Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5 - Strona 65 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-03-02, 15:46   #1921
Onazyje
Rozeznanie
 
Avatar Onazyje
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 798
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez soulone Pokaż wiadomość
A ja bym chciała schudnąć! Eeeee... lachony weźcie mnie zmotywujcie... A jaki ja romantyczny sen i cudowny miałam z moim kolegą w roli głównej... mrr... Tylko jak się obudziłam to smutno było
Idzie wiosna...chyba chcesz pokazać się światu w tej pięknej sukience/świetnych jeansach itp? motywacja, motywacja, motywacja! A tutaj na forum "chwal się" ile schudłaś i bądź konsekwentna!
Heh...a moje sny to są chyba prorocze..Dzień przed tym jak chłopak powiedział mi że mnie zdradził to śniło mi się, że jesteśmy na jakiejś imprezie i gadał on ze wszystkimi , tylko nie ze mną, omijał mnie jakby mnie nie zauważył...chciał się z kimś pocałować..a ja nie mogłam nic do niego powiedzieć...

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Cytat:
Napisane przez assia1709 Pokaż wiadomość
Czy faceci zawsze mają te same teksty?! Mój też powiedział, że zakochał sie od pierwszego wejrzenia, a potem uznał, że chyba nigdy mnie nie kochał... Musimy być twarde!!! Nie ma wyjścia, jeśli oni nas ranią to znaczy, że nie są nas warci i pora wziąść się w garść! Buźka dla wszystkich cierpiących
Taa....taki bajer...;( albo mylą stan zakochania się ze zwykłym zauroczeniem drugą osobą, które szybko im mija...;(
Ale masz rację, musimy być twarde
__________________
Po każdej burzy wychodzi słońce


Edytowane przez Onazyje
Czas edycji: 2009-03-02 o 15:48
Onazyje jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 15:53   #1922
assia1709
Raczkowanie
 
Avatar assia1709
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 182
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez Onazyje Pokaż wiadomość
Tak, wieczory są najgorsze...Tyle myśli przechodzi wtedy przez głowę...



Wreszcie się do mnie odezwał...w nocy napisał mi smsa którego dzisiaj rano odczytałam...
Napisał, że mnie przeprasza za to że mnie skrzywdził. Wie co stracił i żałuje, ale czasu nie może cofnąć, że nie będzie tak jak dawniej. Ubolewa nad głupotą, że nie dotrzymał obietnicy wypowiedzianym słowom i nadziejom. I dlatego postanowił zakończyć coś na czym mu zależało , bo sumienie nie dało by mu spokoju. Rozumie co czuję i przeprasza bo chciał żeby było inaczej.Pisze, że wie że nie może liczyć na wybaczenie i ubolewa że stracił przez nie myślenie moje zaufanie. Mówi że skończył z przeszłością ale to i tak niczego nie zmieni bo nie potrafi mi spojrzeć w oczy gdyż przytłacza go poczucie winy i pisze że więcej nie będzie mnie denerwował. A na koniec żebym ułożyła sobie życie z kimś lepszym....
Odpisałam mu że ma rację, że bardzo mnie skrzywdził, ale mogła bym mu wybaczyć i spróbować zapomnieć, ale to zależy tylko od niego i zaproponowałam spotkanie, jeśli chce i kazałam mu wszystko przemyśleć...
A wy co o tym wszystkim myślicie??;( Dziwne myśli chodzą mi po głowie...może wcale już mu nie zależy...a tego smsa napisał na odczepnego? sama już nie wiem...;( eh.
Wiesz, gratuluję odwagi Fajnie, że potrafisz chociaż troszeczkę zawalczyć o swoje szczęście... "Lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż, że się tego nie zrobiło" więc próbuj.
__________________
"Uśmiechaj się nawet, kiedy jest Ci smutno, bo nigdy nie wiesz, kiedy ktoś zakocha się w Twoim uśmiechu"
assia1709 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 16:02   #1923
Onazyje
Rozeznanie
 
Avatar Onazyje
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 798
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez assia1709 Pokaż wiadomość
Wiesz, gratuluję odwagi Fajnie, że potrafisz chociaż troszeczkę zawalczyć o swoje szczęście... "Lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż, że się tego nie zrobiło" więc próbuj.
Dziękuję..takich słów wsparcia właśnie potrzebowałam... ;*
__________________
Po każdej burzy wychodzi słońce

Onazyje jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 16:13   #1924
soulone
Wtajemniczenie
 
Avatar soulone
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 506
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez Onazyje Pokaż wiadomość

