Naturalne futro, ale ... - wasze opinie

[brazil133]

Napisane przez nosferatku

Uważam też, że takie kwestie, jak noszenie lub nienoszenie futer, antykoncepcja, aborcja, in vitro, wegetarianizm, poglądy religijne to sprawy budzące szalone kontrowersje, ale bardzo osobiste. Jest nietaktem próbowanie na siłę przekonania kogokolwiek o swoich racjach, szczególnie, jeżeli jesteśmy przeciwnikami. Uważasz, że nie je się zwierząt? To nie jedz. Uważasz, że nie nosi się futer? To nie noś. Uważasz, że Bóg stworzył świat pięć tysięcy lat temu, mówiąc przy tym "hopla hopla"? Śmiało, napisz o tym książkę, ale nie potępiaj zwolenników teorii Wielkiego Wybuchu.

Amen

[Stace]

Napisane przez pajka122

jak mnie to irytuje, jak ludzie wypowiadają się na temat naturalnych futer, jakie to one nie są złe, niewiele wiedząc na ten temat!

parę faktów, które można w łatwy sposób sprawdzić:

1. futro NATURALNE w porównaniu do SZTUCZNEGO oddycha! Czyli mamy dobrą cyrkulację, kiedy je nosimy, człowiekowi jest ciepło, ale skóra oddycha i się nie przegrzewa.

2. futro NATURALNE bardzo szybko się rozkłada, kiedy je wyrzucimy (naturalny, biodegradalny produkt), natomiast futro SZTUCZNE (sama nazwa mówi za siebie), jest z poliestrów i innych chemicznych badziewi i rozkłada się niczym reklamówka - SETKI LAT!

3. futra NATURALNE, tak jak bawełniane tkaniny, można farbować w naturalny sposób (wywaru z roślin), natomiast futra SZTUCZNE, które nie "chłoną" farbuje się chemią.

4. podczas produkcji futer SZTUCZNYCH zużywa się dużo więcej energii elektrycznej i wody, niż przygotowując futro naturalne (zważywszy na to, że większość futer pochodzi od zwierząt, które później i tak są przetworzone do jedzenie - jak nutrie, króliki, lisy itp.)

5. ciekawostka, futra NATURALNE potrafią być znacznie bardziej hipoalergiczne, niż sztuczne.

Ech... witki mi opadają na ludzką HIPOKRYZJĘ! Tak, tak, biedne zwierzaczki, jestem wegetarianką, jak tak można, bla, bla, bla. JEDYNA OSOBA która może coś mieć przeciwko noszeniu naturalnych futer, to taka, która nie je mięsa, nie ma nic skórzanego (w tym ze sztucznej skóry która jest zdecydowanie mniej eco, a bardziej SAMA CHEMIA), nie nosi sztucznych ubrań/materiałów (poliester, ciekawe co z nim zrobić, bo przecież lata się rozkłada), nie pije wody z butelek (bo żeby wyprodukować wodę w półlitrowej butelce, na samą butelkę trzeba zużyć 2 LITRY WODY!), etc.

Skamlcie hipokryci, że to fe i w ogóle, ale naturalne futro, w brew pozorom, jest dużo bardziej ECO niż sztuczne!

Sama mam jedno futerko z lumpa (nutrie), które ma już 5 lat (ciekawe, jak często zmieniacie kurtki zimowe EKOLODZY:P) i kożuszek z futrem z jenota, który sama kupiłam, co prawda w tym roku, ale z pewnością posłuży mi lata (jak jeszcze nie mojemu dziecku)!

Ale tu nie chodzi o ekologię, tylko o cierpienie zwierząt, z których zdarto tą skórę (wspomnij kiedyś te zwierzaki, z których ją zdarto, do uszycia twojego eco futerka - http://www.tapeta-kwiatek-nutria-bra...e-futerko.jpeg)

[pajka122]

Jakie wijące się w bólu zwierzaki?!

Przede wszystkim, skóra nie jest ściągana "na żywca" z bardzo prostego powodu, mianowicie futro by później liniało! (zwierze się stresuje = futro wypada = logic) A to, że w kraju trzeciego świata jacyś ludzie nie zabijają najpierw owych zwierząt, cóż, jest to kraj trzeciego świata, tam nawet ludzi się gorzej traktuje.

