Szukajace Ksiecia- tj 2 polowki

[meggara]

Napisane przez piotrek-1983

Nie byłem z 9 lat w kościele, czy też spotka mnie taki los?

Ach...


Nie chcę Cię urazić.
Ale mając 28 lat nie chcę mieć żony, 2 dzieci i psa.
Wpadłbym w panikę, że jestem uwięziony

hehehe wiec co tutaj robisz w watku "poszukujace ksiecia"? Jesli nie szukasz tej odpowiadajacej tematowi "ksiezniczki"?
A co do heretykow to witaj w klubie juz myslalam ze same pobozne osoby tu sa

[piotrek-1983]

Nie przed trzydziestką. Jeśli już będę miał żonę, 2 dzieci i kota, chciałbym zapewnić im dach nad głową oraz zaspokoić potrzeby elementarne i dodatkowe.

A jak na razie podoba mi się styl życia wolnych trzydziestek (kobiet i mężczyzn), z którymi mam okazję pracować i spędzać czas wolny od zajęć. To zupełnie inny typ człowieka, nie umęczony 2giem dzieci, żoną/mężem i psem. Pełen życia, pasji i wolnego czasu (w naszej branży nie ma go za dużo).
BTW: Nie dalej, jak 2 tygodnie temu zastanawiałem się co daje mi małżeństwo. Poza pewnymi zmianami natury prawnej (majątek, rozliczenia, ect), nie zmienia to nic w moim życiu, przynajmniej nic na czym by mi zależało. Partnerka - tak, małżeństwo - jeszcze nie.

Meggara - nie szukam księcia Nie szukam żony. Partnerki też nie szukam, bo to nie w mojej naturze. Nie szukam, ja poluje
Witaj heretyczko

[meggara]

Napisane przez piotrek-1983

Meggara - nie szukam księcia Nie szukam żony. Partnerki też nie szukam, bo to nie w mojej naturze. Nie szukam, ja poluje
Witaj heretyczko

hehe zatem wybacz jak heretyk heretykowi to "szukanie"
Zapamietam, ze Ty polujesz...

[truskawkowawiosna]

Ilonko, wiesz co? Tak czytam sobie ten wątek i myślę, że za bardzo sie starasz. Mowi się "szukajcie a znajdziecie" ale jezeli chodzi o milosc czesto lepiej troche przyhamować.

Sama przyjdzie. Z tego co wiem, faceci boją się trochę "desperatek" tzw dziewczyn, ktore szukają sobie faceta, to da się wyczuć, niektorzy odbierają to jako sidla i uciekają gdzie pieprz rosnie. Wolą poznac fajna dziewczyne, ktora bedzie dobra kolezanka, a potem ewentualnie stanie sie tą jedyna

ja wychodzę z zalozenia, ze lepiej byc sama niz z kims nieodpowiednim, naprawde, lepiej byc wymagającym niz meczyc się z jakims idiotą, bo "trzeba z kims byc"

wolę juz byc stara panna niż miec meza na ktorego patrzec nie bede mogla

[annemon]

Napisane przez truskawkowawiosna

Ilonko, wiesz co? Tak czytam sobie ten wątek i myślę, że za bardzo sie starasz. Mowi się "szukajcie a znajdziecie" ale jezeli chodzi o milosc czesto lepiej troche przyhamować.

Sama przyjdzie. Z tego co wiem, faceci boją się trochę "desperatek" tzw dziewczyn, ktore szukają sobie faceta, to da się wyczuć, niektorzy odbierają to jako sidla i uciekają gdzie pieprz rosnie. Wolą poznac fajna dziewczyne, ktora bedzie dobra kolezanka, a potem ewentualnie stanie sie tą jedyna

ja wychodzę z zalozenia, ze lepiej byc sama niz z kims nieodpowiednim, naprawde, lepiej byc wymagającym niz meczyc się z jakims idiotą, bo "trzeba z kims byc"

wolę juz byc stara panna niż miec meza na ktorego patrzec nie bede mogla

Popieram w 100 procentach.

[anczysko1]

Napisane przez 89summer

anczysko1
Ja się staram nie przejmować-trudne to troche, ale nikt nie mówił że będzie łatwo ! Tylko cholernie mi przykro, że Ci faceci czasami zachowują się jak dzieci 5-cio letnie. Nie myślą, a jak myślą to wyłącznie o sobie ..

