2007-02-27, 14:16 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
No. To tak się zastanawiam. Czy w gorszej sytuacji jest sknerusek, który ciuła grosz do grosza, nawet niekoniecznie na coś konkretnego, ale po prostu - aby miec, i na nic sobie nie pozwala - czy ten, kto wydaje pieniążki i cieszy się, jak coś fajnego kupi, ale jak chce coś konkretnego kupić, to nie ma kasy? Jak myślicie?
|
2007-02-27, 14:22 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 631
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
hmmm, ciezka sprawa. oczywiscie, najlepiej byc "posrodku"-sprawiac sobie przyjemnosci i kupic sobie cos ladnego, o czym sie marzylo, itp. , ale wazne jest tez, by miec pieniadze na inne, czesto potrzebniejsze wydatki. mysle, ze chyba gorzej jest byc sknera-rozumiem,mozna oszczedzac, ale na COS-nic sobie taki nie kupi...a pieniadze moga stracic na wartosci
__________________
"Zważcie plemienia waszego przymioty; / Nie przeznaczono wam żyć jak zwierzęta, / Lecz poszukiwać i wiedzy, i cnoty..." |
2007-02-27, 14:22 | #3 |
Mrs Mrau
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 218
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;3805740]No. To tak się zastanawiam. Czy w gorszej sytuacji jest sknerusek, który ciuła grosz do grosza, nawet niekoniecznie na coś konkretnego, ale po prostu - aby miec, i na nic sobie nie pozwala - czy ten, kto wydaje pieniążki i cieszy się, jak coś fajnego kupi, ale jak chce coś konkretnego kupić, to nie ma kasy? Jak myślicie?[/QUOTE]
Ja to sknerusisko.... Ciułam bo lubię to uczucie kiedy wreszcze mogę kupić upragnioną rzecz.Radość naprawdę wielka. Hmm nie wiem kto ma gorzej...bo nigdy nie byłam zbyt rozrzutna.Ciężko mi porównać |
2007-02-27, 14:27 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 000
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
Hmm ciężko odpowiedzieć jednoznacznie, jeden i drugi ma ciężko, najlepiej znaleźć złoty środek i pozwalać sobie na małe szaleństwa, ale umieć też zaoszczędzić. Ja raczej jestem sknerusem i wkurza mnie to, bo mam pieniądze, mogę sobie coś kupić ale szkoda mi
|
2007-02-27, 14:37 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: gdynia
Wiadomości: 1 449
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
Ja zazwyczaj nie czekam na coś konkretnego, bo właściwie jako konkretny traktuje każdy swój zakup(wyłączając oczywiście tak naturalne jak np.jedzonko).
Nie zastanawiam się zbytnio nad wydawaniem pieniędzy, gdy nadarza się dobra okazja, by je spożytkować. Kiedyś byłam oszczędna, teraz cieszę się chwilą i to mi bardziej odpowiada.Jeśli tylko mogę, nie żałuję sobie.Zresztą kocham zakupy, mam przy tym wielką frajdę, to mnie relaksuje i wprawia w dobry nastrój. Czasem jednak,gdy wydaję ostatnie pieniądze czuję potrzebę usprawiedliwienia siebie kupując np. ósmą szminkę, ale tłumaczę to tym, że i tak się przyda, a na emeryturę nie mam zamiaru zbierać, zresztą podejrzewam, że wtedy to już będę raczej mało wymagająca....Wiem,wiem-naiwne, ale czasem lubię tak się sama oszukiwać, bo człowiek ma w życiu właściwie niewiele przyjemności(pomijając sex, kawę i czytanie książek oczywiście).
__________________
"Kobiety są jak przekład: piękne nie są wierne, wierne nie są piękne." G.B.Shaw tu znajdował się podpis mojego ex-męża o treści: dokładnie, kochanie, dokładnie(znał moje hasło) więc...Tobie(skoro zgadzasz się z powyższym cyt.pana Shaw) pozostaje znaleźć sobie taką niepiękną!może Cię nie zdradzi |
2007-02-27, 14:38 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
No, ja jestem rozrzutna, ale pracuję nad tym, aby nie być.
