Wszystko o dekoloryzacji włosów

[Sanya]

Moja fryzjerka stwierdziła, że nie ma znaczenia czy są świeżo umyte, czy nie
Ja robiłam dekoloryzację popołudniu, a myłam włosy rano. Moja koleżanka przyszła z głową niemytą 2 dni.. Oba zabiegi wyszły dobrze

[atenaz]

Napisane przez Sanya

Moja fryzjerka stwierdziła, że nie ma znaczenia czy są świeżo umyte, czy nie
Ja robiłam dekoloryzację popołudniu, a myłam włosy rano. Moja koleżanka przyszła z głową niemytą 2 dni.. Oba zabiegi wyszły dobrze

dzięki Ci dobra kobito idę myc głowę

[Hipnagogia]

atenaz - powodzenia jutro i koniecznie daj znać jak poszło! JA ide do fryzjera w następnym tygodniu, w sumie nie wiem czy bedzie mi robić dekoloryzacje czy jakąś inną metodą rozjaśni mi czekoladowy brąz na jasny brąz...mam nadzieje ze tą drugą eh

[atenaz]

i'm back!

parę słów o tym co mnie dziś spotkało:

*fryzjer zrozumiał, że zapuszczam włosy z cieniowania i górną warstwę tylko popieścił nożyczkami, dolne warstwy skrócił o kilka centymetrów, wynik na zdjęciu nr1

*fryzjer wiedział także jak zrobic, żeby nie ruszyc odrostów, wybarwił pigment czymś a la elgon tylko że firmy rene blanche, wynik na zdjęciu nr2

*fryzjer zdziwił się, że nie nakładamy na to farby, ale okazał zrozumienie, że takie jest zalecenie dermatologa, pozostał na włosach czerwonawy pigment, niemal nie widoczny przy odrostach, za to końcówki i spodnia warstwa z tyłu, które przyjęły w trakcie moich farbowań najwięcej czarnej farby, są już zdecydowanie czerwono-rude, wynik na zdjęciu nr3

jednym zdaniem: znalazłam swojego fryzjera może nie było idealne to spotkanie, ale nie ma co wybrzydzac, było dobrze [bliiiiskie spotkanie z suszarką... no raz na ruski rok niech będzie]

stan włosów chyba wcale się nie pogorszył, ale w końcu ja nie schodziłam do blondu, więc nie było to bardzo inwazyjne w strukturę włosa, ani nie korzystałam z utleniaczy...
teraz jestem troszkę rudawa, ale mnie się niesamowicie podoba 3lata czarnulki mi się opatrzyły chyba... tylko, że wszystkie ciuchy mam pod typ urody zima, a teraz się ze mnie jesień zrobiła ale to nic, za dwa miesiące chcę isc na pasemka, żeby zbiic ten rudawy kolor na jasny/średni brąz

btw ten specyfik rzeczywiście śmierdzi siarką... włosy były myte u fryzjera, po przyjściu wzięłam prysznic, ale dalej śmierdzą, nawet kallos nie pomógł, no nic, mam nadzieję, że długo zapach się nie będzie trzymał

przepraszam za jakośc zdjęc, ale mam okno od północy i na inne światło nie ma szans :/

[pathetic]

w marcu ide na dekoloryzację - 60zł (wlosy mam sredniej dlugosci) dobra cena ?

atenaz pięknie, ładny brązik wyszedł. ja chce średni brąz lub coś miodowego

[mes-bijoux]

bardzo tanio! Cena tak niska, że chyba bałabym się ryzykować... Chociaż cena zalezy od długości włosów i wielu innych czynników.

[abraxas2871]

atenaz - bardzo ładnie Ci wyszło! Ja po dekoloryzacji miałam dużo intensywniejszy rudy, ale taki brzydki. Zapach ulotni się z czasem, mi basrdzo "zagłuszył" go szampon herbal essenses.

