Minerałoholiczki - wątek plotkowy o minerałach i nie tylko, część XII

[dzieckokwiat]

hej dziewczyny

znowu wpadłam w szał zakupowy i zamówiłam odkład z amilie (kończę ecolore, mix z kolorówki a miałam 2x annabelle)

pytanie pierwsze:
a szał zaczął się od tego, że szykuję się powoli na wesele i zastanawiam się czy podkład mineralny przeżył by taką imprezę? ostatnio używałam chyba super-trwały-catrice i był w miarę w porządku. ale skoro już robię mineralne zakupy to chciałabym z nich korzystać.

macie takie doświadczenia? mam kilka miesięcy na testy ;p tak samo jak cienie (zakupiłam cienie 3pack z zoevy)

pytanie drugie
polecacie jakiś mały pędzelek do podkładu mineralnego. w domu używam na bieżąco flat topa (?chyba ) z hebe i jest w porządku, ale zastanawiam się nad dorzuceniem do koszyka świątecznego w ramach prezentów jakiegoś pędzla dla siebie - raczej flattop? kabuki? nie duży, żeby zmniejszać wypakowanie kosmetyczki na wynos a i jako zapas gdy schnie ten domowy.

[stotek]

Napisane przez dzieckokwiat

hej dziewczyny

znowu wpadłam w szał zakupowy i zamówiłam odkład z amilie (kończę ecolore, mix z kolorówki a miałam 2x annabelle)

pytanie pierwsze:
a szał zaczął się od tego, że szykuję się powoli na wesele i zastanawiam się czy podkład mineralny przeżył by taką imprezę? ostatnio używałam chyba super-trwały-catrice i był w miarę w porządku. ale skoro już robię mineralne zakupy to chciałabym z nich korzystać.

macie takie doświadczenia? mam kilka miesięcy na testy ;p tak samo jak cienie (zakupiłam cienie 3pack z zoevy)

pytanie drugie
polecacie jakiś mały pędzelek do podkładu mineralnego. w domu używam na bieżąco flat topa (?chyba ) z hebe i jest w porządku, ale zastanawiam się nad dorzuceniem do koszyka świątecznego w ramach prezentów jakiegoś pędzla dla siebie - raczej flattop? kabuki? nie duży, żeby zmniejszać wypakowanie kosmetyczki na wynos a i jako zapas gdy schnie ten domowy.

1) Ja uzywalam na weselu kolezanki podkladu mineralnego (nie pamietam jakiego) i było ok. Uzylam pod niego bazy - pudru glinkowego z Pixie i wykonczylam pudrem Kapok Tree Powder z Pixie (moim zdaniem najdluzej i najmocniej trzyma mat, a to był lipiec i 40 st. ), a potem jeszcze spryskałam jakims utrwalaczem (nie pamietam) - dal rade do rana. Wiec moim zdaniem podklad mineraly spokojnie da radę tak samo jak i zwykly, tylko trzeba to dobrze rozkminić. No i w razie czego łatwiej go poprawic/dolozyc (choc nie powinno sie, wiem wiem, ale to raptem jedna noc), niz taki klasyczny.

2) Niezmiennie bede polecac skladanego flat-topa z Neauty - o tego konkretnie

[pseudofeministka]

Napisane przez dzieckokwiat

hej dziewczyny

znowu wpadłam w szał zakupowy i zamówiłam odkład z amilie (kończę ecolore, mix z kolorówki a miałam 2x annabelle)

pytanie pierwsze:
a szał zaczął się od tego, że szykuję się powoli na wesele i zastanawiam się czy podkład mineralny przeżył by taką imprezę? ostatnio używałam chyba super-trwały-catrice i był w miarę w porządku. ale skoro już robię mineralne zakupy to chciałabym z nich korzystać.

macie takie doświadczenia? mam kilka miesięcy na testy ;p tak samo jak cienie (zakupiłam cienie 3pack z zoevy)

pytanie drugie
polecacie jakiś mały pędzelek do podkładu mineralnego. w domu używam na bieżąco flat topa (?chyba ) z hebe i jest w porządku, ale zastanawiam się nad dorzuceniem do koszyka świątecznego w ramach prezentów jakiegoś pędzla dla siebie - raczej flattop? kabuki? nie duży, żeby zmniejszać wypakowanie kosmetyczki na wynos a i jako zapas gdy schnie ten domowy.

