Mamy sierpniowe 2021.

[ParoleParole]

Mnie też czeka wizyta u okulisty. Ale to myślę, że na początku wiosny ogarnę i od razu wezmę zaświadczenie do cesarki. Tutaj akurat mój gin nie ciśnie. A wolę iść do swojego okulisty, więc przy okazji wizyty u rodziców to jakoś załatwię.


Naszło mnie na jajka z majonezem. I teraz nie wiem czy robić czy dać sobie spokój. Boję się, że będę potem żałowała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cilium]

Napisane przez sowa2806

Oj to już blisko mnie będziesz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wygląda na to, że jesteśmy z mniej więcej tej samej części Polski

Może za jakiś czas jak grupa będzie zamknięta to dowiemy się o sobie czegoś więcej i okaże się że część z nas pochodzi z tych samych okolic lub nawet miast


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ally__28]

Ja USG robie regularnie, bo moja babcia miała raka piersi. Akurat robiłam w październiku i ja jestem z tych co mają plecy z przodu i z tyłu więc za wiele nie ma co badać
Aczkolwiek w ciąży są całkiem całkiem
Parole Ty masz jakieś okulistyczne wskazanie do cesarki? Jeśli oczywiście moge spytać.
Mój mąż mi powtarza, że zapłacimy za cesarkę, bo nie wyobraża sobie całej akcji porodowej, tych męczarni etc. Trochę patrzę na to z przymrużeniem oka, ale powiem Wam, że z mojego otoczenia nie znam nikogo, kto by nie miał traumy i te opowieści rodem z horroru chodzą mi po głowie coraz częściej...

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[ParoleParole]

Napisane przez Ally__28

Ja USG robie regularnie, bo moja babcia miała raka piersi. Akurat robiłam w październiku i ja jestem z tych co mają plecy z przodu i z tyłu więc za wiele nie ma co badać
Aczkolwiek w ciąży są całkiem całkiem
Parole Ty masz jakieś okulistyczne wskazanie do cesarki? Jeśli oczywiście moge spytać.
Mój mąż mi powtarza, że zapłacimy za cesarkę, bo nie wyobraża sobie całej akcji porodowej, tych męczarni etc. Trochę patrzę na to z przymrużeniem oka, ale powiem Wam, że z mojego otoczenia nie znam nikogo, kto by nie miał traumy i te opowieści rodem z horroru chodzą mi po głowie coraz częściej...

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Tak mam okulistyczne.
Ale ja od dawien dawna wiem, że ciąża może w moim przypadku skończyć się tylko cesarka.
W sumie wyboru nie mam. Ale jakbym miała to chętnie bym naturalnie sprobowala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Napisane przez Ally__28

Ja USG robie regularnie, bo moja babcia miała raka piersi. Akurat robiłam w październiku i ja jestem z tych co mają plecy z przodu i z tyłu więc za wiele nie ma co badać
Aczkolwiek w ciąży są całkiem całkiem
Parole Ty masz jakieś okulistyczne wskazanie do cesarki? Jeśli oczywiście moge spytać.
Mój mąż mi powtarza, że zapłacimy za cesarkę, bo nie wyobraża sobie całej akcji porodowej, tych męczarni etc. Trochę patrzę na to z przymrużeniem oka, ale powiem Wam, że z mojego otoczenia nie znam nikogo, kto by nie miał traumy i te opowieści rodem z horroru chodzą mi po głowie coraz częściej...

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Ja miałam traumę ale dlatego że poród SN skończył się cc a nie z samego SN

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ana909]

Napisane przez Ally__28

Ja USG robie regularnie, bo moja babcia miała raka piersi. Akurat robiłam w październiku i ja jestem z tych co mają plecy z przodu i z tyłu więc za wiele nie ma co badać
Aczkolwiek w ciąży są całkiem całkiem
Parole Ty masz jakieś okulistyczne wskazanie do cesarki? Jeśli oczywiście moge spytać.
Mój mąż mi powtarza, że zapłacimy za cesarkę, bo nie wyobraża sobie całej akcji porodowej, tych męczarni etc. Trochę patrzę na to z przymrużeniem oka, ale powiem Wam, że z mojego otoczenia nie znam nikogo, kto by nie miał traumy i te opowieści rodem z horroru chodzą mi po głowie coraz częściej...