Takie zwierzątko jest zazwyczaj HODOWLANE, albo z odstrzału (mięso na stół z hodowli? czyż to nie to samo?), musi być dobrze odżywione, nietrzymane w ciasnej klatce, z tego samego powodu, co wyżej wymieniony - FUTRO MUSI BYĆ ZDROWE i lśnić. Później się takie zwierzątko zabija, jak każde inne które ląduje na stole, w miarę bezboleśnie, żeby nie cierpiało, skórę/futro się ściąga, a mięso jeszcze przerabia właśnie na jedzenie.

I gdzie tutaj jakaś zbrodnia?! Tak samo zabija się kurczaki i inne zwierzaki, które lądują na talerzu, niczym to się nie różni.

A co z kołdrami/kurtkami puchowymi? Też są złe? Bo przecież gęsi się zabija przed oskubaniem....?

I kolejna bzdura dotycząca ZAGROŻONYCH gatunków! Totalnie śmieszny argument! Polowanie na zagrożone gatunki jest NIELEGALNE!!! Co za tym idzie, nie można w żadnym sklepie kupić takiego futra, bo sprzedawca poszedł by SIEDZIEĆ!!! (może i są jacyś popaprani ludzie, co mają takie futra, ale zapewniam cię, w żadnym sklepie jego nie kupili, tylko musieli zapewne złożyć na nie "specjalne zamówienie" u jakiegoś kłusownika).

Lisy - z odstrzału (bo jest za dużo i leśnictwo decyduje się na odstrzelenie iluś tam sztuk), albo z HODOWLI!

A pustakiem jest osoba, która nic nie wie na ten temat, gada same farmazony i jeszcze obraża innych forumowiczów!

[kennedy]

Napisane przez pajka122

Jakie wijące się w bólu zwierzaki?!

Przede wszystkim, skóra nie jest ściągana "na żywca" z bardzo prostego powodu, mianowicie futro by później liniało! (zwierze się stresuje = futro wypada = logic) A to, że w kraju trzeciego świata jacyś ludzie nie zabijają najpierw owych zwierząt, cóż, jest to kraj trzeciego świata, tam nawet ludzi się gorzej traktuje.

Takie zwierzątko jest zazwyczaj HODOWLANE, albo z odstrzału (mięso na stół z hodowli? czyż to nie to samo?), musi być dobrze odżywione, nietrzymane w ciasnej klatce, z tego samego powodu, co wyżej wymieniony - FUTRO MUSI BYĆ ZDROWE i lśnić. Później się takie zwierzątko zabija, jak każde inne które ląduje na stole, w miarę bezboleśnie, żeby nie cierpiało, skórę/futro się ściąga, a mięso jeszcze przerabia właśnie na jedzenie.

I gdzie tutaj jakaś zbrodnia?! Tak samo zabija się kurczaki i inne zwierzaki, które lądują na talerzu, niczym to się nie różni.

A co z kołdrami/kurtkami puchowymi? Też są złe? Bo przecież gęsi się zabija przed oskubaniem....?

I kolejna bzdura dotycząca ZAGROŻONYCH gatunków! Totalnie śmieszny argument! Polowanie na zagrożone gatunki jest NIELEGALNE!!! Co za tym idzie, nie można w żadnym sklepie kupić takiego futra, bo sprzedawca poszedł by SIEDZIEĆ!!! (może i są jacyś popaprani ludzie, co mają takie futra, ale zapewniam cię, w żadnym sklepie jego nie kupili, tylko musieli zapewne złożyć na nie "specjalne zamówienie" u jakiegoś kłusownika).

Lisy - z odstrzału (bo jest za dużo i leśnictwo decyduje się na odstrzelenie iluś tam sztuk), albo z HODOWLI!

A pustakiem jest osoba, która nic nie wie na ten temat, gada same farmazony i jeszcze obraża innych forumowiczów!

nie wiem co jeszcze napisac. NIE MASZ RACJI I SIE NIE ZNASZ.

[Carmela_]

Napisane przez kennedy

nie wiem co jeszcze napisac. NIE MASZ RACJI I SIE NIE ZNASZ.

Zaprzecz więc proszę i poprzyj swoją wypowiedź jakoś logicznie.

[kennedy]

Napisane przez Carmela_

Zaprzecz więc proszę i poprzyj swoją wypowiedź jakoś logicznie.

proponuje obejrzenie pierwszego lepszego filmiku z hodowli przemyslowej zwierzat na futra - tam znajdziesz zaprzeczenie : dobrze odzywionych, nietrzymanych w ciasnych klatkach, humanitarnie zabijanych zwierzakow na futra.

[201704051536]

Napisane przez pajka122

Jakie wijące się w bólu zwierzaki?!

