"Nie mam wydać" - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-10-07, 17:55   #121
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
Dot.: "Nie mam wydać"

Cytat:
Napisane przez cranberry juice Pokaż wiadomość
Mieszkam za granicą i nigdy w życiu nie zdarzyło mi się, żeby kasjerka nie miała wydać No po prostu nigdy To jest chyba jakiś problem typowo złotówkowy. W euro nie istnieje
Czary mary, czy może jednak da się to tak zorganizować, żeby kasjerka zawsze miała drobne?
Na poprzednim wątku, do którego tutaj ktoś wstawił wcześniej linka też się produkowałam na ten temat. Też mnie to dziwi, bo jak żyję (a zjeździłam już kawał świata i kilkanaście lat mieszkałam za granicą), to nie pamiętam żebym miała problem przy kasie w sklepie z resztą czy drobnymi.
Jedna wizażanka, z którą wdałam sie tam w spór uświadomiła mnie, że są sklepy np. w Holandii, gdzie na drzwiach jest informacja, że nie przyjmują płatności grubymi banknotami. Podobno w Niemczech też tak jest ( i to podobno w większości sklepów !), ale nigdy się tam z tym nie spotkałam.
Ale rzeczywiście coś jest na rzeczy z tymi drobniakami i wydawaniem reszty, normalnie problem narodowy z cyklu nie do rozwiązania
Moi zagraniczni znajomi też się ciągle na to skarżą jak są w Polsce
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-07, 18:11   #122
_Aneta
Zakorzenienie
 
Avatar _Aneta
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 243
Dot.: "Nie mam wydać"

Pracowałam kiedyś w różnych marketach, na stoiskach itd. Z różnych miejsc mam całkiem odmienne doświadczenia jeśli chodzi o drobne w kasie. W jednym supermarkecie było pod tym względem świetnie - miałam rozmieniane pieniądze kiedy chciałam. Wolałam kierowniczke, mówiłam jakich nominalow potrzebuję i za chwilę przynosiła mi kasę. Pracowałam tam prawie rok i nigdy się nie zdarzyło, że miałam problem z wydaniem reszty. Inny market i zupełnie inaczej do tego podchodzili. Prosiłam kilkukrotnie i słyszałam od kierowniczki, że nie ma. Doszło do tego, że prosiłam klienta żeby płacił 3 zł kartą, bo nie miałam mu wydać z pieciozlotowki. Nawet 2 zł w drobnych... Na szczęście byłam tam tylko awaryjnie na kilka dni (z agencji pracy), nie zależało mi szczególnie i powiedzialam w środku zmiany, że albo mi rozmieni, albo idę do domu po prostu bo tak się nie da pracować. Kasa magicznie się znalazła w pół minuty. Na stoisku same ze zmienniczka dbalysmy o pieniądze w kasie i rzadko się zdarzało, że same setki były. Miałyśmy trochę ułatwione zadanie, bo ceny tam były bez groszy, wszystko zaokrąglone do pełnych złotówek. Jak się kilka razy zdarzyło, że nie było no to niestety informowałam klienta, że musi poczekać aż się przebiegne po pobliskich sklepach w galerii i rozmienie. Większość mówiła, że spoko, oni idą jeszcze gdzieś tam na zakupy to podejda z drobnymi jak będą wychodzić. Po swoich doświadczeniach jestem dość wyrozumiała dla kasjerek, właściwie to najczęściej płacę kartą. Staram się mieć jakieś drobne albo mniejsze nominaly, stowa płacę za zakupy za np. 60 zł ale za 4 zł już raczej nie. Na takie sytuacje chomikuje w portfelu banknoty 10, 20 i drobne. Jak nie mam no to trudno, ale zazwyczaj coś tam się zawsze znajdzie.
__________________
Są rzeczy, których kupić nie jesteś w stanie - honor, szacunek, zaufanie.
_Aneta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-07, 18:48   #123
201607291951
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
Dot.: "Nie mam wydać"

Pracowałam na kasie i jak widziałam , że może mi braknąć drobnych prosiłam o nie klientówjuż wcześniej zanim miałam pustke w kasie. Nie każdy klient to gbur , jak byłam miła to często panowie nawet w kieszeniach szukali żeby mnie poratować

Ostatnio płaciłam 50 zł z groszami za zakupy złotówkami 1,2 i 5zł myślałam , że kasjerka wybuchnie ze złości
w kiosku kiedys babka na mnie nawrzeszczała ,że płaciłam 2,50 za bilet 20 groszówkami i 5 gr.
niektórzy robią łaskę , że nas obsłużą a jak już cos idzie nie po ich mysli to afera gotowa

Edytowane przez 201607291951
Czas edycji: 2015-10-07 o 18:50
201607291951 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-07, 19:34   #124
Ercola
Zadomowienie
 
Avatar Ercola
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 020
Dot.: "Nie mam wydać"

Pracuję w sklepie na lotnisku, przemiał ludzi jest dość spory. Czasem zdarzy się, że nie mam jak wydać ( jestem sama na zmianie i czasem ciężko wyskoczyć gdzieś, żeby rozmienić) Zazwyczaj w takiej sytuacji proszę o płatność kartą ew. patrzę co mam w portfelu i z tego wydaję. Wielka szkoda, że w większości bankomatów można otrzymać gotówkę jedynie w 100 i 50 złotówkach. Wtedy problem z wydawaniem reszty był by wszędzie mniejszy
__________________
Nie wiem jak Ty, ale ja żyję RAPEM.