[atenaz]

Napisane przez pathetic

w marcu ide na dekoloryzację - 60zł (wlosy mam sredniej dlugosci) dobra cena ?

atenaz pięknie, ładny brązik wyszedł. ja chce średni brąz lub coś miodowego

coś tanio bardzo... ja dałam za dekolor + ścięcie 180PLN, no ale to warszawa a i włosy długie

no właśnie brązik... zrudziały

Napisane przez abraxas2871

atenaz - bardzo ładnie Ci wyszło! Ja po dekoloryzacji miałam dużo intensywniejszy rudy, ale taki brzydki. Zapach ulotni się z czasem, mi basrdzo "zagłuszył" go szampon herbal essenses.

dzięki

zapach ulotnił się już trochę, najbardziej capiło jak były mokre, teraz mam wrażenie, że byłam w palarni i włosy przeszły takim zapachem specyficznym

jak fryzjer umył mi włosy i w_y_m_o_d_e_l_o_w_a_ł gorącą suszarą to były sexy błyszczały się jak psu... wiecie co

umyłam w domu sama, wyschły same i widzę, że stan jest minimalne gorszy niż przed dekolor., tzn nie są śliskie jak zawsze, trochę toporniejsze się zrobiły, ale to i tak nic, obawiałam się gorszego, poza tym teraz dopiero czekają mnie atrakcje: olejowanie

[motylek1303]

Napisane przez pathetic

w marcu ide na dekoloryzację - 60zł (wlosy mam sredniej dlugosci) dobra cena ?

atenaz pięknie, ładny brązik wyszedł. ja chce średni brąz lub coś miodowego

Cena za dekloryzację ok ale wydaje mi się, że tylko za dekoloryzację czyli za nałożenie preparatu, który ściaga kolor. Po tym twoje włosy będą, zależnie od koloru wyjściowego żółto-pomarańczowo-rude. Dlatego zaraz po dekoloryzacji fryzjer nakłada farbę, często też musi skrócić włosy. Jak ja pytałam o dekoloryzację cena była też taka ale fryzjer mnie uświadomił, że po samej dekoloryzacji lepiej nie wychodzić z salonu. Czyli zapewne musisz doliczyć do tego koszt farbowania chyba, że będziesz chciała zafarbować sama w domu, czego jednak po dekoloryzacji osobiście nie polecam, bo nie wiadomo jak te włosy zareagują na farbę za sklepu.

[April007]

Napisane przez atenaz

*fryzjer wiedział także jak zrobic, żeby nie ruszyc odrostów, wybarwił pigment czymś a la elgon tylko że firmy rene blanche, wynik na zdjęciu nr2

Bardzo fajnie Ci to wyszło, tylko kurczę... myślałam że dekoloryzator ściąga kolor jednak bardziej Tzn. planowałam kupic ten Renee Blanche i po nim nalożyć blond zbliżony do mojego naturalnego, ale chyba w takim razie zostaje mi rozjaśniacz skoro dekoloryzator jest taki słabiutki... Długo miałaś to na głowie?

[malwinac]

hmm moje włosy na ten moment są krótkie
około 4 cm to rudawy / jasny brąz odrost a reszta to bardzo ciemny brąz (prawie czarny)
co myslicie o nałozeniu dekoloryzatora elgon + zaraz po zabiegu farbe blond (http://elgon.pl/farby-do-wlosow-kolo...e-c-86_43.html) czy to się uda?

[gazela12345]

hej nie wiem czy w dobrym temacie pisze ale mam pytanie. Moje naturalne wlosy to ciemny blond...tak mi sie przynajmniej wydaje;p od 4 lat robie sobie pasemka blond no i mi sie znudzily...pasemka zawsze robilam rozjasniaczem teraz chce wrocic do naturalnego koloru i zrobic tylko kilka jasnych refleksow rozjasniaczem bo jednak w tym blondzie czuje sie najlepiej. tylko mam juz dosc zniszczonych wlosow i ciaglych odrostow. i mam pytanie czy to sie uda??;p jak naloze jakas farbe pod moje wlosy na pasemka to pokryje je?? jestem kompletnie zielona w tym licze na wasze odpowiedzi pozdrawiam.

