Promocje w Sephora, Douglas i innych + OT - część XI

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Nigdy Mel nie mialam. Po tym co piszecie raczej nie odwaze sie ich kupic. Zostane przy ukochanych Melisskach. Wlasnie wrocilam z pracy i zakupow. Melisski mialam na nogach 12 godzin. Owszem, stopy smierdza mi ta melisskowa gumowa balonowa (nie znosze tego zapachu). Poza tym jak zwykle nie narzekam.

[Młoda86]

Napisane przez Corii

Mnie zadne Melissy nie obcierają, ani nie odparzają, anwet w najwieksze upały. No, ale co noga, to inen parametry Wiesz wsio jest możliwe.



Conversy sobie nabyłam niedawno - w sumie z zaskoczenia, bo byłam pewna, że to buty nei dla mnie, myliłam sie

Teraz do mnie drugię beda leciec

Tez bym chciała Conversy najlepiej białe


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Corii]

Napisane przez Młoda86

Tez bym chciała Conversy najlepiej białe


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

No ja włąsnie od białych zaczełam

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Młoda86

Tez bym chciała Conversy najlepiej białe

A ja na nie patrzec nie moge. Teoretycznie sa ladne, owszem. Obrzydly mi jednak bardzo.
Chyba co druga dziewoja w moim miescie ma plociennie Conversy. Do tego obowiazkowo rurki lub boyfriendy. Oprocz tego minimum jeden ciuch obowiazkowo musi byc z Zary. Jako wykonczenie autfitu preferowany kolorowy Kors lub Pilewicz . No i Ray Bany, wiadomo. Takich ofiar mody, ktore wygladaja jak z jednej fabryki pelno. Patrzec na to nie moge. Mroczne to widmo, choc atak klonow .

[OlaM]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;47269114]A ja na nie patrzec nie moge. Teoretycznie sa ladne, owszem. Obrzydly mi jednak bardzo.
Chyba co druga dziewoja w moim miescie ma plociennie Conversy. Do tego obowiazkowo rurki lub boyfriendy. Oprocz tego minimum jeden ciuch obowiazkowo musi byc z Zary. Jako wykonczenie autfitu preferowany kolorowy Kors lub Pilewicz . No i Ray Bany, wiadomo. Takich ofiar mody, ktore wygladaja jak z jednej fabryki pelno. Patrzec na to nie moge. Mroczne to widmo, choc atak klonow .[/QUOTE]
Nie mam conversów, boyfriendów, Korsa ani Pilewicz. Mam za to sporo ciuchów z Zary, 2 pary Ray Banów i rurek. Nadam się do tego filmu?

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez OlaM

Nie mam conversów, boyfriendów, Korsa ani Pilewicz. Mam za to sporo ciuchów z Zary, 2 pary Ray Banów i rurek. Nadam się do tego filmu?

Przykro mi, niestety .

[Beata.]

Ja tez z tych co maja stopki ksieżnicznczki nie dosyc ze obciera mnie wszystko, to jeszcze sa male , z wysokim podbiciem i malo ktore buty sa dla mnie wygodne
Melisski podobaja mi sie bardzo na obrazkach, urocze są kilka razy chcialam nawet kupic ale opamietalam sie w pore
Conversy mam rozowe i zgadzam sie ze nie sa warte swojej ceny .
I dla mnie tylko na krotkie trasy, przy dluzszym chodzeniu ta guma z przodu obciera mi paluszki Ale ladne sa

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Beata.

Ja tez z tych co maja stopki ksieżnicznczki nie dosyc ze obciera mnie wszystko, to jeszcze sa male , z wysokim podbiciem i malo ktore buty sa dla mnie wygodne
Melisski podobaja mi sie bardzo na obrazkach, urocze są kilka razy chcialam nawet kupic ale opamietalam sie w pore

Melisski sa wspaniale. Ja mam kilka par. Niektore na poczatku robily niewielka krzywde. Pozniej staja sie zawsze idealne. Tylko ten balonowy smrod mi przeszkadza. Bardzo polecam ogolnie.
Tez mam delikatne stopy. Wysokie podbicie. Duze te najwieksze paluchy. Jakby tego bylo malo to lewa stope mam wieksza niz prawa i szpilek kupic nie moge, ktore nie beda spadac lub cisnac.
Tez wszystko obciera mnie bardzo. Kiedys po tenisowkach Lacoste mialam rany w ksztalcie krokodyla . Krew leciala oczywiscie. A wszystko przez szwy, ktore moje krolewskie stopale wyczuly. Moja krew zadzialala chyba na te szwy rozmiekczajaco, bo pomykacze staly sie moim jedynym i ulubionym obuwiem sportowym .