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Jedna moja znajoma jak opowiadała o swoim porodzie, to aż mnie na obrzydzenie bralo. Mimo wszystko dla mnie ważniejsze było żeby urodzić tak jak nas natura stworzyła. Poza tym poród sn ma wiele korzyści zdrowotnych dla dziecka i kobiecie często pozwala szybciej wrócić do sprawności.
Mojej siostrze zrobili tak krzywa Blizne że jej lekarz w życiu czegoś takiego nie widział. I paskudzila jej się rana dobre 2 miesiace.

Abstrahując od opowieści wokół, których się nasluchalam, mój poród był czysty i bez żadnych komplikacji. Tak jak i po sn, jest też bardzo dużo komplikacji po cc.
CC to operacja, powinna być wykonywana w ostateczności, przy wskazaniach medycznych, a nie na życzenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gozdzik11]

Ja bym bardzo chciała sn i to w pozycjach wertykalnych. Ale zobaczymy co będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Tez będę próbować SN Chociaż większość osób uważa to za fanaberie "no bo jak to SN po cc?" ale mąż mówi że moja decyzja, teściowa i szwagierka też bardzo kibicuja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ParoleParole]

Mnie dziwi np jak ktoś potem przeżywa, że próbował naturalnie ale niestety musiało się skończyć cc. I wielkie niezadowolenie. Najważniejsze żeby zdrowe bylo i wszystko dobrze się udało. A co za różnica jak się urodzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gozdzik11]

Napisane przez ParoleParole

Mnie dziwi np jak ktoś potem przeżywa, że próbował naturalnie ale niestety musiało się skończyć cc. I wielkie niezadowolenie. Najważniejsze żeby zdrowe bylo i wszystko dobrze się udało. A co za różnica jak się urodzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi się wydaje, że to bardziej chodzi o to, że umęczylas się np 12h rodząc naturalnie, a i tak potem była CC. Więc można było od razu zrobić CC bez bólu i męczarni. Dla mnie to najgorszy scenariusz. Ale wiadomo, że specjalnie nikt tego nie robi. Czasem nie ma wyjścia i trzeba ratować dzidziusia. Nie ma co ryzykować i na siłę rodzic naturalnie jeśli się nie da.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wynn]

Ja bym chciała urodzić SN, ale mam zamiar psychicznie nastawić się też na to, że może skończyć się CC, żeby właśnie potem nie przeżywać rozczarowania. Tak jak Parole pisze-najważniejsze żeby dziecko było zdrowe i dla jego dobra zniosę wszystko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ParoleParole]

Napisane przez Gozdzik11

Mi się wydaje, że to bardziej chodzi o to, że umęczylas się np 12h rodząc naturalnie, a i tak potem była CC. Więc można było od razu zrobić CC bez bólu i męczarni. Dla mnie to najgorszy scenariusz. Ale wiadomo, że specjalnie nikt tego nie robi. Czasem nie ma wyjścia i trzeba ratować dzidziusia. Nie ma co ryzykować i na siłę rodzic naturalnie jeśli się nie da.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale przecież nikt nie jest w stanie przewidzieć, że skończy się cc. A wydaje mi się, że lekarze nie robią tego celowo i cesarki robią po tylu godzinach jak już jest konieczność.
Poród to takie cuda wianki, że tak naprawdę żadna z nas nie przewidzi jak pójdzie i jak się skończy.


Ja to odnoszę wrażenie, że te dziewczyny czują się gorsze że względu na cesarkę. I o to mi głównie chodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Napisane przez ParoleParole

Mnie dziwi np jak ktoś potem przeżywa, że próbował naturalnie ale niestety musiało się skończyć cc. I wielkie niezadowolenie. Najważniejsze żeby zdrowe bylo i wszystko dobrze się udało. A co za różnica jak się urodzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Widzisz, dla Ciebie nie ma żadnej różnicy. A dla mnie ma, ogromną. Oczywiście że najważniejsze to że dziecko zdrowe. Ale psychicznie jest ciężko bo nie dałaś rady ja mam takie podejście do mojego porodu, i wiele kobiet niestety ma podobne - widzę na grupie ma której jestem (SN po cc). Dla jednej to nic, a dla innej porażka. Np dla mnie.
A dodatkowo to że tyle godzin męczarni a i tak Cię potna.