Niestety, ale wszyscy ludzie są egoistami. Tylko jedni to ukrywają a drudzy nie. Wiem, że Ci przykro i wcale się nie dziwie.
A ja powiem wam niby bycie singlem jest ok, ale mam takie chwile w życiu, że jednak brakuje mi tej drugiej osoby.
Wiadomo wszytkiego są plusy i minusy. Ale zgadzam się też z truskawkowąwiosną, że lepiej być samym niż z byle kim i tylko się z tym kimś użerać i szarpać nerwy. Wtedy nie ma to sensu.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez anczysko1

Niestety, ale wszyscy ludzie są egoistami. Tylko jedni to ukrywają a drudzy nie. Wiem, że Ci przykro i wcale się nie dziwie.
A ja powiem wam niby bycie singlem jest ok, ale mam takie chwile w życiu, że jednak brakuje mi tej drugiej osoby.
Wiadomo wszytkiego są plusy i minusy. Ale zgadzam się też z truskawkowąwiosną, że lepiej być samym niż z byle kim i tylko się z tym kimś użerać i szarpać nerwy. Wtedy nie ma to sensu.

racja... potrzeba bycia z kims jest w kazdym, taka jest juz czlowieka. Ale naprawde lepiej poczekac i nie brac bylekogo, bo mozna sobie narobic klopotow

nie twierdze, ze trzeba miec niewiadomo jak wygorowane wymagania, bo idealu nigdy nie znajdziemy, ale chodzi mi o to, aby nie isc na wielkie kompromisy typu :"on jest gburem i czesto sprawia mi przykrosc swoimi tekscikami, jak ma do wyboru ja albo piwo z kolegami wybiera to drugie, ale zostane z nim, bo nie jest taki zly, nie bije mnie itp.

książe wybierze tylko ksiazniczke, wiec warto sie szanowac i nie spotykac sie z "swianiopasami"

[ilo16na]

JA nie umiem byc sama.
1 dzien bez faceta i trace sens zycia - nie mam dla kogo zyc.
To co ze mam rodzine i znajomych- ja musze miec faceta.
Samotnosc to dla mnie najwieksza kara gorsza niz smierc.

[sylwónia]

Napisane przez ilo16na

JA nie umiem byc sama.
1 dzien bez faceta i trace sens zycia - nie mam dla kogo zyc.
To co ze mam rodzine i znajomych- ja musze miec faceta.
Samotnosc to dla mnie najwieksza kara gorsza niz smierc.

Ilonko, a odpowiedziałaś sobie kiedyś na pytanie, po co Ci tak naprawdę ten facet? Bo wyglada to z boku tak jakbyś w sposób nagły i gwałtowny potrzebowała zapchać nim jakąś lukę w życiu. Jakby mężczyzna u Twojego boku miałby rozwiązać wszystkie problemy. A to tak nie jest. Sens życia musisz odnaleźć dla siebie i w sobie. Inaczej Twoje związki zawsze będą przypominać owijanie się bluszczu dookoła drabinki.

Nie odbieraj tego broń Boźe jako atak na Twoje poglądy. Ja w pełni akceptuję Twoje marzenia, masz do nich prawo , choć ja w wieku 28 lat chciałabym mieć doktorat, a nie dwójkę dzieci. Ale nie ma jedynej słusznej drogi i nie nam oceniać Twoje wybory. Tylko akurat Twoje marzenia dotyczą spraw tak delikatnych, że nie da się ich zrealizować na czas, tak jak innych. Do 20 sierpnia można sobie założyc, że wyćwiczy się mieśnie brzucha albo nauczy się całkować , ale nie można zaplanować spotkania odpowiedniego człowieka, bo to od nas nie zależy w takim stopniu.

Jednak jeśli mimo wszystko dalej planujesz poszukiwania zakrojone na tak wielką skalę, to życzę powodzenia


OT Truskawkowa , może powinnam na PW takie komplementa ,może tak nie wypada ale jesteś zjawiskowo piekną dziewczyną

[ilo16na]

Napisane przez sylwónia

Ilonko, a odpowiedziałaś sobie kiedyś na pytanie, po co Ci tak naprawdę ten facet? Bo wyglada to z boku tak jakbyś w sposób nagły i gwałtowny potrzebowała zapchać nim jakąś lukę w życiu. Jakby mężczyzna u Twojego boku miałby rozwiązać wszystkie problemy. A to tak nie jest. Sens życia musisz odnaleźć dla siebie i w sobie. Inaczej Twoje związki zawsze będą przypominać owijanie się bluszczu dookoła drabinki.