[atenaz]

Napisane przez April007

Bardzo fajnie Ci to wyszło, tylko kurczę... myślałam że dekoloryzator ściąga kolor jednak bardziej Tzn. planowałam kupic ten Renee Blanche i po nim nalożyć blond zbliżony do mojego naturalnego, ale chyba w takim razie zostaje mi rozjaśniacz skoro dekoloryzator jest taki słabiutki... Długo miałaś to na głowie?

40-45min + na koniec końcówki suszarką rozgrzewał, żeby tam mocniej chwyciło

jeżeli chcesz do jaśniejszego to tym specyfikiem nie da rady, trzeba jakiś z rozjasniaczem chyba

ważne co się dowiedziałam u fryzjera, ja miałam na włosach tylko czerń, gdzieniegdzie jeszcze ciemny brąz, bo wiecie jak to się samemu farbuje, nie zawsze dokładnie, i tam gdzie był ten brąz są jaśniejsze trochę pasma, fryzjer powiedział, że gdybym miała rozjaśniane kiedyś lub jakies czerwone farby położone to wszystko przy dekolor. by wyszło, a że miałam na całej długości praktycznie ciągle tą samą farbę, tylko na końcówkach więcej farbowań było niż na czubku głowy, to wyszło łagodne przejście pomiędzy odrostami a końcówkami i nie trzeba było tych końcówek dużo ścinac, gdyby było tak, że co pół roku zmiany rozjasniane/ciemne/czerwone to włosy mogłyby wyjsc w pasy poziome

boską minę miał fryzjer jak pytał dwa razy czy na pewno nie było tu farb pallette... może jakieś złe przeżycia z nimi miał kto używał ten wie czym to badziewie dla włosów jest

[lolek_87]

Witam!
Mam pewne pytanie odnośnie "zdejmowania" koloru. Czy bardzo szkodzi to włosom? Po niefortunnych farbowaniach mam na głowie trzy kolory: ciemny prawie czarny od połowy w dół, potem jasny orzech a na górze mysie odrosty do tego odrosło mi cieniowanie i wygladam okropnie! Chciałam wrócic do własnego koloru ale nie mam wystarczajaco zapalu i nie chce scianac wlosow (moje baardzo wolno rosna). Słyszałam o zdjeciu koloru w salonie fryzjerskkim. Na jakiej zasadzie się to odbywa i czy nie istnieje potem ryzyko, że włosy zaczna wypadać, będą bardzo słabe albo coś w tym stylu?
Z góry dziękuję za pomoc

[kasiek151]

Witam! mam taki problem, Jestem tydzień po dekoloryzacji włosów która była sama w Sobie super Fryzjerka użyła jakiegoś żelu który nie zniszczył mi włosów no i do tego ściągnoł calusieńką ciemną farbę ALE po dwoch dniach umyłam włosy tym samym szamponem co zawsze, i ku mojego zdziweniu wlosy sciemniały spowrotem!!!!!!Czy to normalne???????????

[ewelciaz]

anetaz - super Ci wyszły włosy - LOVELY .

Ja mam takie same czarme jak ty wlosy, od 2 lat farbowalam na czarno, najpierw farba, potem szamponem koloryzujacym od roku. Jeszcze wczesniej przez kilka lat robilam blond balejage. A moj naturalny kolor to ciemny szatyn.

Obawialam sie ze juz nici z dekoloryzacji - a pragnę mieć taki naturalny brąz i jak zobaczylam efekt u Ciebie to mi sie buzia usmiechnęła, że jescze jest nadzieja.

Mam zamiar kupic ten dekoloryzator Renee Blanche - ale nie wiem czy go gdzies dostane na miescie w sklepie fryzjerskim???

Hmm, a jak nie to cos wymyśle. Moze kąpiel rozjasniająca- choc to ostatecznosc.

Dzis zrobilam próbę na jednym pasemku - położyłam jakiś rozjasniacz Decore Wella do pasemek na jedno pasemko na jakies 15 minut i lekko rozjasniło się na ciemny brąz a włosy są bardzo ok. Ale to tylko jedno pasemko. Cos musze wymyslic, bo wracam do pracyw poniedzialek po roku nieobecnosc - ciaza, maciezynski - i musze wygladac jak czlowiek a nie jak zombie.