Ale obojętne mi jak kto rodzi, co kto woli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ana909]

Napisane przez Nemmireth_

Tez będę próbować SN Chociaż większość osób uważa to za fanaberie "no bo jak to SN po cc?" ale mąż mówi że moja decyzja, teściowa i szwagierka też bardzo kibicuja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

E tam, fanaberie. Sn po cc jest coraz bardziej popularne i moim zdaniem, jeśli nie ma żadnych przeciwwskazań, to powinno to być norma, A nie fanaberia. Dobrze, ze kobiety chcą.

Napisane przez Gozdzik11

Ja bym bardzo chciała sn i to w pozycjach wertykalnych. Ale zobaczymy co będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No z tymi pozycjami to różnie zależnie od położnej, ja np aż do partych układałam się jak chciałam, na piłce, kucalam itp. A mojej siostrze w innym szpitalu kazali leżeć na plecach cały poród i to była masakra.

Napisane przez Gozdzik11

Mi się wydaje, że to bardziej chodzi o to, że umęczylas się np 12h rodząc naturalnie, a i tak potem była CC. Więc można było od razu zrobić CC bez bólu i męczarni. Dla mnie to najgorszy scenariusz. Ale wiadomo, że specjalnie nikt tego nie robi. Czasem nie ma wyjścia i trzeba ratować dzidziusia. Nie ma co ryzykować i na siłę rodzic naturalnie jeśli się nie da.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja siostra miała taki pierwszy poród, do partych rodziła sn, zakończyło się cc bo, jak się okazało, dziecko ułożyło się twarzyczkowo. Mnie to w ogóle dziwi że nie zrobili usg wcześniej Albo ze położna tego nie zauważyła przy badaniu. No ale cóż, skończyło się cc i na szczęście ona nie ma żadnych myśli że nie dała rady. Po prostu tak wyszło. Co do opieki miałyśmy inne zastrzeżenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Clauu123]

Napisane przez Ally__28

Ja USG robie regularnie, bo moja babcia miała raka piersi. Akurat robiłam w październiku i ja jestem z tych co mają plecy z przodu i z tyłu więc za wiele nie ma co badać
Aczkolwiek w ciąży są całkiem całkiem
Parole Ty masz jakieś okulistyczne wskazanie do cesarki? Jeśli oczywiście moge spytać.
Mój mąż mi powtarza, że zapłacimy za cesarkę, bo nie wyobraża sobie całej akcji porodowej, tych męczarni etc. Trochę patrzę na to z przymrużeniem oka, ale powiem Wam, że z mojego otoczenia nie znam nikogo, kto by nie miał traumy i te opowieści rodem z horroru chodzą mi po głowie coraz częściej...

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Mnie z jednej strony przeraża wizja SN bo to jedna wielka niewiadoma, kiedyś myślałam, że pewnie będę chciała cesarkę, ale z czasem zmieniło mi się podejście, obie opcje mają swoje plusy i minusy. Pocieszam się , że sporo kobiet jakoś daje radę i postaram się przygotować na obie opcje, bo do końca nie mamy na to wpływu, okaże się jak się sytuacja potoczy. Najważniejsze, że są takie możliwości, bo czasami to jedyna opcja i ratowanie życia

Nie podoba mi się też nagonka na cesarkę, ocenianie kobiet przez kobiety, określania typu „wydobyciny, a nie poród”, zamiast się wspierać to jeszcze czasami, jedna drugiej potrafi tak dowalić, że aż ręce opadają.

Czytałam teraz książkę położnej „rodzic można łatwiej” i ona podkreśla w tej książce, że bardzo ważne jest odpowiednie nastawienie, otworzenie się na poród, świadomość jakie mechanizmy zachodzą w trakcie, żeby wiedzieć mniej więcej czego możemy się spodziewać i traktować skurcze i ból jako przyjaciela, które zbliżają nas do zakończenia porodu. Żeby stosować też techniki relaksacji, bo stres, spinanie się, wstyd nie pomaga w takiej sytuacji tylko wręcz przeciwnie, blokuje i wydłuża cały proces. Jak się to czyta to brzmi logicznie, zobaczymy jak wyjdzie w praktyce Widziałam sporo pozytywnych opinii osób już po porodzie, które czytały tą książkę i bardzo chwaliły, też takie, które miały nieciekawe doświadczenia z poprzednimi porodami.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ParoleParole]