[OlaM]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;47269621]Przykro mi, niestety .[/QUOTE]
Smuteczek

Napisane przez Beata.

Ja tez z tych co maja stopki ksieżnicznczki nie dosyc ze obciera mnie wszystko, to jeszcze sa male , z wysokim podbiciem i malo ktore buty sa dla mnie wygodne
Melisski podobaja mi sie bardzo na obrazkach, urocze są kilka razy chcialam nawet kupic ale opamietalam sie w pore
Conversy mam rozowe i zgadzam sie ze nie sa warte swojej ceny .
I dla mnie tylko na krotkie trasy, przy dluzszym chodzeniu ta guma z przodu obciera mi paluszki Ale ladne sa

U mnie różnie. Czasem nic, a czasem ulubione i zasadniczo wygodne buty potrafią mi zrobić pęcherze. Dużo zależy od pokonanego dystansu - im krótszy, tym mniej szkód dla stóp . Zasadniczo jednak też mam stopy wrażliwe, szczególnie na wszelkie niedociągnięcia w wykonaniu obuwia.

Conversy jakieś może bym i chciała, bo mi sportowe buty potrzebne na spacery z psem, na wypady nad jezioro itp., ale na razie nie znalazłam takich, które by mi pasowały.
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;47269710]Melisski sa wspaniale. Ja mam kilka par. Niektore na poczatku robily niewielka krzywde. Pozniej staja sie zawsze idealne. Tylko ten balonowy smrod mi przeszkadza. Bardzo polecam ogolnie.
Tez mam delikatne stopy. Wysokie podbicie. Duze te najwieksze paluchy. Jakby tego bylo malo to lewa stope mam wieksza niz prawa i szpilek kupic nie moge, ktore nie beda spadac lub cisnac.
Tez wszystko obciera mnie bardzo. Kiedys po tenisowkach Lacoste mialam rany w ksztalcie krokodyla . Krew leciala oczywiscie. A wszystko przez szwy, ktore moje krolewskie stopale wyczuly. Moja krew zadzialala chyba na te szwy rozmiekczajaco, bo pomykacze staly sie moim jedynym i ulubionym obuwiem sportowym .[/QUOTE]
Ja mam trochę dłuższy drugi palec . No i lewą stopę też mam większą od prawej, co mnie do szału doprowadza, bo w butach albo jeden ciśnie albo drugi za luźny.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez OlaM

Smuteczek

Nie wygladasz jak klon bez wlasnego gustu. Przykro mi

Napisane przez OlaM

Ja mam trochę dłuższy drugi palec . No i lewą stopę też mam większą od prawej, co mnie do szału doprowadza, bo w butach albo jeden ciśnie albo drugi za luźny.

Ja mam tak, ze albo prawy idealny a lewy za maly albo lewy delikatnie luzny, prawy spada. Wlasnie dlatego non stop w balerinach pomykam, bo je zawsze biore minimalnie wieksze i jest okej.

[OlaM]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;47269822]Nie wygladasz jak klon bez wlasnego gustu. Przykro mi


[/QUOTE]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;47269822]Ja mam tak, ze albo prawy idealny a lewy za maly albo lewy delikatnie luzny, prawy spada. Wlasnie dlatego non stop w balerinach pomykam, bo je zawsze biore minimalnie wieksze i jest okej.[/QUOTE]
Mam podobnie. Z tego względu też najczęściej chodzę w balerinach. No i latem sandałki lubię, bo mnie nic nie gniecie - zawsze biorę większy rozmiar (przez te głupie drugie palce, żeby mi nie szurały po ziemi ) i po kłopocie.

