Pamiętacie Anię z Zielonego Wzgórza???

[olcik_07]

oooo właśnie! Jonathan Crombie, zapomniałam....
rzeczywiście ja też ani razu nie widziałam go w żadnym filmie oprucz Ani, a szkoda.

[Rybulka]

Dzięki bibliotekom, które wystawiają swoje książki na sprzedaż za śmiesznie małe pieniądze, skompletowałam prawie całą serię o Ani. Brakuje mi tylko "Ani z Zielonego Wzgórza" i "Ani z Avonlea", a że chciałabym je mieć z tej samej serii, muszę polować na kolejne podobne wyprzedaże starych książek. Cieszę się ogromnie

[izapp1]

A ja zamówiłam sobie "Anię na Uniwersytecie" z wydawnictwa Greg , bo na stanie nie było . Już się nie mogę doczekać kiedy ją odbiore .

[karolinka86]

Powieści Montgomery kojarza mi sie ze wczesna "nastoletnioscia" Eh...Mam ogromny sentyment do "Pat ze Srebrnego Gaju"...
1sza czesc Ani czytalam 2razy...pozostałe raz...Wtedy bardzo mi sie podobały...Chciałabym do nich wrocic, tylko troszke sie obawiam, że moze juz z nich wyroslam i troche szkoda byloby mi stracic to dobre wrazenie o tych ksiazkach
Moze i te ksiązki sa staroswieckie ale maja swoj klimat..eh

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez karolinka86

Powieści Montgomery kojarza mi sie ze wczesna "nastoletnioscia" Eh...Mam ogromny sentyment do "Pat ze Srebrnego Gaju"...

Mam dokładnie takie same odczucia.
Z tym, że ja mam sentyment do wszystkich, które czytałam...

[ania z wzgórza marzeń]

Uwielbialam ANie, wychowałąm sie na jej wartosciach i teraz nie pasuje do dzisiejszego swiata

chyba widac,ze jestem jej idolka

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Ja też wychowałam się na tych książkach. Przy każdej okazji mama dawała mi w prezencie mi jeden tytuł, w ten sposób uzbierała mi się cała seria "Ani z Zielonego wzgórza", a oprócz tego wszystkie tytuły o Emilce, (pamiętacie?) : "Emilka ze srebrnego nowi", "Emilka dojrzewa"... itd. Jeszcze mam serię o Sarze z Avonlea: "Różany dworek", "Szczęśliwa gwiazda"... itd.

I mnóstwo innych tytułów tej autorki: "Dolina tęczy", "Pani na srebrnym gaju", "Rilla ze Złotego Brzegu", "Złoty gościniec", "Wakacje na starej farmie", "Czarodziejski świat Marigold", "Dzban ciotki Becky", "Błękitny zamek", ...itd.

I jeszcze "Książka kucharska Ani z Zielonego Wzgórza".

Teraz książki czyta moja młodsza siostra (9lat), a jak skończy to wrócą do mojej biblioteczki.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;5675172]I jeszcze "Książka kucharska Ani z Zielonego Wzgórza". [/quote]

Rzeczywiście, pamiętam!

[karolinka86]

Napisane przez Camilla

Przypomniał mi sie jeszcze serial, chyba "Opowieści z Avonlea", nadawany był w niedziele rano.
Główną bohaterką była niejaka Sara, którą zajmowały się dwie ciotki- siostry (stare panny.

To byl serial "Sara z Avonlea"- na jego podst.napisana została seria 15 ksiązek. Z 10 lat temu je czytalam i podobaly mi sie, bo byly w stylu "Ani"

A teraz zastanawiam sie nad przeczytaniem pamietnikow LMM Mam nadzieje ze nie sa nudne i ze sie nie zawiode...

[karolinka86]

W "Pat ze Srebrnego Gaju" podobały mi się zawsze opowieści Judysi(o roznych ludziach),ktore rzekomo mialy byc prawdziwe W innych ksiazkach L.M.M.tez takowe sie pojawialy czasem(chyba m.in.w Dzbanie ciotki Becky)...
A powiedzcie mi,jesli pamietacie,czy w serii o Ani tez cos takiego bylo?
Czytalam te ksiazki 10lat temu i pamiec zawodzi

[Celestia]

jak byłam mała, strasznie lubiłam czytać Ankę powracałam do niej chyba z 15x tak mnie wciągała

[Michiru]

up! up!

książki L.M.Montgomery zaczęłam czytać jakieś 10lat temu, może trochę wcześniej. jak na razie przeczytałam kilka części "Ani....".... ale akurat do tej bohaerki nie żywię jakiego wielkiego sentymentu, więc czytanie o jej przygodach idzie mi jak krew z nosa .... "Pat ze Srebrnego Gaju", "Pani na Srebrnym Gaju", wszystkie części "Emilki....", "Kilmeny ze Starego Sadu", "Dzban ciotki Becky", "Błękitny zamek" i "Zapach wiatru". zaczęłam nawet kolekcjonować te ksiażki i jak na razię mam obie książki o Pat, pierwszą część "Emilki" i "Dzban ciotki Becky". teraz poluję na "Zapach wiatru"

[balletoevs]

Uwielbiam Anię! Marzycielka ogromna, nawet mnie przyćmiewa.. Fantastyczny klimat.. Gilbert, tyle przyjaciółek, piekna przyorda... też chciałam tak mieszkać i żyć Śmierć Mateusza, okropne sukienki Maryli, problemy z geometrią czy moment kiedy Ania rozbiła tabliczkę na głowie Gilberta tego się nie zapomina. A chyba najbardziej podobała mi się "Ania na Uniwersytecie" i te wszystkie miłosne zawirowania