Nie odbieraj tego broń Boźe jako atak na Twoje poglądy. Ja w pełni akceptuję Twoje marzenia, masz do nich prawo , choć ja w wieku 28 lat chciałabym mieć doktorat, a nie dwójkę dzieci. Ale nie ma jedynej słusznej drogi i nie nam oceniać Twoje wybory. Tylko akurat Twoje marzenia dotyczą spraw tak delikatnych, że nie da się ich zrealizować na czas, tak jak innych. Do 20 sierpnia można sobie założyc, że wyćwiczy się mieśnie brzucha albo nauczy się całkować , ale nie można zaplanować spotkania odpowiedniego człowieka, bo to od nas nie zależy w takim stopniu.

Jednak jeśli mimo wszystko dalej planujesz poszukiwania zakrojone na tak wielką skalę, to życzę powodzenia


OT Truskawkowa , może powinnam na PW takie komplementa ,może tak nie wypada ale jesteś zjawiskowo piekną dziewczyną

Facet potrzebny mi jest bo mysle o zyciu -chce z kims obchodzic swoje urodziny miec z kim isc na Sylwestra w tym roku- nie siedziec jak idiotka cale weekendy w domu tylko wyjsc na spacer.Miec kogos kto bedzie mnie kochal i kogo ja bede kochac ktory bedzie dla mnie wsparciem i mnie wyslucha w zlych i dobrych chwilach.Potrzebny bym miala dla kogo zyc wstac umalowac sie o kim myslec gdy jest mi zle.

[su$ka]

ja też sama... i to od zawsze eh... załamka...12-letnie dziewczynki mają już chłopaków ,a ja taka stara i nic

[anczysko1]

A ja tak sobie myślę, że czasem może warto zaczekać na kogoś odpowiedniego. Wierzę, że mimo iż będę czekać rok dwa to w końcu spotkam kogoś odpowiedniego. Co prawda jestem 2 miesiące po rozstaniu to chciałabym mieć kogoś obok.

[piotrek-1983]

Napisane przez meggara

hehe zatem wybacz jak heretyk heretykowi to "szukanie"
Zapamietam, ze Ty polujesz...

Wybaczam

Napisane przez truskawkowawiosna

Sama przyjdzie. Z tego co wiem, faceci boją się trochę "desperatek" tzw dziewczyn, ktore szukają sobie faceta, to da się wyczuć, niektorzy odbierają to jako sidla i uciekają gdzie pieprz rosnie. Wolą poznac fajna dziewczyne, ktora bedzie dobra kolezanka, a potem ewentualnie stanie sie tą jedyna

Podoba mi się ten tok rozumowania, i o ile nie powiem czy mają tak wszyscy faceci, tak idealnie odwzorowuje to co ja myślę. Poznałem kilka romantyczek-desperatek, dla nich najważniejsze to: "chłopaczek, zaręczynki, ślubik, mężuś, dzieciaczki...". Do tego przesłodzone romantyczne teksty, które doprowadziły mnie do mdłości. Wytrzymywałem tydzień, w skrajnym przypadku 2 tygodnie koleżeństwa, tylko i wyłącznie koleżeństwa... i podziękowałem. Nogi za pas, byle jak najdalej

Napisane przez truskawkowawiosna

ale chodzi mi o to, aby nie isc na wielkie kompromisy typu :"on jest gburem i czesto sprawia mi przykrosc swoimi tekscikami, jak ma do wyboru ja albo piwo z kolegami wybiera to drugie, ale zostane z nim, bo nie jest taki zly, nie bije mnie itp

Zgodzę się i nawet nie widzę sensu komentować

Napisane przez ilo16na

JA nie umiem byc sama.
1 dzien bez faceta i trace sens zycia - nie mam dla kogo zyc.
To co ze mam rodzine i znajomych- ja musze miec faceta.
Samotnosc to dla mnie najwieksza kara gorsza niz smierc.