Wczesneij czrany byl ok, bo sie opalalam, samoopalacz ewentualnie i ładnie sie to komponowało z włosami czarnymi......... ale teraz nie moge nic z twarza robic bo mam uczulenia i po solarium i po samoopalaczach, wiec.......musi byc brąz i juz

[Mini1991]

ja nie robiłam dekoloryzacji ale po rozjasnianiu ciemnego brazu pasemkami (2 RAZ) koncówki mam bardzo rude.. chce uzyskac popielaty zimny kolor jak myslicie czy ta rudosc wylezie? fryzjerka gwarntuje ze nie

[L0LA]

Napisane przez kasiek151

Witam! mam taki problem, Jestem tydzień po dekoloryzacji włosów która była sama w Sobie super Fryzjerka użyła jakiegoś żelu który nie zniszczył mi włosów no i do tego ściągnoł calusieńką ciemną farbę ALE po dwoch dniach umyłam włosy tym samym szamponem co zawsze, i ku mojego zdziweniu wlosy sciemniały spowrotem!!!!!!Czy to normalne???????????

Tak, bardzo często tak się dzieję. Aby temu zapobiec należy po dekoloryzacji nałożyć na włosy farbę.

---------- Napisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Napisane przez Mini1991

ja nie robiłam dekoloryzacji ale po rozjasnianiu ciemnego brazu pasemkami (2 RAZ) koncówki mam bardzo rude.. chce uzyskac popielaty zimny kolor jak myslicie czy ta rudosc wylezie? fryzjerka gwarntuje ze nie

W zasadzie nie powinno się kłaść zimnych kolorów na ciepłe ani odwrotnie, ale jeżeli to dobry fryzjer i masz do niego zaufanie to myślę, że powinien sobie z tym rudym odcieniem poradzić. Wiele też zależy od jakości farby.

[Mini1991]

chodzi o loreal majirel 7,1

[Marien]

Hey dziewcyzny , czyli co...
Ja mam tak, że tylko kilka włosów na dole odchodzące od karku pofarbowane na czarno, teraz się sprał i został brąz ( farba na 28 myć ). Wygląda nie fajnie.. Chcę się tego pozbyć. Mam iść do fryzjera na dekoloryzacje, czy w domu sama to zrobić czy opcja trzecia odrazu położyć farbe blond, tak jak inne włosy.?

[Mini1991]

jesli dekoloryzacja to nie w domu..

[AnnaMK]

Do Mini1991, widzisz ja jestem żywym przykładem, że dekoloryzację mozna przeprowadzic bezpiecznie w domu Są jednak pewne warunki które musimy spełnić: trzeba użyć dobrego łagodnego dekoloryzatora a stan włosów przed dekoloryzacja musi byc przynajmniej dobry. Trudniej jeśli ma się odrosty, bo wtedy nałożenie dekoloryzatora tak by kolor odbarwił się równomiernie jest trudniejsze. Ja wykorzystałam do tego męża który nabrał wprawy, bo od wieeeeelu lat co miesiąc farbuje mi odrost. Zgodnie z moimi sugestiami położył dekoloryzator najpierw na środkową partię włosów ( pasmo po paśmie, potem na końce a 15 min przed końcem na odrost ) Jest to bardzo pracochłonne, dlatego jeśli nie macie w poblizu zdolnego amatorszczyka idźcie do fryzjera. Bardzo łatwe jest ściąganie koloru z czarnego do brązu, dekoloryzator trzymamy krótko, cały czas kontrolując efekt. Nie wolno pod żadnym pozorem nakrywać włosów i podgrzewać suszarką, włosy nakryte ,, zaparzają się '' tam gdzie są przykryte dodatkowo warstwą włosów mocniej się rozjasniają. Dlatego trzeba co jakiś czas czas przekładać pasma, dla uzyskania równomiernego efektu. Wszystko co piszę wiem z doświadczenia, wieloletnich praktyk eksperymentalnych;-) na sobie i koleżankach i z obserwowania pracy mojej przyjaciółki która jest fryzjerką w renomowanym salonie. Dlaczego tam nie chodzę??? Po prostu za drogo:-( Wklejam zdjęcie z efektem mojej pracy, niedawno dekoloryzowałam włosy kumpeli z bardzo ciemnego brązu. Zastosowałam Dekoloryzator Loreal Eclair Clair Creme ( dwie saszetki ) na to Viking Loreal-efekt widzicie na zdjęciach.
Kochani nikogo nie namawiam do samodzielnej dekoloryzacji, ale pokazuję że w domowych warunkach też można to zrobić, jesli macie najmniejsze wątpliwości idźcie do fryzjera.
Drugie zdjęcie robione z lampą, nie miałam niestety innych fotek, ale w świetle dziennym kolorek był taki beżowo-miodowy, jak widac włosy straciły trochę na długości, ale ogólna kondycja OK.