Przede wszystkim, skóra nie jest ściągana "na żywca" z bardzo prostego powodu, mianowicie futro by później liniało! (zwierze się stresuje = futro wypada = logic) A to, że w kraju trzeciego świata jacyś ludzie nie zabijają najpierw owych zwierząt, cóż, jest to kraj trzeciego świata, tam nawet ludzi się gorzej traktuje.\

nie?!
proponuje obejrzec filmiki, gdzie najpierw lapie sie zwierze za nogi i tlucze jego glowa o ziemie, zeby ogluszyc, a pozniej sciaga skore zywce, by jej nie uszkodzic
czasem tez roztrzaskuje sie w ten sposob czaszke... to takie HUMANITARNE, ale wymysl,z e to zwierze moze cierpeic! też coś ...

musi być dobrze odżywione, nietrzymane w ciasnej klatce, z tego samego powodu, co wyżej wymieniony - FUTRO MUSI BYĆ ZDROWE i lśnić. Później się takie zwierzątko zabija, jak każde inne które ląduje na stole, w miarę bezboleśnie, żeby nie cierpiało, skórę/futro się ściąga, a mięso jeszcze przerabia właśnie na jedzenie.

gdzie, jakie mieso?
z norek?
z krolikow?
sa dwa rodzaje ferm - kroliki na mieso - futro sie wyrzuca i kroliki na futro - mieso sie wyrzuca, bo to rozne galezie przemyslu

I gdzie tutaj jakaś zbrodnia?!

nie no absolutnie, moze wezme twoja mame i jej roztrzaskam glowe o kamien? w koncu humanitarne zabijanie, to zadna zbrodnia...

A co z kołdrami/kurtkami puchowymi? Też są złe? Bo przecież gęsi się zabija przed oskubaniem....?

od 20 lat takowych nie widzialam...

I kolejna bzdura dotycząca ZAGROŻONYCH gatunków! Totalnie śmieszny argument! Polowanie na zagrożone gatunki jest NIELEGALNE!!! Co za tym idzie, nie można w żadnym sklepie kupić takiego futra, bo sprzedawca poszedł by SIEDZIEĆ!!! (może i są jacyś popaprani ludzie, co mają takie futra, ale zapewniam cię, w żadnym sklepie jego nie kupili, tylko musieli zapewne złożyć na nie "specjalne zamówienie" u jakiegoś kłusownika).

Oj jak Ty mało wiesz...
mozesz sobie takie futerko, czy torebeczke przywiezc z wielu krajów, np z wilka.. jak cie zlapia z tym na granicy - masz duzy problem, jak nie, cieszysz sie torebka z aligatora...

A pustakiem jest osoba, która nic nie wie na ten temat, gada same farmazony i jeszcze obraża innych forumowiczów!

Rozumiem, mowisz o sobie...
Dobrze to ujęłaś.
A może to pewna wizażanka pod drugim nickiem?!

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Napisane przez MadSyndrome

Moim zdaniem futra noszą
1. ludzie, którzy nie zdają sobie sprawy z tego z czego jest zrobione futro tzw. pustaki
2. ludzie, którzy zdają sobie sprawę i mają to gdzieś tzw. egoiści i popaprańcy
3. ludzie, którzy noszą, bo lubią tzw. pustaki

Jesli podoba Ci się idea zdzierania futra ze skórą z biednych, wijących się w bólu zwierzątek i uważasz, że skoro nie KUPISZ futra tylko ubierzesz od kogoś to już nie jest napędzanie przemysłu - to się mylisz, bo propaganda jest gorsza.

I przestańcie gadać o wegetarianizmie itp, ludzie jedzą mięso ze zwierząt HODOWLANYCH, a nie z zagrożonych gatunków dzikich zwierząt typu lisy, małe foczki itp. To nie ma nic wspólnego, pustaczki.

O pani wyżej to przykład pustaczka. pozdrawiam

sa jesczze osoby, ktore desperacko probuja podniesc swoj status materialny w oczach innych
i te, ktore dotyka kryzys wieku sredniego i chca - jak wyzej

[ama]

A co za problem pojechać do hodowli i kupić futra bezpośrednio od hodowli, która dobrze traktuje zwierzęta? A jak traktuje je źle to zgłosić przestępstwo? Albo u myśliwych, którzy odstrzelają zwierzęta w sposób humanitarny (od strzału zwierzę umiera natychmiast i nic nie czuje)? Przecież nie ma przymusu kupowania futer chińskich niewiadomego pochodzenia. Jeśli kupicie futra od hodowcy działającego zgodnie z prawem to zwierzętom nie dzieje się tam żadna straszna krzywda.
I w woli ścisłości - zwierzęta ogłusza się i zabija prądem, a nie uderzeniem w głowę, bo prąd jest skuteczniejszy, szybszy i wywołuje mniej cierpień.

