Zapuszczanie włosów cz. VII

[ville]

Napisane przez Wolha wRedna

ville z fajnych formuł "placenotwych" jest Placenta Mil Mil około 25 zł za 12 ampułek. Co prawda nie wiem ile tam jest % ekstraktu, ale ona działa miałyśmy ją ja i viekki.

Moim hitem zawsze będzie balsam i lotion firmy Seboradin, seria przeciw wypadaniu włosów. Nie sugeruj się nazwą, bo większość produktów mających w nazwie: przeciwko wypadaniu/przyspieszających porost/ przyspieszających odrastanie włosów itp. może mieć wszystkie te działania jednocześnie. Ja mamskalp na który praktycznie nic nie działało. Kłaki zawsze rosły w tym samym tempie i tyle samo wypadały, a ta seria funduje mi zmniejszenie wypadania + dużo nowych włosków. Koszt 20 - 30 zł za 200 ml.

I dlatego dołączyłam do wątku, żeby czytać właśnie takie wiadomości i porady. Dzięki O kapsułkach Mil Mil słyszałam i właśnie chodziłam po hurtowniach, żeby je znaleźć (teraz wiem, że raczej tylko internet). Jednak mają placenty ok. 5%, a te obecnie stosowane 30%, dlatego postanowiłam zadziałać najpierw z przytupem. Jak skończę moje wcierki, to wtedy będę stosować, jak jest zalecane, jedną kapsułkę na tydzień z tej "mojej" serii albo właśnie kupię Mil Mil.

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez ville

Placen formula hp. Polecano mi je w każdej hurtowni fryzjerskiej, w której byłam, a ponadto są też często stosowane właśnie przez osoby po chemii.
Zawierają 30% wyciągu z łożysk kobiecych (trochę fuj, jak się o tym pomyśli; nawet mi pachną odrobinę płodami :P) i nie zawierają hormonów, na czym mi zależało.

...przepraszam, ale zeżarła mnie w tym momencie ciekawość - jak pachną płody? xDDDDD

Ze swojej strony mogę polecić Seboradin, o którym pisała Wolha, a także Radical Med i Joannę Power Hair czy choćby wcierkę z enzymami pijawek z Biokonu ^^

Dla zainteresowanych wykopałam skład tych płodków w ampułkach: klik!

[ville]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;65622151]...przepraszam, ale zeżarła mnie w tym momencie ciekawość - jak pachną płody? xDDDDD[/QUOTE]

Nie wiem, ale tak mi się kojarzy, jak wcieram ten płyn w głowę

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez ville

Nie wiem, ale tak mi się kojarzy, jak wcieram ten płyn w głowę

I jak opisałabyś ten zapach? ;D

[paulownia]

Nigdy nie zapomnę jak w szpitalu po porodzie sie mnie spytali czy chce zachować łożysko .
No a po jakiego grzyba niby ale ostatnio podobno rozwija sie moda na spożywanie, zwłaszcza wsród celebrytek na Zachodzie. Głupota ludzka nie zna granic .

[Wolha wRedna]

Napisane przez paulownia

Nigdy nie zapomnę jak w szpitalu po porodzie sie mnie spytali czy chce zachować łożysko .
No a po jakiego grzyba niby ale ostatnio podobno rozwija sie moda na spożywanie, zwłaszcza wsród celebrytek na Zachodzie. Głupota ludzka nie zna granic .

Czytalam o tym. Serio jak nie dieta paleo to jedzenie lozysk... Obywatele "pierwszego swiata" z nudow chyba cofaja sie do epoki jaskiniowej 😀

Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka

[czekoladka3]

Napisane przez paulownia

Nigdy nie zapomnę jak w szpitalu po porodzie sie mnie spytali czy chce zachować łożysko .
No a po jakiego grzyba niby ale ostatnio podobno rozwija sie moda na spożywanie, zwłaszcza wsród celebrytek na Zachodzie. Głupota ludzka nie zna granic .

niektórzy celebryci to chyba mają coś nie tak z głowami no ale jak to mówią, kto bogatemu zabroni

[paulownia]

Napisane przez Wolha wRedna

Czytalam o tym. Serio jak nie dieta paleo to jedzenie lozysk... Obywatele "pierwszego swiata" z nudow chyba cofaja sie do epoki jaskiniowej 😀

Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka

Oni to sie tłumacza ze zwierzęta zjadają, i niby ze dlatego ze łożysko zawiera bardzo cenne substancje odżywcze. No, ale ze zwierzęta cos robią to nie znaczy ze ludzie tez maja. Zreszta samica zjada łożysko po to zeby zapach krwi nie przyciągał drapieżników, wartości odżywcze zapewne ma w nosie.
Dla mnie to juz podpada pod kanibalizm .