[ajsikorska]

Kurcze, zachcialo mi sie Lady Dragon...ale rozsadek podpowiada by wziąć jednak baleriny (fresh bloom). A pomyśleć, że dziś rano żyłam jeszcze w blogiej nieświadomości, że podobają mi się Melissy...

[ddiana]

Byłam wczoraj w Sephorze,kupiłam męskie Dolce&Gabbana 50ml i zestaw mini lakierów Opi.Tak naprawdę nie było nic ciekawego w przecenie ,słaba ta wyprzedaż w tym roku.

[user_k]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;47269114]A ja na nie patrzec nie moge. Teoretycznie sa ladne, owszem. Obrzydly mi jednak bardzo.
Chyba co druga dziewoja w moim miescie ma plociennie Conversy. Do tego obowiazkowo rurki lub boyfriendy. Oprocz tego minimum jeden ciuch obowiazkowo musi byc z Zary. Jako wykonczenie autfitu preferowany kolorowy Kors lub Pilewicz . No i Ray Bany, wiadomo. Takich ofiar mody, ktore wygladaja jak z jednej fabryki pelno. Patrzec na to nie moge. Mroczne to widmo, choc atak klonow .[/QUOTE]

Wnioskuję, że te dziewczyny noszą najprostsze zestawy, jeansy plus koszula/tshirt, marynarka i conversy, dla mnie to ponadczasowy minimalizm Także zazdroszczę Ci, że masz w swoim mieście tyle dobrze ubranych dziewczyn. Ciężko żeby nie być podobnie ubranym jeśli większość ubiera się w tych samych sieciówkach i kupuje to co jest w asortymencie. Zawsze można przemycić do stroju trochę siebie dzięki apaszce, broszce czy biżuterii, ale nie każdy to robi.

[ilios]

Ja mam kumpele, ktora obcieraja prawie wszystkie buty. Zobaczyła u mnie czarno białe melissy ultragirl Garetha Pugha i sie zakochała i stwierdziła, ze najwyżej jej stopy odpadną. Teraz to jej ukochane buty sa, nic jej nie zrobiły! Nie wiem jak inne modele - ja mam 3 pary ultragirl i kocham miłością absolutna. Dla mnie to do tego mega higieniczne buty, bo mozna je porządnie umyć albo nawet wyprać w pralce i nic sie im nie dzieje (moje najstarsze maja 4 lata)

Co do trampek to długo sie opieralam - wiosna kupiłam consy, a teraz na lato sprawiłam sobie różowe vansy

[jelonki]

Napisane przez user_k

Wnioskuję, że te dziewczyny noszą najprostsze zestawy, jeansy plus koszula/tshirt, marynarka i conversy, dla mnie to ponadczasowy minimalizm Także zazdroszczę Ci, że masz w swoim mieście tyle dobrze ubranych dziewczyn. Ciężko żeby nie być podobnie ubranym jeśli większość ubiera się w tych samych sieciówkach i kupuje to co jest w asortymencie. Zawsze można przemycić do stroju trochę siebie dzięki apaszce, broszce czy biżuterii, ale nie każdy to robi.

To co napisałaś, to jakbym o pracownikach jakiejś korporacji czy urzędu czytała, a nie o fajnie i z polotem ubranych dziewczynach

.

[user_k]

Napisane przez jelonki

To co napisałaś, to jakbym o pracownikach jakiejś korporacji czy urzędu czytała, a nie o fajnie i z polotem ubranych dziewczynach

.

No tak Ci się może skojarzyć, rzeczywiście na wszystkich szkoleniach o dress code tylko o tym mówią Jednak w obu przypadkach obowiązują inne kolory i rozmiary dodatków.

[GretchenSp]

Napisane przez OlaM

Mam podobnie. Z tego względu też najczęściej chodzę w balerinach. No i latem sandałki lubię, bo mnie nic nie gniecie - zawsze biorę większy rozmiar (przez te głupie drugie palce, żeby mi nie szurały po ziemi ) i po kłopocie.

