"Nie lubię swojego dziecka" - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-11-18, 07:52   #31
myszka197
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: z nad zachodniej granicy
Wiadomości: 1 032
Dot.: "Nie lubię swojego dziecka"

[
Cytat:

to tak, jak jedna z wizazowych mam zarzucila mi kieys ze moja chuliganka dwa razy w tygodniu chodzi do zloba, bo ja potrzebuje tych 4 godzin tylko dla siebie (takie siebie - gotowanie czy zakupy nie uznaje jako czasu spedzonego na rozpuscie) i to znaczy ze jestem wyrodna. nie musze de facto slac dziecka do zloba bo nie pracuje akurat wtedy, kiedy ona w tym zlobie siedzi, ale chce
rece mi opadly
ja mam taka koleżankę, która nie pracuje, a córka chodzi do żłobka 5 razy w tygodniu, inna, też niepracująca ma co drugi dzień opekunkę do dziecka - i nikt ich nie uważa za wyrodne matki - jeśli kogos stać, to czemu nie?
myszka197 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-18, 08:24   #32
Foka29
Zadomowienie
 
Avatar Foka29
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
Dot.: "Nie lubię swojego dziecka"

Cytat:
Napisane przez cbc6429be45513368b51b71e3 40d921ce6d338a3 Pokaż wiadomość
W odniesieniu do samego tytułu wątku, zastanawia mnie czy "problem" wcześniej nigdy nie istniał, czy był to jeden z TYCH tematów, o których się po prostu nie mówiło.
(...)
Oczywiście, że istniał. To probem stary jak świat.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;14947332]Zdanie autorki wpisu w blogu - nie wiem, jak napisałam, nie mój blog A zdanie moje - na pewno są chwile, w których mama szczerze ma dość swojego dziecka (tudzież męża ), kiedy ma ochotę pierdyknąć drzwiami i wyjść. I wg mnie lepiej, by matki to otwarcie przyznały, niż na zewnątrz zawsze trzymały maskę "kocham dziecko bez względu na wszystko i zawsze". Uważam, że dziecku należy zarówno wprost powiedzieć "kocham Cię", jak i "zachowałeś się wstrętnie, w tej chwili nie mam ochoty z tobą rozmawiać".

Natomiast niestety w głowie mi się nie mieści, jak matka może nie kochać swojego dziecka? Chodzi tu rzecz jasna o matkę z normalnej, niepatologicznej rodziny - bo mam wrażenie, że o takich tu mowa. Kropka dobrze napisała - na terapię a nie chrzanić głupoty.[/QUOTE]

Jedno wyklucza drugie. Jeżeli matka nie kocha dziecka to jest to patologia - niezależnie od tego czy to pani profesor mieszkająca wraz z szanownym małżonkiem w domku jednorodzinnym, czy zapijaczone dziewczę, któremu się wpadło w trakcie edukacji w szkole zawodowej .
To co na zewnątrz wygląda różowo i nieskazitelnie nie zawsze takie bywa.
Należałoby o tym głośno mówic i zachęcac rodziny do terapii - bo to może byc problem samej matki co dysfunkcji całej rodziny.

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
(...)
A niketóre fragmenty mnie rozwliły. Np:
"Problem pojawia się, gdy nasze dziecko ma odmienny charakter i osobowość."
Tak, bo kochac można tylko kogos podobnego do siebie, jak mamie flegmatyczce urodzi sie zywe dziecko, to już szanse pokochania go sa marne. A jak to ona się zamęczy przy takim dziecku ta matka, no koszmar Kawałka o tym jak to dziecko nie kocha zieleni, nie będe komentować, bo jest płytki. Ta pani absolutnie nie bierze pod uwagę tego, że jednak rodzice mają jakikolwiek wpływ na swoje dzieci.

