Samotne ale Szczęśliwe Mamy

[scoryska]

Witam,

też jestem samotną mama ! To ja zostawiłam partnera, bo wykańczał mnie psychicznie, żaluję tylko że nie zrobiłam tego szybciej. Bo będę się z nim męczyć przez następne 18 lat w sprawach dziecka. uznał dziecko i daje pieniądze co miesiąc. Ale każda jego wizyta jest dla mnie męczarnia, stresuje się, trzęsę się sie juz dzień przed wizytą. Jest to dla mnie taki stres ze biorę tabletkii na uspokojenie. Mam takie pytanie jeśli któraś z Was ma ustalone sądownie wizyty ? to jak to wygląda ? jaka jest częstotliwość wizyt ? Czy wizyty odbywają się u Was w domu ?

[Zaslona]

hej jest tu kto???
scoryska z tego co się orientuje to w sądzie ustala się częstotliwość wizyt i idzie się dogadać co i jak w tej kwestii.

[Beata_Batumi]

Witajcie, ja też jestem samotną mamą, od 5 miesięcy. Mój mąż niestety zmarł w nocy, we śnie... Zostałam sama z 2 letnią dziewczynką, w domu teściów. To co się działo potem to masakra! Łącznie z wyrzucaniem mnie z domu, próbą kradzieży pieniędzy i zabraniem samochodów... Na szczęście mam rodziców na których mogę liczyć ale staram się radzić sobie sama.

[ytre]

Napisane przez Beata_Batumi

Witajcie, ja też jestem samotną mamą, od 5 miesięcy. Mój mąż niestety zmarł w nocy, we śnie... Zostałam sama z 2 letnią dziewczynką, w domu teściów. To co się działo potem to masakra! Łącznie z wyrzucaniem mnie z domu, próbą kradzieży pieniędzy i zabraniem samochodów... Na szczęście mam rodziców na których mogę liczyć ale staram się radzić sobie sama.

Hej, ja również jestem samotną mamą dwójki dzieci, odeszłam od męża, miał kochankę w czasie kiedy ja byłam z drugim dzieckiem w ciąży...

Jak to teście Cię wyrzycali z domu? Mi też się kazali wynieść, bo nie zaakceptowałam tego, że mąż mnie "tylko" zdradzał.

[Beata_Batumi]

Hej,

ja już jestem po wyprowadzce, na szczęście rodzice kupili mi mieszkanko jak byłam panienką, nie dało się z tymi chorymi ludźmi wytrzymać ( z byłymi tesciami), dokuczali, wyzywali, nawet kłódkę na bramie wymienili i nie mogłam się dostać na posesję! Suma sumarum jestem już od soboty na swoim i odetchnęłam, tylko małą mówi że chce do domu....

[scoobs]

Czesc dziewczyny. Moge dolaczyc? Jestem samotna mama dwojki dzieci, coreczka ma prawie 5 a synek 3 lata.
Beata Batumi, przykro mi z powodu smierci meza, biedna, musialas przechodzic przez gehenne z jego rodzicami, to straszne.
Ytre, jak sobie radzisz z dwojka?

Ja sobie nie radze, moj synek jest bardzo niegrzeczny, wyoncze sie chyba, z dnia na dzien jest coraz gorzej. Nie mam cierpliwosci, moj maz nie chce mi pomagac. To ja go zostawilam ale nie moglam z nim zyc, strasznie mnie zawiodl i zranil, nie potrafie zapomniec, wybaczyc.

[ytre]

Napisane przez scoobs

Czesc dziewczyny. Moge dolaczyc? Jestem samotna mama dwojki dzieci, coreczka ma prawie 5 a synek 3 lata.
Beata Batumi, przykro mi z powodu smierci meza, biedna, musialas przechodzic przez gehenne z jego rodzicami, to straszne.
Ytre, jak sobie radzisz z dwojka?

Ja sobie nie radze, moj synek jest bardzo niegrzeczny, wyoncze sie chyba, z dnia na dzien jest coraz gorzej. Nie mam cierpliwosci, moj maz nie chce mi pomagac. To ja go zostawilam ale nie moglam z nim zyc, strasznie mnie zawiodl i zranil, nie potrafie zapomniec, wybaczyc.