Jezeli chodzi o MOJE doswiadczenia to cienie mineralne najlepiej trzymaja sie na bazie. Bez bazy daja subtelniejszy efekt, choc to zalezy juz konkretnie od napigmentowania danego cienia. Matowe cienie sa chyba najlepiej napigmentowane i nasycone kolorem. Satynowe czy rozswietlajace dosc szybko schodza z oka i juz sie tak nie utrzymuja. Z cieni mineralnych najbardziej lubie prasowane z Lily Lolo.

Natomiast co do podkladu to dla mnie najlepszym podkladem kryjacym jest z Annabelle Minerals. Neauty tez daje rade.

I popieram zdanie stotka - przyszedl mi flat top podrozny z Neauty i kabuki z Neauty, obadaja super efekt. Bardzo poreczne, fajnie naklad sie nimi podklad. Wiec ja takze polecam

[dzieckokwiat]

rzuciłam okiem na pędzel i sama nie wiem czy chcę teraz wydawać ok 50zł za pędzelek. muszę pomyśleć o tym

tak czy siak dziękuje bardzo za pomoc

używałyście może frakcji sojowej jako bazy pod minerały? poniewaaż jestem w domu to kombinuję z różnymi metodami i dziś na mokro - strasznie się świecę przez to. i zastanawiam się czy frakcja coś by poradziłła, a mam jej jakiś zapas w domu, chociaż nie pamiętam jaki był po niej efekt - może coś robiłam nie tak :/

[pseudofeministka]

Wiesz dobry pedzel to polowa sukcesu, jak nie wiecej w przypadku mineralow.


Jezeli chodzi o to co nakladalac pod mineraly to wszystko zalezy od samej formuly mineralow. Niektore mineraly lubia byc nakladane na sucha cere a inne na pokremowana. Musisz testowac i zobaczyc co Ci sie bedzie najlepiej sprawdzalo.

[dzieckokwiat]

no wiem wiem, dlatego pomyślę ;p kopię internet właśnie i mocno się zastanawiam nad tym przez was wskazanym. a używacie częściej flattop czy kabuki?

[stotek]

Napisane przez dzieckokwiat

no wiem wiem, dlatego pomyślę ;p kopię internet właśnie i mocno się zastanawiam nad tym przez was wskazanym. a używacie częściej flattop czy kabuki?

Ja uzywam tylko flat-topów. Probowalam raz czy dwa razy kabuki, ale jednak ten pierwszy pedzel daje mi lepsze krycie.
Co do tego składanego z Neauty - jesli nie zalezy Ci na czasie to poczekaj po prostu na promkę, oni często je mają, zazwyczaj -10% czy -20% i darmowa przesyłka - wtedy już fajnie wychodzi cenowo.

Obecnie na kod NEWneauty jest -15% i darmowa wysyłka od 80 zł, ważne do końca grudnia.

[Bejdi]

Ja mam flat top Pixie i kabuki Lily Lolo,a uzywam w zależności od kondycji mojej cery (jak mam suche skorki to tylko flat top) potrzeb w danej chwili (lekkie czy mocniejsze krycie) oraz podkladu ktory będzie aplikowany

[dzieckokwiat]

Ja zwykle jestem dosc stonowana w zakupach i oczywiście że żyłam do tej pory z jednym pędzlem który mi wspaniałe służył ale niestety święta rozbuchaly chęci i mam w kilku sklepach po kilka pędzli i wszystkie odczuwam jako niezbędne, więc chyba najbliższe zakupy będę robiła jak się już uspokoję, czyli w nowym roku.

Myślałam właśnie nad jednym dużym pierzastym kabuki i jednym flat top em od okazji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Bejdi]

Ja swoja przygode z mineralami zaczelam uzywajac flat topa Ecotools

Myslalam ze to najlepszy pędzel na swiecie dopoki nie siegnelam po kolejne

A teraz kusi mnie gąbeczka

[pseudofeministka]

Napisane przez Bejdi

Ja swoja przygode z mineralami zaczelam uzywajac flat topa Ecotools

Myslalam ze to najlepszy pędzel na swiecie dopoki nie siegnelam po kolejne

A teraz kusi mnie gąbeczka

To przybij piatke Ja mialam to samo. Zreszta do dzisiaj mam tego flat topa i zaden wlosek z niego nie wylecial.



Ale jednak duzo lepiej sprawuje mi sie ten flt top z Neauty. Daje fajne krycie i naprawde ladny efekt.

