Prawo jazdy KRAKÓW

[KolorowaJa]

Napisane przez meloni

Witam wszystkich...jesli chodzi o dobrą szkołe ,to nie wiem jak jest w Liderze ani Lteam ,ja robiłam z koleżanką w Zebrze w hucie....jedno moge powiedzieć maja zajefanych i wesołych instruktorów....jak ktoś szuka bezstresowego szkolenia to szczerze polecam....
no i zdałyśmy za 1 podejściem

Zdążyłam juz "wypróbować" tę szkołę i niestety moje doświadczenia nie są tak dobre jak Twoje.

Nie poleciłabym nikomu szkoły Zebra z os. Bohaterów Września.

[KolorowaJa]

Uff, wczoraj zdałam egzamin w Krakowie za pierwszym razem.

Kurs odbyłam w szkole jazdy Rolminex, którą bardzo wszystkim polecam. Teorię w tej szkole robi się w tydzień. Cały kurs zajął mi miesiąc (nawet niespełna).

Instruktorzy jazdy są różni, jak wszędzie, lepsi i gorsi.
Ale bardzo polecam Jakuba Jakubińskiego.
Młody, ale doświadczony instruktor. Punktualny, konkretny i cierpliwy, a podczas jazdy z nim panuje swobodna atmosfera.
Polecam

[kasiax.]

Kurs prawa jazdy robiłam 3 lata temu w ośrodku szkolenia KLIMA, moim instruktorem był pan Karol i szczerze mówiąc nie polecam.. Co prawda szybko, bezstresowo, bo instruktor dość sympatyczny, ALE.. na większości jazd musiałam podjechać a to do kiosku po gazetkę, a to po bułeczki, a to po kwiatka od córki, więc w sumie spokojnie z 3 godziny były przeznaczone na NIC, po naukach pana Karola nie byłam w stanie poprawnie przejechać łuku do tyłu, tzn. zdarzało się aczkolwiek częściej wyjeżdżałam za linię niż przejeżdżałam idealnie, co strasznie mnie frustrowało, dodam, że poza tym naprawdę dobrze jeździłam (zdałam za 1 razem). Szkoła nie ma własnego placu manewrowego, więc jeździłam po jakimś, który jest chyba dostępny dla każdego i moim zdaniem jest po prostu w koszmarnym stanie - dziura na dziurze. Przez cały kurs słyszałam, że jest super, że jestem pojętną uczennicą, że zapowiadam się na dobrego kierowcę, nagle po egzaminie wew. powiedział mi "nie nadajesz się do samodzielnej jazdy" nie wiem, być może chciał, żeby szkoła jeszcze zarobiła i żebym wzięła jakiś dodatkowy pakiet jazd, ale się wkurzyłam i już się tam nie pokazałam

Z czystym sumieniem mogę polecić pana Adama Kruszyńskiego z Rolminex'u - moja mama robiła u niego kurs (zdała za 2 razem) a ja wzięłam 2 godziny przed egzaminem i szczerze mówiąc odniosłam wrażenie, że więcej się nauczyłam przez te 2 niż przez 30 z panem Karolem. Po pierwszym razie na łuku załapałam o co tak naprawdę chodzi i że nie trzeba jak wariat kręcić kierownicą (pan Karol kazał kręcić do końca i po prostu nie nadążałam z odkręcaniem) tak więc jak już łuk mieliśmy za sobą, to pojeździliśmy w super miłej atmosferze po mieście, poparkowaliśmy i pan Adam dodał mi otuchy, że jak się tylko nie będę denerwować, to prawko mam w kieszeni po pierwszym egzaminie, no i tak też się stało. Poleciłam pana Adama swojej koleżance i była zachwycona.


*wybaczcie, że się tak rozpisałam :P

[emememsik]

czyścimy wątek ze spamerów i wojenki szkół*jazdy.

