Niemcy V

[*majka*]

Napisane przez 21kasia21

Dziewczyny od jakich rzeczy najlepiej zacząć po zmianie dotychczasowego mieszkania na nowe?
Co jest najważniejsze?
Co załatwić w pierwszej kolejności po podpisaniu umowy?

Póki co do głowy przyszły mi takie rzeczy:
- przemeldowanie się + zmiana adresu w dowodzie
- wybór dostawcy prądu, internetu, telefonu
- zmiana tablic rejestracyjnych w aucie + zgłoszenie innym instytucjom o zmianie adresu zameldowania (bank, AOK, praca, ubezpieczalnia, ???)
- opłata za abonament RTV
- ....

Najważniejsze to mieć już nowy adres, bo wykonanie pozostałych rzeczy z tym się wiąże.

A co z Kabelgebühren? Właściciel nam mówił, że są w cenie NK, ale trzeba to zgłosić w spółdzielni, że teraz będziemy je użytkować i oni muszą dostęp odblokować?!?

warto zrobic tez Nachsendeservice na poczcie czyli przekierowywanie listow na nowy adres

Duzo zdrowka dla chorowitkow!

[21kasia21]

*majka*, dziękuję

[amber2046]

Napisane przez emenyx

dzisiaj dostalam info od lekarza, ze mam grype zrobili mi jakis test i wyszedl pozytywny jutro ide na pobranie krwi. A juz myslalam, ze ze mna wszystko ok, bo czuje sie o wiele lepiej, podczas gdy w weekend prawie umieralam :/

Wspolczuje, my tez w tym roku chorowalismy. Pod koniec lutego polecielismy na weekend odwiedzic rodzine w Madrycie i poczestowali nas tam paskudna grypa. Dwa tygodnie wyciete z zycia. Najpierw grypa pozniej powiklania, ktorych nie uniknelismy chociaz oboje bylismy caly czas w domu. W przyszlym roku planuje szczepienie, bo drugi raz nie chcialbym tego przerabiac.
Mozesz kupic specjalna maseczke, zeby ograniczyc ryzyko zarazenia. Za jakisz czas dostaniesz poczta list do wypelnienia, bo zbieraja informacje dotyczace grypy.
Duzo zdrowia.

[Chardon]

amber serio robią w Niemczech badania nad grypą? Wow.

A wiecie, że ja jak tu już półtora roku mieszkam, to jeszcze ani razu nie byłam u lekarza? Tzn byłam u dentysty i ginekologa, ale takiego najzwyklejszego Hausarzta mam na myśli. Jakoś mnie poważniejsze choróbska omijają na szczęście.

[amber2046]

Napisane przez Chardon

amber serio robią w Niemczech badania nad grypą? Wow.

A wiecie, że ja jak tu już półtora roku mieszkam, to jeszcze ani razu nie byłam u lekarza? Tzn byłam u dentysty i ginekologa, ale takiego najzwyklejszego Hausarzta mam na myśli. Jakoś mnie poważniejsze choróbska omijają na szczęście.

Tak. Dostalismy formularz z koperta zwrotna. Byl druk przedstawiajacy ogolne informacje dotyczace grypy. Z naszej strony wymagali wpisania m.in.: daty wystapienia pierwszych objawow, opisania przebiegu choroby, czasu trwania, podania danych lekarza, terminow wizyt, czy ktos jeszcze zachorowal itd.
Rodzinie w Hiszpanii nawet nie przeprowadzili badania sprawdzajacego czy to grypa i dawkowali zwolnienie lekarskie po dwa dni. Dla porownania do nas zadzwonila lekarka po tescie na grype z pytaniem jak sie czujemy i informacja, ze przedluza automatycznie zwolnienie lekarskie o kolejny tydzien.

