2011-02-21, 12:45 | #211 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 73
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Hello u mnie ciut ponad 5 miesięcy po odstawieniu jest ok. Czasem wyskoczy jakieś mała krostka tylko pojedyncza, którą wystarczy zaatakować pastą cynkową na noc i rano jest ok. Wkurzają mnie tylko zaskórniki przepięknie rozsiane na brodzie i w okolicach nosa. Dostałam na nie Zorac raz w tygodniu, podrażniał kosmicznie, teraz po miesiącu ponad trochę lepiej go toleruję, więc zaatakuję ze dwa razy w tygodniu, bo strasznie zdziera skórę ale nie na tyle,zeby je wykurzyć.
Też mam takie swędzące krostki czasem jak tu któraś wspominała wyżej. Najczęściej na dekoldzie i właśnie wogóle ostatnio mnie wysypało na nim bardzo, najpierw jak sie pojawiały krostki to właśnie swędziały troche, malutkie i czerwone. Dermatolog uznała,że to jakies zakażenie bakteryjne od gąbki, ręcznika, proszku czy czegokolwiek. Dostalam niby jasąś maść ale tylko na 5 dni taką maleńką tubkę Altargo. I lipa, dalej pojedyncze takie małe czasem wyskoczą a czasem jest zupełnie ok. Nie wiem co to, miał tak ktoś? |
2011-03-09, 12:58 | #212 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Hejka
Jestem już z 8 miesięcy po kuracji (głównie Tretinexem), gul/grud, ropniaków brak, zarówno na twarzy, plecach, jak i dekolcie czy we włosach - czysto. Na buźce plamki czerwone, małe krosteczki raz na jakiś czas, zrobiło się mniej jednolicie, ale bez trądziku. Rogowacenie okołomieszkowe nadal mi dokucza, choć lekarka mówiła, że to typowe po kuracji, rokowała, że organizm się unormuje po odstawieniu, ale jak widać nie bardzo. Łojotok skóry głowy prawie taki jak przed kuracją, buźka nawilżona, skóra ciała z lekkim łojotokiem. Zaskórników otwartych czy zamkniętych zero. Czasem rosną mi prosaki Meszek nad wargą górną mam nadal, mimo moczenia wodą utlenioną (miał się wykruszać, ale tylko się "zblondził") chyba go zacznę traktować depilatorem mechanicznym albo obczaję tą metodę nitkowania a co dalej? kupiłam Isotrex na wyrównanie kolorytu skóry, ale się boję że popsuję cerę i będzie tylko gorzej, zuzyje go pewnie na to rogowacenie po kuracji, oraz na plecy bo muszę je mieć pod kontrolą i smarować co jakiś czas. planuje też zakup jakiegoś podkładu na te "kolory" na twarzy (plamy czerwone i różowe w strefie "motylka", sine podkowy pod oczami, czerwone smugi na płatkach nosa) Metoda nitkowania jest boska!! polecam wszystkim pannom
__________________
Edytowane przez Silwena Czas edycji: 2011-03-14 o 11:49 |
2011-03-19, 10:02 | #213 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 73
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Hej, ja jestem załamana Byłam w środę u dermatologa i w związku z tym,że zanieczyściła mi się skóra dostałąm effaclar duo i co drugi cień jakiś acne win, którego nie zdążyłam jeszcze użyć. Wczoraj pierwszy raz od roku dostałam wysypu, zakładam,że to ten effaclar. Nie wiem czy mam go odstawiać czy to reakcja "musi być gorzej,żeby było lepiej". Jestem tak załamana że nic tylko płaczę od wczoraj. Mam tak dośc tego wszystkiego, od 13 roku życia się z tym cholerstwem borykam, ponad rok było przepięknie a teraz po prostu nie wierzę jak patrzę w lustro, to jakiś koszmar...
|
2011-03-20, 01:08 | #214 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 46
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
pewnie dermatolog zarabia na zalecaniu tych 'specyfików', effeclar to syf w mojej subiektywnej opinii a winu nie używałam, więc nie mogę ocenić
osobiście przerzuciłam się na kosmetyki o jak najprostszym i naturalnym składzie, oprócz tego używam jedynie leków z retinoidami (differin) i dziwię się dlaczego własnie nei dostałaś zewnętrznie kremu tego typu przede wszystkim spróbuj się uspokoić bo stan psychiki wpływa na cerę i nie poddawaj się! |
2011-03-21, 10:03 | #215 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Cytat:
Nie załamuj się od razu, nie płacz, nie stresuj, może to wiosenne słonko psoci Ci na skórze? ja tak teraz mam, tak mi się wydaje, bo też mam krostki constans na twarzy, tyle, że ja nie uważam by to był nawrót choroby. Ciężko doradzać, ale chciałabym pomóc. Po prostu pamiętaj, że leczenie musi być systematyczne i przemyślane, a także cierpliwe - nie ma tak, że pomażesz się maścią i ją odstawisz bo nie pomaga po paru razach. Pamiętaj o tym i postaraj się zająć czymś myśli - kąpiele, filmy, dobre aromatyczne herbatki ze znajomymi, spacery na powietrzu i filtr fotostabilny chociaż 30tka Trzymaj się dzielnie Haldinko |
|
2011-03-21, 22:55 | #216 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 73
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Dzięki dziewczyny za wsparcie Odstawiłam ten effaclar. Bo doszłam do wniosku,ze nie chcę sie męczyc z wysypem i kosmos czerwoną skórą po to,żeby osiągnąć stan nieco lepszy niż mam teraz. Po dwóch dniach po odstawieniu mam jedną krostkę maleńką no i te zaskórniki, których nie widać. Generalnie jak stwierdziła kosmetolog i następnie dermatolog - jest "normalnie". Ale sęk w tym,ze doliczam to na karb skutków ubocznych izoteku - panicznie boję się powrotu problemów. Przeszkadza mi brak idealnej porcelanowej cery jaką miałam blisko rok. Za WSZELKĄ cenę dążę do ideału i jak powiedział mój chłopak zachowuję się jak anorektyczka tylko w stosunku do skóry. Patrzę w lustro i widzę to czego się boję zobaczyć. I nikt nie jest mnie w stanie uspokoić wtedy. Zostanę przy zoracu miejscowo, peelingowaniu xerialem i czasem Lubexem mocniejszym. Zostawiam po takim peelingu na chwilę emulsję lipidową z ziaji i jest ładniutko Zastanawiam sie tylko jeszcze nad kawitacją w kwietniu żeby coś niecoś się wygładzić i oczyścić a jest zupełnie bezinwazyjna, więc jakos może się i skuszę na próbę. No i jeszcze raz dzięki - wy jedyne zawsze w pełni rozumiecie
|
2011-04-08, 14:00 | #217 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Haldinka, jak tam u Ciebie?
ja nadal mam po kilka krosteczek na twarzy, kilka na dekolcie, kilka na pleckach zaczęłam mazac się Isotrexem, twarz dostaje rumienia, mimo prawidłowej pielęgnacji i smarowania tylko dwa razy w odstępach 3 dniowych, więc odpuszczam plecy i dekolt smaruję już od ponad tygodnia/2wóch i krostek jest mniej, a tamte przechodza w strupki i znikają powoli jakoś to będzie, na razie do dermy nie pojadę udanego weekendu |
2011-04-09, 11:47 | #218 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 454
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
U mnie mija pół roku jako odstawiłam Acne. Jak na razie jest ok, może nie idealnie jak w czasie kuracji. Czasem mi coś malutkiego wyskoczy, głównie przed okresem, ale daje sobie z nimi radę. Przetłuszczanie się skóry nie wróciło, prawie nie potrzebuje pudru. Przestawiłam się dla dobra skóry na kosmetyki mineralne, produkty do pielęgnacji z takich stron jak BU i jestem naprawdę zadowolona. Zauważyłam tez że teraz dieta ma większy wpływ na moja skórę. Jak się zdrowo odżywiam i unikam słodyczy to jest świetnie.