Wreszcie się do mnie odezwał...w nocy napisał mi smsa którego dzisiaj rano odczytałam...
Napisał, że mnie przeprasza za to że mnie skrzywdził. Wie co stracił i żałuje, ale czasu nie może cofnąć, że nie będzie tak jak dawniej. Ubolewa nad głupotą, że nie dotrzymał obietnicy wypowiedzianym słowom i nadziejom. I dlatego postanowił zakończyć coś na czym mu zależało , bo sumienie nie dało by mu spokoju. Rozumie co czuję i przeprasza bo chciał żeby było inaczej.Pisze, że wie że nie może liczyć na wybaczenie i ubolewa że stracił przez nie myślenie moje zaufanie. Mówi że skończył z przeszłością ale to i tak niczego nie zmieni bo nie potrafi mi spojrzeć w oczy gdyż przytłacza go poczucie winy i pisze że więcej nie będzie mnie denerwował. A na koniec żebym ułożyła sobie życie z kimś lepszym....
Odpisałam mu że ma rację, że bardzo mnie skrzywdził, ale mogła bym mu wybaczyć i spróbować zapomnieć, ale to zależy tylko od niego i zaproponowałam spotkanie, jeśli chce i kazałam mu wszystko przemyśleć...
A wy co o tym wszystkim myślicie??;( Dziwne myśli chodzą mi po głowie...może wcale już mu nie zależy...a tego smsa napisał na odczepnego? sama już nie wiem...;( eh.
Wiesz ja Cię bardzo przepraszam za szczerość (z której co niektórzy mnie tu już znają ), ale moim zdaniem on chce Ci pokazać, że nie jest do końca taki zły, że Ci współczuje i ogólnie to czuje się podle, perfidnie i wie, że to jego wina. Ale to nie jest na zasadzie, że chciałby do Ciebie wrócić. Myślę, że on Ci sugeruje, żebyś jednak dała sobie z nim spokój, bo on tego chcę. Przynajmniej ja to tak widzę. Chłopak nie bawi się w podchody, być może chce wzbudzić w Tobie współczucie, ale to też jest ten ich sposób na zerwanie, który dziewczyny już tutaj przytaczały "nie jestem Ciebie wart, znajdź sobie kogoś lepszego". Moim zdaniem tym co odpisałaś dałaś mu do zrozumienia, że czekasz z otwartymi ramionami i niech wróci do Ciebie kiedy tylko będzie miał ochotę. Nie wiem jaka sytuacja była między Wami, ale myślę, żebyś dała sobie spokój. Pozdrawiam.
soulone jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 16:21   #1925
assia1709
Raczkowanie
 
Avatar assia1709
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 182
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez Onazyje Pokaż wiadomość
Dziękuję..takich słów wsparcia właśnie potrzebowałam... ;*
Dziewczyny, ja teraz już wiem, że nie będę walczyć, ale wiem też, że czasem niewarto zaciąć się w sobie... Może czasem warto schować urażoną dumę głęboko w kieszeń i zaproponować spotkanie?? Nawet jeśli to on zostawił, skrzywdził... No bo w końcu to my cierpimy, a jeśli za jakiś czas może nawet kilka lat któraś z nas będzie tak cholernie żałować, że nie walczyła, bo było o co a przede wszystkim o kogo?? Przecież czas leczy rany i zrozumiemy, że byłybyśmy w stanie wybaczyć i spróbować od nowa to po co mamy żałować?? Oczywiście, trzeba się szanować i nie można się poniżać...

Może czasem jest tak, że facet też żałuje, ale myśli sobie, że pewnie ona nie zechce z nim gadać, bo ją skrzywdził, więc po co w ogóle się spotykać, a potem oboje żałują...

Pomyślcie o tym czasami, bo zauważam na tym forum tendencję, do uważania facetów za całe zło tego świata i niektóre dziewczyny sądzą, że facet nigdy nie zasługuje na drugą szansę... A niezawsze tak jest.

Ps. Uważam też, że najczęściej związek rozpada się z winy obydwu stron... Nigdy nie jest tak, że jedna z osób jest krystalicznie czysta i bez winy, a druga okropna, zła i znajduje przyjemność w ranieniu z definicji bo jest facetem.
__________________
"Uśmiechaj się nawet, kiedy jest Ci smutno, bo nigdy nie wiesz, kiedy ktoś zakocha się w Twoim uśmiechu"

Edytowane przez assia1709
Czas edycji: 2009-03-02 o 16:24
assia1709 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 16:26   #1926
Onazyje
Rozeznanie
 
Avatar Onazyje
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 798
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez soulone Pokaż wiadomość
Wiesz ja Cię bardzo przepraszam za szczerość (z której co niektórzy mnie tu już znają ), ale moim zdaniem on chce Ci pokazać, że nie jest do końca taki zły, że Ci współczuje i ogólnie to czuje się podle, perfidnie i wie, że to jego wina. Ale to nie jest na zasadzie, że chciałby do Ciebie wrócić. Myślę, że on Ci sugeruje, żebyś jednak dała sobie z nim spokój, bo on tego chcę. Przynajmniej ja to tak widzę. Chłopak nie bawi się w podchody, być może chce wzbudzić w Tobie współczucie, ale to też jest ten ich sposób na zerwanie, który dziewczyny już tutaj przytaczały "nie jestem Ciebie wart, znajdź sobie kogoś lepszego". Moim zdaniem tym co odpisałaś dałaś mu do zrozumienia, że czekasz z otwartymi ramionami i niech wróci do Ciebie kiedy tylko będzie miał ochotę. Nie wiem jaka sytuacja była między Wami, ale myślę, żebyś dała sobie spokój. Pozdrawiam.
Wiem...taką opcję też biorę pod uwagę i jej najbardziej się boję...
Ale jeśli tak jest to oczywiście, że dam sobie z nim spokój.
Chciałam też być pewna, że zrobiłam wszystko żeby to "uratować", nie zostawiłam niedomówień ze swojej strony. Nie chcę potem mówić sobie co by było "gdyby..." a tak to będę spokojna, łatwiej będzie mi o nim zapomnieć, wiedząc że z jego strony już nic nie ma...

