Oddalajaca sie przyjaciolka

[Kwapis.]

Cześć dziewczyny
Pisze do was bo nie mam do kogo zwrocic sie o rade, obiekywne spojrzenie na cala sprawe. Chodzi o moja przyjaciolke ...

Znamy sie od okolo 9 lat a przyjaznimy od 2 lat. Zawsze dobrze sie dogadywalysmy, razem przechodzilysmy przez nasz ciezkie chwile, wspieralysmy sie nawzajem.
Dzieki niej rok temu poznalam pewnego chlopaka, na poczatku bylo cudownie, cale wakacje ciagle razem, imprezy, wypady itp. Jednak cos peklo i oni przestali sie odzywac do siebie a wrecz nie lubic. Tak to trwalo i trwalo az wkoncu moja przyjaciolka perzmowila mi do rozsadku, powiedziala ze to nie jest chlopak dla mnie, ze on oddalil nas od siebie no i wybrala nasza przyjaz.
Wszystko bylo znow cudownie, non stop spedzalysmy czas ze soba tylko tym razem ona kogos poznala ale obiecala ze on nas nie rozdzieli.
Tylko problem tkwi w tym ze moim zdaniem ona sie zmienila, zmienily sie nasze stosunki. Oni codziennie sie spotykaja, ona nie ma juz czas dla mnie.
Ostatnio byl pewien incydent ze wszystkich zaprosila do siebie oporcz siebie a mi zrobilo sie strasznie przykro, powiedzialam tj napisalam jej to a ona i tak nic. Nie mam pojecia co robic, co wy byscie zrobily na moim miejscu ?

[Merys]

No tak
Jak ty poznalas faceta, to jej sie juz to nie spodobalo i namowila Cie na splawienie go (nie wiem czemu jej posluchalas skoro Ci sie podobal)
Teraz ona jest z kims i nie ma tyle czasu dla Ciebie, co jest naturalnym zjawiskiem. Tyle ze Ty zostalas na lodzie. No coz gratuluje "przyjaciolki".
Ja bym ja olala, nie martw sie jak bedzie czegos chciala to sama sie odezwie.

[0nasty0]

Zgadzam się z Merys.
Nie potrzebnie zostawiłaś faceta.

[enter code]

Napisane przez Kwapis.

Cześć dziewczyny
Pisze do was bo nie mam do kogo zwrocic sie o rade, obiekywne spojrzenie na cala sprawe. Chodzi o moja przyjaciolke ...

Znamy sie od okolo 9 lat a przyjaznimy od 2 lat. Zawsze dobrze sie dogadywalysmy, razem przechodzilysmy przez nasz ciezkie chwile, wspieralysmy sie nawzajem.
Dzieki niej rok temu poznalam pewnego chlopaka, na poczatku bylo cudownie, cale wakacje ciagle razem, imprezy, wypady itp. Jednak cos peklo i oni przestali sie odzywac do siebie a wrecz nie lubic. Tak to trwalo i trwalo az wkoncu moja przyjaciolka perzmowila mi do rozsadku, powiedziala ze to nie jest chlopak dla mnie, ze on oddalil nas od siebie no i wybrala nasza przyjaz.
Wszystko bylo znow cudownie, non stop spedzalysmy czas ze soba tylko tym razem ona kogos poznala ale obiecala ze on nas nie rozdzieli.
Tylko problem tkwi w tym ze moim zdaniem ona sie zmienila, zmienily sie nasze stosunki. Oni codziennie sie spotykaja, ona nie ma juz czas dla mnie.
Ostatnio byl pewien incydent ze wszystkich zaprosila do siebie oporcz siebie a mi zrobilo sie strasznie przykro, powiedzialam tj napisalam jej to a ona i tak nic. Nie mam pojecia co robic, co wy byscie zrobily na moim miejscu ?

mówi się że babska przyjaźń trwa do momentu aż któraś z przyjaciółek nie pozna faceta. i coś w tym jest
ona po prostu nie traktuje Cię już jak przyjaciółkę, co widać. Wiem, że to trudne ale odpuść...
Mnie 'przyjaciółta' też potraktowała kiepsko, po tym jak poznała faceta. Próbowałyśmy to potem odbudować, ale to nie to samo.

[aga696]

Dziewczyna powiedziała,żebyś odpuściła faceta,więc odpuściłaś bo jej nie pasował. Żałosne. Jak dla mnie jesteś zabawką na dni,gdy nie spotyka się z chłopakiem.

[Kwapis.]

