Rozstanie z facetem - część 15 :(

[elvegirl]

Napisane przez Malla

Mi też po Waxie rosną jak szalone, ale tym oryginalnym, brytyjskim.

Tylko i only brytyjski

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Napisane przez Fubizka

elve, no bez przesady Jakby mi zrobił awanturę, to ja bym mu zrobiła większą

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Tak a propos awantur powypadkowych...pamiętam jak kiedyś na skrzyżowaniu mojej matuli w kuper w jechał jakiś facet...no i oczywiście wyskoczył do niej z pyskówą, że przecież żółte było, powinna była pruć przez skrzyżowanie, a nie się zatrzymywać i takie tam. Moja matula kłócić się nie umie, stała cicho ze spuszczoną głową...wyskoczyłam z samochodu, rozdarłam się odpowiednio (a Bozia głos dała, oj dała ), zakrzyczałam, poparły mnie jeszcze jakieś przekupy, które wszystko widziały, ogólnie nawyzywałam kolesia od różnych w stylu "co ty sobie bałwanie wyobrażasz, że kierowcy przed tobą będą narażać własne życie, żebyś ty mógł spokojnie wyhamować?!?!? a o bezpiecznej odległości na kursie na prawko nie uczyli? no tak, sądząc po wieku to dawno to było, to może dzwonimy na policję i poprosimy o skierowanie na doszkolenie?!?!?!?" i takie tam...

Dwa dni później się dowiedziałam, że to był ojciec mojego kumpla

[Malla]

zjedzmniebejbe - jestem w szoku Można było się spodziewać, że facet, który z taką gwałtownością i zacięciem walczy o powrót, równie gwałtownie może się zachowywać w innych sytuacjach. O, jak to dobrze, że zrobił taką akcję i opadły Ci klapki z oczu... Jak dobrze, że nic Ci się nie stało! Naprawdę, nie takiego obrotu spraw się spodziewałam...

Elve - i co, kolega usunął Cię ze znajomych na NK?

[elvegirl]

Napisane przez Malla

Elve - i co, kolega usunął Cię ze znajomych na NK?

Nie, ale w domu go nie odwiedziłam

[zjedzmniebejbe]

Napisał, buewhuehue

po co?! Żeby powiedzieć że jestem chora, mam rozdwojenie jaźni, mam się leczyć i mogłam zniszczyć mu przyszłość. Oł jeah.
A po chwili - że byłam wspaniałą dziewczyną z problemami, chciał mi przecież pomóc! Zablokowałam go.

Sprawdziła się opcja nr .3
on mi nie pozwoli zapomnieć o sobie.
A w opisie piosenka "była ideałem" Ż A L

[ZagubionaWuczuciach]

Hej dziewczyny


powiedzcie jak walczyć z tymi okropnymi myślami że za jakiś czas on będzie z inną, że jej będzie mówił to samo co mnie, będzie ją przytulał, całował, kochał się z nią?
macie jakies dobre rady ? bo mi sięcoś robi w serduszku gdy sobie o tym pomyślę ;(

najgorsze jest to że on w niczym nie zawinił, nie umiem pogodzić się z tym że jestem tak głupia

[Fubizka]

Napisane przez zjedzmniebejbe

że jestem chora, mam rozdwojenie jaźni, mam się leczyć i mogłam zniszczyć mu przyszłość.

A po chwili - że byłam wspaniałą dziewczyną z problemami, chciał mi przecież pomóc!

I to Ty masz rozdwojenie jaźni? Żałosny chłopiec. Dobrze, że go zablokowałaś. Szkoda Twojego czasu na czytanie czyichś chorych wynurzeń, przecież nie jesteś psychiatrą

Macie wrażenie, że tacy faceci powinni być w jakiś sposób oznaczani? Żeby z daleka było widać co do za sort?