[dzieckokwiat]

Ooo dziś poza tym że szukam pędzli to oglądałam i czytałam wszystko co dane mi było znaleźć. I też gąbka mi wpadła w oko.

I donoszę uprzejmie, że na niezmydlanej frakcji sojowej, przypudrowanej ale pięknie się trzymało cały dzień.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

Mój pierwszy pędzel do minerałów to również był flat top z Ecotools pewnego dnia wypadly mi wszystkie włoski, jednocześnie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dzieckokwiat]

Oo ja miałam taki mini zestaw 3 sztuk. I od tego zaczynałam z podkładem z anabelle minerals. Ale nie mam pojecia gdzie one się teraz znajdują. Chociaż moja siostra mniej więcej w tym samym czasie co ja nabyła i jej zupełnie wystarczają.

Tylko mi się oczy świeca we wszystkie strony.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dzieckokwiat]

W efekcie zamówiłam BIG kabuki z amilie i szykuje się do short top z am. Co myślicie o podkladach pixie love botanicals? I skąd najfajniejsze róże?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pseudofeministka]

Napisane przez dzieckokwiat

W efekcie zamówiłam BIG kabuki z amilie i szykuje się do short top z am. Co myślicie o podkladach pixie love botanicals? I skąd najfajniejsze róże?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam podklady w tej formule i lubie je. Jak mam cere w dobrej kondycji to naprawde ladnie wygladaja i sie trzymaja. Ale jak mam gorszy okres z cera to juz tak dobrze nie przylegaja, nie wtapiaja sie w skore i ogolnie juz tego fajnego efektu nie ma. Ale jest tam mnostwo kolorow, mysle, ze nie bedziesz miala problemu zeby trafic na jakis odpowiedni.


Co do rozy to dla mnie nie ma najfjaniejszych. Wszystko zalezy od tego jakich kolorow szukasz. Ja bardzo lubie roz Petit bure z Ecolore i brozer Diani z tej samej firmy i w sumie to sa" roze" po ktore siegam najczesciej, bo po prostu trafiaja w moje kolory.

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Napisane przez stotek

Nie wiem czy nie zrobiłaś dobrze jednak słuchając się rozsądku - po pierwszym użyciu nie powalił mnie na kolana, no jest ok, ale wodotrysków nie było. Protestuje go przez parę dni i zobaczę ;-) jednak gdy pędzel kosztuje 144 zł to oczekiwania są (za?) wysokie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nadal nie ma wodotrysków?
Oczywiście, inne oczekiwania do produktu za 30 zł, a inne do 140.

Napisane przez pseudofeministka

cappucino gdzie Twoj post o Viankach? Ja mam podobne spostrzezenia o ich kremach, podobnie co do Sylveco. Vianki wlasnie nie wchlaniaja sie do konca , tylko zostaja na twarzy i faktycznie jest to uczucie ciezkosci. Mnie tez zawsze po nich wysypywalo. Jedyny krem ktory dosc dobrze znosze to wlasnie ten do cery naczynkowej. Akurat ten zielony pigment fajnie sie sprawdza, ladnie wygladza buzie i ujednolica koloryt i jak sie nim smarowalam to czasami rezygnowalam z podkladu.

Na wątku Pixie chyba. Dziwne, dla mnie to było jakieś niemożliwe, by tego używać .
Z vianka kupiłam płyn do higieny intymnej i sama nie wiem...Ktoś używa? Tzn chodzi mi o osoby, które używały czegoś z mocniejszymi detergentami (ja używałam Lactacyd), a teraz wybrały Vianka...



Jeszcze muszę się poskarżyć, bo od tygodnia robi mi się tynk na twarzy od Annabelle matującego. Niby twarz mam nawilżoną, ale od razu zasysa krem, później na twarzy mam kredowo . Muszę coś mniej suchego odkopać. Tylko, że Annabelle matujący najlepiej mi krył .
Ewentualnie otworzyć bardziej treściwy krem.


I trzecia sprawa: Nikt nie szuka cieni mineralnych na wymianę? Mam trochę (podpis) i jeszcze będę niebawem robić porządek, zachciało mi się trochę uszczuplić kolekcję, trochę mnie ta ilość dobija...