|
2011-04-09, 12:46 | #219 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 73
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Ze mną to wogóle jest skomplikowana sprawa. Odstawiłam ten Effaclar Duo, zostałam na tym Acnewin, robie tylko peeling xeriala, raz w tygodniu kawitacja ( 4 za mną). Miałam raz jedną bolącą krostkę, teraz już jest tylko ślad po niej. ALE zaskórników jest coraz więcej, nos i okolice, broda zanieczyszczona. Całe to oczyszczanie sprawia,że sa niewidoczne tak bardzo ale sa i mnie doprowadzają do szału. Jestem zdezorientowana, bo się wkurzyłam i poszłam nawet do innych dermatologów i oni wszyscy mi mówią że jest ok. Pytam ich o zorac i wszyscy reagują"po co? broń boże!" ta druga nic mi nie przepisała i kolejna osoba mnie wysyła wogóle do psychodermatologa...Bo ja znów patrzę sto razy w lustro, zaskórniki doprowadzają mnie do szału, nie lubię już mojej skóry, potrafię nastawić budzik na 3 w nocy żeby sprawdzić czy się pryszcz goi...Kobieta uważa,ze oczekiwałam od kuracji zbyt wiele, że mam teraz coś jak anoreksję tylko a propos skóry, ciągle o niej myślę, analizuje co mogę zrobić, co zrobiłam źle, co kupić, dokąd iść itp. A ja nie wiem, ja widzę że nie jest już taka ładna ani gładka, boję się faktycznie ją potraktowac mocniejszymi specyfikami,żeby znów się nie wciągnąć w to zamknięte koło maści i cudów które i tak mi nie pomogą i zniszczyć jej naturalną barierę. Ja nawet już nie wiem czy faktycznie nie jest źle i może to prawda,że wszystko siedzi w mojej głowie. I sama przez ten strach,że wróci wszystko powoduję,że jest gorzej. Denerwuje mnie ,że oni tego nie widzą co ja, że nikt mi w moim mniemaniu nie chce pomóc i przepisać czegoś a najlepiej to izoteku...A na takie oświadczenie,że chce drugą serie dermatolog prawie zawału dostała...
|
2011-04-09, 23:07 | #220 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 65
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Cytat:
__________________
Jeśli chcesz zobaczyć tęczę nie narzekaj że pada deszcz... |
|
2011-04-11, 14:01 | #221 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 156
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
a ja mam problem z przetłuszczaniem się twarzy - strasznie się świecę i nawet skrobia temu nie przeciwdziała.. I nie wiem co na to poradzić. Oprócz tego pojawiają mi się małe krostki i skóra się zanieczyszcza. Myślałam o triacnealu bo bez recepty, a moja pani dermatolog stała się dermatologiem prywatnym a ja nie mam kasy, żeby wydać 90 zł na wizytę i jeszcze na leki. Ale zastanawiam się czy nie lepiej iść do innego dermatologa i poprosić o coś na receptę..
|
2011-04-13, 11:58 | #222 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Cytat:
Cytat:
przystopuj trochę, bo wylewu dostaniesz, idź do rodzinnego po jakieś uspokajacze na receptę, następnie wróć do kuracji izotekiem (mentalnie) i przeczytaj wszystko od nowa, dowiedz się wszystkiego o tym od nowa i opanuj w głowie ta całą sytuację. Poukładaj wiedzę, bo się tym udusisz. Sprawa jest prosta, na izoteku jest bez skazy, po odstawieniu leku masz cerę jak statystyczna osoba zyjąca na tym świecie. Każdy z nas ma zaskórnika tu i tam, krostkę czy dwie na krzyż, ja mam dodatkowo pod oczami i na powiekach kilka prosaków Każdy coś ma, każdemu raz na jakiś czas cera coś naprodukuje Moja mama ma 55lat w tej chwili ma dwie krostki na policzku bo jest przed okresem, to jest norma TO NIE TRĄDZIK - to tylko fakt, że nasza skóra to żywy organ przykro mi z powodu Twoich problemów, poradzisz sobie tylko udaj się do odpowiedniej osoby po pomoc, mówię poważnie - uspokajacze, choćby Hydroxizinka pozdrówka ps. U mnie dekolt po Isotrexie trochę czyściejszy, strupki zeszły, plecy bez krostek ale za to w zaskórnikach otwartych, na twarzy kilka krosteczek i dwa duże czarne pory czekam na tonik z kwasem PHA z BU, bo twarz się wścieka na samą myśl o pacianiu się Isotrexem jeszcze po tamtych dwóch razach nie opanowałam rumienia, a miałam juz z tym spokój
__________________
Edytowane przez Silwena Czas edycji: 2011-04-13 o 12:04 |
||
2011-04-13, 12:56 | #223 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 156
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
używam wciąż Cetaphilu MD, ale tak się zastanawiam, że to może on dawany pod makijaż spod niego może wyłazić i powodować świecenie
|
2011-04-14, 11:04 | #224 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Cytat:
a jak nie użyje tego podkładu, to mam matową cerę aż do wieczora ciężko więc powiedzieć, co Twoją skórę zatłuszcza spróbuj inny nawilżacz zastosować pod i zobaczysz |
|
2011-04-23, 15:43 | #225 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 246
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
A ja pominęłam kilka wizyt u dermatologa po zakończeniu kuracji, kilka miesięcy temu. Jest lepiej, zaczerwienia i skłonność do czerwienienia się nadal są, krostki wyskakują rzadko i są o wiele mniejsze i szybciej się goją.