Mnie też mąż zranil i wielokrotnie zastanawiałam się czy mu nie wybaczyć dla dobra dzieci i jakby nie było dla swojej wygody (dom, finanse) ale stwierdziłam, że jakby nie było to będę decydowała sama o sobie, bo mąż strasznym despotą był.
Jak sobie radzę? Chyba dobrze, chociaż czasami mam ochotę siąść i płakać. Rozwodzę się, syn pyta czemu się nie możemy pogodzić a córka jest wcześniakiem. Muszę ją rehabilitować 4xdziennie. Nie wiem jak będzie wyglądała moja przyszłość, nie mam nic, nie mam mieszkania, pieniędzy na koncie ale mam stałą pracę i rodziców którzy pomagają mi się podnieść a przedewszystkim mam szacunek sama do siebie.
Co do synka, mój też się buntował, pomogła rozmowa, dużo rozmowy i cały czas go zapewniałam, że go oboje kochamy. Wytłumaczyłam mu też, żę już z tatą nie będziemy razem, za pierwszym razem płakał, później zrozumiał.

Pół roku jestem samotną mamą, myślę, że to ogromne wyzwanie. Ale mamy na codzień coś czego nasi partnerzy nie mają, dzieciaki, dla których jesteśmy najważniejsze.

[scoobs]

Ytre Tak, jestesmy dla nich najwaniejsze. Mam nadzieje, ze ich nie zawiode. Tlumaczenie mojemu synkowi nic nie daje, musialam wprowadzic wieksza dyscypline, musze powiedziec, ze od paru dni troche lepiej, oby tak dalej. Podziwiam Cie, ze dajesz sobie tak rade.

[ytre]

Napisane przez scoobs

Ytre Tak, jestesmy dla nich najwaniejsze. Mam nadzieje, ze ich nie zawiode. Tlumaczenie mojemu synkowi nic nie daje, musialam wprowadzic wieksza dyscypline, musze powiedziec, ze od paru dni troche lepiej, oby tak dalej. Podziwiam Cie, ze dajesz sobie tak rade.

Ja jestem idealnym przykładem na to, że jak się sypie to wszystko od razu i że jak Ci się wydaje, że już nie dasz rady i nie masz siły ręki podnieść, to życie albo ktoś ci zada taki cios, że wiesz, że to co było wcześniej było do przeżycia.
Właśnie dowiedziałam się, że w ramach zemsty (że odkryłam kochankę) mąż chce mi odebrać JEDNO dziecko!

[kasia86bgo]

Napisane przez Beata_Batumi

Witajcie, ja też jestem samotną mamą, od 5 miesięcy. Mój mąż niestety zmarł w nocy, we śnie... Zostałam sama z 2 letnią dziewczynką, w domu teściów. To co się działo potem to masakra! Łącznie z wyrzucaniem mnie z domu, próbą kradzieży pieniędzy i zabraniem samochodów... Na szczęście mam rodziców na których mogę liczyć ale staram się radzić sobie sama.

wspolczuje ze mimo tak ogromnej tragedii jaka cie spotkala ... tesciowie jeszcze dorzucali do ognia .. no ale doczytalam ze juz lepiej u ciebie - wiec 3mam

Napisane przez ytre

Właśnie dowiedziałam się, że w ramach zemsty (że odkryłam kochankę) mąż chce mi odebrać JEDNO dziecko!

ja pitole .. ale Burak


witam .. zaluje ze nie znalazlam watku wczesniej .... bo pewnie cala ciaze bym z wami spedzila
mam nadzieje ze przygarniecie mnie w swoje skromne progi

wiec po krotce cos napisze o nas
jestem mama prawie 2miesiecznego synka ... mieszkam na Emigracii w Norwegii .... - z ojcem dziecka mialam ost kontakt w Grudniu !! podczas rozmowy telefonicznej powiedzial dosc dobitnie '' ze on tego dziecka nie chce, wogole znac i tak dalej ..'' z racji inncyh moich pobudek i obaw - nie wpisalam go jako ojca ... wole zeby go syn nie znal ... a jak sie kiedys zapyta po czemu tak jest ... cos wymysle i sensowie mu odpowiem by nie urazic synka - bo przeciez nie powiem mu '' ze ojciec go nie chcial, i kazal mi usnuac ciaze '' a jak tego nie zrobilam, to zostawil - jak sie wyrazil ten problem na mojej glowie

wierze ze jeszcze kiedys kogos poznam .... ale przeciez cale zycie przed nami.

pozdrawiam was serdecznie i gratuluje wszystkich slusznie podjetych decyzji i trzymam za wszystkie trwajace sprawy, oby zakonczyly sie po waszych myslach

[ytre]