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Cytat:
Napisane przez assia1709 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, ja teraz już wiem, że nie będę walczyć, ale wiem też, że czasem niewarto zaciąć się w sobie... Może czasem warto schować urażoną dumę głęboko w kieszeń i zaproponować spotkanie?? Nawet jeśli to on zostawił, skrzywdził... No bo w końcu to my cierpimy, a jeśli za jakiś czas może nawet kilka lat któraś z nas będzie tak cholernie żałować, że nie walczyła, bo było o co a przede wszystkim o kogo?? Przecież czas leczy rany i zrozumiemy, że byłybyśmy w stanie wybaczyć i spróbować od nowa to po co mamy żałować?? Oczywiście, trzeba się szanować i nie można się poniżać...

Może czasem jest tak, że facet też żałuje, ale myśli sobie, że pewnie ona nie zechce z nim gadać, bo ją skrzywdził, więc po co w ogóle się spotykać, a potem oboje żałują...

Pomyślcie o tym czasami, bo zauważam na tym forum tendencję, do uważania facetów za całe zło tego świata i niektóre dziewczyny sądzą, że facet nigdy nie zasługuje na drugą szansę... A niezawsze tak jest.
Dokładnie...nie chciałam potem myśleć o tym co by było gdybym zaproponowała spotkanie/nie uniosła się dumą/odpisała na smsa....
Kiedyś taka byłam i żałuję...I dlatego teraz podchodzę do tych spraw trochę ostrożniej...Ale tak jak wspomniałaś, do pewnych granic...bo poniżać też się nie można..
__________________
Po każdej burzy wychodzi słońce

Onazyje jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 16:38   #1927
soulone
Wtajemniczenie
 
Avatar soulone
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 506
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez assia1709 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, ja teraz już wiem, że nie będę walczyć, ale wiem też, że czasem niewarto zaciąć się w sobie... Może czasem warto schować urażoną dumę głęboko w kieszeń i zaproponować spotkanie?? Nawet jeśli to on zostawił, skrzywdził... No bo w końcu to my cierpimy, a jeśli za jakiś czas może nawet kilka lat któraś z nas będzie tak cholernie żałować, że nie walczyła, bo było o co a przede wszystkim o kogo?? Przecież czas leczy rany i zrozumiemy, że byłybyśmy w stanie wybaczyć i spróbować od nowa to po co mamy żałować?? Oczywiście, trzeba się szanować i nie można się poniżać...

Może czasem jest tak, że facet też żałuje, ale myśli sobie, że pewnie ona nie zechce z nim gadać, bo ją skrzywdził, więc po co w ogóle się spotykać, a potem oboje żałują...

Pomyślcie o tym czasami, bo zauważam na tym forum tendencję, do uważania facetów za całe zło tego świata i niektóre dziewczyny sądzą, że facet nigdy nie zasługuje na drugą szansę... A niezawsze tak jest.

Ps. Uważam też, że najczęściej związek rozpada się z winy obydwu stron... Nigdy nie jest tak, że jedna z osób jest krystalicznie czysta i bez winy, a druga okropna, zła i znajduje przyjemność w ranieniu z definicji bo jest facetem.
Ja się chciałam spotkać z moim byłym i nawet mu spotkanie zaproponowałam. Mimo, że koleś nawet jaj nie miał, żeby mi powiedzieć, że to koniec, to postanowiłam, że dam mu przynajmniej szansę, żeby jakoś w moich oczach się zrehabilitował, żeby mi po nim wspomnienie zostało jako po miłym człowieku, a przede wszystkim dojrzałym. I co? I mi odmówił. Stwierdził, że nie chce sobie dokładać problemów (znaczy się zostałam nazwana problemem) i że chce mieć spokój (egoista). Brawo. Życzę Wam, żebyście nie przekonały się tak jak ja z jakim człowiekiem byłyście. Bo co jak co ale tego to ja się nie spodziewałam po nim, myślałam, ze jest wrażliwy i dojrzały. A tu niestety niespodzianka. I to jaka niemiła do tego. Do tej pory dziwię się skąd on miał w sobie tyle złości, żeby mnie tak potraktować. Zero empatii. No cóż. Mam nadzieję, że u Was nic takiego nie wyniknie, ale co racja to racja. Trzeba spróbować, żeby potem sobie nie wyrzucać, że nie zrobiło się wszystkiego. Ja zrobiłam wszystko. Wszystko co mogłam. I mam sumienie czyściutkie. A jego mam nadzieję niedługo ugryzie i będzie męczyło przez jakiś czas. A co... A niech ma...
soulone jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-03-02, 16:44   #1928
Onazyje
Rozeznanie
 
Avatar Onazyje
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 798
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez soulone Pokaż wiadomość
Ja się chciałam spotkać z moim byłym i nawet mu spotkanie zaproponowałam. Mimo, że koleś nawet jaj nie miał, żeby mi powiedzieć, że to koniec, to postanowiłam, że dam mu przynajmniej szansę, żeby jakoś w moich oczach się zrehabilitował, żeby mi po nim wspomnienie zostało jako po miłym człowieku, a przede wszystkim dojrzałym. I co? I mi odmówił. Stwierdził, że nie chce sobie dokładać problemów (znaczy się zostałam nazwana problemem) i że chce mieć spokój (egoista). Brawo. Życzę Wam, żebyście nie przekonały się tak jak ja z jakim człowiekiem byłyście. Bo co jak co ale tego to ja się nie spodziewałam po nim, myślałam, ze jest wrażliwy i dojrzały. A tu niestety niespodzianka. I to jaka niemiła do tego. Do tej pory dziwię się skąd on miał w sobie tyle złości, żeby mnie tak potraktować. Zero empatii. No cóż. Mam nadzieję, że u Was nic takiego nie wyniknie, ale co racja to racja. Trzeba spróbować, żeby potem sobie nie wyrzucać, że nie zrobiło się wszystkiego. Ja zrobiłam wszystko. Wszystko co mogłam. I mam sumienie czyściutkie. A jego mam nadzieję niedługo ugryzie i będzie męczyło przez jakiś czas. A co... A niech ma...
Co za dupek! Jeśli mój były chłopak mi tak odpisze, to na pewno nie będę po nim płakała!
Właśnie dlatego warto "walczyć" do końca - albo przekonasz się z kim miałaś do czynienia, albo okaże się że właśnie ta szansa była potrzebna...ehh...
__________________
Po każdej burzy wychodzi słońce

