Włochy -wizażanki z Włoch cz. III

[principessina]

hej Dziewczynki juz prawie szlag mnie trafil synek nic nie chce jesc juz 2gi dzien, tylko chodze gotuje wylewam wmuszam on pluje myje podloge, zaraz mnie odwioza do wariatkowa

sjoanna jak tam wyszykowana na weselicho?? teraz zobaczylam fotki, lepiej odkryte buty! tylko tak troche nie wspolgra ta czerwien, czarna sukienka i jasne buty, ale to moim zdaniem...u fryzjera bylas?? jak tam?

Romanaccia wspolczuje Ci takiej sytuacji, uciekaj stamtad

evelinarav ale wiesz jakbysmy lecieli samolotem do Pl to i tak trzeba auto wynajac, wiec cenowo to na to samo wychodzi...

bambi ciekawa ta forma zakupu, nie znalam jej, moze byc ineteresujaca, tylko trzeba by zobaczyc czy za kilka lat daliby Wam kredyt? bo jak idzie na gorsze, to juz chyba nikomu banki kredytow nie beda dawac nie za bardzo sie znam na tych sprawach, my wzielismy kredyt w ostatnim w miare dogodnym momencie! a moze w Pl byscie sie postarali o kredyt?

dzisiaj mamy troszke do roboty, a juz jestem padnieta jak kafka, wysprzatalam mieszkanie, popralam, poprasowalam uffaaa

[bambi1980]

Gdzie to sie wszystkie podzialy.. Piekny sloneczny weekend byl to pewnie nad morzem. Ja mialam wczoraj dzien pod tytulem „nie” wiec nic ciekawego nie robilismy – tylko skoczylismy na rowerach na lody po poludniu.
Skoro juz mowimy o tych bankach kredytach to majac u boku agenta nieruchomosci moge powiedziec na pewno ze: nie jest to tak do konca, ze banki nie chca dawac kredytow. Banki daja kredyty tylko warunki sa obecnie bardziej restrykcyjne niz kiedys. A mianowicie nie ma szans aby dostac pelna sume wartosci domu/mieszkania – trzeba miec zaoszczedzone min. 20% (bank udzieli kredytu na 80%). Dadatkowo trzeba miec tez „na boku” kase na oplaty zwiazane z zakupem, typu: podatek, bank, perito, agencja (ok. 10 tys. €). Ten pierwszy warunek mozna nieco „ominac” – wystarczy aby miec wycenione przez rzeczoznawce/agenta dane mieszkanie o 20% drozsze nic rzeczywiscie. Natomiast na oplaty trzeba miec swoje pieniadze. Dodatkowo oczywiscie bank patrzy na to czy ma sie staly dochod,jaki on jest i jaka jest umowa o prace. Moja np. konczy sie w lutym wiec nie ma praktycznie wartosci. Ale potem powinnam miec na czas nieokreslony wiec wystarczy wlasnie poczekac. Sama, na moja „busta paga” na pewno nie dostalabym kredytu, bo jest za niska, ale we dwoch jest ok. Reasumujac jak sie pracuje we dwoch i ma umowe na stale i troche oszczednosci to bank udzieli kredytu. Kiedys banki dawaly kredyty na prawo i lewo bez zadnych gwaracji i dlatego tez m.in. jest kryzys. Dodatkowo ludzie nie tylko, ze brali 100% wartosci domu ale tez dodawali inne sumy do splacania (np. na remont). No te czasy juz minely niestety albo stety (dla mnie niestety). Fakt - ze mnie by takie affitto a riscatto urzadzalo – jesli tylko znajdziemy odpowiednie mieszkanie w odpowiednim miejscu.
No i tak jak mowi zawsze moja matka „nie ma zmiluj sie” trzeba sie brac do roboty! Milego dnia!
Princi – a ogladzasz SOS Tata? Czasem pokazuja takie rozne „sztuczki” jak dziecko przekonac do jedzenia Ciekawe jak to sie ma do rzeczywistosci!