Napisane przez kasia86bgo

wspolczuje ze mimo tak ogromnej tragedii jaka cie spotkala ... tesciowie jeszcze dorzucali do ognia .. no ale doczytalam ze juz lepiej u ciebie - wiec 3mam




ja pitole .. ale Burak

kasia86bgo - witaj, a ja Ciebie kojarze z mamuś marcowych, podczytuje was czasem, bo dość mądrze prawicie
Co do buraków, to jak widać wcale ich nie mało. Tatusiowie ...
Mój już całkiem ześwirował, małego chce odebrać a małej będzie robił testy, bo nie wie czy to jego córka (chociaż nie ma ani najmniejszego powodu) ale teraz wychodzi czemu tak chorobliwie zazdrosny był. On pewnie nawet nie załapał, że ja w ciąży byłam bo przez cały ten czas sie gził w krzakach ze swoją lalunią.

A ten Twój, to powiem Ci, że nie wiem gdzie się hoduje takie przypadki. Brak słów poprostu. Tylko widzisz, pomyśl sobie tak, że teraz jak nasze dzieci zaczynają sie uśmiechać, a później zaczną siadać czy raczkować to My przez te właśnie momenty będziemy najszczęśliwsze. Ich to ominie.

[kasia86bgo]

ytre witaj .. Jak milusio ze mniej wiecej mni kojarzysz ;-) az sie lzej na sercu zrobilo ze oc jedna "znajoma" duszyczka tu jest.

Ano ja tez nie wiem skad sie takie Buraki biora - ze tez Akurat TEN PLEMNIK musial wygrac

Jasne ze ich ominie - ominie i to sporo ... Ale ci jakos powiem ze nie szczegolnie smutno mi z tego powodu - przykro mi tylko ze nie chcial-chce go zaakceptowac - no ale moze kiedys mu sie odwidzi, ale to decyzja czy bd Mlody chcial go pozanc bedzie zalezala od niego samego.
Wiadomo ze tata sporo moze synowi przekazac - tym bardziej ze w jego religii Synowie sie Licza bo to oni pozniej sa Glowa Rodziny - ale widocznie trafil mi sie wybrakowany element no coz - nie bede plakac nad rozlanym mlekiem, jak sie mawia.

Jestem i bede szczesliwa z moja kochana "wpadka" - za nic na swiecie bym sie juz z nikim na nic nie zamienila.
Powiem ze bylam dosc spetyczna ze jak mozna od razu sie zakochac w dziecku - mysalam ze ja bd potrzebowala wiecej czasu - a tu jednak mila niespodzianka i mnie ta Milosc dopadla.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ytre]

Napisane przez kasia86bgo

ytre witaj .. Jak milusio ze mniej wiecej mni kojarzysz ;-) az sie lzej na sercu zrobilo ze oc jedna "znajoma" duszyczka tu jest.

Ano ja tez nie wiem skad sie takie Buraki biora - ze tez Akurat TEN PLEMNIK musial wygrac

Jasne ze ich ominie - ominie i to sporo ... Ale ci jakos powiem ze nie szczegolnie smutno mi z tego powodu - przykro mi tylko ze nie chcial-chce go zaakceptowac - no ale moze kiedys mu sie odwidzi, ale to decyzja czy bd Mlody chcial go pozanc bedzie zalezala od niego samego.
Wiadomo ze tata sporo moze synowi przekazac - tym bardziej ze w jego religii Synowie sie Licza bo to oni pozniej sa Glowa Rodziny - ale widocznie trafil mi sie wybrakowany element no coz - nie bede plakac nad rozlanym mlekiem, jak sie mawia.