Napisane przez Nemmireth_

Widzisz, dla Ciebie nie ma żadnej różnicy. A dla mnie ma, ogromną. Oczywiście że najważniejsze to że dziecko zdrowe. Ale psychicznie jest ciężko bo nie dałaś rady ja mam takie podejście do mojego porodu, i wiele kobiet niestety ma podobne - widzę na grupie ma której jestem (SN po cc). Dla jednej to nic, a dla innej porażka. Np dla mnie.
A dodatkowo to że tyle godzin męczarni a i tak Cię potna.

Ale obojętne mi jak kto rodzi, co kto woli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No dla mnie różnicy nie ma bo ja nie mogę sobie pozwolić na SN. A nie zamierzam czuć się gorsza przez cesarkę.


Dlatego dla mnie nie ważne jak ważne że będziemy mieć swoje dzieciaki



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kropelkaa]

Napisane przez Gozdzik11

Ja bym bardzo chciała sn i to w pozycjach wertykalnych. Ale zobaczymy co będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Gozdzik11

Mi się wydaje, że to bardziej chodzi o to, że umęczylas się np 12h rodząc naturalnie, a i tak potem była CC. Więc można było od razu zrobić CC bez bólu i męczarni. Dla mnie to najgorszy scenariusz. Ale wiadomo, że specjalnie nikt tego nie robi. Czasem nie ma wyjścia i trzeba ratować dzidziusia. Nie ma co ryzykować i na siłę rodzic naturalnie jeśli się nie da.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie też bym chciala jeśli będę rodzic SN rodzic w pozycjach, które dla mnie są wygodne, odpowiednie, a nie leżeć na plecach masakra wiem, że tak wygląda pewnie 90% porodów. Dlatego jeśli będę rodzic SN na pewno wezmę prywatna położona, żeby mi pomogła i było łatwiej i może szybciej, poza tym chce, żeby ktoś cały czas czuwał, był.
Dla mnie też najgorszy scenariusz wymeczyc się tyle godzin i jednak zakończyć CC. Wiem, że tego się nie da przewidzieć, najważniejsze jest zdrowie dziecka, żeby było wszystko dobrze, ale ja byłabym chyba zła, że tyle dałam rady i nie udało się do końca.

Dostałam sms od lekarza, że wynik Pappy prawidłowy już nie będzie takiego stresu do wizyty

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Napisane przez Clauu123

Nie podoba mi się też nagonka na cesarkę, ocenianie kobiet przez kobiety, określania typu „wydobyciny, a nie poród”, zamiast się wspierać to jeszcze czasami, jedna drugiej potrafi tak dowalić, że aż ręce opadają.

Czytałam teraz książkę położnej „rodzic można łatwiej” i ona podkreśla w tej książce, że bardzo ważne jest odpowiednie nastawienie, otworzenie się na poród, świadomość jakie mechanizmy zachodzą w trakcie, żeby wiedzieć mniej więcej czego możemy się spodziewać i traktować skurcze i ból jako przyjaciela, które zbliżają nas do zakończenia porodu. Żeby stosować też techniki relaksacji, bo stres, spinanie się, wstyd nie pomaga w takiej sytuacji tylko wręcz przeciwnie, blokuje i wydłuża cały proces. Jak się to czyta to brzmi logicznie, zobaczymy jak wyjdzie w praktyce Widziałam sporo pozytywnych opinii osób już po porodzie, które czytały tą książkę i bardzo chwaliły, też takie, które miały nieciekawe doświadczenia z poprzednimi porodami.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Straszne jak kobieta kobiecie może takie rzeczy mówić. Nie ważne w jaki sposób się urodzi, ważne żeby wszystko było dobrze.