[cuciola]

Ja sie weekendowalam Przyjechal bazar z roznych panstw Europy, Pl miala grilla i sprzedawala kielbaski. Ale mieli popyt! A potem nad rzeka byl pokaz sztucznych ogni.
Kupilam sobie precla jablkowego ale mnie nie zachwycil bo zamiast jablek byl na nim dzem jablkopodobny, zjadlam go dzis na sniadanie.

[principessina]

Czesc Dziewczynki, Flavcio znowuz b.zakatarzony, moze dlatego nie chce jesc? kurcze na sama podroz ma katar

bambi powiem czy szczerze, ze ja bym nie zdecydowala sie na zakup mieszkania nie majac wkladu wlasnego, kaske na notaiusza, podatek itd. lepiej moze poczekac jeszcze troche, zacisnac pasa i odkladac. A jakie ceny za jakies nieduze mieszkanko sa u Ciebie??

cuciola mhhh brzmi przepysznie precel jablkowy!

ja dzis mam zamiar spakowac FLavcia i umyc sobie wlosy, jutro siebie, musze jeszcze do apteki po mleko skoczyc
patrzylam na prognoze pogody i przez 2 tyg naszego pobytu ma lac?!! mam nadzieje, ze nie!

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez cuciola

Ja sie weekendowalam Przyjechal bazar z roznych panstw Europy, Pl miala grilla i sprzedawala kielbaski. Ale mieli popyt! A potem nad rzeka byl pokaz sztucznych ogni.
Kupilam sobie precla jablkowego ale mnie nie zachwycil bo zamiast jablek byl na nim dzem jablkopodobny, zjadlam go dzis na sniadanie.

to niedaleko naszego miasta ma byc ten bazar od piatku do niedzieli, tylko jak zwykle my w piatek jedziemy na poludnie

[sjoanna]

Jestem, jestem!

Princi - u fryzjera bylam rano - te wlosy to juz byly po wizycie. 15 euro uczesanie. Nie warto bylo - tak bym sama sobie zrobila.
No moze by sie tak nie swiecily bo zawsze to salonowe produkty cos daja - ale bylabym bardziej puszysta.
Suszyla mnie na malej szczotce a potem wyprostowala prostownica. Tyle.

Cuciola, Ewelina - jakis link do tej imprezy, moze nazwe byscie podaly. Moze to objazdowy jarmark zawita tez i do Latiny - jak swieto czekolady wzeszlym roku.

Co do slubu to bylo w Cori - w pieknym kosciele z XVI wieku - piekne wnetrza ale nie znalazlam ich w internecie.
Przyjecie odbylo sie w Agroturismo Il Borgo Monte Due Torri. W starej winiarni gdzie teraz jest nie tylko produkcja win, oliwy i innych rzeczy ale tez restauracje i gospodarstwo agroturystyczne.

Troche zdjec mozna sobie na ich stronie zobaczyc
Stare budynki, odrestaurowane i nowe dobudowane w tym samym stylu i w ten sam sposob.
Mury kamienne, bruk na podworzu - bedacym jednoczesnie ogolniedostepna restauracja.
A w budynkach kilka sal - w tej, ktorej my jedlismy miescilo sie ponad 180 osob.
Obsluga ubrana w stroje regionalne. Bardzo mi sie podobala - zreszta w podobnym stylu byla restauracja w ktorej mialam slub w Polsce.

Czesc imprezy (antipasti a potem owoce, ciasta i tort) byla przy basenie - nowoczesnym, fajnie podswietlonym.
Podobalo mi sie.
Dzisiaj jest tam degustacja win.

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Zapomnialam napisac ze dziecmi na przyjeciu opiekowaly sie 2 dziewczyny. Zalozyly swoja firme i organizuja takie zabawy.
Malowaly im twarze, tanczyly, skakaly, byly rozne konkursy a na koniec dzieci wspolnie stworzyly rysunek - podarunek dla Pary Mlodej.
Na posilki przyprowadzaly dzieci do rodzicow.

Bardzo mi sie to podobalo.

[Romanaccia]

Ciao Ragazze !