Jestem i bede szczesliwa z moja kochana "wpadka" - za nic na swiecie bym sie juz z nikim na nic nie zamienila.
Powiem ze bylam dosc spetyczna ze jak mozna od razu sie zakochac w dziecku - mysalam ze ja bd potrzebowala wiecej czasu - a tu jednak mila niespodzianka i mnie ta Milosc dopadla.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No też mi nie specjalnie smutno , zwłaszcza jeżeli chodzi o brak kontaktu "męża" z córką. Szczerze mówiąc, może jej nie skrzywi psychiki jak sie z nią nie będzie widywał. Szkoda tylko, że sprawnie manipuluje synem. Ja chciałam, żeby to przeszedł w miarę bezboleśnie ale widać, że się nie da.
Pewnie, że tata może sporo przekazać synowi, ale pomyśl, że mógłby też przekazać te złe wartości i co wtedy? Mój syn się prawie 6 lat wychowywał z ojcem, z czego może kilka razy mąż mu poświęcił czas tak od serca, że gdzieś go zabrał sam. Jak facet z facetem. W większości przypadków byłam mu ja potrzebna do tego. A teraz jak się rozwodzimy to co innego, tatuś jak się patrzy kurcze jakie on rozrywki synowi wymyśla, drogie rzeczy kupuje, tak dba o kontakt (co prawda nie częściej niż raz w tygodniu) jak nigdy, szkoda tylko, że jedynym powodem jest nie to, że go tak kocha tylko fakt, że syn będzie badany przez psychologów w Ośrodku na okoliczność ustalenia więzi z rodzicami.
Ja się do takich zabiegów nie udaję, bo jestem z synem na codzień, muszę go i pokrzyczeć nieraz, albo dać karę, nie będę robiła z dziecka kaleki emocjonalnej. Trudno najwyżej wyjdę na wyrodną matkę.
Także tak szczerze mówiąc nie wiem czy nie wolałabym, żeby jego ojciec był ale gdzieś dalej i żeby mi aż tak nie utrudniał.
Ja mam dwa małe szczęscia i powiem Ci, że to jest najpiękniejsze co mnie w życiu spotkalo, codziennie sobie myślę o tym, że nie wyszło mi z ich ojcem, trudno, zdarza się. Jest bardzo złym człowiekiem (takim złym w środku, zepsutym), ale za to dzieci mamy wspaniałe. Uświadamiam sobie to zwłaszcza jak już śpią w swoich łóżeczkach
W każdym razie dało mi to wszystko lekcję, żeby syna wychować na mądrego i dobrego człowieka. Uda mi się to jak będzie miał swoją rodzinę i będzie szcześliwy.

[kasia86bgo]

Och bycie samotna matka nie jest Latwe - ale powiedzy sobie Kto wychowa dzieci na wspanialych Ludzi jak nie Matka - wiadomo znam kilka przypadkow ze ojciec tez sobie sam daje wysmienicie rade
Nie wiem czemu Bycie Samotna Matka jest dosc czesto - zle odbierane, szczegolnie w PL - nie kminie tego ze ludzi kaza byc matce z ojcem dziecka - bo nie wypada brac rozwodu , ze dziecko MUSI miec dwoch rodzicow, bo przeciez TYLKO raz uderzyl - ehh.

Ciesze sie ze zyje w Panstwie gdzie samotna matka ma "wieksze" przywileje - wiadomo opiwiem synowi o ojcu - o krajach jego przodkow baaa nawet jak bd chcial posle na lekcje arabskiego


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ytre]

Napisane przez kasia86bgo

Och bycie samotna matka nie jest Latwe - ale powiedzy sobie Kto wychowa dzieci na wspanialych Ludzi jak nie Matka - wiadomo znam kilka przypadkow ze ojciec tez sobie sam daje wysmienicie rade
Nie wiem czemu Bycie Samotna Matka jest dosc czesto - zle odbierane, szczegolnie w PL - nie kminie tego ze ludzi kaza byc matce z ojcem dziecka - bo nie wypada brac rozwodu , ze dziecko MUSI miec dwoch rodzicow, bo przeciez TYLKO raz uderzyl - ehh.

Ciesze sie ze zyje w Panstwie gdzie samotna matka ma "wieksze" przywileje - wiadomo opiwiem synowi o ojcu - o krajach jego przodkow baaa nawet jak bd chcial posle na lekcje arabskiego


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Możesz mu nawet kupić konia...araba bez urazy oczywiście
Masz szczęście, że osoby z twojego otoczenia inaczej postrzegają "samotne" matki. Mnie poważna osoba zapytała jak ja sobie poradzę z dwójką no i ..... kto mnie będzie chciał
Też jestem zdania, że lepiej samej wychowywać dziecko niż się upokażać czy naginać karku bo tak wypada. Dzieciom jest potrzebne poczucie bezpieczeństwa i bezwarunkowa miłość a nie schemat mama-tata.

[kasia86bgo]

Hahaha araba taa zdecydowanie mu kupie, ale takiego bujanego - no chyba ze wygram Miliony w Lotto to i prawdziwy sie trafi ;-)

Tez sie ciesze, ze mieszkam tu gdzie mieszkam - czasami tesknie za mama, byla jak Mlody sie urodzil no ale musiala juz wracac - wiec jestem sama, nie licza siostry w tym samym miescie ale ona pracuje po 12 godz czasami - wiec od czasu do czasu nas odwiedza.