Sama po jakims czasie zobaczylam ze to nie jest facet dla mnie, chociaz czasami zaluje ze z nim zerwalam...

Moze macie racje, ze powinnam sobie odpuscic

[kingkong]

Napisane przez 0nasty0

Zgadzam się z Merys.
Nie potrzebnie zostawiłaś faceta.

z tym nie do końca się zgadzam. Gdybyś wybrała jego to nie umiałabyś sobie wybaczyć że popsułaś Waszą przyjaźń. A jeszcze gorzej by było jeśli z facetem też coś zaczęło szwankować

Ale teraz z czystym sumieniem możesz ją olać, może kiedyś przejży na oczy

[0nasty0]

Napisane przez kingkong

z tym nie do końca się zgadzam. Gdybyś wybrała jego to nie umiałabyś sobie wybaczyć że popsułaś Waszą przyjaźń. A jeszcze gorzej by było jeśli z facetem też coś zaczęło szwankować

A ja się zgadzam. Dlatego, że autorka dla swojej przyjaciółki wcale nie musiała poświęcać swojego związku. To, że oni się nie lubili, nie musiało oznaczać, że autorka musi kończyć znajomość z facetem, bo jej przyjaciółce to nie odpowiada.

[goplankowa]

Dziwne, że zostawiłas faceta dlatego, że przyjaciółka Ci tak zaradziła, bo się oddalacie od siebie ^^ Wiadomo, że jak spotka się faceta to przyjaźń już nie wygląda tak samo, tzn mniej się widzicie, mniej macie czasu dla siebie. Ale żeby zrywać przez nią z chłopakiem? Nie rozumiem

A przyjaciółkę olej. Może przejrzy na oczy i zrozumie że Cie zraniła.

[chocolate_bar]

ja z moją 'przyjaciółką' (już byłą) dogadywałam sie super od 10 lat. dopoki nie poznała swojego A. obrażał mnie przy niej a ona twierdziła że to tylko żarty. a teraz już wogule nie chce ze mną utrzymywać kontaktu. ja wiem że to A. ją buntuje.
A wniosek jest taki... jak nie ta to inna wywnioskuj tak skoro sie od ciebie oddaliła nie była warta waszej przyjaźni. Dzięki temu utrzymują teraz lepszy kontakt z koleżankami, dla których nie miałam czasu, bo M. akurat wtedy mogła się ze mną spotkać.

[willbeyourdownfall]

Ja bym wybrała szczerą rozmowę. Skoro jesteście przyjaciółkami nic nie powinno stać na przeszkodzie, żeby pogadać, o tym co Cię gryzie.

Tak to już czasem bywa..ludzie często zmieniają się pod wpływem tej drugiej osoby, zwłaszcza jeśli spędzają z nią tyle czasu.
Czasem niestety na gorsze.

Pogadaj z Nią i przemyśl, czy warto jest kontynuować Waszą przyjaźń, w końcu tyle razem już przeszłyście.

Powodzenia!

[B-52]

:p

[wyszukiwarka]

Kwapis
Gdzieś tu powinien szwędać się mój wątek pt."Przyjaciółka mnie olała"-przeczytaj,może ci pomoże ,bo miałam podobny problem..
Też mnie przyjaciółka olała.Chodziłam za nią jak pies,prosiłam o spotkania,zapraszałam a ona ciągle czasu nie miała bo była ze swoim "Miśkiem" a to tu a to tam.
No i w końcu stało się tak,że cierpliwość mi się skończyla.Przestałam pisać,nawiedzać.. i co? Pewnego dnia mi sms-a napisała,że brakuje jej naszych spotkań.. Widocznie dało jej coś to do myślenia,bo częściej się odzywa,pisze,ubiega się o spotkania.
Mam nadzieję,że mój post da ci coś do myślenia
Bądź cierpliwa,poczekaj.A wtedy dowiesz się,czy ta znajomość jest warta przyjaźni.Jeżeli się odezwie to znaczy,że jednak jesteś choć trochę dla niej ważna a jeśli nie..to odpowiedz sobie sama...
Pozdrawiam ciepło

[1c3a9668cb473eb00ec0f3dce65be5361e74cda4_63d1c28200398]

A pewnie jak ten koleś ją zostawi, to nadal będzicie cudownymi przyjaciółkami... ??
Olała bym taką "przyjaciółkę" ...

