jak postępować z facetami... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-01-17, 09:35   #1
gonieczka_o
Raczkowanie
 
Avatar gonieczka_o
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323

jak postępować z facetami...


żeby potem nie żałować? żeby nie traktowali cię jak służącą? żeby zabiegali o ciebie?dlaczego oni tak się zmieniają? Co robić żeby być dla nich wyzwaniem i motywować ich do działania? być wiecznie atrakcyjną? macie jakiś zestaw złotych reguł, z obserwacji lub własnych doświadczeń?
__________________



"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi)

Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile.
~ Franklin P. Jones
gonieczka_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-17, 09:47   #2
nariatka
Raczkowanie
 
Avatar nariatka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 266
Dot.: jak postępować z facetami...

Hm... ja z doswiadczenia swojego to wiem ze trzeba miec wlasne zdanie i umiec je powiedziec od samego poczatku zwiazku. Zeby nie robic czegos wbrew sobie bo inaczej oni sie 'przyzwyczaja' do tego i uwazaja ze tak lubisz tak chcesz. Trzeba tez wymagac czegos od mezczyzn jezeli np. robicie cos do jedzenia to zeby on tez cos robil a nie siedzial przed telewizorem i czekal az mu to przyniesiesz. NIe mowie ze trzeba jego traktowac jak jakis podnozek ale nalezy go nauczyc niejako tego co chcemy i jak chcemy i co nam sie nie podoba i wytlumaczyc dlaczego. NIe mozemy byc w tym momencie zbyt zaborcze bo to odniesie zupelnie odwrotny skutek, nie mozna naciskac bo im bardziej naciskasz tym bardziej jego to drazni i dana mysl bardziej od siebie odsuwa. Byc wiecznie atrakcyjna? - no to chyba dbac o siebie, zaskakiwac niejako zarowno w sferze jakiejs takiej intymnej jak i na codzien. I mowic, mowic i mowic. Moj TZt z polowy rzeczy sobie nie zdaje sprawy i np jak sie klocimy to on czesto nawet nie umie stweirdzic dlaczego ja jestem zla, oni po prostyu inaczej mysla inaczej odbieraja (zreszta tak jak i my) i warto duzo rozmaiwac i nie bac sie rozmow. No i byc szczera od samego poczatku zwiazku (co jest dosyc trudne). Hm..troche to chaotycznie napisalam ale mniej wiecej takie jest moje zdanie. jak jeszcze cos wymysle to pewnie dopisze
__________________
~~ Szczęśliwa że z Tobą ~~

nariatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-17, 09:49   #3
mandrake
Raczkowanie
 
Avatar mandrake
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 96
Dot.: jak postępować z facetami...

A może tak:

Cytat:
Zrobię dla Ciebie wszystko. Będę kucharką, dziwką, powiernikiem, umiem zaspokoić najbardziej wyuzdane gusta i uprzyjemnić Ci każdą porę dnia.

Bezinteresowność to ułuda, ale ułatwię Ci, bo jestem wychowana w chrześcijańskim kraju, oto co musisz zrobić, by mnie mieć…



1. PROSI SIĘ ŚWINIA – nigdy mnie nie proś o seks, bo Twoje zawodzenie sprawia, że boli mnie głowa

2. SAMIEC – żeby mnie posiąść i nie musieć modlić się o spotkanie kolejnej takiej kocicy, musisz być mężczyzną, a przede wszystkim wiedzieć, co to znaczy (zero marudzenia, wysoko podniesiona głowa, nawet jeśli na widok grupki skinheadów zbliżającej się do Twojego samochodu, kiedy już wiesz, że chodzeniem na siłownie nic nie wskórasz, masz być silny i nie tracić przytomności zanim nie zdobędą Twojej głowy jako skalpu)

3. KOJARZENIE – jeśli na dwa z trzech pytań: rok narodzin samochodu? stolica Islandii? mój ulubiony riff? odpowiesz nie wiem, zapomnij o mnie

4. ZASKOCZENIE – jeśli jesteś normalnym facetem, z normalnym hobby i normalnym życiem, nic mnie to nie obchodzi

5. INNOWACYJNOŚĆ – jeśli na cztery sceny łóżkowe, zaproponujesz mi statystowanie w chociaż jednej, której nie lubię, lepiej żebyś miał dwie opcje ubierania się, szybką i niesamowicie szybką. Co lubię a czego nie, mówię raz.

6. ELEMENTARNE UMIEJĘTNOŚCI – jestem zdania (jedynego właściwego jak sądzę), że przez wieki mężczyzna pracował na swoja pozycję przewodnika stada, a kobieta przyzwyczajała się do uległości i bycia gatunkiem niższym. Co za tym idzie mężczyzna ma być inteligentniejszy, silniejszy i w ogólnym rozrachunku górować nad kobietą. Jeśli nie potrafisz się znaleźć w takiej roli i udowodnić mi, że zasadnym było stworzenie najpierw samca, potem samicy… Twoja strata.

7. SIŁA – jeśli nie miałeś nigdy możliwości popracowania łopatą w ziemi, nie licz na możliwość penetracji mojego osobistego ogródka. Ważę 50 kg, jeśli z workiem cementu nie potrafisz bez zadyszki wejść na trzecie piętro, pozostaje mi Ci tylko współczuć.

8. ROZMIAR MA ZNACZENIE – pewnych niedociągnięć natury niestety nie jesteś w stanie naprawić. Nie jest mi przykro.

9. PERSWAZJA – jeśli o trzeciej nad ranem nie potrafisz mnie przekonać (NIEWERBALNIE), że wszystko czego potrzebuję to przed Tobą uklęknąć, musisz zmienić łóżko

10. PERWERSJA – to oczywiste, że Ty podniecasz się na mój widok, jeśli jesteś w stanie sprawić, że ja się podniecę, wyślę Ci kod dostępu.
mandrake jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-17, 10:08   #4
Agatkia
Zadomowienie
 
Avatar Agatkia
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 866
Dot.: jak postępować z facetami...

Mamy tylko to, na co sobie pozwalamy- nic wiecej i nic mniej. To od Ciebie zalezy, czy bedziesz tolerowala brak szacunku czy nie.
Agatkia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-17, 10:49   #5
3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 218
Exclamation Dot.: jak postępować z facetami...

wszystko zależy od tego, jaki to mężczyzna.
są tacy, których trzeba ustawiać i tacy, którzy już sami są ustawieni - i wtedy trzeba ich po prostu szanować, dbać o nich, żeby się za bardzo nie rozbestwili...

ja mam tylko trzy zasady, których się trzymam (DZIAŁAJĄ!):

1) faceta nie można terroryzować i trzymać zbyt krótko, czytaj:
- jeśli chce iść na mecz z kumplami? - niech idzie. nie ubędzie mi go.
- idzie na imprezę beze mnie? - świetnie, niech się dobrze bawi.
- nie ma czasu się ze mną często spotykać? - jeszcze lepiej, to znaczy, że dłużej będziemy razem, bo ewentualne kłótnie/niesnaski rozwleką się w czasie.
- potrzebuje czasu dla siebie? - naturalne, ja też go potrzebuję.
- nie lubi, jak się go maltretuje misiami, cukiereczkami, kotkami, pieseczkami? - to znaczy, że jest męski.
itd.
2) faceta trzeba nagradzać i doceniać, czytaj:
- przyniesie mi kwiaty? - jestem zachwycona, nawet, jeśli nie lubię gerberów, bo śmierdzą. liczy się gest. za to następnym razem zrobię mu masaż, bo to uwielbia, albo wyczaruję mu coś dobrego do jedzenia.
- chwali się, że dostał awans? - nawet, jeśli to będzie oznaczało mniej czasu dla nas, gratuluję mu, żeby poczuł się dowartościowany.
- było fajnie w łóżku? - mówię, jaki z niego ogier - będzie zachwycony.
itd.
3) NIE PRZESADZAĆ! czytaj:
- zrobi coś źle? - zwracam mu uwagę, ale nie drę na niego mordy.
- zaleje się i wróci zataczając się do domu? - każę mu się rozebrać (ale o seksie nie ma mowy, wiem jednak, że facet zalany=śpi w dżinsach i swetrze na fotelu w salonie), kładę na stoliku aspirynę i butelkę wody mineralnej. nadal: nie drę na niego mordy rano, tylko mówię: piłeś? cierp!
- zapomni o moich urodzinach? - nie robię z siebie ofiary, tylko delikatnie sugeruję, żeby poleciał do kwiaciarni i monopolowego po flaszkę wina.

mężczyzna w obsłudze jest bardzo prosty.
trzeba się z nim obchodzić trochę jak z dzieckiem: doceniać, głaskać, kiedy zrobi coś dobrze, mówić mu, co robi źle (oni nie mają intuicji, więc jeśli nie powiesz mu, żeby pozmywał naczynia, albo wytarł podłogę - nie wpadnie na to sam).

ale mężczyźnie absolutnie, pod żadnym pozorem, nie można włazić na głowę, sapać, jaki jest beznadziejny, histeryzować przy nim i udawać wielce obrażonej.

ŻADEN tego nie lubi.

tak, jak trucia głowy. jest jakiś problem?
trzeba go nakreślić - powiedzieć, co jest nie tak. ale nie pie*rzyć o tym przez trzy godziny, bo po 3 minutach i tak się wyłącza i nie słucha.


tak właśnie to wygląda z mojego punktu widzenia.
3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-17, 10:55   #6
pink69
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
Dot.: jak postępować z facetami...

większość zależu ty od faceta
__________________


pink69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-17, 10:57   #7
karta666
Zadomowienie
 
Avatar karta666
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Gdańsk ;)
Wiadomości: 1 932
GG do karta666 Send a message via Skype™ to karta666
Dot.: jak postępować z facetami...

mal_a_gosia zgadzam się z tym.
__________________
"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie."
"Jeśli się chce, by mężczyzna czy chłopiec pożądał danej rzeczy, należy ją jedynie uczynić trudno osiągalną."— Mark Twain
________________

Jestem FIT !


karta666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-01-17, 11:20   #8
201704051255
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
Dot.: jak postępować z facetami...

mal_a_gosia bardzo trafnie ujete

w druga strone moge dodac:
jesli facet oczywiscie normalny, a nie taki, ktory chce babe w klatce, do garow, na wlasnosc

- Masz swoje zainteresowania, swoje, ktore ty pielegnujesz, nie nie jest to gotowanie dla niego, tylko twoj tanic orientalny np (moze mu keidys pokazeszjak bedzie grzeczny)
- Wychodzisz sama, nie po to zeby zrobic zakupy na obiad, wychodzisz z koelzankami do kina, spotkac sie z dawnymi znajomymi, nie olewasz, wysylasz mu ze spotkania smsa - pamietasz, ale sie nie narzucasz, jednego smsa, nie 30
- On na ogol nie chce byc twoim ptysiaczkeim misiaczkiem niedzwiadkiem sloneczkiem i jesli mowi, ze nie lubi walentynek, to naprawde ich nie lubi. Mam wrażenie, że wiele kobeit popada w standarty "bo trzba, bo wypada, a jak tak eni robi, to meni ni kocha"
- On chyba nie chce słyszeć o tym, że po trzech miesiacach planujesz waszą przyzłość, bo nagle pojawia się wizja trojki dzieci i umeczonego pracą ojca. Przyszłość sama się zaplanuje.
- To, że siedzisz w domu nie znaczy, ze masz nosić długie włosy pod pachami, czy dziurawe rajstopy, inaczej on naprawdę pójdzie na mecz, nawet jesli nie lubi piłki
- Zostaw swoje rytuały dla siebie, oczywiście może wiedzieć o solarium, fitnessie, czy twojej manikiurzstce, ale prawdopodobni nie musi o tym jakie robicie cwiczenia na rozgrzewce, ani o tym jak się uzupełnia akryl
- Nie wiś mu na szyi, on naprawdę chce, żebyś wyszła z koleżankami, poszła pobuszować po sklepach. Zebys sobie na trochę zniknęła. Jak ma tęsknic za kimś, kogo ma non stop obok siebie?
- Twoja szafka z bielizną, to Twoja prywatna strefa, będzie lepiej jak premierowe pokazy zobaczy na Tobie, a nie zdejmując je ze sznurka w łazience.
- Czytałam tez gdzieś, zeby nie robić ze związku przyjaźni, że dobrze mieć przyjaciółkę, która będziemy zamęczac większością tego, co mamy do gadania, a facetowi damy trochę luzu i nie będziemy gdakac o zmarszczkach i nowych firankach 24 na dobę.

Był podobny temat, bo ja się już wypowiadałam...
201704051255 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-17, 11:28   #9
3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 218
Dot.: jak postępować z facetami...

pushit - pokazałaś drugą stronę medalu, o której napisać nie przyszło mi do głowy - ale również się z tym zgadzam.
krótko mówiąc: facet, to facet. nie ma ochoty słuchać o tym, że w drugi dzień miesiączki wypływa 10ml krwi, Ala ma rozstępy na pupie (tam z boku, no wiesz, tak bliżej bioder)...
3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-17, 11:42   #10
Chii1986
Zakorzenienie
 
Avatar Chii1986
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
Dot.: jak postępować z facetami...

[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;6317414]wszystko zależy od tego, jaki to mężczyzna.
są tacy, których trzeba ustawiać i tacy, którzy już sami są ustawieni - i wtedy trzeba ich po prostu szanować, dbać o nich, żeby się za bardzo nie rozbestwili...

ja mam tylko trzy zasady, których się trzymam (DZIAŁAJĄ!):

1) faceta nie można terroryzować i trzymać zbyt krótko, czytaj:
- jeśli chce iść na mecz z kumplami? - niech idzie. nie ubędzie mi go.
- idzie na imprezę beze mnie? - świetnie, niech się dobrze bawi.
- nie ma czasu się ze mną często spotykać? - jeszcze lepiej, to znaczy, że dłużej będziemy razem, bo ewentualne kłótnie/niesnaski rozwleką się w czasie.
- potrzebuje czasu dla siebie? - naturalne, ja też go potrzebuję.
- nie lubi, jak się go maltretuje misiami, cukiereczkami, kotkami, pieseczkami? - to znaczy, że jest męski.
itd.
2) faceta trzeba nagradzać i doceniać, czytaj:
- przyniesie mi kwiaty? - jestem zachwycona, nawet, jeśli nie lubię gerberów, bo śmierdzą. liczy się gest. za to następnym razem zrobię mu masaż, bo to uwielbia, albo wyczaruję mu coś dobrego do jedzenia.
- chwali się, że dostał awans? - nawet, jeśli to będzie oznaczało mniej czasu dla nas, gratuluję mu, żeby poczuł się dowartościowany.
- było fajnie w łóżku? - mówię, jaki z niego ogier - będzie zachwycony.
itd.
3) NIE PRZESADZAĆ! czytaj:
- zrobi coś źle? - zwracam mu uwagę, ale nie drę na niego mordy.
- zaleje się i wróci zataczając się do domu? - każę mu się rozebrać (ale o seksie nie ma mowy, wiem jednak, że facet zalany=śpi w dżinsach i swetrze na fotelu w salonie), kładę na stoliku aspirynę i butelkę wody mineralnej. nadal: nie drę na niego mordy rano, tylko mówię: piłeś? cierp!
- zapomni o moich urodzinach? - nie robię z siebie ofiary, tylko delikatnie sugeruję, żeby poleciał do kwiaciarni i monopolowego po flaszkę wina.

mężczyzna w obsłudze jest bardzo prosty.
trzeba się z nim obchodzić trochę jak z dzieckiem: doceniać, głaskać, kiedy zrobi coś dobrze, mówić mu, co robi źle (oni nie mają intuicji, więc jeśli nie powiesz mu, żeby pozmywał naczynia, albo wytarł podłogę - nie wpadnie na to sam).

ale mężczyźnie absolutnie, pod żadnym pozorem, nie można włazić na głowę, sapać, jaki jest beznadziejny, histeryzować przy nim i udawać wielce obrażonej.

ŻADEN tego nie lubi.

tak, jak trucia głowy. jest jakiś problem?
trzeba go nakreślić - powiedzieć, co jest nie tak. ale nie pie*rzyć o tym przez trzy godziny, bo po 3 minutach i tak się wyłącza i nie słucha.


tak właśnie to wygląda z mojego punktu widzenia.[/quote]

bardzo stereotypowo ujęte.. jakbym czytała "Dlaczego mężczyzni kochają zołzy"... nie lubię generalizacji w stylu facet to facet, faceci nie mają intuicji, nie lubią długich rozmów ..to tak jakby powiedzieć, że wszystkie blondynki są głupie. Jedne wielkie stereotypy... a potem tłumy kobiet, które zmieniają się na siłę by zatrzymać przy sobie faceta bo "w książce napisali, że mam go olać na pare dni i udawać niedostępną"- to facet jest z Tobą czy z poradnikiem wyzwolonej babki

[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;6317732]pushit - pokazałaś drugą stronę medalu, o której napisać nie przyszło mi do głowy - ale również się z tym zgadzam.
krótko mówiąc: facet, to facet. nie ma ochoty słuchać o tym, że w drugi dzień miesiączki wypływa 10ml krwi, Ala ma rozstępy na pupie (tam z boku, no wiesz, tak bliżej bioder)...[/quote]
Faceci są różni, wierz mi. Mój lubi jak gadam o problemach godzine a nie określam krótko w 3 minuty problem, lubi rozmawiać ze mną o okresie i babskich problemach i uwielbia jak wiszę na nim wrecz uważa, że za mało okazuję mu uczuć.. tak wiec jak widać nie każdy facet jest "typowy"..na szczęście...

uważam, że można stosować Twoje rady ale nie na ślepo i nie brać ich dosłownie.. jak masz ochote zrobić awanture o coś facetowi to zrób a nie powstrzymuj się tylko dlatego bo "faceci nie lubią zawracania głowy" w końcu on jest z Tobą bo jesteś jaka jesteś a nie dlatego, że starasz się być "wyzwoloną zołzą" z jakiegoś poradnika.

Myśle, że Twoje rady są cenne..ale bardziej dla niedoświadczonych, młodziutkich dziewczyn, które dopiero się z kimś związały...

dorosła kobieta,która ma stałego parnera i która się szanuje nie musi silić się na naśladowanie poradników i zbyt wiele robić- facet wie jak ma się wobec niej zachować bo taka kobieta razem z partnerem ustala pewne zasady w związku i obie strony powinny się ich trzymać.

Jak się jest z kimś w związku to należy o ten związek dbać ale nie stosować się na ślepo do stereotypowych porad, bawić w jakieś gierki. Jak partner nas dobrze zna to i tak wyczuje, że nie jesteśmy sobą.
__________________
31maj 2013 HANIA
Chii1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-17, 12:00   #11
201704051255
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
Dot.: jak postępować z facetami...

Chii masz moim zdaniem sporo racji, ale nie wiem dlaczego się tak uczepiłaś "poradnikowych porad" ja w zyciu nie przeczytałam pół poradnika, a z własnego doświadczenia, z chłopskiego rozumowania wiem, że mal_a_gosia ma bardzo duzo racji. To chyba wychodzi w praniu, a nie jest z książek. Jasne, nie mozna się stosować na ślepo, ale mam sporo znajomych i wielu narzekało na właśnie wyżej wymienione zachowania.
201704051255 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-01-17, 12:11   #12
Chii1986
Zakorzenienie
 
Avatar Chii1986
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
Dot.: jak postępować z facetami...

Cytat:
Napisane przez pushit Pokaż wiadomość
Chii masz moim zdaniem sporo racji, ale nie wiem dlaczego się tak uczepiłaś "poradnikowych porad" ja w zyciu nie przeczytałam pół poradnika, a z własnego doświadczenia, z chłopskiego rozumowania wiem, że mal_a_gosia ma bardzo duzo racji. To chyba wychodzi w praniu, a nie jest z książek. Jasne, nie mozna się stosować na ślepo, ale mam sporo znajomych i wielu narzekało na właśnie wyżej wymienione zachowania.
Uczepiłam się poradnika bo te rady przypominają te poradnikowe. Nawet jeśli ktoś nie czyta poradnika to stereotypy krążą w stylu: pokaż facetowi, że Ci nie zależy, nie mów mu o babskich problemach bo go zniechęcisz... a ja po prostu chce pokazać, że na wielu mężczyzn to nie działa- i u mnie też to wyszło w praniu.
Te rady są ok, sprawdzają się co do niektórych mężczyzn ale do każdego trzeba podejść indywidualnie;D

no i nie można niczego robić wbrew sobie...jak jakaś dziewczyna jest bardzo uczuciowa to po co ma się zmuszać by np. nie dzwonić do Tżta codziennie... nie ma sensu zmieniać siebie tak na siłę- albo Tż ją kocha taką jaką jest albo widocznie nie pasują do siebie.

Oczywiście należy iść na pewne kompromisy- duszenie w związku drugiej osoby, ciągle krytykowanie lub ciągłe zagłaskiwanie jest niewskazane- ale zarówno w stosunku do mężczyzn jak i w stosunku do kobiet.
Tyle, że kobiety nie narzekają głośno na nadmierną czułość swoich partnerów bo utarło się, że kobiety kochają przytulanie i całuski. Mężczyźni głośno narzekają bo bycie pod pantoflem i ciągłe przytulanki bo to takie "niemęskie" wg. ogółu- trochę to wszystko utarte społecznie....

A prawda jest taka, że nikt nie lub być zagłaskiwany w związku i ograniczany- nieważne czy to kobieta czy mężczyzna, dlatego uważam, że generalizowanie w stylu "mężczyzni nie lubią jak im się zbyt często okazuje uczucia a kobiety uwielbiają" ma czasem niewiele wspólnego z realiami.
Co do samych rad- nie są one szkodliwe jeśli się ich nie weźmie zbyt poważnie i nie traktuje ich jak Biblii zapominając o własnym charakterze.
__________________
31maj 2013 HANIA
Chii1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-17, 12:17   #13
mysza89
Zadomowienie
 
Avatar mysza89
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 314
Dot.: jak postępować z facetami...

A mnie strasznie rozbawił ten teks, mal_a_gosia
Super napisane ale tez uważam zeby nie popada w sterotypy i nie określac faceta z góry ze jest taki i taki..Faceta trzeba poznac na swój sposób "wytresowac"(prosze nie linczowac to taka metafora)
__________________
†Baks†
mysza89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-17, 12:19   #14
takija3
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 88
Dot.: jak postępować z facetami...

eeech tak się rozpisujecie, mówicie o tym co należy, czego nie... z tego co widze mal_a_gosia jest bardzo wyrozumiała i to chyba bardzo dobry sposób. a czy nie prościej, jest życ wg banalnej zasady 'traktuj partnera tak jakbyś sama chciałbyś być traktowana' ? nie mówie tu o kwiatach dla faceta ale same powinnyście wiedzieć o czym mówie.

pozdrawiam
takija3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-17, 12:26   #15
Chii1986
Zakorzenienie
 
Avatar Chii1986
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
Dot.: jak postępować z facetami...

Cytat:
Napisane przez takija3 Pokaż wiadomość
eeech tak się rozpisujecie, mówicie o tym co należy, czego nie... z tego co widze mal_a_gosia jest bardzo wyrozumiała i to chyba bardzo dobry sposób. a czy nie prościej, jest życ wg banalnej zasady 'traktuj partnera tak jakbyś sama chciałbyś być traktowana' ? nie mówie tu o kwiatach dla faceta ale same powinnyście wiedzieć o czym mówie.

pozdrawiam
Dokładnie o to chodzi- obie osoby w związku wymagają od siebie tego samego, dają sobie tyle samo wolności i wtedy jest ok nie trzeba stosować żadnych tricków
__________________
31maj 2013 HANIA
Chii1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-17, 22:01   #16
3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 218
Exclamation Dot.: jak postępować z facetami...

Chii, piszesz tak, jakbyś studiowała psychologię, albo co gorsza - filozofię. To oczywiste, że każdy człowiek jest inny, każdy facet jest inny. Pewnie nie zauważyłaś wstępu mojego posta - napisałam tam, że wszystko zależy od typu faceta - a na końcu (też nie doczytałaś?) że to tylko moje zdanie.

Nie potrafię, niestety, doradzić dziewczynie, której nie znam, piszącej o facecie, o charakterze którego nie mam pojęcia. Dlatego napisałam, jak to wygląda z mojego punktu widzenia, jak to wygląda z mojej strony i w moim związku.
Bo co innego mogę napisać?

Wiadomo, że jeśli się ma męża nieroba, alkoholika okładającego dzieci patelnią i rzygającego po melanżach przez okno na parapet sąsiada, to nie mówi się mu: idź sobie na piwko z Jackiem, kochanie, a ja ci zrobię obiadek.

Jest też druga skrajność: kiedy się ma rozmemłanego, ckliwego, do bólu romantycznego i przejmującego się wszystkim faceta.

Ale to są SKRAJNOŚCI.

Dlaczego w naszej ultrakatolickiej, zacofanej Polsce dzieci mają w szkole lekcje religii? Bo większość Polaków to katolicy. Te lekcje są w szkole, państwowej, publicznej, nic z kościołem nie mającej wspólnego, dla wygody WIĘKSZOŚCI.

Dlaczego napisałam tego posta tak, a nie inaczej? - Bo większość facetów ma w sobie sporo testosteronu, a co za tym idzie, potrzeby wolności, nieograniczenia, itd.

I absolutnie nie miał to być poradnik szczęśliwego małżeństwa, recepta na brak cichych dni, 5 orgazmów podczas jednej nocy i udane życie we dwójkę do grobowej deski.

Mały apel: to tylko forum, zbiór naszych przemyśleń, a nie naukowa publikacja!


Poza tym, Chii, stereotypy skądś się jednak biorą, prawda?
Czyżbyś naprawdę chciała mi wmówić, że większość mężczyzn nie chciałaby takiego traktowania, jakie opisałam? Fajnie, że Tobie trafił się taki, któremu możesz mówić o podpaskach i wrastających się paznokciach u stóp... ale czy naprawdę nie zauważyłaś, że większość mężczyzn zachowuje się zupełnie inaczej?

Stereotyp, to taka... dominanta ludzkich zachowań.
Stereotyp, to coś, co powstaje na podstawie, mimo wszystko, statystyk. Jeśli coś powtarza się często w zachowaniu pewnej grupy społecznej, w końcu staje się stereotypem. No i niektóre nasze zachowania, to atawizmy, na które nie mamy wpływu (np. uległość kobiety wobec mężczyzny, jego dominacja, czy chociażby banał: posiadanie psa - to też atawizm).
3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-18, 10:47   #17
adusik
Zadomowienie
 
Avatar adusik
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Mielec
Wiadomości: 1 406
Dot.: jak postępować z facetami...

mal_a_gosia świetnie to napisałaś

zgadzam się z Tobą, ale nie w 100%. Np kiedy facet przyszedł by zataczając się to napewno nie położyłabym mu aspiryny i wody mineralnej, tylko kiedy by wytrzeźwiał - zrobiłabym mu niezłą awanturę ale tak jak napisałaś - zależy od faceta i też zależy od naszego charakteru (jak tu Chii napisała).

Ja na szczęscie nie muszę się aż tak hamować i rozmawiamz Tż o wszystkim. I sam często zaczyna temat bolącego brzucha w czasie miesiączki czy kosmetyków itp Ale masz rację żę tacy faceci nie stanowią większości w naszym społeczeństwie...

Jesli chodzi o jakieś wydzwanianie i tysiące smsów dziennie - dla mnie to w ogóle jest bezsensowne, związki "przez telefon" rodzą wiele kłótni bo wiadomo że przez smsa nie można wyczuć np ironii itp, ale to zależy odpartnerów i ich DOPASOWANIA. Właśnie dopasowanie też dużo znaczy - jeżeli masz faceta domatora a Ty jesteś typem imprezowiczki - możecie mieć w związku wiele problemów (oczywiście nie musi tak być!).

Autorce poleciłabym modyfikację 'poradnika' mal_a_gosi według swojego charakteru

z resztą wiadomo że nie trzeba go traktować aż tak poważnie, jak już ktoś napisał "jak Biblii"
adusik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-18, 11:39   #18
Aninek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 8 516
GG do Aninek
Dot.: jak postępować z facetami...

Hm,podobno mężczyźni to zdobywcy i nie cenią tych, których nie muszą zdobywać...Podobnojedna k wszystko zależy od charaktreu.Mal_a_gosia,Tw oje rady są genialne,aż szkoda,że nie mam na kim popróbować
Aninek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-18, 12:18   #19
pkawecka
Zadomowienie
 
Avatar pkawecka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
Dot.: jak postępować z facetami...

Cytat:
Napisane przez gonieczka_o Pokaż wiadomość
żeby potem nie żałować? żeby nie traktowali cię jak służącą? żeby zabiegali o ciebie?dlaczego oni tak się zmieniają? Co robić żeby być dla nich wyzwaniem i motywować ich do działania? być wiecznie atrakcyjną? macie jakiś zestaw złotych reguł, z obserwacji lub własnych doświadczeń?
w wielu przypadkach zgadzam sie z przedmówczyniami:
- dużo chwalić, ale zawsze szczerze! a nie po to, żeby nim manipulować;
- nie wisieć na nim, nie osaczać swoją osobą, niech idzie na mecz - zdąży się stęsknić;
- kiedy narozrabia nie robić scen tylko zwracać spokojnie uwagę - na pewno chętniej naprawi błąd niż pod wpływem awantury.

a od siebie dodam tylko, że w kontakatach z ludźmi w ogóle a z facetami w szczególności z mężczyznami ważniejsze jest nie tyle to co robisz a podejście do samej siebie. jeżeli będziesz czuć się wartościową pewną siebie osobą to nie pozwolisz nikomu łamać twoich praw, traktować cię jak służącej itp.
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma
pkawecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-01-18, 12:52   #20
Cathas
Wtajemniczenie
 
Avatar Cathas
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: ポーランド
Wiadomości: 2 550
GG do Cathas
Dot.: jak postępować z facetami...

Cytat:
Napisane przez takija3 Pokaż wiadomość
a czy nie prościej, jest życ wg banalnej zasady 'traktuj partnera tak jakbyś sama chciałbyś być traktowana' ?
Nie. Bo kobiety i mężczyźni mają inne potrzeby w związku [i nie tylko w związku]. Dając to, co sami chcemy otrzymać, łatwo można ominąć prawdziwe potrzeby partnera.
Przykład? Ja potrzebuję czułości, kiedy mam zły dzień, chcę to przegadać, potulić się, wypłakać. I wg Twojej rady tak samo powinnam traktować mojego TŻ w takich chwilach. I zonk. On tego nie znosi. Kiedy ma zły dzień chce być sam. Jakiekolwiek próby zbliżenia się, wyciągnięcia informacji, kończyłyby się co najmniej jego niemiłym zachowaniem.
Nie twierdzę, że Twoja rada jest zła, ale po prostu 'bezpieczniej' jest najpierw odkryć, czego potrzebuje nasza 'druga połowa' i dawać jej/mu właśnie to.
__________________
gdybyś była trochę większa upiekłbym Cię w słodkim cieście


Moja wymiana - Parfumerie Generale, L'Artisan, ETRO i inne!
Cathas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-18, 12:58   #21
pkawecka
Zadomowienie
 
Avatar pkawecka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
Dot.: jak postępować z facetami...

Cytat:
Napisane przez Cathas Pokaż wiadomość
Nie. Bo kobiety i mężczyźni mają inne potrzeby w związku [i nie tylko w związku]. Dając to, co sami chcemy otrzymać, łatwo można ominąć prawdziwe potrzeby partnera.
Przykład? Ja potrzebuję czułości, kiedy mam zły dzień, chcę to przegadać, potulić się, wypłakać. I wg Twojej rady tak samo powinnam traktować mojego TŻ w takich chwilach. I zonk. On tego nie znosi. Kiedy ma zły dzień chce być sam. Jakiekolwiek próby zbliżenia się, wyciągnięcia informacji, kończyłyby się co najmniej jego niemiłym zachowaniem.
Nie twierdzę, że Twoja rada jest zła, ale po prostu 'bezpieczniej' jest najpierw odkryć, czego potrzebuje nasza 'druga połowa' i dawać jej/mu właśnie to.
otóż to!
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma
pkawecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-18, 13:11   #22
Chii1986
Zakorzenienie
 
Avatar Chii1986
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
Dot.: jak postępować z facetami...

mała gosiu zauważyłam wstep i zakończenie- o to się nie martw

wychodzi na to, że Ty masz inne doświadczenia a ja inne- znam wielu mężczyzn, na których te rady nie podziałają,znam takich na których podziałają i tyle.
Nie napisałam, że Twoje rady są złe- są dobre. Po prostu jak ktoś ma głowę na karku i traktuje faceta po partnersku a nie przez pryzmat stereotypów to sobie w związku poradzi bez żadnych rad wiem, że nie wszyscy mają takie szczęście...

myśle, że najważnieszy jest dystans do takich rad, traktowanie ich jako coś pomocnego a nie jako żelazne zasady związku przysłaniające osobowość swoją i partnera

p.s nie używam podpasek i nie wrastają mi paznokcie;D a jak Tż opowiada mi jaką kupę zrobił dziś rano to ja mogę mu powiedzieć o moim okresie i tak się dogadujemy ;-)

nie piszę rozpraw naukowych, to co piszę na forum to też moje spostrzeżenia i przemyślenia-a że są naukowe - no cóż to dla mnie zaleta... jeśli komuś to nie odpowiada to zawsze można włączyć ignorowanie w panelu użtkownika
__________________
31maj 2013 HANIA
Chii1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-18, 14:11   #23
yeah
Zadomowienie
 
Avatar yeah
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 809
Dot.: jak postępować z facetami...

mal_a_gosia, chyba za dużo poradników domowych się naczytałaś
yeah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-19, 17:08   #24
nri
Zadomowienie
 
Avatar nri
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
Dot.: jak postępować z facetami...

Otoz to. Jak postepowac? Normalnie. Byc soba, spojrzec poza czubek wlasnego nosa i SLUCHAC. Wiecej nie trzeba.
__________________
Wymianka
nri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-19, 17:28   #25
karta666
Zadomowienie
 
Avatar karta666
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Gdańsk ;)
Wiadomości: 1 932
GG do karta666 Send a message via Skype™ to karta666
Dot.: jak postępować z facetami...

ale w tym co napisała małgosia jest wiele prawdy..

kazdy wie z kim ma do czynienia, i moze sobie te rady stosownie zmodyfikować
__________________
"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie."
"Jeśli się chce, by mężczyzna czy chłopiec pożądał danej rzeczy, należy ją jedynie uczynić trudno osiągalną."— Mark Twain
________________

Jestem FIT !


karta666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-19, 17:48   #26
nri
Zadomowienie
 
Avatar nri
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
Dot.: jak postępować z facetami...

Cytat:
Napisane przez karta666 Pokaż wiadomość
ale w tym co napisała małgosia jest wiele prawdy..
Rly? Osobiscie nie potrafie godzinami rozmawiac o zmarszczkach, potrzebuje duzo wolnego czasu dla siebie, nie mam nic przeciwko imprezom osobno i udusilabym sie w zwiazku misiaczkowo-cukierkowym, jak i takim w ktorym na kazdym kroku musialabym facetowi slodzic jaki to on jest silny i robic striptiz w lozku (bo bez striptizu seks stracony - jedna wielka nuudaa).

Dla mnie jest to kwestia doboru partnera - powinno sie znalesc takiego, ktory nam odpowiada i ktoremu MY odpowiadamy - takie, jakie jestesmy na prawde - niezaleznie od tego czy uwielbiamy godzinami rozmawiac o akrylach czy wolimy ten czas spedzac na grach komputerowych - a nie lapac pierwszego lepszego a pozniej sie zastanawiac, jak z nim postepowac.
__________________
Wymianka
nri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-19, 18:04   #27
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: jak postępować z facetami...

Cytat:
Napisane przez nri Pokaż wiadomość
Rly? Osobiscie nie potrafie godzinami rozmawiac o zmarszczkach, potrzebuje duzo wolnego czasu dla siebie, nie mam nic przeciwko imprezom osobno i udusilabym sie w zwiazku misiaczkowo-cukierkowym, jak i takim w ktorym na kazdym kroku musialabym facetowi slodzic jaki to on jest silny i robic striptiz w lozku (bo bez striptizu seks stracony - jedna wielka nuudaa).

Dla mnie jest to kwestia doboru partnera - powinno sie znalesc takiego, ktory nam odpowiada i ktoremu MY odpowiadamy - takie, jakie jestesmy na prawde - niezaleznie od tego czy uwielbiamy godzinami rozmawiac o akrylach czy wolimy ten czas spedzac na grach komputerowych - a nie lapac pierwszego lepszego a pozniej sie zastanawiac, jak z nim postepowac.


Trafnie napisane. Łączenie się osób, które nie mają ze sobą za wiele wspólnego (inne priorytety, wartości, zainteresowania, aktywność seksualna) a potem zastanawianie się jak się dopasować do siebie, jak zmienić partnera, bo okazuje się, że mnóstwo rzeczy nam nie odpowiada w nim a jemu w nas, to BEZSENS. A niestety wiele kobiet zamiast ryzykować, poszukiwać, czasami odpuścić, łapie naprawdę pierwszego (czy drugiego) lepszego z brzegu i główkuje "jak go nie stracić, jak go zmienić, jak się dla niego zmienić".
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-19, 18:35   #28
ewa007
Rozeznanie
 
Avatar ewa007
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 556
Dot.: jak postępować z facetami...

Mój tż nie chciał by żebym sama bez niego imprezowała, ja też nie chce żeby on sam imprezował. Nie ograniczam mu tym wolności. Wybrał mnie, więc czemu ma się np. gapić na inne lub z nimi tańczyć, ja niby bym miała siedziec wtedy w domu i myśleć co robi?Możemy przecież razem chodzić na imprezy....
ewa007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-19, 19:18   #29
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: jak postępować z facetami...

Cytat:
Napisane przez ewa007 Pokaż wiadomość
Mój tż nie chciał by żebym sama bez niego imprezowała, ja też nie chce żeby on sam imprezował. Nie ograniczam mu tym wolności. Wybrał mnie, więc czemu ma się np. gapić na inne lub z nimi tańczyć, ja niby bym miała siedziec wtedy w domu i myśleć co robi?Możemy przecież razem chodzić na imprezy....
No to jesteście oboje bardzo wolni... Gapi się na inne nawet idąc do sklepu po bułki - to też zatem musicie robić razem? Ciekawe pojęcie "wolności". Ale przynajmniej oboje tak macie, więc w sumie się dobraliście.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-01-19, 19:23   #30
201704051255
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
Dot.: jak postępować z facetami...

Tutaj chyba chodziło tylko o te drobne sprawy, które można dograć. Związki skrajnie różnych ludzi są na ogół skazane na wiele trudów i niepowodzeń. Na początku pasujemy jak dwie części układanki, ale później zaczyna coś wychodzić. Był taki wątek o tym czym cię wkurza twój facet czy coś takiego..
Jasne, że trzeba się kochać, szanować, rozumieć, ale trzeba o związek i dbać. Pozostawiony sam sobie nie łudźmy się jeśli się nie rozpadnie, to straci na jakości stanie się nudny. Dbanie, to te drobne sprawy jak kwiaty, śniadanie do łóżka, czy danie mu świętego spokoju raz na jakiś czas.

Naprawdę nie uważam za tragedię opanowania się w pisaniu smsów czy wydzwanianiu kiedy on jest z kolegami na piwie, czy w pracy.
Jeśli natomiast musimy się zmuszać do seksu, prostego gestu jak przytulenie, kupienie facetowi browaru, czy zajęcie się sobą i danie mu dnia wolnego, to imho związek nie ma sensu, bo to nie miłość.

Dbać, czasem znaczy zrobić wbrew temu na co mamy najbardziej ochotę, ale nie wbrew sobie. Nie ciągle, ale czasem. Tak jak dbając o zdrowie omijamy mcdonalda. Wierzcie czy nie, on nie ma ochoty łazić z Wami sześc godzin po wyprzedażach, a idzie, bo wie, że to Wam sprawi przyjemność. Tak jak Wy nie bardzo macie ochotę iść na to cholerne spotkanie z jego nudnymi kolegami.

Czy to są już takie ciężkie różnice i zmuszanie się czasem do czegoś by sprawić innym przyjemność? To rzeczywiście takie przestępstwo, że należy zakończyć związek natychmiast?

Coś jest dzisiaj nie tak z moja gramatyka, już drugi post, który czytam i się załamuję
201704051255 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:54.