Podczytuje was troche ,ale mam sporo do nadrobienia ,eh ... czasem mam wrazenie ,ze pech mnie nie opuszcza ,a problemy sie nigdy nie koncza ,ostatnio przeczytalam takie " fajny " tekst w internecie ...
cos w stylu " Gdyby nie ja to pech musialby sie strasznie nudzic " no tak...

najgorzej jest jak w domu nie moze czlowiek czuc sie spokojny ...
nie moge nawet normalny zakupow zrobic ,bo nie chce niczego w lodowce trzemac ,zeby znowu mnie nie objadli...
mialam jechac na Capri ,ale niestety teraz nie moge przez tych zlodziei ,moich wspollokatorow ,bo jak wyjde na dluzej z domu to mnie okradna ,juz sie wlamywali do pokoi .... musze poczekac az zmienie mieszkanie ,a nie wiem niestety kiedy to nastapi ,mam nadzieje ,ze jak najszybciej ,no i jeszcze czynsz ,zaliczka ,koszty przeprowadzki i cale pieniadze na Capri diabli wzieli ,przynajmniej w najblizszym czasie uffa...

przepraszam was ,ze sie tak zale ,ale dobija mnie ta sytuacja .

[cuciola]

sjoanna ten bazar sie nazywa tu normalnie "mercatino europeo"
fajna ta agro, lubie takie miejsca na wloskie wesela

Romanaccia musisz sie jak najszybciej stamtad wyniesc!

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

a ja mialam chec zrobic pizze sama i juz widze, ze to ciasto to jest jakies twarde jak kamien niezla mi pizza. juz naprawde nic nie bede robic!!! a pot mi sie lal po plecach jak wyrabialam to durne ciasto... i po co mi to bylo

[sjoanna]

Romanaccia - jesli cie nic w okolicy nie trzyma to sie wynies nawet do kogos - kolezanki jakiejs, byle dalej od tych wspollokatorow.

A wlasciciel ich wyrzucic ni moze?

Cuciola - fajne, fajne. Pewnie i widoki ladne bo na szczycie gory jest ta agroturystyka.

Ewelina - jak to po co, zamiast gimnastyki.

Bylam dzisiaj na targu i dobrze ze ta kolezanka-Polka tez byla bobym nie doniosla tych zakupow warzywno-owocowych.
Jeszcze do sklepu skoczylysmy samochodem.

[principessina]

jejq zaraz sie wykoczne, Flavcio w ogole dzisiaj nie spal, juz jest tak marudny, no ale jak teraz pojdzie spac, to wieczorem nie zasnie, a po 3ciej musimy wyjechac na lotnisko, oczywiscie walizki w lesie, synka zapakowalam, zaraz siebie musze, ale balagan jest, bo co wloze to maly wyjmuje

Napisane przez sjoanna

Jestem, jestem!

Princi - u fryzjera bylam rano - te wlosy to juz byly po wizycie. 15 euro uczesanie. Nie warto bylo - tak bym sama sobie zrobila.
No moze by sie tak nie swiecily bo zawsze to salonowe produkty cos daja - ale bylabym bardziej puszysta.
Suszyla mnie na malej szczotce a potem wyprostowala prostownica. Tyle.

Cuciola, Ewelina - jakis link do tej imprezy, moze nazwe byscie podaly. Moze to objazdowy jarmark zawita tez i do Latiny - jak swieto czekolady wzeszlym roku.

Co do slubu to bylo w Cori - w pieknym kosciele z XVI wieku - piekne wnetrza ale nie znalazlam ich w internecie.
Przyjecie odbylo sie w Agroturismo Il Borgo Monte Due Torri. W starej winiarni gdzie teraz jest nie tylko produkcja win, oliwy i innych rzeczy ale tez restauracje i gospodarstwo agroturystyczne.

