"Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania" - Strona 26 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-06-17, 13:10   #751
bellastronza
Raczkowanie
 
Avatar bellastronza
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 40
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Łe czasami taki chillout można sobie zrobić

Ja w wakacje rok temu też żyłam cały miesiąc -pizza, bro, chipsy, tosty, frytki i wino xd

Ale nie polecam, miesiąc to przesada ! Później mi to bokiem wyszło
ja juz prawie 2tyg tak mam. wspaniale spotkania, mase wspomnien bardzo milych ale nie moge tak, przytyje a nie chce!
ile przytyłaś przez ten miesiac 'imprezowania' ?
bellastronza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-17, 13:57   #752
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez bellastronza Pokaż wiadomość
ja juz prawie 2tyg tak mam. wspaniale spotkania, mase wspomnien bardzo milych ale nie moge tak, przytyje a nie chce!
ile przytyłaś przez ten miesiac 'imprezowania' ?
Szczerze? z kg...2?
Później już był wrzesień.
Mało spałam, w tygodniu też po 5 h, no i w szkole nic nie jadłam także przez 5 dni żyłam na 1 posiłku a 2 dni w tyg. na obżarstwie ;D Ale nie polecam takiego stylu życia, bladość, podkrążone,spuchnięte oczy, włosy słabe i łamliwe... nieciekawie.
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-17, 15:43   #753
neska002
Zakorzenienie
 
Avatar neska002
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Szczerze? z kg...2?
Później już był wrzesień.
Mało spałam, w tygodniu też po 5 h, no i w szkole nic nie jadłam także przez 5 dni żyłam na 1 posiłku a 2 dni w tyg. na obżarstwie ;D Ale nie polecam takiego stylu życia, bladość, podkrążone,spuchnięte oczy, włosy słabe i łamliwe... nieciekawie.
Czyli kolejny raz dochodzimy do wniosku, że najważniejszy jest umiar i nie można przeginać ani w jedną ani w drugą stronę. A ja właśnie jestem po wizycie u masażysty i czuję się o niebo lepiej. Facet powiedział, że jestem ciężki przypadek ale wyprowadzi mnie z tego. W piątek kolejna wizyta i podobno ma być jeszcze lepsze samopoczucie po niej. Jedna wizyta 80 zł co prawda ale w ońcu mi coś pomaga. Dzisiaj po 20 minutach czuję taką róznicę że szok. W końcu mogę chodzić normalnie, wyprostowana a nie przygarbiona jak jakaś poczwara.

A dla sprawdzenia pójdę na tą wizytę do neurologa na NFZ i ciekawe co mi powie. Jak znowu, że to od przewiania i da mi kolejne tabletki to chyba tam padne ze śmiechu.

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Ja też oczekuję wyników matur ale nie stresuje się, co ma być to będzie, teraz już nic tego nie zmieni, to nie ma się co stresować.
Wzorowe podejście. Szósteczka
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.

Cel--> 60 kg - 15.12.2015




Edytowane przez neska002
Czas edycji: 2014-06-17 o 15:40
neska002 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-17, 15:44   #754
bellastronza
Raczkowanie
 
Avatar bellastronza
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 40
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Szczerze? z kg...2?
Później już był wrzesień.
Mało spałam, w tygodniu też po 5 h, no i w szkole nic nie jadłam także przez 5 dni żyłam na 1 posiłku a 2 dni w tyg. na obżarstwie ;D Ale nie polecam takiego stylu życia, bladość, podkrążone,spuchnięte oczy, włosy słabe i łamliwe... nieciekawie.
ja probuje znajeźć jakies plusy ostatniego 2tygodniowego obżarstwa... waże ok 56kg wiec tragedii nie ma jeszcze, jest szansa na ogarniecie sie myslicie ze moj metabolizk rozkrecil sie dzieki temu ?oze wiecej witamin dostarczylam organizmowi ktory tyyyle czasu jadł 600kcal
musze przestać obżerać sie jak prosiak. wiecie co wczoraj chodziło mi po głowie? sprowokowanie wymiotów. przeciez to chore, bardzo sie ciesze, ze udało mi sie opamiętać i nie zrobilam tego. to byłby pierwszy krok do bulimii.

Edytowane przez bellastronza
Czas edycji: 2014-06-17 o 15:54
bellastronza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-17, 15:47   #755
neska002
Zakorzenienie
 
Avatar neska002
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez Paula_95 Pokaż wiadomość
Hej. Nad kompulsami chyba zapanowałam, po prawie 2 latach, ale wiadomo-jak napisałyście-że to wraca. Niedługo wyniki matur i pewnie znowu będzie kompuls za kompulsem...
Chodzę na terapię, biorę leki na uspokojenie, odcięłam się od toksycznych ludzi. Pomogło.
BRAWO!

