Dziwna fobia - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-06-28, 22:19   #1
dizaster
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 4

Dziwna fobia


hej postanowiłam tu napisać, bo już nie wiem co mam zrobić...
Od jakiegoś czasu napatoczyła mi się dziwna fobia- boję się jeździć środkami komunikacji miejskiej, ponieważ mam wrażenie, że się posikam. Tak, tak, to brzmi zabawnie. Ale kilka miesięcy temu miałam dość nieprzyjemną sytuację gdzie bardzo długo trzymałam mocz. Siedziałam, więc nie było to tak odczuwalne. Potem musiałam wrócić do domu autobusem i to był koszmar- w środku drogi poczułam, że chcę przeokrutnie iść do toalety. A autobus był między przystankami, na dodatek jak na złość stał na światłach. A ja już nie dawałam rady, w pewnym momencie zrobiło mi się strasznie gorąco, mroczki przed oczami i autentycznie myślałam, że posikam się w autobusie. Na następnym przystanku wyleciałam jak poparzona i pobiegłam do najbliższej knajpki z toaletą. Od tej pory, gdy jeżdżę sama nachodzą mnie właśnie takie myśli- że nie wytrzymam i popuszczę w tramwaju czy autobusie. Zawsze przed wyjściem z domu się załatwiam, ale to nic nie daje- mój mózg wysyła zupełnie inne sygnały. Zaczęło się to przeistaczać w jakąś fobię. Dzisiaj miałam jechać po wyniki matur, do mojej szkoły jest ok pół godziny tramwajem. Załatwiłam się w domu i wyszłam z pozytywnym nastawieniem. Na przystanku zaczęły mi krążyć po głowie znowu te myśli, ale starałam się zająć czymś innym, nawet wzięłam gazetę na drogę. Przejechałam jeden przystanek i nie dałam rady. Okropne parcie, musiałam wyjść z tramwaju i wrócić do domu. Zadzwoniłam do mojego tż i opowiedziałam mu o problemie (musiałam jakoś odebrać te wyniki). On przyjechał, poczekaliśmy aż się trochę uspokoję i pojechaliśmy razem. Nie było łatwo, miałam momenty gdy czułam parcie, ale zdecydowanie mniejsze niż gdy jestem sama. I cudem udało nam się pojechać i wrócić bez przygód. Ale tż nie może być przy mnie 24/7 i to mnie martwi, boję się, że przez tę fobię będę siedzieć zamknięta w czterech ścianach. Podłoże jest czysto psychiczne, jak pisałam- zawsze załatwiam się przed wyjściem, więc nawet nie miałabym czym się posikać. Ale to uczucie... Okropne, krępujące, jakbym czuła, że mimo wszystko mój mózg wysyła sygnały i dojdzie do nieprzyjemnej sytuacji. Nawet teraz jak siedzę i o tym piszę to czuje lekkie parcie na pęcherz. A i mam to tylko w środkach komunikacji, albo tam gdzie dostęp do toalety jest ograniczony.
Nigdy nie miałam takich problemów, wręcz przeciwnie- chodziłam do toalety stosunkowo rzadko, nie czułam takiego parcia. A teraz wszystko odwróciło się o 180 stopni Nie wiem już co mam zrobić
dizaster jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-28, 22:52   #2
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: Dziwna fobia

Cytat:
Napisane przez dizaster Pokaż wiadomość
hej postanowiłam tu napisać, bo już nie wiem co mam zrobić...
Od jakiegoś czasu napatoczyła mi się dziwna fobia- boję się jeździć środkami komunikacji miejskiej, ponieważ mam wrażenie, że się posikam. Tak, tak, to brzmi zabawnie. Ale kilka miesięcy temu miałam dość nieprzyjemną sytuację gdzie bardzo długo trzymałam mocz. Siedziałam, więc nie było to tak odczuwalne. Potem musiałam wrócić do domu autobusem i to był koszmar- w środku drogi poczułam, że chcę przeokrutnie iść do toalety. A autobus był między przystankami, na dodatek jak na złość stał na światłach. A ja już nie dawałam rady, w pewnym momencie zrobiło mi się strasznie gorąco, mroczki przed oczami i autentycznie myślałam, że posikam się w autobusie. Na następnym przystanku wyleciałam jak poparzona i pobiegłam do najbliższej knajpki z toaletą. Od tej pory, gdy jeżdżę sama nachodzą mnie właśnie takie myśli- że nie wytrzymam i popuszczę w tramwaju czy autobusie. Zawsze przed wyjściem z domu się załatwiam, ale to nic nie daje- mój mózg wysyła zupełnie inne sygnały. Zaczęło się to przeistaczać w jakąś fobię. Dzisiaj miałam jechać po wyniki matur, do mojej szkoły jest ok pół godziny tramwajem. Załatwiłam się w domu i wyszłam z pozytywnym nastawieniem. Na przystanku zaczęły mi krążyć po głowie znowu te myśli, ale starałam się zająć czymś innym, nawet wzięłam gazetę na drogę. Przejechałam jeden przystanek i nie dałam rady. Okropne parcie, musiałam wyjść z tramwaju i wrócić do domu. Zadzwoniłam do mojego tż i opowiedziałam mu o problemie (musiałam jakoś odebrać te wyniki). On przyjechał, poczekaliśmy aż się trochę uspokoję i pojechaliśmy razem. Nie było łatwo, miałam momenty gdy czułam parcie, ale zdecydowanie mniejsze niż gdy jestem sama. I cudem udało nam się pojechać i wrócić bez przygód. Ale tż nie może być przy mnie 24/7 i to mnie martwi, boję się, że przez tę fobię będę siedzieć zamknięta w czterech ścianach. Podłoże jest czysto psychiczne, jak pisałam- zawsze załatwiam się przed wyjściem, więc nawet nie miałabym czym się posikać. Ale to uczucie... Okropne, krępujące, jakbym czuła, że mimo wszystko mój mózg wysyła sygnały i dojdzie do nieprzyjemnej sytuacji. Nawet teraz jak siedzę i o tym piszę to czuje lekkie parcie na pęcherz. A i mam to tylko w środkach komunikacji, albo tam gdzie dostęp do toalety jest ograniczony.
Nigdy nie miałam takich problemów, wręcz przeciwnie- chodziłam do toalety stosunkowo rzadko, nie czułam takiego parcia. A teraz wszystko odwróciło się o 180 stopni Nie wiem już co mam zrobić
Nie wiem jak można ci pomóc. Może przejedź się autobusem w pampersie kilka razy i dłuższym ubraniu wierzchnim aby nie było widać pampersa to może zobaczysz ,że jednak nie chce ci się "siusiu".
Nie żartuję sobie z ciebie ale takie coś przyszło mi na myśl.
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-29, 07:21   #3
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Dziwna fobia