A mnie sandały też obcierają - jak nie paski, to "wkładka" Kiedyś miałam parę z zapięciem z tyłu i też mnie obtarło

[Młoda86]

Napisane przez Corii

No ja włąsnie od białych zaczełam

Ale jednak waham się ciągle

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;47269114]A ja na nie patrzec nie moge. Teoretycznie sa ladne, owszem. Obrzydly mi jednak bardzo.

Chyba co druga dziewoja w moim miescie ma plociennie Conversy. Do tego obowiazkowo rurki lub boyfriendy. Oprocz tego minimum jeden ciuch obowiazkowo musi byc z Zary. Jako wykonczenie autfitu preferowany kolorowy Kors lub Pilewicz . No i Ray Bany, wiadomo. Takich ofiar mody, ktore wygladaja jak z jednej fabryki pelno. Patrzec na to nie moge. Mroczne to widmo, choc atak klonow .[/QUOTE]


James, masz racje, tak jest. Mnie jednak zależy na trampkach, które bedą mi pasować do wszystkiego stad pomyślałam o białych jednak nadal nie wiem czy kupić czy może sobie odpuścić.
Za to wczoraj zupełnie spontanicznie zakupiłam pokrowiec na tablet Korsa i raczej mi to chyba wystarczy bo zaraz i tak z torbami pójdę


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[jelonki]

Napisane przez user_k

No tak Ci się może skojarzyć, rzeczywiście na wszystkich szkoleniach o dress code tylko o tym mówią Jednak w obu przypadkach obowiązują inne kolory i rozmiary dodatków.

W życiu poza zakładem pracy, cenię więcej fantazji i kreatywności niż tylko wielkość wisiorka i kolor apaszki

[user_k]

Napisane przez jelonki

W życiu poza zakładem pracy, cenię więcej polotu i kreatywności niż tylko wielkość wisiorka i kolor apaszki

A możesz wstawić jakieś zdjęcie ze stylizacją, która Ci się podoba i jest z polotem?

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez OlaM

Mam podobnie. Z tego względu też najczęściej chodzę w balerinach. No i latem sandałki lubię, bo mnie nic nie gniecie - zawsze biorę większy rozmiar (przez te głupie drugie palce, żeby mi nie szurały po ziemi ) i po kłopocie.

Szkoda tylko, ze kazdych butow nosic nie mozna.

Napisane przez ajsikorska

Kurcze, zachcialo mi sie Lady Dragon...ale rozsadek podpowiada by wziąć jednak baleriny (fresh bloom). A pomyśleć, że dziś rano żyłam jeszcze w blogiej nieświadomości, że podobają mi się Melissy...

Mam te Lady Dragon. Co mnie zaskoczylo to to, ze sa ciezkie. Jak masz stopie miedzy numerami jak ja to nie kupuj bez mierzenia. Ja oczywiscie wzielam i mialam je na sobie 2 razy. Do tego mam chude kostki i paski mi sie stopy nie trzymaja .

Napisane przez user_k

Wnioskuję, że te dziewczyny noszą najprostsze zestawy, jeansy plus koszula/tshirt, marynarka i conversy, dla mnie to ponadczasowy minimalizm Także zazdroszczę Ci, że masz w swoim mieście tyle dobrze ubranych dziewczyn. Ciężko żeby nie być podobnie ubranym jeśli większość ubiera się w tych samych sieciówkach i kupuje to co jest w asortymencie. Zawsze można przemycić do stroju trochę siebie dzięki apaszce, broszce czy biżuterii, ale nie każdy to robi.

Dobrze ubranych dziewczyn? No, nie rozmieszaj mnie. Dla mnie ubranie sie jak manekin to nieszczegolny dar godny pochwaly. Zreszta nie mowimy tu o minimalizmie, ale o ubieraniu sie jak wiele osob, czyli narzuceniu na siebie mast hefow i wyruszeniu w miasto.

Co do tego, ze ciezko nie wygladac jak reszta, gdy ubiera sie w sieciowkach to sie nie zgodze. Sama czesto jestem od stop do glow ubrana w Zarze czy Massimo Dutti. Do tego chetnie dorzuce jakas przydrogawa torebke i gumiaki za miliony monet badz skorzane baleriny. Mimo tego nie wygladam jak cala reszta.
Jak sie jednak "inspiracje czerpie" od innych lemingow, ktore wygladaja identycznie to takie sa efekty. Zaden to minimalizm, ale zwyczajny brak wlasnego gustu i pospolitosc.

