Zdrowe odżywianie i ćwiczenia

[Pusiak89]

Napisane przez zabcia111

cos zalapuje dola super szlo mi odchudzanie, cwiczylam jak na mnie duzo i regularnie, a potem musialam przestac, nadeszly swieta i nie mam sily wracac do cwiczen :/ mam mnostwo pracy dopiero teraz skonczylam nauke i nie mam juz sily... a najgorsze, ze chociaz w swieta sie nie opychalam to jadlam mniej zrdrowo i mam wrazenie ze moj brzuch jest ogromny, choc nie przytylam

wiem wiem, marudze, ale mam jakis kryzys

Heh... zmobilizuj sie i weź za siebie... idzie lato, lekkie, krótkie ubrania no i bikini na plaży sie by chcialo ubrać . Mnie to najbardziej mobilizuje i bierze od razu do roboty . Postaraj sie tak jak przed świetami a ja wierze ze dasz rade... pomyśl ze teraz sie weźmiesz to krócej sie bedziesz męczyć a na wakacje osiągniesz piekny efekt . Pozdrawiam

[piwnookaagacia]

ten watek po prostu huczy od wiosenno-letniej motywacji i tak szybko rosnie ze nie nadazam:PP

vadi co do tego 100 kcal to cos kolo tego jestem ale ja juz nie mam pomyslow co jesc i tak jakos wychodzi mi, ale nie jestem glodna:P

i dziewczyny wszystkie nie martwcie sie drobnymi grzeszkami cos nam sie od zycia w koncu nalezy...sek w tym zeby skonczylo sie na "malym" grzeszku a mnie, nie wiem jak was, na dietach zawsze gubilo myslenie "zjadlam jednego to co mi drugi zaszkodzi..."

[Pusiak89]

Dziewczyny Nie łamcie sie . Bedzie dobrze i zobaczycie jak sie świetnie poczujecie jak będziecie świetnie wyglądać . Ja w to wierze i w to ze jest to wielki sens, bo ja w końcu barodz ale to bardzo chce w końcu tak sie poczuć . A tak przy okazji poodpisywałam wam na wiele postów z tego wątku ciągiem...

i co wy na te moje propozycje ??

Pozdrawiam

[Pusiak89]

Napisane przez piwnookaagacia

ten watek po prostu huczy od wiosenno-letniej motywacji i tak szybko rosnie ze nie nadazam:PP

vadi co do tego 100 kcal to cos kolo tego jestem ale ja juz nie mam pomyslow co jesc i tak jakos wychodzi mi, ale nie jestem glodna:P

i dziewczyny wszystkie nie martwcie sie drobnymi grzeszkami cos nam sie od zycia w koncu nalezy...sek w tym zeby skonczylo sie na "malym" grzeszku a mnie, nie wiem jak was, na dietach zawsze gubilo myslenie "zjadlam jednego to co mi drugi zaszkodzi..."

Hehe.... bo motywacja musi być I stażniczki też Hehe . Nie no ale dziewczyny czas sie już zabarać za siebie porządnie . Pozdrawiam

[zabcia111]

.

[Pusiak89]

Napisane przez zabcia111

niby to wszystko wiem naprawde nie opycham sie tylko po prostu nadszedl zastoj, a ja az tak strasznie sie nie pilnuje jak wtedy. ale cieszy mnie to co stracilm, i postaram sie jeszcze dzieki dziewczyny

. Dasz radę , może wiecej ruchu ?? Jesteśmy z Tobą . Pozdrawiam

[amber2046]

Dzień dobry dziewczyny

Wieczorem zjadłam za dużo i dziś czuję się pełna- nie mam ochoty na śniadanie. Przymuszam się do jedzenie, żeby nie wyjść na uczelnie z pustym brzuchem.

Miłego dnia wam życzę

[vadi]

Piwnooka, to kombinuj mniej, ale bardziej kalorycznych posiłków, bo padnie Ci metabolizm i będziesz tyła od wszystkiego!