[emenyx]

Amber dzięki za info byłam u lekarza i zdrowieje, nast tydzień mam zostać tez w domu, badania krwi robią przy grypie kontrolnie. A ze jestem w ciąży lepiej dmuchać na zimne i mam zostać w domu, aby zregenerować siły. Tak wiec jestem dobrej myśli. Meczy mnie jeszcze kaszel ale ogólnie czuje sie ok
Ja raczej mało chorowita jestem i rzadko mnie łapie; zeszłej zimy nie byłam w ogóle chora, ale w ciąży jednak człowiek jest słabszy :/
Strasznie nudzi mi sie juz w domu

[gingerheart]

A ja mam do was takie pytanie z innej beczki dziewczyny . Co waszym zdaniem znaczy "dobra wypłata" i ile to według was jest. Ostatnio rozmawiałam o tym ze znajomymi ale my wszyscy mieszkamy w Monachium i interesują mnie wypowiedzi dziewczyn z innych części Niemiec ( z Monachium oczywiscie też mile widziane )

[emenyx]

Napisane przez gingerheart

A ja mam do was takie pytanie z innej beczki dziewczyny . Co waszym zdaniem znaczy "dobra wypłata" i ile to według was jest. Ostatnio rozmawiałam o tym ze znajomymi ale my wszyscy mieszkamy w Monachium i interesują mnie wypowiedzi dziewczyn z innych części Niemiec ( z Monachium oczywiscie też mile widziane )

Chyba nie oczekujesz ze ktoś będzie pisał tutaj swoje własne zarobki?
Suma nie ma znaczenia, dla jednego i 5000 netto będzie za mało a innemu starcza 1000 netto.
Jeśli potrafię sporo odłożyć a mimo tego dobrze żyć, to wypłata jest "dobrA" mimo, ze inni powiedzą mało... Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Jeśli interesuje cie konkretny zawód i bundesland jest mnóstwo tabel z zarobkami brutto. Mozesz je sprawdzić bez problemu

[gingerheart]

Napisane przez emenyx

Chyba nie oczekujesz ze ktoś będzie pisał tutaj swoje własne zarobki?
Suma nie ma znaczenia, dla jednego i 5000 netto będzie za mało a innemu starcza 1000 netto.
Jeśli potrafię sporo odłożyć a mimo tego dobrze żyć, to wypłata jest "dobrA" mimo, ze inni powiedzą mało... Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Jeśli interesuje cie konkretny zawód i bundesland jest mnóstwo tabel z zarobkami brutto. Mozesz je sprawdzić bez problemu

Nie, nie odczuje, że ktoś będzie pisał ile zarabia tylko chciałam poznać wasze zdanie i moim zdaniem zazwyczaj jest tak, że to ile zarabiamy wcale nie oznacza, że jest to wystarczające albo wręcz przeciwnie, mamy więcej. Wiec interesuje mnie wasze zdanie niż suche tabelki bo mój TŻ ostatnimi czasy rozmyśla czy nie lepiej byłoby dla nas przeprowadzić się do innego miasta.

[Bysanda]

Napisane przez gingerheart

A ja mam do was takie pytanie z innej beczki dziewczyny . Co waszym zdaniem znaczy "dobra wypłata" i ile to według was jest. Ostatnio rozmawiałam o tym ze znajomymi ale my wszyscy mieszkamy w Monachium i interesują mnie wypowiedzi dziewczyn z innych części Niemiec ( z Monachium oczywiscie też mile widziane )

A jaka Wam wyszła definicja?

[gingerheart]

Napisane przez Bysanda

A jaka Wam wyszła definicja?

Moim zdaniem jest to 2000€ na osobę znowu moi znajomi uważają, że 3000€ na parę wystarczy.

[Bysanda]

Też tak myślę, że po 2 tysiace, jeżeli chodzi o, ,,dobrze,,

[gingerheart]

Napisane przez Bysanda

Też tak myślę, że po 2 tysiace

A w jakim miescie mieszkasz ?

[Bysanda]

Napisane przez gingerheart

A w jakim miescie mieszkasz ?

Pod Frankfurtem, ok.10km.

