemy i zaniedbany jest biedny.

JA moja kobiete własnie tak nie traktuje jak napisałas.Wiem z czym wiaze sie macierzynstwo i robie wszystko by nasz zwiazek nie wygladał tak jak to opisałas.Choc z tego co widze na około to tak własnie jest u dzieciatych

[AnnaVanDort]

Napisane przez OYE

to nie znaczy ze nie zrobia, poprostu to powazna decyzja i raczej ostateczna, i lekarze tak jak wiele nas na tym watku twierdza ze mlodej osobie moze sie jeszcze odmienc. Oczywiscie podwarunkiem ze nie jest to katolicki spzital, w katolickim szpitalu nie robia tych zabiegow

Dobrze wiedzieć

Napisane przez JohnLena

Pracuję od trzech lat z dziećmi i niektóre naprawdę lubię. Mogę się zajmować dzieciakami po kilka, nawet kilkanaście godzin, ale w domu chcę mieć spokój. Zero instynktu macierzyńskiego

Wiem że nie na temat, ale bardzo mi się podoba Twoja sygnaturka

[Kusum]

Nie demonizuje facetów. Może dość brutalnie to napisałam, ale faktem jest, że więcej obowiązków spada na kobietę. Zarówno jeśli chodzi o dziecko jak i o sam dom. Mieszkam na nowym osiedlu, mam sporo znajomych z małymi dziećmi i widzę jak to wygląda. Tatuś przyjdzie po pracy i w lecie wyprowadzi potomstwo na plac zabaw zeby zona mogla w spokoju prac, gotowac i sprzątać
Ilu znacie facetów na macierzyńskim? Na wychowawczym? Ile jest kobiet, które po urodzeniu ida do pracy, a facet zajmuje się noworodkiem? Ja żadnego Mam za to masę koleżanek, które straciły stanowisko, pracę, ominął je awans przez ciąże. Mnie też to spotkało: nie przedłyżył mi gośc umowy, bo bał się, że zaraz w ciążę zajdę.

[Rafik 84]

Napisane przez Kusum

Nie demonizuje facetów. Może dość brutalnie to napisałam, ale faktem jest, że więcej obowiązków spada na kobietę. Zarówno jeśli chodzi o dziecko jak i o sam dom. Mieszkam na nowym osiedlu, mam sporo znajomych z małymi dziećmi i widzę jak to wygląda. Tatuś przyjdzie po pracy i w lecie wyprowadzi potomstwo na plac zabaw zeby zona mogla w spokoju prac, gotowac i sprzątać
Ilu znacie facetów na macierzyńskim? Na wychowawczym? Ile jest kobiet, które po urodzeniu ida do pracy, a facet zajmuje się noworodkiem? Ja żadnego Mam za to masę koleżanek, które straciły stanowisko, pracę, ominął je awans przez ciąże. Mnie też to spotkało: nie przedłyżył mi gośc umowy, bo bał się, że zaraz w ciążę zajdę.

Zgadzam sie z Toba w zupełnosci

[OYE]

Napisane przez Kusum

Nie demonizuje facetów. Może dość brutalnie to napisałam, ale faktem jest, że więcej obowiązków spada na kobietę. Zarówno jeśli chodzi o dziecko jak i o sam dom. Mieszkam na nowym osiedlu, mam sporo znajomych z małymi dziećmi i widzę jak to wygląda. Tatuś przyjdzie po pracy i w lecie wyprowadzi potomstwo na plac zabaw zeby zona mogla w spokoju prac, gotowac i sprzątać
Ilu znacie facetów na macierzyńskim? Na wychowawczym? Ile jest kobiet, które po urodzeniu ida do pracy, a facet zajmuje się noworodkiem? Ja żadnego Mam za to masę koleżanek, które straciły stanowisko, pracę, ominął je awans przez ciąże. Mnie też to spotkało: nie przedłyżył mi gośc umowy, bo bał się, że zaraz w ciążę zajdę.

to co innego niz

Ja powtarzam: facetowi łatwo mówić. Spuści z krzyża i tyle.

i jak twierdzisz ze tak wyglada rodzina i macierzynstwo zawsze mozna to zmienic zaczynajac od siebie

[Kusum]

Napisane przez OYE

to co innego niz




i jak twierdzisz ze tak wyglada rodzina i macierzynstwo zawsze mozna to zmienic zaczynajac od siebie

Nie mam zamiaru niczego zmieniać. Nie interesuje mnie macierzynstwo.