Napisane przez jelonki

To co napisałaś, to jakbym o pracownikach jakiejś korporacji czy urzędu czytała, a nie o fajnie i z polotem ubranych dziewczynach .

Zgadzam sie.

Ubierz apaszke, bedziesz seksi .

Napisane przez Młoda86

James, masz racje, tak jest. Mnie jednak zależy na trampkach, które bedą mi pasować do wszystkiego stad pomyślałam o białych jednak nadal nie wiem czy kupić czy może sobie odpuścić.
Za to wczoraj zupełnie spontanicznie zakupiłam pokrowiec na tablet Korsa i raczej mi to chyba wystarczy bo zaraz i tak z torbami pójdę


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Zeby nie bylo to ja nie hejtuje tych bialych Conversow. Pisalam juz, ze ladne sa, bo sa . Po prostu widze je w zestawieniach jakie opisalam powyzej i juz mna telepie jak widze te chodzace mast hefy.

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Napisane przez ilios

Co do trampek to długo sie opieralam - wiosna kupiłam consy, a teraz na lato sprawiłam sobie różowe vansy

Na pewno wygladasz uroczo .

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Zeby nie bylo to do Pilewicz czy Korsa tez nic nie mam. Po prostu obrzydly mi. Manekinowe osobniki nosza obowiazkowo te torebki w kolorze. Nigdy czarne. Czarnego Korsa nigdy na oczy nie widzialam; szarych, bezowych, granatowych i pierdyliona innych kolorow naogladalam sie sporo. Z moich obserwacji wynika, ze manekiny gardza czernia .

[jelonki]

Napisane przez user_k

A możesz wstawić jakieś zdjęcie ze stylizacją, która Ci się podoba i jest z polotem?

To raczej nie ma sensu, bo każdy ma inny gust.

Chodzi mi o ideę, żeby mieć jakiś indywidualizm, czymś się wyróżniać, a nie wyglądać, jak z jednej linii produkcyjnej.

I tu kolor apaszki czy wielkość wisiorka nie ma wielkiego znaczenia, bo takie detale jest w stanie dojrzeć koleżanka zza biurka albo petent. U mijanych na ulicy osób albo z perspektywy podpatrywania przechodniów z kawiarnianego ogródka liczy się cały wizerunek.

[user_k]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;47273073]Szkoda tylko, ze kazdych butow nosic nie mozna.



Mam te Lady Dragon. Co mnie zaskoczylo to to, ze sa ciezkie. Jak masz stopie miedzy numerami jak ja to nie kupuj bez mierzenia. Ja oczywiscie wzielam i mialam je na sobie 2 razy. Do tego mam chude kostki i paski mi sie stopy nie trzymaja .



Dobrze ubranych dziewczyn? No, nie rozmieszaj mnie. Dla mnie ubranie sie jak manekin to nieszczegolny dar godny pochwaly. Zreszta nie mowimy tu o minimalizmie, ale o ubieraniu sie jak wiele osob, czyli narzuceniu na siebie mast hefow i wyruszeniu w miasto.

Co do tego, ze ciezko nie wygladac jak reszta, gdy ubiera sie w sieciowkach to sie nie zgodze. Sama czesto jestem od stop do glow ubrana w Zarze czy Massimo Dutti. Do tego chetnie dorzuce jakas przydrogawa torebke i gumiaki za miliony monet badz skorzane baleriny. Mimo tego nie wygladam jak cala reszta.
Jak sie jednak "inspiracje czerpie" od innych lemingow, ktore wygladaja identycznie to takie sa efekty. Zaden to minimalizm, ale zwyczajny brak wlasnego gustu i pospolitosc.



Zgadzam sie.

Ubierz apaszke, bedziesz seksi .



