Jak załatwić zwolnienie z wf na studiach

[musicae]

Pomyślałam żeby zadzwonić do wszystkich prywatnych kardiologów z moim mieście i zapytać wprost czy dostanę lewe zwolnienie. Zastanawiam się tylko czy nie pomyślą że jestem np policjantka która szuka na nich haka. Dlatego może lepiej iść osobiście. Ale wtedy mogą wziąć np 100 złotych za wizytę a zwolnienia i tak nie wypisza. Co robić?

[201801191006]

zapisać się na jakieś zajęcia fajne i ćwiczyć.

u mnie jest tak, że jak ktoś ma zwolnienie to musi chodzić na zajęcia teoretyczne z wfu więc chyba jednak lepiej raz w tygodniu pomachać ręką i nogą niż słuchać wykładu o technice gry w siatkówkę

[TakaSamaInna]

Napisane przez loloo

zapisać się na jakieś zajęcia fajne i ćwiczyć.

u mnie jest tak, że jak ktoś ma zwolnienie to musi chodzić na zajęcia teoretyczne z wfu więc chyba jednak lepiej raz w tygodniu pomachać ręką i nogą niż słuchać wykładu o technice gry w siatkówkę

Zgadzam się. Poza tym niektóre uczelnie mają takie luzackie zajęcia z wfu, że nawet się przebierać nie trzeba poza butami jak np. ping-pong.

[musicae]

Yyy... na pewno skorzystam z waszych rad 😆

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

Napisane przez loloo

u mnie jest tak, że jak ktoś ma zwolnienie to musi chodzić na zajęcia teoretyczne z wfu więc chyba jednak lepiej raz w tygodniu pomachać ręką i nogą niż słuchać wykładu o technice gry w siatkówkę

U mnie na uczelni tez tak było i co ciekawe prawie wszyscy "cwaniacy" którzy mieli zwolnienie z w-f mieli wrześniowa poprawkę bo polegli na egzaminach z teorii

[201604301932]

Nie musisz sie mocno wf - em przejmowac na studiach. Ja cale zycie wf u nie znosilam, a na studiach bylo spoko - zapisalam sie na basen. Wiekszosc moich znajomych pozytywnie wspomina wf - byl duzo wiekszy luz niz w szkole.

[skazana_na_bluesa]

na studiach ludzie ze zwolnieniami mają specjalne grupy zajęciowe, więc i tak cię nie ominie wf. rusz dupę i tyle.

[klempaa]

[1=b937e0c478c7f0bdd9edd1f 55f22ced0e16f646d;5289567 5]U mnie na uczelni tez tak było i co ciekawe prawie wszyscy "cwaniacy" którzy mieli zwolnienie z w-f mieli wrześniowa poprawkę bo polegli na egzaminach z teorii [/QUOTE]
U mnie było podobnie. Zwolnienie z wfu = pisanie prac zaliczeniowych z teorii. Nie opylało się

[musicae]

Wiem że nie ma tragedii na tym wfie. Ale i tak wolę pisać pracę zaliczeniowa niż się ruszać.

[skazana_na_bluesa]

ale nikt ci nie wypisze lewego zwolnienia.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez musicae

Pomyślałam żeby zadzwonić do wszystkich prywatnych kardiologów z moim mieście i zapytać wprost czy dostanę lewe zwolnienie. Zastanawiam się tylko czy nie pomyślą że jestem np policjantka która szuka na nich haka. Dlatego może lepiej iść osobiście. Ale wtedy mogą wziąć np 100 złotych za wizytę a zwolnienia i tak nie wypisza. Co robić?

Lekarz musiałby być wyjątkowo głupi gdyby losowej, anonimowej osobie przez telefon przyznał się, że może wypisać lewe zwolnienie. Ruch to zdrowie, jak nie chce Ci się trochę poćwiczyć to szukaj lekarza osobiście, ale tak, licz się z konsekwencjami, że zapłacisz za wizytę i nic nie dostaniesz... i tylko wstydu się możesz najeść, jeśli lekarz nie bawi się w takie praktyki. Jak nie masz żadnego znajomego lekarza, to ryzykuj.

