Spinning - problem! Proszę o pomoc osoby doświadczone.

[lagerfeldised]

Dzisiaj byłam na pierwszych w życiu zajęciach ze spinningu. Ogólnie rzecz biorąc bardzo mi się podobało i chciałabym chodzić dalej, ale...

Przez całą jazdę potwornie bolało mnie krocze (nie pośladki, tylko miejsca intymne). Jak siadałam sobie z samego tyłu siedzonka, to było ciut lepiej, ale mimo wszystko wyszłam z treningu bardzo "obolała", a w jego trakcie nie mogłam też ćwiczyć na max swoich możliwości, przez ten uciążliwy ból.

Pozycję siedzonka ustawiał mi trener, więc zakładam, że było ustawione prawidłowo i zastanawiam się... Czy ktoś może spotkał się z takim problemem? Może ja jestem jakoś tak zbudowana, że nie mogę chodzić na te zajęcia? Pytałam koleżanki, która chodziła na spinning i mówi, że nigdy nic jej "tam" nie bolało... Troszkę głupio będzie mi się pewnie przyznawać do tego przez trenerem, dlatego pomyślałam, że zapytam tutaj. Nie wiem czy w ogóle zapisywać się na kolejne zajęcia

[_blaiR]

ja nigdy nie miałam takiego problemu więc ciężko mi cokolwiek powiedzieć. ogólnie w moim klubie na spinie większość zajęć jest w pozycjach gdzie siedzonko nie jest potrzebne. ja bym się nie poddawała i spróbowała następnym razem trochę inaczej ustawić rowerek

[lagerfeldised]

Dziękuję za odpowiedź.

Kurcze, serio jestem jedyna? Pytałam już w sumie trzech koleżanek, żadna nie miała problemu... Jutro rano idę znowu, zobaczymy co będzie

[Wenress]

A myślałam, że tylko ja jakaś dziwna - też to mam! To znaczy jeździłam rok temu na rowerze brata (z dość małym siodełkiem) postawionym na trenażer, i przez pierwsze 2-3 razy (po pół godziny jechałam) też mnie tam wszystko bolało.. ale później przeszło, pocieszę Cię Musisz wyczuć pozycję jakoś bardziej na pośladkach, tzn po kilku razach samo się zrobi powodzenia!

[lagerfeldised]

Ufff, no to trochę ulga, że nie jestem sama, no i że da się to jakoś z czasem przeżyć Jutro przyjdę trochę wcześniej i rozglądnę się czy są może jakieś inne siodełka, zobaczymy jak to będzie

[meap]

Niedługo przejdzie ja miałam tak nawet po zwykłej jeździe rowerem, a od kiedy dojeżdzam rowerem na uczelnie już mi się to nie przytrafia

[lagerfeldised]

Już przeszło To było chyba źle ustawione siodełko, więc niedopatrzenie instruktora, ale się spóźniłam na zajęcia, sala pełna, więc mu wybaczam

[katerina1987]

Hehe To ja tak mam nawet na zwykłym rowerze (ale mam męskie siodełko i to podobno jest przyczyną).
Mi pomogły dobre spodenki rowerowe - z porządną, dużą gąbką