Polecasz te książkę? Zastanawiam się nad zakupem

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[maasslankaa]

Napisane przez amiyaa

Dziewczyny a czy któraś z Was zmaga się z wysokim pulsem? W pierwszej ciąży miałam lekko obniżone ciśnienie a puls byl bardzo ładny, ani razu mnie głowa nie bolała. Teraz zmierzyłam ciśnienie bo głowa mnie pobolewa i serce mi normalnie tak wali i 98/62 a puls 99... Martwię się EDIT: oczywiście przeszukałam dr Google haha i niby to zupełnie normalne, obniżenie ciśnienia i wzrost pulsu nawet o 20 jednostek w stosunku do wyników sprzed ciąży... Ale nie zmienia to faktu, że czuję się jak shit obecnie Cała klatka mi aż podskakuje

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka

Ja mam podobnie. Wystarczy, że wejdę po schodach w domu i muszę usiąść odpocząć, serce wali jak młot.

Przepraszam, że się nie odzywałam wczoraj i dziś, ale mam gorszy czas pod względem samopoczucia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Clauu123]

Napisane przez ParoleParole

No dla mnie różnicy nie ma bo ja nie mogę sobie pozwolić na SN. A nie zamierzam czuć się gorsza przez cesarkę.

Dlatego dla mnie nie ważne jak ważne że będziemy mieć swoje dzieciaki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I to jest dobre podejście, każda z nas chce jak najlepiej dla swojego dziecka i trzeba się cieszyć, że są takie możliwości. Mam znajomą, która też ze względów okulistycznych miała skierowanie na cesarkę i sama nie widziała w tym problemu, ale bała się do tego przyznać niektórym znajomym znając ich podejście i wiedząc, że negatywnie to ocenią..

Napisane przez kropelkaa

Właśnie też bym chciala jeśli będę rodzic SN rodzic w pozycjach, które dla mnie są wygodne, odpowiednie, a nie leżeć na plecach masakra wiem, że tak wygląda pewnie 90% porodów. Dlatego jeśli będę rodzic SN na pewno wezmę prywatna położona, żeby mi pomogła i było łatwiej i może szybciej, poza tym chce, żeby ktoś cały czas czuwał, był.
Dla mnie też najgorszy scenariusz wymeczyc się tyle godzin i jednak zakończyć CC. Wiem, że tego się nie da przewidzieć, najważniejsze jest zdrowie dziecka, żeby było wszystko dobrze, ale ja byłabym chyba zła, że tyle dałam rady i nie udało się do końca.

Dostałam sms od lekarza, że wynik Pappy prawidłowy już nie będzie takiego stresu do wizyty

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Super, że wyniki prawidłowe
też mam nadzieję, że będzie możliwość rodzic w pozycjach wertykalnych, oby do sierpnia były takie możliwości żeby rodzic z doulą lub osobą towarzysząca, bo teraz w wielu miejscach jest to wstrzymane przez obecną sytuację


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Napisane przez kropelkaa

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

[/COLOR]

Straszne jak kobieta kobiecie może takie rzeczy mówić. Nie ważne w jaki sposób się urodzi, ważne żeby wszystko było dobrze.

Polecasz te książkę? Zastanawiam się nad zakupem

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Tak, myślę, że warta przeczytania, są też omówione aspekty przygotowań do porodu, ćwiczeń, kwestia osób towarzyszących. Przydatne informacje żeby sobie wszystko poukładać w głowie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Nemmireth_]

Napisane przez ana909

E tam, fanaberie. Sn po cc jest coraz bardziej popularne i moim zdaniem, jeśli nie ma żadnych przeciwwskazań, to powinno to być norma, A nie fanaberia. Dobrze, ze kobiety chcą.No z tymi pozycjami to różnie zależnie od położnej, ja np aż do partych układałam się jak chciałam, na piłce, kucalam itp. A mojej siostrze w innym szpitalu kazali leżeć na plecach cały poród i to była masakra. Moja siostra miała taki pierwszy poród, do partych rodziła sn, zakończyło się cc bo, jak się okazało, dziecko ułożyło się twarzyczkowo. Mnie to w ogóle dziwi że nie zrobili usg wcześniej Albo ze położna tego nie zauważyła przy badaniu. No ale cóż, skończyło się cc i na szczęście ona nie ma żadnych myśli że nie dała rady. Po prostu tak wyszło. Co do opieki miałyśmy inne zastrzeżenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No u nas to niestety wciąż fanaberia. Żaden z 3 okolicznych szpitali nie dopuszcza takiej opcji. Zostaje Warszawa

Napisane przez ParoleParole

No dla mnie różnicy nie ma bo ja nie mogę sobie pozwolić na SN. A nie zamierzam czuć się gorsza przez cesarkę.