Nie pij za dużo, ja jak gdzies wyjezdzam (choc bardziej mam na mysli autobusy dalekobiezne) to nie pije tego dnia praktycznie nic. Pare łykow herbaty zeby sie nie zadlawic jedzeniem i tyle. Bo roznie bywa, czasami jest wypadek albo remont drogi i sie stoi godzinami w korku.
W Twojej sytuacji to tez moze pomoc, staraj sie nie pic wiecej plynow niz musisz poki nie wrocisz do domu w bezpieczne poblize lazienki
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-29, 07:56   #4
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Dziwna fobia

Autorko, czy byłaś z tym u lekarza?
Bo opcje są 2: albo choroba organiczna, albo faktycznie jak piszesz - fobia. I w obu przypadkach jest potrzebna pomoc specjalisty, żadne ograniczanie picia (tak, rewelacyjny pomysł, w sam raz na te upały) czy pampersy nie pomogą.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-29, 10:04   #5
Shebeauty
Raczkowanie
 
Avatar Shebeauty
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 225
Dot.: Dziwna fobia

Wszystko siedzi w twojej głowie,dlatego za każdym razem masz wrażenie że chce ci się sikać.Denerwujesz się tym i ciągle o tym myślisz. Najlepiej będzie jak zgłosisz się z tym do lekarza, może jest to trochę krępująca sprawa ale lepiej się tym zająć niż ciągle się denerwować podróżą komunikacją miejską .
__________________
Słuchaj po prostu głosu swego serca.
Ono wie wszystko.
.


Razem od 13.01.2010r
Prawo jazdy 26.06.2012r.


małe wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia
Shebeauty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-29, 12:15   #6
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Dziwna fobia

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Autorko, czy byłaś z tym u lekarza?
Bo opcje są 2: albo choroba organiczna, albo faktycznie jak piszesz - fobia. I w obu przypadkach jest potrzebna pomoc specjalisty, żadne ograniczanie picia (tak, rewelacyjny pomysł, w sam raz na te upały) czy pampersy nie pomogą.
Nie mowie zeby nie pic wcale, tylko nie wiecej niz sie potrzebuje. Czytaj moze uwazniej zanim ocenisz. Pijac po lyku kiedy czuje pragnienie nie napompowalam sie nigdy tak zeby musiec zaraz leciec do lazienki i mysle ze kolezanka tez, gdyby nie miała czym, chocby nie wiem jak sie tego bala nie mialaby nagłej potrzeby
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-29, 12:20   #7
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Dziwna fobia

Cytat:
Napisane przez _Matilde_ Pokaż wiadomość
Nie mowie zeby nie pic wcale, tylko nie wiecej niz sie potrzebuje. Czytaj moze uwazniej zanim ocenisz. Pijac po lyku kiedy czuje pragnienie nie napompowalam sie nigdy tak zeby musiec zaraz leciec do lazienki i mysle ze kolezanka tez, gdyby nie miała czym, chocby nie wiem jak sie tego bala nie mialaby nagłej potrzeby

Żeby kompletnie "nie mieć czym" trzeba nie pić wcale przez dość długi czas. I owszem, mylisz się - przy niektórych schorzeniach (urologicznych, ginekologicznych, również psychicznych) można mieć nagłą potrzebę mimo słabo/bardzo słabo wypełnionego pęcherza moczowego.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-06-29, 12:31   #8
truskawkowawiosna
Zakorzenienie
 
Avatar truskawkowawiosna
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
Dot.: Dziwna fobia

Cytat:
Napisane przez _Matilde_ Pokaż wiadomość
Nie mowie zeby nie pic wcale, tylko nie wiecej niz sie potrzebuje. Czytaj moze uwazniej zanim ocenisz. Pijac po lyku kiedy czuje pragnienie nie napompowalam sie nigdy tak zeby musiec zaraz leciec do lazienki i mysle ze kolezanka tez, gdyby nie miała czym, chocby nie wiem jak sie tego bala nie mialaby nagłej potrzeby
Ale autorka napisała, że to siedzi w jej głowie, a nie, że jest to realna potrzeba oddania moczu Takie osoby będą biegły do WC, nawet jeśli wysikają z siebie kropelkę moczu

Moja koleżanka miała podobny problem: potrafiła kilka razy chodzić do WC przed zaśnięciem, aby upewnić się, że na pewno nie zachce się jej w nocy. Jak zaczynała o tym myśleć, automatycznie pojawiało się uczucie parcia na pęcherz. Nie była to żadna infekcja, tylko i wyłącznie psychika. Oczywiście w toalecie tego moczu prawie nie było. Kiedyś też miała sytuację, że musiała długo powstrzymywać się przed oddaniem moczu i wyrobiła sobie lęk jak autorka wątku.

Pomogło jej "przemówienie do rozsądku" swojej podświadomości. "Wysikałam się niedawno, nie wypiłam wielkiej ilości płynów, jestem zdrowa fizycznie, nie muszę iść do WC, bo mój pęcherz jest opróżniony i nic złego się nie stanie"

Te słowa mogą się wydawać głupie, ale systematycznie powtarzane pomogły.

Jak nie pomoże, to warto rozważyć wizytę u terapeuty.