Wiecie co ja myślę, że już do końca życia będziemy musiały się pilnować. I zawsze gdzieś już w stresowych sytuacjach będzie ta chęć by sobie pożreć. Może ktoś ma inne zdanie ale ja swojego nie zmienię.

Zmień nastawienie. Nie będzie żadnych kompulsów! Nastawienie to połowa sukcesu. Wszystko będzie dobrze. A wyniki matur - jakie by nie były to na pewno dałaś z siebie wszystko. Poza tym i tak niczego już nie zmienisz to bez sensu się nad tym rozdrabniać, szkoda nerwów i czasu.

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Cytat:
Napisane przez bellastronza Pokaż wiadomość
ja probuje znajeźć jakies plusy ostatniego 2tygodniowego obżarstwa... waże ok 56kg wiec tragedii nie ma jeszcze, jest szansa na ogarniecie sie myslicie ze moj metabolizk rozkrecil sie dzieki temu ?oze wiecej witamin dostarczylam organizmowi ktory tyyyle czasu jadł 600kcal
To na pewno. Ale nie jest też dobre popadanie w takie skrajności i najlepszym rozwiązaniem jest zdrowe racjonalne odżywiania, bez przeginania w żadną stronę. Skoro już wyszłaś z tych 600 kcal to staraj się jeść zdrowo i nie obniżać już tak kaloryczności ani nie popadać w obżarstwo.
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.

Cel--> 60 kg - 15.12.2015



neska002 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-17, 16:13   #756
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez neska002 Pokaż wiadomość
Czyli kolejny raz dochodzimy do wniosku, że najważniejszy jest umiar i nie można przeginać ani w jedną ani w drugą stronę. A ja właśnie jestem po wizycie u masażysty i czuję się o niebo lepiej. Facet powiedział, że jestem ciężki przypadek ale wyprowadzi mnie z tego. W piątek kolejna wizyta i podobno ma być jeszcze lepsze samopoczucie po niej. Jedna wizyta 80 zł co prawda ale w ońcu mi coś pomaga. Dzisiaj po 20 minutach czuję taką róznicę że szok. W końcu mogę chodzić normalnie, wyprostowana a nie przygarbiona jak jakaś poczwara.

A dla sprawdzenia pójdę na tą wizytę do neurologa na NFZ i ciekawe co mi powie. Jak znowu, że to od przewiania i da mi kolejne tabletki to chyba tam padne ze śmiechu.

haha Like a boss ;D 6 ♥

No to prawda to jest jak ćpanie (bo ogólnie ćpać to znaczy nadużywać) a z ćpania się nie wychodzi nigdy .

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------



Wzorowe podejście. Szósteczka
Jeżeli Ci tak powie, to Ty mu powiedz, że trzeba był mniej białego na studiach wciągać a więcej się uczyć. W zasadzie coś w tym jest, pewnie ćpają przed sesją a potem nie potrafią leczyć ludzi i dają rzeczy "byle nie zaszkodziły" i tyle.

haha like a boss 6 ♥

---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Cytat:
Napisane przez bellastronza Pokaż wiadomość
ja probuje znajeźć jakies plusy ostatniego 2tygodniowego obżarstwa... waże ok 56kg wiec tragedii nie ma jeszcze, jest szansa na ogarniecie sie myslicie ze moj metabolizk rozkrecil sie dzieki temu ?oze wiecej witamin dostarczylam organizmowi ktory tyyyle czasu jadł 600kcal
musze przestać obżerać sie jak prosiak. wiecie co wczoraj chodziło mi po głowie? sprowokowanie wymiotów. przeciez to chore, bardzo sie ciesze, ze udało mi sie opamiętać i nie zrobilam tego. to byłby pierwszy krok do bulimii.
Mnie ostatnio też to chodziło po głowie ale nie

Edytowane przez MascarpOOne
Czas edycji: 2014-06-17 o 16:17
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-17, 16:23   #757
bellastronza
Raczkowanie
 
Avatar bellastronza
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 40
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Jeżeli Ci tak powie, to Ty mu powiedz, że trzeba był mniej białego na studiach wciągać a więcej się uczyć. W zasadzie coś w tym jest, pewnie ćpają przed sesją a potem nie potrafią leczyć ludzi i dają rzeczy "byle nie zaszkodziły" i tyle.

haha like a boss 6 

---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------



Mnie ostatnio też to chodziło po głowie ale nie
ja bylam bardzo blisko. strasznie bolałmnie zoladek, czulam sie przedelniona i mialam wrazenie ze zaraz pekne. boje sie tych kompulusów.
bellastronza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-06-17, 16:58   #758
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez bellastronza Pokaż wiadomość
ja bylam bardzo blisko. strasznie bolałmnie zoladek, czulam sie przedelniona i mialam wrazenie ze zaraz pekne. boje sie tych kompulusów.
Nie ma się co bać tylko trzeba trzymać się jakiegoś grafiku co jak kiedy i o której. Ja tak robię i jest dobrze
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-17, 19:27   #759
bellastronza
Raczkowanie
 