[elvegirl]

Napisane przez zjedzmniebejbe

Napisał, buewhuehue
po co?! Żeby powiedzieć że jestem chora, mam rozdwojenie jaźni, mam się leczyć i mogłam zniszczyć mu przyszłość. Oł jeah.
A po chwili - że byłam wspaniałą dziewczyną z problemami, chciał mi przecież pomóc! Zablokowałam go.

Przepraszam, ale...

[WhiteCherry]

Napisane przez Fubizka

Macie wrażenie, że tacy faceci powinni być w jakiś sposób oznaczani? Żeby z daleka było widać co do za sort?

ja najchetniej wszystkich bym oznaczyła i wystrzelała ... przepraszam

[Ofelia 20]

Napisane przez zjedzmniebejbe

Napisał, buewhuehue

po co?! Żeby powiedzieć że jestem chora, mam rozdwojenie jaźni, mam się leczyć i mogłam zniszczyć mu przyszłość. Oł jeah.
A po chwili - że byłam wspaniałą dziewczyną z problemami, chciał mi przecież pomóc! Zablokowałam go.

Sprawdziła się opcja nr .3
on mi nie pozwoli zapomnieć o sobie.
A w opisie piosenka "była ideałem" Ż A L

No to ładnie, trafiłaś na jakiegoś psychicznie chorego palanta.... naprawdę normalny człowiek tak sie nie zachowuje, chyba nie jest cały czas pod wpływem alko? Chociaż może coś ćpa:/
Wiesz co, dobrze, że tak się stało, najważniejsze, że nic Ci nie jest, a przynajmniej poznałaś prawdę i nie ma się co łudzić, że "misiek się zmienił i teraz będzie kochany i słodki". Przynajmniej nigdy do niego nie wrócisz. Mógł Ci przecież zrobić krzywdę, do tego te zmienne nastroje, z nim naprawdę jest coś nie tak.....

[elvegirl]

Napisane przez WhiteCherry

ja najchetniej wszystkich bym oznaczyła i wystrzelała ... przepraszam

Ale po co? Kobiety ich pokroju powinny mieć możliwość znalezienia odpowiednich partnerów

Znakować tak, ale niech sobie żyją

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Napisane przez Ofelia 20

Mógł Ci przecież zrobić krzywdę, do tego te zmienne nastroje, z nim naprawdę jest coś nie tak.....

Albo coś bierze, albo schizofrenia.

Innego wytłumaczenia nie widzę...

No bo przecież to niemożliwe, że chciał zerwać i taki sposób wymyślił...

[Ofelia 20]

Napisane przez ZagubionaWuczuciach

Hej dziewczyny


powiedzcie jak walczyć z tymi okropnymi myślami że za jakiś czas on będzie z inną, że jej będzie mówił to samo co mnie, będzie ją przytulał, całował, kochał się z nią?
macie jakies dobre rady ? bo mi sięcoś robi w serduszku gdy sobie o tym pomyślę ;(

najgorsze jest to że on w niczym nie zawinił, nie umiem pogodzić się z tym że jestem tak głupia

Niestety, ale nie ma innego wyjścia, jak pogodzić sie z sytuacją i po prostu uczyć się na własnych błędach. Przecież to nie jest ostatni chłopak, jeszcze na pewno kogoś spotkasz, poza tym wasz zwiazek tak naprawdę nie miał nawet szansy się rozkręcić, był bardzo krótki. Możliwe, że ten chlopak nawet nie jest taki jak myślisz, bo bardzo którko go znałaś. Musisz się nad sobą popracować, żeby więcej nie doprwadzać do takich sytuacji, kiedy facet po prostu chce od Ciebie uciec.

[Malla]

zjedzmniebejbe - obawiam się, że to jeszcze nie koniec. Jeszcze może zawitać pod Twe progi...

Napisane przez ZagubionaWuczuciach

powiedzcie jak walczyć z tymi okropnymi myślami że za jakiś czas on będzie z inną, że jej będzie mówił to samo co mnie, będzie ją przytulał, całował, kochał się z nią?