Z całym szacunkiem, dla mnie jako kobieta, a nawet jako człowiek jesteś spalona. Zero pasji, a jak już jakąś będziesz miała, to nie mam pewności czy to Twoja, czy Twojego faceta. Prawdopodobnie w Twoim towarzystwie zanudziłbym się na śmierć - skoro jedynym sensem życia jest facet... to o czym będziemy rozmawiać? gdzie spędzimy czas? i dlaczego cały czas będziesz mówić, o tym że nie masz faceta? Ja tego nie widzę, już na etapie koleżeństwa. A to tylko moje zdanie, które pewnie znajdzie potwierdzenie u większej ilości mężczyzn... nadal dziwisz się, że jesteś sama?

[ilo16na]

Napisane przez piotrek-1983

Wybaczam



Podoba mi się ten tok rozumowania, i o ile nie powiem czy mają tak wszyscy faceci, tak idealnie odwzorowuje to co ja myślę. Poznałem kilka romantyczek-desperatek, dla nich najważniejsze to: "chłopaczek, zaręczynki, ślubik, mężuś, dzieciaczki...". Do tego przesłodzone romantyczne teksty, które doprowadziły mnie do mdłości. Wytrzymywałem tydzień, w skrajnym przypadku 2 tygodnie koleżeństwa, tylko i wyłącznie koleżeństwa... i podziękowałem. Nogi za pas, byle jak najdalej


Zgodzę się i nawet nie widzę sensu komentować


Z całym szacunkiem, dla mnie jako kobieta, a nawet jako człowiek jesteś spalona. Zero pasji, a jak już jakąś będziesz miała, to nie mam pewności czy to Twoja, czy Twojego faceta. Prawdopodobnie w Twoim towarzystwie zanudziłbym się na śmierć - skoro jedynym sensem życia jest facet... to o czym będziemy rozmawiać? gdzie spędzimy czas? i dlaczego cały czas będziesz mówić, o tym że nie masz faceta? Ja tego nie widzę, już na etapie koleżeństwa. A to tylko moje zdanie, które pewnie znajdzie potwierdzenie u większej ilości mężczyzn... nadal dziwisz się, że jesteś sama?

Nie bede z Toba dyskutowac ze wzgledu ze dziwia mnie Twoje ogolne poglady(nie chodzi tylko o moj watek) i dziwi mnie co robisz na babskim forum.Wolalabym zeby moj mezczyzna nie siedzial na takim.
A Ciebie dziwi ze jestes sam?

[kate6o]

Napisane przez piotrek-1983

Podoba mi się ten tok rozumowania, i o ile nie powiem czy mają tak wszyscy faceci, tak idealnie odwzorowuje to co ja myślę. Poznałem kilka romantyczek-desperatek, dla nich najważniejsze to: "chłopaczek, zaręczynki, ślubik, mężuś, dzieciaczki...". Do tego przesłodzone romantyczne teksty, które doprowadziły mnie do mdłości. Wytrzymywałem tydzień, w skrajnym przypadku 2 tygodnie koleżeństwa, tylko i wyłącznie koleżeństwa... i podziękowałem. Nogi za pas, byle jak najdalej

Dokładnie tak samo jest w przypadku mężczyzn...a zdarzają się takie stwory

Napisane przez piotrek-1983

Z całym szacunkiem, dla mnie jako kobieta, a nawet jako człowiek jesteś spalona. Zero pasji, a jak już jakąś będziesz miała, to nie mam pewności czy to Twoja, czy Twojego faceta. Prawdopodobnie w Twoim towarzystwie zanudziłbym się na śmierć - skoro jedynym sensem życia jest facet... to o czym będziemy rozmawiać? gdzie spędzimy czas? i dlaczego cały czas będziesz mówić, o tym że nie masz faceta? Ja tego nie widzę, już na etapie koleżeństwa. A to tylko moje zdanie, które pewnie znajdzie potwierdzenie u większej ilości mężczyzn... nadal dziwisz się, że jesteś sama?

Muszę sie z tym zgodzić mam koleżankę która ma podobne zdanie co Ilo16na, ciągle kogoś szuka i nadal jest sama

[ilo16na]

Napisane przez kate6o

Dokładnie tak samo jest w przypadku mężczyzn...a zdarzają się takie stwory



Muszę sie z tym zgodzić mam koleżankę która ma podobne zdanie co Ilo16na, ciągle kogoś szuka i nadal jest sama

Po prostu nie bawia mnie przygody na jedna noc lub zwiazek na lato
Stracilabym szacunek do siebie i moi rodzice do mnie.