[201704051536]

Napisane przez ama

A co za problem pojechać do hodowli i kupić futra bezpośrednio od hodowli, która dobrze traktuje zwierzęta? A jak traktuje je źle to zgłosić przestępstwo? Albo u myśliwych, którzy odstrzelają zwierzęta w sposób humanitarny (od strzału zwierzę umiera natychmiast i nic nie czuje)? Przecież nie ma przymusu kupowania futer chińskich niewiadomego pochodzenia. Jeśli kupicie futra od hodowcy działającego zgodnie z prawem to zwierzętom nie dzieje się tam żadna straszna krzywda.
I w woli ścisłości - zwierzęta ogłusza się i zabija prądem, a nie uderzeniem w głowę, bo prąd jest skuteczniejszy, szybszy i wywołuje mniej cierpień.

Twoja niewiedza mnie przeraża... obejrzyj sobie filmy jak zabija sie zwierzeta.

[kennedy]

Napisane przez ama

A co za problem pojechać do hodowli i kupić futra bezpośrednio od hodowli, która dobrze traktuje zwierzęta? A jak traktuje je źle to zgłosić przestępstwo? Albo u myśliwych, którzy odstrzelają zwierzęta w sposób humanitarny (od strzału zwierzę umiera natychmiast i nic nie czuje)? Przecież nie ma przymusu kupowania futer chińskich niewiadomego pochodzenia. Jeśli kupicie futra od hodowcy działającego zgodnie z prawem to zwierzętom nie dzieje się tam żadna straszna krzywda.
I w woli ścisłości - zwierzęta ogłusza się i zabija prądem, a nie uderzeniem w głowę, bo prąd jest skuteczniejszy, szybszy i wywołuje mniej cierpień.

Polska to taki kraj gdzie hodowcy zwierzat na futra sa politykami w PO i PSL. Sprobuj zglosic ze zle traktuja zwierzaki... no prosze cie wiesz jak to wyglada w praktyce? Wyglada tak ze policja sciga osoby za wlamanie na teren prywatny ( krecili filmy o horrorze ktory sie tam dzieje!!!).

[ama]

Napisane przez PaulaMyFashionBlog

Twoja niewiedza mnie przeraża... obejrzyj sobie filmy jak zabija sie zwierzeta.

A mnie twoja. Nie twierdzę, że nie zabija się ich źle, ale to nie jest absolutna reguła. SĄ miejsca, gdzie zabija się je tak jak w rzeźniach i można to sprawdzić. Jej, wy naprawdę wierzycie ślepo w te wszystkie filmiki? Owszem, cześć przestawia fakty, ale cześć to zmanipulowane produkty lobby tzw. "ekologicznego" (które z ekologią nic nie ma wspólnego, ale to inny temat).

Kennedy - korupcja i kolesiostwo to problem, ale włamywanie się na cudzą posesję to także problem. Cel nie uświęca środków. Oni nie mają prawa się włamywać. Ściganie przestępstw to sprawa policji i prokuratury.

Dlatego proponuję kupowanie z ferm sprawdzonych lub od myśliwych.

[zMoose]

Napisane przez pajka122

Jakie wijące się w bólu zwierzaki?!

Przede wszystkim, skóra nie jest ściągana "na żywca" z bardzo prostego powodu, mianowicie futro by później liniało! (zwierze się stresuje = futro wypada = logic) A to, że w kraju trzeciego świata jacyś ludzie nie zabijają najpierw owych zwierząt, cóż, jest to kraj trzeciego świata, tam nawet ludzi się gorzej traktuje.

Takie zwierzątko jest zazwyczaj HODOWLANE, albo z odstrzału (mięso na stół z hodowli? czyż to nie to samo?), musi być dobrze odżywione, nietrzymane w ciasnej klatce, z tego samego powodu, co wyżej wymieniony - FUTRO MUSI BYĆ ZDROWE i lśnić. Później się takie zwierzątko zabija, jak każde inne które ląduje na stole, w miarę bezboleśnie, żeby nie cierpiało, skórę/futro się ściąga, a mięso jeszcze przerabia właśnie na jedzenie.

I gdzie tutaj jakaś zbrodnia?! Tak samo zabija się kurczaki i inne zwierzaki, które lądują na talerzu, niczym to się nie różni.