Edytowane przez truskawkowawiosna
Czas edycji: 2013-06-29 o 12:34
truskawkowawiosna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-29, 14:21   #9
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Dziwna fobia

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

Żeby kompletnie "nie mieć czym" trzeba nie pić wcale przez dość długi czas.
Szukasz zaczepki. Kompletnie nie ma czym sikac przy dużym odwodnieniu, ale jak sie nie pije wiecej niz trzeba to czlowiek nie biega co chwila i moze pol godziny, lub duzo wiecej spokojnie przejechac
I mowa w tym watku o fobii, bo autorka sama tak temat nazwala, a nie o dziwnych urologicznych schorzeniach. Przeczytaj uwaznie pierwszy post autorki, bo pisze z telefonu i nie wycytuje ladnie i powiedz ze ma objawy powaznych schorzen pecherza to Ci przyznam racje. Póki co uważam ze radzisz nie na temat

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Cytat:
Napisane przez truskawkowawiosna Pokaż wiadomość
Ale autorka napisała, że to siedzi w jej głowie, a nie, że jest to realna potrzeba oddania moczu Takie osoby będą biegły do WC, nawet jeśli wysikają z siebie kropelkę moczu

Moja koleżanka miała podobny problem: potrafiła kilka razy chodzić do WC przed zaśnięciem, aby upewnić się, że na pewno nie zachce się jej w nocy. Jak zaczynała o tym myśleć, automatycznie pojawiało się uczucie parcia na pęcherz. Nie była to żadna infekcja, tylko i wyłącznie psychika. Oczywiście w toalecie tego moczu prawie nie było. Kiedyś też miała sytuację, że musiała długo powstrzymywać się przed oddaniem moczu i wyrobiła sobie lęk jak autorka wątku.

Pomogło jej "przemówienie do rozsądku" swojej podświadomości. "Wysikałam się niedawno, nie wypiłam wielkiej ilości płynów, jestem zdrowa fizycznie, nie muszę iść do WC, bo mój pęcherz jest opróżniony i nic złego się nie stanie"

Te słowa mogą się wydawać głupie, ale systematycznie powtarzane pomogły.

Jak nie pomoże, to warto rozważyć wizytę u terapeuty.
A ja własnie o tym mowie bo mi pomogla wlasnie swiadomosc ze malo wypiłam, jest cieplo, wypoce itp. i ze nie mam sie co spinac. A tez potrafilam po kilka razy przed odjazdem autobusu latac do słono płatnej toalety dworcowej choc nic nie potrafiłam z siebie wycisnac
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-29, 14:26   #10
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Dziwna fobia

Cytat:
Napisane przez _Matilde_ Pokaż wiadomość
Szukasz zaczepki. Kompletnie nie ma czym sikac przy dużym odwodnieniu, ale jak sie nie pije wiecej niz trzeba to czlowiek nie biega co chwila i moze pol godziny, lub duzo wiecej spokojnie przejechac
I mowa w tym watku o fobii, bo autorka sama tak temat nazwala, a nie o dziwnych urologicznych schorzeniach. Przeczytaj uwaznie pierwszy post autorki, bo pisze z telefonu i nie wycytuje ladnie i powiedz ze ma objawy powaznych schorzen pecherza to Ci przyznam racje. Póki co uważam ze radzisz nie na temat

Ależ nie szukam, tylko odpowiadam na Twojego posta.
Autorka nie odpowiedziała na moje pytanie czy była u lekarza - jeśli nie była, to nie ma pewności, że to fobia (choć nawet i sama zainteresowana może tak myśleć). I tak, jak ZDROWY człowiek (i fizycznie, i psychicznie - bo przypominam: fobia jest zaburzeniem psychicznym, jednym ze spektrum zaburzeń nerwicowych) nie ma problemu z wytrzymaniem i dłużej. Ale chory człowiek? Wcale niekoniecznie.
I jeśli to jest faktycznie fobia, to sama sobie z tym rady nie da.

A ja uważam, że nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz.


I nie zamierzam żadnych cytatów wyciągać, bo forum nie jest od diagnozowania - jednak zasada jest prosta: najpierw wyklucza się chorobę organiczną, potem dopiero bierze się za diagnozowanie psychiki.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy



Edytowane przez klempaa
Czas edycji: 2013-06-29 o 14:31
klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-29, 16:28   #11
dizaster
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 4
Dot.: Dziwna fobia

na początku chciałam bardzo podziękować za wszystkie odpowiedzi

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Autorko, czy byłaś z tym u lekarza?
Bo opcje są 2: albo choroba organiczna, albo faktycznie jak piszesz - fobia. I w obu przypadkach jest potrzebna pomoc specjalisty, żadne ograniczanie picia (tak, rewelacyjny pomysł, w sam raz na te upały) czy pampersy nie pomogą.
nie byłam u lekarza, bo jak mówię- na 99% jest to problem psychiczny. Dokładnie wiem od jakiego zdarzenia mam taką 'traumę' i parcie czuję tylko, gdy myślami wracam do tego zdarzenia. Przykładowo ostatnio byłam na imprezie w mieście, gdzie piłam dosyć sporo piwa (które jak wiadomo ma właściwości moczopędne) i gdy wracałam do domu zauważyłam, że nie byłam w toalecie z dobre 3-4 godziny. Po prostu gdy o tym nie myślałam, dobrze się bawiłam, to nie odczuwałam potrzeby skorzystania z wc. Ale normalnie gdy wsiadam do tramwaju i staram się o tym nie myśleć, to jak na złość takie myśli przychodzą najczęściej...

Cytat:
Napisane przez truskawkowawiosna Pokaż wiadomość
Ale autorka napisała, że to siedzi w jej głowie, a nie, że jest to realna potrzeba oddania moczu Takie osoby będą biegły do WC, nawet jeśli wysikają z siebie kropelkę moczu

Moja koleżanka miała podobny problem: potrafiła kilka razy chodzić do WC przed zaśnięciem, aby upewnić się, że na pewno nie zachce się jej w nocy. Jak zaczynała o tym myśleć, automatycznie pojawiało się uczucie parcia na pęcherz. Nie była to żadna infekcja, tylko i wyłącznie psychika. Oczywiście w toalecie tego moczu prawie nie było. Kiedyś też miała sytuację, że musiała długo powstrzymywać się przed oddaniem moczu i wyrobiła sobie lęk jak autorka wątku.

Pomogło jej "przemówienie do rozsądku" swojej podświadomości. "Wysikałam się niedawno, nie wypiłam wielkiej ilości płynów, jestem zdrowa fizycznie, nie muszę iść do WC, bo mój pęcherz jest opróżniony i nic złego się nie stanie"

Te słowa mogą się wydawać głupie, ale systematycznie powtarzane pomogły.