[89summer]

Napisane przez anczysko1

Niestety, ale wszyscy ludzie są egoistami. Tylko jedni to ukrywają a drudzy nie. Wiem, że Ci przykro i wcale się nie dziwie.
A ja powiem wam niby bycie singlem jest ok, ale mam takie chwile w życiu, że jednak brakuje mi tej drugiej osoby.
Wiadomo wszytkiego są plusy i minusy. Ale zgadzam się też z truskawkowąwiosną, że lepiej być samym niż z byle kim i tylko się z tym kimś użerać i szarpać nerwy. Wtedy nie ma to sensu.

No niestety .. trudno.
Jak czytam teraz te wasze posty to coraz mocniej dociera do mnie, że chyba ten który mi "odeciał" byl kims ważnym dla mnie. Może nie był zbyt fair wobec mnie i ksieciem wymarzonym też nie był ( bo tak naprawde takich nie ma ), ale było w nim coś co mnie pociągało. A ja nie chce znowu szukać jakiegoś księcia, który pożniej okaże sie nie wartym zachodu. Chyba piękniej czuć się zdobywana, a nie samej zdobywać .. ja sobie poczekam na tego, no może nie jedynego, bo kto to może wiedzieć przy kim będe kiedyś umierać, ale na tego dla którego warto żyć i budzić się. Wiem, że napewno nie jestem w akcie desepracji i nie musze miec chłopaka "już, zaraz" .. także podnosze głowe w góre i co m być to będzie
W końcu jest jeszcze kiklu ludzi dla których żyje ..

[anczysko1]

Napisane przez ilo16na

Nie bede z Toba dyskutowac ze wzgledu ze dziwia mnie Twoje ogolne poglady(nie chodzi tylko o moj watek) i dziwi mnie co robisz na babskim forum.Wolalabym zeby moj mezczyzna nie siedzial na takim.
A Ciebie dziwi ze jestes sam?

Tu Ilonko sie z Tobą nie zgodze. Tzn uważam, że dobrze że wypowiadają się też mężczyźni przynajmniej możemy poznać ich tok rozumowania.

89summer: nikt nie jest idealny, a ten którego poznałaś wydaje sie najelepszy, bo może go poprostu kochasz? "Jak się kocha to sie nie widzi wad"

I chyba faktycznie lepiej byc zdobywaną, niech się Ci faceci też troche postarają!!

[ilo16na]

Napisane przez anczysko1

Tu Ilonko sie z Tobą nie zgodze. Tzn uważam, że dobrze że wypowiadają się też mężczyźni przynajmniej możemy poznać ich tok rozumowania.

89summer: nikt nie jest idealny, a ten którego poznałaś wydaje sie najelepszy, bo może go poprostu kochasz? "Jak się kocha to sie nie widzi wad"

I chyba faktycznie lepiej byc zdobywaną, niech się Ci faceci też troche postarają!!

Wolalabym by moj facet siedzial na meskim forum typu samochody itd- nie kreca mnie faceci metrosexualni zadbani do przesady itd.
Niech sie myje uzywa perfum i tyle- nie musi chodzic do kosmetyczki na wiele zabiegow i spedzac przed lustrem wiecej czasu niz ja

[piotrek-1983]

Napisane przez ilo16na

Nie bede z Toba dyskutowac ze wzgledu ze dziwia mnie Twoje ogolne poglady(nie chodzi tylko o moj watek)

Bo nie masz argumentów stosownych do naszej rozmowy, może Twój książę będzie miał... ale co za przyjemność rozmawiać z Tobą, przez umysł Twojego faceta.

Napisane przez ilo16na

i dziwi mnie co robisz na babskim forum.Wolalabym zeby moj mezczyzna nie siedzial na takim.