Tzn. pracuję nad tym, aby nie wydawać bezsensownie pieniędzy na to, co mi jest w gruncie rzeczy do niczego niepotrzebne - czyli na śmieci ( bądźmy szczerzy); myślę, że to mi się osiągnąć dosyć/nawet/w zupełności udaje [policzyłam kiedyś, ile w ciągu ostatnich miesięcy (do owego czasu) pieniędzy wyrzuciłam w błoto; dosłownie - i postanowiłam coś z tym moim zachowaniem zrobić]. Ale drobne i niekoniecznie bardzo drobne przyjemności sobie i nie-sobie sprawiać lubię i jeśli mam okazję, to to robię. Myślę, że każdy robi to co lubi (i na co sobie może pozwolić). Jeden będzie ciułał, drugi roznosił. Chorobliwy skąpiec chyba by dostał ataku serca, gdyby miał za coś za(prze)płacić, a rozrzutnik, gdyby spał na kasie i miał jej nie 'spożytkować'. A propos 8-ych szminek , ja postanowiłam, że nie kupię kolejnych kolczyków (czy innej biżu), dopóki nie zacznę nosić tych, które mam, a mam ich sporo. I nawet słowa dotrzymać mi się udaje.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
2007-02-27, 14:43 | #7 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: gdynia
Wiadomości: 1 449
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
Cytat:
Pozdrawiam wszystkich sknerusków i tych rozrzutnych.
__________________
"Kobiety są jak przekład: piękne nie są wierne, wierne nie są piękne." G.B.Shaw tu znajdował się podpis mojego ex-męża o treści: dokładnie, kochanie, dokładnie(znał moje hasło) więc...Tobie(skoro zgadzasz się z powyższym cyt.pana Shaw) pozostaje znaleźć sobie taką niepiękną!może Cię nie zdradzi |
|
2007-02-27, 14:46 | #8 | |
Mrs Mrau
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 218
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
Cytat:
Lubie zbierac pieniądze na konkretne rzeczy.Po prostu "to czekanie" sprawia mi pewnien rodzaj radości. ps.na jedzenie nie żałuję...lol |
|
2007-02-27, 14:46 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 161
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
Ja jestem raczej rozrzutna, bo wydaję wszystko, co mam w portfelu
Ale pieniędzy odłożonych (ze świąt, urodzin itp.) nie wydaję na duperele |
2007-02-27, 14:50 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 125
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;3805740]No. To tak się zastanawiam. Czy w gorszej sytuacji jest sknerusek, który ciuła grosz do grosza, nawet niekoniecznie na coś konkretnego, ale po prostu - aby miec, i na nic sobie nie pozwala - czy ten, kto wydaje pieniążki i cieszy się, jak coś fajnego kupi, ale jak chce coś konkretnego kupić, to nie ma kasy? Jak myślicie?[/quote]
według mnie napewno ten kto wydaje pieniązki "pieniądze szczęścia nie dają" i tak naprawde same w sobie nie mają wartości, wartość ma dopiero to, co za nie kupimy. Bo po co nam same pieniadze? po nic jasne ze o wiele bardziej rozsadne jest trzymanie jakiejs kasy na "czarna godzine" bo kiedys taka może nadejść ale ja zdecydowanie do takich osob nie należe oprócz takich rzeczy jak miłość, szczęście itp trzeba też cieszyć się małymi które można kupic i ich posiadanie sprawia naprawde ogromna radość a wbrew pozorom podobno to właśnie ludzie rozrzutni bardziej "przyciągają" do siebie kase |
2007-02-27, 14:52 | #11 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: gdynia
Wiadomości: 1 449
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
Cytat:
Ostatnio jak robiłam przegląd uświadomiłam sobie, że nie noszę kilku nowych(czytaj nienoszonych) par kolczyków i bransoleteczki, po prostu zapomniałam o nich.Okazuję się, że mogłam się bez tej biżuterii świetnie obyć, ale powtarzam sobie:pewnie się kiedyś tam przyda......