Dlatego dla mnie nie ważne jak ważne że będziemy mieć swoje dzieciaki



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może dlatego że wiesz o tym od dawna? Ja mogłam urodzić naturalnie, ale się nie udało. I żałuję. I czuje się gorsza. I mam takie prawo co oczywiście nie znaczy że uważam że każda kobieta która miała cesarkę jest gorsza, absolutnie. Po prostu JA się tak czuje. I zmienić to może tylko kolejny poród naturalny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Clauu123]

Napisane przez Nemmireth_

No u nas to niestety wciąż fanaberia. Żaden z 3 okolicznych szpitali nie dopuszcza takiej opcji. Zostaje Warszawa Może dlatego że wiesz o tym od dawna? Ja mogłam urodzić naturalnie, ale się nie udało. I żałuję. I czuje się gorsza. I mam takie prawo co oczywiście nie znaczy że uważam że każda kobieta która miała cesarkę jest gorsza, absolutnie. Po prostu JA się tak czuje. I zmienić to może tylko kolejny poród naturalny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki w takim razie, żeby się udało, coraz więcej osób podejmuje taką próbę i kończy się pomyślnie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ParoleParole]

Nem trzymam mocno kciuki żeby się naturalnie udało




Wydawało mi się, że znalazlam fajny sklep w Kielcach z rzeczami dzieciowymi ale weszłam na ich sklep online
Ręczniki do kąpieli z kapturkiem by Maja Bohosiewicz za 150 zł
Chyba mi się wydawało tylko ze on fajny jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kropelkaa]

Napisane przez Clauu123

Super, że wyniki prawidłowe
też mam nadzieję, że będzie możliwość rodzic w pozycjach wertykalnych, oby do sierpnia były takie możliwości żeby rodzic z doulą lub osobą towarzysząca, bo teraz w wielu miejscach jest to wstrzymane przez obecną sytuację


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------



Tak, myślę, że warta przeczytania, są też omówione aspekty przygotowań do porodu, ćwiczeń, kwestia osób towarzyszących. Przydatne informacje żeby sobie wszystko poukładać w głowie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja żyję nadzieja, że do sierpnia w miarę się to unormuje i zmieni dla nas na lepszelepsze warunki. W szpitalu, w którym będę rodzić już wróciły porody rodzinne, ale jak to będzie w sierpniu też zobaczymy.

Kiedyś też miałam takie podejscie do porodu jak Ty, że tylko cesarka, nie urodze SN. Z czasem moje podejście się zmieniło, odkąd jestem w ciąży też już jest inne, staram się spokojniej do tego podchodzić i jak najlepiej przygotować przede wszystkim psychicznie, gdyż jestem straszną panika i do tego nieodporna na ból

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[Shiz]

Napisane przez ana909

Jedna moja znajoma jak opowiadała o swoim porodzie, to aż mnie na obrzydzenie bralo. Mimo wszystko dla mnie ważniejsze było żeby urodzić tak jak nas natura stworzyła. Poza tym poród sn ma wiele korzyści zdrowotnych dla dziecka i kobiecie często pozwala szybciej wrócić do sprawności.
Mojej siostrze zrobili tak krzywa Blizne że jej lekarz w życiu czegoś takiego nie widział. I paskudzila jej się rana dobre 2 miesiace.

Abstrahując od opowieści wokół, których się nasluchalam, mój poród był czysty i bez żadnych komplikacji. Tak jak i po sn, jest też bardzo dużo komplikacji po cc.
CC to operacja, powinna być wykonywana w ostateczności, przy wskazaniach medycznych, a nie na życzenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam dokładnie takie same przemyślenia!