[stotek]

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;86255210]Nadal nie ma wodotrysków?
Oczywiście, inne oczekiwania do produktu za 30 zł, a inne do 140.
[/QUOTE]
No wlasnie wciaz brak wodotryskow
Jest ok, ladnie naklada podklad, nie robi szpachli - ale to samo robi mi składany pędzel z Neauty i (tez nowy nabytek) pedzel z GlamBRUSH T102. Z tym ze z drugiej strony, co wiecej moglby zrobic pędzel?

[staska_stasia]

Napisane przez dzieckokwiat

W efekcie zamówiłam BIG kabuki z amilie i szykuje się do short top z am. Co myślicie o podkladach pixie love botanicals? I skąd najfajniejsze róże?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj, akurat pędzli z Amilie nie znoszę i pisałam o tym już kilka razy. Mój kupowałam ze 2 lata temu, o ile nic się nie zmieniło, to ma okropne, porowate, szczeciniaste włosie, jak dla mnie nieprzyjemne w dotyku (a nie jestem bardzo delikatna). Ale może Tobie będzie pasował.
Co do róży- nie widzę wielkich różnic jeśli chodzi o jakość i trwałość między Amilie, Ecolore, Neauty, Pixie i AM. Jedynie nie używam jednego z Lily Lolo, który mam, ale to dlatego, że zupełnie kolor u mnie się nie sprawdza, jest intensywnie czerwony, wyglądam w nim jak krasnal ogrodowy Jeśli chodzi o opakowania, to najwygodniejsze chyba ma Amilie i Ecolore, na drugim miejscu AM. Neauty i nowe opakowania Pixie to małe słoiczki, jak odkręcam sitko to zawsze część różu ląduje u mnie na paznokciach

[olencja kwiatencja]

stasia akurat te big kabuki z Amielie sa z kompletnie innego włosia niz te z raczka

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Napisane przez stotek

No wlasnie wciaz brak wodotryskow
Jest ok, ladnie naklada podklad, nie robi szpachli - ale to samo robi mi składany pędzel z Neauty i (tez nowy nabytek) pedzel z GlamBRUSH T102. Z tym ze z drugiej strony, co wiecej moglby zrobic pędzel?

O którym flato topie piszesz? Zwykłym czy podróżnym? Może sobie coś kupię, bo akurat pędzle do podkładów myję po jednym użyciu...

[pseudofeministka]

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;86255210]Nadal nie ma wodotrysków?
Oczywiście, inne oczekiwania do produktu za 30 zł, a inne do 140.





Na wątku Pixie chyba. Dziwne, dla mnie to było jakieś niemożliwe, by tego używać .
Z vianka kupiłam płyn do higieny intymnej i sama nie wiem...Ktoś używa? Tzn chodzi mi o osoby, które używały czegoś z mocniejszymi detergentami (ja używałam Lactacyd), a teraz wybrały Vianka...



Jeszcze muszę się poskarżyć, bo od tygodnia robi mi się tynk na twarzy od Annabelle matującego. Niby twarz mam nawilżoną, ale od razu zasysa krem, później na twarzy mam kredowo . Muszę coś mniej suchego odkopać. Tylko, że Annabelle matujący najlepiej mi krył .
Ewentualnie otworzyć bardziej treściwy krem.


I trzecia sprawa: Nikt nie szuka cieni mineralnych na wymianę? Mam trochę (podpis) i jeszcze będę niebawem robić porządek, zachciało mi się trochę uszczuplić kolekcję, trochę mnie ta ilość dobija...

[/QUOTE]


Jezu przestraszylam sie. Myslalam, ze Wizaz juz kasuje niepochlebne posty w watkach, a bylam przekonana, ze w tym watku sie wypowiadalas :P



Ja z Vianka zrezygnowalam. Jedyne co zostawilam to krem do cery naczynkowej, bo fajnie neutralizuje czerwienie i wygladza twarz. Jak nie chce nakladac zadnych podkladow to smaruje sie wlasnie viankiem.



Co do tynku - sezon grzewczy, wiec cera tez dostaje. U mnie za oknem mroz , suche powietrze wiec no niestety trzeba sie pochylic nad pielegnacja nieco bardziej. Ja za to uwielbiam Annabelle kryjacy, naprawde ladnie wyglada i trzyma mi sie na buzi.

