|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2014-06-17, 13:10 | #751 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 40
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
ile przytyłaś przez ten miesiac 'imprezowania' ? |
|
2014-06-17, 13:57 | #752 | |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Później już był wrzesień. Mało spałam, w tygodniu też po 5 h, no i w szkole nic nie jadłam także przez 5 dni żyłam na 1 posiłku a 2 dni w tyg. na obżarstwie ;D Ale nie polecam takiego stylu życia, bladość, podkrążone,spuchnięte oczy, włosy słabe i łamliwe... nieciekawie. |
|
2014-06-17, 15:43 | #753 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
A dla sprawdzenia pójdę na tą wizytę do neurologa na NFZ i ciekawe co mi powie. Jak znowu, że to od przewiania i da mi kolejne tabletki to chyba tam padne ze śmiechu. ---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ---------- Wzorowe podejście. Szósteczka
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 Edytowane przez neska002 Czas edycji: 2014-06-17 o 15:40 |
|
2014-06-17, 15:44 | #754 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 40
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
musze przestać obżerać sie jak prosiak. wiecie co wczoraj chodziło mi po głowie? sprowokowanie wymiotów. przeciez to chore, bardzo sie ciesze, ze udało mi sie opamiętać i nie zrobilam tego. to byłby pierwszy krok do bulimii. Edytowane przez bellastronza Czas edycji: 2014-06-17 o 15:54 |
|
2014-06-17, 15:47 | #755 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Wiecie co ja myślę, że już do końca życia będziemy musiały się pilnować. I zawsze gdzieś już w stresowych sytuacjach będzie ta chęć by sobie pożreć. Może ktoś ma inne zdanie ale ja swojego nie zmienię. Zmień nastawienie. Nie będzie żadnych kompulsów! Nastawienie to połowa sukcesu. Wszystko będzie dobrze. A wyniki matur - jakie by nie były to na pewno dałaś z siebie wszystko. Poza tym i tak niczego już nie zmienisz to bez sensu się nad tym rozdrabniać, szkoda nerwów i czasu. ---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ---------- Cytat:
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
||
2014-06-17, 16:13 | #756 | ||
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
haha like a boss 6 ♥ ---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ---------- Cytat:
Edytowane przez MascarpOOne Czas edycji: 2014-06-17 o 16:17 |
||
2014-06-17, 16:23 | #757 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 40
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
|
|
2014-06-17, 16:58 | #758 |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
|
2014-06-17, 19:27 | #759 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 40
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
|
2014-06-17, 19:29 | #760 |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
|
2014-06-17, 19:32 | #761 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 40
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
|
2014-06-17, 19:46 | #762 |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
To nic dziwnego ;P Ale z tym trzeba ostrożnie bo łatwo jest się stoczyć... Szczerze?
Z tych imprez tylko ja i mój TŻ-et wyszliśmy cało, nie licząc kilu osób, którzy sporadycznie wpadali ale Ci co byli na każdej to krucho z nimi... trawa, picie bez umiaru... Okropnie teraz wyglądają. Ja co prawda wgl nigdy nie paliłam trawy to tam żadnych ciągot w związku z nią nie mam ;P Ale nie powiem, że nie zdarzało mi się zapijać problemów... niby nie często... ale np. jak zerwaliśmy z TŻ bo się pokłóciliśmy, to nawet nie wiele pamiętam z nocy z kumpelą i winem. Staram się jednak tego nie robić i jestem z siebie dumna, że mimo moich krytycznych stanów nie napiłam się nigdy z tego powodu choć nie jedna osoba wtedy mnie % częstowała Wracając do tamtego towarzystwa... jak skończyli? Jedna laska strasznie się pochorowała od wiecznych diet "głodówek i pizza w weekend" + codziennie 1-2 piwa, teraz także jara i ma zabawę w stylu (z iloma facetami uda mi się iść do łóżka, inna laska narobiła wielu głupstw między innymi zdarzało jej się nie opierać płci przeciwnej po nadmiernej ilości alko : / Co gorsza jest z tego dumna, weszła w nowe towarzystwo i z tego co widziałam na FB marycha też jej się podoba. Inna żyje w pato związku z ćpunem i tak samo średnio co weekend nie kontaktuje. A jeżeli chodzi o kumpli... to też co rusz inne dziewczyny, narkotyki (różne) i melanże. No więc tak jak mówiłam, trzeba uważać. |
2014-06-17, 19:50 | #763 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 40
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
|
|
2014-06-17, 19:57 | #764 | |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
|
|
2014-06-17, 20:01 | #765 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 40
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
|
2014-06-17, 20:19 | #766 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 580
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
u mnie dzis koszmarnie
po obiedzie mialam takie napiecie w sobie, matko, ot bez powodu i z takimi ogromnymi nie umiem walczyc, w sumie poszla tabliczka czekolady, ale to taki napad, ze nie napad ahhh mam coraz gorszy stosunek do swojego ciala, stresuje sie wolnym spadkiem wagi i ogolnie za duzo uwagii poswiecam temu wszystkiemu ostatnio |
2014-06-17, 21:00 | #767 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 845
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Cytat:
'89- mój rocznik. Ty czujesz napięcie, że musisz się hajtnąć, a ja nawet nie mam drugiej połówki i jak na razie kompletnie o tym nie myślę. Bo nie wierzę, że znajdę kogoś w takim stanie w jakim jestem obecnie Cytat:
Dzisiaj posiłki wyglądały już nieco lepiej. Zrobiłam też 20,5km na rolkach
__________________
|
|||
2014-06-17, 21:16 | #768 | ||
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ---------- Cytat:
Gdy wstawiasz pozytywny post gdzieś rodzi się mały kotek a Mascarpoone bardzo szeroko uśmiecha! I tak mi trzymaj bo jak nie to będzie Gratuluję |
||
2014-06-17, 22:00 | #769 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 405
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
% to zło
|
2014-06-17, 22:35 | #770 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 40
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
|
2014-06-17, 22:54 | #771 |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Zamówcie sobie pizze z pieczarkami, kiełbasą, ananasem i innymi cudami to może się zwróci
Przynajmniej na mojej 18 tak było... koleżanka nie nadążała misek podawać xd |
2014-06-17, 23:16 | #772 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 42
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
A Ty jeszcze spotkasz kogoś, w najmniej spodziewanym momencie tak jest ZAWSZE!!!:ehe m:
__________________
I tried to be someone else But nothing seemed to change I know now, this is who I really am inside Finally found myself Fighting for a chance I know now, this is who I really am |
|
2014-06-18, 07:57 | #773 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Postaraj się żeby odchudzanie było obok normalnego życia, a nie Twoim życiem. Nie można poświęcać temu wszystkich swoich myśli bo inaczej zwariujemy. W ten sposób sami napędzamy sobie ataki bo ciągle myślimy o tym, ważymy się, irytujemy że waga spada wolno i ciach "idę żreć bo po co moje wysiłki". Waga spada normalnie, zdrowo tylko to my mamy Bóg wie jakie oczekiwania. Mi to pozostało p ookresie anoreksji kiedy byłam w stanie chudnąć nawet 1 kg dziennie, teraz chudnę 1-1,5 kg tygodniowo i w porównaianiu z tamtym "sposobem" to się dłuży jak cholera ale na tym to ma polegać. ---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ---------- Cytat:
Czasem od takiego małego zaniedbania można sobie niezłej biedy naklepać. ---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ---------- Jak najbardziej popieram te słowa. Na siłę niczego się nie zrobi, trzeba cierpliwie czekać, na każdego przyjdzie kolej
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
||||
2014-06-18, 11:14 | #774 | ||
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ---------- Cytat:
Jednak nigdy mnie to jakoś nie bolało to nie byłam tego sprawdzić ... |
||
2014-06-18, 11:49 | #775 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Hej dziewczyny jestem tu nowa choć od jakiegoś czasu ciągle przeglądam wasz wątek i inne podobne w krzywym zwierciadle. Moje problemy zaczęły się tak na poważnie w grudniu. Tzn 2 lata temu straciłam duzo na wadze, jadłam około 1500 kalorii, cwiczylam intensywnie godzinę dziennie, duzo palilam. Potem obrona, wyjazd za granice, stress no I przybrało mi się na wadze spowrotem. Mam obsesję na punkcie jedzenia, każdy posiłek musi być zaplanowany z wyliczeniem kalorii, wszystko musi być Eko, nie pamiętam kiedy jadłam fast food. Jednak od pewnego czasu zdarzają mi się napady, szczególnie w sytuacjach stresowych jem wszystko, kanapki slodycze, zupę dosłownie wszystko i to na raz. Potem woda z sodą oczyszczona i wszystko wraca. Napady mam średnio raz -dwa razy na tydzień, zazwyczaj kiedy mam wolne w pracy i mam za duzo czasu na myślenie. Nie poznaje się. Straciłam duzo na wadze, obecnie - 61 kg przy 175 wzrostu ale chce jeszcze. Moje obecne życie kręci się wokół jedzenia. Każde wyjście na miasto, impreza rodzinna kończy się obzarstwem i napadem. Unikam jedzenia przy innych. Czuję ze wariuje.
|
2014-06-18, 12:13 | #776 | |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
Musisz zacząć być systematyczna ale obsesję lepiej pozostawić za sobą. Musisz walczyć ze stresem bo to on jest w dużej mierze odpowiedzialny za Twoje problemy, nauczyć się relaksować, może spróbuj medytować ?Mnie to bardzo pomogło |
|
2014-06-18, 13:05 | #777 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 405
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
__________________
poza schemat. Edytowane przez dezett Czas edycji: 2014-06-18 o 13:41 |
|
2014-06-18, 13:41 | #778 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 580
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Cytat:
no i same tworzenie sobie swojego bezpieczenstwa ciagle jest wyrczerpujace (dla mnie) w koncu trzeba kiedys zaczac żyć |
|
2014-06-18, 14:40 | #779 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 2 538
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Tak się denerwuje tymi wynikami z matur i ''koleżankami'', które dobijają z dnia na dzień (nie potrafię się od nich uwolnić...jestem masochistką czy po prostu się boję?), , że mało jem, bo mam ściśnięty żołądek...a wiemy, czym się takie niejedzenie kończy-napadem. Jezu, chyba wepchnę coś w siebie na siłę, bo nie chcę w nocy zjeść całej lodówki...
__________________
Studentka psychologii. Jak szaleć, to szaleć Kierowca 09.03.2015 rok, godz. 10.25
|
2014-06-18, 15:35 | #780 |
BAN stały
|
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"
Ja czekam na wyniki moich 2 matur a mam to kompletnie gdzieś. I to nie chodzi o to, że jestem infantylna, po prostu mam już plan B.
Nie zawsze wszystko w życiu wychodzi. A co do schematów to no co kto lubi, chodzi tylko o to by sobie zaprogramować jak jemy co ile razy dziennie a nie co do minuty na akord |
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:26.