A co z kołdrami/kurtkami puchowymi? Też są złe? Bo przecież gęsi się zabija przed oskubaniem....?

I kolejna bzdura dotycząca ZAGROŻONYCH gatunków! Totalnie śmieszny argument! Polowanie na zagrożone gatunki jest NIELEGALNE!!! Co za tym idzie, nie można w żadnym sklepie kupić takiego futra, bo sprzedawca poszedł by SIEDZIEĆ!!! (może i są jacyś popaprani ludzie, co mają takie futra, ale zapewniam cię, w żadnym sklepie jego nie kupili, tylko musieli zapewne złożyć na nie "specjalne zamówienie" u jakiegoś kłusownika).

Lisy - z odstrzału (bo jest za dużo i leśnictwo decyduje się na odstrzelenie iluś tam sztuk), albo z HODOWLI!

A pustakiem jest osoba, która nic nie wie na ten temat, gada same farmazony i jeszcze obraża innych forumowiczów!

Zgadzam się, w końcu ktoś ogarnia temat.

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Napisane przez ama

A mnie twoja. Nie twierdzę, że nie zabija się ich źle, ale to nie jest absolutna reguła. SĄ miejsca, gdzie zabija się je tak jak w rzeźniach i można to sprawdzić. Jej, wy naprawdę wierzycie ślepo w te wszystkie filmiki? Owszem, cześć przestawia fakty, ale cześć to zmanipulowane produkty lobby tzw. "ekologicznego" (które z ekologią nic nie ma wspólnego, ale to inny temat).

Kennedy - korupcja i kolesiostwo to problem, ale włamywanie się na cudzą posesję to także problem. Cel nie uświęca środków. Oni nie mają prawa się włamywać. Ściganie przestępstw to sprawa policji i prokuratury.

Dlatego proponuję kupowanie z ferm sprawdzonych lub od myśliwych.

Też mi się wydaje, że jak zobaczyły te filmiki to myślą, że to norma (sama taki filmik widziałam).

[gozia]

"JEDYNA OSOBA która może coś mieć przeciwko noszeniu naturalnych futer, to taka, która nie je mięsa, nie ma nic skórzanego (w tym ze sztucznej skóry która jest zdecydowanie mniej eco, a bardziej SAMA CHEMIA)"

pajka122 a przepraszam co ma piernik do wiatraka. To, że jest się wege, nie je się mięsa i produktów ze zwierząt, nie nosi się skóry naturalnej, futer, nie znaczy, że ma się nie nosić skóropodobnych materiałów.
Co w tym złego? Tu nie chodzi o ekologię, ale o cierpieniem zwierząt futerkowych. A tłumaczenia, futra naturalne są bardziej ekologiczne jest kiepską wymówką.

Jest mi przykro, że promujecie noszenie futer naturalnych przez wizaż.
Tak jak pisałam już tysiąc razy - nie zyjemy w epoce kamienia łupanego, żebyśmy musieli się ogrzewać w zimę naturalnymi futrami. Noszenie futer naturalnych to zaspokajanie swojej próżności (i brak empatii dla zwierząt).

PaulaMyFashionBlog zgadzam się w 100%!

[pajka122]

kennedy - genialny argument typu "nie masz racji"/"jesteś głupia" na poziome przedszkolaka:P

Filmik? filmików jest pełno, różnych na każdy temat, NIE KAŻDY JEST PRAWDZIWY i nie ma co sądzić po paru filmikach, że wszędzie tak jest! Można by pomyśleć, że w takim razie każde schronisko dla zwierząt w Polsce to BESTIALSKA MORDOWNIA (no bo przecież są filmiki!)! Ale tak nie jest! Są dobre schroniska, gdzie ludzie starają się pomagać zwierzętom i te ZŁE (z filmików), ale jak widać, NIE WSZYSTKIE SĄ TAKIE SAME!!!

Paula - otóż prawdą jest, że zwierzęta nie są obdzierane "na żywca" BO TAK STANOWI PRAWO, a lisy rzeczywiście są zabijane 'prądem', reszta zazwyczaj tak jak zwierzęta w schroniskach - usypiana.
Warto najpierw poszukać i poczytać, np. http://www.montanatrappers.org/manag...ur-farming.htm

W wyżej podanym linku można znaleźć informację na temat badań prowadzonych prze UNIWERSYTET, że zwierzęta z farm NIE CIERPIĄ i nie STRESUJĄ się bardziej niż zwierzęta domowe! (potwierdzone badaniami krwi) Więc o co lament? Jakie znowu straszne cierpienie?!