[Luba]

No to ja wyjde na mega oszczedna osobe , bo nawet jak maz pracowal i mieszkal czesc tygodnia w Monachium, to nie uwazalam, zeby byly nam konieczne 2000 na osobe. A zylismy dobrze, nie pamietam zebysmy sobie czy dzieciom czegos odmawiali, wyjazdy itd tez byly. Moze teraz koszty wzrosly, bo ja na dluzej bylam w Monachium ok 4 lata temu.
Na stale mieszkalismy i mieszkamy w malej miejscowosci, ale czesto jezdzilismy do meza do Monachium, a mamy dwoje dzieci, wiec koszty rodziny tez rosna.

[Bysanda]

Napisane przez Luba

No to ja wyjde na mega oszczedna osobe , bo nawet jak maz pracowal i mieszkal czesc tygodnia w Monachium, to nie uwazalam, zeby byly nam konieczne 2000 na osobe. A zylismy dobrze, nie pamietam zebysmy sobie czy dzieciom czegos odmawiali, wyjazdy itd tez byly. Moze teraz koszty wzrosly, bo ja na dluzej bylam w Monachium ok 4 lata temu.
Na stale mieszkalismy i mieszkamy w malej miejscowosci, ale czesto jezdzilismy do meza do Monachium, a mamy dwoje dzieci, wiec koszty rodziny tez rosna.

Koleżance chyba chodzilo o,, dobry, zarobek, a nie wystarczajacy, zeby przeżyć bo wiadomo, że minimalna jest niższa

[Luba]

Napisane przez Bysanda

Koleżance chyba chodzilo o,, dobry, zarobek, a nie wystarczajacy, zeby przeżyć bo wiadomo, że minimalna jest niższa

Ja tez nie mowie o minimalnej i o takiej by przezyc. Napisalam, ze nie odmawialismy sobie niczegoa i tak wychodzilo nam na osobe mniej niz 2000 euro.
Powiem szczerze, bo to bylo 4 czy 5 lat temu, wiec dawno, ze mielismy przyblizona kwote na osobe. I nie dawalismy rady tego wydac

[gingerheart]

Napisane przez Luba

Ja tez nie mowie o minimalnej i o takiej by przezyc. Napisalam, ze nie odmawialismy sobie niczegoa i tak wychodzilo nam na osobe mniej niz 2000 euro.
Powiem szczerze, bo to bylo 4 czy 5 lat temu, wiec dawno, ze mielismy przyblizona kwote na osobe. I nie dawalismy rady tego wydac

Same koszty mieszkania w Monachium sa bardzo duze, i z roku na rok rosna. Wiadomo, ze dla kazdego dobre znaczy co innego. Ja tez nie mowie, ze ja musze miec 2000 zeby przezyc a jak nie to musze sobie odmawiac. Dla mnie 2000 na osobe to jest taki naprawde dobre zarobek, ze nie musisz czekac na promocje w lidlu zeby zjesc cos troche lepszego, czy 5 razy sie zastanwiasz czy stac mnie na to zeby zjesc raz w tygodniu na miescie, ale wiadmo, kazdy jest inny i chcialam poznac wasze opinie. Bo znam i osoby co jedza w tygodniu za 5 € i zyja ( jeszcze )

[Luba]

Napisane przez gingerheart

Same koszty mieszkania w Monachium sa bardzo duze, i z roku na rok rosna. Wiadomo, ze dla kazdego dobre znaczy co innego. Ja tez nie mowie, ze ja musze miec 2000 zeby przezyc a jak nie to musze sobie odmawiac. Dla mnie 2000 na osobe to jest taki naprawde dobre zarobek, ze nie musisz czekac na promocje w lidlu zeby zjesc cos troche lepszego, czy 5 razy sie zastanwiasz czy stac mnie na to zeby zjesc raz w tygodniu na miescie, ale wiadmo, kazdy jest inny i chcialam poznac wasze opinie. Bo znam i osoby co jedza w tygodniu za 5 € i zyja ( jeszcze )

Spytalas o opinie wiec napisalam jakie jest moje zdanie. Po prostu sklaniam sie ku opinii Twoich znajomych.

