2015-10-09, 14:43 | #271 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: "Nie mam wydać"
Cytat:
X razy już pisałam na temat organizowania drobnych itd, więc nie wiem skąd teksty jak powyższy, mam wrażenie, że klikasz byle co, byle Twoje wypłynęło na wierzch. Nikt nie pisze, że to wyłącznie wina banknotów. Jedyne o co się spieramy, to to, że bez sensu przeliczasz euro na złotówki. Oddychaj. |
|
2015-10-09, 14:46 | #272 |
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: "Nie mam wydać"
|
2015-10-09, 16:54 | #273 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: "Nie mam wydać"
Tak rozladowujac troche: mnie sie za granico tylko w jednym sklepie notoryczni zdarzalo 'nie mam wydac' - polskim
A tak serio, to ja nienawidze miec drobnych przy sobie, takze gdziekolwiek jestem staram sie ich jak najwiecej pozbyc. Jesli do czegos potrzebuje, to odkladam do osobnej przegrodki, a reszta place. Natomiast podczas moich wizyt w pl dawno sie nie spotkalam czy to z fochem czy to z problemem z banknotami moze dlatego ze tak samo staram sie wyzbyc wszystkich drobniakow. |
2015-10-09, 18:06 | #274 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: "Nie mam wydać"
Cytat:
Cytat:
poza tym w innym poscie wyliczasz,ze do 200zl musisz wydac 19x10 i sie pozbywasz drobnych czego wogole nie rozumiem - mozesz (i powinnas) wydac: 100,50,20,20 i costam - w ten sposob drobnych wcale nie tracisz jakos szczegolnie wiecej przeciez niz przy zaplacie 50 naprawde nie rozumiem rpoblemu - tzn rozumiem, ze czasem moze zabraknac drobnych(choc jesli czesto brakuje to znaczy,ze nalezy cos inaczej zorganizowac) ale juz bez przesady z tym jechaniem po klientach,ze maja zbierac drobne czy biegac i rozmieniac w banku a chamy znajda sie wszedzie - nie tylko wsrod klientow sklepu (swoja droga pracowalam kiedys w sklpeie z upominkami i nie przypominam sobie jakis szczegolnych problemow z kasa albo roszczeniowych kleintow - owszem czasem ktostam pytal czy moge mu wydac w jakis nominalach to wydawalam i..... tyle) a wiekszosc rzeczyw sklepie kosztowala ponizej 20 zl |
||
2015-10-09, 18:12 | #275 | |
Rozeznanie
|
Dot.: "Nie mam wydać"
Cytat:
|
|
2015-10-09, 18:28 | #276 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
|
Dot.: "Nie mam wydać"
Cytat:
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie." za: whitepointeshoes |
|
2015-10-09, 19:11 | #277 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: "Nie mam wydać"
a w monopoly nigdy kasy nie brakło.
|
2015-10-09, 19:28 | #278 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: "Nie mam wydać"
no to moze trzeba kierownictwo uswiadomic,ze jest potrzebne kilka 50 na start, bo moze rozwiazaloby to problem?no i przeciez twierdzicie ,ze non stop przychodza Ci klienci z 100, wiec sie pewnie szybko znajdzie? Jakos nie sadze,zeby kazdego dnia 2-ch pierwszych klientow to byli panowie kupujacy zapalki i placacy 200 zl
|
2015-10-09, 19:37 | #279 |
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: "Nie mam wydać"
|
2015-10-09, 19:53 | #280 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 881
|
Dot.: "Nie mam wydać"
Cytat:
Szczerze mowiąc gdyby kasjerka kazała mi chodzić i rozmieniać pieniądze, to zostawiłabym zakupy i poszła do następnego sklepu. Nie fochowałabym się, ale też uważam, że kazanie klientowa latać i rozmieniać pieniędzy jest niepoważne. Ja przeżyję bez wody czy batonika, małych zakupów, kupię dalej i tyle, ale sklep atraci, bo to raczej nie jest jednorazowy wypadek. Jedna z kasjerek w sklepie niedaleko moich rodziców powiedziała raz mojemu tacie, żeby poszedł i rozmienił pieniądze bo ona nie ma wydać. Panna była zmanierowana i zawsze sprawiała wrażenie jakby łaskę robiła, że kogoś obsłuży więc tym bardziej nie zabrzmiało to zbyt miło. Tata zostawił zakupy i więcej tam nie wrócił. Pamiętam też jak kiedyś za zakupy około 20 zł zapłaciłam banknotem 50 zł i kasjer narzekał, że nie ma jak wydać. |
|
2015-10-10, 08:35 | #281 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 047
|
Dot.: "Nie mam wydać"
Cytat:
No tak poważnie to ja do końca nie chciałabym tego zwiększenia funduszu. Byłabym się, ze te pieniądze zginą albo balabym się przemieszczać z tym. Sklep stratny na moich ukradzionych pieniądzach nie jest, tylko ja. Ale to generalnie zapewne wszystkim dynda
__________________
Szukam domku dla kosmetyków https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post47119900 ...i dla ubrań... https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=767163 A ja sama szukam https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=766076 |
|
2015-10-10, 08:43 | #282 | |
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: "Nie mam wydać"
Cytat:
No ale - z jednej strony narzekasz, że nie masz z czego wydać, ale z drugiej - zwiększenia funduszu byś nie chciała, niech klient lata po bankach rozmienić i przychodzi z odliczonym Sorry, ale zupełnie nie rozumiem tej logiki. Niestety, ale sklepy są otwierane dla klientów, a nie dla kasjerek. |
|
2015-10-10, 08:50 | #283 | |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: "Nie mam wydać"
Cytat:
|
|
2015-10-10, 09:04 | #284 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 665
|
Dot.: "Nie mam wydać"
Cytat:
Dynda to przede wszystkim Twojemu pracodawcy, a nie klientom, wiesz? Macie tam ochronę, monitoring, ubezpieczenie gotówki, alarm? Nie mów, że musisz jeszcze sama kasę do banku wozić bo nie macie konwojów |
|
2015-10-10, 09:39 | #285 |
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: "Nie mam wydać"
|
2015-10-10, 10:16 | #286 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 047
|
Dot.: "Nie mam wydać"
Niestety za zaginione pieniądze zawsze odpowiada pracownik. I nie chodzi tu tylko o kasjerki. Jak zginie fundusz kasjerski ze.skarbca.obciaza sie.odpowiednio pracowników. Chamowa, ale nic.z tym.nie.zrobimy. nikt nie wie jak idę ile mam pieniędzy. Okrasc może spokojnie, bo w cuda nie wierze ze ochrona zdąży zareagować a monitoring siedzi wysoko.
Tak, jak kończę zmianę mam strach jak idę. Sklep jest niby ubezpieczony na pewną kwotę, więc tego może bym w razie rabunku nie zwracała ale to kwota niska i przy dużym funduszu musiałabym mieć co chwilę wybierane z kasy i koło się zamyka. Ja jedynie mówię szczerze - gdyby teoretycznie sklep dal nam do wyboru wieksze pogotowie a nie przyjmowanie duzych nominalow kazda z naszych kasjerek wybralaby drugie, bo mniej strachu. To naturalne tak samo jak klient wolałby rozwiązanie pierwsze. Każdy wybierze to co dla niego wygodniejsze
__________________
Szukam domku dla kosmetyków https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post47119900 ...i dla ubrań... https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=767163 A ja sama szukam https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=766076 |
2015-10-10, 10:47 | #287 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: "Nie mam wydać"
Pracowałam na kasie w sklepie i na kasie w ogóle, sprzedając choćby bilety i normą było dla mnie proszenie zawczasu o drobne. Nigdy nawet nie wpadłabym na pomysł wysłania klienta gdziekolwiek, żeby sobie rozmienił pieniądze Jest to dla mnie absurd. Zawsze też wychodziłam z założenia, że ja jestem tam dla klienta, a nie klient jest tam po to, żeby mi ułatwiać pracę. Polecam takie założenie, łatwiej będzie Ci się żyć autorko Bo póki co masz postawę totalnie roszczeniową, trochę jak panie sprzedawczynie w PRL-u czy też wiejskich spożywczakach, które robiły/robią łaskę, że cokolwiek sprzedadzą, bo klient nie ma wyjścia i kupić tam musi, więc one rządzą, więc klient ma ich broń Boże nie urazić i wszystko robić, jak pani sklepowa nakaże. Niestety, PRL się skończył, Ty raczej pracujesz w większej sieciówce, więc może jednak przyjmij do wiadomości, że dla Twojej wygody nikt nie będzie latał po bankach i rozmieniał. Zapewniam Cię również, że Ty po pracy zapewne bywasz piekielna dla osób pracujących w innych usługach.
|
2015-10-10, 10:52 | #288 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 493
|
Dot.: "Nie mam wydać"
Serio płacenie banknotem 200 zł jest takie częste? Ja ostatnio 200 zł w jednym papierku widziałam na swojej Komunii czyli w latach 90-tych.