Ercola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-07, 20:16   #125
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: "Nie mam wydać"

Rzadko się zdarza, ale czasami się zdarza, że potrzebuję drobne np. do parkomatu, więc nawet nie pytam, czy ktoś mi rozmieni, bo w 99% odpowiedzią jest "przykro mi, ale nie mam". Od razu wybieram jakąś pierdołę w stylu wafelek, gazeta i płacę 50 zł, czy 100 zł. I nie mam wyrzutów sumienia, gdybym nie potrzebowała drobnych, to miałabym nie kupować wafelka, na którego mam ochotę, bo ekspedientka musi się pozbyć drobnych wydając mi resztę?
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-07, 20:23   #126
201701300929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
Dot.: "Nie mam wydać"

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Ja tam wielkiego doświadczenia w handlu nie mam, ale co nieco się pohandlowało na studiach i bywały takie soboty, że startowałam z +/- 200zł w kasie i przez pierwszą godzinę przewijało się 10 klientów, gdzie 9 z nich płaciło nominałami 100/200, a 7 z nich nie robiło zakupów na więcej niż 10zł. Podobnie powtarzało się w dniu wypłat / rent / itd. Niestety, sklep był mały i trzeba było wielu klientów stracić, no ale jednak nie wyczaruje się tej reszty. Co milsi rozmieniali / mówili, że przyjdą potem. Jak się trafił burak to komentował tylko 'ale to nie mój problem, że nie masz wydać' - no i potem wielki foch, że jednak z kapelusza nie wyskoczyły drobne
No kurde, żyjmy i dajmy żyć.
Pani sklepowa się uśmiechnie i przeprosi za zamieszanie, pani klientka się uśmiechnie i zapyta czy da radę wydać z 200zł, życie będzie milsze.
wiesz ja tez uwazam,ze nalezy byc milym i tak dalej, ale niestety tak jak ekspedientce nie wyskocza drobne z kasy tak i klientowi z portfela

wydaje mi sie tez, ze sklep gdyby troche lepiej planowal to moglby sobie po prostu zostawiac wiecej drobnych z poprzednich dni i nie byloby problemu ?


[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;5302134 8]odnieść rzeczy na swoje miejsce, tam skąd je wziął[/QUOTE]

naprawde? dla mnie to spora przesada - chetnie zabralabym te zakupy do domu ale na pewno nie latalabym po sklepie i szukala czy puzka z groszkiem byla na tej polce czy na tamtym dziale

Cytat:
Napisane przez Misseczka Pokaż wiadomość
Kartą uwielbiam nieważne jak i jaka kwota. Kiedyś przyjęłam kartą 7gr

Stesia nigdy nie wysyłam do POK osoby, która robi po prostu zakupy i nie ma drobnych. Tam wysyła się ludzi którzy drobne mają, ale chcą rozmienic więc biorą batona. Nasz POK znajduje się przy wyjściu więc przechodzisz koło niego i tak. Jeżeli w takiej sytuacji mimo wszystko uparlabys się że tam nie pójdziesz w moim mniemaniu jesteś egoista i leniem- rozmienie Tobie, osoba później chcąca coś kupić a nie tylko rozmienic będzie musiała czekać. Ludzie, sensu

dziwi mnie to wasze pisanie, klient moze sobie rozmienic w POK albo banku - naprawde bankow nie jest az tak duzo ( a nie nasz i tak nei rozmieni nam kasy), wiec juz bez przesady... ciekawi mnie tez ten POK - ja kiedys pracowalam w sklepie, ktory znajdowal sie w pasazu Tesco i na poczatku czesto szlam rozmieniac kase do POK...ale zawsze wracalam z niczym bo nie chcieli mi rozmieniac-tak wiec np ja nie poszlabym do zadnego POK rozmienic kasy bo niejako ''nauczylam'' sie, ze oni takich rzeczy nie robia


[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;53025996]A tobie się wydaje, że te dane nie są nigdzie zapisywane? Skoro przeszukiwana jest prywatna korespondencja w skrzynkach emailowych to nie sądzę, by nie korzystano z tego. Przecież już oficjalnie organy państwowe przyznają, że dążenie do zwiększenia obrotów bezgotówkowych i w końcu do zaprzestania ich ma między innymi służyć likwidacji szarej strefy i ograniczeniu takich "dziedzin" jak na przykład handel towarami zakazanymi. Jesteś bardzo naiwna jeśli sądzisz, że płatność kartą nie niesie ze sobą żadnej inwigilacji.
[/QUOTE]

owszem szara strefa na tym moze stracic (jak dla mnie bardzo dobrze) ale tak poza tym to jest sie tylko jednym numerkiem statystycznym - no i kasy nie zapamietuja czy 50 zl w sklepie internetowym wydalas na bluzke czy na majtki - bez przesady z paranoja
201701300929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-07, 20:48   #127
Misseczka
Zadomowienie
 
Avatar Misseczka
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 047
Dot.: "Nie mam wydać"

Cytat:
Napisane przez Nocna Nimfa Pokaż wiadomość
dziwi mnie to wasze pisanie, klient moze sobie rozmienic w POK albo banku - naprawde bankow nie jest az tak duzo ( a nie nasz i tak nei rozmieni nam kasy), wiec juz bez przesady... ciekawi mnie tez ten POK - ja kiedys pracowalam w sklepie, ktory znajdowal sie w pasazu Tesco i na poczatku czesto szlam rozmieniac kase do POK...ale zawsze wracalam z niczym bo nie chcieli mi rozmieniac-tak wiec np ja nie poszlabym do zadnego POK rozmienic kasy bo niejako ''nauczylam'' sie, ze oni takich rzeczy nie robia
W moim markecie ten POK został "wybrany" na punkt rozmiankowy, gdyż z powodu większej ilości ochrony mogą mieć większe pogotowia + wolimy tam rozmieniać, bo nie ma problemu z faktem, że następny klient czeka na rozmianę przez kierownika. I generalnie to nad POK wisi wielki napis "tu rozmienisz pieniądze"

Wiem ja to zabrzmi, ale dla mnie argument "mało banków/mam trochę do banku" jest śmieszny. Ja wychodzę z założenia, żeby albo mądrze zbierać i wydawać drobne, albo rozmieniać w banku, gdziekolwiek jest, bo do tego służy. Umiem zrozumieć, że niektórzy muszą na teraz i nie mają gdzie, ale takie osoby jak usłyszą ode mnie "rozmieni pani tu obok" to dziękują i idą tam szczęśliwe. Problem robią nygusy, którzy chcą sobie rozmienić, ale nie chce im się ruszyć. I to jest śmieszne, bo ludzie, sklep do rozmieniania nie służy, nie ma takiej funkcji. Rozumiem, że można iść po mięso do warzywniaka, bo do rzeźnika dalej
Misseczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-10-07, 21:01   #128
201701300929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
Dot.: "Nie mam wydać"