[new woman in town]

przyjazn nie polega na wylacznosci
czasem tak sie dzieje ze ktos sie zakochuje i chce jak najwiecej czasu spedzac ze swoja druga polowka a ma mniej na przyjaciol, to normalna kolej rzeczy
gorzej gdy w tym czasie przyjaciele nie maja co ze soba zrobic,wtedy chyba rodzi sie zazdrosc i poczucie "odstawienia na boczny tor"

a mozna pogodzic i chlopaka i przyjaciolke

przyjaciel chce naszego szczescia wiec powinien zrozumiec
tak samo jak chlopak z ktorym faktycznie nie trzeba spedzac kazdej wolnej sekundy

pogadaj z nia,znajdzcie kompromis

jak sie zagalopowala to uswiadom jej ze facet raz jest a raz go nie ma a przyjaciele zostaja zawsze
o ile nimi w ogole są

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Napisane przez B-52

Może jesteś ładniejsza od niej i ona boi się że odbijesz jej nowego chłopaka?
Moja przyjaciółka też się na mnie kiedyś wypięła, nagle zerwała kontakty - po urodzeniu dziecka. Czuła się źle przy mnie, bo ja imprezowałam a ona musiała zajmować się dzieckiem, gotować obiady, prać, prasować. Nagle z papużek nierozłączek, stałyśmy się dwiema różnymi dziewczynami i nie miałyśmy o czym rozmawiać - a raczej ona nie chciała słuchać o tym jak się bawię, gdzie wyjeżdżam, jakie studia zaczynam itd. Żałowała że zdecydowała się tak wcześnie na dziecko, mówiła mi to. I nie chciała się już ze mną spotykać - tego nie mówiła ale było widać że mnie unika i że to już koniec przyjaźni. Nie rozmawia ze mną do dziś, mimo że próbowałam się kontaktować.

a czy ty chcialas sluchac o nkolkach,pierwszych kupkach i slowach jej dziecka?
moja przyjaciolka jak urodzila dziecko (tez wczesnie) to przez rok byl to dla niej temat nr jeden,byla tez do tego dziecka przywiazana wrecz
wiec ja do niej przez rok jezdzilam,ja ja i jej dziecko wyciagalam na spacer,pizze,obiad w knajpce
sluchalam o jej dziecku a ona o moim zyciu
ona sie zmienila, byla odpowiedzialna nie tylko za siebie ale to nie przekresla przyjazni
po roku sama doszla do wniosku ze temat dziecka nie kazdego interesuje ze sie za bardzoi zamknela w 4 scianach i wrocila stara przyjaciolka
choc dalej dziecko jest jej najwazniejsza osoba w zyciu ale pogodzic sie da

[aga696]

Daj jej spokój nie odzywaj się do niej,jeżeli ona pierwsza nie napisze do Ciebie to znaczy,że nie zależało jej na Tobie przez te wszystkie lata.

[monika13k]

Moja mi tak samo kiedyś powiedziała wiesz co jej powiedziałam:" "pogadamy jak Ty będziesz miała faceta."
Po prostu póki była wolna nie rozumiała Ciebie, że jest ktoś ważny oprócz niej, zachowała sie jak skonczona egoistka a ty jej niepotrzebnie posłuchałaś, ciekawa jestem czy ona zostawiłaby swojego faceta jak Ty bys jej tak powiedziała? myślę, że nie. naprawdę jak dla mnie to toksyczna przyjaźń, skoro własna przyjaciółka nie potrafi sie cieszyc że masz faceta, że jestes szczesliwa i mało tego namawia Cie do zostawienia go. zastanów sie czy warto mieć kogoś takiego za przyjaciółkę. tak naprawdę zostałas z niczym.
Najgorsza rzecz na świecie to egoistyczne przyjaciółki-pamiętaj.

[201703081551]

Owszem- facet wiele zmienia w życiu kobiety, przynajmniej w spędzaniu czasu wolnego i trzeba to uszanować w wypadku przyjaźni, ale to nie znaczy żeby się od razu "olewać" i wypinać tyłki na siebie nawzajem!
Mam przyjaciółki, które po poznaniu Tżeta nadal spotykają się ze mną i innymi często, rozmawiamy na różne tematy a nie tylko "ja i mój misio", bawimy się wszyscy wspólnie, ich faceci to nie jakieś buraki, co się wypinają na znajome swojej dziewczyny i każą zrywać kontakty, ale szanują jej przyjaźnie