"A gdy już urodzimy nasze wymarzone, wyobrażone dziecko, czasem okazuje się, że nie jest tak jak w serialach a pociecha nie cieszy."
No włąśnie. Problem w tym, że kobieta sobie wymarzyła dziecko a ono jest inne. I przepraszam, to jego wina, czy jej infantylności, która raczyła sobie wymarzyć dziecię a potem ma do niego pretensje, że do marzen nie przystaje. A do męża pewnie ma pretensje, ż enie jest kulturysta recytującym Leśmiana. Bo ona sobie takiego wymarzyła a on śmie nie byc.

"Ciężko jest być matką jednocześnie zachowując prawo do siebie. "
I z tym się absolutnie nie zgadzam.
Myślę, że autorka bloga zwróciła uwagę na zamiatany pod dywan problem. Matki otwarcie przyznające, że nie radzą sobie z macierzyństwem i swoimi uczuciami pozostają kompletnie niezrozumiane. Większośc z nich zdaje sobie sprawę, że nikt ich nie zrozumie, więc nie próbują nawet szukac pomocy: ze strachu, wstydu.
Dlatego tak ważne jest aby kobiety, które tego doświadczyły mówiły o tym głośno.
Brac to się może z nierealnych wyobrażeń na temat macierzyństwa.
Nigdy nie zapomnę jednych zajęc w szkole rodzenia, gdy położna zapytała czy przypadkiem nie wyobrażamy sobie macierzyństwa jako słodkiego kwilenia, ślicznego zawsze uśmiechniętego bobo i my w tym wszystkim zawsze szczęśliwe i gotowe świergolic do dziecka od rana do wieczora.
Gdy stwierdziłam ze śmiechem, że nikt chyba nie jest aż taki naiwny... to zpadła grobowa cisza...
Cóż... czasem coś palnę, ale do dziś zastanawiam się jak tamte dziewczyny spełniają się w roli matek i czy przypadkiem rozczarowanie nie bierze góry nad czułością.

Oczywiście, że można kochac kogoś zupełnie odmiennego... ale jest to dużo trudniejsze i nie każda mama musi sobie z tym umiec poradzic. Dlaczego udawac, że jest inaczej?

Z moich obserwacji wynika, że wiele matek ma w ciąży całą masę wyobrażeń na temat swojego prześlicznego, genialnego, zawsze grzecznego dzidziusia.
Tu oczywiście masz rację, mądrze jest się nad ty nie rozwodzic i nie układac sobie w myślach przyszłej kariery potomka, mam jednak wrażenie, że niewiele kobiet to potrafi.

Cytat:
Napisane przez myszka197 Pokaż wiadomość
[


ja mam taka koleżankę, która nie pracuje, a córka chodzi do żłobka 5 razy w tygodniu, inna, też niepracująca ma co drugi dzień opekunkę do dziecka - i nikt ich nie uważa za wyrodne matki - jeśli kogos stać, to czemu nie?
Uważam, że ze żłobkiem to jednak przesada. Jeżeli nie ma konieczności (kobieta nie pracuje/jest na wychowawczym), to tak malutkie dziecko powinno pozostac z mamą.

Edytowane przez Foka29
Czas edycji: 2009-11-18 o 08:26
Foka29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-18, 08:55   #33
effcia82
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
Dot.: "Nie lubię swojego dziecka"

jeżeli macierzyństwo nie wynika z własnej, świadomej decyzji (wpadka, presja rodziny) trudno wzbudzić w sobie pozytywne uczucia do dziecka. tak mi się przynajmniej wydaje.
brak miłości nie wyklucza jednak bycia dobrą matką (z poczucia obowiązku) więc nie rozumiem zarzutów o patologii.
effcia82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-18, 18:44   #34
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: "Nie lubię swojego dziecka"