__________________
"Kobiety są jak przekład: piękne nie są wierne, wierne nie są piękne." G.B.Shaw tu znajdował się podpis mojego ex-męża o treści: dokładnie, kochanie, dokładnie(znał moje hasło) więc...Tobie(skoro zgadzasz się z powyższym cyt.pana Shaw) pozostaje znaleźć sobie taką niepiękną!może Cię nie zdradzi |
|
2007-02-27, 14:55 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
[ja jestem rorzutna i w polowie miesiaca konczy sie cale moje kieszonkowego i bieda
Obecnie na minusie A moj brat -sknera z zona jak nie wiem- leca do sklepu na nogach 2 km na mrozie bo chleb jest tanszy 20 groszy ,codziennie Albo jak on jej kupil na urodziny jogurta(smiejcie sie do woli,tez sie smialam) to jeszcze go opieprzyla ze marnuje kase i jest rorzutny -faktycznie
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
2007-02-27, 14:58 | #13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 125
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
Cytat:
hehe można i tak |
|
2007-02-27, 15:02 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 602
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
No wiadomo, że najlepiej by było znaleść złoty środek. Sknerusem być niedobrze, bo co z tego, że będzie się odkładać kasę, jak nic od życia się nie będzie miało, bo do kina czy na pizze się nie pójdzie bo szkoda pieniędzy. Z drugiej strony jak się wydaje za dużo to w efekcie na nic konkretnego nie wystarczy. Najlepiej wydawać tak, żeby mieć jakieś pieniądze w zapasie
|
2007-02-27, 15:05 | #15 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: gdynia
Wiadomości: 1 449
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
Cytat:
A ja nie planuję zakupów,nie czekam więc na nic, ale pamiętam, jaką to sprawia radość-wtedy tak naprawdę można docenić zakup, ale ja nie mam już tyle cierpliwości co kiedyś i lubię korzystać z okazji.Wiem,że gdy coś mi przypadnie do gustu i akurat dysponuję odpowiednią sumką-to gdy sobie wtedy odmówię, cały czas o tym myślę, tracę humor i takie tam .....aaaa-dobra-przyznaję się- jestem uzależniona od zakupów.
__________________
"Kobiety są jak przekład: piękne nie są wierne, wierne nie są piękne." G.B.Shaw tu znajdował się podpis mojego ex-męża o treści: dokładnie, kochanie, dokładnie(znał moje hasło) więc...Tobie(skoro zgadzasz się z powyższym cyt.pana Shaw) pozostaje znaleźć sobie taką niepiękną!może Cię nie zdradzi |
|
2007-02-27, 15:16 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
Nie wiem.