[mes-bijoux]

ale bardzo ważne jest to, czym się farbowało włosy. Ja niestety używałam farby Palette i byłam w wielu salonach w Warszawie. Czuję się tak fatalnie z moimi włosami, że kasa właściwie nie ma dla mnie znaczenia, więc wybierałam te z "z górnej półki", które nie jadą na marce salonu tylko na nazwisku, że tak powiem, "mistrza" i założyciela salonu. Wszyscy mi mówili, że ta farba jest niemal niezmywalna. Tylko jeden salon powiedział, że może się tego podjąć, ale nie daje gwarancji, że się uda. Inny salon, którego właściciel sam prowadzi renomowane kursy i zdobywał doświadczenie w wielu europejskich akademiach fryzjerstwa (piszę to tylko po to, żeby pokazać, że facet się zna na rzeczy) powiedział, że owszem można się tego podjąć, ale moje włosy będą albo gumowate, albo się rozpadną i zostanę z krótką fryzurką. Ja zrezygnowałam z dekoloryzacji. Trudno. W perspektywie kilku najbliższych lat mam w planach ślub i nie zdołam wyhodować tak długich włosów (do pasa). Będę farbowała odrosty bardzo delikatną farbą na ciemny brąz, żeby kontrast był mniejszy... tyle. Nic więcej mi nie zostało. Obetnę końce, tak z 10 cm i będę czekać. Kiedy już za jakieś 3 lata same końcówki będą w Palette, tą delikatną farbę można rozjaśnić do ciemnego blondu bez dekoloryzacji.
Powodzenia innym życzę.

[lilyblack]

Napisane przez mes-bijoux

ale bardzo ważne jest to, czym się farbowało włosy. Ja niestety używałam farby Palette i byłam w wielu salonach w Warszawie. Czuję się tak fatalnie z moimi włosami, że kasa właściwie nie ma dla mnie znaczenia, więc wybierałam te z "z górnej półki", które nie jadą na marce salonu tylko na nazwisku, że tak powiem, "mistrza" i założyciela salonu. Wszyscy mi mówili, że ta farba jest niemal niezmywalna. Tylko jeden salon powiedział, że może się tego podjąć, ale nie daje gwarancji, że się uda. Inny salon, którego właściciel sam prowadzi renomowane kursy i zdobywał doświadczenie w wielu europejskich akademiach fryzjerstwa (piszę to tylko po to, żeby pokazać, że facet się zna na rzeczy) powiedział, że owszem można się tego podjąć, ale moje włosy będą albo gumowate, albo się rozpadną i zostanę z krótką fryzurką. Ja zrezygnowałam z dekoloryzacji. Trudno. W perspektywie kilku najbliższych lat mam w planach ślub i nie zdołam wyhodować tak długich włosów (do pasa). Będę farbowała odrosty bardzo delikatną farbą na ciemny brąz, żeby kontrast był mniejszy... tyle. Nic więcej mi nie zostało. Obetnę końce, tak z 10 cm i będę czekać. Kiedy już za jakieś 3 lata same końcówki będą w Palette, tą delikatną farbę można rozjaśnić do ciemnego blondu bez dekoloryzacji.
Powodzenia innym życzę.

chyba muszę zrobić tak samo :| mam już 3 cm odrost, włosy krótkie, trochę przed ramiona, zniszczone - wiec dekoloryzacja odpada, przynajmniej narazie. eh..

jeśli w wakacje żaden fryzjer nie będzie chciał się tego podjąć to zrobię to w domu. raz się żyję, czyż nie ?