Avatar bellastronza
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 40
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Nie ma się co bać tylko trzeba trzymać się jakiegoś grafiku co jak kiedy i o której. Ja tak robię i jest dobrze
najgorsze jest to, ze posmakowałam życia 'imprezowego' z kolezankami, mnóstwem wina, fast foodów i słodyczy i bardzo mi sie spodobało
bellastronza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-17, 19:29   #760
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez bellastronza Pokaż wiadomość
najgorsze jest to, ze posmakowałam życia 'imprezowego' z kolezankami, mnóstwem wina, fast foodów i słodyczy i bardzo mi sie spodobało
a ile masz lat?
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-17, 19:32   #761
bellastronza
Raczkowanie
 
Avatar bellastronza
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 40
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez mascarpoone Pokaż wiadomość
a ile masz lat?
21
bellastronza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-17, 19:46   #762
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez bellastronza Pokaż wiadomość
21
To nic dziwnego ;P Ale z tym trzeba ostrożnie bo łatwo jest się stoczyć... Szczerze?
Z tych imprez tylko ja i mój TŻ-et wyszliśmy cało, nie licząc kilu osób, którzy sporadycznie wpadali ale Ci co byli na każdej to krucho z nimi... trawa, picie bez umiaru... Okropnie teraz wyglądają.
Ja co prawda wgl nigdy nie paliłam trawy to tam żadnych ciągot w związku z nią nie mam ;P Ale nie powiem, że nie zdarzało mi się zapijać problemów... niby nie często... ale np. jak zerwaliśmy z TŻ bo się pokłóciliśmy, to nawet nie wiele pamiętam z nocy z kumpelą i winem.
Staram się jednak tego nie robić i jestem z siebie dumna, że mimo moich krytycznych stanów nie napiłam się nigdy z tego powodu choć nie jedna osoba wtedy mnie % częstowała
Wracając do tamtego towarzystwa... jak skończyli? Jedna laska strasznie się pochorowała od wiecznych diet "głodówek i pizza w weekend" + codziennie 1-2 piwa, teraz także jara i ma zabawę w stylu (z iloma facetami uda mi się iść do łóżka, inna laska narobiła wielu głupstw między innymi zdarzało jej się nie opierać płci przeciwnej po nadmiernej ilości alko : / Co gorsza jest z tego dumna, weszła w nowe towarzystwo i z tego co widziałam na FB marycha też jej się podoba. Inna żyje w pato związku z ćpunem i tak samo średnio co weekend nie kontaktuje.
A jeżeli chodzi o kumpli... to też co rusz inne dziewczyny, narkotyki (różne) i melanże.
No więc tak jak mówiłam, trzeba uważać.
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-17, 19:50   #763
bellastronza
Raczkowanie
 
Avatar bellastronza
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 40
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
To nic dziwnego ;P Ale z tym trzeba ostrożnie bo łatwo jest się stoczyć... Szczerze?
Z tych imprez tylko ja i mój TŻ-et wyszliśmy cało, nie licząc kilu osób, którzy sporadycznie wpadali ale Ci co byli na każdej to krucho z nimi... trawa, picie bez umiaru... Okropnie teraz wyglądają.
Ja co prawda wgl nigdy nie paliłam trawy to tam żadnych ciągot w związku z nią nie mam ;P Ale nie powiem, że nie zdarzało mi się zapijać problemów... niby nie często... ale np. jak zerwaliśmy z TŻ bo się pokłóciliśmy, to nawet nie wiele pamiętam z nocy z kumpelą i winem.
Staram się jednak tego nie robić i jestem z siebie dumna, że mimo moich krytycznych stanów nie napiłam się nigdy z tego powodu choć nie jedna osoba wtedy mnie % częstowała
Wracając do tamtego towarzystwa... jak skończyli? Jedna laska strasznie się pochorowała od wiecznych diet "głodówek i pizza w weekend" + codziennie 1-2 piwa, teraz także jara i ma zabawę w stylu (z iloma facetami uda mi się iść do łóżka, inna laska narobiła wielu głupstw między innymi zdarzało jej się nie opierać płci przeciwnej po nadmiernej ilości alko : / Co gorsza jest z tego dumna, weszła w nowe towarzystwo i z tego co widziałam na FB marycha też jej się podoba. Inna żyje w pato związku z ćpunem i tak samo średnio co weekend nie kontaktuje.
A jeżeli chodzi o kumpli... to też co rusz inne dziewczyny, narkotyki (różne) i melanże.
No więc tak jak mówiłam, trzeba uważać.
u mnie sytuacja jest nieco inna kolezanki max 2-3 siedzimy albo u mnie albo u nich w mieszkaniu i po prostu siedzimy, pijemy, jemy, rozmawiamy i świetnie się bawimy jedyne używki to wino i papierosy i slodycze ale jest tak fajnie, tak wesoło nie chce konczyc z takim zyciem ))) z drugiej strony nie chce byc grubasem
bellastronza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-17, 19:57   #764
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez bellastronza Pokaż wiadomość
u mnie sytuacja jest nieco inna kolezanki max 2-3 siedzimy albo u mnie albo u nich w mieszkaniu i po prostu siedzimy, pijemy, jemy, rozmawiamy i świetnie się bawimy jedyne używki to wino i papierosy i slodycze ale jest tak fajnie, tak wesoło nie chce konczyc z takim zyciem ))) z drugiej strony nie chce byc grubasem
A gdybyście nie piły i nie jadły to by nie było wesoło?
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-17, 20:01   #765
bellastronza
Raczkowanie
 
Avatar bellastronza
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 40
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
A gdybyście nie piły i nie jadły to by nie było wesoło?
byłoby tak 'łyso' odeszłoby czekanie na pizze, kupowanie kolejnej butelki wina byloby duzo mniej fajnie, juz to przerabialam najlepsza z tych kolezanek równiez kocha jedzonko tak jak ja...
bellastronza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-17, 20:19   #766
Immoral
Rozeznanie
 
Avatar Immoral
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 580
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

u mnie dzis koszmarnie

po obiedzie mialam takie napiecie w sobie, matko, ot bez powodu
i z takimi ogromnymi nie umiem walczyc, w sumie poszla tabliczka czekolady, ale to taki napad, ze nie napad
ahhh mam coraz gorszy stosunek do swojego ciala, stresuje sie wolnym spadkiem wagi i ogolnie za duzo uwagii poswiecam temu wszystkiemu ostatnio
Immoral jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-17, 21:00   #767
Linn13
Rozeznanie
 
Avatar Linn13
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 845
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
No dzisiaj jesteśmy superr!!!! Lubię gdy wszystkie mamy pozytywne humory bo Linn też ma tylko się przyznać wstydzi ;P
Dzisiaj mam zdecydowanie lepszy niż wczoraj Po pobudce o 5:30, podróży busem na stojąco, spacerując do pracy śpiewałam pod nosem

Cytat:
Napisane przez FiNN89 Pokaż wiadomość
Linn bardzo się cieszę, że dałaś dzisiaj radę ja niestety poległam... ale tak jakby świadomie, dałam sobie wybór i wybrałam jedzenie <boże dlaczego?> jeszcze wcześniej zadzwoniłam do TŻ powiedzialam jaki mam plan, że chcę coś zjeść na noc i że będzie to napad, bo mnie nosi, chciał mnie od tego odwieść no ale i tak zjadłam paczkę torteliny z kartonikiem przecieru pomidorowego i szczypiorkiem, do tego kulka mozarelli, 4 krówki i 2 grześki mini. Jutro mnie czeka rozmowa z TŻ, bo w ramach terapii zawsze muszę mu opowiedzieć dlaczego jadłam, co możemy zrobić żebym czuła sie lepiej itd. A wydaje mi się, że to przez poczucie stagnacji, tzn. wielu moich znajomych zaklada rodziny, oczekuje dzieci. A ja z TŻem jestem prawie 2 lata, nie mieszkamy razem, nawet nie ma takich planów, zaręczyn też nie widać na horyzoncie i chyba przez to jem, a zegar tyka 25 lat już mam na karku, TŻ 26.
Dobrze, że masz taką osobę przy sobie, której możesz się wygadać, możecie przeanalizować co mogło wywołać napad... Myślę, że jest to duże wsparcie dla Ciebie

'89- mój rocznik. Ty czujesz napięcie, że musisz się hajtnąć, a ja nawet nie mam drugiej połówki i jak na razie kompletnie o tym nie myślę. Bo nie wierzę, że znajdę kogoś w takim stanie w jakim jestem obecnie

Cytat:
Napisane przez neska002 Pokaż wiadomość
Jesteś po sporej przerwie od biegania i do tego po okresie kompulsywnym. Nie wymagaj od swojego organizmu od razu tak wiele. Daj mu czas, on też musi odreagować te wszystkie rzeczy, które przeszedł. Z każdym treningiem i tygodniem będzie coraz lepiej, zobaczysz. A ja nadal jestem zdania, że 8 km to jest niezły wynik i powinnaś być zadowolona z tego.

To nawet te 10 pierogów przy takim rozkładzie posiłków nie sa grzechem. Tylko dbaj by tych posiłków w ciągu dnia było jednak więcej i by było one konkretniejsze - unikniesz wtedy chęci na napad wieczorem. Z resztą sama najlepiej wiesz jak to działa. Pewnie takie posiłki wynikały po prostu z braku czasu akurat w tym dniu.

Więc staraj się dostrzegać w sobie te dobre cechy i to im poświęcać największą uwagę. Doceniaj siebie nawet za małe dokonania, zauważaj je. Naucz chwalić samą siebie za coś co zrobiłaś dobrze, co Ci się udało.

Co do kolegi ... no to można powiedzieć, że szczęście w nieszczęściu. Niech wraca do zdrowia.
To prawda, daję w kość swojemu organizmowi... Napady i 0 ruchu albo racjonalne jedzenie i sporo ruchu...
Dzisiaj posiłki wyglądały już nieco lepiej. Zrobiłam też 20,5km na rolkach
__________________

Linn13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-17, 21:16   #768
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez Immoral Pokaż wiadomość
u mnie dzis koszmarnie

po obiedzie mialam takie napiecie w sobie, matko, ot bez powodu
i z takimi ogromnymi nie umiem walczyc, w sumie poszla tabliczka czekolady, ale to taki napad, ze nie napad
ahhh mam coraz gorszy stosunek do swojego ciala, stresuje sie wolnym spadkiem wagi i ogolnie za duzo uwagii poswiecam temu wszystkiemu ostatnio
Musisz znaleźć sobie zajęcie ! Koniecznie bo jak nie to dostaniesz obsesji a obsesja na punkcie jedzenia kończy się źle...

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Cytat:
Napisane przez Linn13 Pokaż wiadomość
Dzisiaj mam zdecydowanie lepszy niż wczoraj Po pobudce o 5:30, podróży busem na stojąco, spacerując do pracy śpiewałam pod nosem


Dobrze, że masz taką osobę przy sobie, której możesz się wygadać, możecie przeanalizować co mogło wywołać napad... Myślę, że jest to duże wsparcie dla Ciebie

'89- mój rocznik. Ty czujesz napięcie, że musisz się hajtnąć, a ja nawet nie mam drugiej połówki i jak na razie kompletnie o tym nie myślę. Bo nie wierzę, że znajdę kogoś w takim stanie w jakim jestem obecnie


To prawda, daję w kość swojemu organizmowi... Napady i 0 ruchu albo racjonalne jedzenie i sporo ruchu...
Dzisiaj posiłki wyglądały już nieco lepiej. Zrobiłam też 20,5km na rolkach
Linn KOCHANA!

Gdy wstawiasz pozytywny post gdzieś rodzi się mały kotek a Mascarpoone bardzo szeroko uśmiecha!
I tak mi trzymaj bo jak nie to będzie

Gratuluję
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-17, 22:00   #769
dezett
Zadomowienie
 
Avatar dezett
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 405
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez bellastronza Pokaż wiadomość
byłoby tak 'łyso' odeszłoby czekanie na pizze, kupowanie kolejnej butelki wina byloby duzo mniej fajnie, juz to przerabialam najlepsza z tych kolezanek równiez kocha jedzonko tak jak ja...
% to zło
__________________
Cytat:
Napisane przez Poa alpina Pokaż wiadomość
Kolejny dzień jest nowym rozdziałem
poza schemat.
dezett jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-17, 22:35   #770
bellastronza
Raczkowanie
 
Avatar bellastronza
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 40
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez dezett Pokaż wiadomość
% to zło
wiem, ale z % wiąże sie obżarstwo
bellastronza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-17, 22:54   #771
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Zamówcie sobie pizze z pieczarkami, kiełbasą, ananasem i innymi cudami to może się zwróci

Przynajmniej na mojej 18 tak było... koleżanka nie nadążała misek podawać xd
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-17, 23:16   #772
FiNN89
Raczkowanie
 
Avatar FiNN89
 
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 42
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez Linn13 Pokaż wiadomość
Dzisiaj mam zdecydowanie lepszy niż wczoraj Po pobudce o 5:30, podróży busem na stojąco, spacerując do pracy śpiewałam pod nosem


Dobrze, że masz taką osobę przy sobie, której możesz się wygadać, możecie przeanalizować co mogło wywołać napad... Myślę, że jest to duże wsparcie dla Ciebie

'89- mój rocznik. Ty czujesz napięcie, że musisz się hajtnąć, a ja nawet nie mam drugiej połówki i jak na razie kompletnie o tym nie myślę. Bo nie wierzę, że znajdę kogoś w takim stanie w jakim jestem obecnie


To prawda, daję w kość swojemu organizmowi... Napady i 0 ruchu albo racjonalne jedzenie i sporo ruchu...
Dzisiaj posiłki wyglądały już nieco lepiej. Zrobiłam też 20,5km na rolkach
No to nieźle pojeździłaś Ja od 2 tygodni znowu biegam, ale rozwaliłam sobie chyba kolano tym bieganiem po betonie po mieście Boli mnie już 4 dzień i strasznie 'strzela' ;/. Powiem Ci szczerze Linn, że pewnie też bym była teraz sama gdyby nie moja koleżanka ze studiów. Poznałyśmy się na 3cim roku w sumie i od razu zaczęła mi nawijać, że jak ze mną gada to stwierdza, że mega bym pasowała do kuzyna jej ówczesnego chłopaka... i tak mi o Nim gadała 2 lata, ja nie chciałam jakoś się z Nim spotkać, aż Anna uknuła spisek i zaprosiła Go na swoje urodziny i tak się poznaliśmy było jeszcze kilka perypetii po drodze, ale finalnie 2 lata jesteśmy już razem . Tylko widzisz dzisiaj jesteśmy razem, a jutro nie wiadomo, bo nie ma żadnych deklaracji, ani nic czas leci, a gdyby, nie daj boże, coś nie wyszło to by mi chyba serce pękło!
A Ty jeszcze spotkasz kogoś, w najmniej spodziewanym momencie tak jest ZAWSZE!!!:ehe m:
__________________
I tried to be someone else
But nothing seemed to change
I know now, this is who I really am inside
Finally found myself
Fighting for a chance
I know now, this is who I really am
FiNN89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-18, 07:57   #773
neska002
Zakorzenienie
 
Avatar neska002
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez Immoral Pokaż wiadomość
u mnie dzis koszmarnie

po obiedzie mialam takie napiecie w sobie, matko, ot bez powodu
i z takimi ogromnymi nie umiem walczyc, w sumie poszla tabliczka czekolady, ale to taki napad, ze nie napad
ahhh mam coraz gorszy stosunek do swojego ciala, stresuje sie wolnym spadkiem wagi i ogolnie za duzo uwagii poswiecam temu wszystkiemu ostatnio
Czekolada to nie wcale tak dużo więc jest też jakaś pozytywna strona tego "napadu".

Postaraj się żeby odchudzanie było obok normalnego życia, a nie Twoim życiem. Nie można poświęcać temu wszystkich swoich myśli bo inaczej zwariujemy. W ten sposób sami napędzamy sobie ataki bo ciągle myślimy o tym, ważymy się, irytujemy że waga spada wolno i ciach "idę żreć bo po co moje wysiłki". Waga spada normalnie, zdrowo tylko to my mamy Bóg wie jakie oczekiwania. Mi to pozostało p ookresie anoreksji kiedy byłam w stanie chudnąć nawet 1 kg dziennie, teraz chudnę 1-1,5 kg tygodniowo i w porównaianiu z tamtym "sposobem" to się dłuży jak cholera ale na tym to ma polegać.

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

Cytat:
Napisane przez Linn13 Pokaż wiadomość
Dzisiaj mam zdecydowanie lepszy niż wczoraj Po pobudce o 5:30, podróży busem na stojąco, spacerując do pracy śpiewałam pod nosem
Wróciła nasza Linn. Proszę żeby tym razem nam nie znikała na jakiś czas bo będzie lanie.

---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

Cytat:
Napisane przez Linn13 Pokaż wiadomość
To prawda, daję w kość swojemu organizmowi... Napady i 0 ruchu albo racjonalne jedzenie i sporo ruchu...
Dzisiaj posiłki wyglądały już nieco lepiej. Zrobiłam też 20,5km na rolkach
Czyli wróciłaś na dobre na dobrą stronę mocy. Bardzo się cieszę i uważam, że należą Ci się za to brawa.

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Cytat:
Napisane przez FiNN89 Pokaż wiadomość
No to nieźle pojeździłaś Ja od 2 tygodni znowu biegam, ale rozwaliłam sobie chyba kolano tym bieganiem po betonie po mieście Boli mnie już 4 dzień i strasznie 'strzela' ;/.
Poczekaj jeszcze 2-3 dni, jeśli ten nadal będzie bolało to kolano i będzie strzelać to idź do lekarza, niech da Ci skierowanie na RTG. Bo z takimi rzeczami nie ma żartów, a im dłużej człowiek zwleka by coś z tym robić tym gorzej. Serio mówię, przetestowałam na sobie.

Czasem od takiego małego zaniedbania można sobie niezłej biedy naklepać.

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

Cytat:
Napisane przez FiNN89 Pokaż wiadomość
A Ty jeszcze spotkasz kogoś, w najmniej spodziewanym momencie tak jest ZAWSZE!!!:ehe m:
Jak najbardziej popieram te słowa. Na siłę niczego się nie zrobi, trzeba cierpliwie czekać, na każdego przyjdzie kolej
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.

Cel--> 60 kg - 15.12.2015



neska002 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-18, 11:14   #774
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez FiNN89 Pokaż wiadomość
No to nieźle pojeździłaś Ja od 2 tygodni znowu biegam, ale rozwaliłam sobie chyba kolano tym bieganiem po betonie po mieście Boli mnie już 4 dzień i strasznie 'strzela' ;/. Powiem Ci szczerze Linn, że pewnie też bym była teraz sama gdyby nie moja koleżanka ze studiów. Poznałyśmy się na 3cim roku w sumie i od razu zaczęła mi nawijać, że jak ze mną gada to stwierdza, że mega bym pasowała do kuzyna jej ówczesnego chłopaka... i tak mi o Nim gadała 2 lata, ja nie chciałam jakoś się z Nim spotkać, aż Anna uknuła spisek i zaprosiła Go na swoje urodziny i tak się poznaliśmy było jeszcze kilka perypetii po drodze, ale finalnie 2 lata jesteśmy już razem . Tylko widzisz dzisiaj jesteśmy razem, a jutro nie wiadomo, bo nie ma żadnych deklaracji, ani nic czas leci, a gdyby, nie daj boże, coś nie wyszło to by mi chyba serce pękło!
A Ty jeszcze spotkasz kogoś, w najmniej spodziewanym momencie tak jest ZAWSZE!!!:ehe m:
Finn to może wybadaj jak dyskretnie jak wygląda stosunek Twojego TŻ do małżeństwa ?

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Cytat:
Napisane przez neska002 Pokaż wiadomość

Poczekaj jeszcze 2-3 dni, jeśli ten nadal będzie bolało to kolano i będzie strzelać to idź do lekarza, niech da Ci skierowanie na RTG. Bo z takimi rzeczami nie ma żartów, a im dłużej człowiek zwleka by coś z tym robić tym gorzej. Serio mówię, przetestowałam na sobie.

Czasem od takiego małego zaniedbania można sobie niezłej biedy naklepać.
To ja z kolei kiedyś uwielbiałam jeździć na rowerku stacjonarnym po 40 min, szybkim tempem na poziomie (pod górę) i od tego czasu, czyli ok 2 lat non stop strzela mi lewe kolano, a gdy spaceruję po ulicy mam wrażenie, że ucieka mi do przodu
Jednak nigdy mnie to jakoś nie bolało to nie byłam tego sprawdzić ...
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-18, 11:49   #775
cheekyg
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Hej dziewczyny jestem tu nowa choć od jakiegoś czasu ciągle przeglądam wasz wątek i inne podobne w krzywym zwierciadle. Moje problemy zaczęły się tak na poważnie w grudniu. Tzn 2 lata temu straciłam duzo na wadze, jadłam około 1500 kalorii, cwiczylam intensywnie godzinę dziennie, duzo palilam. Potem obrona, wyjazd za granice, stress no I przybrało mi się na wadze spowrotem. Mam obsesję na punkcie jedzenia, każdy posiłek musi być zaplanowany z wyliczeniem kalorii, wszystko musi być Eko, nie pamiętam kiedy jadłam fast food. Jednak od pewnego czasu zdarzają mi się napady, szczególnie w sytuacjach stresowych jem wszystko, kanapki slodycze, zupę dosłownie wszystko i to na raz. Potem woda z sodą oczyszczona i wszystko wraca. Napady mam średnio raz -dwa razy na tydzień, zazwyczaj kiedy mam wolne w pracy i mam za duzo czasu na myślenie. Nie poznaje się. Straciłam duzo na wadze, obecnie - 61 kg przy 175 wzrostu ale chce jeszcze. Moje obecne życie kręci się wokół jedzenia. Każde wyjście na miasto, impreza rodzinna kończy się obzarstwem i napadem. Unikam jedzenia przy innych. Czuję ze wariuje.
cheekyg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-18, 12:13   #776
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez cheekyg Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny jestem tu nowa choć od jakiegoś czasu ciągle przeglądam wasz wątek i inne podobne w krzywym zwierciadle. Moje problemy zaczęły się tak na poważnie w grudniu. Tzn 2 lata temu straciłam duzo na wadze, jadłam około 1500 kalorii, cwiczylam intensywnie godzinę dziennie, duzo palilam. Potem obrona, wyjazd za granice, stress no I przybrało mi się na wadze spowrotem. Mam obsesję na punkcie jedzenia, każdy posiłek musi być zaplanowany z wyliczeniem kalorii, wszystko musi być Eko, nie pamiętam kiedy jadłam fast food. Jednak od pewnego czasu zdarzają mi się napady, szczególnie w sytuacjach stresowych jem wszystko, kanapki slodycze, zupę dosłownie wszystko i to na raz. Potem woda z sodą oczyszczona i wszystko wraca. Napady mam średnio raz -dwa razy na tydzień, zazwyczaj kiedy mam wolne w pracy i mam za duzo czasu na myślenie. Nie poznaje się. Straciłam duzo na wadze, obecnie - 61 kg przy 175 wzrostu ale chce jeszcze. Moje obecne życie kręci się wokół jedzenia. Każde wyjście na miasto, impreza rodzinna kończy się obzarstwem i napadem. Unikam jedzenia przy innych. Czuję ze wariuje.
Jeżeli przeglądasz nasz wątek od dłuższego czasu to wiesz co my na to.
Musisz zacząć być systematyczna ale obsesję lepiej pozostawić za sobą. Musisz walczyć ze stresem bo to on jest w dużej mierze odpowiedzialny za Twoje problemy, nauczyć się relaksować, może spróbuj medytować ?Mnie to bardzo pomogło
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-18, 13:05   #777
dezett
Zadomowienie
 
Avatar dezett
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 405
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez cheekyg Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny jestem tu nowa choć od jakiegoś czasu ciągle przeglądam wasz wątek i inne podobne w krzywym zwierciadle. Moje problemy zaczęły się tak na poważnie w grudniu. Tzn 2 lata temu straciłam duzo na wadze, jadłam około 1500 kalorii, cwiczylam intensywnie godzinę dziennie, duzo palilam. Potem obrona, wyjazd za granice, stress no I przybrało mi się na wadze spowrotem. Mam obsesję na punkcie jedzenia, każdy posiłek musi być zaplanowany z wyliczeniem kalorii, wszystko musi być Eko, nie pamiętam kiedy jadłam fast food. Jednak od pewnego czasu zdarzają mi się napady, szczególnie w sytuacjach stresowych jem wszystko, kanapki slodycze, zupę dosłownie wszystko i to na raz. Potem woda z sodą oczyszczona i wszystko wraca. Napady mam średnio raz -dwa razy na tydzień, zazwyczaj kiedy mam wolne w pracy i mam za duzo czasu na myślenie. Nie poznaje się. Straciłam duzo na wadze, obecnie - 61 kg przy 175 wzrostu ale chce jeszcze. Moje obecne życie kręci się wokół jedzenia. Każde wyjście na miasto, impreza rodzinna kończy się obzarstwem i napadem. Unikam jedzenia przy innych. Czuję ze wariuje.
ktos madry powiedzial mi zeby stwoezyc sobie schemat plan ale wtedy gdy jeden ohbkt wypadnie nie poddawac sie isc do nastepnego. i tak kazdg dzien. a główna idea planu niech bedzie stworzenie sobie sytuacji bezpieczenstwa. w kazdej sytuacji. wallcz o kzzda bezpieczna chwile.
__________________
Cytat:
Napisane przez Poa alpina Pokaż wiadomość
Kolejny dzień jest nowym rozdziałem
poza schemat.

Edytowane przez dezett
Czas edycji: 2014-06-18 o 13:41
dezett jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-18, 13:41   #778
Immoral
Rozeznanie
 
Avatar Immoral
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 580
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez dezett Pokaż wiadomość
ktos madry powiedzial mi zeby stwoezyc sobie schemat plan ale wtedy gdy jeden ohbkt wypadnie nie poddawac sie isc do nastepnego. i tak kazdg dzien. a główna idea planu niech bedzie stworzenie sobie sytuacji bezpieczenstwa. w kazdej sytuacji. wallcz o kzzda bezpieczna chwile.
taki schemat, plan jest meczecy dla niektorych osob (charakter), ale bardzo dobry na poczatek w sumie dla wszystkich, wg. mnie trudno sie z tego wychodzi... tzn. taka strefa w recovery mode musi byc w koncu przekorczona (kolejny etap terapii), duzym minusem jest to, ze czlowiek jest w stanie sie uporac tylko z jednym dniem na raz, bez myslenia co bedzie jutro (znowu: dobre na poczatek, ale meczy zycie tak premamentnie)

no i same tworzenie sobie swojego bezpieczenstwa ciagle jest wyrczerpujace (dla mnie) w koncu trzeba kiedys zaczac żyć
Immoral jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-18, 14:40   #779
Paula_95
Wtajemniczenie
 
Avatar Paula_95
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 2 538
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Tak się denerwuje tymi wynikami z matur i ''koleżankami'', które dobijają z dnia na dzień (nie potrafię się od nich uwolnić...jestem masochistką czy po prostu się boję?), , że mało jem, bo mam ściśnięty żołądek...a wiemy, czym się takie niejedzenie kończy-napadem. Jezu, chyba wepchnę coś w siebie na siłę, bo nie chcę w nocy zjeść całej lodówki...
__________________
Studentka psychologii. Jak szaleć, to szaleć

Kierowca 09.03.2015 rok, godz. 10.25
Paula_95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-18, 15:35   #780
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Ja czekam na wyniki moich 2 matur a mam to kompletnie gdzieś. I to nie chodzi o to, że jestem infantylna, po prostu mam już plan B.
Nie zawsze wszystko w życiu wychodzi.

A co do schematów to no co kto lubi, chodzi tylko o to by sobie zaprogramować jak jemy co ile razy dziennie a nie co do minuty na akord
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-06-19 21:17:28


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:26.