|
2015-10-10, 10:55 | #289 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 047
|
Dot.: "Nie mam wydać"
Ja to widzę inaczej. Ja nie wysyłam ludzi, którzy weszli na sklep celem kupna "proszę sobie iść rozmuenic i wrócić po zakupy". Ja w momencie gdy widzę że nie mam wydać informuję klienta, ze v albo poczeka, albo dostanie w małym nominale resztę, albo niech zapłaci inaczej jeżeli może i rozmieni dla siebie pieniądze w pok jeżeli na tym mu zależało. Nigdy nie wysłałam klienta żeby rozmienil pieniądze celem zapłaty mi
__________________
Szukam domku dla kosmetyków https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post47119900 ...i dla ubrań... https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=767163 A ja sama szukam https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=766076 |
2015-10-10, 12:17 | #290 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1 699
|
Dot.: "Nie mam wydać"
Nie pracowałam na kasie, ale wyobrażam sobie stres kasjera, dlatego
zawsze staram się mieć przy sobie kartę albo - jak w przypadku naszej małej piekarenki czy mięsnego - które nie mają stosownych terminali płatniczych - gotówkę w takiej postaci, by sklecić z tego sumę jak najbliższą kwoty, podanej przy podsumowaniu moich zakupów. Co mi się podoba u autorki, to to, że ostrzega przed nabiciem kodów na paragon. Kiedyś bowiem miałam taką sytuację, że kupiłam sobie w piekarni dwa pączki, ale za późno zorientowałam się, że najdrobniejsze co mam, to banknot 50zł. Ekspedientka nie miała czym wydać, ale w jej dłoni już powiewał paragon. I co? Nie miałam sumienia jej tak z tym zostawić. Musiałam latać po sklepach i żebrać o rozmienienie, a kiedy okazało się, że w promieniu 300m nikt nie ma - kupiłam coś, czego nie potrzebowałam. Tylko po to, by ze zwróconej nadwyżki, zapłacić za te pączki. |
2015-10-10, 12:34 | #291 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3 527
|
Dot.: "Nie mam wydać"
Cytat:
jedna z dziewczyn pisała że rozmieni ten któremu bardziej zależy, no i taka kasjerka ma gdzieś czy klient kupi w tym sklepie czy nie więc nie rozmieni tylko wyśle klienta, ale kupuję często na bazarach i tam chyba nigdy nie zdarzyło mi się żeby sprzedawca powiedział mi że nie ma jak wydać albo żebym rozmieniła, tylko zawsze to on organizował drobne, ale w tym przypadku to właśnie jemu zależy żebym kupiła właśnie u niego a nie na następnym stoisku taa zakażmy wszędzie płacić banknotami 200 zł akurat znam wiele ludzi którzy 1-2 razy w miesiącu jeżdżą na duże zakupy i płacą gotówką, i co idzie taki ktoś do kasy tak się składa że w portfelu ma ten nieszczęsny banknot 200 zł, nie ma setek, zakupy duże za które zapłaci ponad 200 albo kasjerka z tych 200 niewiele musiałaby wydać, a przy kasie znaczek że nie można płacić 200, to co ma lecieć do banku żeby mu rozmienili bo w sklepie mu nie przyjmą? w takiej sytuacji na bank zostawiłabym zakupy przy kasie i róbcie sobie z nimi co chcecie |
|
2015-10-10, 13:36 | #292 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 133
|
Dot.: "Nie mam wydać"
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Jak można "w ogóle nie rozumieć", że nie zawsze ma się tą 100 czy 50 w kasetce |
||||
2015-10-10, 13:51 | #293 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 17 201
|
Dot.: "Nie mam wydać"
Jeśli chodzi o rozmienianie pieniędzy na kasie to jeśli mam rozmienię, jeśli nie kulturalnie kieruję klienta/klientkę do punktu obsługi klienta.
Zdarzają się klienci płacący banknotem 200 złotowym a rachunek na niecałe 5 złotych. Nie robi to na mnie wrażenia. Mam możliwość rozmiany pieniędzy u kierownika bez limitów więc z tego korzystam |
2015-10-10, 14:19 | #294 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: "Nie mam wydać"
|
2015-10-10, 14:30 | #295 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: "Nie mam wydać"
Cytat:
Przecież jak się pracuje z pieniędzmi, to się ZAWCZASU gromadzi drobnych na tyle, żeby było z czego wydawać. Ja wolałam prosić o drobne, nawet jak miałam sytuację 'nienajgorszą', żeby nie zostać za chwilę totalnie bez niczego.Po prostu przychodzisz do pracy, masz pustą kasę i czekasz na klientów z odliczonymi kwotami |
|
2015-10-10, 16:25 | #296 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 133
|
Dot.: "Nie mam wydać"
Cytat:
Cytat:
|
||
2015-10-10, 16:55 | #297 |
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: "Nie mam wydać"
Ja serio nie widzę problemu Każda kasjerka mogłaby zaczynać dzień ze stówą i trzema 50 w kasie i po sprawie. Nie trzeba by było wydawać dziesiątek.
|
2015-10-10, 16:56 | #298 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 133
|
Dot.: "Nie mam wydać"
|
2015-10-10, 16:59 | #299 |
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: "Nie mam wydać"
|
2015-10-10, 17:41 | #300 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: "Nie mam wydać"
pisalam o tym wyzej wlasnie, bo tez mysle,ze to by rozwiazalo problem ale dziewczyny pisaly,ze nie chca wiecej pieniedzy w kasie
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:39.