Kolejny przykład, że nie masz argumentu i chwytasz się każdej możliwości. A co Cię w tym dziwi? Skoro wiesz jaki mam sposób wypowiadania się, wiesz w jakich wątkach wyrażałem swoją opinię i wiesz, że nie wykracza poza plotkowe (społeczności i intymne), zatem jest to czysta treść psychologiczno-rozrywkowa. Czyli faceci nie mogą być psychologami i nie wiedzą co to rozrywka i luźne tematy? Czytuję strony/fora o motoryzacji, nowoczesnych technologiach, medycynie, psychologii (i tu plasuje się wizaż, bo kosmetyki to nie moja działka), skutecznej perswazji (wpływanie na świadomość ludzi, sterowanie nimi poprzez neurolingwistyke)... i po raz kolejny zapytam - czy to mi w czymś uwłacza? Jestem gorszy? Zanikły moje męskie organy? Czym jest męskość zatem? Ja nie powiem kobiecie "sp...aj mała / idź do klasztoru / ect" czy to czyni mnie mniej męskim?

Napisane przez ilo16na

A Ciebie dziwi ze jestes sam?

Ani trochę. Trafiam w 95% na desperatki, i jak wcześniej napisałem - unikam takich jak ognia (zagadało do mnie kilka wizażanek via gg/pw - nawet nie miałem zamiaru pogdybać z nimi o pogodzie, na tyle okazały się nudne). Znam też 2, z którymi utrzymuje stały kontakt - są to interesujący ludzie, nie kobiety, a ludzie (kobiet w nich nie widzę, tylko człowieka... koleżankę). Ale widzę kilka interesujących osobowości, które mają swoje zdanie (niekoniecznie zgodne z moim), ale MAJĄ! I w tych 5% znajdują się moi dobrzy znajomi i 2 przyjaciół, i w tych 5% znajduje się osoba, która działa na mnie pociągająco, bo jest oryginalna i stanowi ogromne wyzwanie. I dlatego wolę spędzać czas z Nią, a z Tobą ograniczę się do monologu, bo poza dogryzieniem mi, Twój następny post nie będzie zawierał więcej treści (ale wiedząc, ze tylko na to czekam, jednak nie będziesz dogryzała, zachowując godność).

[89summer]

Nie to chyba nie miłość .. to zbyt wielkie i piękne sołowo, żeby dzielić go samej.
Wiem napewno, że zależy mi na nim, no z drugiej strony .. wiem, że żle robił. No nic poczekam kikla dni, zobacze jak to będzie ze mną ..

Ja też uważam, że dobrze, że jakiś mężczyzna wypowiada się tu, przynajmniej wiem co i jak u nich. Bo same sobie nigdy nie będziemy obiektywne ..

[piotrek-1983]

Hej kate6o, znów się spotykamy w jednym wątku sosnowieśniaczanko Ale nam dogrzewa a naszym pięknym mieście

Napisane przez ilo16na

Wolalabym by moj facet siedzial na meskim forum typu samochody itd- nie kreca mnie faceci metrosexualni zadbani do przesady itd.
Niech sie myje uzywa perfum i tyle- nie musi chodzic do kosmetyczki na wiele zabiegow i spedzac przed lustrem wiecej czasu niz ja

Stereotypowe myślenie, poza tym w moim poście powyżej napisałem co mnie interesuje. Nie wiem, czy to przytyk do mnie, czy mówisz ogólnie, ale nie jestem metroseksualistą - wiem co to pralka, żelazko, łazienka i sklep kosmetyczny (bo tam jest pasta do zębów, perfumka, patyczki do uszu i żel pod prysznic). Ale czasem jak przeczytam wypowiedzi takich osób, to mam ochotę zostać gejem (ale podobno od tego łzawią oczy ) albo zaciągnąć się do klasztoru

Napisane przez 89summer

Ja też uważam, że dobrze, że jakiś mężczyzna wypowiada się tu, przynajmniej wiem co i jak u nich. Bo same sobie nigdy nie będziemy obiektywne ..

A i ja poznaje naturalne i skrajne zachowania kobiet, co jest przydatne w życiu
Bardzo przydatne I pomimo tego, że nadal popełniam drobne faux pax względem kobiet, takich sytuacji jest mniej. Mając do dyspozycji tyle opinii, tyle osobowości, wystarczy rzucić okiem na dowolny wątek (bez zagłębiania się w treść) by stworzyć pewne pierwotne wzorce kobiecych zachowań. To samo można zrobić z facetami, ale przebywając z nimi od technikum, przez studia i w pracy, a dodatkowo będąc facetem - wzorce są mi dobrze znane, nie musze ich tworzyć
Analizuję ludzkie zachowania, w stosunkach z kobietami popełnię mniej błędów niż pierwszy lepszy chłop - co przełoży się na mniejszą ilość łez wylanych przez kobietę, większą ilość uśmiechu na codzień - bo w ograniczonym, ale nadal większym od statystycznego stopniu wiem, czego pragną kobiety. Facet idealny? Eee... po prostu taki, który radzi sobie w życiu. A jest sam, bo nie zadowoli go pierwsza lepsza słodziutka idiotka.

