|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2016-02-09, 08:46 | #3391 | |
damn good coffee
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 11 448
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
Cytat:
Mnie irytuje nie tyle pytanie 'mogę być winna grosika?' tylko stwierdzenie 'będę winna' i już, niewazne czy ci się to podoba czy nie |
|
2016-02-09, 09:02 | #3392 |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
Ja często płacę bez grosza czy dwóch. Może dlatego że staram się szukać pieniędzy tak żeby mieli jak najmniejsze problemy z wydaniem. Kasjerzy chyba tak desperacko potrzebują żółtych, że wolą te 3 jednogroszówki zamiast czterech, żeby tylko nie musieć wydawać z dziesięciu.
|
2016-02-09, 09:41 | #3393 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 047
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
Cytat:
Rzecz rozbija się o to, że kasjerka nie jest nic winna tego, że nie ma zasilenia drobnych, a każdy grosz oddaje ze swojej wypłaty. I właśnie jak ten grosik raz na jakiś czas nie sprawi, że zbiednieję, to jednak codziennie, po kilkanaście odpuszczanych może się zebrać w ładny stosik, szczególnie, że są mściwi klienci, którzy na pytanie "może być bez grosza?"odpowiadają, że nie, ale może być dwa grosze, więc kasjerka nie chcąc robić wiochy wydaje te 2 czy 5 groszy, zależy co ma w kasetce, mimo, że się nie należy i jest na minusie. Generalnie wczorajszy przykład mega Januszy. Przychodzą Państwo do POK w hipermarkecie i domagają się zwrotu pieniędzy za temperówkę, od której się coś odkleiło za zawrotne 1,99 kupione na początku grudnia, oraz wkłady do długopisów czy czegoś podobnego, bo uwaga, nie piszą, a kupione zostały w czerwcu. Oczywiście, zwrot się nie należał, ale dla świętego spokoju zostało zwrócone 2zł za temperówkę,a na wkłady miała być wysłana reklamacja, ale okazało się, że nie ma ich na paragonie. W trakcie zwrotu słuchaliśmy, że nie chodzi o 2 zł, tylko żeby sklep nie kupował gówna, bo kupowali dużo tych temperówek i każda się zepsuła. Wielki sklep, mega wybór, trzeba było nie kupować gówna, tylko wziąć inną, tak myślę. I generalnie to został zrobiony raban na POK tylko po to, żeby coś udowodnić, a i tak nic się nie wskóra, bo ludzie kupują to gówno i nie narzekają.
__________________
Szukam domku dla kosmetyków https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post47119900 ...i dla ubrań... https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=767163 A ja sama szukam https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=766076 |
|
2016-02-09, 10:44 | #3394 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 904
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
Cytat:
I guzik po mnie widać, że jestem w nie za dobrym stanie więc chce zakupy zrobić jak najszybciej i mieć je z głowy. Za to poirytowali mnie ludzie rozstawiający wózki na pół sklepu. Kij, jak człowiek obok niego stoi to przeproszę i przesunie. Gorzej jak na środku alejki takie zapakowane cholerstwo stoi a właściciela nie ma. Ani to przeskoczyć ani wyminąć. Sama przesuwać nie lubię. |
|
2016-02-09, 10:48 | #3395 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 236
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
Mnie też się zdarza, że pani w sklepie mi wyda 5gr zamiast 3 albo 10 zamiast 7 jak nie ma drobnych, ale to zależy od sprzedawcy. A te niewydane jednogroszówki w ogóle mi nie przeszkadzają. Jak byłam dzieckiem i pani w pobliskim sklepie nie miała wydać np. 20-30gr to pytała czy może być zamiast tego lizak/guma do żucia, zawsze się zgadzałam.
|
2016-02-09, 10:50 | #3396 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
Cytat:
|
|
2016-02-09, 10:50 | #3397 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 375
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
Mnie to tylko denerwuje w sklepach, w których faktycznie robią problem, jak zabraknie mi grosza czy 2. Ale przeważnie odpuszczają mi i kilkadziesiąt groszy.