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Napisane przez pseudofeministka

Jezu przestraszylam sie. Myslalam, ze Wizaz juz kasuje niepochlebne posty w watkach, a bylam przekonana, ze w tym watku sie wypowiadalas :P



Ja z Vianka zrezygnowalam. Jedyne co zostawilam to krem do cery naczynkowej, bo fajnie neutralizuje czerwienie i wygladza twarz. Jak nie chce nakladac zadnych podkladow to smaruje sie wlasnie viankiem.



Co do tynku - sezon grzewczy, wiec cera tez dostaje. U mnie za oknem mroz , suche powietrze wiec no niestety trzeba sie pochylic nad pielegnacja nieco bardziej. Ja za to uwielbiam Annabelle kryjacy, naprawde ladnie wyglada i trzyma mi sie na buzi.

Akurat ja mało grzeje, wole już zimniej i więcej ubrań, niż nagrzane z kaloryferów. Kryjące niestety zawsze wyglądają na mnie źle... Testowałam 3 z tego co pamiętam i za każdym razem efekt zły. Kremy też tłustsze włączyłaś do pielęgnacji (pod podkład)? Dziś otworzyłam Trilogy i nie umiałam go rozsmarować . Używałam Caudalie sorbetowego i on jest jak mus, który zamienia się w wodę... A tu nagle taki tępy ten Trilogy i go dokładałam ciągle, by twarzy nie naciągać aż tak. W efekcie przesadziłam. Twarz mnie dziś nie ciągnęła i w ogóle w porządku (pod względem pielęgnacyjnym, bo jednak twarz miałam zbyt świecącą i czułam, że podkład nie jest utrwalony kompletnie), ale na brodzie powróciło ciastolenie się korektora... Dodam, że przypomniałam też sobie o położeniu czegoś pomiędzy krem a podkład, bo inaczej bym miała podkład w jednym miejscu przyklejony. Kiedyś to było moją normą (używałam filtrów).

[stotek]

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;86259304]O którym flato topie piszesz? Zwykłym czy podróżnym? Może sobie coś kupię, bo akurat pędzle do podkładów myję po jednym użyciu...[/QUOTE]

O składanym - klik
Zwyklego nie mialam w rekach, ale nie wykluczam, ze kiedys kupie choc taka ilosc pedzli nie jest mi chyba potrzebna...

[dzieckokwiat]

Jeszcze jedno pytanko - neauty czy pixie, który polecacie bardziej? Jeśli dobrze zrozumiałam oba są nie za mocno kryjące ale przyjemnie się układające, trwałe i uznawane za podobne. W czym jest to podobieństwo? Koloru też szukam swoją drogą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

Ja tak na co dzień wolę zwykły od składanego, ale składany też jest dobry

[pseudofeministka]

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;86259378]
Akurat ja mało grzeje, wole już zimniej i więcej ubrań, niż nagrzane z kaloryferów. Kryjące niestety zawsze wyglądają na mnie źle... Testowałam 3 z tego co pamiętam i za każdym razem efekt zły. Kremy też tłustsze włączyłaś do pielęgnacji (pod podkład)? Dziś otworzyłam Trilogy i nie umiałam go rozsmarować . Używałam Caudalie sorbetowego i on jest jak mus, który zamienia się w wodę... A tu nagle taki tępy ten Trilogy i go dokładałam ciągle, by twarzy nie naciągać aż tak. W efekcie przesadziłam. Twarz mnie dziś nie ciągnęła i w ogóle w porządku (pod względem pielęgnacyjnym, bo jednak twarz miałam zbyt świecącą i czułam, że podkład nie jest utrwalony kompletnie), ale na brodzie powróciło ciastolenie się korektora... Dodam, że przypomniałam też sobie o położeniu czegoś pomiędzy krem a podkład, bo inaczej bym miała podkład w jednym miejscu przyklejony. Kiedyś to było moją normą (używałam filtrów).[/QUOTE]


Ja w domu tez tak wole, ale niestety w pracy mocno grzeja A ze w pracy spedzam wiekszosc czasu. No i do tego suche powietrze.



Jezeli chodzi o moja pielegnacje to ja wieczorem nakladam teraz tresciwsze kremy. Lubie tez Alantan dermoline lekki krem nawilzajacy. Natomiast na dzien pod mineraly nakladam krem hydrolipidowy z Liren i dodaje do niego kapke zelu hialuronowego. Nie kombinuje z innymi kremami na dzien, bo pozniej twarz mi sie swieci i wszystko splywa.

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Napisane przez stotek

O składanym - klik
Zwyklego nie mialam w rekach, ale nie wykluczam, ze kiedys kupie choc taka ilosc pedzli nie jest mi chyba potrzebna...