Napisane przez Gozdzik11

Mi się wydaje, że to bardziej chodzi o to, że umęczylas się np 12h rodząc naturalnie, a i tak potem była CC. Więc można było od razu zrobić CC bez bólu i męczarni. Dla mnie to najgorszy scenariusz. Ale wiadomo, że specjalnie nikt tego nie robi. Czasem nie ma wyjścia i trzeba ratować dzidziusia. Nie ma co ryzykować i na siłę rodzic naturalnie jeśli się nie da.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ee tam. Najgorszym scenariuszem było by rodzić bliźniaki: jedno sn, a drugie cc. I wszystko rozcharatane :P

Napisane przez Nemmireth_

Widzisz, dla Ciebie nie ma żadnej różnicy. A dla mnie ma, ogromną. Oczywiście że najważniejsze to że dziecko zdrowe. Ale psychicznie jest ciężko bo nie dałaś rady ja mam takie podejście do mojego porodu, i wiele kobiet niestety ma podobne - widzę na grupie ma której jestem (SN po cc). Dla jednej to nic, a dla innej porażka. Np dla mnie.
A dodatkowo to że tyle godzin męczarni a i tak Cię potna.

Ale obojętne mi jak kto rodzi, co kto woli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie też poród cc byłby porażką. Bo ja się od poczatku nastawiałam na sn, przygotowywałam się do tego psychicznie i jakoś tak wiedziałam że dam radę, a znieczulenie wezmę w ostateczności (bo czasem hamuje akcje porodowa).
Może było by inaczej, gdyby się wcześniej okazało, że dziecko owinięte pępowiną czy coś, i była by zaplanowana...

Napisane przez Clauu123

Mnie z jednej strony przeraża wizja SN bo to jedna wielka niewiadoma, kiedyś myślałam, że pewnie będę chciała cesarkę, ale z czasem zmieniło mi się podejście, obie opcje mają swoje plusy i minusy. Pocieszam się , że sporo kobiet jakoś daje radę i postaram się przygotować na obie opcje, bo do końca nie mamy na to wpływu, okaże się jak się sytuacja potoczy. Najważniejsze, że są takie możliwości, bo czasami to jedyna opcja i ratowanie życia

Nie podoba mi się też nagonka na cesarkę, ocenianie kobiet przez kobiety, określania typu „wydobyciny, a nie poród”, zamiast się wspierać to jeszcze czasami, jedna drugiej potrafi tak dowalić, że aż ręce opadają.

Czytałam teraz książkę położnej „rodzic można łatwiej” i ona podkreśla w tej książce, że bardzo ważne jest odpowiednie nastawienie, otworzenie się na poród, świadomość jakie mechanizmy zachodzą w trakcie, żeby wiedzieć mniej więcej czego możemy się spodziewać i traktować skurcze i ból jako przyjaciela, które zbliżają nas do zakończenia porodu. Żeby stosować też techniki relaksacji, bo stres, spinanie się, wstyd nie pomaga w takiej sytuacji tylko wręcz przeciwnie, blokuje i wydłuża cały proces. Jak się to czyta to brzmi logicznie, zobaczymy jak wyjdzie w praktyce Widziałam sporo pozytywnych opinii osób już po porodzie, które czytały tą książkę i bardzo chwaliły, też takie, które miały nieciekawe doświadczenia z poprzednimi porodami.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Obrzydza mnie słowo "wydobyciny"... mogę mieć swoje zdanie o cc na życzenie, ale nie pozwolę w mojej obecności mówić na nie w ten sposób...
Skurcze i ból jako przyjaciel.... mhmmmm.... taaaaaaa.... do dupy z takim przyjacielem co to wykręca organy wewnętrzne i łamie kręgosłup
Ale fakt. Ja byłam nastawiona zadaniowo, wchodze, rodze i wychodze i poszło nieźle, więc warto się dobrze nastawić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Napisane przez Shiz

Dla mnie też poród cc byłby porażką. Bo ja się od poczatku nastawiałam na sn, przygotowywałam się do tego psychicznie i jakoś tak wiedziałam że dam radę, a znieczulenie wezmę w ostateczności (bo czasem hamuje akcje porodowa).
Może było by inaczej, gdyby się wcześniej okazało, że dziecko owinięte pępowiną czy coś, i była by zaplanowana..

Dokładnie. U nas córka do 37tyg była pupa w dół więc groziła nam cesarka i było trochę płaczu. Ale potem jak się obróciła to radości kupa a wraz *upa z tego 🤷☠♀️

W szpitalu w którym planuje rodzic cały czas są porody rodzinne i nie są wymagane testy. Ale wiadomo jak to będzie do lipca. Znając moje szczęście nie będzie miejsc tam


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kropelkaa]

O dziewczyny macie jakieś sprawdzone strony, firmy z których zamawiacie rzeczy dla dzieci? Ubranka, kocyki itd czy tylko stacjonarnie albo Allegro? Może sobie jakąs listę utworzymy?