__________________
|
2016-02-09, 11:55 | #3398 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 30 807
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
U mnie na prowincji komitety kolejkowe tworzą się czasami o piątej nad ranem, nikogo nie dziwi więc 8 godzin spędzone w poczekalni - tu Januszem jest nasz gminny ZOZ, bo przecież mógłby to jakoś cywilizowanie rozwiązać
|
2016-02-09, 12:07 | #3399 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7 169
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
Cytat:
Cytat:
|
||
2016-02-09, 14:18 | #3400 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 3 538
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
Znajoma rodzina Januszów organizowała wyjazd na imprezę sportową. Bilety kupiła najtańsze z możliwych, woleli jechać pociągiem z dwoma przesiadkami niż zorganizować podróż busem bo dwie 2/12 osób ma zniżkę na przejazd, rozchodziło się o różnicę 10 zł bo za 10 zł to juz mamy hot dogi na Orlenie. Janusze stwierdziły,że chętnie złapią dwie sroki za ogon i jeszcze pojadę zwiedzać muzea bo mają godzinę do meczu to nie można tak marnować czasu trzeba iść do darmowego muzeum oczywiście nie zdążyli zwiedzić muzeum,ale przecież nie pojadę drugi raz bo Panie,ile to kasy kosztuje. Janusz Junior miał dziewczynę,ale ją rzucił bo policzył,że na randkę wydał 150 zł gdzie tyle kasy na kobietę.Dwóch Januszy pracuje jako urzędnicy państwowi reszta pracuje i zarabia na pewno nie najniższą.
__________________
|
2016-02-09, 15:11 | #3401 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
Chyba zbyt pochopnie ocenilam, ze nie ma tu januszow sklepowych. Stoje w kolejce w hmie. Wszedzie strzalki, gdzie ustawiax sie w kolecje. Nagle droga wyjscia z kolejki wchodzi grazyna, lat ok 75-80. Chyba tylko dlatego nie zwrocilam jej uwagi. Wkocu wpieprza sie w kolejke. Jedna kasa otwarta. Miala tylko jedna rzecz wiec se mysle, a niech sie cieszy... Okazalo sie ze ona ta rzecz chciala wymienic... Z tym ze nie mogla znalezc gdzie na sklepie sa te bluzki... Babka z kasy musiala zejsc i jej przyniesc. Po czym zaczela jeszcze opowiadac, ze to ze tamto... Calosc trwala z 10 minut a mnie prawie szlag trafil.
Nie sadze ze zrobila to specjalnie, raczej nieumyslnie, bo nawet nie spojrzala. Gdyby to byla jakas mloda laska to bym powiedziala, no ale ze starsza to dalam se siana, ale szczerze mowiac, wkurzylam sie. |
2016-02-09, 15:14 | #3402 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 184
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
Mnie nic tak nie wkurza jak sytuacja u lekarza, gdzie człowiek ma przyjść na konkretną godzinę, np. 13:15, ale nie, Janusze i Grażyny przychodzą sobie wcześniej niż są zapisani i zajmują sobie kolejkę. Nie dociera, że zapisy są na godzinę, nie i koniec.
Podobała mi się sytuacja u laryngologa, każdy kto przychodził dostawał numerek, na wyświetlaczu jasno i wyraźnie stało, który numer teraz wchodzi i nie było kłótni, że ważniejsze kto pierwszy przyszedł a nie kto ma na którą godzinę wizytę.
