Zmiana szkoły na językową, chciałabym spełnić marzenia? Potrzebuję pomocy.

[Kitsune_chan]

Witam wszystkich. Nie wiedziałam za bardzo jaki nadać tytuł mojemu tematowi, bo jest zbyt obszerny. Ale w skrócie, naprawdę potrzebuję pomocy od bardziej doświadczonych w życiu osób

Skończyłam gimnazjum z ilością punktów - 117. Jest to bardzo przeciętnie i nie jestem z tego wyniku dumna. Ani w żadnym wypadku z siebie, bo nie przykładałam się do nauki. Mieszkam w małym mieście, więc jakiegoś większego wyboru szkół średnich nie miałam. Pomyślałam, że nie chcę iść do liceum i uczyć się rzeczy, które mnie nie interesują przez kolejne 3 lata.. Więc mój wybór padł na technikum informatyczne. Lubiłam czytać sobie jakieś tam nowinki techniczne, coś tam grzebać u sb w komputerze, grać w gry itd. Jednak po pół roku nauki stwierdziłam, że to co robię nie ma najmniejszego sensu. Nie uczę się tu przydatnych mi rzeczy, a przedmioty, które mnie interesują są na bardzo niskim poziomie. Na przykład angielski, kiedy po pół roku nadal jesteśmy na etapie czasu " Past Continuous" ...
Przedmioty zawodowe również nie są zbyt interesujące, a wiele lekcji jest wolnych... Co za tym idzie, w ogóle nie miałam motywacji do nauki w pierwszym półroczu, opuszczałam lekcje, moje oceny są tragiczne, a średnia ledwo dobija do 3.00. Po prostu czyste lenistwo.
Po przemyśleniu wielu spraw, chciałabym zacząć robić coś w kierunku mojej przyszłości. Nikt mi w tym nie pomaga, mam tylko mamę, która nie potrafi mi wiele doradzić ... Moim zdaniem nie potrafi sobie poradzić w życiu, pracując w hipermarkecie od 10 lat. Więc pomoc mamy, nie przyda mi się, po prostu.
Przechodząc do sedna... Mimo, że uczę się tragicznie w tej chwili, mam swoje marzenia. Jeżdżę do innego miasta na japoński raz w tygodniu, ponieważ kocham ten język całą sobą ) Piszę z ludźmi z całego świata w nadziei, że pomoże mi to w pracy nad swoimi umiejętnościami angielskiego Co za tym idzie, zauważyłam, że ja naprawdę lubię języki i nie zmuszam się do nauki ich. Oczywiście nie wszystkich, bo rosyjskiego w szkole nie znoszę. :P Dodam jeszcze, że interesuję mnie kultura innych krajów i kiedyś chciałabym robić coś ciekawego w życiu, podróżować, zwiedzać.. Nie wiem co mi odbiło, ze poszłam do technikum informatycznego :/

Chciałabym zmienić szkołę jak najprędzej... Zastanawiam się czy możliwe jest w mojej sytuacji, aby jakieś liceum językowe przyjęło mnie. Jedyne większe miasto w mojej okolicy ( 50 km ) to Łódź. Nie jest dla mnie problemem jeśli zacznę 1 klasę od nowa, bo z tej nic nie wyniosłam. Czy jest taka możliwość? Jeśli w technikum otrzymam promocję do klasy 2 to czy mogę zacząć od 1 klasy w liceum? I czy takowe liceum będzie patrzyło na punkty z egzaminu gim. ubiegłorocznego czy na moje świadectwo z technikum?

Co myślicie o mojej decyzji? Czy to nie jest zbyt szalone...porywać się na takie coś. Nie boję się ciężkiej pracy, chciałabym również zdobyć jakieś certyfikaty.. Bo co z tego, że będę umiała jakiś język, ale nie będzie żadnego potwierdzenia o tym. Moim celem jest również matura rozszerzona z matematyki i angielskiego. Boję się, że zbyt późno się za siebie zabrałam, że tyle czasu straciłam niepotrzebnie :/
Wiem, że mój post jest bardzo obszerny i chaotyczny, ale naprawdę potrzebuję kogoś, kto mądrze mi doradzi. Z góry dziękuję.

[bled96]

Ja wprawdzie zmieniłam tylko klasę, ale też coś o tym wiem :p chodzi Ci o szkołę, gdzie masz dwujęzyczną klasę, czy o lo z klasą z angielskim? Bo generalnie jeśli o to drugie, to znajdź sobie gdzieś bliżej jakąś szkołę z rozszerzonym anglikiem i jaha, składaj JUŻ papiery, albo Cię przyjmą teraz, albo od 2 klasy, jesteś w tej sytuacji, że 1 klasa ponadgimnazjalna jest w większości szkół podobna, także jedyne co to może trochę będziesz musiala sama później przysiedzieć nad czymś, ale da się ogarnąć (ja sama nadrobiłam cały barok, bo moja poprzednia klasa kest do tylu z wszystkim). Ja bym na Twoim miejscu zaryzykowała i wzięła sprawę w swoje ręce już od zaraz.