Amber - miłego dnia

[piwnookaagacia]

tyle ze na tej pierwszej fazie to wlasnie tak za bardzo nie moge wymyslec nic kalorycznego!! duzo jem warzyw a to ma tak malo kalorii...a dzisiaj na sniadanko skombinowalam sobie paste z makreli pyyyycha: pol makreli, jajko, starty gruby plasterek sera i lyzka majonezu...mniam mniam zaraz policze ile to kalorii mialo a co ty vadi jesz?? bo o ile wiem to ty tez grzecznie wczoraj zaczelas SB, tak jak ja:P

[piwnookaagacia]

podliczylam i ma ok.300 kcal postaram sie nie schodzic ponizej 1000 faktycznie...i wczoraj mi ksiazka SB przyszla wiec jakby co to sluze pomoca

[vadi]

Ser żółty, jajka, soja...
Ja jestem łakomczuch, mogę jeść nawet co godzinę ZWŁASZCZA na sbd, na której mam straszny apetyt
Wczoraj zjadłam:
- tofuburgera z serem żółtym i warzywami
- sałatka z warzyw i jajek x 2
- kisiel bez cukru
- jogurt naturalny z cynamonem i kakaem
- serek wiejski z cynamonem i aromatem do ciasta
- pochrupałam paprykę z żółtym serem i popiłam odtłuszczonego mleka
dało to ok 1250-1300 kcal

Agaciu, byłabym wdzięczna za bezmięsne przepisy i desery

[Ptysiulka]

Napisane przez Pusiak89

Fajnie fajnie . Ładnie ćwicz i sie trzymaj . Tylko ten jogurcik na kolacje to też nie zbyt najlepszy pomysł... Naprawdę lepiej zjeść cały serek wiejski np. niż jogurt (niby tyle samo kalorii ale serek wiejski nie ma prawie węgli co sie nie je na wieczór w porówaniu z jogurtem) . Nie to ze jestem uperdliwa ale chce jak najlepiej . Pozdrawiam

wszelkie rady sa jak najbardziej wskazane co ja bym bez Was kochane zrobiła? więc kończe z jogurcikami i wysyłam dziś TŻ po serki wiejskie!
miłego dnia i wytrwałości

[MyLifeIsMusic]

Dzień doberek kobitki
Jestem tyle co po śniadanku. Nudzi mi sie teraz, poprzegladam moze troche jakies strony z menu i ciekawymi daniami niskokalorycznymi. Wiecie co jak na swój wiek mam zadatki kucharskie hihi PEwnie po bracie.
Co do tego serka wiejskiego, to mozna go dzien po dniu na tą kolacje jeść?? Ale to sam czy np z kromka chleba?
( ludu kochany tyle ja pytań zadaje SOrryki hehe. Kto pyta ni błądzi )
Wczoraj sie miaro pomierzyłam troche w obwodzie i od grudnia(bo cały styczeń i głupi luuuty waga mi sie wahała) mam hm z 4-5 cm mniej. Jakoś tak. I ciesze sie że trace w tyłka i ud bo o to własnie chodzi.

Co robicie dzisiaj sobie na obiadek?? Bo ja chyba 3 razy pod rząd ryż z surówką z kapusty

C d N

[suzana]

Napisane przez MyLifeIsMusic

Co do tego serka wiejskiego, to mozna go dzien po dniu na tą kolacje jeść?? Ale to sam czy np z kromka chleba?

Borń Boże ! Nie można dzień w dzień jeść tego samego - to niezdrowe dla organizmu. Znam dziewczynę, która dzięki takim "eksperymentom" doprowadziła się do powaznego schorzenia przewodu pokarmowego.

Jedz zróżnicowane posiłki.

[Voodia]

Oj Dziewczyny, ja to mam aż za dużo pomysłów na dania SB i jak Vadi, najchętniej bym jadła co godzinę
Dziś znów wstałam o 6, wrzuciłam w siebie 2 cukierki z kofeiną-nic nie dały, wróciłam do domu i poszłam spać. Teraz jestem po śniadaniu: 2 jaja, oliwa z oliwek, pomidor, ogórek, 5 fistaszków, kawa, herbata, magnez rozpuszczalny, 2 tabletki tranu (nie mam pojęcia, jak to się we mnie mieści )

Suzanko, to się zmartwiłam Bo ja na SB praktycznie codziennie jem na kolację serek light Piątnicy (z tym, że raz z warzywami, raz z pestkami, raz z orzechami): źle robię? Zacząć w siebie wmuszać tuńczyka?

[vadi]

No właśnie, ja z kolei na wieczór zawsze planuję tuńczyka, a potem nie mam ochoty Jest 11, a za mną już 3 śniadania lol

[agolek]

a ja juz po owsiance na sniadanie i piersi z kurczaka na drugie
W tym tygodniu codziennie cwiczylam i mam nadzieje,ze ten swiateczny balast szybko zejdzie..
Udanego weekendu wszystkim zycze

[suzana]

Voodia dobrze, że chociaż wplatasz inne dodatki. Ale są różne możliwości: rybki, jajka, twaróg zwykły, mięsko białe --> i to wszystko w rozmaitych kombinacjach.