Eh "nadstawianie" karku ludzie mowia ze nic sie nie stalo. kiedys nie bylo rozwodow bo ludzie bali sie "upokorzenia" no bezssens totalny. Lepiej dawac sie bic - niz zyc w ciszy i spokoju - chore.

ytre zgadzam sie z toba ze dziecko potrzebuje ciszy spokoju i "wewnetrznej" stabilizacji - zawsze bede popierala kobiety ktore wlasnie dla Dobra dzieci zakonczyly swoje zwiazki - bo ok NP - raz uderzyl Mnie, ale jaka mam pewnosc ze przy kolejnej okazji nie bd chcial bic dziecka ..??


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Zaslona]

Powiem Wam, że teraz inaczej się patrzy na samotne matki. Bo jest ich niestety coraz więcej... :/ Ja jestem samotna i cieszę się z tego, bo wolę być sama niż męczyć się z ojcem córki, który okazał się człowiekiem na którego nie można liczyć. A ja z pomocą rodziców radzę sobie świetnie. Studiuję, pracuję i mam KOMFORT psychiczny. A moje dziecko jest szczęśliwe

[ytre]

Napisane przez Zaslona

Powiem Wam, że teraz inaczej się patrzy na samotne matki. Bo jest ich niestety coraz więcej... :/ Ja jestem samotna i cieszę się z tego, bo wolę być sama niż męczyć się z ojcem córki, który okazał się człowiekiem na którego nie można liczyć. A ja z pomocą rodziców radzę sobie świetnie. Studiuję, pracuję i mam KOMFORT psychiczny. A moje dziecko jest szczęśliwe

No i tak właśnie trzeba na to patrzeć, poza tym mam teraz czas, żeby pracować nad sobą, postanowiłam, że się poprostu będę lubiła (sama się raczej nie oszukam, nie zawiodę) i jakoś łatwiej mi się tak żyje jak jest mi dobrze ze sobą. A mój wkrótce były mąż niech się zatruwa jadem, ale siebie już nie mnie.
W jakim wieku macie dzieci? Ja mam jedno malutkie a drugie 6-letnie i szczerze mówiąć bardziej martwie się o strasze dziecko, bo jakby nie było kilka lat miał "normalną" rodzinę a teraz mu się wszystko pozmieniało. Boję się, żęby sie to na nim nie odbiło.

[Beata_Batumi]

Hej,
ja już ok 3 tyg mieszkam w swoim mieszkanku, wyprowadziłam się od teściów, od razu odżyłam.
Martwię się tylko czy dam radę wychować dobrze córkę bo jednak jest ciężko a dopiero jest mała, co będzie później.... Strasznie jest uparta i nerwowa (tak jak ja) i czasami jej ustępuję...

[kasia86bgo]

Moja milosc zycia 20maja skonczy 2 miesiace - och zlecial czas bycia w ciazy teraz dnie tez leca - jak oszalame
Z dnia na dzien mnie zaskakuje


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ytre]

Napisane przez kasia86bgo

Moja milosc zycia 20maja skonczy 2 miesiace - och zlecial czas bycia w ciazy teraz dnie tez leca - jak oszalame
Z dnia na dzien mnie zaskakuje


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No tak, wiem coś o tym, mój wcześniaczek miał mieć teraz 2,5 msc a ma 4 , nie wiem kiedy mi to zleciało.

Beata_Batumi mi też się włączyła nagle funkcja "muszę dobrze wychować dziecko", bo przecież zostałam sama, od razy mam wizje 16-letniego urwisa, który ma mamę głęboko gdzieś. Mały też jest uparty i nerwowy, to bardziej po tatusiu , ale tak sobie myślę, że chyba nic nie nawymyślam, jedyne co chce zrobić to poświęcić mu trochę więcej uwagi. Ja wychodzę z toksyny ale nie może mi to przysłaniać całego świata. Myślę, że jak się dziecku wpoi jakieś podstawowe wartości i nauczy samodzielnego myślenia to powinno być dobrze, tylko jak to zrobić nie tracąc przy tym cierpliwości

[kasia86bgo]

Hej kochane i co tam u was slychac ..??