Jak nie pomoże, to warto rozważyć wizytę u terapeuty.
dokładnie mam tak, ostatnio właśnie jak podjechałam przystanek i wróciłam do domu, bo poczułam parcie to poleciałam od razu do toalety i wysikałam kilka kropelek. A parcie było takie jakbym przetrzymywała mocz przez długi czas Tu chodzi o same uczucie ochoty oddania moczu niż o jego fizyczne oddanie.

postaram się 'potrenować' trochę i za jakiś czas wsiąść do tramwaju i powtarzać sobie w głowie te słowa. Najpierw krótkie dystanse, potem dłuższe. Teraz jak siedzę w domu to też staram się 'trenować pęcherz'- przetrzymuję trochę mocz, jak już jestem w toalecie to podczas oddawania staram się nagle przestać itd. Może to też trochę pomoże, bo już nie wiem A najgorsze jest to, że będąc w domu wydaje mi się, że dam sobie radę, że nie jest tak źle, a jak już jestem w tramwaju to nie mogę... Ech, ależ mi się przytrafiło
dizaster jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-06-29, 16:57   #12
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Dziwna fobia

Cytat:
Napisane przez dizaster Pokaż wiadomość
nie byłam u lekarza, bo jak mówię- na 99% jest to problem psychiczny. Dokładnie wiem od jakiego zdarzenia mam taką 'traumę' i parcie czuję tylko, gdy myślami wracam do tego zdarzenia. Przykładowo ostatnio byłam na imprezie w mieście, gdzie piłam dosyć sporo piwa (które jak wiadomo ma właściwości moczopędne) i gdy wracałam do domu zauważyłam, że nie byłam w toalecie z dobre 3-4 godziny. Po prostu gdy o tym nie myślałam, dobrze się bawiłam, to nie odczuwałam potrzeby skorzystania z wc. Ale normalnie gdy wsiadam do tramwaju i staram się o tym nie myśleć, to jak na złość takie myśli przychodzą najczęściej...

Może w takim razie warto pomyśleć o psychologu?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-29, 22:19   #13
dizaster
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 4
Dot.: Dziwna fobia

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

Może w takim razie warto pomyśleć o psychologu?
dzisiaj cały dzień przesiedziałam w domu i już sama nie wiem. Może faktycznie to jest jakaś infekcja? Teraz w domu też mam co jakiś czas uczucie parcia, jak siedzę albo zamyślę się nad czymś to uczucie mija. A może to dlatego, że zaczęłam częściej o tym myśleć? Sama nie wiem, kurczę No więc w domu też miewam to uczucie, chodzę do toalety i moczu jak na lekarstwo. Kiedyś miałam (bardzo dawno temu) początki zapalenia pęcherza, ale wtedy bardziej niż parcie odczuwałam ból, mama doradziła mi wtedy długą, gorącą kąpiel i mi przeszło. Chyba dziś też wypraktykuję i zapytam się mamy co mi może być. A w poniedziałek zadzwonię do lekarza, bo właściwie co mi szkodzi pójść i sprawdzić. Szczerze mówiąc trochę wolałabym, żeby to była infekcja niż podłoże psychiczne, ech... Dzisiaj piłam bardzo mało, z pół kawy i kilka szklaneczek wody, na prawdę niewiele, a mam uczucie pełnego pęcherza
dizaster jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-30, 00:57   #14
effulla
Zakorzenienie
 
Avatar effulla
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 392
Dot.: Dziwna fobia

Może faktycznie to infekcja?
U mnie działa to w dwie strony -> i częste zapalenia i psychika
im częściej zachoruję tym bardziej później się spinam.
Mam podobnie w każdym razie jak Ty autorko... jak jadę na zajęcia na uczelnię albo przede mną jest długi dystans (im dalej od domu) tym bardziej się stresuję i mam parcie. Jak wracam do domu i jestem wyluzowana to spokojnie mogę dojechać bez uczucia parcia jak wychodzę na spacer (Z KIMŚ) to też się stresuję że NIE będzie toalet i że będzie ktoś musiał na mnie czekać a jak idę na zakupy/ spacer sama to w ogóle o tym nie myślę.
Po alkoholu jestem tak wyluzowana, że do toalety nie muszę iść w ogóle chyba że MOOOOOOOOOOOCNO mnie przyciśnie.

Z pewnością powinnaś iść do lekarza. Oddaj do badania mocz. Nawet jak NIC Ci nie jest bierz profilaktycznie jakieś ziołowe tabletki wspomagające ( u mnie dodatkowo to poprawia komfort psychiczny bo powtarzam sobie "przecież byłam w toalecie, nic nie piłam, biorę tabletki- jestem zdrowa, nawet jakbym miala sikać to wytrzymam bo mam sprawny pęcherz")
__________________
effulla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-30, 06:51   #15
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Dziwna fobia

Cytat:
Napisane przez dizaster Pokaż wiadomość
dzisiaj cały dzień przesiedziałam w domu i już sama nie wiem. Może faktycznie to jest jakaś infekcja? Teraz w domu też mam co jakiś czas uczucie parcia, jak siedzę albo zamyślę się nad czymś to uczucie mija. A może to dlatego, że zaczęłam częściej o tym myśleć? Sama nie wiem, kurczę No więc w domu też miewam to uczucie, chodzę do toalety i moczu jak na lekarstwo. Kiedyś miałam (bardzo dawno temu) początki zapalenia pęcherza, ale wtedy bardziej niż parcie odczuwałam ból, mama doradziła mi wtedy długą, gorącą kąpiel i mi przeszło. Chyba dziś też wypraktykuję i zapytam się mamy co mi może być. A w poniedziałek zadzwonię do lekarza, bo właściwie co mi szkodzi pójść i sprawdzić. Szczerze mówiąc trochę wolałabym, żeby to była infekcja niż podłoże psychiczne, ech... Dzisiaj piłam bardzo mało, z pół kawy i kilka szklaneczek wody, na prawdę niewiele, a mam uczucie pełnego pęcherza
Moim zdaniem po prostu po tamtej sytuacji kiedy przetrzymałas masz uraz i cały czas myślisz o sikaniu. Z czasem przejdzie, kiedy sie przekonasz ze nie zawsze tak sie kończy. A jak nie przejdzie to warto tego psychologa odwiedzic w koncu to rzeczywiscie upierdliwe uczucie
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-27, 14:11   #16
kasia3ek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8
Unhappy Dot.: Dziwna fobia

ja mam ten sam problem... żeby gdzieś dojechać musze przesiadać sie 3 razy... jak jestem po za domem przeżywam dramat w komunikacji miejskiej kiedy jestem w domu to nie ponieważ wiem że w każdym momencie moge isc do WC. nie wiem co mam już robić... a tobie dizaster co pomogło?? albo komuś z was?
kasia3ek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-30, 21:06   #17
effulla
Zakorzenienie
 