[Wolha wRedna]

Napisane przez paulownia

Oni to sie tłumacza ze zwierzęta zjadają, i niby ze dlatego ze łożysko zawiera bardzo cenne substancje odżywcze. No, ale ze zwierzęta cos robią to nie znaczy ze ludzie tez maja. Zreszta samica zjada łożysko po to zeby zapach krwi nie przyciągał drapieżników, wartości odżywcze zapewne ma w nosie.
Dla mnie to juz podpada pod kanibalizm .

Bo u zwierząt działa instynkt, sorry ludzie dlatego są ludźmi że obok instynktu obdażono ich rozumem. Nie wszystkich, jak widać

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez Wolha wRedna

Bo u zwierząt działa instynkt, sorry ludzie dlatego są ludźmi że obok instynktu obdażono ich rozumem. Nie wszystkich, jak widać

Ja wiem czy to o obdarzenie rozumem chodzi? Może po prostu lekarze są świadomi, że niektórzy by chętnie zabrali sobie łożysko może nie w celu ukręcenia koktajlu a właśnie wciereczki

[ville]

Płody: nie wiem, jak pachną, podejrzewam, że jak moja wcierka O, takie łożysko na głowę, jak kask zakładać. Ale by włosy szybko rosły wtedy Wybaczcie za obrzydliwości

[Wolha wRedna]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;65670641]Ja wiem czy to o obdarzenie rozumem chodzi? Może po prostu lekarze są świadomi, że niektórzy by chętnie zabrali sobie łożysko może nie w celu ukręcenia koktajlu a właśnie wciereczki [/QUOTE]

Lekarze "uświadomieni" włosowo

Napisane przez ville

Płody: nie wiem, jak pachną, podejrzewam, że jak moja wcierka O, takie łożysko na głowę, jak kask zakładać. Ale by włosy szybko rosły wtedy Wybaczcie za obrzydliwości

Kwikłam Spoko póki nikt mi zdjęcia czegoś takiego nie pokaże to ja moge o obrzydliwościach gadać i pisać

W temacie wątku. Nic moim kłakom nie pomagam ostatnio w rośnięciu, za to dzisiaj uprzyjemniłam im popołudnie ich ulubionym bananowym Kallosem.

[paulownia]

No, pewnych rzeczy to bym sobie w skore głowy nie wcierala np. Podziwiam dziewczyny które sie porywaja na wcierki z cebuli czy czosnku .
Moje podrosły, przymierzam sie do picia pokrzywy. Hennę odłożyłam, nie miałam sie jakos chęci dziś do niej zabrać. Młody buszował od 4 rano, nieżywa jestem z niewyspania. Moze w poniedziałek rano położę na dwie godzinki chociaż.

[Smerfetka696969]

Ja dziś nakładałam henne z Orientana :d Właśnie idę wysuszyć włosy.

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez paulownia

No, pewnych rzeczy to bym sobie w skore głowy nie wcierala np. Podziwiam dziewczyny które sie porywaja na wcierki z cebuli czy czosnku .

Nie mam za bardzo węchu bo jestem hardkorowym zatokowcem, ale nadal nie wiem jakim cudem one (i najbliższe otoczenie) są w stanie przeżyć ten smrodek, który niekoniecznie musi zejść po pierwszym myciu xD

Kłacze dostanie dziś resztki oleju z orzechów laskowych. Nie są nim zachwycone, ale chociaż ładnie pachnie hah. Na skalp poleci aktywator wzrostu Agafii.