Troche zdjec mozna sobie na ich stronie zobaczyc
Stare budynki, odrestaurowane i nowe dobudowane w tym samym stylu i w ten sam sposob.
Mury kamienne, bruk na podworzu - bedacym jednoczesnie ogolniedostepna restauracja.
A w budynkach kilka sal - w tej, ktorej my jedlismy miescilo sie ponad 180 osob.
Obsluga ubrana w stroje regionalne. Bardzo mi sie podobala - zreszta w podobnym stylu byla restauracja w ktorej mialam slub w Polsce.

Czesc imprezy (antipasti a potem owoce, ciasta i tort) byla przy basenie - nowoczesnym, fajnie podswietlonym.
Podobalo mi sie.
Dzisiaj jest tam degustacja win.

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Zapomnialam napisac ze dziecmi na przyjeciu opiekowaly sie 2 dziewczyny. Zalozyly swoja firme i organizuja takie zabawy.
Malowaly im twarze, tanczyly, skakaly, byly rozne konkursy a na koniec dzieci wspolnie stworzyly rysunek - podarunek dla Pary Mlodej.
Na posilki przyprowadzaly dzieci do rodzicow.

Bardzo mi sie to podobalo.

ja myslalam, ze Ty sobie jakies lekkie upiecie zrobisz!!
u nas tez sa przyjecia w takich masseria i dziewczyny do dzieci tez, fajne to jest, wlasnie wszystcy przychodza z dziecmi, w Pl raczej na wesele bez dzieci malych sie chodzi

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;3644247 9]a ja mialam chec zrobic pizze sama i juz widze, ze to ciasto to jest jakies twarde jak kamien niezla mi pizza. juz naprawde nic nie bede robic!!! a pot mi sie lal po plecach jak wyrabialam to durne ciasto... i po co mi to bylo [/QUOTE]
mi tam ciasto wyrabia na bimby, Ty juz moze nie gotuj, ja zaprzestalam bo tez ze mnie kiepska kucharka

mam nadzieje, ze watek nie umrze do mojego powrotu, jutro z malym robimy frryyyyy aaaa juz sie boje to do zobaczenia Kochane!

[mmarcepan]

Princi udanej podrozy

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez principessina

mi tam ciasto wyrabia na bimby, Ty juz moze nie gotuj, ja zaprzestalam bo tez ze mnie kiepska kucharka

e tam wczoraj zegnalam wine na piekarnik jeszcze zrobie jedno podejscie ... udanego wypoczynku


sjoanna, to tam w Latinie jest chyba jak w Neapolu. moze jakies kraty musicie sobie zalozyc ?

[principessina]

Napisane przez mmarcepan

Princi udanej podrozy

dziekuje

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;3646334 0]e tam wczoraj zegnalam wine na piekarnik jeszcze zrobie jedno podejscie ... udanego wypoczynku


sjoanna, to tam w Latinie jest chyba jak w Neapolu. moze jakies kraty musicie sobie zalozyc ?[/QUOTE]

[cuciola]

princi dalas rade wszystko spakowac? Jak tam Flavcio?

Buon Viaggio!!!!

[principessina]

cuciola wlasnie maz dopakowal wszystko do walizki, jest mistrzem w ukladaniu Flavcio nie spal caly dzien, jestem wykonczona! juz spi, a my zjemy kolacje i tez do spanka, ciekawe czy zmruze oko, juz serce mi bije jak oszalale na sama mysl o locie, lubie sie nakrecac hehe mam nadzieje, ze i tym razem "przezyje"

to do zobaczonka papa

ps. juz sama nie wiedzialam co mam wziac, jak zwykle pewnie wzielam za duzo rzeczy i bede nosic te toboly...

[NoLQa]

Princi - milej podrozy Odezwij sie do nas jak bedziesz miala chwilke i zdaj relacje

[sjoanna]

Princi - milej podrozy. Oby Flavcio byl tak grzeczny jak za pierwszym razem.

Bylam dzisiaj w szkole.
Wypelnilam formularz. Po raz kolejny odbilam na ksero dokumenty ktorych kopie maja od 2 lat w sekretariacie (no ale przeciez nie beda ich wyciagac i odbijac) i dowiedzialam sie ze musze przyjsc w przyszlym tygodniu zobaczyc co i jak z kursem wloskiego.
Mam nadzieje ze bedzie - mam juz ksiazke.
Jeszcze nigdy tak do poczatku roku nie bylam przygotowana.

[aragosta]

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;3643681 9]to niedaleko naszego miasta ma byc ten bazar od piatku do niedzieli, tylko jak zwykle my w piatek jedziemy na poludnie [/QUOTE]
a gdzie ten bazar ma być dokładnie??

[sjoanna]

Hej dziewczyny!

U mnie sie ochlodzilo - jak u was?
Zaczelo padac w nocy.

Wiecie czego sie dowiedzielismy wczoraj wieczorem?
Tesc nas poinformowal ze w przyszlym tygodniu go nie bedzie bo jedzie na Majorke.
Oczywiscie ze znajomymi i ze swoja donna.

[alcon]

Hej Ragazze! Podczytuję was cały czas.

Princi miłego pobytu w naszej Polsce
Zresztą ja tez tu jestem od ponad tygodnia. Od wczoraj u mnie, na pd Pomorzu pada i jest dość chłodno. Chętnie wróciłabym do słonecznej Italii... ale jak to mówią wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma

sjoanna kiedy zaczynasz kurs?
Twój teść jest na emeryturze? Chyba od niedawna ma tę sympatię co? hehhe... Majorka- też chętnie wybrałabym się.


Romanaccia trzymaj się bidulko, mam nadzieję,że szybko znajdziesz nowe mieszkanko i będziesz mogła żyć spokojnie.

[sjoanna]

Alcon - od kiedy ma sympatie to my nie wiemy - nawet nie wiedzielismy przez jakis czas ze ma.

My wiemy od jakis 2 lat, krotko przed slubem sie dowiedzielismy nieoficjalnie. Ktoras z cioc poinformowala mojego meza.
A tesc juz troche na emeryturze jest.

[alcon]

Napisane przez sjoanna

Alcon - od kiedy ma sympatie to my nie wiemy - nawet nie wiedzielismy przez jakis czas ze ma.

My wiemy od jakis 2 lat, krotko przed slubem sie dowiedzielismy nieoficjalnie. Ktoras z cioc poinformowala mojego meza.
A tesc juz troche na emeryturze jest.

Mój teść jak przeszedł na emeryturkę to sobie kupił nowiusieńki motocykl, pojemność 1000 cm3 Mój A. bardzo się ucieszył z tego powodu nawiasem mówiąc. No i pierwszy rok jeździli dużo z teściową na wycieczki, aż do wypadku... teraz teściowa nie wsiada więcej.

[sjoanna]

Pewnie fajnie wygladali - oboje na motorze.

Moj kiedys tylko mowil o kupieniu Juka - takiego SUVa.
Ale przestal i dalej jezdzi statecznym Oplem.

[bambi1980]

Hej dziewczyny!
rzeczywiscie sie ochlodzilo, u mnie wczoraj caly dzien padalo. Jesien przyszla dzisiaj zrobilo sie tak pieknie swiezo, slonce swieci ale nie pali - uwielbiam taka pogode! Jak dla mnie - mogloby tak byc przez caly rok!
Sjoanna - tak z ciekawosci - czym zajmowalas sie gdy mieszkalas jeszcze w Polsce? A z mezem rozmawiacie po angielsku, polsku, wlosku?
Romanaccia - musisz sobie jakiegos milego przystojnego pana znalezc aby dzielic troski i radosci zycia! Ja szczerze mowiac chyba bym sie bardzo bala mieszkac tak jak Ty opowiadasz... Masz jakis gaz lzawiacy na wypadek? Przeciez wlamie sie taki jeden czy drugi do Twojego pokoju jak spisz i nie wiadomo co mu strzeli do lepetyny! Badz ostrozna!
A wiecie - jednak jade do tego Paryza, bo okazalo sie ze jestem gdzies tam wpisana na zamknieta liste - wiec na moje zaproszenie moge wejsc tylko ja i osoba towarzyszaca Napisalam do mojej kolezanki, ktora mieszka w Paryzu czy by mnie przenocowala - i zgodzila sie, zatem po inauguracji w piatek zostaje na weekend(ten przyszly). Ale super

[sjoanna]

Bambi - bylam nauczycielka angielskiego.
Z mezem coraz wiecej po wlosku rozmawiamy. Musze sie przeciez cwiczyc w tym jezyku. A wczesniej to poangielsku, chodz maz zna tez pare slow po polsku. I twierdzi ze rozumie o czym rozmawiam z rodzina na skypie.

A co do weekendu - mega zazdroszcze!

Zapytaj sie kolezanki jaka jest pogoda w Paryzu na poczatku listopada.
Bo maz ma dlugi weekend i sie zastanawial gdzie bysmy mogli jechac.

Miala to byc niespodzianka ale sie jego kolega wygadal.

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez aragosta

a gdzie ten bazar ma być dokładnie??

w Cervi na placu Costa

Napisane przez bambi1980

A wiecie - jednak jade do tego Paryza, bo okazalo sie ze jestem gdzies tam wpisana na zamknieta liste - wiec na moje zaproszenie moge wejsc tylko ja i osoba towarzyszaca Napisalam do mojej kolezanki, ktora mieszka w Paryzu czy by mnie przenocowala - i zgodzila sie, zatem po inauguracji w piatek zostaje na weekend(ten przyszly). Ale super

ale Ci fajnie to i kolezanka Cie tam troche oprowadzi tez bym tak chciala

u mnie tez zimno i pada caly czas

[bambi1980]

Sjoanna - no tu to bys miala super gdybys dostala prace nauczycielki w szkole! Ja sobie tak marzylam, zeby jakies dodatkowe studia germanistyczne skonczyc i uczyc w liceum, ale tutaj to nie jest takie proste jak w Polsce aby pracowac i dodatkowo studiowac... No nic, zapytam jaka pogoda na listopad w Paryzu - ale powiem Ci, ze dobrych kilka lat temu pojechalam do tej kolezanki wlasnie na poczatku listopada i bylo bajecznie - lekko chlodnawo pod wieczor ale w ciagu dnia slonce, chodzilam w takim krotkim jesiennym plaszczyku i berecie.
A tak zmieniajac temat - w zwiazku z tym, ze mi sie tez dzidzius marzy, ale musimy poczekac , znalazlam taka fajna stronke, gdzie mozna sprawdzic jak bedzie wygladac Twoje dziecko Wiem ze to troche glupawe ale mi fajny bobasek "wyszedl" Jak zdolam to zalacze zdjatko - w domu "zrobilam" sobie dziewczynke - a w pracy chlopczyka. To teraz synusia wam pokaze !
Zrobcie se tez to zobaczymy co wam wyjdzie w przyszlosci!!!

[sjoanna]

Bambi - tutaj to chyba nawet trudniej zostac nauczycielem niz w Polsce.
Pare tygodni temu byl pierwszy egzamin na nauczyciela od 1999 roku!
Widzialam ta wiadomosc w tv.

A co do dziecka to ci slodziak wyszedl. A w tym wieku to i chlopiec i dziewczynka podobnie wygladaja.

Daj linka

[bambi1980]

Oczywiscie ze trudniej o prace nauczycielki tutaj niz u nas - nie ma nawet co porownywac. I te egzaminy od 1999 tylko o tym swiadcza, ze jest o co walczyc! Jak sie ma mianowanego to nikt nie jest w stanie pozbawic cie pozycji - masz do konca zycia (czyt. emerytury)zapewniona prace.
Ja mam w rodzinie wiele nauczycielek w Polsce i trudno mi im jest wytlumaczyc, jak tutaj ich zawod jest cenny(bo wszystkie narzekaja).
A co do robienia dzieci na internecie to oto stronka: www.morphthing.com Zalaczam zdejcie mojej "zmorphowanej" corki Jak mi taka dziewczynka naprawde "wyjdzie" to nazwe ja Alicja