[OYE]

Napisane przez Kusum

Nie mam zamiaru niczego zmieniać. Nie interesuje mnie macierzynstwo.

aha to tylko takie "bidolenie" o zyciu innych. Jakie one to biedne i jakich kiepskich facetow maja.

Moim zdaniem nie ma sensu ogladac sie na innych i ulozyc wlasny scenarjusz

[Kusum]

Napisane przez OYE

aha to tylko takie "bidolenie" o zyciu innych. Jakie one to biedne i jakich kiepskich facetow maja.

Moim zdaniem nie ma sensu ogladac sie na innych i ulozyc wlasny scenarjusz

To sie nazywa współczucie, empatia. Znasz?

Ale jaki scenariusz? Przecież mój mąż nie zajdzie w ciążę, nie urodzi i nie wykarmi potomka. Takie rzeczy to tylko na amerykanskich filmach

[OYE]

Napisane przez Kusum

To sie nazywa współczucie, empatia. Znasz?

Ale jaki scenariusz? Przecież mój mąż nie zajdzie w ciążę, nie urodzi i nie wykarmi potomka. Takie rzeczy to tylko na amerykanskich filmach

watpie ze te kobiety potrzebuja twojego wspolczucia........

sa inne opcje np adopcja, plus bardziej chodzi mi oczywiscie o wyborze odpowiedniego partnera ktory podzieli sie z nami obwiazkami domowymi i wychowaniem dziecka i jego rola nie konczy sie na zaplodnieniu

[Kusum]

Napisane przez OYE

watpie ze te kobiety potrzebuja twojego wspolczucia........

sa inne opcje np adopcja, plus bardziej chodzi mi oczywiscie o wyborze odpowiedniego partnera ktory podzieli sie z nami obwiazkami domowymi i wychowaniem dziecka i jego rola nie konczy sie na zaplodnieniu

Podzieli się jak będzie mógł. Jak już pisałam mój mąż często wyjeżdża i dużo pracuje. Całymi dniami nie ma go w domu. Nie wiem czy wiesz standard pracy w Polsce to 40h/tydzień. Ja tyle pracuję. Mój mąż robi dużo więcej.
Na pewno byłby doskonałym ojcem, ale jednak weekendowym...

[OYE]

Napisane przez Kusum

Podzieli się jak będzie mógł. Jak już pisałam mój mąż często wyjeżdża i dużo pracuje. Całymi dniami nie ma go w domu. Nie wiem czy wiesz standard pracy w Polsce to 40h/tydzień. Ja tyle pracuję. Mój mąż robi dużo więcej.
Na pewno byłby doskonałym ojcem, ale jednak weekendowym...

zawsze moze zmienic prace

[Kusum]

Napisane przez OYE

zawsze moze zmienic prace

Dzieki za super radę.

OYE ja jestem ciekawa jak to u ciebie wyglada? Siedzisz sobie w domu, maz pracuje 2 dni w tygodniu i zarabia miliony? A jedynym problemem jaki macie to do jakiego spa dzis pojechac z dziecmi?

[zakonna]

no pewnie, bo praca to leży i czeka na ulicy żeby ją zmienić... Szczególnie w Polsce.

[OYE]

Napisane przez Kusum

Dzieki za super radę.

OYE ja jestem ciekawa jak to u ciebie wyglada? Siedzisz sobie w domu, maz pracuje 2 dni w tygodniu i zarabia miliony? A jedynym problemem jaki macie to do jakiego spa dzis pojechac z dziecmi?

pracujemy razem, on wychodzi wczesniej takze ja dziecmi rano sie zajmuje, on odbiera wieczorem sie wymieniamy lub razem. Jak ja gotuje on zmywa czy na odwrot. Jest to w miare podzielone. Chodz sa takie rzeczy ktorych ja nie robie jak np koszenie trawy czy sprzatanie garazu.