Onazyje jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 16:56   #1929
Liwka21
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 112
GG do Liwka21
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

A wiecie co... sadze ze kiedy facet zaproponuje spotkanie a potem powrot mozemy troche poudawac! Przeciez to kobietki znaja te wszystki sztuczki!
Wiem, ze jesli mojemu bylemu sie wszystko pouklada i porozwiazuje, odezwie sie do mnei i zaproponuje cos. Byc moze bd razem, ale wiem ze nie wroce do niego tak od razu, najpierw pokaze mu ze sie zastanawiam... niedostepnosc te bajery, to działa jak lep na muchy!

Co do soulone to nie dziwie jej sie, że ma takie podejscie do dawania drugiej szansy, jesli by mi facet dal takiego kopa, tez bym tak sadzila!

Moj byly po rozstaniu napisal mi eska z tresia "pewnei mnie nienawidzisz", bo nie moglam tego zrozumiec, poprostu ja sama sie pogubilam. wiem, ze zalowal, ale tak musialo byc. ale po tym co sie dzieje co mowil on, jego brat , widze ze chcial mnie uchronic przed tym wszystkim co teraz sie u niego dzieje, a wiem ze jest bardzo niewesolo, a ja moglabym miec klopoty przy nim, i to calkiem spore, dlatego mimo wszystko nie powiem na niego zlego slowa , a ufam mu jak zadnemu facetowi.

Edytowane przez Liwka21
Czas edycji: 2009-03-02 o 17:05
Liwka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 17:17   #1930
Onazyje
Rozeznanie
 
Avatar Onazyje
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 798
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez Liwka21 Pokaż wiadomość
A wiecie co... sadze ze kiedy facet zaproponuje spotkanie a potem powrot mozemy troche poudawac! Przeciez to kobietki znaja te wszystki sztuczki!
Wiem, ze jesli mojemu bylemu sie wszystko pouklada i porozwiazuje, odezwie sie do mnei i zaproponuje cos. Byc moze bd razem, ale wiem ze nie wroce do niego tak od razu, najpierw pokaze mu ze sie zastanawiam... niedostepnosc te bajery, to działa jak lep na muchy!

Co do soulone to nie dziwie jej sie, że ma takie podejscie do dawania drugiej szansy, jesli by mi facet dal takiego kopa, tez bym tak sadzila!

Moj byly po rozstaniu napisal mi eska z tresia "pewnei mnie nienawidzisz", bo nie moglam tego zrozumiec, poprostu ja sama sie pogubilam. wiem, ze zalowal, ale tak musialo byc. ale po tym co sie dzieje co mowil on, jego brat , widze ze chcial mnie uchronic przed tym wszystkim co teraz sie u niego dzieje, a wiem ze jest bardzo niewesolo, a ja moglabym miec klopoty przy nim, i to calkiem spore, dlatego mimo wszystko nie powiem na niego zlego slowa , a ufam mu jak zadnemu facetowi.
Mój były chł tak mi właśnie powiedział w piątek, kiedy mówił o rozstaniu...
nie wiem co jest grane. nie wiem jak ja mam go "rozgryźć" ? Chce, nie chce być ze mną? Mam nadzieję, że nie będzie się długo zastanawiał i szybko mi odpisze i będę wiedziała na czym stoję..
A tak btw to dlaczego nie jesteś ze swoim chłopakiem i jak on to teraz wszystko widzi?
__________________
Po każdej burzy wychodzi słońce

Onazyje jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 17:36   #1931
madame paranoja
Zadomowienie
 
Avatar madame paranoja
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 879
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Syntagma
Tak, ja bym napisala.

No kochane od jutra nowe odliczanie mojego nieodzywania sie
__________________
byle do wiosny

madame paranoja jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-03-02, 17:44   #1932
pieluchomajtek
Rozeznanie
 
Avatar pieluchomajtek
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 928
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez Liwka21 Pokaż wiadomość
Wiem, ze jesli mojemu bylemu sie wszystko pouklada i porozwiazuje, odezwie sie do mnei i zaproponuje cos.
Cytat:
Napisane przez Onazyje Pokaż wiadomość
Mój były chł tak mi właśnie powiedział w piątek, kiedy mówił o rozstaniu...
i Wy w to wierzycie?
Lepiej sie obudzcie i nie wierzcie w te gadki, bo mozecie sie bardzo mocno sparzyc :/
pieluchomajtek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 17:49   #1933
Onazyje
Rozeznanie
 
Avatar Onazyje
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 798
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez pieluchomajtek Pokaż wiadomość
i Wy w to wierzycie?
Lepiej sie obudzcie i nie wierzcie w te gadki, bo mozecie sie bardzo mocno sparzyc :/
no właśnie trudno mi w to uwierzyć, dlatego bardzo ostrożnie do tego podchodzę..;/
__________________
Po każdej burzy wychodzi słońce