[paulownia]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;65712016]Nie mam za bardzo węchu bo jestem hardkorowym zatokowcem, ale nadal nie wiem jakim cudem one (i najbliższe otoczenie) są w stanie przeżyć ten smrodek, który niekoniecznie musi zejść po pierwszym myciu xD

Kłacze dostanie dziś resztki oleju z orzechów laskowych. Nie są nim zachwycone, ale chociaż ładnie pachnie hah. Na skalp poleci aktywator wzrostu Agafii.[/QUOTE]

Ja dziś zestaw minimum, mycie szamponem dziecinnym Natusan i odzywka Urtekramu z aloesem i shea. Zadowolone sa.
Hennę zrobię w czwartek po południu jak TZ pojedzie do klubu szachowego. Wiecznie cos mi wchodzi w paradę

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez paulownia

Ja dziś zestaw minimum, mycie szamponem dziecinnym Natusan i odzywka Urtekramu z aloesem i shea. Zadowolone sa.
Hennę zrobię w czwartek po południu jak TZ pojedzie do klubu szachowego. Wiecznie cos mi wchodzi w paradę

U mnie był olej z orzechów laskowych, rypanie Joaśka pokrzywową i jakaś rokitnikowa odżywka Natury Siberiki.

Zabij, przeczytałam "do klubu schabowego"

[paulownia]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;65721781]U mnie był olej z orzechów laskowych, rypanie Joaśka pokrzywową i jakaś rokitnikowa odżywka Natury Siberiki.

Zabij, przeczytałam "do klubu schabowego" [/QUOTE]

To ja sobie zaraz wyobraziłam panów jak zamiast nad szachownicami siedzą nad polmiskami pełnymi kotletów schabowych
Wrzucam moje dzisiejsze kłaczki.

[czekoladka3]

Napisane przez paulownia

To ja sobie zaraz wyobraziłam panów jak zamiast nad szachownicami siedzą nad polmiskami pełnymi kotletów schabowych
Wrzucam moje dzisiejsze kłaczki.

super loczki

U mnie chyba już zaczęło się jesienne wypadanie masakra wszędzie znajduję te moje kłaki. A co gorsza nie mam zupełnie czasu na stosowanie jakichkolwiek wcierek.

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Napisane przez paulownia

To ja sobie zaraz wyobraziłam panów jak zamiast nad szachownicami siedzą nad polmiskami pełnymi kotletów schabowych
Wrzucam moje dzisiejsze kłaczki.

super loczki

U mnie chyba już zaczęło się jesienne wypadanie masakra wszędzie znajduję te moje kłaki. A co gorsza nie mam zupełnie czasu na stosowanie jakichkolwiek wcierek.

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez czekoladka3

super loczki

U mnie chyba już zaczęło się jesienne wypadanie masakra wszędzie znajduję te moje kłaki. A co gorsza nie mam zupełnie czasu na stosowanie jakichkolwiek wcierek..

Witaj w klubie, mnie jesienne wypadanie dopadło chyba od lipca hahah. Potem się unormowało i ostatnio znów dało czadu. Wcierki i tak stosuję, suple z resztą też, pozostaje ciepło się ubierać i przeczekać

[houseofcolours]

Mam nadzieję, że mogę do was dołączyć. Wieki nie było mnie na forum ale wracam włosy mam aktualnie trochę za łopatki (wyprostowane), mój cel- do pasa.

Moja aktualna zapuszczeniowa pielęgnacja:
1. Szampon Pharmaceris H Szampon stymulujący wzrost włosów
2. Maska Kallos Biotin
3. Marion serum odmładzające do włosów osłabionych i zniszczonych, po każdym myciu na wilgotne osuszone ręcznikiem włosy
4. suplementacja Biotemaxem, 18 tabletek już zjedzonych
5 olej lniany do picia- jedna łyzeczka dziennie, chciałabym więcej ale to paskudztwo czuję nawet w koktailu półlitrowym z bananami, mlekiem i płatkami owsianymi.

Myslę o jakiejś wcierce jeszcze, kozieradka odpada, smrodu nie jestem w stanie znieść. Myślę o zaparzeniu herbatki skrzyp- pokrzywa i aplikowanie tego 2-3 razy na dobę atomizerem.