Avatar effulla
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 392
Dot.: Dziwna fobia

up... za mną się ten problem juz bardzo długo ciągnie.
W poniedziałek oddam mocz do analizy bo muszę się jakoś psychicznie uspokoić. Mam zamiar też iść do lekarza. Mam tego dość. Czuję się ułomna w jakiś sposób Nie pójdę tam boooo "nie ma toalety" "nie wiem czy wytrzymam" "nie wiem gdzie toaleta" ... ostatnio mam wrażenie, że wszystkie wyjścia są dyktowane pod to chyba to jakaś nerwica... w moim życiu ostatnio dużo się dzieje i może to ma wpływ...

DAM znać jak dowiem się co na to lekarz.
__________________
effulla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-30, 23:27   #18
chochelka91
Raczkowanie
 
Avatar chochelka91
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 115
Dot.: Dziwna fobia

Miałam kiedyś coś podobnego. Wszystko zaczęło się od tego, że moja koleżanka bliska w gimnazjum miała zapalenie pęcherza, przez co bardzo często chodziła do łazienki. Wiadomo jak to dziewczyny - szłyśmy z nią. Po pewnym czasie, chyba z nudów ja też szłam do kabiny, żeby się wysikać. Niestety nawet nie wiem kiedy, ale stało się to moim przekleństwem. Nagle okazało się, że nie mogę nigdzie pojechać bo na pewno nie wytrzymam tyle czasu bez wizyty w ubikacji. Umiałam przed wyjściem z domu (ale co ciekawe dotyczyło to tylko wyjścia dalszego np. na miasto, do centrum) 5 razy iść do łazienki bo czułam, że mam pełen pęcherz. Wielokrotnie wracałam się do domu, tylko po to, żeby na pewno przekonać się, że już tam nic nie ma i nie zsikam się po drodze. Panicznie bałam się wyjścia np. na miasto, musiałam wiedzieć, że jeżeli gdzieś mam pojechać jest tam na 100% łazienka (którą oczywiście odwiedzałam od razu). Stało się to moją fobią i totalnym przekleństwem. Dłuższe podróże samochodem były okupione prawie że traumą. Rodzice musieli zatrzymywać się często na stacjach, nie piłam nic przed samą podróżą jak i w jej trakcie. Doszło do tego, że nigdzie nie wychodziłam dalej. Mój koszmarek trwał ok. 2 lat. Nie było mi łatwo, ale pewnego dnia zrozumiałam, że sama nakręcam swój mózg. Jeżeli ciągle myślałam tylko o sikaniu, to on realizował te myśli. Postanowiłam odciąć się od tego. Mi pomogły takie ćwiczenia - nie piłam nic przed wyjściem, podróż komunikacją spędzałam albo na słuchaniu muzyki, albo na rozmowie czy to w 4 oczy czy też przez telefon. Zmuszałam się do tego, żeby nie myśleć o tym problemie. Z czasem brałam butelkę ze sobą i właśnie w komunikacji sączyłam pomału sobie napój. Nie były to wielkie ilości ale zawsze. Przy tym dalej próbowałam się rozpraszać. Krok po kroku doszło do tego, że przestałam się na tym skupiać, że na pewno nie wytrzymam. Bardzo pomogło mi to, że do liceum jeżdziłam tramwajem z koleżanką i całą podróż zawsze gadałyśmy sobie (ponad 30 min).

Pewnego dnia po prostu złapałam się na tym, że wyszłam z domu tak po prostu, bez obawy. Poczułam wtedy ogromną ulgę. Nigdy nie myślałam, że spotka mnie coś takiego. Dziś nadal w domu śmieją się, żebym nie piła dużo przed dłuższą podróżą

Musisz zdać sobie sprawę, że jakieś głupie obawy nie mogą tobą rządzić.

Powodzenia
chochelka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-30, 23:47   #19
Wizabelka
Raczkowanie
 
Avatar Wizabelka
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 313
Dot.: Dziwna fobia

Jakis student medycyny powiedział mi kiedyś, że w momencie, kiedy odczuwamy parcie na pęcherz, które wydaje nam się nie do zniesienia, nasz pęcherz wypełniony jest zaledwie do połowy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Coffee & Cigaretts
Wizabelka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-12-01, 06:41   #20
effulla
Zakorzenienie
 
Avatar effulla
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 392
Thumbs down Dot.: Dziwna fobia

Cytat:
Napisane przez chochelka91 Pokaż wiadomość
Miałam kiedyś coś podobnego. Wszystko zaczęło się od tego, że moja koleżanka bliska w gimnazjum miała zapalenie pęcherza, przez co bardzo często chodziła do łazienki. Wiadomo jak to dziewczyny - szłyśmy z nią. Po pewnym czasie, chyba z nudów ja też szłam do kabiny, żeby się wysikać. Niestety nawet nie wiem kiedy, ale stało się to moim przekleństwem. Nagle okazało się, że nie mogę nigdzie pojechać bo na pewno nie wytrzymam tyle czasu bez wizyty w ubikacji. Umiałam przed wyjściem z domu (ale co ciekawe dotyczyło to tylko wyjścia dalszego np. na miasto, do centrum) 5 razy iść do łazienki bo czułam, że mam pełen pęcherz. Wielokrotnie wracałam się do domu, tylko po to, żeby na pewno przekonać się, że już tam nic nie ma i nie zsikam się po drodze. Panicznie bałam się wyjścia np. na miasto, musiałam wiedzieć, że jeżeli gdzieś mam pojechać jest tam na 100% łazienka (którą oczywiście odwiedzałam od razu). Stało się to moją fobią i totalnym przekleństwem. Dłuższe podróże samochodem były okupione prawie że traumą. Rodzice musieli zatrzymywać się często na stacjach, nie piłam nic przed samą podróżą jak i w jej trakcie. Doszło do tego, że nigdzie nie wychodziłam dalej. Mój koszmarek trwał ok. 2 lat. Nie było mi łatwo, ale pewnego dnia zrozumiałam, że sama nakręcam swój mózg. Jeżeli ciągle myślałam tylko o sikaniu, to on realizował te myśli. Postanowiłam odciąć się od tego. Mi pomogły takie ćwiczenia - nie piłam nic przed wyjściem, podróż komunikacją spędzałam albo na słuchaniu muzyki, albo na rozmowie czy to w 4 oczy czy też przez telefon. Zmuszałam się do tego, żeby nie myśleć o tym problemie. Z czasem brałam butelkę ze sobą i właśnie w komunikacji sączyłam pomału sobie napój. Nie były to wielkie ilości ale zawsze. Przy tym dalej próbowałam się rozpraszać. Krok po kroku doszło do tego, że przestałam się na tym skupiać, że na pewno nie wytrzymam. Bardzo pomogło mi to, że do liceum jeżdziłam tramwajem z koleżanką i całą podróż zawsze gadałyśmy sobie (ponad 30 min).