[3157a67d1d934f0506c976ba0ef558d7d1211d34_658382e67595e]

U mnie na uczelni nie wystarczyło zwolnienie od lekarza. Istnieje cała komisja, która ocenia Twoją zdolność do uczestniczenia w zajęciach. Nie muszę chyba dodawać, ze zaden cwaniak nie dostał zwolnienia? Lepiej ruszyć dupę niż kombinować.

[201604301932]

U mnie osoby ze zwolnieniem lekarskim i tak musialy chodzic na basen, czy inne zajecia rekreacyjne.

[mechanik222]

Wypisz sobie lewe zaświadczenie o niezdolności do czegokolwiek i nie będziesz musiała w ogóle uczęszczać na żadne z zajęć. Tak przecież byłoby praktyczniej.

[201605301111]

Napisane przez loloo

zapisać się na jakieś zajęcia fajne i ćwiczyć.

u mnie jest tak, że jak ktoś ma zwolnienie to musi chodzić na zajęcia teoretyczne z wfu więc chyba jednak lepiej raz w tygodniu pomachać ręką i nogą niż słuchać wykładu o technice gry w siatkówkę

u mnie tak samo
albo teoria albo niektórych na "rehabilitacje" wysyłali

[AlaZala]

A dlaczego Ty nie chcesz chodzić na WF?

[PaulinciaKWC]

Napisane przez musicae

Wiem że nie ma tragedii na tym wfie. Ale i tak wolę pisać pracę zaliczeniowa niż się ruszać.

Zacznij od razu odkladac hajsy na opiekunke, skoro juz teraz tylko siedzisz.

[201608310918]

U mnie na studiach również było tak, że każdy, kto miał zwolnienie, musiał chodzić na tzw. rehabilitację. O ile "zwykły"wf był raz w tygodniu, to rehabilitacja była dwa razy w tygodniu, więc to raczej słaby interes

[201605051021]

Napisane przez musicae

Wiem że nie ma tragedii na tym wfie. Ale i tak wolę pisać pracę zaliczeniowa niż się ruszać.

Poczekaj az grawitacja zacznie dzialac

[Tallan]

A u mnie, mając zwolnienie z wf, w centrum sportu pojawiałeś się dwa razy na semestr- żeby je dostarczyć i żeby uzyskać wpis "zwolniona". Także jest to zależne od uczelni i nie ma co wmawiać dziewczynie rehabilitacji/zajęć teoretycznych. Zresztą nie widzę jak np. osoba z gipsem miałaby na taką rehabilitację chodzić, więc zapewne zwolnienie zwolnieniu nie równe

[musicae]

Z tą rehabilitacją to w ogóle nieźle. U mnie na szczęście tego nie ma. No ale nie opłaca mi się zbytnio chodzić osobiście bo pewnie większość lekarzy poddaje się temu dyktatowi młodości i wierzą że sport to zdrowie i inne takie bzdety. No i nie mam też tyle hajsu żeby latać po tylu lekarzach w nadziei ze któryś jest normalny.

[AlaZala]

Napisane przez musicae

Z tą rehabilitacją to w ogóle nieźle. U mnie na szczęście tego nie ma. No ale nie opłaca mi się zbytnio chodzić osobiście bo pewnie większość lekarzy poddaje się temu dyktatowi młodości i wierzą że sport to zdrowie i inne takie bzdety. No i nie mam też tyle hajsu żeby latać po tylu lekarzach w nadziei ze któryś jest normalny.

To nie są bzdety! Jeśli człowiek przestanie się ruszać w młodości, to potem szybko zaczynają się bóle pleców i inne dolegliwości, które trwają już do końca.
Dlaczego nie chcesz ćwiczyć?