I naprawde nie mam zamiaru w kolo macieju tlumaczyc, ze nie zylam za 5 euro na tydzien, nie czyhalam na promocje w Lidlu i zylam swietnie nie odmawiajac sobie niczego, jezdzilismy, zwiedzalismy i jedlismy w restauracjach a nie tylko w Macu.
Przyjmij wiec moja opinie na klate i uwierz, ze sprawdzilam empirycznie: ja zylam DOBRZE za mniejsza kwote (chociaz te wieksza mialam do dyspozycji i moglam spokojnie ja wydac) i wcale nie oznacza to grzebania po smieciach, bo mam wrazenie, ze za chwile i do tego dojdziemy.

To tyle z mojej strony

[gingerheart]

Napisane przez Luba

Spytalas o opinie wiec napisalam jakie jest moje zdanie. Po prostu sklaniam sie ku opinii Twoich znajomych.

I naprawde nie mam zamiaru w kolo macieju tlumaczyc, ze nie zylam za 5 euro na tydzien, nie czyhalam na promocje w Lidlu i zylam swietnie nie odmawiajac sobie niczego, jezdzilismy, zwiedzalismy i jedlismy w restauracjach a nie tylko w Macu.
Przyjmij wiec moja opinie na klate i uwierz, ze sprawdzilam empirycznie: ja zylam DOBRZE za mniejsza kwote (chociaz te wieksza mialam do dyspozycji i moglam spokojnie ja wydac) i wcale nie oznacza to grzebania po smieciach, bo mam wrazenie, ze za chwile i do tego dojdziemy.

To tyle z mojej strony

Kompletnie nie bilam do Ciebie. I przyjmuje Twoja opinie na klate, po to chcialam wywiazac ta dyskusje. I dobrze, ze mamy rozne zdania

[Marei]

Dobrze zarabiać to dla mnie właśnie minimum 2tys € netto na osobe.
A 2,5 to juz bardzo dobrze.
1,5 k to ok.
Niżej w porządku
A słabo nie wiem, bo im więcej osób w rodzinie, tym latwiej żyć za ciut mniej na osobę, bo np za mieszkanie płaci się raz. Dla dwóch osób np 700€ a dla czterech 900-1000€.

[amber2046]

Napisane przez gingerheart

Moim zdaniem jest to 2000€ na osobę znowu moi znajomi uważają, że 3000€ na parę wystarczy.

Brutto czy netto?

Dla mnie wazne ile pieniedzy zostaje po oplaceniu wszystkich kosztow stalych.

Dla przykladu wczesniej mieszkalismy w malej miejscowosci i placilismy 10 euro za metr kwadratowy swietnie zlokalizowanego, nowoczesnego mieszkania. Jak na to miejsce byla to wysoka kwota.
W Hamburgu za taki standard i cetralna lokalizacje musielibysmy wydac kilka razy tyle na co najzwyczajniej w swiecie nas niestac.
Teraz pozostaje pytanie gdzie mielismy wyzszy standard zycia. Paradoksalnie biorac pod uwage samo kryterium mieszkaniowe odpowiedzialabym, ze w tym malym miasteczku, chociaz jednoczesnie zarobki byly tam nizsze.

Kiedys slyszalam rade dotyczaca wynajmu, zeby szukac mieszkania ktore kosztuje ok. 1/3 naszych dochodow netto.

Plus dochodzi kwestia osob, ktore nie musza wynajmowac ani splacac kredytu, bo maja wlasne cztery katy, wtedy ich budzet tez wyglada inaczej.

[emenyx]

Gesundheitsamt się pospieszył. Juz dzisiaj miałam papiery w skrzynce odnośnie grypy. Dane sa zbierane do statystyk. Grypa należy nadal do jednych z chorób z duza umieralniscia i dlatego.

Dziewczyny jak podchodzicie do malowania paznokci w ciąży ? Co opinia to inne zdanie. W necie sprzeczne informacje , nie wiadomo w co wierzyć. Nie jestem maniaczka pazkokciowa ale czasami mam ochotę sobie paznokcie pomalować i sama nie wiem....

[Luba]

Spokojnie maluj.