[teQiba]

Napisane przez OYE

pracujemy razem, on wychodzi wczesniej takze ja dziecmi rano sie zajmuje, on odbiera wieczorem sie wymieniamy lub razem. Jak ja gotuje on zmywa czy na odwrot. Jest to w miare podzielone. Chodz sa takie rzeczy ktorych ja nie robie jak np koszenie trawy czy sprzatanie garazu.

A w pierwszych miesiacach zycia dzieci nie bylo czasem tak ze sama sie nimi zajmowalas przez wiekszosc czasu?
Bo przy duzych dzieciach to wiadomo ze mozna komukolwiek pod opieke oddac.

[Rafik 84]

Napisane przez Kusum

Dzieki za super radę.

OYE ja jestem ciekawa jak to u ciebie wyglada? Siedzisz sobie w domu, maz pracuje 2 dni w tygodniu i zarabia miliony? A jedynym problemem jaki macie to do jakiego spa dzis pojechac z dziecmi?

Własnie OYE...Nie chciałem wchodzic w dyskusje Twoja z dziewczynami ale nie wytrzymam juz...Myslisz ze w Polsce zycie wyglada tak jak za granica ? Ty piszesz ciagle o spa i diabeł wie co jeszcze.Tu kobieta pracuje za 1500 zł miesiecznie facet za 2000 zł przy dobrych wiatrach wiec o czym ty mówisz.Jak sie dziecko urodzi to kobieta albo dostanie jakies grosze jak ma umowe o prace albo siedzi w domu bez kasy.Facet tyra na nia i na dziecko sam i jest tata weekendowym.Przychodzi zmeczony do domu i jeszcze wrzasków musi słuchac.Za 2000 zł na troje ludzi to spa tylko w tv widzi. I tak własnie wyglada polska rodzina a nie te dyrdymały zagraniczne co ty opowiadasz.Zyjesz w innym swiecie wiec tego nie porównuj.Tyle w tym temacie.

[OYE]

Napisane przez teQiba

A w pierwszych miesiacach zycia dzieci nie bylo czasem tak ze sama sie nimi zajmowalas przez wiekszosc czasu?
Bo przy duzych dzieciach to wiadomo ze mozna komukolwiek pod opieke oddac.

u nas szybko weszlismy ten rytm bo ja szybko do pracy wrucilam, corka po 6 tyg a z synkiem po 4 miesiacach
z corka TZ byl polowe dnia bo mial prace na popoludnia, corka na pare godzin jechala do babci i ja odbieralam. Dla synka wzielismy nianie, babcia a teraz chodzi do przedszkola

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------

Napisane przez Rafik 84

Własnie OYE...Nie chciałem wchodzic w dyskusje Twoja z dziewczynami ale nie wytrzymam juz...Myslisz ze w Polsce zycie wyglada tak jak za granica ? Ty piszesz ciagle o spa i diabeł wie co jeszcze.Tu kobieta pracuje za 1500 zł miesiecznie facet za 2000 zł przy dobrych wiatrach wiec o czym ty mówisz.Jak sie dziecko urodzi to kobieta albo dostanie jakies grosze jak ma umowe o prace albo siedzi w domu bez kasy.Facet tyra na nia i na dziecko sam i jest tata weekendowym.Przychodzi zmeczony do domu i jeszcze wrzasków musi słuchac.Za 2000 zł na troje ludzi to spa tylko w tv widzi. I tak własnie wyglada polska rodzina a nie te dyrdymały zagraniczne co ty opowiadasz.Zyjesz w innym swiecie wiec tego nie porównuj.Tyle w tym temacie.

granice w Europie otwarte

znam wiele przypadkow gdzie tak nie jest jak opisujesz

[Rafik 84]

Napisane przez OYE

u nas szybko weszlismy ten rytm bo ja szybko do pracy wrucilam, corka po 6 tyg a z synkiem po 4 miesiacach
z corka TZ byl polowe dnia bo mial prace na popoludnia, corka na pare godzin jechala do babci i ja odbieralam. Dla synka wzielismy nianie, babcia a teraz chodzi do przedszkola

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------



granice w Europie otwarte

znam wiele przypadkow gdzie tak nie jest jak opisujesz

Nie mówie ze zamkniete.