Mam... a raczej miałam .... też i takie które olały mnie -sikiem prostym!
Całą przyjaźń... Nagle facet przesłonił im cały świat!! O niczym innym nie potrafią już gadać, czasu wiecznie nie mają, mimo że studentki na utrzymaniu rodziców (ucze sie dziennie, pracuje i jakoś mam czas -tak dla porównania).
Po prostu facet priorytetem, a potem rozpacz wielka, że coś się popsuło i nie ma do kogo japy otworzyć ... i telefony, przepraszania... ale wtedy to ja już mam w tyłku takie coś

A już nigdy naprawde nie zrozumiem, jak można pod wpływem facet ("a bo On coś ma do mojej przyjaciółki") zerwać przyjaźń...??
To co, jak takiemu teściowa nie podpasuje, to każe takiej zerwać kontakty z rodziną? I też taka go od razu posłucha?
Wątpie....

Dlatego radzę: nie ma o co się starać. Możesz jedynie szczerze jej powiedzieć co myślisz. Nie w złości, ale szczerze, bez owijania w bawełne.
Jak się obrazi- to by się obraziła prędzej czy później. Pielegnuj przyjaźnie z których może coś wyjść.

[chocolate_bar]

Napisane przez monika13k

Moja mi tak samo kiedyś powiedziała wiesz co jej powiedziałam:" "pogadamy jak Ty będziesz miała faceta."
Po prostu póki była wolna nie rozumiała Ciebie, że jest ktoś ważny oprócz niej, zachowała sie jak skonczona egoistka a ty jej niepotrzebnie posłuchałaś, ciekawa jestem czy ona zostawiłaby swojego faceta jak Ty bys jej tak powiedziała? myślę, że nie. naprawdę jak dla mnie to toksyczna przyjaźń, skoro własna przyjaciółka nie potrafi sie cieszyc że masz faceta, że jestes szczesliwa i mało tego namawia Cie do zostawienia go. zastanów sie czy warto mieć kogoś takiego za przyjaciółkę. tak naprawdę zostałas z niczym.
Najgorsza rzecz na świecie to egoistyczne przyjaciółki-pamiętaj.

hmmm... cieszyć się można owszem. ja np. się cieszyłam. wychodziliśmy razem. wszystko spoko dopóki ona umawiała się ze mną a później 10 minut przed spotkaniem mówiła że nie może bo A. chce dzisiaj z nią zjeść obiad. I egoizm działa tutaj w dwie strony. A według mnie toksyczny to jest związek, w którym faceta przedkłada się nad wieloletnią przyjaźń.

[nadia_9o]

Myślę, że nie ma konkretnej rady na to co powinnaś zrobić. Ludzie bywają różni. Ty pokazałaś, że jesteś przyjaciółką, nie odwróciłaś się od niej gdy znalazłaś chłopaka, ona zupełnie odwrotnie...
Przechodziłam przez coś bardzo podobnego... z jedną tego typu przyjaciółką znajomość skończyła się kiedy zaczęła spotykać się z chłopakiem o którego dosyć długo zabiegała... W tym czasie ja również z kimś się spotykałam, ale zawsze znajdowałam czas dla niej, ona dla mnie już nie.
Z drugą wszystko było dobrze... oczywiście do czasu... Spodobał nam się ten sam facet... Wtedy po raz pierwszy pomyślałam, że to może być początek końca... Ów facet, zaczął wyrażać zainteresowanie moją osobą i zaczęły się problemy, jednak obiecałam przyjaciółce, że nic nie zrobię w kierunku żeby z nim być w imię naszej przyjaźni. Nic nie zrobiłam, odpuściłam. Później ona poznała kogoś, spotykali się jakiś czas, nasza przyjaźń kwitła dalej i wtedy facet (który nam obu się podobał) znów mi o sobie przypomniał... Oczywiście o wszysktim jej powiedziałam i wtedy nasza przyjaźń dobiegła końca. przestała się odzywać... Nie rozumiałam o co chodzi, nie chciałą nic powiedzieć. Nie rozumiałam co jest nie tak tym bardziej że po raz drugi odpuściłam tego samego faceta... Ze strony przyjaciółki zero zainteresowania jakimkolwiek kontaktem... więc też odpuściłam i po ponad pół roku zaczęłam spotykać się z tym facetem... ona nie odzywa się do mnie odkąd się dowiedziała o nas już wcale. Czysta zazdrość jak dla mnie ;/ z inną przyjaciółką nigdy o faceta się nie pokłóciłyśmy, zawsze jestem przy niej kiedy mnie potrzebuje...
dlatego uważam że jeśli między przyjaciółkami staje chłopak to małe szanse na przetrwanie przyjaźni... jeśli ona nie widzi problemu, to chyba żadne Twoje starania nie spowodują że go zauważy, jeśli teraz najważniejszym człowiekiem dla niej jest chłopak. :/
na Twoim miejscu niestety odpuściłabym :/ za dużo takich sytuacji miałam. wiadomo, że na początku jest ciężko, ale można żyć bez takich przyjaciół, którzy naprawdę nigdy nimi nie byli.