Bardzo proszę, europejskie farmy futer dostarczają rocznie aż MILION TON 'resztek' (czyli to, co zostaje po futrze), które służą jako karma dla ryb, psów, a nawet ludzi!!! (no bo przecież to by było totalnie NIELOGICZNE i NIEEKONOMICZNE hodować nutrię, czy króliki, ściągnąć z nich skórę a RESZTĘ WYRZUCIĆ!!! Chyba nie możesz być aż tak krótkowzroczna?! Przykład? Bardzo proszę, kupuję pasztet Z KRÓLIKIEM w sklepie z dziczyzną, którego mięso właśnie pochodzi z farmy! Można? Można:P)
Bardzo proszę, link:
http://www.efba.eu/fact_sheet.html

W zeszłym roku można było kupić kurtki z pierzem/puchem chociażby w H&M!!! Uwaga, takie kurtki są promowane przez ekologów! Bo są biodegradalne (przynajmniej w znacznie większym stopniu niż w całości poliestrowe) i dużo cieplejsze! Kołdry i poduszki można kupić wszędzie!!! W jysku, na portalach internetówych. Czemu? BO SĄ ZDROWSZE!!! Nie dość, że hipoalergiczne, to cieplejsze i PRZEWIEWNE! Ja nie wiem, może ty w POLSCE nie żyjesz, że takich rzeczy nie widziałaś 20 lat?!

Widzisz, futro mam, kożuch mam, mam też psa i kota. Każdy jeden weterynarz ci powie, że po sierści od razu widać, czy zwierze jest zdrowe, czy nie. Więc TOTALNIE NIELOGICZNYM by było, żeby na takich farmach nie dbać o zwierzęta! Bo kto by takie futro kupił?! NIKT!

Owszem, pewnie nie ma problemu z przywiezieniem takich "nielegalnych" materiałów z zagrożonych gatunków, ale jak widać, w europie można nadal też KUPIĆ i mieć swojego własnego NIEWOLNIKA! To już kwestia moralności i sumienia. Nie neguję możliwości zakupienia takich rzeczy, tym mniej nie zmienia to FAKTU iż nie kupi się takich futer/skór LEGALNIE!!!

Mnie tylko zastanawia jedno, skąd ta podwójna moralność? Skórzane torby, czy buty są ok (dla większości ludzi) a futra już nie? Jak dla mnie, nie ma żadnej różnicy.

[kennedy]

Napisane przez ama

A mnie twoja. Nie twierdzę, że nie zabija się ich źle, ale to nie jest absolutna reguła. SĄ miejsca, gdzie zabija się je tak jak w rzeźniach i można to sprawdzić. Jej, wy naprawdę wierzycie ślepo w te wszystkie filmiki? Owszem, cześć przestawia fakty, ale cześć to zmanipulowane produkty lobby tzw. "ekologicznego" (które z ekologią nic nie ma wspólnego, ale to inny temat).

Kennedy - korupcja i kolesiostwo to problem, ale włamywanie się na cudzą posesję to także problem. Cel nie uświęca środków. Oni nie mają prawa się włamywać. Ściganie przestępstw to sprawa policji i prokuratury.

Dlatego proponuję kupowanie z ferm sprawdzonych lub od myśliwych.

ja wierze w te filmiki bo znam osobe ktora brala udzial w ich robieniu. powiedz mi prosze jesli nie maja prawa sie wlamywac jak udowodnic i pokazac co sie tam dzieje? nikt cie tam nie wpusci w dzien zebys cos krecila. nie mow prosze ze cel nie uswieca srodkow bo nie masz racji. dzieki taoim ludziom wiemy co dzieje sie na fermach.
powiedz prosze co to znaczy ferma sprawdzona wg ciebie?

[ama]

Napisane przez kennedy

ja wierze w te filmiki bo znam osobe ktora brala udzial w ich robieniu. powiedz mi prosze jesli nie maja prawa sie wlamywac jak udowodnic i pokazac co sie tam dzieje? nikt cie tam nie wpusci w dzien zebys cos krecila. nie mow prosze ze cel nie uswieca srodkow bo nie masz racji. dzieki taoim ludziom wiemy co dzieje sie na fermach.
powiedz prosze co to znaczy ferma sprawdzona wg ciebie?

Czy ty zrozumiałaś, co ja napisałam? Nie neguję, że są miejsca gdzie zwierzęta traktuje się źle. Owszem, istnieją. Ale nie wszystkie filmy są prawdziwe. Przemysł futrzarski i ich konkurenci to ogromna kasa. Dla pieniędzy serwuje się konsumentom dużo fałszywych lub naciąganych informacji.