Cytat:
Napisane przez Foka29 Pokaż wiadomość
Uważam, że ze żłobkiem to jednak przesada. Jeżeli nie ma konieczności (kobieta nie pracuje/jest na wychowawczym), to tak malutkie dziecko powinno pozostac z mamą.
zależy co uważać za malutkie dziecko. moja poszła jak miała 9 miesięcy i uważam że krzywda jej się nie dzieje
Cytat:
Napisane przez effcia82 Pokaż wiadomość
jeżeli macierzyństwo nie wynika z własnej, świadomej decyzji (wpadka, presja rodziny) trudno wzbudzić w sobie pozytywne uczucia do dziecka. tak mi się przynajmniej wydaje.
brak miłości nie wyklucza jednak bycia dobrą matką (z poczucia obowiązku) więc nie rozumiem zarzutów o patologii.
nie zgadzam sie ani z pierwszym ani z drugim akapitem.
otóż dla mnie sposób w jaki się zaszło w ciążę, planowane czy nie (wyjełam tu ciąże z gwałtu spod rozważań) nie ma absolutnie wpływu jak się na dziecko patrzy po porodzie. są matki, które nie chciały dziecka, całą ciążę o tym mówiły, a gdy pojawił się maluch na świecie świata poza nim nie widzą?
a po drugie, być matką z obowiązku?
to jest patologia
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 07:16   #35
effcia82
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
Dot.: "Nie lubię swojego dziecka"

Cytat:
Napisane przez katakumba Pokaż wiadomość
nie zgadzam sie ani z pierwszym ani z drugim akapitem.
otóż dla mnie sposób w jaki się zaszło w ciążę, planowane czy nie (wyjełam tu ciąże z gwałtu spod rozważań) nie ma absolutnie wpływu jak się na dziecko patrzy po porodzie. są matki, które nie chciały dziecka, całą ciążę o tym mówiły, a gdy pojawił się maluch na świecie świata poza nim nie widzą?
a po drugie, być matką z obowiązku?
to jest patologia
to, że są kobiety które zaakceptowały początkowo niechciane dziecko, nie oznacza, że nie ma takich, które całe życie żałują a patologią jest znęcanie się fizyczne lub psychiczne. nie trzeba kogoś lubić / kochać żeby dobrze się nim opiekować.
effcia82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 07:34   #36
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: "Nie lubię swojego dziecka"

Cytat:
Napisane przez effcia82 Pokaż wiadomość
to, że są kobiety które zaakceptowały początkowo niechciane dziecko, nie oznacza, że nie ma takich, które całe życie żałują a patologią jest znęcanie się fizyczne lub psychiczne. nie trzeba kogoś lubić / kochać żeby dobrze się nim opiekować.
Dziecko czuje kiedy jest niekochane. I ono wcale nie musi byc bite, wystarczy, ze nie jest przytulane, nazywane skarbeczkiem czy całowane na dobranoc itd. (to tylko takie przykłady )
Żeby się kims dobrze opiekować, trzeba go co najmniej lubić. A dziecko jednak kochac trzeba, bo inaczej jest to "zimny wychów cieląt" który nie ma nic wspólnego z dobrym wychowaniem.
Dorosłe osoby opowiadaja, że jako dzieci czuły się niekochane przez rodziców/rodzica i to odbija się w dorosłym życiu. A są to osby które nie były bite, które nie były niszczone psychicznie czy fizycznie.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 08:40   #37
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
Dot.: "Nie lubię swojego dziecka"

Cytat:
Napisane przez katakumba Pokaż wiadomość
.otóż dla mnie sposób w jaki się zaszło w ciążę, planowane czy nie (wyjełam tu ciąże z gwałtu spod rozważań) nie ma absolutnie wpływu jak się na dziecko patrzy po porodzie.
Moim zdaniem ma.
I gwałt nie jest jedyną przyczyną.
Może dlatego, że znam inne przypadki.
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-11-20, 15:00   #38
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: "Nie lubię swojego dziecka"

Cytat:
Napisane przez effcia82 Pokaż wiadomość
to, że są kobiety które zaakceptowały początkowo niechciane dziecko, nie oznacza, że nie ma takich, które całe życie żałują a patologią jest znęcanie się fizyczne lub psychiczne. nie trzeba kogoś lubić / kochać żeby dobrze się nim opiekować.
ale my tu mowimy o rodzicach i dzieciach a nie o psach czy jak luba wspomniala - cielakach. nie wie jak mozna wychowywac swoje dziecko przez nascie lat i go nie kochac, miec zal sie pojawilo na swiecie? to nie jest normalne
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-23, 07:33   #39
effcia82
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
Dot.: "Nie lubię swojego dziecka"