Cytat:
Napisane przez Misseczka Pokaż wiadomość
W moim markecie ten POK został "wybrany" na punkt rozmiankowy, gdyż z powodu większej ilości ochrony mogą mieć większe pogotowia + wolimy tam rozmieniać, bo nie ma problemu z faktem, że następny klient czeka na rozmianę przez kierownika. I generalnie to nad POK wisi wielki napis "tu rozmienisz pieniądze"

Wiem ja to zabrzmi, ale dla mnie argument "mało banków/mam trochę do banku" jest śmieszny. Ja wychodzę z założenia, żeby albo mądrze zbierać i wydawać drobne, albo rozmieniać w banku, gdziekolwiek jest, bo do tego służy. Umiem zrozumieć, że niektórzy muszą na teraz i nie mają gdzie, ale takie osoby jak usłyszą ode mnie "rozmieni pani tu obok" to dziękują i idą tam szczęśliwe. Problem robią nygusy, którzy chcą sobie rozmienić, ale nie chce im się ruszyć. I to jest śmieszne, bo ludzie, sklep do rozmieniania nie służy, nie ma takiej funkcji. Rozumiem, że można iść po mięso do warzywniaka, bo do rzeźnika dalej
Wiesz ja mimo wszystko mam inne stanowisko-gdybym ja byla kasjerka to bym rozmieniala jesli moge - a na pewno wydawala reszte bez problemu w sytuacji kiedy ktos przychodzi ze 100zl i placi za 10zl zakupy - jasne,ze w Twojej sytuacji klienci co nic nie kupuja moga sie przejsc do POK ale z tymi bankami albo ''madrym zbieraniem i wydawnaiem drobnych'' to juz pojechalas - no sorry ale ciezko zapalnowac jaka reszte sie dostanie dzis w sklepie i czy jutro starczy na bulke
201701300929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-07, 21:32   #129
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: "Nie mam wydać"

Cytat:
Napisane przez Misseczka Pokaż wiadomość

Wiem ja to zabrzmi, ale dla mnie argument "mało banków/mam trochę do banku" jest śmieszny. Ja wychodzę z założenia, żeby albo mądrze zbierać i wydawać drobne, albo rozmieniać w banku, gdziekolwiek jest, bo do tego służy.
Dla mnie śmieszne jest oczekiwanie, że ludzie będą ganiać po bankach albo angażować się w jakieś daleko idące planowanie dotyczące zawartości portfela, bo kasjerki nie mogą ogarnąć wydawania reszty W końcu to one tam są w pracy i ich zadaniem jest wydawać resztę, a zadaniem ich przełożonego jest dbać, żeby miały drobne na ten cel. Tak że chyba z pretensjami to raczej do sklepu/pracodawcy, a nie do klientów. To nie jest ich zadanie ani zmartwienie.

A bank nie służy do rozmieniania pieniędzy Owszem, można to tam zrobić, ale nie jest to jego żadna główna funkcja. Banki są od przechowywania pieniędzy przede wszystkim...



Cytat:
Umiem zrozumieć, że niektórzy muszą na teraz i nie mają gdzie, ale takie osoby jak usłyszą ode mnie "rozmieni pani tu obok" to dziękują i idą tam szczęśliwe. Problem robią nygusy, którzy chcą sobie rozmienić, ale nie chce im się ruszyć. I to jest śmieszne, bo ludzie, sklep do rozmieniania nie służy, nie ma takiej funkcji. Rozumiem, że można iść po mięso do warzywniaka, bo do rzeźnika dalej
Okej, sklep służy do kupowania/sprzedawania. Więc nie rozumiem burzenia się, że ktoś za butelkę wody zapłacił stówą. W końcu kupuje
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-07, 21:43   #130
6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 105
Dot.: "Nie mam wydać"

Cytat:
Napisane przez Misseczka Pokaż wiadomość
Wiem ja to zabrzmi, ale dla mnie argument "mało banków/mam trochę do banku" jest śmieszny. Ja wychodzę z założenia, żeby albo mądrze zbierać i wydawać drobne, albo rozmieniać w banku, gdziekolwiek jest, bo do tego służy.
No cóż, chyba tylko kasjerka może się na takich rzeczach koncentrować. Ciekawe, ile razy Tobie się zdarzyło rozmieniać w banku Albo lubisz przewalać pieniądze na nic, albo nigdy tego nie robiłaś i tak sobie gadasz, bo rozmienianie w banku kosztuje. Co kto lubi, ja już wolę mieć batonika niż nic przy okazji

Sorry, ale kim Ty jesteś, żeby oceniać, kto robi "prawdziwe" zakupy, a kto nie? I kto może iść rozmienić, a kto nie? Chyba role Ci się pomieszały, serio.

Żeby nie było, to jestem za wzajemną życzliwością po prostu, ale obcinająca mnie wzrokiem kasjerka, która orzeka na podstawie zakupów i mojego wyglądu, czy mi łaskawie wyda resztę, to jakiś kosmos.
6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-07, 21:45   #131
_Aneta
Zakorzenienie
 
Avatar _Aneta
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 243
Dot.: "Nie mam wydać"

Cytat:
Napisane przez Nocna Nimfa Pokaż wiadomość
Wiesz ja mimo wszystko mam inne stanowisko-gdybym ja byla kasjerka to bym rozmieniala jesli moge - a na pewno wydawala reszte bez problemu w sytuacji kiedy ktos przychodzi ze 100zl i placi za 10zl zakupy - jasne,ze w Twojej sytuacji klienci co nic nie kupuja moga sie przejsc do POK ale z tymi bankami albo ''madrym zbieraniem i wydawnaiem drobnych'' to juz pojechalas - no sorry ale ciezko zapalnowac jaka reszte sie dostanie dzis w sklepie i czy jutro starczy na bulke
Jakbym rozmieniala zawsze jak mogę w czasach mojej pracy na stoisku to potem bym nie miała czym wydawać i kółko się zamyka. Drobnych mogła być cala kasa rano, a wieczorem kilka marnych złotówek. Zwłaszcza w weekend czy okolice wypłaty. Nie rozmienialam klientom pieniędzy nawet jak miałam, co najwyżej pracownikom innych sklepów bo też mnie kilka razy ratowali. Miałam ten plus, że sprzedawałam produkty z dość wąskiej działki i nikt nie kupował byle czego żeby tylko rozmienic. Jak trzeba sobie samemu pilnować odpowiedniej ilości drobnych w kasie i potem w razie ich braku latać po całej galerii i się prosić o rozmianke, to niestety jakoś chęć pomocy odchodziła na drugi plan :P
__________________
Są rzeczy, których kupić nie jesteś w stanie - honor, szacunek, zaufanie.
_Aneta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-10-07, 21:46   #132
201607111042
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 889
Dot.: "Nie mam wydać"

