Prezent Mikołajkowy dla Żoneczki 30lat

[Piotrus92kta]

Witajcie drogie Panie,
sorki że pierwszy post od razu z pytaniem, ale wiecie jak to jest my mężczyźni to proste urządzenia nie znające kultury i ogłady;D

Drogie Panie pomożecie?
Zbliżają się Mikołajki powoli i chciałem sprawdzić mojej Żoneczce 30lat jakiś fajny prezent.
Budżet max 3000PLN.
Co już było? (smartfony, karty podarunkowe, smartwatch, perfumy, biżuteria - złoty łańcuszek, zestaw do pielęgnacji prostownica +suszarka), czego bym nie chciał dawać? Ubrania - raz że półki się już uginają, dwa nowa rzecz wiąże się z wyrzuceniem starej, nigdy nie trafię z rozmiarem.
Z góry uprzedzam jestem praktycznym człowiekiem i nie uznaję żadnych bibelotów/zbieraczy kurzu.
Żona mało się maluje więc z kosmetyków raczej nic.

Pomożecie?

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Piotrus92kta

Witajcie drogie Panie,
sorki że pierwszy post od razu z pytaniem, ale wiecie jak to jest my mężczyźni to proste urządzenia nie znające kultury i ogłady;D

Drogie Panie pomożecie?
Zbliżają się Mikołajki powoli i chciałem sprawdzić mojej Żoneczce 30lat jakiś fajny prezent.
Budżet max 3000PLN.
Co już było? (smartfony, karty podarunkowe, smartwatch, perfumy, biżuteria - złoty łańcuszek, zestaw do pielęgnacji prostownica +suszarka), czego bym nie chciał dawać? Ubrania - raz że półki się już uginają, dwa nowa rzecz wiąże się z wyrzuceniem starej, nigdy nie trafię z rozmiarem.
Z góry uprzedzam jestem praktycznym człowiekiem i nie uznaję żadnych bibelotów/zbieraczy kurzu.
Żona mało się maluje więc z kosmetyków raczej nic.

Pomożecie?

Jedziesz stereotypem aż przykro. Może Ty jesteś prosty i bez oglady ale nie uogolniaj tego na wszystkich facetów.
Kup prezent zużywalny np wypasiony obiad w fajnej knnlqjpe, weekend w spa. Może karta prezentowa do ulubionego sklepu skoro z rozmiarem nie trafiasz.

[Piotrus92kta]

Stereotypem? To co mam ją w kosmos wysłać żeby było wyjątkowo?
Na obiady regularnie chodzimy kiedy mamy czas/ochotę lub jest jakaś okazja (rocznica itp), kabaret kino i tego typu rzeczy również kiedy jest coś co lubimy oboje więc raczej jako prezent słabo.
Weekend w spa to już coś, o tym nie pomyślałem.
Karty podarunkowe już były przy różnych okazjach (wspominałem o tym).

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Piotrus92kta

Stereotypem? To co mam ją w kosmos wysłać żeby było wyjątkowo?
Na obiady regularnie chodzimy kiedy mamy czas/ochotę lub jest jakaś okazja (rocznica itp), kabaret kino i tego typu rzeczy również kiedy jest coś co lubimy oboje więc raczej jako prezent słabo.
Weekend w spa to już coś, o tym nie pomyślałem.
Karty podarunkowe już były przy różnych okazjach (wspominałem o tym).

Wycieczkę w kosmos bym doceniła. super pomysł.

Jedziesz stereotypem że faceci nie umieją w prezenty. To ty nie umiesz więc nie uogólniaj na całą płeć. Jeżeli w roku jest 5-10 okazji żeby dać prezent, to normalne że cos bedzie sie powtarzało.

[Piotrus92kta]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89712736]Wycieczkę w kosmos bym doceniła. super pomysł.


Jedziesz stereotypem że faceci nie umieją w prezenty. To ty nie umiesz więc nie uogólniaj na całą płeć. Jeżeli w roku jest 5-10 okazji żeby dać prezent, to normalne że cos bedzie sie powtarzało.[/QUOTE]

Heh no widzisz moja Luba należy do tych ludzi którzy panicznie boją się wysokości itp. Więc choćby cała gama prezentów z serii extreme jest z góry przekreślona:/

Aaa to w tym sensie stereotyp:P Myślałem że miałaś na myśli stereotypowe prezenty Ale to nie jest chyba tak do końca stereotyp... Mam wielu znajomych i każdy praktycznie którego znam a który jest już w dłuższym związku ma regularnie ten sam problem. Wiesz, jak na początku problemu większego nie ma z prezentem, tak później zaczyna się seria - to już było, to już było. A te kilka razy roku pomnożyć przez ponad 10 lat w moim przypadku robi kilkadziesiąt prezentów i zaczynają się schody:/ Na początku to ja też nie miałem z tym problemu.

Tym bardziej w naszym przypadku gdzie oboje całkiem dobrze zarabiamy i po prostu większość rzeczy które można by uznać za prezent realizujemy na codzień jak któreś z nas chce lub potrzebuje:/

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Piotrus92kta

Heh no widzisz moja Luba należy do tych ludzi którzy panicznie boją się wysokości itp. Więc choćby cała gama prezentów z serii extreme jest z góry przekreślona:/

Aaa to w tym sensie stereotyp:P Myślałem że miałaś na myśli stereotypowe prezenty Ale to nie jest chyba tak do końca stereotyp... Mam wielu znajomych i każdy praktycznie którego znam a który jest już w dłuższym związku ma regularnie ten sam problem. Wiesz, jak na początku problemu większego nie ma z prezentem, tak później zaczyna się seria - to już było, to już było. A te kilka razy roku pomnożyć przez ponad 10 lat w moim przypadku robi kilkadziesiąt prezentów i zaczynają się schody:/ Na początku to ja też nie miałem z tym problemu.

Tym bardziej w naszym przypadku gdzie oboje całkiem dobrze zarabiamy i po prostu większość rzeczy które można by uznać za prezent realizujemy na codzień jak któreś z nas chce lub potrzebuje:/

To po co robić prezenty? Prezentem niech będzie fajnie, wspólnie spędzony czas na aktywnosci jaka sie lubi. Bo to zwykle czasu ludziom brakuje.

[Piotrus92kta]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89714810]To po co robić prezenty? Prezentem niech będzie fajnie, wspólnie spędzony czas na aktywnosci jaka sie lubi. Bo to zwykle czasu ludziom brakuje.[/QUOTE]

Nie no jeśli chodzi o mikołajki to raczej chodzi mi o jakiś prezent rzeczowy. Wspólnego czasu nam raczej nie brakuje.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Piotrus92kta

Nie no jeśli chodzi o mikołajki to raczej chodzi mi o jakiś prezent rzeczowy. Wspólnego czasu nam raczej nie brakuje.

A rzeczy Wam brakuje? Przecież ona ma wszystko a jak jej się zachce to sobie kupi. W roku macie ok. 10 okazji żeby obdarować się prezentem. Jeżeli na Mikołajki chcesz jej kupić coś za 3 tysie, to na urodziny czy Gwiazdkę rozumiem że droższy prezent. To daje ok 40 tys rocznie, jeżeli ona rewanżuje się podobnie łącznie wydajecie 80-100 tysięcy rocznie na rzeczy.
Jeżeli to Was cieszy to super, jeżeli odkladacie to na półkę to po co? Zróbcie coś co Was mega ucieszy. Wypalcie super towar, lećcie balonem o wschodzie słońca na Podlasiu, albo samolotem nad Himalajami, kup jej pierścionek lub zegarek za 50 tysi.

Rzadziej a za to intensywniej.