Jest naprawdę dobrze Buźkę zmywam płynem micelarnym z perfecty, smaruję cetaphilem. Używam również podkładu z pharmaceris, jest bardzo dobry. Jak na to nałożę puder, to świecenia nie ma na dłuższy czas Edytowane przez okej01 Czas edycji: 2011-04-23 o 20:57 |
2011-04-26, 19:16 | #226 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Cytat:
__________________
mgr inż. sztuki ogrodowej: |
|
2011-05-02, 12:26 | #227 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 246
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Jakiś link do tego cudu?
|
2011-05-06, 12:07 | #228 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 10 225
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Na mojej buźce pojawiły się 4 pryszcze z żółtymi łebkami i zaczęłam panikować. Dopadły mnie na majówkowym wyjeździe, jak nie miałam przy sobie kremu Babydream z cynkiem i żadnego innego środka pod ręką. Na szczęście już pięknie schodzą. Eh, i powiedzieć, że jak miałam wysyp przy retinoidach to wcale się tym nie przejmowałam, a teraz przy 4 wykwitach miałam ochotę schować głowę w piasek (a tego miałam pod dostatkiem, bo byłam nad morzem ).
Poza tym zaraz będzie rok od odstawienia leków (już rok?! czas pędzi, jak szalony...) postanowiłam się pokwasić i pozłuszczać trochę. Muszę poczytać co Biochemia Urody ma w swojej ofercie w tonikach z kwasami i coś zamówię.
__________________
...and then she'd say: It's OK, I got lost on the way but I'm a Supergirl and Supergirls don't cry! |
2011-05-12, 12:34 | #229 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Hejka
u mnie po toniku z PHA zatrzęsienie krosteczek, do tego prosaki na powiekach, oraz rosa na nosie (po umyciu i nakremowaniu wyłazi mi woda z porów na nosie). koloryt nierównomierny, tu czerwono, tam różowo, tu brązowawo, tu blado i sino - jak zawsze zresztą raz sucho i skórki, raz rumień, raz tłusto, raz tłusto tylko w strefie T, na drugi dzień sucho, potem znów tłusto - a że pielęgnacja wciąż taka sama to pojęcia nie mam czemu takie wahawki są, może od słonka jak się źle ofiltruje, cholera wie Rogowacenie na ramionach i rekach zanika, na rękach to w ogóle już ledwo je widać. Isotrex bardzo pomaga, no i balsam nawilżający oczywiście. Dekolt i plecy czyste, czasem zaskórniki tylko się wykluwają, za to we włosach bywa, że mam po 4-5 dużych bolących gul. Włosy przetłuszczają się 8-10 godzin od umycia, na plecach spory łojotok. Bye, bye Izoteku.. zostają po Tobie dobre wspomnienia
__________________
Edytowane przez Silwena Czas edycji: 2011-05-12 o 12:35 |
2011-05-15, 17:31 | #230 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Cytat:
też to mam od czego to? wszyscy się śmieją jak mam mokry, że się pocę na nosie!! nigdy tak nie miałaam
__________________
“Co za bezsensowny dzień. Bezsensowny dzień bezsensownego miesiąca, bezsensownego roku. ” — Haruki Murakami - Kroniki Ptaka Nakręcacza |
|
2011-05-18, 13:45 | #231 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
no wlasnie nie wiem
|
2011-05-28, 13:50 | #232 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 156
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
używała któraś z Was Zineryt? dostałam to od Pani dermatolog na pojawiające się krostki, ale bardziej mi zalezy, żeby nie pojawiały mi się podskórne zaskórniki, bo one się potem w gulki moga przerodzić.
I nie wiem czy Zineryt na to pomoże, czy nie lepsze coś z kwasami żeby się złuszczyć |
2011-07-01, 18:50 | #233 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 974
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Hej
u mnie własnie mija rok po odstawieniu nie wyjadłam całkowitej dawki, ale efekt sie utrzymuje. Może nie mam stricte gładziutkiej i idealnej cery ale nie narzekam wyskakują mi 2-3 nieduże krostki przed okresem a po okresie wszystko wraca do normy, szybko sie goi i jest ok wcinam cynk organiczny, pije dwa razy dziennie herbate z pokrzywy i to chyba duza zasługa właśnie tego
__________________
Tran + pokrzywa + cynk + siemię lniane |
2011-07-15, 06:58 | #234 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 115
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
OO jak widze same znajome Osobistości Laski, wraca mi trądzik:/ wyć mi się chce normalnie, najpierw były tylko zaskórniki większe lub mniejsze, ale szybko znikały. Od miesiąca jak już coś mi wyskoczy to jest coraz lepsze, a dzisiaj obudziłam się z wielką bolącą krostą na policzku, czyli tam gdzie mi się zawsze robiły najgorsze syfy....kurację skończyłam pod koniec grudnia, jakieś pół roku było ok. A teraz....? ehh
|
2011-07-15, 14:12 | #235 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 974
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Cytat:
ja wiem, ze to łatwo mówić ale ostatnio mi tez wyskoczylo cos i zaczelam to wysuszac isotrexinem i jakimis innymi masciami az w koncu sie wkorzylam, nic nie wycisnelam, myłam i nawilżałam przez 3 dni i zeszło ladnie i nie wraca
__________________
Tran + pokrzywa + cynk + siemię lniane |
|
2011-07-15, 23:04 | #236 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 115
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Cytat:
|
|
2011-07-19, 09:07 | #237 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: głównie z fotela ;)
Wiadomości: 4 512
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Cześć dziewczyny,
jestem prawie 2 miesiace po kuracji aknenorminem, syfów nie ma (jakieś malutkie krostki czasem wyskoczą). Moim problemem znowu staje się świecenie skóry z chęcią nie stosowałabym żadnego pudru czy podkładu, jednak moja cera nie jest jednolita, a wszelkie zmiany temp. (np. klima w pracy) zaraz powodują zaczerwienienia naczynek itp. teraz to, co mi najbardziej przeszkadza (oprócz świecenia ma się rozumieć ), to blizny, jakie zostały po trądziku, a dokładniej bardzo rozszerzoone pory, głównie na nosie i obok nosa, na policzkach, do tego mnóstwo nierówności i drobnych przebarwień. zastanawiam się, jaki wybrać na to zabieg, chcę zrobic coś na jesień, polecacie coś? może te okropne "kratery" choć trochę się spłycą. pozdrawiam
__________________
|
2011-07-29, 10:40 | #238 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 56
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Witam Dziewczyny!