[ogorekpazurek]

Pewnie ze pomaluj....Ja uwazam ze wszystko jest dozwolone w rozsadnych ilosciach....

[bejata440]

A czemu miałabyś nie malować ?
Nie rozumiem prosze o wyjaśnienie

[Marei]

Napisane przez emenyx

Gesundheitsamt się pospieszył. Juz dzisiaj miałam papiery w skrzynce odnośnie grypy. Dane sa zbierane do statystyk. Grypa należy nadal do jednych z chorób z duza umieralniscia i dlatego.

Dziewczyny jak podchodzicie do malowania paznokci w ciąży ? Co opinia to inne zdanie. W necie sprzeczne informacje , nie wiadomo w co wierzyć. Nie jestem maniaczka pazkokciowa ale czasami mam ochotę sobie paznokcie pomalować i sama nie wiem....

Sam lakier chyba nie szkodzi, chodzi tylko o wdychanie zmywacza i oparow. Ja czasem malowałam przy otwartym oknie lub na dworze

Włosy też farbowałam, farbą bez amoniaku. Makijaż też robiłam. Odstaeilam jedynie kremy do twarzy z kwasami (effeclair) i maseczkę z aspiryny

[201608040942]

Napisane przez bejata440

A czemu miałabyś nie malować ?
Nie rozumiem prosze o wyjaśnienie

Chpdzi o szkodliwe substancje w lakierze takie jak formaldehyd, tuolene czy jak sie to tam pisze itp. Jesli lakiet tych swinstw nie zawiera to mozna malowac do oporu.

Z farbowaniem wlosow chodzi o barwniki czerony i czarny, ktore maja zdolnosc przenikania do krwioobiegu. Dlatego nie zaleca sie farbowania chemicznymi farbani wlosow w trakcie ciazy, a jesli juz to wybierac takie, ktore tych barwnikow nie maja, albo robic pasemka, ktore nie maja stycznosci ze skora.

[201701091517]

Napisane przez emenyx

Gesundheitsamt się pospieszył. Juz dzisiaj miałam papiery w skrzynce odnośnie grypy. Dane sa zbierane do statystyk. Grypa należy nadal do jednych z chorób z duza umieralniscia i dlatego.

Dziewczyny jak podchodzicie do malowania paznokci w ciąży ? Co opinia to inne zdanie. W necie sprzeczne informacje , nie wiadomo w co wierzyć. Nie jestem maniaczka pazkokciowa ale czasami mam ochotę sobie paznokcie pomalować i sama nie wiem....

Tak jak napisała Monika, chodzi głównie o substancje szkodliwe jak amoniak czy formaldehyd (jest dużo w odżywkach do paznokci).
Jest dużo lakierów od alterra czy alverde, one są niby eko więc chyba nie mają tych szkodliwych głupot.
Ja w sumie do 5 miesiąca normalnie malowałam paznokcie i było ok. Później przez anemię zaczęły się łamać, więc wstyd takie coś malować ;P

[efflorescence]

Napisane przez laisla

Efflorescence, proszę, nie rozbijaj wątku swoimi monotematycznymi wpisami. Zignorowanie prośby poskutkuje punktami.

W takim razie poproszę Wygląda na to, że jeden ma prawo przez 3 strony wałkować temat prawa jazdy, a drugi 2 razy poruszy temat najważniejszy chyba w obecnym czasie i jakieś śmieszne pretensje się pojawiają.

Napisane przez emenyx

Dziewczyny jak podchodzicie do malowania paznokci w ciąży ? Co opinia to inne zdanie. W necie sprzeczne informacje , nie wiadomo w co wierzyć. Nie jestem maniaczka pazkokciowa ale czasami mam ochotę sobie paznokcie pomalować i sama nie wiem....

Ja z kolei słyszałam u znajomych takie opinie, że malować paznokcie w ciąży można bez problemu, natomiast przygotowywać posiłki to tylko w rękawiczkach, bo podobno mikroskopijne fragmenty lakieru mogą odpryskiwać i dostać się do pożywienia, a to już miałoby negatywny wpływ.