Pewnego dnia po prostu złapałam się na tym, że wyszłam z domu tak po prostu, bez obawy. Poczułam wtedy ogromną ulgę. Nigdy nie myślałam, że spotka mnie coś takiego. Dziś nadal w domu śmieją się, żebym nie piła dużo przed dłuższą podróżą

Musisz zdać sobie sprawę, że jakieś głupie obawy nie mogą tobą rządzić.

Powodzenia
Jakbym czytała o sobie. Z tym że ja oprócz UCZUCIA parcia odczuwam jeszcze pieczenie ... ale ... tylko jak siedzę. Myślę, że ze strachu sama wciskam się w fotel. NASTĘPNA SPRAWA -nie mogę się niczym zająć bo nieruchomieję. Boję się, że jak się ruszę to będzie wtopa albo jakoś "uaktywnię pęcherz" więc wymienienie ze mną słowa nie wchodzi w grę. Inaczej to wygląda jeśli jadę samochodem. Potrafię rozmawiać, zająć sie telefonem, słuchać muzyki, ALE jak już dojeżdżam to znowu mam atak paniki ?? Jak wychodzę z domu kupuję napój i normalnie go piję mimo tego uczucia bo wiem gdzie jak coś mogę pędzić. W obcym mieście - tragedia.
U mnie się to zaczęło w liceum (dobrych kilka lat temu). Wtedy to ze strachu (wysoki poziom, któremu nie mogłam sprostać) przed kolejną lekcję odczuwałam to parcie więc zaczęłam chodzić co przerwę ... no i mam... nawyk został.
...i jak to piszę to uświadamiam sobie, że bezwzględnie muszę iść do lekarza ...
Już sobie nawet tak myślałam żeby wymuszać na sobie sytuacje stresowe (związane z tym) typu ( ubrać w razie co właśnie tę wkładkę dla dorosłych) pić podczas podróży, czytać gazetę a nawet jak nie mogę sie skupić to się starać i odbyć taką podróż kilka razy do obcych miast. Ciekawa jestem czy gdzieś w środku umysł przeskoczyłby na tryb ( JEST OK).

Kolejna męczą sprawa - jak masz ciągłe uczucie parcia... to w końcu trudno Ci odróżnić kiedy faktycznie musisz, a kiedy nie.

Edit przepraszam, ze tak byle jak napisałam ale w piszę w biegu
__________________

Edytowane przez effulla
Czas edycji: 2013-12-01 o 06:45
effulla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-01, 15:30   #21
Gwiazdeczka223
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka223
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
Dot.: Dziwna fobia

Cytat:
Napisane przez effulla Pokaż wiadomość
Jakbym czytała o sobie. Z tym że ja oprócz UCZUCIA parcia odczuwam jeszcze pieczenie ... ale ... tylko jak siedzę. Myślę, że ze strachu sama wciskam się w fotel. NASTĘPNA SPRAWA -nie mogę się niczym zająć bo nieruchomieję. Boję się, że jak się ruszę to będzie wtopa albo jakoś "uaktywnię pęcherz" więc wymienienie ze mną słowa nie wchodzi w grę. Inaczej to wygląda jeśli jadę samochodem. Potrafię rozmawiać, zająć sie telefonem, słuchać muzyki, ALE jak już dojeżdżam to znowu mam atak paniki ?? Jak wychodzę z domu kupuję napój i normalnie go piję mimo tego uczucia bo wiem gdzie jak coś mogę pędzić. W obcym mieście - tragedia.
U mnie się to zaczęło w liceum (dobrych kilka lat temu). Wtedy to ze strachu (wysoki poziom, któremu nie mogłam sprostać) przed kolejną lekcję odczuwałam to parcie więc zaczęłam chodzić co przerwę ... no i mam... nawyk został.
...i jak to piszę to uświadamiam sobie, że bezwzględnie muszę iść do lekarza ...
Już sobie nawet tak myślałam żeby wymuszać na sobie sytuacje stresowe (związane z tym) typu ( ubrać w razie co właśnie tę wkładkę dla dorosłych) pić podczas podróży, czytać gazetę a nawet jak nie mogę sie skupić to się starać i odbyć taką podróż kilka razy do obcych miast. Ciekawa jestem czy gdzieś w środku umysł przeskoczyłby na tryb ( JEST OK).

Kolejna męczą sprawa - jak masz ciągłe uczucie parcia... to w końcu trudno Ci odróżnić kiedy faktycznie musisz, a kiedy nie.

Edit przepraszam, ze tak byle jak napisałam ale w piszę w biegu

Ja też kiedyś miałam "pęcherzowe problemy", ale innej natury.
Po prostu nie mogłam się wysikać w publicznej toalecie.
Stresowałam się że ktoś słyszy, stresowało mnie jak dziewczyny rozmawiały w toalecie, a już najgorsze było dla mnie, jak była jedna kabinka i kolejka, i miałam świadomość że ktoś tam czeka aż skończę, i przez to nie mogłam się załatwić.