[ilo16na]

Napisane przez piotrek-1983

Hej kate6o, znów się spotykamy w jednym wątku sosnowieśniaczanko Ale nam dogrzewa a naszym pięknym mieście


Stereotypowe myślenie, poza tym w moim poście powyżej napisałem co mnie interesuje. Nie wiem, czy to przytyk do mnie, czy mówisz ogólnie, ale nie jestem metroseksualistą - wiem co to pralka, żelazko, łazienka i sklep kosmetyczny (bo tam jest pasta do zębów, perfumka, patyczki do uszu i żel pod prysznic). Ale czasem jak przeczytam wypowiedzi takich osób, to mam ochotę zostać gejem (ale podobno od tego łzawią oczy ) albo zaciągnąć się do klasztoru


A i ja poznaje naturalne i skrajne zachowania kobiet, co jest przydatne w życiu
Bardzo przydatne I pomimo tego, że nadal popełniam drobne faux pax względem kobiet, takich sytuacji jest mniej. Mając do dyspozycji tyle opinii, tyle osobowości, wystarczy rzucić okiem na dowolny wątek (bez zagłębiania się w treść) by stworzyć pewne pierwotne wzorce kobiecych zachowań. To samo można zrobić z facetami, ale przebywając z nimi od technikum, przez studia i w pracy, a dodatkowo będąc facetem - wzorce są mi dobrze znane, nie musze ich tworzyć

Przyszedles tu sie wyladowac tak?Zerknij do watku->co was dzis wkurzylo i jak cos to napisz o mnie

[piotrek-1983]

Napisane przez ilo16na

Przyszedles tu sie wyladowac tak?Zerknij do watku->co was dzis wkurzylo i jak cos to napisz o mnie

Znów brak argumentów, tym razem to ja zakończę dyskusję, poczekam na Twojego chłopaka, który będzie miał własne zdanie co do Twojej osoby (chore, ale ktoś musi mieć zdanie o Tobie, skoro sama nie masz) i wyniknie z tego dyskusja.

Haha, ale ja się dobrze bawię, dyskutuję z uczestniczkami wątku... marna prowokacja, no chyba że kręcą Cię faceci "mamoooo, bo ona powiedziała, że jestem złym chłopcem".

[kate6o]

Napisane przez ilo16na

Po prostu nie bawia mnie przygody na jedna noc lub zwiazek na lato
Stracilabym szacunek do siebie i moi rodzice do mnie.

Mnie tez nie bawią ale to niczego nie zmienia twoja słowa skojarzyły mi się tylko z takim rozumowaniem "You can forever be free Or you’re forever with me" ja nikogo ograniczać nie chcę

Napisane przez piotrek-1983

Hej kate6o, znów się spotykamy w jednym wątku sosnowieśniaczanko Ale nam dogrzewa a naszym pięknym mieście

Nie spoufalaj się

[ilo16na]

Napisane przez piotrek-1983

Znów brak argumentów, tym razem to ja zakończę dyskusję, poczekam na Twojego chłopaka, który będzie miał własne zdanie co do Twojej osoby (chore, ale ktoś musi mieć zdanie o Tobie, skoro sama nie masz) i wyniknie z tego dyskusja.

Haha, ale ja się dobrze bawię, dyskutuję z uczestniczkami wątku... marna prowokacja, no chyba że kręcą Cię faceci "mamoooo, bo ona powiedziała, że jestem złym chłopcem".

Cyrk na kolkach odstawiasz.Nudzi Ci sie polecam spacer a nie zawracanie d** . Ty jestes prowakacja!

[piotrek-1983]

Napisane przez kate6o

Nie spoufalaj się

Będę

Napisane przez ilo16na

Cyrk na kolkach odstawiasz.Nudzi Ci sie polecam spacer a nie zawracanie d** . Ty jestes prowakacja!