Jutro nasze swieto - wiec ja juz zapobiegliwie zycze wam samych slonecznych dni - usmiechu na twarzy, zdrowia i pociechy z dzieci


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kasia86bgo]

Up up ..;-)
Bylam wczoraj na dyzurze konsula dalam papiery na paszporta dla Mlodego i w sierpniu jedziemy do PL ;-) jupii.

Mniej ciekawiej wspomnian spotkanie z kolezanka z pracy i jej chlopa z kolegami, w sumi mi to tam rybka.
Ale ktorys tam powiedzial ze Mlody jest za "brazowy" jak na europejczyka .. To mu mowie ze ojciec jest z afg a on ze jak ma na imie .. To mowie zgodnie z prawda - on wyciaga tele i pokazuje mi JEGO foto, okazalo sie ze jest to tam jakis znajomy rodziny, w sumie u nich to kazdy z kazdym sa kuzynami.
No nie powiem ze ciut sie "ucieszylam" bo wiem ze on nikomu sie nie przyznal do tego ze mam z nim dziecko - eh co bd to bedzie. milian i tak jest Tylko MoJ ;-)


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[scoobs]

Czesc jest tu ktos?

[kasia86bgo]

Jest jest - czekam na dziewczyny az cos napisza.
U mnie mega stresowo ost czasu - az wczoraj na Legevakcie wyladowalam podpiera pod ekg wynik w miare dobry, ale nie najlepszy - dostalam zastrzyk i leki i mam brac. Jak bol w okolicach serca nie przejdzie do tych lekach - czeka mnie obserwacja w szpitalu :-(


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[TrelciaMorelcia]

Hej. Strasznie tu cicho . a szkoda bo milo by bylo porozmawiac z innymi samotnymi mamusiami .
Mam 9 miesiecznego synka , ''moj partner'' juz dawno przestal dla mnie istniec jako mezczyzna . nie raz mnie uderzyl i nie raz sponiewieral , uwyzywal . Ciagle jestem na etapie odejscia od niego , co prawda razem nie mieszkamy ale mimo wszystko jest obecny w moim zyciu co bardzo mi przeszkadza . .. no nic . tyle narazie ode mnie ..
Czekam na jakis oddzew

[kasia86bgo]

u mnie pod gorke

- mam klopoty ze wspolokatorami - na szczescie obecnie jestem w PL na urlopie i wracam jzu do innego mieszkania

i jakby bylo malo - szanowny tatus tez sie odezwal
ehhh

no ale teraz mam wakacje 5 tyg Odpoczynku
Emilian rozkochal w sobie wszytskich.

jakos po malu z dnia na dzien - to zycie sie toczy

[Beata_Batumi]

U mnie bez zmian- pracuję, moja małą chodzi do żłobka, od września do przedszkola. Co mnie wkurza w organizacji państwowego przedszkola np dni adaptacyjne trwają 3 dni w sierpniu, od godz 10, nie wiadomo jak długo, fajnie ale jak sie ma lewe papiery a jak sie pracuje to mam albo wziac urlop w pracy (a bardziej sie przyda jak mała zachoruje czyż nie?) albo dziecko nie pójdzie na adaptację, potem pierwsze dni w przedszkolu ma siedzec cały dzień? Przedszkole czynne do 17, ja pracuje poza miastem do 16:30 i nie dojadę na 17 wiec musze wziac pania do opieki i przyprowadzania.... Jakie macie doświadczenia z przedszkolami?

[sofciaa]

Hej
Jestem również samotną mamą 19 miesięcznej Dziewczynki i chciałabym się przyłączyć pomysł na wątek bardzo fajny, będzie dobrze, jak się utrzyma i zyska aktywność

Wysłane z mojego LG-P760 za pomocą Tapatalk 4

[kasia86bgo]

beata - wspolczuje sytaucji z przedszkolem, wiem co mnie bedzie czekalo od marca - musze poslac mlodego do zlobka przy przedszkolu by wrocic do pracy - akurat mam nadzieje ze Milus dostanie miejsce obok mojej pracy ale to katastraofa - czynne do 16.30 max 45 - jak szefunio pojdzie mi na reke bede mogla pracowac od 8 do 16 taaaa - pewnie i tak bede musiala jak ty kogos zatrudnic by odbieral mi dziecko - boshe same wydatki.
pocieszam sie tym ze jego ojciec sie odezwal i chce wniesc sprawe do sadu o ustalenie widzen, niech se wnosi - moze w koncu jakas kase od niego zobacze - jakbym nie miala problemow - to jeszcze to

no ale nikt nie mowil ze bedzie pieknie i slicznie