Zajmij się czymś. Idź na fitness, zacznij robić nad drutach, wyprasuj wszystkie ciuchy z szafy...

[Ofelia 20]

Napisane przez elvegirl

Albo coś bierze, albo schizofrenia.

Innego wytłumaczenia nie widzę...

No bo przecież to niemożliwe, że chciał zerwać i taki sposób wymyślił...

dokładnie... albo ćpa, albo jest na coś chory... w każdym razie obojętnie co mu jest i tak lepiej dla zjedzmniebejbe, że już się pożegnali

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

ZagubionaWuczuciach- w ogóle to czytałam Twój wątek, który założyłaś jakiś czas temu, trzeba przyznać, że nieciekawie to wyglądało.... zastanów się nad psychologiem, bo to nie pierwsza sytuacja kiedy zwiazek zostaje zniszczony przez Twoje postępowanie. To będzie najlepsze co możesz dla siebie zrobić, żeby kolejny zwiazek był szczęsliwy i udany. A tak poza tym to nie siedź bezczynnie, idz na spacer, na zakupy, umyj podłogi, ugotuj obiad z dwóch dań i z deserem (to na pewno zajmie dużo czasu), znajdź sobie zajęcie.

[Fubizka]

Napisane przez Malla

zjedzmniebejbe - obawiam się, że to jeszcze nie koniec. Jeszcze może zawitać pod Twe progi...

Też tak sądzę, zjedzmniebejbe, lepiej żebyś była na to gotowa.

Może on ma jakąś chorobę dwubiegunową? Masakra.

W ogóle strasznie szybko się to wszystko potoczyło, praktycznie 2 czy 3 tygodnie... To nawet za krótko, żeby powiedzieć, że coś nie wyszło. Facet po prostu ma rysę pod sufitem, w sumie to współczuć mu i dziękować Bogu, że już masz go za sobą.

[Malla]

Fubizka - to, jak się zachowywał po zerwaniu przez nią świadczyło już o tym, że coś jest z nim nie tak. Mnie te próby nie wydawały się wcale romantyczne, tylko właśnie takie... szalone Dlatego byłam po tej stronie, która zalecała zjedzmnie wstrzymanie się z decyzją parę tygodni, aż on ochłonie lub zacznie pokazywać inną twarz. Ale takiego obrotu sprawy się nie spodziewałam...

[WhiteCherry]

a wiecie co w tym wszystkim jest najgorsze? człowiek po tylu latach powinien nabierać nie wiem ... jakiejs ogłady? być bardziej odpornym na tego typu sytuacje, nauczony doświadczeniem lepiej znosić tego typu przeciwności ... a ja z wiekiem jeszcze bardziej emocjonalnie podchodzę do wielu rzeczy moja słaba psychika w połączeniu z emocjonalnym zaangażowaniem to mieszanka wybuchowa ...

wyobraźcie sobie, że ja nawet po śmierci psa płakałam tydzień ... wiem, nie jestem normalna.
więc co dopiero w przypadku rozstania
od śmierci bliskiej mi osoby minęło 10 lat, a momentami potrafię się rozryczeć, jeśli przyjdzie mi faza na wspominki. Zresztą podziwiam siebie z tamtego okresu - lepiej wszystko znosiłam, a miałam 11 lat? chyba byłam bardziej dojrzała niż teraz ale wtedy było strasznie ... jedna śmierć, a po tygodniu druga. Później jeszcze jedna i samobójstwo kolegi tyle wrażeń dla dziecka to naprawdę ...

dlatego też chciałabym być momentami wyprana z emocji a tu im dalej w las, tym gorzej

[howdoi]

Napisane przez Malla

buahhhaha, on jest żenujący! Te jego odpowiedzi "acha", "mhm" i robienie z siebie biednego misia "cały dzień nic nie jadłem" (a niech je prosto z dzioba tej swojej laluni)...

heh wczoraj jak z Nim pisałam powiedział, że hmmm sikać mu się chciało i nie miał nawet czasu gdzie się załatwić przez cały dzień ( a spotkania z Nią ) to ja na to : trzeba było jej nasiusiać do buzi jak i tak jej ją sprawdzałeś wylizując językiem

[neversaynever91]

Dziewczyny tak Was podczytuję i tak cholernie Wam zazdroszczę tej satysfakcji, że eks się odezwał, płaszczy się, przeprasza i chce wrócić! Wydaje mi się, że po tym w jaki sposób mnie zostawił mnie to nie spotka, a tak BARDZO bym tego chciała! Kopnąć go w tyłek żeby został na lodzie...