A ja znam wiele przypadków gdzie tak własnie jest.Tylko jedno małżeństwo które znam zyje na poziomie takim jak ja majac dwójkę dzieci ale w tym przypadku to kobieta siedzi w domu i zajmuje sie dziecmi a facet (fakt zarabia koło 6000 zł) jezdzi całymi tygodniami po całym kraju i zakłada systemy alarmowe wiec tak jak było pisane wczesniej tata weekendowy.Ja dziekuje za taka rodzine. A kobitka wyzala sie nam na skype ze ma dosc bawienia dzieci nigdzie nie wychodzi.Tylko dom i dzieci.Powodzenia Ja tam nie mam zamiaru rezygnowac z mojego egoistycznego wygodnego zycia.

[Kusum]

Napisane przez OYE

u nas szybko weszlismy ten rytm bo ja szybko do pracy wrucilam, corka po 6 tyg a z synkiem po 4 miesiacach
z corka TZ byl polowe dnia bo mial prace na popoludnia, corka na pare godzin jechala do babci i ja odbieralam. Dla synka wzielismy nianie, babcia a teraz chodzi do przedszkola

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------



granice w Europie otwarte

znam wiele przypadkow gdzie tak nie jest jak opisujesz

W Europie też nie jest tak różowo. Mój brat mieszka za granicą. Ma córkę. Dziecko urodziło sie i wychowuje tam. Lekko nie jest. Moja mama musiała tam być z przerwami przez kilka lat, bo sami nie daliby sobie rady. Teraz jest juz lżej, bo moja bratowa pracuje tylko 20h w tygodniu, a mała chodzi do szkoły. Ale pierwsze 5 lat było im na prawde ciężko. Do tego stopnia, że nie chcą więcej dzieci.

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Napisane przez Rafik 84

Nie mówie ze zamkniete.

A ja znam wiele przypadków gdzie tak własnie jest.Tylko jedno małżeństwo które znam zyje na poziomie takim jak ja majac dwójkę dzieci ale w tym przypadku to kobieta siedzi w domu i zajmuje sie dziecmi a facet (fakt zarabia koło 6000 zł) jezdzi całymi tygodniami po całym kraju i zakłada systemy alarmowe wiec tak jak było pisane wczesniej tata weekendowy.Ja dziekuje za taka rodzine. A kobitka wyzala sie nam na skype ze ma dosc bawienia dzieci nigdzie nie wychodzi.Tylko dom i dzieci.Powodzenia Ja tam nie mam zamiaru rezygnowac z mojego egoistycznego wygodnego zycia.

Dobrze, ze nie jest ambitna, bo gdyby byla, jak moja znajoma to dopiero mialaby zycie. Jeden etat w domu, drugi przy dzieciach, a trzeci w pracy. Niedawno zamknęła sie u nas ogromna hurtownia, w której pracowała ona i kilka tys. osób. Siłą rzeczy musiała szukać pracy. Teraz jest ph i też całymi dniami jezdzi. Wraca późno, z siatami, z dzieckiem pod pachą. Sińce ma pod brodę. Nie widziałam jej od kilku miesięcy, bo ciągle nie ma czasu

[Rafik 84]

Napisane przez Kusum

W Europie też nie jest tak różowo. Mój brat mieszka za granicą. Ma córkę. Dziecko urodziło sie i wychowuje tam. Lekko nie jest. Moja mama musiała tam być z przerwami przez kilka lat, bo sami nie daliby sobie rady. Teraz jest juz lżej, bo moja bratowa pracuje tylko 20h w tygodniu, a mała chodzi do szkoły. Ale pierwsze 5 lat było im na prawde ciężko. Do tego stopnia, że nie chcą więcej dzieci.