Onazyje jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 17:50   #1934
Liwka21
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 112
GG do Liwka21
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez Onazyje Pokaż wiadomość
Mój były chł tak mi właśnie powiedział w piątek, kiedy mówił o rozstaniu...
nie wiem co jest grane. nie wiem jak ja mam go "rozgryźć" ? Chce, nie chce być ze mną? Mam nadzieję, że nie będzie się długo zastanawiał i szybko mi odpisze i będę wiedziała na czym stoję..
A tak btw to dlaczego nie jesteś ze swoim chłopakiem i jak on to teraz wszystko widzi?
Nie jestem z nim bo z jedenj strony poświęcił mnie dla wojska, zostało mu 5 lat służby do emerytury wojskowej 36 lat, i powiedział, ze nie był by w stanie z tego marzenia dla nikogo zrezygnowac, a tam bd mieszkal tymczasem w warukach polowych kilkaset km ode mnie. kolejne to to, ze jego byla zona ktora od niego odeszla zada od niego pol majatku, i jest sprawa w toku, a poza tym ktos go sciga z tego co wiem i jego wszyatki eski i rozmowy trafiaja w "trzecie łapki"....
Wyglada to teraz tak, ze od kiedy wie o tym ze trzeci ktos sie miesza nie mamy kontaktu, tak to pisalismy dzwonilismy itp. Poza tym on jest o mnie caly czas zazdrosny, z jednej strony mowi ze to nie jego sprawa ale z drugiej jak wspomne o kims innym zartem jest strasznbie zly, rozlacza sie, strzela focha, a potem mowi ze go nerwy poniosly.
Poza tym moj byly mowi ze "czas pokaze" czyli poprostu jest szansa ze bd razem, tym bardzij ze odwiedzil mnie w szpitalu, dostalam buzi "prawie" normale wiec to tak wyglada, a dodatkowo jest plan ze jesli mu sie tam daleko pouklada bd chcial mnie sciagnac do siebie,

Edytowane przez Liwka21
Czas edycji: 2009-03-02 o 17:51
Liwka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 17:50   #1935
soulone
Wtajemniczenie
 
Avatar soulone
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 506
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez madame paranoja Pokaż wiadomość
Syntagma
Tak, ja bym napisala.

No kochane od jutra nowe odliczanie mojego nieodzywania sie
Co żeś już narobiła?!
soulone jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 17:54   #1936
Liwka21
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 112
GG do Liwka21
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez pieluchomajtek Pokaż wiadomość
i Wy w to wierzycie?
Lepiej sie obudzcie i nie wierzcie w te gadki, bo mozecie sie bardzo mocno sparzyc :/
Wiem, ze to brzmi naiwnie i wogole, ale wlasnie ta nadzieja pozwala mi jakos funkcjonowac, a poza tym on nic nie tail prawda mogla byc straszna ale byla prawdą i zawsze ja mowil tak, samo ja. Byc moze sie sparze, ale wtedy mam nadzieje bd tylko ostrozniejsza, ale jesli rzeczywiscie sie na nim tak zawiode to skonczy sie tak ze napewno nie szybko sie zdecyduje na to zeby z kims byc.

Edytowane przez Liwka21
Czas edycji: 2009-03-02 o 17:55
Liwka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 17:58   #1937
Onazyje
Rozeznanie
 
Avatar Onazyje
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 798
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez Liwka21 Pokaż wiadomość
Nie jestem z nim bo z jedenj strony poświęcił mnie dla wojska, zostało mu 5 lat służby do emerytury wojskowej 36 lat, i powiedział, ze nie był by w stanie z tego marzenia dla nikogo zrezygnowac, a tam bd mieszkal tymczasem w warukach polowych kilkaset km ode mnie. kolejne to to, ze jego byla zona ktora od niego odeszla zada od niego pol majatku, i jest sprawa w toku, a poza tym ktos go sciga z tego co wiem i jego wszyatki eski i rozmowy trafiaja w "trzecie łapki"....
Wyglada to teraz tak, ze od kiedy wie o tym ze trzeci ktos sie miesza nie mamy kontaktu, tak to pisalismy dzwonilismy itp. Poza tym on jest o mnie caly czas zazdrosny, z jednej strony mowi ze to nie jego sprawa ale z drugiej jak wspomne o kims innym zartem jest strasznbie zly, rozlacza sie, strzela focha, a potem mowi ze go nerwy poniosly.
Poza tym moj byly mowi ze "czas pokaze" czyli poprostu jest szansa ze bd razem, tym bardzij ze odwiedzil mnie w szpitalu, dostalam buzi "prawie" normale wiec to tak wyglada, a dodatkowo jest plan ze jesli mu sie tam daleko pouklada bd chcial mnie sciagnac do siebie,
Mam nadzieję, że Ci się z nim ułoży. Bo z tego co piszesz to rzeczywiście miał powody, żeby Ci tego wszystkiego zaoszczędzić.. Życzę dużo szczęścia...
__________________
Po każdej burzy wychodzi słońce


Edytowane przez Onazyje
Czas edycji: 2009-03-02 o 17:59
Onazyje jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 18:05   #1938
seclusion
Raczkowanie
 