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5303012 7]Na poprzednim wątku, do którego tutaj ktoś wstawił wcześniej linka też się produkowałam na ten temat. Też mnie to dziwi, bo jak żyję (a zjeździłam już kawał świata i kilkanaście lat mieszkałam za granicą), to nie pamiętam żebym miała problem przy kasie w sklepie z resztą czy drobnymi.
Jedna wizażanka, z którą wdałam sie tam w spór uświadomiła mnie, że są sklepy np. w Holandii, gdzie na drzwiach jest informacja, że nie przyjmują płatności grubymi banknotami. Podobno w Niemczech też tak jest ( i to podobno w większości sklepów !), ale nigdy się tam z tym nie spotkałam.
Ale rzeczywiście coś jest na rzeczy z tymi drobniakami i wydawaniem reszty, normalnie problem narodowy z cyklu nie do rozwiązania
Moi zagraniczni znajomi też się ciągle na to skarżą jak są w Polsce [/QUOTE]
Mojemu tacie w paru niemieckich marketach odmówili przyjęcia banknotów 50 euro i wyżej. Nie dlatego, że nie mieli drobnych, podobno w ogóle nie przyjmują banknotów o tak wysokich nominałach, bo mogą trafić na fałszywkę. A ja się zastanawiałam kiedyś, czy to jest ogólna zasada czy może zasługa polskiego akcentu.
201607111042 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-07, 21:50   #133
201607111040
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
Dot.: "Nie mam wydać"

Cytat:
Napisane przez Misseczka Pokaż wiadomość

Wiem ja to zabrzmi, ale dla mnie argument "mało banków/mam trochę do banku" jest śmieszny. Ja wychodzę z założenia, żeby albo mądrze zbierać i wydawać drobne, albo rozmieniać w banku, gdziekolwiek jest, bo do tego służy. Umiem zrozumieć, że niektórzy muszą na teraz i nie mają gdzie, ale takie osoby jak usłyszą ode mnie "rozmieni pani tu obok" to dziękują i idą tam szczęśliwe. Problem robią nygusy, którzy chcą sobie rozmienić, ale nie chce im się ruszyć. I to jest śmieszne, bo ludzie, sklep do rozmieniania nie służy, nie ma takiej funkcji. Rozumiem, że można iść po mięso do warzywniaka, bo do rzeźnika dalej
Skoro tak latwo rozmienic pieniadze w banku to dlaczego sprzedawca/wlasciciel sklepu nie wybierze sie raz na jakis czas do banku i nie rozmieni sobie na drobne np 300zl zeby mial wydawac? Nie lepiej byłoby tak zrobic niz liczyc na "łaskę klienta":confus ed:
201607111040 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-07, 21:52   #134
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
Dot.: "Nie mam wydać"

Też uważam tak jak pisałyście dziewczyny, że najlepiej, by obie strony spróbowały choć trochę zrozumieć. Moim zdaniem może denerwować i kasjerka, która nie rozumie, że np ktoś ma taką gotówkę przy sobie i nie jest to jego zła wola jak i denerwuje klient, który faktycznie ma roszczeniową postawę i to może denerwować, to podejście najbardziej. No bo jeden zrozumie, że kasjerka może nie mieć jak wydać, a inny ma postawę roszczeniową, że ma tak być, niektórzy chyba wręcz faktycznie ostentacyjnie wyciągają te grubsze pieniądze i biorą małą rzecz, jakby to nie był u nich przypadek, tylko celowe działanie. Także jedna osoba ma zwyczajne podejście, a nie ma drobniej, a inna roszczeniowa i utrudnia życie być może specjalnie, kto wie, naprawdę różni są ludzie. No, ale fakt, że najlepiej jak kierownik sklepu choć trochę w te drobne zaopatrza, bo jeszcze co innego jak czasem nie ma jak wydać - zdarza się, a co innego jak ciągle nie mają jak wydać. To nie jest ich zła wola, ale w drugiej sytuacji to jednak ten kierownik źle raczej zarządza. A jeśli chodzi się do sklepu często i w jakimś bardzo często są te sytuacje i ciągle prawie nie mają jak wydać nawet jak mamy wcale nie tak grube pieniądze, to wtedy faktycznie może być coś nie tak, bo nie ma co przecież oczekiwać, że każdy będzie miał idealnie odliczone. Mnie się może tak często nie zdarzyło, ale w sumie częściej jak kupowałam w Biedronce, to mieli problem wydać, nawet jak takie grube szczególnie pieniądze nie były, a zakupów nie tak mało. No, ale teraz jak tam chodzę, to jest lepiej chyba. A czasem jak wydadzą bez grosza to akurat dla mnie nie szkodzi, żaden problem to akurat, tutaj to rozumiem jak najbardziej.

A jak np mam możliwość dać więcej drobnych, to wtedy daję, zwykle jakoś mi się udaje, choć trochę drobnych dać, zawsze patrzę i staram się. No chociaż też trafiłam na sprzedawców, którzy mówili: "No proszę bez tych dziesięciogroszówek, bo potem mam tego za dużo", a dodam, że za to kupowałam wtedy coś naprawdę małego za złotówkę czy 2 zł i ta pani też mówiła, że sporo osób niby daje takimi drobnymi i potem ma ich za dużo, ale jednak no nie było to zbyt miłe, akurat tak miałam. A kwota mała, więc nie widziałam problemu, że będzie w 20 groszówkach, a też w 10 groszówkach złotówka czy 2 złote. No, ale większość kasjerów jednak raczej wtedy się cieszy, a poza tym grunt, by klient zapłacił tyle ile trzeba, a nie mieć pretensje czy w takim nominale czy w takim.