[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;86261658]Ja tak na co dzień wolę zwykły od składanego, ale składany też jest dobry [/QUOTE]




Zapiszę sobie (ale "normalny", nie podróżny). Póki co nie kupuję, ale jak mi jeden (z flatów) padnie, to dokupię w to miejsce inny.

Napisane przez pseudofeministka

Ja w domu tez tak wole, ale niestety w pracy mocno grzeja A ze w pracy spedzam wiekszosc czasu. No i do tego suche powietrze.



Jezeli chodzi o moja pielegnacje to ja wieczorem nakladam teraz tresciwsze kremy. Lubie tez Alantan dermoline lekki krem nawilzajacy. Natomiast na dzien pod mineraly nakladam krem hydrolipidowy z Liren i dodaje do niego kapke zelu hialuronowego. Nie kombinuje z innymi kremami na dzien, bo pozniej twarz mi sie swieci i wszystko splywa.

Ja zwykle nakładam maseczkę (zmywalną) wieczorem i tak zostawiam, bez kremu... Czasem też chcę mieć taką czystą twarz, bez niczego. Za to na dzień wiem, że jak jest zimno to i tak mi twarz ściągnie Także musze dopasować i tak cięższy krem :/. To ten z filtrem zapewne? Mam zapisany, jakbym do nich wróciła. Często się przewijał przez forum. No właśnie, mi się świeciła i jakoś wyglądała nieciekawie... Ale też przesadziłam i ogólnie się odzwyczaiłam od cięższych rzeczy na twarz. Nawet z olejkiem czuję się cięzko (mimo, że nadmiar "zbiorę" chusteczką).




Dziewczyny, w jaki sposób można charytatywnie coś sprzedać na zwierzaki? Wiem, że na allegro jest taka opcja, ale sądzę, że większość podchodzi sceptycznie, że może to przekręt :/ A z chęcią bym się kilku kosmetyków pozbyła, na wizażu idzie słabo, a tak chociaż zwierzaki by coś miały (a i satysfakcja duża). Orientujecie się?

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

Ja wysyłałam paczkę do jednej fundacji i oni już sami sprzedawali na licytacji na rzecz zwierzaków (odbywała się na Facebooku) poszukaj sobie aukcji charytatywnych i skontaktuj się czy możesz coś wysłać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pseudofeministka]

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;86273910]Zapiszę sobie (ale "normalny", nie podróżny). Póki co nie kupuję, ale jak mi jeden (z flatów) padnie, to dokupię w to miejsce inny.


Ja zwykle nakładam maseczkę (zmywalną) wieczorem i tak zostawiam, bez kremu... Czasem też chcę mieć taką czystą twarz, bez niczego. Za to na dzień wiem, że jak jest zimno to i tak mi twarz ściągnie Także musze dopasować i tak cięższy krem :/. To ten z filtrem zapewne? Mam zapisany, jakbym do nich wróciła. Często się przewijał przez forum. No właśnie, mi się świeciła i jakoś wyglądała nieciekawie... Ale też przesadziłam i ogólnie się odzwyczaiłam od cięższych rzeczy na twarz. Nawet z olejkiem czuję się cięzko (mimo, że nadmiar "zbiorę" chusteczką).

[/QUOTE]


Ja tresciwsze kremy nakladam tylko na noc, ale tez nie codziennie. Lubie krem winogronowy z BU i zawsze do niego wracam zima, mam jeszcze w zapasach nawilzajacy z Fitomedu, ale to nie jest lekki krem tylko dosc gesty i tresciwy dorzucam tez witamine C do porcji kremu w formie olejowej tez z BU. Te tresciwe kremy tez nie uzywam codziennie, bo moja cera nie lubi nadmiaru emilientow Zaraz wyskakuja mi pryszcze i twarz mi sie swieci. I wtedy rano w zaleznosci od tego jak moja cera sie trzyma nakladam albo ten krem hydrolipidowy z tym zelem HA albo nakladam na sucha cere mineraly. I tak jest najlepiej.



A jak nakladalam serum, krem pod mineraly to nie chcialy mi sie trzymac i twarz swiecila mi sie duzo syzbciej i ogolnie podklad schodzil mi z twarzy. Ja ten krem z filtrem polecam. Dla mnie jeden z najlepszych pod mineraly, lepszego nie znalazlam