Łamanie prawa nie jest ok i nie będę tego pochwalać. Nie można dokonywać samosądów i zdobywać w sposób nielegalny "dowodów". Mamy w Polsce organy ścigania, mamy organizacje, urzędników. Działają czasem z różnym skutkiem i zaangażowaniem, ale to nie jest usprawiedliwienie łamania prawa. To Ty NIE masz racji. Chciałabyś żeby ktoś włamał się do Twojego domu, bo ma podejrzenie, że krzywdzisz swojego psa? A jak podejrzenia okażą się nieuzasadnione? Albo ktoś nakręci sytuację wyrwaną z kontekstu i ją np. tak zmanipuluje, żeby Cię wrobić? Ingerencja w prywatność i nietykalność własności powinna być limitowana i zastrzeżona dla organów działajacych zgodnie z ściśle określoną procedurą.

Są fermy gdzie można wejść. Można też poszukać kontaktów - może ktoś zna kogoś pracującego na takiej fermie i pogadać nieoficjalnie z pracownikiem. Można także poszperać w internecie, popytać kuśnierza, u którego planujemy szyć futro, czy dany hodowca jest ok, pogadać z sąsiadami fermy. Naprawdę, mamy XXI wiek i da się dotrzeć do informacji, czy przedsiębiorca jest w miarę rzetelny.
A poza tym np. lisy można kupić od myśliwych i wtedy masz 100% pewności, że humanitarne standardy zostały zachowane.

[kennedy]

Napisane przez ama

Czy ty zrozumiałaś, co ja napisałam? Nie neguję, że są miejsca gdzie zwierzęta traktuje się źle. Owszem, istnieją. Ale nie wszystkie filmy są prawdziwe. Przemysł futrzarski i ich konkurenci to ogromna kasa. Dla pieniędzy serwuje się konsumentom dużo fałszywych lub naciąganych informacji.

Łamanie prawa nie jest ok i nie będę tego pochwalać. Nie można dokonywać samosądów i zdobywać w sposób nielegalny "dowodów". Mamy w Polsce organy ścigania, mamy organizacje, urzędników. Działają czasem z różnym skutkiem i zaangażowaniem, ale to nie jest usprawiedliwienie łamania prawa. To Ty NIE masz racji. Chciałabyś żeby ktoś włamał się do Twojego domu, bo ma podejrzenie, że krzywdzisz swojego psa? A jak podejrzenia okażą się nieuzasadnione? Albo ktoś nakręci sytuację wyrwaną z kontekstu i ją np. tak zmanipuluje, żeby Cię wrobić? Ingerencja w prywatność i nietykalność własności powinna być limitowana i zastrzeżona dla organów działajacych zgodnie z ściśle określoną procedurą.

Są fermy gdzie można wejść. Można też poszukać kontaktów - może ktoś zna kogoś pracującego na takiej fermie i pogadać nieoficjalnie z pracownikiem. Można także poszperać w internecie, popytać kuśnierza, u którego planujemy szyć futro, czy dany hodowca jest ok, pogadać z sąsiadami fermy. Naprawdę, mamy XXI wiek i da się dotrzeć do informacji, czy przedsiębiorca jest w miarę rzetelny.
A poza tym np. lisy można kupić od myśliwych i wtedy masz 100% pewności, że humanitarne standardy zostały zachowane.

3 lata zglaszano nieprawidlowosci dzialania fermy na wschodzie kraju ( nie bede pisac gdzie dokladnie). 3 lata policja nie kiwnela palcem.
Dla mnie dobro zwierzat i ludzi stoi wyzej od prawa. Jezeli komus dzieje sie niezasluzona krzywda to jestem gotowa zlamac prawo aby im pomoc. Po prawo jest dla nas anie my dla prawa.

[Hedonistka]

Napisane przez MadSyndrome

Moim zdaniem futra noszą
1. ludzie, którzy nie zdają sobie sprawy z tego z czego jest zrobione futro tzw. pustaki
2. ludzie, którzy zdają sobie sprawę i mają to gdzieś tzw. egoiści i popaprańcy
3. ludzie, którzy noszą, bo lubią tzw. pustaki

Jesli podoba Ci się idea zdzierania futra ze skórą z biednych, wijących się w bólu zwierzątek i uważasz, że skoro nie KUPISZ futra tylko ubierzesz od kogoś to już nie jest napędzanie przemysłu - to się mylisz, bo propaganda jest gorsza.