[Eroll]

Mam pytanie do Krakowianek i okolic
Zdawała może któraś z Was egzamin w Krakowie w nowym ośrodku na Balickiej? Pytam, bo mam wybór miejsca zdawania, a dużo dobrych opinii słyszałam na jego temat i wiele osób go poleca. Sama tam pojadę za kilka dni i zobaczę co i jak (;

[Enaffi]

Napisane przez Eroll

Mam pytanie do Krakowianek i okolic
Zdawała może któraś z Was egzamin w Krakowie w nowym ośrodku na Balickiej? Pytam, bo mam wybór miejsca zdawania, a dużo dobrych opinii słyszałam na jego temat i wiele osób go poleca. Sama tam pojadę za kilka dni i zobaczę co i jak (;

Mi też taka myśl przeszła czy by sie nie zapisać na Balicką ,ale instruktor mi odradził z tego wzglęgu że jeździliśmy pod trasy ośrodka na nowohuckiej.Wczoraj miałam egzamin miałam taką trase którą przerabiałam dzień wcześniej i zdałamczułam sie pewnie wiedziałam co gdzie

[Eroll]

Enaffi, gratuluję!

Mam znajomych, którzy spędzili na Balickiej dwie godziny i egzamin zdany za pierwszym podejście. Zdecydowałam, zdaję w Krakowie.

[Enaffi]

Napisane przez Eroll

Enaffi, gratuluję!

Mam znajomych, którzy spędzili na Balickiej dwie godziny i egzamin zdany za pierwszym podejście. Zdecydowałam, zdaję w Krakowie.

Dziękuje,ale stresa miałam

Dokładnie ja też od znajomych słyszałam że tam jest większa zdawalnośćdo Huty dalej!a tam jest mega kocioł

Powodzenia! i nie stresuj się

[Dotka90]

Napisane przez Eroll

Mam pytanie do Krakowianek i okolic
Zdawała może któraś z Was egzamin w Krakowie w nowym ośrodku na Balickiej? Pytam, bo mam wybór miejsca zdawania, a dużo dobrych opinii słyszałam na jego temat i wiele osób go poleca. Sama tam pojadę za kilka dni i zobaczę co i jak (;

IMO - jak się umie jeździć, to bez znaczenia jest to, gdzie się zdaje. Ale to takie moje skromne zdanie

[emememsik]

Bardzo pomocna ta twoja opinia Dotka90.

Eroll, słyszałam że tam jest bardzo duża zdawalność, może chcą zrobić dobre wrażenie na początku.

[Dotka90]

em, a Ciebie co ugryzło?
Dziewczyna pyta, to odpowiadam, zresztą zgodnie z prawdą, bo miejsce, godzina egzaminu, płeć egzaminatora i kolor jego oczu, naprawdę nie mają znaczenia, jeśli się potrafi jeździć.

Ale się już lepiej nie odzywam, bo zaraz znowu będzie problem
EOT.

[Eroll]

Tak, to jest nowo otwarty ośrodek, więc na pewno chcą zrobić dobre wrażenie na początku Najbardziej w Krakowie przerażają mnie te mega długie korki i duża ilość przejść dla pieszych.

Dotka90, oczywiście się z Tobą zgadzam. Dobry kierowca powinien umieć jeździć wszędzie. Ale według mnie dobry kierowca, to doświadczony kierowca. Nie wszyscy kursanci po jakiś 30h jazd z instruktorem obok są tak pewni, że mogą przejechać trasę, na której nigdy wcześniej nie byli. Dodatkowo wliczając do tego jeszcze stres i różne humorki egzaminatorów. Ale to tylko moje skromne zdanie

[tulipanka91]

Dziewczyny, zdawałam nieco ponad tydzień temu na Balickiej. Na jazdach byłam zarówno w NH, jak i na Bronowicach, ale zdecydowałam się zdawać w tej filii MORD-u, bo najzwyczajniej w świecie było mi tam bliżej Egzamin wspominam dosyć miło Nie było rond, olbrzymich skrzyżowań. Ale z drugiej strony pułapkami mogły być ulice jednokierunkowe, przejazdy prze tory tramwajowe itp. Kochane, ogólnie to chcę napisać, że jeśli umiecie jeździć, to powinno być dobrze, niezależnie od miejsca zdawania. Ale faktem jest, że na Balickiej jest taka trochę "kameralna atmosfera", krótki czas oczekiwania na egzamin...