Postanowienia :

obcinam włosy ( około 4cm )
odstawiam prostownicę, suszarkę
kupuję wax do suchych i zniszczonych i masę innych odżywek
regeneruje je też od wewnątrz

i do czerwca powinny być w całkiem dobrym stanie, przynajmniej mam taką nadzieje

a potem zobaczymy co i jak moze do tego czasu farba wypłucze się chociaż do ciemnego brązu.. wtedy będę już happy

[suspense]

no co Wy mówicie. owszem palette to jest gówno, ale da sie tego pozbyc.
gdzies dwa lata temu sama zeszłam z czarnych palette do rudego. i owszem wlosom się troche dostało po tyłku, ale ani się nie rozpadły ani nie były jakies gumowate.

jakies pól roku temu niestetey znowu mi cos odbiło, strasznie mi zależało,żeby kolor zaraz się nie zmył, więc znowu zafarbowałam palette. i znowu zamiast brązu wyszedł mi czarny i jestem juz po dwóch koloryzacjach u fryzjera - włosy są b. ciemno brązowe -ale jednak brązowe. i fryzjer obiecał mi,że jeszcze jedna koloryzacja jest mu potrzebna do wypłukania jeszcze troche tego barwnika palette i zrobi mi deko. i wcale nie chodze do fryzjera jakiegos pierwszego z brzegu, tylko profesjonalisty, który wie co mówi

moim zdaniem wszystko da się zrobic, tylko czasami zajmuje to troche wiecej czasu i kosztuje nas troche wiecej pieniedzy niż bysmy tego chciały

[lilyblack]

Napisane przez suspense

no co Wy mówicie. owszem palette to jest gówno, ale da sie tego pozbyc.
gdzies dwa lata temu sama zeszłam z czarnych palette do rudego. i owszem wlosom się troche dostało po tyłku, ale ani się nie rozpadły ani nie były jakies gumowate.

jakies pól roku temu niestetey znowu mi cos odbiło, strasznie mi zależało,żeby kolor zaraz się nie zmył, więc znowu zafarbowałam palette. i znowu zamiast brązu wyszedł mi czarny i jestem juz po dwóch koloryzacjach u fryzjera - włosy są b. ciemno brązowe -ale jednak brązowe. i fryzjer obiecał mi,że jeszcze jedna koloryzacja jest mu potrzebna do wypłukania jeszcze troche tego barwnika palette i zrobi mi deko. i wcale nie chodze do fryzjera jakiegos pierwszego z brzegu, tylko profesjonalisty, który wie co mówi

moim zdaniem wszystko da się zrobic, tylko czasami zajmuje to troche wiecej czasu i kosztuje nas troche wiecej pieniedzy niż bysmy tego chciały

ja farbowałam w sumie 2 razy. Pierwszy raz w sierpiniu, drugi koniec listoapda/ początek grudnia..

no nic, zobaczymy jak to będzie.. dam swoim włoskom jesczze trochę czasu

[mes-bijoux]

farbowałam cztery lata... co 4 tygodnie, to też coś znaczy.
Włosy mam w niezłej kondycji. Nie farbuję już ponad trzy miesiące, odżywiam.
Nie widzę żadnego sensu w osłabianiu włosów w cenie 200-700 zł, bo tyle w salonach, którym byłabym skłonna zaufać, kosztuje dekoloryzacja. Może jestem za mało odważna, ale na własnym weselu chcę mieć psiękne loki a w krótkich lub w zniszczonych włosach też nie wygląda się zbyt korzystnie.