Avatar seclusion
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 223
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

mam cholerne zaleglosci w czytaniu:P

dziuniaa u mnie hmm nijak jakos.. Ani dobrze ani zle.. Nie mialam czasu myslec o eks, bo bylam troche zabiegana ale dzis czuje ze wieczorem skapituluje.. eh.
A jak u CIebie?
__________________
Niezależność
radość życia
brak obsesji.
Dobry kontakt
zdrowy dystans
garść perspektyw.
seclusion jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 18:19   #1939
201611241302
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 242
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Dziewczyny jak sobie radzić z tym nieodzywaniem się gdy facet potrzebuje czasu..czy to coś wogóle daje? Zrobiłam jak chciał, ale boje się, że mogę tak czekać w nieskończoność...a on w końcu zapomni.
201611241302 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-03-02, 18:26   #1940
Onazyje
Rozeznanie
 
Avatar Onazyje
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 798
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez dzasminka Pokaż wiadomość
Dziewczyny jak sobie radzić z tym nieodzywaniem się gdy facet potrzebuje czasu..czy to coś wogóle daje? Zrobiłam jak chciał, ale boje się, że mogę tak czekać w nieskończoność...a on w końcu zapomni.
Też się tego boję...Jedyne co nam zostaje to cierpliwie poczekać, aż on sobie wszystko w tej swojej główce poukłada, a potem wszystko spokojnie przyjąć...przecież nic na siłę...
__________________
Po każdej burzy wychodzi słońce

Onazyje jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 19:07   #1941
assia1709
Raczkowanie
 
Avatar assia1709
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 182
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Dziewczyny, nie zawsze warto próbować, nie zawsze warto walczyć ale CZASEM można zrobić wyjątek... Żeby potem z czystym sumieniem móc się odkochać i zacząć żyć dalej bez tej męczącej myśli, że można było walczyć...
Wiem, że ta myśl może baaardzo długo uprzykrzać życie dlatego chociażby dla świętego spokoju czasem trzeba.

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Cytat:
Napisane przez dzasminka Pokaż wiadomość
Dziewczyny jak sobie radzić z tym nieodzywaniem się gdy facet potrzebuje czasu..czy to coś wogóle daje? Zrobiłam jak chciał, ale boje się, że mogę tak czekać w nieskończoność...a on w końcu zapomni.
Wydaje mi się, że daj mu troche czasu... Nie powiem Ci ile, bo to Ty go znasz, może wystarczy tydzień, może dwa... Zresztą sama uznasz w pewnym momencie, że czas minął i poinformuj go, że chciałabyś w końcu wiedzieć jak mają się sprawy.
__________________
"Uśmiechaj się nawet, kiedy jest Ci smutno, bo nigdy nie wiesz, kiedy ktoś zakocha się w Twoim uśmiechu"
assia1709 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 19:23   #1942
soulone
Wtajemniczenie
 
Avatar soulone
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 506
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez dzasminka Pokaż wiadomość
Dziewczyny jak sobie radzić z tym nieodzywaniem się gdy facet potrzebuje czasu..czy to coś wogóle daje? Zrobiłam jak chciał, ale boje się, że mogę tak czekać w nieskończoność...a on w końcu zapomni.
Mój poprosił mnie o czas i się już nie odezwał. To chyba był jego sposób na zerwanie. Zamiast "przykro mi, ale musimy się rozstać" było "daj mi kur** czas".
soulone jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 19:29   #1943
dziuniaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Nibylandia :]
Wiadomości: 638
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez seclusion Pokaż wiadomość
mam cholerne zaleglosci w czytaniu:P

dziuniaa u mnie hmm nijak jakos.. Ani dobrze ani zle.. Nie mialam czasu myslec o eks, bo bylam troche zabiegana ale dzis czuje ze wieczorem skapituluje.. eh.
A jak u CIebie?
Ja zaleglosci nie mam, ale jest tu tyle nowych, ze nie wiem o co kaman itd. Jednym slowem nie w temacie jestem xDD

A u mnie poki co dobrze, ciekawe jak dlugo. Generalnie o nim nie mysle, tylko wczoraj przez chwile mialam nadzieje ze sie odezwie na nk jak byl na necie [znowu jakims cudem byl]. Ale sie nie odezwal za co teraz mu jestem wdzieczna, bo dalej zyje w swiecie bez niego i mi coraz lepiej
dziuniaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 19:33   #1944
assia1709
Raczkowanie
 
Avatar assia1709
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 182
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez dziuniaa Pokaż wiadomość
Ja zaleglosci nie mam, ale jest tu tyle nowych, ze nie wiem o co kaman itd. Jednym slowem nie w temacie jestem xDD

A u mnie poki co dobrze, ciekawe jak dlugo. Generalnie o nim nie mysle, tylko wczoraj przez chwile mialam nadzieje ze sie odezwie na nk jak byl na necie [znowu jakims cudem byl]. Ale sie nie odezwal za co teraz mu jestem wdzieczna, bo dalej zyje w swiecie bez niego i mi coraz lepiej
Najwyraźniej, niestety, codziennie jakaś dziewczyna jest unieszczęśliwiana przez kogoś jej do tej pory bardzo bliskiego...
__________________
"Uśmiechaj się nawet, kiedy jest Ci smutno, bo nigdy nie wiesz, kiedy ktoś zakocha się w Twoim uśmiechu"
assia1709 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 19:42   #1945
ewusia8686
Raczkowanie
 
Avatar ewusia8686
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 40
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Dołączam do Was dziewczyny