__________________
Don't the sun look lonesome, oh lord lord lord, on the graveyard fence? Don't my baby look lonesome when her head is bent? Piszę. |
2016-02-09, 15:31 | #3403 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 644
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
Raczej nie można nazwać tego januszostwem, ale wkurza mnie, że większość osób nie używa w ogóle tych podziałek na taśmach, żeby się zakupy nie mieszały. W UK każdy wykłada swoje zakupy, a na koniec podziałkę. A u nas to muszę za kogoś kłaść i swoją na koniec. Niby pierdoła ale ułatwia i przyspiesza obsługę. Jeszcze część osób patrzy się na mnie jak na wariata co ja robię w ogóle
A mam jedną historię z Grażyną w roli głównej, chociaż babka około 30 to niby wiek jeszcze nie ten, ale zachowanie jak najbardziej. Byłam umówiona na wizytę u ginekologa, prywatnie. Wchodzę, widzę w holu siedzi jakiś bardzo młody chłopak (16-17 lat), pewnie czeka na dziewczynę. Wchodzę dalej, dopiero w taki korytarz przed samym gabinetem gdzie już się bezpośrednio czeka na wejście na wizytę. Siedzą 2 babki, jedna owa Grażyna i słyszę, że jakaś kobieta właśnie przed chwilą weszła do gabinetu. Niestety, nie było włączone żadne radio na korytarzu (zazwyczaj jest) i każda oczekująca na wizytę słyszała dokładnie co mówi lekarz jak i pacjentka. Mocno niekomfortowe ale cóż poradzić, siedzę, niby nie słucham ale słyszę. Okazało się, że ta dziewczyna która weszła to jakaś młoda osoba i lekarz stwierdza, że jest w ciąży. Słychać, że dziewczyna panikuje, że szkoła, co ona zrobi, lekarz ją uspokaja etc. Nagle Grażyna wstaje i idzie do holu i zaczepia tego chłopaka z holu z tekstem do niego "Oo będzie dzidziuś, gratulacje, co nie spodziewałeś się". Ja, druga dziewczyna która ze mną czekała Normalnie mnie zatkało i nie wiedziałam co powiedzieć. Grażyna za chwilę wróciła z głupim uśmieszkiem bo chłopak się nawet do niej słowem nie odezwał. Do dziś jak mi się to przypomina to zastanawiam się jak zrąbanym trzeba być żeby coś takiego odwalić |
2016-02-09, 15:32 | #3404 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
Cytat:
__________________
153/150/2023 196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015 |
|
2016-02-09, 15:36 | #3405 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
Cytat:
Kedyś w podobnej sytuacji, tj. kiedy zorientowałam się, że na korytarzu wszystko słychać co dzieje się w gabinecie, interweniowałam w recepcji żeby coś z tym zrobiono. Pielęgniarka weszła do gabinetu, powiedziała o tym lekarzowi dzięki czemu zeszli w rozmowie o dwa tony ciszej. Radia niestety nie było gdzie podłączyć. Oczywiście zrobiłam to z egoistycznych pobudek żeby nie było słychać z czym ja przychodzę do lekarza |
|
2016-02-09, 15:53 | #3406 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
U mnie w sklepie daruja grosika a nawet wiecej i mowia ze doniose Jak one nie maja to ja im daruje.