Edytowane przez Candy_lips
Czas edycji: 2015-10-07 o 21:55
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-07, 21:58   #135
201607111042
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 889
Dot.: "Nie mam wydać"

A tak w temacie, to ja trafiam akurat na bankomaty gdzie mogę wypłacić nawet dwie dychy, więc nie mam problemu z drobniejszymi zakupami. W sumie jedynym miejscem, gdzie odmówiono mi sprzedaży produktu, była mała knajpka z kebabem. Chciałam kupić hamburgera czy coś i dałam dychę zamiast 8 zł, baba mi mówi że nie ma wydać i żebym poszła rozmienić. Jako że nie chciało mi się biec 500 m do spożywczaka, dałam sobie spokój. Nie pamiętam dokładnie, co powiedziała, ale coś w stylu "no trudno, nogi masz zdrowe, ja nie będę za ciebie biegać". W ogóle miałam piętnaście lat i strzeliłam w duchu focha, że się tak baba spoufala z klientem

Teraz często też płacę kartą, chociaż nie wszędzie można, np. w sklepiku na moim osiedlu, i gotówkę ze sobą muszę mieć, ale boję się nosić przy sobie w gotówce kasę większą niż te 50 zł, nie lubię po prostu.
201607111042 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-07, 22:30   #136
Misseczka
Zadomowienie
 
Avatar Misseczka
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 047
Dot.: "Nie mam wydać"

[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;53032841]No cóż, chyba tylko kasjerka może się na takich rzeczach koncentrować. Ciekawe, ile razy Tobie się zdarzyło rozmieniać w banku Albo lubisz przewalać pieniądze na nic, albo nigdy tego nie robiłaś i tak sobie gadasz, bo rozmienianie w banku kosztuje. Co kto lubi, ja już wolę mieć batonika niż nic przy okazji

Sorry, ale kim Ty jesteś, żeby oceniać, kto robi "prawdziwe" zakupy, a kto nie? I kto może iść rozmienić, a kto nie? Chyba role Ci się pomieszały, serio.

Żeby nie było, to jestem za wzajemną życzliwością po prostu, ale obcinająca mnie wzrokiem kasjerka, która orzeka na podstawie zakupów i mojego wyglądu, czy mi łaskawie wyda resztę, to jakiś kosmos.[/QUOTE]


Ok, kto może rozmieniać? Prosta odpowiedź NIKT. Mam prosty nakaz odsyłania z przysłowiowym kwitkiem do POK ludzi, którzy proszą o rozmienienie. Odnośnie zakupów też prosto - komunikacja. Klient ma 100zł, płaci parę - pytasz o drobne. Często mówią wprost - chcę rozmienić. Zresztą wierz mi, jest różnica, między osobą z małymi zakupami domowymi, a osobą z batonikiem. U większości normalnych ludzi zwykle te 1,5 zł za batonik się magicznie znajdowało, a rozmienić szli do POK. Przykłady wyjątków opisałam.
Generalnie tak, rozmieniałam w banku i wiem, że to kosztuje, ale w sumie zazwyczaj udaje mi się działać bez żadnego rozmieniania i cudem mam zawsze w portfelu trochę niższych banknotów i drobnych i jakoś mi się to udaje.
Zresztą może ktoś w końcu zrozumie rzecz podstawową - każdemu może zdarzyć się potrzebować nagle drobnych na pipidówie, gdzie nie ma magicznego POK z rozmianą czy choćby banku. Każdemu może zdarzyć się śpieszyć i tak się składa, że jak człowiek mówi mi to wprost - jak mam wydać, to wydam, choćbym została z niczym, bo pomóc chcę. Ale sytuacje opisane w pierwszym poście to przykłady typowych jaśniepanów i leni, i to są właśnie osoby, które piętnuję.
Rzadko zdarza mi się chociażby pytać o drobne po np. tych 2 godzinach pracy, bo mam już taki utarg, że jestem spokojnie w stanie wydawać i wydawać, ale jak siadam na kasę - nie wyczaruję od razu. Więc przeczytaj łaskawie pierwszy post i zastanów się - informujesz człowieka, że rozmieni 20m dalej, a ten ładuje się na sklep, bierze cfaniula batonika i mówi wprost, że mu się nie chce - normalne? Przerysowałam poprzedni post celowo, bo prawdą jest, że sklep to nie punkt rozmian, choć dziś za to uchodzi.

---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

Cytat:
Napisane przez LusiaPlotkara Pokaż wiadomość
Skoro tak latwo rozmienic pieniadze w banku to dlaczego sprzedawca/wlasciciel sklepu nie wybierze sie raz na jakis czas do banku i nie rozmieni sobie na drobne np 300zl zeby mial wydawac? Nie lepiej byłoby tak zrobic niz liczyc na "łaskę klienta":confus ed:
Nie chodzi o bank, a o bezpieczeństwo. Kasjer nie może mieć na rozruch więcej niż 350zł, w innych, małych sklepach często i mniej. Tu nawet nie idzie gra o drobniaki, a w tym momencie banknoty 10 i 20. Zaczynasz i masz w kasie np. 14 dyszek. Przyjdzie dwóch co ma po 100zł za bułkę i łapę masz w nocniku. Rozmiany jasne, działają, ale nie od razu, na hop siup, dlatego klienta informuje się, że to może potrwać. A wtedy często są cyrki. Dlatego powtarzam, stąd pomysł na punkt rozmiany w POK, by klient przez osoby typu kupię marsa rozmienię 200 nie czekali potem na resztę.

Edit: zapomniałam dopisać odnośnie banków. Wiem, że to kosztuje, ale ludzie, nie wszędzie. Ja już mam banki, które robią to za darmo i to w każdej miejscowości, w której bywam. Ale tak... sklep bliżej

Edytowane przez Misseczka
Czas edycji: 2015-10-07 o 23:20
Misseczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-08, 04:44   #137
201607121236
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 665
Dot.: "Nie mam wydać"

Cytat:
Napisane przez Misseczka Pokaż wiadomość
Rzadko zdarza mi się chociażby pytać o drobne po np. tych 2 godzinach pracy, bo mam już taki utarg, że jestem spokojnie w stanie wydawać i wydawać, ale jak siadam na kasę - nie wyczaruję od razu. Więc przeczytaj łaskawie pierwszy post i zastanów się - informujesz człowieka, że rozmieni 20m dalej, a ten ładuje się na sklep, bierze cfaniula batonika i mówi wprost, że mu się nie chce - normalne? Przerysowałam poprzedni post celowo, bo prawdą jest, że sklep to nie punkt rozmian, choć dziś za to uchodzi.
Ja jednego nie rozumiem, serio. Skoro nie ma u Ciebie problemu z rozmianka to czemu u licha uczepilas sie tego, ze ktos kupujei batonika by rozmienic kase. Masz przeciez drobne by wydac?
201607121236 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-08, 05:26   #138
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: "Nie mam wydać"

Cytat:
Napisane przez wredna biedronka Pokaż wiadomość
Ja jednego nie rozumiem, serio. Skoro nie ma u Ciebie problemu z rozmianka to czemu u licha uczepilas sie tego, ze ktos kupujei batonika by rozmienic kase. Masz przeciez drobne by wydac?
bo wybitnie nie lubi wsojej pracy ?
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-08, 05:30   #139
Czarna2000
Inez
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
Dot.: "Nie mam wydać"

Chyba nikt nie jest tak przewrażliwiony na punkcie swojej pracy jak kasjerki . Przysięgam, jak żyje jeszcze nigdy nie widziałam na forum doktorki opisujęcej huehue Janusza z pryszczem na plecach, który przylazł po skierowanie/receptę, ani jakiegoś prawnika, opisującego czyjąś sprawę rozwodową. Żadni psycholodzy czy urzędnicy jakoś nie chwalą się januszingiem jaki ich dotyka A wymienione zawody mają duży kontakt z ludźmi, więc prędzej czy później jakiś ham się trafi:yhym:
Czarna2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-10-08, 06:06   #140
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
Dot.: "Nie mam wydać"

Cytat:
Napisane przez cottan Pokaż wiadomość
Mojemu tacie w paru niemieckich marketach odmówili przyjęcia banknotów 50 euro i wyżej. Nie dlatego, że nie mieli drobnych, podobno w ogóle nie przyjmują banknotów o tak wysokich nominałach, bo mogą trafić na fałszywkę. A ja się zastanawiałam kiedyś, czy to jest ogólna zasada czy może zasługa polskiego akcentu.
Nie gadaj, ale jaja To były sklepy w jakiejś pipidówie czy w dużym mieście ? Jestem w szoku.
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-08, 06:06   #141
Misseczka
Zadomowienie
 
Avatar Misseczka
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 047
Dot.: "Nie mam wydać"

Cytat:
Napisane przez wredna biedronka Pokaż wiadomość
Ja jednego nie rozumiem, serio. Skoro nie ma u Ciebie problemu z rozmianka to czemu u licha uczepilas sie tego, ze ktos kupujei batonika by rozmienic kase. Masz przeciez drobne by wydac?
Mówię po turecku chyba.
Jak już pisałam mam problem z ludźmi, co przychodzą na rozpoczecie zmiany i mimo prośby o rozmiane w pok są uparci bo im się nie chce. Rozmiany działają, ale muszę czekać.

Czarna poczytaj chocby piekielnych to sie zdziwisz
Misseczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-08, 06:14   #142
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
Dot.: "Nie mam wydać"

Kurde, ostatnio mnie kurier wkurzył, bo nie miał wydać 10 zł z 50. Było ok. 15 więc nie zaczynał dopiero pracy, ale on nie ma i już. Kazał mi iść do jakiegoś sklepu na osiedlu i załatwić to jakoś. Byłam w trzech. Mówiłam otwarcie jaka sytuacja, wszystko milutko i z uśmiechem nr 3 na ustach. A gdzie tam, żadna baba 'nie miała drobnych'. Po godz. 15 No to co było robić, w czwartym sklepie przysłowiowa guma kulka i jechane. Masakra.
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-08, 06:15   #143
201607121236
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 665
Dot.: "Nie mam wydać"

Cytat:
Napisane przez Czarna2000 Pokaż wiadomość
Chyba nikt nie jest tak przewrażliwiony na punkcie swojej pracy jak kasjerki . Przysięgam, jak żyje jeszcze nigdy nie widziałam na forum doktorki opisujęcej huehue Janusza z pryszczem na plecach, który przylazł po skierowanie/receptę, ani jakiegoś prawnika, opisującego czyjąś sprawę rozwodową. Żadni psycholodzy czy urzędnicy jakoś nie chwalą się januszingiem jaki ich dotyka A wymienione zawody mają duży kontakt z ludźmi, więc prędzej czy później jakiś ham się trafi:yhym:
Wiesz to pewnie wynika tez z poszanowania do zawodu. Do lekarza i prawnika nikt nie bedzie sie chamsko odnosic, a do kasjerki i owszem. Mysle, ze kto im bardziej ma przerabane w robocie, to wylewa swoje frustracje w sklepach. No i na odwrot. Wczoraj zostalam olana np przez sprzedawczynie w Pip mimo iz powiedzialam jej ladnie dzien dobry i stalam grzecznie w kolejce. Kobitka po tym jak sie przywitalam odeszla od lady i poszla do maszyny kroic ser. Stalam i czekalam przy pustej ladzie z 5 minut dopoki nie poukladala serka na kupkach. Nic jej nie zrobilam, nie bylam chamska ani niegrzeczna, a mimo to nieladnie mnie potraktowala, dlaczego, dlaczego?: brzydal:

Cytat:
Napisane przez Misseczka Pokaż wiadomość
Mówię po turecku chyba.
Jak już pisałam mam problem z ludźmi, co przychodzą na rozpoczecie zmiany i mimo prośby o rozmiane w pok są uparci bo im się nie chce. Rozmiany działają, ale muszę czekać.