I przestańcie gadać o wegetarianizmie itp, ludzie jedzą mięso ze zwierząt HODOWLANYCH, a nie z zagrożonych gatunków dzikich zwierząt typu lisy, małe foczki itp. To nie ma nic wspólnego, pustaczki.

O pani wyżej to przykład pustaczka. pozdrawiam

zgłosiłam i mam nadzieję, że ktoś zwróci uwagę na sposób, w jaki się wypowiadasz i obrażasz innych. Klęska, klęska, klęska.

[zMoose]

Napisane przez Hedonistka

zgłosiłam i mam nadzieję, że ktoś zwróci uwagę na sposób, w jaki się wypowiadasz i obrażasz innych. Klęska, klęska, klęska.

Też to zgłosiłam chyba ze 2 dni temu i nic

[Hedonistka]

no cóż...

[feelin_soo_me]

Nigdy nie miałam i nie mam zamiaru być w posiadaniu naturalnego futra. Rodzinę i przyjaciół staram sie uswiadamiac w tej kwestii jak tylko moge.


ALE... Nie mam zamiaru z nikim tutaj na forum prowadzic przepychanki slownej na temat ich wlasnych pogladow. to czy ktos daje wiare wspomnianym wyzej filmikom czy nie to jego wlasna sprawa. Najwyrazniej wierzy bardziej politykom oraz w wymiar sprawiedliwosci w naszym cudownym kraju.

W kazdym badz razie zastanowcie się DLACZEGO ( skoro to takie humanitarne, eko, wogole cud, miod i orzeszki ) w Holandii kilka dni temu przeglosowano wprowadzenie calkowitego zakazu hodowli zwierzat na futro? Zreszta nie jest to jedyny kraj...


http://antyfutro.pl/2012/12/18/holan...rowadza-zakaz/

[CocoPoznan]

Napisane przez kennedy

ja mysle ze noszenie uzywanych futer jest ok.

Jezeli ktos ma problem z taki ze futra mu sie podobaja ale nie popiera przemyslu to lumpeksowe futerka sa usprawiedliwione.

Sama mam futrzanka czapke i kozuch po mamie- sama nigdy bym nie kupila.

Też tak uważam, też bym w życiu nie kupiła nowego futra. A kupienie starego futra vintage, to danie mu kolejnego życia.
Futro, które zostało uszyte czasami nawet kilkadziesiąt lat temu pozostaje piękne przez długie lata. I takie ubranie się szanuje, często przechodzi w rodzinie na następne pokolenie. Nawet jakby się fason znudził, to można takie futro zawsze przerobić. Nikt by go nie wyrzucił jak to się dzieje z tysiącem zwykłych płaszczy, kurtek czy sztucznych futerek, które po jednym sezonie nadają się do wyrzucenia.
To jest szacunek dla tej pięknej rzeczy i też dla pierwotnych właścicieli skórek, z których została uszyta.
Jeśli chodzi o bycie ekologicznym, to nie myślcie, że mam to w nosie. Oczywiście, że nie. Tylko uważam, że tutaj można przytoczyć słynny cytat: "kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień".
Nie wspomnę tu jedynie o jedzeniu mięsa (jakiegokolwiek) czy produktów odzwierzęcych (w tym zwykłych jogurtów czy serków, jajek itd.) czy noszeniu skórzanych butów. A co z lekarstwami czy metodami leczenia, które wstępnie testuje się na zwierzętach? O zanieczyszczaniu środowiska wokół nas chociażby ogrzewaniem domu, użyciem energii elektrycznej czy codziennym produkowaniem śmieci. Hmm?
A już o ekologach, którzy chodzą w bawełnianych koszulkach czy trampkach często szytych w nieludzkich warunkach przez kilkuletnie dzieci w Bangladeszu czy Indiach, to w ogóle nie ma co mówić.

[Aribeeth]

Jak się już komuś udało upolować futro w ciuchu.. to jak je teraz wyprać ? Ktoś może próbował pozbyć się zapachu i trochę odświeżyć? Nie chodzi mi o pralnię tylko o domowe sposoby lub jakieś specjalne preparaty.

Please Help

[CocoPoznan]

Napisane przez Aribeeth

Jak się już komuś udało upolować futro w ciuchu.. to jak je teraz wyprać ? Ktoś może próbował pozbyć się zapachu i trochę odświeżyć? Nie chodzi mi o pralnię tylko o domowe sposoby lub jakieś specjalne preparaty.

Please Help

Nie da się tego wyprać ani odświeżyć w domu. Musisz dać do czyszczenia.