[gunia_k]

jak wzmocnić włosy, by móc je zapuscić to tylko stosując olejowanie. Jak tylko zrobię dłuższą przerwę, włosy od razu się osłabiają i nici z zapuszczania

[Wolha wRedna]

Napisane przez paulownia

To ja sobie zaraz wyobraziłam panów jak zamiast nad szachownicami siedzą nad polmiskami pełnymi kotletów schabowych
Wrzucam moje dzisiejsze kłaczki.

Hhahaha! Dobry schaboszczak nigdy nie jest zły

Ruloniki Zapuszczaj koniecznie dalej.

Napisane przez houseofcolours

Mam nadzieję, że mogę do was dołączyć. Wieki nie było mnie na forum ale wracam włosy mam aktualnie trochę za łopatki (wyprostowane), mój cel- do pasa.

Moja aktualna zapuszczeniowa pielęgnacja:
1. Szampon Pharmaceris H Szampon stymulujący wzrost włosów
2. Maska Kallos Biotin
3. Marion serum odmładzające do włosów osłabionych i zniszczonych, po każdym myciu na wilgotne osuszone ręcznikiem włosy
4. suplementacja Biotemaxem, 18 tabletek już zjedzonych
5 olej lniany do picia- jedna łyzeczka dziennie, chciałabym więcej ale to paskudztwo czuję nawet w koktailu półlitrowym z bananami, mlekiem i płatkami owsianymi.

Myslę o jakiejś wcierce jeszcze, kozieradka odpada, smrodu nie jestem w stanie znieść. Myślę o zaparzeniu herbatki skrzyp- pokrzywa i aplikowanie tego 2-3 razy na dobę atomizerem.

Zapraszamy Do wcierania i o ładnym zapachu (choć to rzecz gustu) dla mnie zawsze Jantar i Seboradin lotion do wypadających

Napisane przez gunia_k

jak wzmocnić włosy, by móc je zapuscić to tylko stosując olejowanie. Jak tylko zrobię dłuższą przerwę, włosy od razu się osłabiają i nici z zapuszczania

Olejowanie natłuszcza i kondycyjnie włosom pomaga, ale sam olej nie wystarczy.

[houseofcolours]

Napisane przez Wolha wRedna

Zapraszamy Do wcierania i o ładnym zapachu (choć to rzecz gustu) dla mnie zawsze Jantar i Seboradin lotion do wypadających .

A tych ampułek próbowałaś? patrzyłam na nie ostatnio w aptece i na patrzeniu się na razie skończyło. Bo lotion do wypadających kiedyś miałam i tak średnio zadziałał, choć to było z 10 lat temu, może teraz zmienili skład.
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...din-niger.html

A jeśli chodzi o olejowanie to nakładam olej od kilku dobrych lat, raz systematycznie, raz jak mi się chce, czasem na całą noc, czasem na godzinę przed myciem. Wypróbowałam już trochę olejów z różnym skutkiem. Ostatnio zachwycałam się lnianym ale tylko przez pierwszych kilka tygodni, potem moje włosy na niego zobojętniały. Generalnie olejowanie to u mnie coś bez czego włosy sobie radzą równie dobrze.

[Wolha wRedna]

Napisane przez houseofcolours

A tych ampułek próbowałaś? patrzyłam na nie ostatnio w aptece i na patrzeniu się na razie skończyło. Bo lotion do wypadających kiedyś miałam i tak średnio zadziałał, choć to było z 10 lat temu, może teraz zmienili skład.
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...din-niger.html

Nigdy ich nie miałam, ale za to z serii Niger miałam kiedyś lotion, który średnio mi pasował działaniem, a zapachem zabijał

Wydaje mi się, że kilka lat temu kosmetyki Seboradin nie miały alkoholu (no przynajmniej balsamy), nie wiem jak lotiony, jeśli w nich też go nie było to mogły miec słabsze działanie.

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez Wolha wRedna

Nigdy ich nie miałam, ale za to z serii Niger miałam kiedyś lotion, który średnio mi pasował działaniem, a zapachem zabijał

Wydaje mi się, że kilka lat temu kosmetyki Seboradin nie miały alkoholu (no przynajmniej balsamy), nie wiem jak lotiony, jeśli w nich też go nie było to mogły miec słabsze działanie.