A tak w ogóle to polecam szkołę OES, zdałam za pierwszym razem

[Enaffi]

Napisane przez tulipanka91

Dziewczyny, zdawałam nieco ponad tydzień temu na Balickiej. Na jazdach byłam zarówno w NH, jak i na Bronowicach, ale zdecydowałam się zdawać w tej filii MORD-u, bo najzwyczajniej w świecie było mi tam bliżej Egzamin wspominam dosyć miło Nie było rond, olbrzymich skrzyżowań. Ale z drugiej strony pułapkami mogły być ulice jednokierunkowe, przejazdy prze tory tramwajowe itp. Kochane, ogólnie to chcę napisać, że jeśli umiecie jeździć, to powinno być dobrze, niezależnie od miejsca zdawania. Ale faktem jest, że na Balickiej jest taka trochę "kameralna atmosfera", krótki czas oczekiwania na egzamin...

A tak w ogóle to polecam szkołę OES, zdałam za pierwszym razem

Tak jak piszesz nie ma wielkich skrzyżowań ,rond, jednym słowem mniejszy kocioł.Ja zdawałam w środe na Nowohuckiej i zdałamale przeciągnoł mnie porządnie po Hucieronda ,skrzyzowania z cofniętymi wysepkami kilka zawrotek....kocioł....Też robiłam kurs w Oesie Polecam!!

[KolorowaJa]

Napisane przez marasenha

Kraków w starym mieście i na Kazimierzu jest tragicznym miejscem na zdawanie prawa jazdy. Uliczki, po 5 znaków na słupie, po prostu dramat. Nowa Huta jest bardzo dobra, szerokie ulice, łatwe skrzyżowania i ronda. Ja jeszcze nie zdałem, zastanawiam się właśnie nad tą szkołą Adrena-l-ina.pl , podobno bardzo tanie kursy mają.

Nie kieruj się ceną przy wyborze szkoły.
Z doświadczenia wiem, że najlepiej jest wybrać szkołę, która już jakiś czas jest na rynku, a nie kusi szczególnie niską ceną.
Niska cena często oznacza też niski poziom edukacji...
A co do skrzyżowań i rond w Hucie...to wcale nie takie łatwe te skrzyżowania tu są. Jak wszędzie zresztą...

[karliko]

nom, cena nie jest najważniejsza - tak szkoły próbują skusić kursantów... co do wspomnianej adrenaliny, to jestem z Krakowa, i wczoraj z nimi jeździłem a dokładniej z Panem Piotrem - robiliśmy ronda, i żeby mi wszystko wytłumaczyć, spędziliśmy na jednym małym rondku z 10 minut jeżdżąc w kółko - dzięki temu to, czego bałem się najbardziej, mam już opanowane...

[KolorowaJa]

Ostatnio brałam dodatkowe godziny jazdy w szkole LTEAM. Bardzo wszystkim polecam.
Tuż po odebraniu prawka miałam nieprzyjemną (delikatnie mówiąc) sytuację na drodze.
W rezultacie bałam się wsiąść za kierownicę.
No i chcąc się przełamać wykupiłam godziny właśnie w LTEAM. To mała szkoła, prowadzona przez młode małżeństwo.
Jeździłam z właścicielem (chyba Pawłem).
Jestem bardzo zadowolona, super atmosfera, profesjonalne podejście.
Nie pozbyłam się jeszcze całkiem strachu przy prowadzeniu samochodu, ale czuję się dużo pewniej i powoli wraca mi przyjemność z jazdy.
Polecam wszystkim, którzy chcą uczyć się w bezstresowej atmosferze pod okiem dobrego instruktora.

[mooonik]

Napisane przez KolorowaJa

Uff, wczoraj zdałam egzamin w Krakowie za pierwszym razem.

Kurs odbyłam w szkole jazdy Rolminex, którą bardzo wszystkim polecam. Teorię w tej szkole robi się w tydzień. Cały kurs zajął mi miesiąc (nawet niespełna).