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------




Dobrze, ze nie jest ambitna, bo gdyby byla, jak moja znajoma to dopiero mialaby zycie. Jeden etat w domu, drugi przy dzieciach, a trzeci w pracy. Niedawno zamknęła sie u nas ogromna hurtownia, w której pracowała ona i kilka tys. osób. Siłą rzeczy musiała szukać pracy. Teraz jest ph i też całymi dniami jezdzi. Wraca późno, z siatami, z dzieckiem pod pachą. Sińce ma pod brodę. Nie widziałam jej od kilku miesięcy, bo ciągle nie ma czasu

Hmm czy nie jest ambitna to nie wiem.Ona by chciała isc do pracy ale to z powodu tego ze juz dziczeje.Jej jedynym wyjsciem z domu jest droga z przedszkola do domu i z domu do Biedronki.A jak chcemy by z nami wyskoczyła do pubu to mówi ze nie moze bo maz jej zakazuje twierdzac ze go zdradzi.Patologia.Polskie rodziny góra

[trupiegi]

Cześć wszystkim w II cz. Właśnie odpoczywam po robocie i upajam się tym, ze nic nie muszę. Chwilo, trwaj. Z dziećmi nie byłoby tak dobrze.

[OYE]

Napisane przez Kusum

W Europie też nie jest tak różowo. Mój brat mieszka za granicą. Ma córkę. Dziecko urodziło sie i wychowuje tam. Lekko nie jest. Moja mama musiała tam być z przerwami przez kilka lat, bo sami nie daliby sobie rady. Teraz jest juz lżej, bo moja bratowa pracuje tylko 20h w tygodniu, a mała chodzi do szkoły. Ale pierwsze 5 lat było im na prawde ciężko. Do tego stopnia, że nie

[/COLO:

Coz nie kazdy jest na tyle dobry zeby sie dobrze ustawic w zyciu. Nie ma roznicy czy w pl czy zagranica wiekszosc zalerzy od osoby

[PaulinaMigotka]

Napisane przez trupiegi

Cześć wszystkim w II cz. Właśnie odpoczywam po robocie i upajam się tym, ze nic nie muszę. Chwilo, trwaj. Z dziećmi nie byłoby tak dobrze.

O to to :-D


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zakonna]

he he he. Mam to samo jak się po pracy lenimy z chłopem na maksa. Przelatuje mi przez głowę, że musiałabym przewijać malucha albo robić obiad dla starszego. I jestem szczęśliwa, że nie muszę

[JohnLena]

Napisane przez zakonna

he he he. Mam to samo jak się po pracy lenimy z chłopem na maksa. Przelatuje mi przez głowę, że musiałabym przewijać malucha albo robić obiad dla starszego. I jestem szczęśliwa, że nie muszę

Też o tym czasami myślę I że mogę sobie kupić kolejną książkę, perfumy, a nie śliniaki i pampersy.

Napisane przez AnnaVanDort

Wiem że nie na temat, ale bardzo mi się podoba Twoja sygnaturka

Dziękuję To z piosenki "Свобода" zespołu Leningrad.

[Rafik 84]

O taaak Nie ma nic gorszego niz ustawianie życia pod dzieciaka Jak dobrze być wolnym

[faeria]

Napisane przez Rafik 84

O taaak Nie ma nic gorszego niz ustawianie życia pod dzieciaka Jak dobrze być wolnym

czemu jest tak mało mężczyzn z Twoim podejściem?

[OYE]

Napisane przez Rafik 84

O taaak Nie ma nic gorszego niz ustawianie życia pod dzieciaka Jak dobrze być wolnym

wolnosc? tak zdecydowanie jestescie wolni jesli chodzi o lenistwo po pracy, ale oglnie w zyciu sadze ze wiele osob na tym watku ma ogromne ograniczenia i daleko do wolnosci