Cytat:
Napisane przez katakumba Pokaż wiadomość
ale my tu mowimy o rodzicach i dzieciach a nie o psach czy jak luba wspomniala - cielakach. nie wie jak mozna wychowywac swoje dziecko przez nascie lat i go nie kochac, miec zal sie pojawilo na swiecie? to nie jest normalne
to co ma zrobić kobieta która zaszła w niechcianą ciąże? aborcja zła, oddanie do adopcji złe (wg ogółu społeczeństwa oczywiście). więc co pozostaje?
effcia82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-23, 07:57   #40
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: "Nie lubię swojego dziecka"

Cytat:
Napisane przez effcia82 Pokaż wiadomość
to, że są kobiety które zaakceptowały początkowo niechciane dziecko, nie oznacza, że nie ma takich, które całe życie żałują a patologią jest znęcanie się fizyczne lub psychiczne. nie trzeba kogoś lubić / kochać żeby dobrze się nim opiekować.
Nie zgodzę się z tym, że można dobrze opiekować się dzieckiem, którego nie darzy się pozytywnymi uczuciami. Nie mam dzieci, ale nie zgodzę się jako niegdysiejsza niania - jak nie lubisz dziecka to opieka nad nim jest drogą przez mękę a samo dziecko doskonale to wyczuwa, że traktujesz je jak przysłowiowy wrzód na dupie lub w najlepszym przypadku, że ci ono zwisa i powiewa. Bez pozytywnych emocji to można hodować świnki morskie ale nie wychowywać dzieci - to że dziecku damy jeść, wypierzemy ubranka i popilnujemy żeby chodziło spać o odpowiedniej porze to jeszcze nie wszystko.

Cytat:
Napisane przez effcia82 Pokaż wiadomość
to co ma zrobić kobieta która zaszła w niechcianą ciąże? aborcja zła, oddanie do adopcji złe (wg ogółu społeczeństwa oczywiście). więc co pozostaje?
Dlatego ja uważam oba wyjścia za godne rozważenia. Lepiej oddać dziecko do adopcji albo go nigdy nie urodzić niż sprawić by działa mu się krzywda, to wielka szkoda, że niektórzy tego nie rozumieją.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 14:23   #41
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
Dot.: "Nie lubię swojego dziecka"

Wklejam Wam fragment:
"Po prostu go nie kochała"

Kiedy Kubuś umierał, miał prawie dwa latka. Ważył 5,4 kilograma
W jego przewodzie pokarmowym nie znaleziono żadnych treści pokarmowych. Jedynie włosy i drzazgi z drewnianego łóżeczka, w którym Kubuś konał.


Więcej: http://wiadomosci.onet.pl/1586641,2677,1,kioskart.html
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-26, 14:37   #42
aaliyah
Zakorzenienie
 
Avatar aaliyah
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
Dot.: "Nie lubię swojego dziecka"

Cytat:
Napisane przez cbc6429be45513368b51b71e3 40d921ce6d338a3 Pokaż wiadomość
Wklejam Wam fragment:
"Po prostu go nie kochała"

Kiedy Kubuś umierał, miał prawie dwa latka. Ważył 5,4 kilograma
W jego przewodzie pokarmowym nie znaleziono żadnych treści pokarmowych. Jedynie włosy i drzazgi z drewnianego łóżeczka, w którym Kubuś konał.


Więcej: http://wiadomosci.onet.pl/1586641,2677,1,kioskart.html
Jezu... 25 lat to za malo. W kamieniolomach powinna pracowac do konca zycia.