Ale chyba należe do oszczędnych. No nie wydaję nigdy do "zera". Ale z drugiej strony potrafię też wydac niezła sumkę na jakis wyjazd...Tylko, że wtedy też w granicach zdrowego rozsadku. Nie umiem wydac wszystkiego co mam, reka by mi uschła. Dobra, czyli jednak jestem sknerusek ale z lekką tendencją do rozrzutności. I chyba tacy maja nie najgorzej, bo poszaleja ale bez przesady... A kto ma gorzej? Sknera czy rozrzutnik? Moim zdaniem sknerusy. ale takie wredne, prawdziwe sknerusy, ktore scibolą każdy grosz. Nie zbieraja na cos tam ale własnie ścibola i nigdy nie wydają, zeby tylko mieć. Tacy mają najgorzej, bo radości w życiu to oni maja malutko, bo ileż to można wyciągi z konta oglądać? Zreszta i takie ogladanie maja ograniczone, bo tylko w dzień, wieczorem juz im szkoda swiatła zapalić i oglądac nie mogą
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2007-02-27, 15:16 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
ooooj ja to jestem rozrzutna jak sie patrzy i w pelni tego slowa znaczeniu ale znalazlam sposob na to , zablokowalam sobie wszystkie karty kredytowe plus wyplacam codziennie pewna ustalona kwote kasy i ma mi starczyc na caly dzien .. a jak jestem w centrum to trzymam sie z dala od bankomatow zle jest byc rozrzutnikiem, ale skapcem bym nie chciala byc widze po moim szwagrze jak sie gryzie kazda wydana zlotowka
a na co wydaje przewaznie na duperele i jestem zla z tego powodu, bo moglabym sobie odlozyc i cos konkretnego kupic .. a nie przezeram, i trace kase na *******y czyli tak zle i tak, najlepiej to wszystko z umiarem, zyc spokojnie nie wydawac za duzo i nie zylowac kazdej zlotowki
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." Edytowane przez moee Czas edycji: 2007-02-27 o 15:38 |
2007-02-27, 16:02 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 8 936
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
Tak źle i tak niedobrze.
Ze skrajności w skrajność. Był czas,kiedy rozrzutna byłam-oj byłam. Fakt,kupowałam rzeczy,których teraz bym w życiu nie kupiła (np.torebka za 1,5tys) ale służą mi doskonale do dziś. Potem jednak przychodził czasem taki moment,że chciałam sobie kupić coś tam a chwilowo brakowało pieniędzy. I dlaczego ja nie oszczędzałam? Dlatego od jakiegoś czasu oszczędzam,odkładam. Nie wiem na co...ale są. Na czarną godzinę... Chyba taki złoty środek to-wszystko z umiarem. |
2007-02-27, 16:15 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
Cytat:
Ale... no własnie. Jest pewien problem. Ja powinnam zbierać na coś kasę "z zapasem". Bo kiedy wydaję już pieniądze na tą wyczekiwaną rzecz, to zazwyczaj ida na ten cel wszystkie zaoszczędzone pieniądze. I nie potrafię sie tak w 100% cieszyć, bo jak to? Konto puste? Nie ma nic "na czarną godzinę". Brrrr. Niestety nie jest mi - jako sknerusowi - dobrze. Teraz szczególnie to odczuwam bo zarabiam pieniądze, idzie wiosna, a ja nie mogę kupić wszystkiego co bym chciała... Priorytetem wciąż jest ten "cel". To nie jest przyjemne. Ale dzielnie w tym trwam. Tylko że to nie tak, że odmawiam sobie absolutnie wszystkiego. Po wypłacie kase odkładaną wpłacam na oddzielne konto a reszte mogę wydawać. Pozwalam więc sobie na zakup kosmetyków czy butów, ale niestety - musze liczyc każdy grosz bo jednak na to konto użytkowe idzie znacznie mniej kasy niz na to oszczędnościowe. No i tez nie wiem jak mają rozrzutni. Zapewne fajnie . Rozrzutność kojarzy mi sie troche z beztroską. Rozrzutny człowiek docenia chwile przyjemności jaką dają mu wydane pieniądze. Sknerus liczy każdy grosz i zakupy bardziej go przygnębiają niż cieszą... Ale i tak nie umiałabym zrezygnować z oszczędzania.
__________________
|
|
2007-02-27, 16:20 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 355
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
Uważam, że gorzej mają rozrzutni...
|
2007-02-27, 16:31 | #21 |
Zadomowienie
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
Moim zdaniem ani sknerusek, ani rozrzutnik . Oboje mają nieciekawie .