W sumie oficjalnie jeszcze się z Nim nie rozstałam ale to formalność
Ja doprowadziłam do tego rozstania i ja go chciałam. Bardzo mi na nim zależy i chyba go kocham. Ale miłość to za mało, jak ma się podobne trudne charaktery. Ostatnio robiłam mu sceny z powodu mojej zazdrości, wciąż go o coś podejrzewałam, nie dawąłam sobie z tym rady, potrafiłam ryczeć bo sobie ubzdurałam że właśnie jest u innej. Jego zapewnienia, sprawdzanie go nie pomogły mi tego wybić sobie z głowy. Kłóciliśmy się o pierdółki, potem godziliśmy. To chyba moja najtrudniejsza życiowa decyzja jak narazie ale i jak na chwilę obecną najbardziej odpowiednia. Ale boli jak cholera nie jem, nie spie, czasami płacze. On jeszcze chce ze mną rozmawiać ale ja nie chcę, boję się stresu związanego z tą rozmową i rozgrzebywania świeżych ran Ale głupio tak rozstawać się przez tel czy neta Nie wiem co robić
Póki co to zajmuję się swoimi sprawami, oragaznizuje czas do maximum byle nie rozmyślać. A tyle wspólnych przeżyć, planów poszło *****
__________________
75 cm ---> 90 cm zapuszczanie włosków




Everytime that i walk out the door
I tell myself i can't take it no more...
ewusia8686 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 19:49   #1946
Onazyje
Rozeznanie
 
Avatar Onazyje
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 798
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez ewusia8686 Pokaż wiadomość
Dołączam do Was dziewczyny

W sumie oficjalnie jeszcze się z Nim nie rozstałam ale to formalność
Ja doprowadziłam do tego rozstania i ja go chciałam. Bardzo mi na nim zależy i chyba go kocham. Ale miłość to za mało, jak ma się podobne trudne charaktery. Ostatnio robiłam mu sceny z powodu mojej zazdrości, wciąż go o coś podejrzewałam, nie dawąłam sobie z tym rady, potrafiłam ryczeć bo sobie ubzdurałam że właśnie jest u innej. Jego zapewnienia, sprawdzanie go nie pomogły mi tego wybić sobie z głowy. Kłóciliśmy się o pierdółki, potem godziliśmy. To chyba moja najtrudniejsza życiowa decyzja jak narazie ale i jak na chwilę obecną najbardziej odpowiednia. Ale boli jak cholera nie jem, nie spie, czasami płacze. On jeszcze chce ze mną rozmawiać ale ja nie chcę, boję się stresu związanego z tą rozmową i rozgrzebywania świeżych ran Ale głupio tak rozstawać się przez tel czy neta Nie wiem co robić
Póki co to zajmuję się swoimi sprawami, oragaznizuje czas do maximum byle nie rozmyślać. A tyle wspólnych przeżyć, planów poszło *****
Jeśli choć trochę Ci na na nim zależy to nie rezygnuj z niego, bo będziesz żałowała...
Ja "strzelałam fochy", nie okazywałam mu tyle czułości na ile zasługiwał, kochałam go, ale on chyba za bardzo tego nie odczuł...a po piątku, po naszym rozstaniu ciągle płaczę bo uświadomiłam sobie że ja go NAPRAWDĘ KOCHAM...bo tak jest...dopiero docenisz tę osobę gdy ją stracisz...Ja mam jeszcze nadzieję, że wszystko się ułoży...eh...;(
__________________
Po każdej burzy wychodzi słońce


Edytowane przez Onazyje
Czas edycji: 2009-03-02 o 19:50
Onazyje jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 20:13   #1947
assia1709
Raczkowanie
 
Avatar assia1709
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 182
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez ewusia8686 Pokaż wiadomość
Dołączam do Was dziewczyny

W sumie oficjalnie jeszcze się z Nim nie rozstałam ale to formalność
Ja doprowadziłam do tego rozstania i ja go chciałam. Bardzo mi na nim zależy i chyba go kocham. Ale miłość to za mało, jak ma się podobne trudne charaktery. Ostatnio robiłam mu sceny z powodu mojej zazdrości, wciąż go o coś podejrzewałam, nie dawąłam sobie z tym rady, potrafiłam ryczeć bo sobie ubzdurałam że właśnie jest u innej. Jego zapewnienia, sprawdzanie go nie pomogły mi tego wybić sobie z głowy. Kłóciliśmy się o pierdółki, potem godziliśmy. To chyba moja najtrudniejsza życiowa decyzja jak narazie ale i jak na chwilę obecną najbardziej odpowiednia. Ale boli jak cholera nie jem, nie spie, czasami płacze. On jeszcze chce ze mną rozmawiać ale ja nie chcę, boję się stresu związanego z tą rozmową i rozgrzebywania świeżych ran Ale głupio tak rozstawać się przez tel czy neta Nie wiem co robić
Póki co to zajmuję się swoimi sprawami, oragaznizuje czas do maximum byle nie rozmyślać. A tyle wspólnych przeżyć, planów poszło *****
Nie uważam się za eksperta, dziewczyny mają na pewno większe doświadczenie, ale może spotkaj się z nim i zmuś się do powiedzenia mu całej prawdy?? Albo napisz do niego list, w którym wyjaśnisz, że być może podczas rozmowy nie powiedziałabyś mu wszystkiego.
Może warto poprosić go o krótką przerwę?? Żebyś mogła w głowie wszystko ułożyć...