[OtTakaJa]

Napisane przez neversaynever91

Dziewczyny tak Was podczytuję i tak cholernie Wam zazdroszczę tej satysfakcji, że eks się odezwał, płaszczy się, przeprasza i chce wrócić! Wydaje mi się, że po tym w jaki sposób mnie zostawił mnie to nie spotka, a tak BARDZO bym tego chciała! Kopnąć go w tyłek żeby został na lodzie...

Też myślałam, że będę się super czuła kiedy eks zacznie mnie prosić o powrót, a ja go kopnę w de, ale kiedy już tak się stało to wcale się nie cieszyłam i nie miałam żadnej satysfakcji.

[neversaynever91]

Napisane przez OtTakaJa

Też myślałam, że będę się super czuła kiedy eks zacznie mnie prosić o powrót, a ja go kopnę w de, ale kiedy już tak się stało to wcale się nie cieszyłam i nie miałam żadnej satysfakcji.

Po jakim czasie się odezwał od rozstania?
Ja raczej nie mam o czym marzyć, był tak chamski i stanowczy. Poza tym za nic nie przyzna się do błędu... Przynajmniej tak mi się wydaje.

[Fubizka]

Napisane przez neversaynever91

Po jakim czasie się odezwał od rozstania?
Ja raczej nie mam o czym marzyć, był tak chamski i stanowczy. Poza tym za nic nie przyzna się do błędu... Przynajmniej tak mi się wydaje.

No ale po co Ci to? Żyj dla siebie a nie dla zemsty na chamie

[neversaynever91]

Bo chcę mieć satysfakcję, bo jestem próżna, nie wiem. Nie żyję tym, ale nie będę ukrywać, że sprawiłoby mi to ogromną frajdę.

[elvegirl]

Napisane przez neversaynever91

Dziewczyny tak Was podczytuję i tak cholernie Wam zazdroszczę tej satysfakcji, że eks się odezwał, płaszczy się, przeprasza i chce wrócić!

Zdrowiej jest, jak się eks nie odzywa...nie podsyca nadziei, nie prowokuje płaszczenia się kobiety przed nim...chroni kobietę przed poniżającym leceniem w podskokach na jego pierwsze "hej, co słychać". Ja tam wolę jak eks milczy. Łatwiej zapomnieć, nie burzy równowagi, którą zdążyłam zbudować...

[OtTakaJa]

Napisane przez neversaynever91

Po jakim czasie się odezwał od rozstania?
Ja raczej nie mam o czym marzyć, był tak chamski i stanowczy. Poza tym za nic nie przyzna się do błędu... Przynajmniej tak mi się wydaje.

Mój eks się nigdy nie przyznawał do błędu, a odezwać się odezwał. Było to gdzieś po miesiącu kompletnego braku kontaktu(bo po rozstaniu jeszcze poniżałam się czasem pisząc do niego), a po jakichś 4 od rozstania. Jak ja usunęłam go ze swojego życia bezpowrotnie, pogodziłam się sama ze sobą wtedy jemu się na miłość zebrało

[elvegirl]

Napisane przez neversaynever91

Bo chcę mieć satysfakcję, bo jestem próżna, nie wiem. Nie żyję tym, ale nie będę ukrywać, że sprawiłoby mi to ogromną frajdę.

Ale nie wiesz jak byś zareagowała, w tym cały problem. Teraz Ci się wydaje, że byś go olała, a jak by było naprawdę, tego nie wie nikt.