Instruktorzy jazdy są różni, jak wszędzie, lepsi i gorsi.
Ale bardzo polecam Jakuba Jakubińskiego.
Młody, ale doświadczony instruktor. Punktualny, konkretny i cierpliwy, a podczas jazdy z nim panuje swobodna atmosfera.
Polecam

Mam do Ciebie pytanie, bo zaczęłam w poniedziałek kurs w Rolminexie.
I dziś zadzwoniła do mnie pani z biura, że wykładowca się rozchorował w związku z czym, do końca tygodnia nie będzie zajęć i mamy przyjść w następnym od środy i kontynuować. Tyle, że ja w przyszłym tygodniu mam wyjazd, w czwartek wieczór już, więc mogłabym tylko przyjść na środowe zajęcia. I tu pytanie- nie wiesz jak to jest z tym nadrabianiem samemu wykładów- wspomnieli nam, że jest taka możliwość, ale nie wiem czy aż 3 dni można tak zrobić? I jak to jest z jazdami- kiedy można się umawiać na jazdę- po przerobieniu całej teorii czy wcześniej?
Może słyszałaś coś, albo ktoś miał taką sytuację?

Trochę się wkurzyłam, niby sytuacja losowa - choroba, ale miało trwać tydzień a tu się może okazać, że będę chodzić miesiąc na teorię :/

[Enaffi]

Napisane przez mooonik

Mam do Ciebie pytanie, bo zaczęłam w poniedziałek kurs w Rolminexie.
I dziś zadzwoniła do mnie pani z biura, że wykładowca się rozchorował w związku z czym, do końca tygodnia nie będzie zajęć i mamy przyjść w następnym od środy i kontynuować. Tyle, że ja w przyszłym tygodniu mam wyjazd, w czwartek wieczór już, więc mogłabym tylko przyjść na środowe zajęcia. I tu pytanie- nie wiesz jak to jest z tym nadrabianiem samemu wykładów- wspomnieli nam, że jest taka możliwość, ale nie wiem czy aż 3 dni można tak zrobić? I jak to jest z jazdami- kiedy można się umawiać na jazdę- po przerobieniu całej teorii czy wcześniej?
Może słyszałaś coś, albo ktoś miał taką sytuację?

Trochę się wkurzyłam, niby sytuacja losowa - choroba, ale miało trwać tydzień a tu się może okazać, że będę chodzić miesiąc na teorię :/

Jazdy zaczynasz po teotrii
Ja robiłam teorie weekendową trzy dni i z głowysuper sprawa

Wczoraj odebrałam prawko

[KolorowaJa]

Napisane przez mooonik

Mam do Ciebie pytanie, bo zaczęłam w poniedziałek kurs w Rolminexie.
I dziś zadzwoniła do mnie pani z biura, że wykładowca się rozchorował w związku z czym, do końca tygodnia nie będzie zajęć i mamy przyjść w następnym od środy i kontynuować. Tyle, że ja w przyszłym tygodniu mam wyjazd, w czwartek wieczór już, więc mogłabym tylko przyjść na środowe zajęcia. I tu pytanie- nie wiesz jak to jest z tym nadrabianiem samemu wykładów- wspomnieli nam, że jest taka możliwość, ale nie wiem czy aż 3 dni można tak zrobić? I jak to jest z jazdami- kiedy można się umawiać na jazdę- po przerobieniu całej teorii czy wcześniej?
Może słyszałaś coś, albo ktoś miał taką sytuację?

Trochę się wkurzyłam, niby sytuacja losowa - choroba, ale miało trwać tydzień a tu się może okazać, że będę chodzić miesiąc na teorię :/

W takim razie a przesuń sobie o 2 tygodnie tą teorię, jak już wróćisz, wtedy na spokojnie ją zrobisz.
Ewentualnie po prostu zmień szkołę.
Jazdy możesz ustalić tylko po skończonej teorii, ale z tego, co wiem w rolminexie nie czeka się długo na jazdy. Uważaj tylko na niektórych instruktorów

[wilczus]

Ej , czemu mi skasowano posta z polecaną przeze mnie szkołą ?
http://www.oskcrazy.pl/ -ja robię prawko u ich ...
jeżdżę z Pawłem i Marcinem ... obaj świtnie uczą , choć mają inne podejście do kursantów ... Paweł zwraca uwagę na kaaaaaażdy szczegół ( co czasem jest upiedliwe :P , no ale pomocne ) ....

co do Balickiej to mój sąsiad trzy razy tam zdawał i oblał - teraz przeniósł się na Koszykarską ... więc nie wiem czy teoria z dobrym piewszym wrażeniem jest słuszna

[animal77]

Napisane przez KolorowaJa

Nie kieruj się ceną przy wyborze szkoły.
Z doświadczenia wiem, że najlepiej jest wybrać szkołę, która już jakiś czas jest na rynku, a nie kusi szczególnie niską ceną.

- zgodzę sie. Mi szkołe jazdy poleciła mama, bo sama robiła tam kurs. Z początku nie chciałam tam iść bo wolałam zapisać się z koleżankami do "tańszej" szkoły, ale teraz już wiem że wybrałam dobrze. Fajni instruktorzy, miła atmosfera. A szkoła nazywa się motoster i znajduje się na ulicy grzegórzeckiej, niedaleko hali targowej.

[camillet]

tak sobie czytałam posty w tym temacie, bo mnie zainteresował jako maniaczkę jazdy autem i niektóre z nich pachną kryptoreklamą więc się zastanawiałam czy coś w ogóle dodawać od siebie ale nie mogę się powstrzymać bo widzę jak to wszystko często podobnie u innych wygląda.
Jak zaczynałam kurs w pewnej szkole ,lekcje jazdy wyglądały w ten sposób, że ja sobie jeździłam a instruktor coś tam czasem powiedział ,czasem odbierał komórkę , czasem wyszedł do sklepu podczas jazd a jak o coś pytałam to odpowiadał na skróty jak by nie mógł zrozumieć że jeżeli dla niego to jest jasne to nie koniecznie dla zielonej w temacie kobiety ... tak więc po kursie byłam raczej samoukiem co niestety pierwszy egzamin zweryfikował boleśnie, egzaminator mi powiedział że jeszcze dużo pracy przede mną , miałam ochotę przerwać naukę ale jednak chęć bycia kierowcą była silniejsza niż skrzywdzone ego więc popytałam znajomych(zupełnie nie wiem czemu od razu tak nie zrobiłam, ale wydawało mi się że to jest obojętne gdzie się będę uczyć - szkoła jazdy to szkoła jazdy )
Koleżanka poleciła mi instruktora na dodatkowe jazdy, dopiero przy nim otworzyłam oczy jak powinno to wyglądać , muszę go pochwalić za anielską cierpliwość, umiejętność wybicia mi z głowy głupot drogowych na które wpadłam sama i niestety troszkę mi się utrwaliły a poprzedni pseudo instruktor nie raczył mi powiedzieć że coś robię źle. Darek był spokojny, zawsze w dobrym humorze i wytłumaczył mi wszystko tak, że doszłam do wniosku że to nie jest aż takie trudne! wszystkie lewoskręty , zawracania, ronda, przełączki stały się dla mnie po prostu jasne , zaczęłam jeździć jak świadomy kierowca a nie „pijany we mgle” … także są jeszcze ludzie którzy się na tym znają i robią to z powołania a nie z przymusu. Wiem że może nie każdy instruktor po 50-tce zachowuje się tak jak ten poprzedni ale Darek to młody facet i zdecydowanie lepiej się jeździ z młodym, widać że lubi to co robi i nie jest znudzony swoim zawodem bo wykonuje go od 7 a nie 30 lat

[rudziq]

animal77 - znam i też polecam ! Kiedyś to był autoster, a teraz zmienili nazwę na motoster. http://www.motoster.pl/

[shiava]

Napisane przez camillet

tak sobie czytałam posty w tym temacie, bo mnie zainteresował jako maniaczkę jazdy autem i niektóre z nich pachną kryptoreklamą więc się zastanawiałam czy coś w ogóle dodawać od siebie ale nie mogę się powstrzymać bo widzę jak to wszystko często podobnie u innych wygląda.
Jak zaczynałam kurs w pewnej szkole ,lekcje jazdy wyglądały w ten sposób, że ja sobie jeździłam a instruktor coś tam czasem powiedział ,czasem odbierał komórkę , czasem wyszedł do sklepu podczas jazd a jak o coś pytałam to odpowiadał na skróty jak by nie mógł zrozumieć że jeżeli dla niego to jest jasne to nie koniecznie dla zielonej w temacie kobiety ... tak więc po kursie byłam raczej samoukiem co niestety pierwszy egzamin zweryfikował boleśnie, egzaminator mi powiedział że jeszcze dużo pracy przede mną , miałam ochotę przerwać naukę ale jednak chęć bycia kierowcą była silniejsza niż skrzywdzone ego więc popytałam znajomych(zupełnie nie wiem czemu od razu tak nie zrobiłam, ale wydawało mi się że to jest obojętne gdzie się będę uczyć - szkoła jazdy to szkoła jazdy )
Koleżanka poleciła mi instruktora na dodatkowe jazdy, dopiero przy nim otworzyłam oczy jak powinno to wyglądać , muszę go pochwalić za anielską cierpliwość, umiejętność wybicia mi z głowy głupot drogowych na które wpadłam sama i niestety troszkę mi się utrwaliły a poprzedni pseudo instruktor nie raczył mi powiedzieć że coś robię źle. Darek był spokojny, zawsze w dobrym humorze i wytłumaczył mi wszystko tak, że doszłam do wniosku że to nie jest aż takie trudne! wszystkie lewoskręty , zawracania, ronda, przełączki stały się dla mnie po prostu jasne , zaczęłam jeździć jak świadomy kierowca a nie „pijany we mgle” … także są jeszcze ludzie którzy się na tym znają i robią to z powołania a nie z przymusu. Wiem że może nie każdy instruktor po 50-tce zachowuje się tak jak ten poprzedni ale Darek to młody facet i zdecydowanie lepiej się jeździ z młodym, widać że lubi to co robi i nie jest znudzony swoim zawodem bo wykonuje go od 7 a nie 30 lat
Jakby ktoś chciał to mogę na pw podać namiary

O, moze to ten sam ktory mnie szkolił? Czy pierwsza litera jego nazwiska to P.?

[bedeliciuos]

Ja robiłam kurs pół roku temu, w STACHU.
Teoria jak najbardziej na plus, śmiesznie i konkretnie. Nie ma problemu kiedy się nie przyjdzie na zajęcia - zawsze można przyjść i odrobić w innym terminie

Trafiłam na złego instruktora, niestety zorientowałam się za późno.
Jeździłam praktycznie tylko po alejach, po grzegórzeckim, i koło galerii kazimierz, no + za każdym razem plac, nawet jak już umiałam dobrze
chłopak miły i fajny, młody.. tłumaczył raczej dobrze, ale te trasy..
parę dni przez egzaminem zaczełam rozmawiać z tżtem na temat miejsc gdzie może nam się trafić egzamin (tż też robił w stachu, z inna instruktorką), no i wtedy się okazało, że nie byłam w tyyyylu miejscach.
wtedy dostałam namiary na kapitalnego instruktora wiem że tylko dzięki niemu zdałam.
wzięłam 6 godzin dodatkowych, dwie ostatnie bezpośrednio przed egzaminem i zdałam za pierwszym razem tż też wziął u niego 3 godziny jazdy przed egzaminem, ale tylko w kwestii przypomnienia, też zdał za pierwszym
gdyby ktoś chciał namiar... jest to Nowa Huta


ze Stacha polecam p. Renatę Sz., tż był zadowolony
a nie polecam p. Łukasza L.