__________________
"Dry your eye Soulmate dry your eye 'cause soulmates never die" Placebo "Sleeping With Ghosts" |
2007-02-27, 16:33 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 5 240
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
Właściwie to trudno powiedzieć kto ma gorzej, zależy od człowieka. Jednemu może sprawiać przyjemność odkladanie każdego grosza, a inny lubi sięwyszaleć do zera . We mnie siedzi taki maly sknera, bo za każdym razem jak patrzę na cenę jakiegoś ciucha to myślę "Może niedlugo przecenią?".
|
2007-02-27, 16:34 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
gorzej sknerusy bo rozrzutni przynajmniej mają z tego rzeczy które nabyli
__________________
|
2007-02-27, 17:09 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: gdynia
Wiadomości: 1 449
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
Pod względem finansowym, lepiej ma z pewnością sknerusek.Nic go nie zaskoczy, bo pieniążki gdzieś tam trzyma zgromadzone na czarną godzinę.Natomiast samopoczucie lepsze ma raczej ten rozrzutny, który się rozpieszcza i co za tym idzie nie ma tego poczucia, że czegoś sobie musi ciągle odmawiać, żeby kiedyś tam mieć co innego.
Czasem tylko radość takiego rozrzutnego może być krótka, kiedy zdarzy mu się spłukać do cna - nowym ciuchem, meblem czy książką się nie naje. No cóż-wszystkiego mieć się nie da.
__________________
"Kobiety są jak przekład: piękne nie są wierne, wierne nie są piękne." G.B.Shaw tu znajdował się podpis mojego ex-męża o treści: dokładnie, kochanie, dokładnie(znał moje hasło) więc...Tobie(skoro zgadzasz się z powyższym cyt.pana Shaw) pozostaje znaleźć sobie taką niepiękną!może Cię nie zdradzi |
2007-02-27, 17:09 | #25 |
Mrs Mrau
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 218
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
|
2007-02-27, 17:51 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
ścibolą - zbierają, no wiesz, ziarnko do ziarnka i takie tam gadki
|
2007-02-27, 18:06 | #27 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
A ja mam kolegę, który jest zarówno sknerusem, co rozrzutnikiem. Kiedyś rozbroił mnie zupełnie, bo należy do ludzi, którzy całkiem nieźle zarabiają, nie ma rodziny, stać go na prawdę na wiele. Pewnego razu pojechaliśmy sobie grupką znajomych na kilkudniowe wakacje. Kumpel nie wydał ani grosza ze swojej kasy, twierdząc, że musi oszczędzać, pożyczał więc od nas i wydawał nasze pieniądze, a ostatniego dnia poszedł do sklepu wranglera i kupił sobie jeansy
Ja jestem typowym rozrzutnikiem, nigdy nie udało mi się nic uciułać TŻ żebym nie wydawała całegho naszego domowego budżetu po prostu wyznaczył mi kieszonkowe i poza tym kieszonkowym nic nie dostaję, bo na prawdę puściłabym nas z torbami |
2007-02-27, 18:23 | #28 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
brrr nie cierpie sknerusów! jest nim niestety moja najlepsza kumpelka..
potrafi oblecieć całe miasto, bo gdzies było cos tańsze o 2 czy 3złote... na piwko/dyskotekę do pizzerii itp. trzeba ją wyciągać siłą, zawsze marudzi, bo to bo tamto... a jak już jedzie, to aby jak najmniej pieniędzy wydać-jeden sok, a potem się napiję od kogoś:/ strasznie mnie coś takiego denerwuje! jak kupuje jakieś ciuchy, to musi utargować choćby tą złotówkę..
__________________
po prostu Milena |
2007-02-27, 18:39 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
a co nie znałas go? "ścibolić" - z trudem oszczędzać pieniądze na coś - za słownikiem języka polskiego
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2007-02-27, 18:44 | #30 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Skneruski czy rozrzutni - kto ma gorzej...?
Luba, niedługo zacznę mówić do Ciebie Słowniku, albo Mirku Bańko Ty chyba kochasz te słowniki
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:57.