Jestem 1,5 roku po kuracji aknenorminem. Trądzik mam od 13 roku życia więc właściwie męcze się z tym syfem pół życia(najpierw trądzik grudkowo - krostkowy,potem ropowniczy i tak w kółko) Kuracja bardzo mi pomogła. Niedługo po zakończeniu kuracji wychodziłam za mąż i zależało mi, żeby mieć piekną cerę. Tak było. Ale przyszła zima, stres życia codziennego, suche powietrze etc. i trądzik powrócił. Co prawda nie tak jak przed kuracją aknenorminem, ale jednak. Ja w przypływie pańki - bo przecież przyzwyczaiłam się już do idealnej cery - rzuciłam się do apteki i stosowałam co się dało. I to był mój błąd. Prawda jest taka, że jakiś syfki zawsze się zrobią. To normalne, że przed okresem cera ma swoje humory i trzeba się z tym pogodzić. A jak się koło tego "majstruje" to oczywistym jest, że rozniesie się to świństwo po twarzy. Dla mnie ważne jest , że nie robią się już te okropne czyraki, po których zawsze zostawały mi blizny. Ale na szczęście blizny powoli - bo powoli ale znikają! Od 4 miesięcy używam tylko kilku, stałych kosmetyków: Do mycia twarzy szare mydło lub mydło z nanosrebrem Krem z filtrem spf50 do skóry tłustej Hyseac, Uriage pod niego Biodermę Pore refiner (moje must have) tylko puder mineralny wody termalne w każdej ilosci Stosuję też atrederm 2-3 dni w tygodniu, ale żeby wyrównać powierzchnię skóry. Przed okresem MIEJSCOWO brevoxyl. Na noc cienka warstwa Iwostinu Remover i Avene Cicalfate. I naprawdę mam fajną cerę. Bez podrażnień, odpowiednio nawilżoną i sprężystą. A gdyby lekarz powiedział mi,że jeśli powtórzę kurację, to już nigdy przenigdy nie będę miała nic na twarzy - nie zrobię tego. Dlaczego? Bo zamierzam zostać kiedyś mamą . Nie mam jeszcze jakiś specjalnie wykształconych instynktów macierzyńskich i nie planujemy z mężem na razie powiększenia rodziny, ale liczę się z tym , że kochając się możemy w każdej chwili począć dziecko. I chciałabym, żeby to dziecko było zdrowe. |
2011-08-01, 08:24 | #239 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 10 225
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
14 miesięcy po skończeniu leczenia - hm, coś się zaczyna dziać! Zauważyłam, że przed okresem wyłażą mi 3-4 syfki, które może nie są ogromne, ale długo się budują i są bolesne. Kiedyś bym się z nimi rozprawiła ręcznie, ale teraz nie ruszam i mnie przez to jeszcze bardziej irytują. A oprócz tych przed okresem zdarzają się też inne niespodzianki. Niewiele, bo 2-3 na miesiąc, ale już się bardzo przyzwyczaiłam do buzi bez syfków, więc nawet ta mała ich ilość po prostu mnie wkurza.
Zaczynam walczyć z nimi na innym froncie, zmieniłam trochę pielęgnację. Kupiłam żel myjący Ziaja Med Kuracja Antybakteryjna, maść cynkową i maść ichtiolową, wyciągnęłam z szuflady Babydream Calendulacreme z tlenkiem cynku i... jest super! Jak widzę, że coś się będzie budowało (albo już się zbudowało), to buzię myję Ziają, później tonik, a jako kremu używam Babydream, na to jeszcze punktowo (!) maść cynkowa (albo ichtiolowa, jeśli wiem, że muszę pomóc syfkowi w zebraniu ropy) i idę spać. Rano nie ma śladu po nieproszonych kolegach. Jak buzia jest czysta, to używam starej pielęgnacji - niebieski żel z pompką Babydream, tonik Eva Natura z koniczyną, filtr Soraya 30/matujący krem Dax Perfecta. Zaczęłam też używać tonik z kwasem PHA 6% z Biochemii Urody, przemywam nim twarz co drugi dzień przed snem i już nic innego nie nakładam. Działanie ma bardzo delikatne, czuję, że buzia jest gładsza, bez żadnego pieczenia, łuszczenia czy podrażnień. Jesienią/zimą sięgnę po coś mocniejszego.
__________________
...and then she'd say: It's OK, I got lost on the way but I'm a Supergirl and Supergirls don't cry! |
2011-08-04, 22:01 | #240 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 972
|
Dot.: Pielęgnacja po kuracji doustnymi retinoidami...-co dalej?
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:18.