Lepiej nie eksperymentować.

[Malla]

Napisane przez howdoi

heh wczoraj jak z Nim pisałam powiedział, że hmmm sikać mu się chciało i nie miał nawet czasu gdzie się załatwić przez cały dzień ( a spotkania z Nią ) to ja na to : trzeba było jej nasiusiać do buzi jak i tak jej ją sprawdzałeś wylizując językiem

hehe, mam nadzieję, że już nie będziesz do niego pisać, bo szkoda Twojego czasu, a jego to tylko podbudowuje

Napisane przez neversaynever91

Dziewczyny tak Was podczytuję i tak cholernie Wam zazdroszczę tej satysfakcji, że eks się odezwał, płaszczy się, przeprasza i chce wrócić! Wydaje mi się, że po tym w jaki sposób mnie zostawił mnie to nie spotka, a tak BARDZO bym tego chciała! Kopnąć go w tyłek żeby został na lodzie...

Wcale nie musi Ci to przynieść satysfakcji, wręcz przeciwnie - możesz wpaść znowu w jego sidła i potem skończyć jeszcze bardziej wyprana niż teraz. Zamknij ten etap za sobą.

Napisane przez WhiteCherry

wyobraźcie sobie, że ja nawet po śmierci psa płakałam tydzień ... wiem, nie jestem normalna.
(...)
od śmierci bliskiej mi osoby minęło 10 lat, a momentami potrafię się rozryczeć, jeśli przyjdzie mi faza na wspominki

Przecież to normalne.

[neversaynever91]

Napisane przez elvegirl

Zdrowiej jest, jak się eks nie odzywa...nie podsyca nadziei, nie prowokuje płaszczenia się kobiety przed nim...chroni kobietę przed poniżającym leceniem w podskokach na jego pierwsze "hej, co słychać". Ja tam wolę jak eks milczy. Łatwiej zapomnieć, nie burzy równowagi, którą zdążyłam zbudować...

Tak elve, ale sama wiesz z tego co Ci pisałam, że cokolwiek by nie napisał i zrobił nie wrócę do niego i nic z tych rzeczy. Chcę mieć tylko satysfakcję Podbudować swojego ego no!

Napisane przez OtTakaJa

Mój eks się nigdy nie przyznawał do błędu, a odezwać się odezwał. Było to gdzieś po miesiącu kompletnego braku kontaktu(bo po rozstaniu jeszcze poniżałam się czasem pisząc do niego), a po jakichś 4 od rozstania. Jak ja usunęłam go ze swojego życia bezpowrotnie, pogodziłam się sama ze sobą wtedy jemu się na miłość zebrało

Kto wie, może u mnie będzie tak samo, czas pokaże.

[Fubizka]

No właśnie howdoi, przecież on pompuje swojego ego tym pisaniem z Tobą, po co mu dajesz satysfakcję? Może jeszcze jej mówi, że tak bardzo Ci zależy, chociaż Cię zlewa a Ty dalej piszesz. Czas się skupić na tych wszystkich innych przystojnych, zabawnych i inteligentnych mężczyznach a nie jakiejś protezie faceta, załączonej do członka.

[elvegirl]

Napisane przez neversaynever91

Tak elve, ale sama wiesz z tego co Ci pisałam, że cokolwiek by nie napisał i zrobił nie wrócę do niego i nic z tych rzeczy. Chcę mieć tylko satysfakcję Podbudować swojego ego no!

Ale wiem też z własnego doświadczenia, jak bardzo taki odnowiony kontakt z eksem może utrudnić od nowa poskładane życie.

Lepiej nie marzyć o czymś, co może skomplikować sprawę. Wiadomo - nie musi. Ale może.

[OtTakaJa]

Napisane przez elvegirl

Ale wiem też z własnego doświadczenia, jak bardzo taki odnowiony kontakt z eksem może utrudnić od nowa poskładane życie.

Oj może, może. Wiem coś o tym.