Nie moge przestac myslec o tym biednym dziecku... Plakac mi sie chce...
aaliyah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 14:47   #43
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: "Nie lubię swojego dziecka"

Cytat:
Napisane przez cbc6429be45513368b51b71e3 40d921ce6d338a3 Pokaż wiadomość
Wklejam Wam fragment:
"Po prostu go nie kochała"

Kiedy Kubuś umierał, miał prawie dwa latka. Ważył 5,4 kilograma
W jego przewodzie pokarmowym nie znaleziono żadnych treści pokarmowych. Jedynie włosy i drzazgi z drewnianego łóżeczka, w którym Kubuś konał.


Więcej: http://wiadomosci.onet.pl/1586641,2677,1,kioskart.html
W takich sytuacjach przeraża mnie tylko jedno - ona za 25 lat wyjdzie, zajdzie w ciążę i nikt nie odbierze jej praw rodzicielskich. Nawet w patologicznych rodzinach tak się dzieje - 2 dzieci w domu dziecka, a kobieta rodzi 3 i ma pełne prawa rodzicielskie do tego ostatniego dziecka. Powinno się takie kobiety przymusowo sterylizować.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 15:00   #44
aaliyah
Zakorzenienie
 
Avatar aaliyah
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
Dot.: "Nie lubię swojego dziecka"

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
W takich sytuacjach przeraża mnie tylko jedno - ona za 25 lat wyjdzie, zajdzie w ciążę i nikt nie odbierze jej praw rodzicielskich. Nawet w patologicznych rodzinach tak się dzieje - 2 dzieci w domu dziecka, a kobieta rodzi 3 i ma pełne prawa rodzicielskie do tego ostatniego dziecka. Powinno się takie kobiety przymusowo sterylizować.
Za 25 lat bedzie miala juz po 50-tce wiec jest szansa, ze juz kolejnego dziecka nie urodzi.
aaliyah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 15:11   #45
illuvies
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 798
Dot.: "Nie lubię swojego dziecka"

Zwróćcie uwagę, jak mówi matka Marty o niej - "Z nią zawsze było coś nie tak" - ja tu widzę w sumie przypadek, synek cacy, córka be (kilka takich mam w otoczeniu). Może dziewczyna sama pochodzi z zimnego chowu?

Ale to jest... przerażające.
illuvies jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 15:29   #46
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: "Nie lubię swojego dziecka"

Cisną się słowa na usta. Czyste skur...... Inaczej się nie da rzec.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 16:09   #47
Foka29
Zadomowienie
 
Avatar Foka29
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
Dot.: "Nie lubię swojego dziecka"

Nie mogę się pozbierac.
Moja głowa ma za małą pojemnośc, żeby taka historia mogła się w niej zmieścic.
Foka29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 17:55   #48
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
Dot.: "Nie lubię swojego dziecka"

Są na tym świecie kobiety, które nie chcą mieć dzieci, jak i takie które po prostu nie powinny ich mieć.
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-27, 11:05   #49
musicman
Zadomowienie
 
Avatar musicman
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 806
Dot.: "Nie lubię swojego dziecka"

moim zdaniem dużo daje - danie sobie prawa do pomyślenia czasami a nawet powiedzenia tego głośno, że jestem zmęczona, moje dziecko mnie dziś wkurza, drażni itd. NIeprzyznawanie się przed innymi a już co gorsza przed samą sobą, że są we mnie także negatywne uczucia prowadzi do takiego gotowania się pod przykrywką. MOja mama jest z tych osób, które nie dopuszczają myśli, że są na świecie negatywne uczucia i one też są ok. Ona uwielbia mnie bezgranicznie - wewnętrznie i zewnętrznie. Ja jestem inną matką. KOcham moje dziecko i dużo chcę dla niego zrobić, nie z obowiązku tylko z przekonania że to co robię jest ważne i sensowne. Ale jednocześnie czasami mówię do męża że mam na dziś dość. On z nowu mówi czasami o małej "mały troll" i to też jest ok.
Ważne jest zdawać sobie sprawę z własnych uczuć, bo wtedy można się im przyjżeć i nimi pokierować.
musicman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:07.