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[ParoleParole]

Podobo w czerwcu ma wszystko wrócić do normy. Także zdążymy jeszcze do restauracji się dotoczyc

Ja to tylko chce żeby mąż mógł po wszystkich chociaż trochę że mną być.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Napisane przez kropelkaa

O dziewczyny macie jakieś sprawdzone strony, firmy z których zamawiacie rzeczy dla dzieci? Ubranka, kocyki itd czy tylko stacjonarnie albo Allegro? Może sobie jakąs listę utworzymy?

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Nie mam chyba ulubionej. Dużo zamawiałam na allegro od sklepu robik Radom, sinsay (ale tu się zawiodłam raz bardzo na jakości i rozmiarowce), Reserved, 5 10 15 (ale też jakościowo niektóre rzeczy słabe), c&a na promkach super cenowo bodziaki, H&M ma super ubranka ale drogie jak dla mnie, trzeba szukać na promkach. No i Lidl (ale tu trzeba uważać bo wielu osobom bodziaki z Lidla się mega rozciągają, no i tam są spore te rozmiary np 56 pasował na córkę jak nosiła 68), pepco ale jakośc różna.
Podobno super są ubranka mamyginekolog - mam 6szt bodziakow i są naprawdę jakościowo spoko. Kocyk dziany mam też od niej bawełniany i z allegro z firmy texpol bawelniano bambusowy.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aassiiaa1988]

Ale nadrabiania mam

Jesteśmy u mojej mamy, bo dziś ma imieniny, zostajemy do rana

Co do badania piersi, gin nie ma takiego obowiązku, po 25 r. Z warto się wybrać raz na rok na usg. Mój doktor akurat robi usg piersi i tarczycy raz do roku, więc mam z głowy.

Do dentysty też warto się wybrać. W ciąży terminy do specjalistów powinni w ciągu 7 dni ustalić, warto o tym wiedzieć i się wykłócić

Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka

[Gozdzik11]

Napisane przez kropelkaa

Właśnie też bym chciala jeśli będę rodzic SN rodzic w pozycjach, które dla mnie są wygodne, odpowiednie, a nie leżeć na plecach masakra wiem, że tak wygląda pewnie 90% porodów. Dlatego jeśli będę rodzic SN na pewno wezmę prywatna położona, żeby mi pomogła i było łatwiej i może szybciej, poza tym chce, żeby ktoś cały czas czuwał, był.
Dla mnie też najgorszy scenariusz wymeczyc się tyle godzin i jednak zakończyć CC. Wiem, że tego się nie da przewidzieć, najważniejsze jest zdrowie dziecka, żeby było wszystko dobrze, ale ja byłabym chyba zła, że tyle dałam rady i nie udało się do końca.

Dostałam sms od lekarza, że wynik Pappy prawidłowy już nie będzie takiego stresu do wizyty

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------



Straszne jak kobieta kobiecie może takie rzeczy mówić. Nie ważne w jaki sposób się urodzi, ważne żeby wszystko było dobrze.

Polecasz te książkę? Zastanawiam się nad zakupem

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Ja sobie nie wyobrażam tak na leżaka, po pierwsze bardziej naturalna wydaje mi się pozycja np na "kucaka". Jakoś tak na chłopski rozum biorąc, lepiej jest przec w takiej pozycji, a nie leżącej. A do tego ja mam jeszcze problem z rwą kulszowa i jak leżę na plecach w takiej pozycji, to czuję dyskomfort i za długo to tak nie wytrzymam. Poza tym w pozycjach wertykalnych jest mniejsza szansa na nacięcie krocza i może to ułatwić i przyspieszyć poród.

No ale to są moje wielkie plany i przemyślenia, ale i tak wszystko zweryfikuje życie i może się okazać, że trafię na taki personel który każe mi leżeć plackiem, albo dziecko będzie ułożone posladkowo i trzeba będzie robić CC. Musimy być przygotowane na każdą ewentualność. Ale mam nadzieję, że się uda po mojemu xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz