Pomózcie mi

[scoryska]

Potrzebuje pomocy, on zosatwił mnie miesiac temu, potraktował gorzej niz wroga, a ja nie potrafie sie podniesc, nie potrafie przestac o nim myslec, wariuje, nie chce mi sie zyc. Psychicznie jestem wykonczona, juz nie mam siły.

[ushia]

rozzłośc się
znajdx powody żeby byc na niego wściekła
myśl jak o ostatnim padalcu, świnichamie i co tylko Ci do głowy przyjdzie

gniew pomaga, daje siłę

[niebedetwoja19]

Napisane przez scoryska

Potrzebuje pomocy, on zosatwił mnie miesiac temu, potraktował gorzej niz wroga, a ja nie potrafie sie podniesc, nie potrafie przestac o nim myslec, wariuje, nie chce mi sie zyc. Psychicznie jestem wykonczona, juz nie mam siły.

zgadzam sioe z ushią, od siebie dodam:

przemyśl sobie:

*jakie miał wady;
*dlaczego będzie Ci LEPIEJ bez niego;

i pamietaj że to on bedzie żałował że zostawił fajną dziewczyne, a Ty znajdziesz sobie kogoś kto jest Ciebie wart.

[scoryska]

staram sie, myslec zle itp ale ja go wciaz kocham.

[HollyG]

Napisane przez scoryska

Potrzebuje pomocy, on zosatwił mnie miesiac temu, potraktował gorzej niz wroga, a ja nie potrafie sie podniesc, nie potrafie przestac o nim myslec, wariuje, nie chce mi sie zyc. Psychicznie jestem wykonczona, juz nie mam siły.

jeszcze jakies... 2 tyg. temu przeżywałam to samo. Powiem jedno - jak mnie przeszło to i Tobie przejdzie, zobaczysz, za jakis czas bedzie CI głupio ,ze tak rozpaczałas. niestety kazda to musi przejsc... Jacys naukowcy wykazali, zem ocno przeceniamy ilość czasu jaka upłynie zanim dojdziemy do siebie i pocieszymy ise po rozstaniu. Na pocżatku to zawsze zdaje sie byc tragedia, a czesto jest drogą do lepszego życia, samodoskonalenia, wyciągnięcia wnioskó z popełnionych błędów...

[HollyG]

Napisane przez scoryska

staram sie, myslec zle itp ale ja go wciaz kocham.

i nie przestaniesz go kochac, dopoki nie pojawi sie ktos inny (a z doświadczenia móię, ze sie pojawi...) czas i rozłąka też są doskonałym lekarstwem. Jeszcze niedawno sama ubolewałam i zatruwalam krew kochanym wizażankom, a teraz... ehhh

[angel_in_black]

to zupenie normalne,ze sie tak czujesz. kochajac kogos gdy nagle wali ci sie caly swiat nie przestaniesz darzyc uczuciem ot tak zaraz. czas jest najlepszym lekarstwem(mowie to z doswiadczenia) ja uporac sie nie moglam przez ponad rok. zycze ci ,zeby u ciebie tak dlugo to nie trwalo.

zajmij sie czyms, skup sie na swojej pasji, zainteresowaniu a jesli takiego nie masz, znajdz. i przede wszystkim wyjdz do ludzi, spotykaj sie ze znajomymi.
bo gdy bedziesz siedziec sama zamknieta w 4 scianach majac kupe czasu by myslec i rozpamietywac to bedzie bolec z podwojna sila.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=244707 zapraszam do nas...

[scoryska]

Wiem kochane, ze czas leczy rany, ale to już trwa prawie cały miesiąc, a ja wciąż nie potrafie sobie poradzic. Byłam głupia bo zrobiłabym dla niego wszystko. Kocham go tak mocno. Wiecie boje sie ze nigdy juz nikogo tak nie pokocham, i wogole ze niogo juz nie znajde, wiem moze bezsensu te moje mysli.


Chciałabym juz nie myslec o nim, zasnac i obudzic sie nie myslac o nim. Najgorsze sa wieczoru i noce, budze sie i zaczynam myslec o nim, a wtedy nie potrafie zasnac i potem cały dzien chodze nie przytomna.

Boje sie samotnosci.

[DariaKom]

Zajmij się czymś konkretnym i pamiętaj, że czas leczy rany, nie mówi się tak bez powodu!
Poza tym, nie ma takiej sytuacji, której człowiek nie jest w stanie przetrwać.

[gsk]

Rób wszystko żeby o nim nie myśleć, chódź do klubów z przyjaciółmi w których z nim nie byłaś. Rób tak, żeby on nie widział że dla Ciebie to taki cios. Tylko nie siedź w domu cały czas bo to będzie Cie dodatkowo dobijać bo będziesz sama, nie będziesz miała czym myśli zająć. Zmień fryzure, ubierz sie wystrzałowo i idź na impreze bo może tam kogoś poznasza nawet jak nie to jak będziesz wśród ludzi będzie Ci lepiej. Nie pozwól żeby widział że obciął Ci skrzydła. powodzenia

[april:)]

Musisz sobie uświadomić, że jego w Twoim życiu już nie ma. On= przeszłość. A życie jest zbyt krótkie, by wiecznie rozpamiętywać to co jest już tylko wspomnieniem. Ty stoisz w miejscu, a życie Ci ucieka. Zacznij myśleć o sobie, znajdź sobie jakieś hobby, zapisz się na kurs tańca, aerobik, jazdę konną, ściankę wspinaczkową- no cokolwiek, by mieć jakieś stałe zajęcie. Bo gdy się coś robi, skupia na tym swoją uwagę, nie ma czasu by myśleć o innych sprawach. Jak najczęściej wychodź do ludzi. Idź ze znajomymi na imprezę, baw się i uwierz, że można się świetnie bawić bez niego. (wiem z doświadczenia, bo sama przez to przechodziłam). By dalej iść, musisz zamknąć tamten etap w swoim życiu. A przede wszystkim uwierzyć, że sobie poradzisz sama. Naprawdę można być szczęśliwą singielką, która nie wie co oznacza samotność. Powodzenia

[kiniaczeq]

Kochana życzę Ci z całego serducha żebyś o nim zapomniała, przechodze przez to samo heh ..
podobno czas leczy rany. Nie zaszkodzi spróbować, a w międzyczasie=może nowe hobby? choćby takie głupie

[madmuazelle]

Minął dopiero miesiąc,wiec nie dziwota że ci nie przeszło jeszcze.Znajdz sobie może zajęcie które pochłonie twoje myśli.Uwierz mi świat nie kończy się na jednym facecie.

[was ukochany baczek]

zajmij czyms mysli, znajdz sobie jakies zajecie nie pozwol zebys sie nudzila bo wtedy bedziesz o nim myslec i wszystko bedzie wracac... aktywnie zyj, wychodz z przyjaciolmi.. moze jakis sport plywanie... i kazda mysl o nim zamieniaj na inne, mysl o czyms milym nie doposzczaj go do siebie myslami.. jesli w tym wytrwasz to z biegiem czasu zapomnisz.powodzenia i wszytskiego najlepszego ci zycze buziaczki