|
2016-02-09, 16:03 | #3407 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 317
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
Cytat:
Dzisiaj zostałam też Januszem w kolejce u lekarza, bo przyszłam 15 minut przed swoim czasem (tak miałam autobus, a też nie wiedziałam ile czasu spędzę w rejestracji) i babeczka, która przyszła na czas ostatecznie weszła o mojej godzinie. Co prawda powiedziałam lekarzowi, że jestem za wcześnie i zaraz przyjdzie pani na wcześniejszą godzinę, no ale i tak mi głupio, że to zignorował, kłócić się nie chciałam. |
|
2016-02-09, 16:26 | #3408 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7 169
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
Cytat:
Cytat:
Babcia opowiadała mi sytuację z poradni specjalistycznej, do której dość regularnie chodzi. Były przez długi czas zapisy na konkretne godziny - rewelacja, człowiek przychodził o swojej godzinie, prawie nigdy nie czekał. Tak to się można leczyć... Aż tu nagle zmiana - wchodzi się do gabinetu wg kolejności przyjścia. Babcia spytała się czemu tak? Dowiedziała się, że personelowi to w gruncie rzeczy wszystko jedno, bo oni i tak tyle samo pacjentów muszą przyjąć, a przynajmniej oszczędzają sobie kłótni, awantur i innych dantejskich scen w poczekalni. Bo przychodzili ludzie umówienie na 12 o 8 i wykłócali się, że jak to może wejść ktoś kto przyszedł 15 minut temu! Przecież oni tu tyle godzin czekają, oni tu od rana są! Jak ktoś swojego nie wyczeka, to się nie należy |
||
2016-02-09, 17:11 | #3409 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
W niektórych przychodniach, nie ważne jaka jest zasada kolejki czy na numerki czy na "kto pierwszy" to czasami miałam tak że szłam na odebranie wyników badań a pielęgniarki w rejestracji każą mi wejść między pacjentami. Strasznie mnie to wkurzają takie pielęgniarki grażynki które zamiast mnie normalnie zapisać na wizytę to mi każą wejść miedzy pacjentami. Nie lubię się tak wpychać i tłumaczyć się innym pacjentom. Podobnie miałam jak wykupowaliśmy z mężem dodatkowe ubezpieczenie. Jak tylko chodziłam z tego ubezpieczenia to zawsze w rejestracji słyszałam tylko że "wejdzie pani pomiędzy pacjentami" mimo że obowiązywały numerki. Myślę że w takich sytuacjach powinny chociaż poinformować lekarza żeby wyczytał taka osobę żeby nie było problemów w kolejce. I to nie dotyczy tylko małych przychodni.
---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ---------- Cytat:
__________________
153/150/2023 196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015 |
|
2016-02-09, 18:14 | #3410 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 881
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
O jezu a propos kolejek... Przypomniały mi się ostatnie zakupy z mamą Podeszłyśmy do kasy (to była jakaś sieciówka, chyba Mohito) przed nami była tylko jedna pani, po chwili (nie wiem czy to była minuta, pół czy może 2-3 minuty) podeszła jeszcze jedna kobieta i jakoś tak dziwnie stanęła, niby nie przed moją mamą, ale wpychając się z boku.
No cóż, moja mama ma charakterek Kiedy klientka przed nami zapłaciła i odchodziła, tamta próbowała się wepchnąć przed nas, na co moja mama podając rzeczy to ekspedientki, powiedziała, że byłyśmy przed nią. Na co ekspedientka i tamta kobieta stwierdziły, że nie, tamta pani była przed nami! Dopiero wtedy wpychająca się pani rozbrajająco stwierdziła, że ona tylko po coś odeszła. Gdybym była na miejscu mojej mamy to zostawiłabym te ciuchy i wyszła, bo ja bardzo takich sytuacji nie lubię i uważam, że to brak kultury - tak wpychającej się, jak i ekspedientki, która powinna zwrócić uwagę tamtej pani, że kolejki się nie zajmuje. Myśmy jej przed nami nie widziały, w dodatku przyszła i ewidentnie się wpychała, nie raczywszy nawet wytłumaczyć, że ona tam stała. I jeszcze jedna, podobna sytuacja. Pracuję w korpo, na każdym piętrze mamy kuchnio-jadalnię w której są 4 spore stoły. Niestety, w godzinach szczytu ciężko znaleźć miejsce. Na szczęście chwilę wcześniej zwolnił się stół, więc powiedziałam dziewczynom zeby sobie "zajęły"miejsca, w sensie położyły swoje rzeczy tam (co ważne jedzenie miałyśmy swoje, właśnie się grzało). I wtedy podeszła do mnie parę lat starsza kobieta i powiedziała że ten stolik jest zajęty, pokazując na swój identyfikator, który na nim leżał. Cały stolik jest zajęty, bo jej koleżanki poszły po jedzenie na dół do stołówki. Jako, że były godziny szczytu to zeszło im jeszcze co najmniej 10 minut (pamiętam bo specjalnie patrzyłam na zegarek). Przez ten czas może zwolniłby się inny stół a my mogłybyśmy zjeść w spokoju zamiast kombinować gdzie usiąść Dla mnie straszne januszowanie, teraz staram się jeść wcześniej - przed godzinami szczytu, ale wtedy pracowałam w takich godzinach że uniknięcie ich było trudne. Edytowane przez Yenes Czas edycji: 2016-02-09 o 18:17 |
2016-02-09, 18:51 | #3411 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
Byłam umówiona na zabieg, ale w gabinecie okazało się, że nie dotarła moja karta. Lekarz zapytał czy pójdę, a on w tym czasie wszystko przygotuje. Myślę, że co mi szkodzi. Kazał iść bez kolejki, bo to w sumie tylko dać do ręki, ale nie... Natychmiast wszyscy mieli jakieś ale, chociaż przeprosiłam, a jedna baba z mordą (bo inaczej nazwać tego zachowania się nie dało), że ona ma to gdzieś, ona z bólem i wchodzi pierwsza ( co z tego, że ja zarejestrowałam się miesiąc wcześniej, a ona wcale). Co najlepsze, nie czekała nawet do tego gabinetu.