[musicae]

Zdrowie zależy od genów. Poza tym sport nie jest wart świeczki bo np dla mnie zdrowie nic nie znaczy. Pale jak smok od gimnazjum, odżywiam się samymi frytkami i burgerami., nigdy nie wykonywałam nawet gimnastyki i dobrze mi. Jak młodo umrę to trudno zresztą na coś trzeba umrzeć. Dlatego nieziemsko denerwuje mnie ten wf. Zmuszanie dorosłych ludzi do ćwiczonek Lol

[skazana_na_bluesa]

a później wyrastają kaleki i łamagi.

[musicae]

To rzadziej patrz w lustro. Zresztą jak czujesz jak ogromna potrzebę dowartosciowania się to twoja sprawa.

[3157a67d1d934f0506c976ba0ef558d7d1211d34_658382e67595e]

mam nadzieję, że to troll.

[AlaZala]

Napisane przez musicae

Zdrowie zależy od genów. Poza tym sport nie jest wart świeczki bo np dla mnie zdrowie nic nie znaczy. Pale jak smok od gimnazjum, odżywiam się samymi frytkami i burgerami., nigdy nie wykonywałam nawet gimnastyki i dobrze mi. Jak młodo umrę to trudno zresztą na coś trzeba umrzeć. Dlatego nieziemsko denerwuje mnie ten wf. Zmuszanie dorosłych ludzi do ćwiczonek Lol

Nikt Cię do niczego nie zmusza. Studia są nieobowiązkowe i zupełnie niepotrzebne do umierania, które już sobie zaplanowałaś.

[musicae]

Niestety ale zmusza.

[afrodytek]

W zależności od uczelni obowiązują różne reguły dotyczące wf.
Wf na pewno jest punktowany więc nawet jeśli masz zwolnienie na cały rok to musisz odrobić go np. innym przedmiotem. Jeśli masz na pół roku to wtedy musisz to odrobić jeśli nie zdążysz to masz warunek.

Tak samo u mnie na uczelni nie można było dostać zwolnienia od byle jakiego lekarza. Należało udać się do lekarza wskazanego przez uczelnię na odpowiednią komisję. Jeśli faktycznie komuś się coś działo to chodził na grupę rehabilitacyjną bądź odrabiał to jakimś innym przedmiotem.

Tak samo było w przypadku basenu, jeśli ktoś był uczulony ja chlor/miał inne dolegliwości to mógł załatwić zamiast basenu wf na sali.

Niektóre uczelnie mają fajne zajęcia z wf, mogą zapisać się na aerobik, zumbe, siłownie, tenis i wiele innych.

Ja miałam wg. mnie nie za ciekawe zajęcia.. w koło siatka, koszykówka itp. ale i tak lepiej się ruszać niż siedzieć w domu. Przez studia przytyłam 5 kg ponieważ nie miałam nadmiaru czasu tak jak np. w liceum i minimalny brak ruchu spowodował, że waga podskoczyła w górę.

[Mileva_]

Spróbuj w przychodni, potem ewentualnie prywatnie. Zależy z jakich powodów nie chcesz chodzić - jeśli po prostu nie chcesz, może warto pochodzić na coś lajtowego. Jeśli nie masz czasu lub po prostu organicznie nie znosisz wf (w ostatnim przypadku może je wypisać psychiatra i na dodatek takie zwolnienie jest nie do podważenia), nie ma sensu się katować dla idei.

Swoją drogą zawsze się zastanawiam, czy wf na studiach wymyślił totalny debil czy jakiś sfrustrowany minister - absolwent AWF który nie mógł się pogodzić, że u kolegów ciężko z pracą Zmuszanie dwudziestokilkuletnich ludzi do latania za piłką jest zabawne i żałosne zarazem. Jak w tym wieku ktoś nie jest nauczony dbania o swoje zdrowie i formę, to już raczej się nie nauczy, tym bardziej poprzez durne nakazy.