[shiava]

Napisane przez bedeliciuos

Ja robiłam kurs pół roku temu, w STACHU.
Teoria jak najbardziej na plus, śmiesznie i konkretnie. Nie ma problemu kiedy się nie przyjdzie na zajęcia - zawsze można przyjść i odrobić w innym terminie

Trafiłam na złego instruktora, niestety zorientowałam się za późno.
Jeździłam praktycznie tylko po alejach, po grzegórzeckim, i koło galerii kazimierz, no + za każdym razem plac, nawet jak już umiałam dobrze
chłopak miły i fajny, młody.. tłumaczył raczej dobrze, ale te trasy..
parę dni przez egzaminem zaczełam rozmawiać z tżtem na temat miejsc gdzie może nam się trafić egzamin (tż też robił w stachu, z inna instruktorką), no i wtedy się okazało, że nie byłam w tyyyylu miejscach.
wtedy dostałam namiary na kapitalnego instruktora wiem że tylko dzięki niemu zdałam.
wzięłam 6 godzin dodatkowych, dwie ostatnie bezpośrednio przed egzaminem i zdałam za pierwszym razem tż też wziął u niego 3 godziny jazdy przed egzaminem, ale tylko w kwestii przypomnienia, też zdał za pierwszym
gdyby ktoś chciał namiar... jest to Nowa Huta


ze Stacha polecam p. Renatę Sz., tż był zadowolony
a nie polecam p. Łukasza L.

Ja mialam 2 czy 4h doszkalające z p.Renata, w ogole nie bylam zadowolona. Doprowadzila mnie do placzu, mowiac ze z moimi umiejetnosciami nie mam nawet po co isc na egzamin bo mnie i tak obleją

[_Caramel]

Noszę się z zamiarem zapisania na kurs. Pod uwagę biorę głównie dwie szkoły: SIGMA oraz AUTO TOP Czubaj&Kurek.
Przeczytałam co prawda cały wątek i znalazłam kilka wiadomości na temat tych OSK, ale im więcej informacji, tym lepiej.
Dlatego zwracam się z pytaniem do Was. Którą szkołę możecie z czystym sercem polecić, którego instruktora?
A może ewentualnie zupełnie inną szkołę?

[Dotka90]

Ja polecam Auto Top Czubaj & Kurek, bo tam robiłam prawko i baaaaaardzo polecam p. Edwarda (jeśli nadal tam pracuje) - absolutnie fantastyczny facet, bardzo cierpliwy, nie krzyczy, nie denerwuje się, jazdy są na luzie (ale nie przesadnym), wszystko tłumaczy, chwali kiedy trzeba, ale też zwraca uwagę na to, co robisz źle.

[Arkona]

Witam. Dzisiaj w końcu zdałam egzamin na kat. B i chciałam się podzielić wrażeniami.

Znajomi polecili mi szkołę Wolant (Plac Bohaterów Getta). Zajęć teoretycznych miałam może 5h, potem instruktor powiedział że nie musimy chodzić bo wszystko już wiemy. Wtedy było mi to na rękę, a wykłady chyba w ogóle się nie odbywały. Wyjeździłam 30h z instruktorem Łukaszem, który gadał, gwizdał, śpiewał i nieomal tańczył w samochodzie, jazda interesowała go umiarkowanie. Byłam jednak zadowolona, atmosfera była ok. Jedyne co mnie denerwowało, to że każda jazda kończyła się z 10 minut przed czasem, ale głupio mi się było wykłócać, skoro tak się niby z instruktorem lubiliśmy.
Niestety nie zdałam egzaminu 5 razy z rzędu (za każdym razem doszkalałam się u Łukasza z Wolantu).

Postanowiłam coś zmienić, zapisałam się do szkoły Ale Jazda (ul. Wielicka), dostałam za instruktora Pana Witka.
Jest to pan koło 50, uprzejmy, kulturalny, BARDZO dokładny. Chce pokazać jak najwięcej i nic nie pominąć. Zazwyczaj przeciągał jazdy o dobre 10-15 minut, bo tyle było jeszcze do zrobienia. Atmosfera ok, ale bez śmichów-chichów tylko zajmowaliśmy się jazdą i rozmawialiśmy o jeździe.
Pan Witek pokazał mi miejsca gdzie egzaminy zastawiają pułapki, wymęczył mnie z zawrotek na Alei Pokoju i z ul. Daszyńskiego.
Wyjeździłam z nim 8h i ZDAŁAM!!!
Na egzaminie nie zdarzyło mi się wjechać w miejsce, którego wcześniej nie pokazał mi Pan Witek.
Te 8h z nim dały mi więcej niż 50h z poprzednim instruktorem, bardzo polecam.