Czarna poczytaj chocby piekielnych to sie zdziwisz
No ale w POK sa drobne pieniadze, tak? To co za problem by wydac komus np ze 100?

Edytowane przez 201607121236
Czas edycji: 2015-10-08 o 06:19
201607121236 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-08, 06:27   #144
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
Dot.: "Nie mam wydać"

Cytat:
Napisane przez wredna biedronka Pokaż wiadomość
No ale w POK sa drobne pieniadze, tak? To co za problem by wydac komus np ze 100?
No ja też nie rozumiem co to za problem już nawet jak się nie chce opuszczać kasy, to zadzwonić po menadżera i poprosić żeby poszedł rozmienić pieniądze w tym sławetnym POK, skoro klient odmawia pójścia tam ! Albo wcześniej porozmieniać kiedy widać, że powoli zostają same grube w kasie.
Nie, lepiej być łajzą, wyzłośliwić się i wydać w groszakach ze stówy.
W TYM kraju nigdy nie będzie dobrze Ludzie wprost uwielbiają sobie dosrywać, widocznie za mało mamy problemów.

A co do sytuacji przy serach Dlaczego nie zwróciłaś jej uwagi ?! Ja tam zawsze reaguję i pouczam o dobrych manierach jak mnie ktoś tak potraktuje

Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Czas edycji: 2015-10-08 o 06:31
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-08, 06:35   #145
201607121236
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 665
Dot.: "Nie mam wydać"

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5303405 6]No ja też nie rozumiem co to za problem już nawet jak się nie chce opuszczać kasy, to zadzwonić po menadżera i poprosić żeby poszedł rozmienić pieniądze w tym sławetnym POK, skoro klient odmawia pójścia tam ! Albo wcześniej porozmieniać kiedy widać, że powoli zostają same grube w kasie.
Nie, lepiej być łajzą, wyzłośliwić się i wydać w groszakach ze stówy.
W TYM kraju nigdy nie będzie dobrze Ludzie wprost uwielbiają sobie dosrywać, widocznie za mało mamy problemów.

A co do sytuacji przy serach Dlaczego nie zwróciłaś jej uwagi ?! Ja tam zawsze reaguję i pouczam o dobrych manierach jak mnie ktoś tak potraktuje [/QUOTE]

Machnelam na to reka, moze miala kiepski dzien
201607121236 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-08, 06:42   #146
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
Dot.: "Nie mam wydać"

Cytat:
Napisane przez Misseczka Pokaż wiadomość
Ja wychodzę z założenia, żeby albo mądrze zbierać i wydawać drobne, albo rozmieniać w banku, gdziekolwiek jest, bo do tego służy. Umiem zrozumieć, że niektórzy muszą na teraz i nie mają gdzie, ale takie osoby jak usłyszą ode mnie "rozmieni pani tu obok" to dziękują i idą tam szczęśliwe. Problem robią nygusy, którzy chcą sobie rozmienić, ale nie chce im się ruszyć. I to jest śmieszne, bo ludzie, sklep do rozmieniania nie służy, nie ma takiej funkcji. Rozumiem, że można iść po mięso do warzywniaka, bo do rzeźnika dalej
Masakra. Nie obraz sie, ale jestes tylko kasjerka. Nie obslugujesz wyrzutni rakiet jadrowych, nie dokonujesz operacji na otwartym sercu, nie kontrolujesz przesylow minimum kilkuset tysiecy dziennie. Sprzedajesz ludziom bulki. Tyle w Tobie zali i pretensji, ze az sie nie chce wierzyc. Ludzie to: "nygusy", "egoisci", "lenie". Jestes bardzo agresywna i nienawidzisz swoje pracy, co juz Ci tu wielokrotnie wytknieto. Czytac sie tego nie da, co piszesz. Ludzie popelniaja grzech smiertelny: chca drobnych. Ty zostalas naznaczona przez sily najwyzsze, aby przywrocic porzadek i rownowage we wszechswiecie .



[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5303405 6]No ja też nie rozumiem co to za problem już nawet jak się nie chce opuszczać kasy, to zadzwonić po menadżera i poprosić żeby poszedł rozmienić pieniądze w tym sławetnym POK, skoro klient odmawia pójścia tam ! Albo wcześniej porozmieniać kiedy widać, że powoli zostają same grube w kasie.
Nie, lepiej być łajzą, wyzłośliwić się i wydać w groszakach ze stówy.
W TYM kraju nigdy nie będzie dobrze Ludzie wprost uwielbiają sobie dosrywać, widocznie za mało mamy problemów.
[/QUOTE]



------------------------------------------------------------------------

Moze napiszmy list otwarty do Ministra Finansow i Komisji Nadzoru Finansowego z prosba o wlaczenie do ogolnego obrotu czekow? Nie badzmy egoistami, ulatwmy zycie kasjerkom .
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-08, 07:05   #147
cranberry juice
ctrl alt delete
 
Avatar cranberry juice
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
Dot.: "Nie mam wydać"

Cytat:
Napisane przez cottan Pokaż wiadomość
Mojemu tacie w paru niemieckich marketach odmówili przyjęcia banknotów 50 euro i wyżej. Nie dlatego, że nie mieli drobnych, podobno w ogóle nie przyjmują banknotów o tak wysokich nominałach, bo mogą trafić na fałszywkę. A ja się zastanawiałam kiedyś, czy to jest ogólna zasada czy może zasługa polskiego akcentu.
W bardzo wielu sklepach jest kartka, że nie przyjmują 100, 200 i 500 euro, ale szczerze - 200 i 500 euro to chyba w ogóle w ręku nie miałam, 100 euro moze ze dwa razy widziałam - bankomaty zwyczajnie takich banknotów nie wypłacają, nawet jak wypłacam 500 euro, to wszystko jest w 50.
50 to jeszcze sie nie spotkakalam, żeby nie przyjmowali
cranberry juice jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-08, 07:32   #148
margitta
Zakorzenienie
 
Avatar margitta
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
Dot.: "Nie mam wydać"

Ja tu widzę tylko dwa problemy:

Pierwszy to złośliwość, chamstwo i wredność obu stron Jakby ludzie byli życzliwi do siebie nawzajem, to liczba sporów na linii klient-kasjer spadłaby o połowę Zabawa w "to w takim razie proszę mi wydać, zapałki proszę!" i "wydam panu w pięciogroszówkach" jest żenująca obustronnie.