Zeby nie bylo to ja nie hejtuje tych bialych Conversow. Pisalam juz, ze ladne sa, bo sa . Po prostu widze je w zestawieniach jakie opisalam powyzej i juz mna telepie jak widze te chodzace mast hefy.

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------



Na pewno wygladasz uroczo .

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Zeby nie bylo to do Pilewicz czy Korsa tez nic nie mam. Po prostu obrzydly mi. Manekinowe osobniki nosza obowiazkowo te torebki w kolorze. Nigdy czarne. Czarnego Korsa nigdy na oczy nie widzialam; szarych, bezowych, granatowych i pierdyliona innych kolorow naogladalam sie sporo. Z moich obserwacji wynika, ze manekiny gardza czernia .[/QUOTE]


Każdy definiuje inaczej pojęcie dobrze ubrany. Ja lubię klasykę i minimalizm w ubiorze. Poniżej wklejam przykładowe zestawy i nie przeszkadzałoby mi gdyby wiele dziewczyn tak wyglądało. Co do Korsa, mieszkam w Warszawie, model Jet Set widuję minimum kilka razy w tygodniu, najczęściej karmelowy i przeważnie noszą go licealistki. Obawiam się, że one akurat ślepo podążają za modą i kupują te torebki dla lansu. Sama też mam torebki MK, ale mam też innych marek w tej półce cenowej i one na pewno są ciekawsze Mam tego słynnego JS w jasnym kolorze, ale to super torebka na weekendowe wyjazdy i zakupy. Co do Pilewicz też miałam najpopularniejszą Romę, ale okazała się dla mnie niepraktyczna więc sprzedałam. Kolor cappuccino w tym modelu to mój ideał torebki gdyby nie jej ciężar. Ale rozumiem, że te 2 marki mogły Ci się przejeść.

[ajsikorska]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;47273073]Szkoda tylko, ze kazdych butow nosic nie mozna.

Mam te Lady Dragon. Co mnie zaskoczylo to to, ze sa ciezkie. Jak masz stopie miedzy numerami jak ja to nie kupuj bez mierzenia. Ja oczywiscie wzielam i mialam je na sobie 2 razy. Do tego mam chude kostki i paski mi sie stopy nie trzymaja .

[/QUOTE]
Oczywiście nie mam opcji by cokolwiek zmierzyć Wezmę na answear, bo tam chyba darmowy zwrot mają. Standardowo noszę 39, wezmę 40 i zobaczymy co i jak. W dodatku z kodem na 100 wyjdą za 269, czyli w miarę...
W międzyczasie zakochałam się w Karlowych lodach i spodobały mi się czarne Trippy Jason Wu...

[user_k]

Napisane przez jelonki

To raczej nie ma sensu, bo każdy ma inny gust.

Chodzi mi o ideę, żeby mieć jakiś indywidualizm, czymś się wyróżniać, a nie wyglądać, jak z jednej linii produkcyjnej.

I tu kolor apaszki czy wielkość wisiorka nie ma wielkiego znaczenia, bo takie detale jest w stanie dojrzeć koleżanka zza biurka albo petent. U mijanych na ulicy osób albo z perspektywy podpatrywania przechodniów z kawiarnianego ogródka liczy się cały wizerunek.

Dokładnie, ale byłam ciekawa co znaczy dla Ciebie ciekawie i z polotem No szkoda, ale skoro nie chcesz to nie będę namawiać.

[GlamKitty]

Napisane przez user_k

Każdy definiuje inaczej pojęcie dobrze ubrany. Ja lubię klasykę i minimalizm w ubiorze. Poniżej wklejam przykładowe zestawy i nie przeszkadzałoby mi gdyby wiele dziewczyn tak wyglądało. Co do Korsa, mieszkam w Warszawie, model Jet Set widuję minimum kilka razy w tygodniu, najczęściej karmelowy i przeważnie noszą go licealistki. Obawiam się, że one akurat ślepo podążają za modą i kupują te torebki dla lansu. Sama też mam torebki MK, ale mam też innych marek w tej półce cenowej i one na pewno są ciekawsze Mam tego słynnego JS w jasnym kolorze, ale to super torebka na weekendowe wyjazdy i zakupy. Co do Pilewicz też miałam najpopularniejszą Romę, ale okazała się dla mnie niepraktyczna więc sprzedałam. Kolor cappuccino w tym modelu to mój ideał torebki gdyby nie jej ciężar. Ale rozumiem, że te 2 marki mogły Ci się przejeść.