Fu, błagam, wszystko tylko nie Niger Nie mogłam przeżyć zapachu. Aż mi się przypomniała ta woda toaletowa od Chanel, co tak znajomo mi zapachniała... szamponem Alpecinu

Chyba docieram do pierwszej przeszkody w zapuszczaniu pixie - jest krótko, nie ma z czego ciąć, ale włosy podrosły na tyle, że fryzura powoli traci kształt xD Ciekawe ile jeszcze uda mi się ją przytrzymać, minęło ledwo 1.5 miesiąca od zemsty fryzjera, heh.

[houseofcolours]

Napisane przez Wolha wRedna

Nigdy ich nie miałam, ale za to z serii Niger miałam kiedyś lotion, który średnio mi pasował działaniem, a zapachem zabijał

Wydaje mi się, że kilka lat temu kosmetyki Seboradin nie miały alkoholu (no przynajmniej balsamy), nie wiem jak lotiony, jeśli w nich też go nie było to mogły miec słabsze działanie.

A ten który polecasz to ten?: http://seboradin.pl/pl/seboradin-prz...FSXecgodQ5oJ5Q

Kilka lat temu nie miały alkoholu na pewno. Wtedy na wizazu alkohol to zło wcielone było wiec jak tego używałam to nie mogło go w seboradinie być

Wrzucam jeszcze zdjęcia włosów. Przy kręconych tego przyrostu prawie w ogóle nie widać

[Wolha wRedna]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;65785486]Fu, błagam, wszystko tylko nie Niger Nie mogłam przeżyć zapachu. Aż mi się przypomniała ta woda toaletowa od Chanel, co tak znajomo mi zapachniała... szamponem Alpecinu

Chyba docieram do pierwszej przeszkody w zapuszczaniu pixie - jest krótko, nie ma z czego ciąć, ale włosy podrosły na tyle, że fryzura powoli traci kształt xD Ciekawe ile jeszcze uda mi się ją przytrzymać, minęło ledwo 1.5 miesiąca od zemsty fryzjera, heh.[/QUOTE]

Kilka lat jaram się zapachem Chanel Bleu, a tu teraz takie spostrzeżenia. Kurde jak już znajdę swojego wikinga to będę mogła na nim przyoszczędzić nawet. Zamiast Chanel kupię Alpecin przeleję mu do flaszki z atomizerem i będzie: kochanie śliczne perfumy mam do Ciebie!

Napisane przez houseofcolours

A ten który polecasz to ten?: http://seboradin.pl/pl/seboradin-prz...FSXecgodQ5oJ5Q

Kilka lat temu nie miały alkoholu na pewno. Wtedy na wizazu alkohol to zło wcielone było wiec jak tego używałam to nie mogło go w seboradinie być

Wrzucam jeszcze zdjęcia włosów. Przy kręconych tego przyrostu prawie w ogóle nie widać

Tak, dokładnie ten u mnie poradził na wypadanie i zafundował nowe włoski, nie przyspieszył, ale tego to u mnie nic nie zrobiło.

Loczki ślinię się. Kocham i wielbię loki i fale

[paulownia]

Napisane przez Wolha wRedna

Hhahaha! Dobry schaboszczak nigdy nie jest zły

Ruloniki Zapuszczaj koniecznie dalej.

Zamierzam, zamierzam. Rosna.

[mela1234]

Witam
Chce zabrac sie za porzadne zapuszczanie wlosow. Dzis fryzjerka podciela mi wysuszone końcówki wiec moge zaczac dzialac.
Obiecuje ze przeczytam dobre rady, bo jestem kompletnie zielona w temacie pielegnacji. Pomijam moje lenistwo i wieczny brak czasu.
Jedno co mi sie nasuws odnosnie wzmacniania włosów, o którym tu piszecie. Rok temu pilam ziemie okrzemkowa. Pieknie wzmocnily mi sie wlosy i paznokcie bo dostarczylam do organizmu krzemu. Smak nijaki, trochr piaskowy, ale dzialanie rewelacyjne.
Kupilam dzis maske biovax diamentowa (chyba), potrzebuje nawilzyc moje wlosy. Od zawsze sa suche. Jakies dobre rady mile widziane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz