Zaczynam panikować :(

[edytkaa177]

Witam. Od jakiegoś czasu ciągle zadręczam się myślą, że jestem w ciąży. Ta sprawa nie daje mi spokoju.
Mam nadzieję, że ktoś mi pomoże obiektywnie ocenić sytuację.
Ostatni okres zaczął mi się 14 stycznia. Moje cykle trwają przez 26-32 dni. Więc nie są całkiem regularne. Ale dzisiaj mam 34 dzień i nie dostałam jeszcze okresu. Zauważyłam tylko, że mam troszkę twardsze piersi i czasami bóle brzucha. Ale te bóle są jakieś dziwne. Poza tym ostatnio mam stasznie duży apetyt.
Kochałam się z moim chłopakiem 6 i 7 lutego (sobota i niedziela) - czyli to był 24 i 25 dzień cyklu. Raz pękła nam prezerwatywa, ale on nie miał wytrysku, a następnego dnia kochaliśmy się bez zabezpieczenia (stosunek przerywany). Wiem, że to było baardzo głupie i teraz strasznie żałuję.
W czwartek, 4 lutego zauważyłam u siebie lepką wydzielinę, taką jaka zazwyczaj towarzyszy owulacji.
Teraz siedzę i się zamartwiam. Chciałabym zrobić test, czy pójść do ginekologa, ale nie mam na to pieniędzy. A żeby się zapisać na wizytę do ginekologa refundowaną przez NFZ, trzeba strasznie długo czekać.
Odchodzę już od zmysłów, nie wiem co mam robić, nie chcę być teraz w ciąży.

[Adziullenna]

Napisane przez edytkaa177

Witam. Od jakiegoś czasu ciągle zadręczam się myślą, że jestem w ciąży. Ta sprawa nie daje mi spokoju.
Mam nadzieję, że ktoś mi pomoże obiektywnie ocenić sytuację.
Ostatni okres zaczął mi się 14 stycznia. Moje cykle trwają przez 26-32 dni. Więc nie są całkiem regularne. Ale dzisiaj mam 34 dzień i nie dostałam jeszcze okresu. Zauważyłam tylko, że mam troszkę twardsze piersi i czasami bóle brzucha. Ale te bóle są jakieś dziwne. Poza tym ostatnio mam stasznie duży apetyt.
Kochałam się z moim chłopakiem 6 i 7 lutego (sobota i niedziela) - czyli to był 24 i 25 dzień cyklu. Raz pękła nam prezerwatywa, ale on nie miał wytrysku, a następnego dnia kochaliśmy się bez zabezpieczenia (stosunek przerywany). Wiem, że to było baardzo głupie i teraz strasznie żałuję.
W czwartek, 4 lutego zauważyłam u siebie lepką wydzielinę, taką jaka zazwyczaj towarzyszy owulacji.
Teraz siedzę i się zamartwiam. Chciałabym zrobić test, czy pójść do ginekologa, ale nie mam na to pieniędzy. A żeby się zapisać na wizytę do ginekologa refundowaną przez NFZ, trzeba strasznie długo czekać.
Odchodzę już od zmysłów, nie wiem co mam robić, nie chcę być teraz w ciąży.

eee, test to kwestia ok 10zl, to chyba nie tak duzo? xd

[paula78]

Trudno przewidziec ktory to byl dzien cyklu skoro rozpietośc to aż 7 dni.
Kup test ciazowy .

[azakowana]

Jedyne co możesz w tej chwili zrobić to test ciążowy. To jest koszt 7-15 zł
więc nie tak dużo.

[Black Rainbow]

Napisane przez edytkaa177

Witam. Od jakiegoś czasu ciągle zadręczam się myślą, że jestem w ciąży. Ta sprawa nie daje mi spokoju.
Mam nadzieję, że ktoś mi pomoże obiektywnie ocenić sytuację.
Ostatni okres zaczął mi się 14 stycznia. Moje cykle trwają przez 26-32 dni. Więc nie są całkiem regularne. Ale dzisiaj mam 34 dzień i nie dostałam jeszcze okresu. Zauważyłam tylko, że mam troszkę twardsze piersi i czasami bóle brzucha. Ale te bóle są jakieś dziwne. Poza tym ostatnio mam stasznie duży apetyt.
Kochałam się z moim chłopakiem 6 i 7 lutego (sobota i niedziela) - czyli to był 24 i 25 dzień cyklu. Raz pękła nam prezerwatywa, ale on nie miał wytrysku, a następnego dnia kochaliśmy się bez zabezpieczenia (stosunek przerywany). Wiem, że to było baardzo głupie i teraz strasznie żałuję.
W czwartek, 4 lutego zauważyłam u siebie lepką wydzielinę, taką jaka zazwyczaj towarzyszy owulacji.
Teraz siedzę i się zamartwiam. Chciałabym zrobić test, czy pójść do ginekologa, ale nie mam na to pieniędzy. A żeby się zapisać na wizytę do ginekologa refundowaną przez NFZ, trzeba strasznie długo czekać.
Odchodzę już od zmysłów, nie wiem co mam robić, nie chcę być teraz w ciąży.

Może żeby się nie zadręczać, pomyśl o pewniejszej antykoncepcji? To po pierwsze.

Po drugie mamy dziś 16 lutego, więc jeśli zaszłaś w ciążę, to na 100% nie będziesz miała jeszcze żadnych jej objawów. Także bóle piersi czy apetyt o niczym nie świadczą (albo mogą świadczyć o zbliżającej się miesiączce, nie zaś o kilkudniowej ciąży).

Po trzecie kup test ciążowy.

A po czwarte, na wizytę u państwowego ginekologa wcale nie trzeba długo czekać.

Jeśli nie masz pieniędzy, to radze być bardziej odpowiedzialną, bo dziecko kosztuje o wiele więcej, niż prywatna wizyta u ginekologa i test ciążowy.

[azakowana]

Napisane przez Black Rainbow

A po czwarte, na wizytę u państwowego ginekologa wcale nie trzeba długo czekać.

Z tym się nie zgodzę. U mnie czeka się około 3 miesiące.

[edytkaa177]

Po prostu teraz ostatnio nie mam pieniędzy, bo dużo poszło na studniówkę...
Jeżeli jednak byłabym w ciąży, to najwyżej ojciec mojego chłopaka by się na nas trochę powydzierał itp, itd. Innych konsekwencji raczej by nie było. Jakoś trzeba by było sobie poradzić, chociaż wtedy mogłabym się pożegnać ze wszystkimi planami i marzeniami.

[azakowana]

Nie wierzę, że nie masz paru zł na test.

[edytkaa177]

Właśnie teraz nie mam ani grosza. Nie pracuję jeszcze, a nie pójdę do rodziców i nie powiem: dajcie mi 10 zł bo chcę sobie kupić test ciążowy. Nie rozmawiałam z nimi nigdy na ten temat i może lepiej niech narazie tak zostanie.

[azakowana]

No to może poproś chłopaka. Albo czekaj na wizytę. Czego innego sie spodziewałaś po tym wątku, że ktoś Ci powie - że jesteś albo nie jesteś w ciąży? Nikt tu wróżka nie jest niestety.

[Barbie Killer]

A gin cie nie przyjmie jeśli powiesz, ze to nagła sytuacja??...
Przecież to też człowiek, warto spróbować.
U mnie w mieście też są tacy na których trzeba czekać kilka miesięcy nawet, ale są też tacy co przyjmują tego samego dnia. Możesz też takiego poszukać, choćby na tą jedną wizytę.
Dla chcącego nic trudnego.
A chłopak też by się mógł wykazać i ci ten test kupić, w końcu to nie tylko twoja sprawa.

[azakowana]

A co gin tu pomoże tak wcześnie. Wyśle na betę ewentualnie.

[AgaPa1985]

Rodzicow nie, ale chłopaka chyba możesz poprosić? Przeciez to też jego dotyczy...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Black Rainbow, ale mogą być objawy zagnieżdżania się zarodka. Ja miałam bardzo wyraźne. Ból piersi, ogromna senność, taka się grypowa czułam.

[Black Rainbow]

Pierwszy raz o takim czymś słyszę, co nie znaczy, że to nie jest możliwe. W sumie to nie dobrze, że powiedziałaś o tym "głośno", bo teraz każdy ból piersi będzie oznaczał kolejny temat: "ratunku, czy to objawy zagnieżdżania się zarodka!?"

[edytkaa177]

Poproszę chłopaka żeby kupił test, jak się spotkamy, a jeszcze nie dostanę okresu. Niestety mieszkamy kawałek od siebie :/
azakowana nie liczyłam na to, że ktoś mi powie czy jestem w ciąży czy nie Bardziej na to, że ktoś napisze mi jak duże jest prawdopodobieństwo. No i może inne dziewczyny się wypowiedzą jak było w ich przypadku.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Rainbow, a uważasz, że teraz dziewczyny nie schizują?

[Grzesiowa]

Ile razy ja się nakręcałam z tym zwiększonym apetytem, twardszymi piersiami i nawet leciutkim zakłuciem jajnika ale jeśli pytasz o prawdopodobieństwo to może być duże, jeśli były to dni płodne. Na pewno też słyszałaś o ejakulacie, dlatego nie można być pewnym na sto, nawet jeśli nie było wytrysku.

[ojejka89]

Napisane przez Grzesiowa

Ile razy ja się nakręcałam z tym zwiększonym apetytem, twardszymi piersiami i nawet leciutkim zakłuciem jajnika ale jeśli pytasz o prawdopodobieństwo to może być duże, jeśli były to dni płodne. Na pewno też słyszałaś o ejakulacie, dlatego nie można być pewnym na sto, nawet jeśli nie było wytrysku.

ejakulat to sperma, czyli to 'cos' co wydostaje sie podczas wytrysku

a kwestie preejakulatu sa sporne.

[Grzesiowa]

O, dzięki za poprawkę, chodziło mi właśnie o preejakulat

[edytkaa177]

Właśnie dzisiaj dostałam okres. Przynajmniej tak mi się wydaje... Teraz znowu zaczęłam się zastanawiać czy to nie jest plamienie, które ponoć może występować na początku ciąży. Czy w tym wypadku mogę zrobić jakiś test? Czym różni się takie plamienie od normalnego okresu?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Obfitością., Weźże test zrób

[Geiko]

Rany, ja wiem że kłamać to brzydki nawyk ale poproś rodziców o kasę nie wiem na kino, kawę w mieście, cokolwiek innego i idź kup test ciążowy.

[komicznie]

skłam/poproś/pożycz i idźże zobić ten test bo wrzodów dostaniesz.

[Jaryshka20]

.

[Black Rainbow]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17234513]Rainbow, a uważasz, że teraz dziewczyny nie schizują? [/QUOTE]

Panikują, a jakże, ale teraz to się dopiero zacznie

[karolynka90]

Napisane przez Black Rainbow

Może żeby się nie zadręczać, pomyśl o pewniejszej antykoncepcji? To po pierwsze.

Po drugie mamy dziś 16 lutego, więc jeśli zaszłaś w ciążę, to na 100% nie będziesz miała jeszcze żadnych jej objawów. Także bóle piersi czy apetyt o niczym nie świadczą (albo mogą świadczyć o zbliżającej się miesiączce, nie zaś o kilkudniowej ciąży).

Po trzecie kup test ciążowy.

A po czwarte, na wizytę u państwowego ginekologa wcale nie trzeba długo czekać.

Jeśli nie masz pieniędzy, to radze być bardziej odpowiedzialną, bo dziecko kosztuje o wiele więcej, niż prywatna wizyta u ginekologa i test ciążowy.

zgadzam sie
ja zawsze w drugiej polowie cyklu ciagle cos jem i bardzo bola mnie piersi

Napisane przez Geiko

Rany, ja wiem że kłamać to brzydki nawyk ale poproś rodziców o kasę nie wiem na kino, kawę w mieście, cokolwiek innego i idź kup test ciążowy.

racja.
bo zwariujesz dziewczyno