[monika13k]

Na pewno to nie będzie łatwe dla Ciebie ale może lepiej zakończyć taką "przyjaźń".
Ja miałam ze swoja przyjaciółką różne sytuacje, aż w koncu powiedziałam dość i nie żałuję, lepiej sie nie otaczać fałszywymi ludźmi.

[Kwapis.]

Napisane przez B-52

Może jesteś ładniejsza od niej i ona boi się że odbijesz jej nowego chłopaka?

Ona caly czas uwaza ze jestem chudsza od niej( dla mnie to bzdura). Jak poznalysmy jej chlopaka to i mi i jej sie spodobal ale ja nie mialam ochoty nic z nim wiec ona zaczela z nim krecic az wkoncu zostali para.



Najgorsze jest to ze mamy pojechac razem na wakacje... wiec jak chce urwac z nia kontakt to dopiero po powrocie.

[0nasty0]

Napisane przez Kwapis.

Najgorsze jest to ze mamy pojechac razem na wakacje... wiec jak chce urwac z nia kontakt to dopiero po powrocie.

A co za problem jechać z kimś innym?

[Sondrina]

Napisane przez Kwapis.

Ona caly czas uwaza ze jestem chudsza od niej( dla mnie to bzdura). Jak poznalysmy jej chlopaka to i mi i jej sie spodobal ale ja nie mialam ochoty nic z nim wiec ona zaczela z nim krecic az wkoncu zostali para.



Najgorsze jest to ze mamy pojechac razem na wakacje... wiec jak chce urwac z nia kontakt to dopiero po powrocie.

W końcu może na tym wyjeździe coś się wykrystalizuje. W ogóle może ona jest niepewna swojego faceta i pełna kompleksów. Uważa, że skoro on się Tobie również spodobał, a w jej mniemaniu jesteś atrakcyjniejsza, to on ją zostawi, jak Cię lepiej pozna... Może jak zobaczy, ze naprawdę nie masz chrapki na jej faceta, a i on jest jej wierny, to zmieni swoje postępowanie...
W ogóle ja też kiedyś ograniczyłam kontakt z jedną koleżanką, bo odniosłam wrażenie, że od momentu, kiedy powiedziałam jej, kto mi się podoba, to ona zaczęła do niego startować. Wycierać go chusteczką etc. Wcześniej jej nie interesował... Ale mój facet, wtedy jeszcze kolega, odskoczył i akcja mu się nie spodobała.

[Kwapis.]

Napisane przez Sondrina

W końcu może na tym wyjeździe coś się wykrystalizuje. W ogóle może ona jest niepewna swojego faceta i pełna kompleksów. Uważa, że skoro on się Tobie również spodobał, a w jej mniemaniu jesteś atrakcyjniejsza, to on ją zostawi, jak Cię lepiej pozna... Może jak zobaczy, ze naprawdę nie masz chrapki na jej faceta, a i on jest jej wierny, to zmieni swoje postępowanie...
W ogóle ja też kiedyś ograniczyłam kontakt z jedną koleżanką, bo odniosłam wrażenie, że od momentu, kiedy powiedziałam jej, kto mi się podoba, to ona zaczęła do niego startować. Wycierać go chusteczką etc. Wcześniej jej nie interesował... Ale mój facet, wtedy jeszcze kolega, odskoczył i akcja mu się nie spodobała.

Ale ona dobrze wie ze jej faceta nie odbije bo:
- kiedys moja ex przyjaciolka odbila mi mojego chlopaka
- ja takze sie z kims spotykam

[ville]

Napisane przez wyszukiwarka

No i w końcu stało się tak,że cierpliwość mi się skończyla.Przestałam pisać,nawiedzać.. i co? Pewnego dnia mi sms-a napisała,że brakuje jej naszych spotkań.. Widocznie dało jej coś to do myślenia,bo częściej się odzywa,pisze,ubiega się o spotkania.

Wyszukiwarko, pamiętam twój wątek i zastanawiałam się, co stanie się z Tobą i Twoją przyjaciółką. To dobrze, że zrozumiała swoje zachowanie i zmienia to