Brzmi to śmiesznie, ale wtedy to był dla mnie prawdziwy koszmar. Każda wycieczka ze szkołą była dla mnie ogromnym stresem, nic nie piłam ani nie jadłam przez cały dzień, a i tak po jakimś czasie chciało mi się siku, jednak trzymałam. W szkole oczywiście też nie mogłam się wysikać. Zmieniło się to dopiero w liceum, kiedy to zrozumiałam, że nie jestem w stanie trzymać po 8-9 godzin dziennie, i jakoś się odblokowałam. Ale do teraz nie potrafię się załatwić jak jest jedna kabinka i kolejka.

Zastanawiam się czy wszystko ze mną ok, i od czego to zależy. Przecież to teoretycznie nie powinien być żaden problem. Jak jestem w domu to nawet o tym nie myślę, tylko siadam i się załatwiam, a jak jestem np. na imprezie gdzie jest jedna łazienka, to jest dla mnie dramat, i mam jakąś blokadę psychiczną.

Kiedyś nabawiłam się przez to ostrego zapalenia pęcherza. 2 lata temu robiłam prawko i miałam jazdy. To był styczeń i było strasznie zimno. Przed wyjściem z domu wypiłam kawę, i zanim dotarłam do mojej Lki, zachciało mi się siku, jednak nawet nie miałam gdzie zrobić. Jeździłam 2 godziny, a jak wróciłam do domu i usiadłam na toalecie, to myślałam że umrę z bólu :/ Od tego czasu bardzo często mam różne infekcje, wystarczy że usiądę na zimnej ławce i już mam zaziębiony pęcherz :/

My kobiety mamy przesrane z tymi sprawami
__________________
Wymiana
Gwiazdeczka223 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-01, 19:30   #22
kasia3ek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8
Dot.: Dziwna fobia

Dziewczyny ja sie wyleczyłam z tego miałam straszny problem ale pomogło mi ,,mówienie do siebie" w myślach cały czas powtarzałam sobie że nie chce mi sie siku i faktycznie pomogło. Kiedyś po przejechaniu tramwajem 4 przystanków myślałam że naprawde bedzie wtopa a teraz wychodze z pozytywnym nastawieniem, słucham muzyki (kiedyś jak szłam i słuchałam muzyki było ok ale kiedy wchodziłam do tramwaju i siadałam ściągałam bo jeszcze bardziej odczuwałam stres i ,,parcie na pęcherz") i myśle o wszystkim i niczym wciąż powtarzając sobie że nie chce mi sie siku. U mnie trwała ta fobia 3 miesiące ale zaczełam na to reagować początkowo myślałam że to zapalenie pęcherza ale jednak to nie było to. po przeczytaniu tego wątku poczułam że nie jestem sama i w końcu podjełam ten krok... i udało sie
pozdrawiam

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka223 Pokaż wiadomość
Ja też kiedyś miałam "pęcherzowe problemy", ale innej natury.
Po prostu nie mogłam się wysikać w publicznej toalecie.
Stresowałam się że ktoś słyszy, stresowało mnie jak dziewczyny rozmawiały w toalecie, a już najgorsze było dla mnie, jak była jedna kabinka i kolejka, i miałam świadomość że ktoś tam czeka aż skończę, i przez to nie mogłam się załatwić.

Brzmi to śmiesznie, ale wtedy to był dla mnie prawdziwy koszmar. Każda wycieczka ze szkołą była dla mnie ogromnym stresem, nic nie piłam ani nie jadłam przez cały dzień, a i tak po jakimś czasie chciało mi się siku, jednak trzymałam. W szkole oczywiście też nie mogłam się wysikać. Zmieniło się to dopiero w liceum, kiedy to zrozumiałam, że nie jestem w stanie trzymać po 8-9 godzin dziennie, i jakoś się odblokowałam. Ale do teraz nie potrafię się załatwić jak jest jedna kabinka i kolejka.

Zastanawiam się czy wszystko ze mną ok, i od czego to zależy. Przecież to teoretycznie nie powinien być żaden problem. Jak jestem w domu to nawet o tym nie myślę, tylko siadam i się załatwiam, a jak jestem np. na imprezie gdzie jest jedna łazienka, to jest dla mnie dramat, i mam jakąś blokadę psychiczną.

Kiedyś nabawiłam się przez to ostrego zapalenia pęcherza. 2 lata temu robiłam prawko i miałam jazdy. To był styczeń i było strasznie zimno. Przed wyjściem z domu wypiłam kawę, i zanim dotarłam do mojej Lki, zachciało mi się siku, jednak nawet nie miałam gdzie zrobić. Jeździłam 2 godziny, a jak wróciłam do domu i usiadłam na toalecie, to myślałam że umrę z bólu :/ Od tego czasu bardzo często mam różne infekcje, wystarczy że usiądę na zimnej ławce i już mam zaziębiony pęcherz :/

My kobiety mamy przesrane z tymi sprawami





Wydaje mi się że to też wiąże się ze stresem, powinnaś sie wyluzować. Nie myśleć o ludziach w kolejce, każdy idzie tam w jednym celu i nie jesteś jakaś inna. Jak dla mnie to problem psychiczny.
kasia3ek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-05, 13:55   #23
dizaster
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 4
Dot.: Dziwna fobia

Widzę, że wątek się nieco ożywił.
No więc teraz mija jakoś pół roku odkąd zaczął się ten cały mój problem. Zaliczyłam po drodze kilkunastu lekarzy (urolog, ginekolog, badania krwi, moczu etc). Oczywiście wszystko w normie. No i postanowiłam pójść do psychiatry, bo czułam już na początku, że problem leży właśnie tam. Krótka rozmowa zapoznawcza, lekarka wypytała ogólnie o mój stan, czy mam jakieś myśli samobójcze, depresję itd. W związku, że nic z tego mnie nie dotyczyło to postanowiła mi przepisać leki przeciwlękowe (takie 'najlżejsze'). Dokładnie xetanor 1 tabletka dziennie. No i efekty jak najbardziej są. Nie jest jeszcze idealnie, ale zdecydowanie lepiej- wychodzę z chłopakiem na spacery, ostatnio nawet wracaliśmy tramwajem. Dzisiaj sama poszłam do sklepu na zakupy (co prawda niedaleko, ale jednak- kiedyś ten dystans był dla mnie katorgą, zwłaszcza stanie na światłach). Teraz praktycznie w ogóle nie odczuwam napadów paniki. Jest jeszcze lekka świadomość, ale myślę, że to kwestia czasu. Biorę te tabletki i nic poza tym. Poprawił mi się nastój, już nie mam oporów o rozmawianiu o tym z ludźmi. Tabletki miały niewielkie skutki uboczne na początku (nieprzyjemne uczucie na żołądku, brak apetytu, intensywne sny), ale teraz już to minęło. Miałam dwie wizyty u psychiatry, kolejną mam za jakieś 3 miesiące. Nieprzyjemne uczucie powoli mija, a ja czuję że zaczynam wracać do życia
dizaster jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-05, 14:21   #24
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Dziwna fobia