Ale pieknie wygladasz! Wlasnie taki styl mi sie podoba i do tego daze, ubrania dobrej jakosci i ponadczasowe, taki elegancki minimalizm

Przy okazji przyczepiam sie do watku

[user_k]

Napisane przez GlamKitty

Ale pieknie wygladasz! Wlasnie taki styl mi sie podoba i do tego daze, ubrania dobrej jakosci i ponadczasowe, taki elegancki minimalizm

Przy okazji przyczepiam sie do watku

To nie ja ja nie jestem taka odważna żeby wstawiać swoje zdjęcia do sieci. To Linda z P.S. I love fashion

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez user_k

Każdy definiuje inaczej pojęcie dobrze ubrany. Ja lubię klasykę i minimalizm w ubiorze. Poniżej wklejam przykładowe zestawy i nie przeszkadzałoby mi gdyby wiele dziewczyn tak wyglądało. Co do Korsa, mieszkam w Warszawie, model Jet Set widuję minimum kilka razy w tygodniu, najczęściej karmelowy i przeważnie noszą go licealistki. Obawiam się, że one akurat ślepo podążają za modą i kupują te torebki dla lansu. Sama też mam torebki MK, ale mam też innych marek w tej półce cenowej i one na pewno są ciekawsze Mam tego słynnego JS w jasnym kolorze, ale to super torebka na weekendowe wyjazdy i zakupy. Co do Pilewicz też miałam najpopularniejszą Romę, ale okazała się dla mnie niepraktyczna więc sprzedałam. Kolor cappuccino w tym modelu to mój ideał torebki gdyby nie jej ciężar. Ale rozumiem, że te 2 marki mogły Ci się przejeść.

Pierwszy zestaw okej. Drugi paskudny. Ta torebka jest straszna. Trzeci zestaw nieszczegolny. Poza tym od kiedy definicja klasyki sa dziury na kolanach? Zdecydowanie inne pojecie klasyki mam. Rozpatrujac pod tym katem Twoje zalaczniki tylko pierwszy sie lapie jak juz napisalam .

Zestaw marek i kolorow o ktorych pisalam to dla mnie klon i zdania nie zmienie. Czasami mam wrazenie, ze to zestaw "Olivia Palermo dla ubogich". Tobie sie podoba i spoko.

Napisane przez ajsikorska

Oczywiście nie mam opcji by cokolwiek zmierzyć Wezmę na answear, bo tam chyba darmowy zwrot mają. Standardowo noszę 39, wezmę 40 i zobaczymy co i jak. W dodatku z kodem na 100 wyjdą za 269, czyli w miarę...
W międzyczasie zakochałam się w Karlowych lodach i spodobały mi się czarne Trippy Jason Wu...

Lody sa teraz w promocji. Za 45 funtow mozna je kupic.

Nie bierz Dragonow 40 . Jesli 39 to Twoj rozmiar to bierz 39 . Lody za to ponoc trzeba brac wieksze. Ich nie mialam, ale czytalam o tym.

[ajsikorska]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;47273416]Pierwszy zestaw okej. Drugi paskudny. Ta torebka jest straszna. Trzeci zestaw nieszczegolny. Poza tym od kiedy definicja klasyki sa dziury na kolanach?

Zestaw marek i kolorow o ktorych pisalam to dla mnie klon i zdania nie zmienie. Czasami mam wrazenie, ze to zestaw "Olivia Palermo dla ubogich". Tobie sie podoba i spoko.



Lody sa teraz w promocji. Za 45 funtow mozna je kupic.

Nie bierz Dragonow 40 . Jesli 39 to Twoj rozmiar to bierz 39 . Lody za to ponoc trzeba brac wieksze. Ich nie mialam, ale czytalam o tym.[/QUOTE]

Niestety znalazlam nawet za 36 Az zal nie brac
Przespie sie z tym jeszcze. Dzięki