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Cytat:
Napisane przez Onazyje Pokaż wiadomość
Jeśli choć trochę Ci na na nim zależy to nie rezygnuj z niego, bo będziesz żałowała...
Ja "strzelałam fochy", nie okazywałam mu tyle czułości na ile zasługiwał, kochałam go, ale on chyba za bardzo tego nie odczuł...a po piątku, po naszym rozstaniu ciągle płaczę bo uświadomiłam sobie że ja go NAPRAWDĘ KOCHAM...bo tak jest...dopiero docenisz tę osobę gdy ją stracisz...Ja mam jeszcze nadzieję, że wszystko się ułoży...eh...;(
NO TO WALCZ!!
Nie rezygnuj, dopóki jest chociaż cień szansy walcz... Uważam, że jeśli go kochasz to warto spróbować Powodzenia Ci życzę i spełnienia marzeń
__________________
"Uśmiechaj się nawet, kiedy jest Ci smutno, bo nigdy nie wiesz, kiedy ktoś zakocha się w Twoim uśmiechu"

Edytowane przez assia1709
Czas edycji: 2009-03-02 o 19:56
assia1709 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 20:27   #1948
ewusia8686
Raczkowanie
 
Avatar ewusia8686
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 40
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Jeszcze nie jesteśmy po ostatecznej rozmowie, ale na gg wczoraj pisalismy że nam nie wychodzi i może to nie to, i lepiej się rozstać Już od 3 tygodni dręcze go że chce to skończyć, coraz więcej pretensji miałam coraz więcej poważnych rozmów.On nie ma czasu dla mnie, spotykamy się 2-3 razy w tygodniu, ciągle ta jego praca, która niestety rozwaliła ten związek. Ja potrzebuje coraz więcej, i czuje że cierpie w tym związku. Ja wiem, że będe za nim tęskniła, to nie pierwsze nasze rozstanie, nasza historia jest skomplikowana, wielka wyidealizowana miłość jak z filmów nas przerosła, tak jak zakładałam przed rozpoczęciem związku, rzeczywistość nas pokona
Żałuje, że zaryzykowałam wchodząc w ten związek, bo tak chyba wiecznie bym żyła swoimi uczuciami do niego i wyidealizowaną miłością, takie super wspomnienie na starość. A teraz zostało mi to że go kocham on mnie chyba też, ale nie dajemy rady być ze sobą.
Chciałabym przerwy z 2 tyg i zobaczyć co się stanie... Ale nienawidze powrotów, odgrzewany kotlet to nie to samo, jeszcze więcej bym miała wątpliwości
__________________
75 cm ---> 90 cm zapuszczanie włosków




Everytime that i walk out the door
I tell myself i can't take it no more...
ewusia8686 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 20:41   #1949
assia1709
Raczkowanie
 
Avatar assia1709
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 182
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez ewusia8686 Pokaż wiadomość
Jeszcze nie jesteśmy po ostatecznej rozmowie, ale na gg wczoraj pisalismy że nam nie wychodzi i może to nie to, i lepiej się rozstać Już od 3 tygodni dręcze go że chce to skończyć, coraz więcej pretensji miałam coraz więcej poważnych rozmów.On nie ma czasu dla mnie, spotykamy się 2-3 razy w tygodniu, ciągle ta jego praca, która niestety rozwaliła ten związek. Ja potrzebuje coraz więcej, i czuje że cierpie w tym związku. Ja wiem, że będe za nim tęskniła, to nie pierwsze nasze rozstanie, nasza historia jest skomplikowana, wielka wyidealizowana miłość jak z filmów nas przerosła, tak jak zakładałam przed rozpoczęciem związku, rzeczywistość nas pokona
Żałuje, że zaryzykowałam wchodząc w ten związek, bo tak chyba wiecznie bym żyła swoimi uczuciami do niego i wyidealizowaną miłością, takie super wspomnienie na starość. A teraz zostało mi to że go kocham on mnie chyba też, ale nie dajemy rady być ze sobą.
Chciałabym przerwy z 2 tyg i zobaczyć co się stanie... Ale nienawidze powrotów, odgrzewany kotlet to nie to samo, jeszcze więcej bym miała wątpliwości
Nikt nie podejmie tej decyzji za Ciebie, sama musisz wiedzieć co będzie dla Ciebie najlepsze... Może w tym przypadku trzeba podjąć jednak tą decyzję na nie... Nie wiem, widzę, że Twoja historia rzeczywiście jest skomplikowana. Wiesz, jeśli za jakiś czas będzie Ci źle bez niego to przecież możesz spróbować, prawda??
__________________
"Uśmiechaj się nawet, kiedy jest Ci smutno, bo nigdy nie wiesz, kiedy ktoś zakocha się w Twoim uśmiechu"
assia1709 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-03-02, 20:52   #1950
Onazyje
Rozeznanie
 
Avatar Onazyje
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 798
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez assia1709 Pokaż wiadomość
NO TO WALCZ!!
Nie rezygnuj, dopóki jest chociaż cień szansy walcz... Uważam, że jeśli go kochasz to warto spróbować Powodzenia Ci życzę i spełnienia marzeń
Walczę, tylko nie chce też wyjść na "desperadkę" W piątek pisałam z nim smsy, na koniec napisał że musimy się z tym przespać. W nocy miałam ochotę znów napisać mu smsa, ale sie powstrzymałam...Napisał do mnie dzisiaj o 00.20, ja mu odpisałam rano i...cisza...I teraz znów mam ochotę napisać mu smsa, ale nie chcę go tak przyciskać, jeśli sobie to wszystko chce przemyśleć...Boże już sama nie wiem ...czy zacząć o nim zapominać (ale nie chcę!!!), czy jeszcze czekać.....;( Teraz siedzę na gg (od 16) i czekam....może się pojawi i napisze do mnie...;(
__________________
Po każdej burzy wychodzi słońce

Onazyje jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:31.