|
2016-02-09, 19:04 | #3412 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 3 538
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
Starszy Pan w kolejce,ale tylko na chwilke wejdę ja byłem już tu szybciej,tylko doniosę dokument. No i chwilka trwała godzine..
Wpychanie się w kolejke osób starszych bo jestem starszy i mi się należy.
__________________
|
2016-02-09, 19:18 | #3413 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 321
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
Z ostatnich moich wielokrotnych obserwacji wynika, że na tą przypadłość cierpią wszyscy po równo.
|
2016-02-09, 20:05 | #3414 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: malopolska
Wiadomości: 755
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
|
2016-02-09, 20:06 | #3415 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
Trudno, widać jestem kryptojanuszem, bo jeśli jestem zmuszona wlec się za kims, kto jedzie 30 km/h (o ile znak nie nakazuje jazdy z taką prędkością) bez możliwości wyprzedzenia zawalidrogi to trąbię. Absolutnie nie należę do brawurowych kierowców ale wlec się za takim też nie mam czasu. Z reguły takimi ślimakami są starsi panowie, więc skoro boją się, że przy prędkości większej niż 30 zawiedzie ich refleks to niech nie siadają za kierownicę. Na szczęście już nie wydaje się prawa jazdy 'dożywotnio'.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
2016-02-09, 20:51 | #3416 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 270
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
Cytat:
pare lat temu spod sklepu na glowna droge chciala sie wlaczyc mloda kobieta . widac komus za nia sie spieszylo bo zatrabil.tak sie przejela ze wjechala prosto pod busa. nie zyje ona jej matka a male dziecko ktore bylo z nimi nie pamietam czy przezylo. osobiscie z mezem zastanawiamy sie czy ten trabiacy dalej trabi..... przyklad z ostaniej zimy i z mojej najblizszej rodziny- kobieta jechala wiejska waska droga i komus sie bardzo spieszylo. najpierw jej praktycznie siedzial na zderzaku potem beszczelnie trabil . usunela sie. tyle ze bardzo nie bylo gdzie wpadla w poslizg nie zlapala kolami pobocza i cale auto do kasacji.... teraz jak ktos zatrabi Ona beszczelnie zwalnia |
|
2016-02-09, 20:55 | #3417 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 321
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
Cytat:
|
|
2016-02-09, 21:03 | #3418 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
Cytat:
|
|
2016-02-09, 21:13 | #3419 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
Cytat:
|
|
2016-02-09, 21:20 | #3420 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 912
|
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga
Cytat:
Co innego na widok takiego dziadka sobie zaklnać pod nosem, a co innego upominać kogoś trąbieniem że ma zrobić to co ja chce :/ A co do wyprzedzania to przecież ten odcinek na którym nie można wyprzedzić innego samochodu nigdy nie będzie jakiś długi. |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:49.