[Mini1991]

Napisane przez AnnaMK

Do Mini1991, widzisz ja jestem żywym przykładem, że dekoloryzację mozna przeprowadzic bezpiecznie w domu Są jednak pewne warunki które musimy spełnić: trzeba użyć dobrego łagodnego dekoloryzatora a stan włosów przed dekoloryzacja musi byc przynajmniej dobry. Trudniej jeśli ma się odrosty, bo wtedy nałożenie dekoloryzatora tak by kolor odbarwił się równomiernie jest trudniejsze. Ja wykorzystałam do tego męża który nabrał wprawy, bo od wieeeeelu lat co miesiąc farbuje mi odrost. Zgodnie z moimi sugestiami położył dekoloryzator najpierw na środkową partię włosów ( pasmo po paśmie, potem na końce a 15 min przed końcem na odrost ) Jest to bardzo pracochłonne, dlatego jeśli nie macie w poblizu zdolnego amatorszczyka idźcie do fryzjera. Bardzo łatwe jest ściąganie koloru z czarnego do brązu, dekoloryzator trzymamy krótko, cały czas kontrolując efekt. Nie wolno pod żadnym pozorem nakrywać włosów i podgrzewać suszarką, włosy nakryte ,, zaparzają się '' tam gdzie są przykryte dodatkowo warstwą włosów mocniej się rozjasniają. Dlatego trzeba co jakiś czas czas przekładać pasma, dla uzyskania równomiernego efektu. Wszystko co piszę wiem z doświadczenia, wieloletnich praktyk eksperymentalnych;-) na sobie i koleżankach i z obserwowania pracy mojej przyjaciółki która jest fryzjerką w renomowanym salonie. Dlaczego tam nie chodzę??? Po prostu za drogo:-( Wklejam zdjęcie z efektem mojej pracy, niedawno dekoloryzowałam włosy kumpeli z bardzo ciemnego brązu. Zastosowałam Dekoloryzator Loreal Eclair Clair Creme ( dwie saszetki ) na to Viking Loreal-efekt widzicie na zdjęciach.
Kochani nikogo nie namawiam do samodzielnej dekoloryzacji, ale pokazuję że w domowych warunkach też można to zrobić, jesli macie najmniejsze wątpliwości idźcie do fryzjera.
Drugie zdjęcie robione z lampą, nie miałam niestety innych fotek, ale w świetle dziennym kolorek był taki beżowo-miodowy, jak widac włosy straciły trochę na długości, ale ogólna kondycja OK.

Anno nie chciałam zebys tak odczytała mój post ) widzisz Ty masz jakies o tym pojecie a niektóre dziewczyny działaja pod wpływem impusu zniszczą włosy i bedzie klops..

[L0LA]

Dziewczyny, zbliża się czas, kiedy to koniecznie będę musiała zrobić coś z moimi włosami (obecnie farbowane średnim, raczej ciepłym brązem z odrostem ciemny blond). Zamierzam je rozjaśnić, ocieplić, bo ten brąz w żaden sposób nie współgra z moją karnacją.

Co robić? Fryzjerka zaproponowała mi balejaż, cienkie, ale gęste jasne pasemka.
Czy to dobry pomysł?

[ewelciaz]

Zrobiłam to i mozna powiedzieć ze sie udało.

Najpierw użyłam jakiegos proszku rozjaśniającego wymieszanego z wodą 12%. Trzymałam tylko jakies 12 minut. Efekt byl prawie niewidoczny, jednak pod światło juz bylo nieco braz widac. Potem na drugi dzien kupiłam dekoloryzator Clair Loreal'a i trzymałam pół godziny na długości włosów i końcówkach a kolejne pół godziny dodatkowo na odroście. Wyszłam kolorowa - miedziano, czerwono ruda. - bllleeeeeee. Na to położyłam blond farbę Loreala , odcień bez refleksów złotych, raczej popielaty - taką co sie trzyma 10 minut, ale trzymałam ok 25 minut. Kolor włosó się wyrównał i mam teraz bardzo ciemny brąz, niestety pod światło ma lekko czerwone refleksy. Ale i tak jest ok.

A włosy mam w super kondycji jak narazie. Nic sie nie kruszy, wyglądają tak jak przed farbowaniem.