Ja jestem sprite, Ty prowokacja

[sylwónia]

Napisane przez ilo16na

Facet potrzebny mi jest bo mysle o zyciu -chce z kims obchodzic swoje urodziny miec z kim isc na Sylwestra w tym roku- nie siedziec jak idiotka cale weekendy w domu tylko wyjsc na spacer.Miec kogos kto bedzie mnie kochal i kogo ja bede kochac ktory bedzie dla mnie wsparciem i mnie wyslucha w zlych i dobrych chwilach.Potrzebny bym miala dla kogo zyc wstac umalowac sie o kim myslec gdy jest mi zle.

A nie brakuje Ci czasem po prostu przyjaciół? Albo sensu i celu? Nie wątpię, że są mężczyźni , sama takich kilku spotkałam, którzy pragną byc tak omotani drugą osobą, do tego stopnia, żeby nie mieć własnego świata, własnego ja. Życie w pełnej zależności, jak symbioza porostów Ale 99% mężczyzn nie zniesie wymagań , które przed nimi stawiasz. Powtarzam się, ale naprawdę szukasz w związkach cudownego rozwiązania wszelkich problemów, a to się nie zdarza. Z takim nastawieniem związek stanie się dla Ciebie powodem kolejnych udręk, bo nie można drugiej osoby wchłonąć całkowicie, zacząć żyć jej życiem.
Jakkolwiek ważne by nie było dla Ciebie założenie rodziny musisz znaleźć choć odrobinę miejsca na własne ja. Na swoje zdanie. Im bardziej będziesz je miała tym rzadziej będziesz wybierać niewłaściwych mężczyzn. W tej zabawie nie chodzi o ilość, a o jakość. Z brakiem własnego świata będziesz szukać chłopaka tak jak w Kubusiu Puchatku "Im bardziej będziesz zaglądać, tym bardziej go tam nie będzie "

PS. Jak chcesz to już się moge przestać wtrącać, nie moje kredki w końcu Pozdrawiam

[ilo16na]

Napisane przez sylwónia

A nie brakuje Ci czasem po prostu przyjaciół? Albo sensu i celu? Nie wątpię, że są mężczyźni , sama takich kilku spotkałam, którzy pragną byc tak omotani drugą osobą, do tego stopnia, żeby nie mieć własnego świata, własnego ja. Życie w pełnej zależności, jak symbioza porostów Ale 99% mężczyzn nie zniesie wymagań , które przed nimi stawiasz. Powtarzam się, ale naprawdę szukasz w związkach cudownego rozwiązania wszelkich problemów, a to się nie zdarza. Z takim nastawieniem związek stanie się dla Ciebie powodem kolejnych udręk, bo nie można drugiej osoby wchłonąć całkowicie, zacząć żyć jej życiem.
Jakkolwiek ważne by nie było dla Ciebie założenie rodziny musisz znaleźć choć odrobinę miejsca na własne ja. Na swoje zdanie. Im bardziej będziesz je miała tym rzadziej będziesz wybierać niewłaściwych mężczyzn. W tej zabawie nie chodzi o ilość, a o jakość. Z brakiem własnego świata będziesz szukać chłopaka tak jak w Kubusiu Puchatku "Im bardziej będziesz zaglądać, tym bardziej go tam nie będzie "

PS. Jak chcesz to już się moge przestać wtrącać, nie moje kredki w końcu Pozdrawiam

Mozesz pisac-podoba mi sie to co piszesz i tak ładnie i skladnie

Moze i mi brak przyjaciol a chlopak to ma byc sposob na nude -ale nie szukam przyjaciol na sile i mam taka dziwna ceche charakteru ze lubie czasem sama pobyc i jak ktos znajomy do mnie wpadnie na plotki itd to mam go ochote wywalic jesli bez zapowiedzi.Lubie samotnosc jak jestem w domu- jak jestem na dworze to juz chcialabym byc z kims.
Kiedys w jakims tescie wyszlo mi ze jestem introwertykiem i to chyba prawda.
WOle wszystko sama niz prace w grupach np: w szkole.

[kate6o]

Napisane przez piotrek-1983

Będę

Nie będziesz bo ja tak mówię

Napisane przez piotrek-1983

Ja jestem sprite, Ty prowokacja

Chyba wam sie nudzi