Cytat:
Napisane przez dizaster Pokaż wiadomość
Widzę, że wątek się nieco ożywił.
No więc teraz mija jakoś pół roku odkąd zaczął się ten cały mój problem. Zaliczyłam po drodze kilkunastu lekarzy (urolog, ginekolog, badania krwi, moczu etc). Oczywiście wszystko w normie. No i postanowiłam pójść do psychiatry, bo czułam już na początku, że problem leży właśnie tam. Krótka rozmowa zapoznawcza, lekarka wypytała ogólnie o mój stan, czy mam jakieś myśli samobójcze, depresję itd. W związku, że nic z tego mnie nie dotyczyło to postanowiła mi przepisać leki przeciwlękowe (takie 'najlżejsze'). Dokładnie xetanor 1 tabletka dziennie. No i efekty jak najbardziej są. Nie jest jeszcze idealnie, ale zdecydowanie lepiej- wychodzę z chłopakiem na spacery, ostatnio nawet wracaliśmy tramwajem. Dzisiaj sama poszłam do sklepu na zakupy (co prawda niedaleko, ale jednak- kiedyś ten dystans był dla mnie katorgą, zwłaszcza stanie na światłach). Teraz praktycznie w ogóle nie odczuwam napadów paniki. Jest jeszcze lekka świadomość, ale myślę, że to kwestia czasu. Biorę te tabletki i nic poza tym. Poprawił mi się nastój, już nie mam oporów o rozmawianiu o tym z ludźmi. Tabletki miały niewielkie skutki uboczne na początku (nieprzyjemne uczucie na żołądku, brak apetytu, intensywne sny), ale teraz już to minęło. Miałam dwie wizyty u psychiatry, kolejną mam za jakieś 3 miesiące. Nieprzyjemne uczucie powoli mija, a ja czuję że zaczynam wracać do życia
Fajnie, cieszę się że sobie poradziłaś z problemem
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-19, 20:32   #25
kasia3ek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8
Unhappy Dot.: Dziwna fobia

dizaster i jak tam juz lepiej??
co w ogóle słychać u Ciebie??
mi to niby minęło ale wraca ta świadomosc... miałam czas że był dobrze nie bałam sie ale to nie jest takie proste... widziałam poprawe ale teraz robie prawko i jak jade na nie to przesiadam sie z 2-3 razy a mogłabym jechać jednym tramwajem... nie raz z tego wszystkiego robi mi sie gorąco i mam wrażenie ze nie dam rady...zastanawiam sie właśnie nad psychiatrą... moja sytuacja nie jest dobra, może to byc przez to że byłam w ośrodku wychowawczym pare lat i miałam cały czas jedno środowisko i nagle jestem w tak dużym społeczeństwie...
sama nie wiem :-(
kasia3ek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-24, 02:56   #26
effulla
Zakorzenienie
 
Avatar effulla
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 392
Dot.: Dziwna fobia

Zastanawiam się dziewczyny czy nie sprawić sobie jakiejś książki jak zapanować nad stresem i dać sobie z nią miesiąc. Tylko jak tu znaleźć dobrą pozycję ?

Jestem strasznie zmęczona moim problemem i jestem pewna, że leży w psychice. W domu może iść do toalety na ostatnią chwilę. Jak jestem STRASZNIE zmęczona i jestem poza domem to jest mi absolutnie wszystko jedno i też nie idę do toalety (bo np. myślę tylko o tym żeby szybko dojść do domu bo jak padnę tak zasnę chociażby w krzakach).

Ostatnio jeszcze miałam sytuację, która wzmogła mój lęk. Dosłownie 3 wioski przed miejscem mojego zamieszkania musiałam wysiąść bo mimo próby uspokojenia się nie dałam psychicznie rady. Pobiegałam do pierwszego lepszego sklepu i faktycznie była taka potrzeba więc w moim umyśle włącza się teraz lampka "a jak to na serio, a nie mój wymysł i będzie za późno?".

Szlag mnie trafia.
__________________
effulla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-26, 18:48   #27
kasia3ek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8
Dot.: Dziwna fobia

ja w środę ide do psychiatry... uważam że to najlepszy pomysł. nie moge sie doczekać juz. napewno napisze po wizycie. chłopak mi powiedział że lepiej jak bym poszla do kobiety a nie faceta bo sie bardziej otworze ale szczerze?obojętne mi to byle coś zacząć z tym robić.

ostatnio nie zdążyłabym w umówione miejsce, jechałam taksówką i tak jakby problemu nie było... u mnie to jest bardziej chyba kwestia dużej ilości osób w moim otoczeniu, np tramwaj...

po srodzie bede pisać jak u mnie i wy też odzywajcie sie co tam
kasia3ek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-28, 21:06   #28
effulla
Zakorzenienie
 
Avatar effulla
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 392
Dot.: Dziwna fobia

U mnie zastój... szukam właśnie książek.
__________________
effulla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-29, 11:31   #29
kasia3ek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8
Dot.: Dziwna fobia

Jestem właśnie w pracy i już nie mogę się doczekać wizyty wieczorem napisze konkretne relacje
kasia3ek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-30, 09:16   #30
effulla
Zakorzenienie
 
Avatar effulla
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 392
Dot.: Dziwna fobia

Czekamy ! Edit: Wybrałam książkę http://www.empik.com/pokonaj-stres-d...1447,ksiazka-p, może w niedzielę po nią pójdę
__________________

Edytowane przez effulla
Czas edycji: 2014-01-30 o 09:33
effulla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-11 23:19:56


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:17.