A drugi to to, że banknoty i monety to dla mnie kompletny przeżytek, rodzący jak widać frustrację społeczną w pewnych środowiskach. Niezmiernie mnie cieszy, że liczba miejsc, gdzie można płacić wyłączne gotówką drastycznie spada. Bo wczoraj byłam np. w ksero i musiałam znosić wielki bulwers, że nie mam wyliczone co do grosza, a terminali nie mają. To już jest bezczelność.
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas
Boję się ludzi bez poczucia humoru
margitta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-08, 07:52   #149
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: "Nie mam wydać"

Cytat:
Napisane przez Misseczka Pokaż wiadomość
Wiem ja to zabrzmi, ale dla mnie argument "mało banków/mam trochę do banku" jest śmieszny. Ja wychodzę z założenia, żeby albo mądrze zbierać i wydawać drobne, albo rozmieniać w banku, gdziekolwiek jest, bo do tego służy.
Błagam Cię, ile znasz osób, które lecą do banku kasę rozmieniać, żeby 'pani Krysia ze spożywczaka nie była na nich zła'?

Poza tym wiesz, ja mam najbliższy bank 3 minuty autem od domu. No okej wszystko super, ale jest czynny od 8 (a wtedy jestem już w pracy) do 15 (a wtedy dopiero wychodzę z pracy). Więc jaką widzisz możliwość rozmiany?
W okolicy pracy banków nie mam, najbliższy jest kilka minut drogi autem + są tam wieczne kolejki emerytów. No jeszcze mnie nie pogrzało, żebym stała w kolejce 15 minut żeby kasę rozmienić dla pani ze sklepu. I w du.pie mam 'mądre zbieranie drobniaków', bo co to niby oznacza? Ja nie zbieram drobniaków, jak akurat mam i mnie ktoś prosi, to mu daję, a nie zbieram. A jak nie mam, to mówię, że nie mam drobnych i trudno.

Idę czasem na rękę sprzedawcy i mogę podejść rozmienić do sklepu obok, jeśli sprzedawca ma problem z wyjściem (sam na zmianie), ale umówmy się, często to sprzedawcy łatwiej jest rozmienić, bo idzie do 'koleżanki Kasi', a ja jestem kolejną Grażyną, która chce rozmianki. Pracowałam w galerii i jak szłam do innego sklepu, to nawet jak mieli kichę, a ja miałam sytuację podbramkową pt. klient stoi i czeka na resztę, to mi rozmieniali. Ale klientowi by na 100% nie rozmienili.

Cytat:
Napisane przez Misseczka Pokaż wiadomość
Rzadko zdarza mi się chociażby pytać o drobne po np. tych 2 godzinach pracy, bo mam już taki utarg, że jestem spokojnie w stanie wydawać i wydawać, ale jak siadam na kasę - nie wyczaruję od razu.
No to nie rozumiem - czemu poprzedniego dnia nie zadbasz sobie o to, żeby mieć drobne w kasie? Czy tam Twoja koleżanka z drugiej zmiany? My pracowałyśmy po całych dniówkach i byłyśmy umówione, że NIE zostawiamy pustki w kasie, tylko zawsze wieczorem idziemy trochę porozmieniać żeby kolejna osoba rano miała co wydawać.
Sporadycznie się zdarzała pustka w kasie z rana, ale wtedy zawsze wiedziałam o tym wcześniej, bo wieczorem dostawałam smsa, że 'był taki ruch, że na koniec ograbili mnie ze wszystkich drobnych ' - wtedy wiedziałam, że sprawdzam ile mam drobnych w portfelu, lub rozmieniam przy okazji zakupów przed pracą (olaboga). Kwestia organizacji.

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5303400 7]Kurde, ostatnio mnie kurier wkurzył, bo nie miał wydać 10 zł z 50. Było ok. 15 więc nie zaczynał dopiero pracy, ale on nie ma i już. Kazał mi iść do jakiegoś sklepu na osiedlu i załatwić to jakoś. [/QUOTE]
Szczerze? Spotkałam się już kilka razy z taką sytuacją i dochodzę do wniosku, że u kurierów chodzi po prostu o to, że oczekują, że powiesz 'a to reszty nie trzeba'
Moja mama jak płaciła za pralkę czy coś tam, to też dymała do naszego spożywczaka, a pan kurier siedział na ławce pod blokiem i palił papieroska, bo 'on nie ma wydać'
Cytat:
Napisane przez wredna biedronka Pokaż wiadomość
Wczoraj zostalam olana np przez sprzedawczynie w Pip mimo iz powiedzialam jej ladnie dzien dobry i stalam grzecznie w kolejce. Kobitka po tym jak sie przywitalam odeszla od lady i poszla do maszyny kroic ser. Stalam i czekalam przy pustej ladzie z 5 minut dopoki nie poukladala serka na kupkach. Nic jej nie zrobilam, nie bylam chamska ani niegrzeczna, a mimo to nieladnie mnie potraktowala, dlaczego, dlaczego?: brzydal:?
Ej, co to za PiP, może ten sam co mój? Serio, u mnie też takie zachowania są częste


Jak ktoś był miły i uprzejmy, a ja miałam pieniądze w kasie, to zawsze rozmieniałam, bo niby czemu nie? Wolę żeby mi wprost powiedział, że chce rozmienić, niż żeby na siłę wynajdywał najtańszy produkt żeby tylko rozmienić, a potem po wydaniu reszty krzywił się, że 'chciał po 2zł'.

Zdarzyło mi się, że mi gość zapłacił 250zł w 5zł Najpierw zapytał, czy potrzebuję drobnych, a potem wyjął worek Potem rozmieniałam wszystkim bez problemu

Edytowane przez Dotka90
Czas edycji: 2015-10-08 o 07:56
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-08, 08:18   #150
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: "Nie mam wydać"

Wątek przekroczył granice absurdu.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-12-09 16:04:21


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:35.