[zabcia111]

,

[Pusiak89]

Napisane przez Ptysiulka

wszelkie rady sa jak najbardziej wskazane co ja bym bez Was kochane zrobiła? więc kończe z jogurcikami i wysyłam dziś TŻ po serki wiejskie!
miłego dnia i wytrwałości

Nie ma za co . Tylko ja to jem np. raz serek wiejski (właśnie kiedy ostro ćwicze) a w pozostałe dni to kromka ciemnego chleba i jajko na miękko lub plasterek szynki drobiowej . A to co Suzanna pisze to o tym nie wiedziałam ale i tak bym codziennie nie mogła tego samego wcinać . Pozdrawiam

[Pusiak89]

Napisane przez MyLifeIsMusic

Dzień doberek kobitki

Jestem tyle co po śniadanku. Nudzi mi sie teraz, poprzegladam moze troche jakies strony z menu i ciekawymi daniami niskokalorycznymi. Wiecie co jak na swój wiek mam zadatki kucharskie hihi PEwnie po bracie.
Co do tego serka wiejskiego, to mozna go dzien po dniu na tą kolacje jeść?? Ale to sam czy np z kromka chleba?
( ludu kochany tyle ja pytań zadaje SOrryki hehe. Kto pyta ni błądzi )
Wczoraj sie miaro pomierzyłam troche w obwodzie i od grudnia(bo cały styczeń i głupi luuuty waga mi sie wahała) mam hm z 4-5 cm mniej. Jakoś tak. I ciesze sie że trace w tyłka i ud bo o to własnie chodzi.

Co robicie dzisiaj sobie na obiadek?? Bo ja chyba 3 razy pod rząd ryż z surówką z kapusty

C d N

No z tego co suzanna napisała to nie... ale to chyba lepiej nie jeść cały czas by nie zbrzydło też . Ja to jem taki serek (bez chlebka już) w dniu cięższego treningu a w pozostałe i lżejszego treningu to kawałek chlebka ciemnego z jajkiem albo drobiową szynką... co też polecam . Co do obiadku... u mnie dziś rybka smażona na oleju z pestek winogron i surówka z białej kapusty i koperku A jak ruch i ćwiczonka ?? Mam nadzieje ze dostatecznie męczysz ciałko . A co do efektów... ładnie . Pozdrawiam

[Sunniva]

Napisane przez suzana

Voodia dobrze, że chociaż wplatasz inne dodatki. Ale są różne możliwości: rybki, jajka, twaróg zwykły, mięsko białe --> i to wszystko w rozmaitych kombinacjach.

Z kolacjami to nie mam aż takiego prooblemu jak ze śniadaniem, ciągle jem musli na przemian z płatakim. Odpowiada mi to ale chyba masz racje nie można jeść wkółko tego samego. Nie mam zabardzo rano czasu na przygotowanie kanapeczek itp. Macie jakieś pomyśły jak temu zaradzić. Jakieś szybki jedzonko o godzinie 6.00 rano.

[Pusiak89]

Napisane przez Sunniva

Z kolacjami to nie mam aż takiego prooblemu jak ze śniadaniem, ciągle jem musli na przemian z płatakim. Odpowiada mi to ale chyba masz racje nie można jeść wkółko tego samego. Nie mam zabardzo rano czasu na przygotowanie kanapeczek itp. Macie jakieś pomyśły jak temu zaradzić. Jakieś szybki jedzonko o godzinie 6.00 rano.

Jedynie... kanapki . 2 kromki ciemnego chlebka... 1 z serem 2 z dorobiową szynką, ewentualnie pomidorek i do tego herbatka . Pozdrawiam

[Agusiek89]

Boże, dziewczyny jak Wy duzo piszecie Musialam przez pół godziny nadrabiac czytanie Moje dzisiejsze menu:
Śniadanie: 2 kanapki z wedliną + jakies 5 łyżeczek surówki
2 śniadanie: kanapka z serem i ogórkiem
Obiadek:wlasnie ide jesc-2 parowki na goraco z kromką chleba
Kolacja: planuje 2 jajka na twardo

Wiem, wiem...nic nie mowcie no ale ja umowilam sie z kolezanka na rowerek wiec zaraz to zrzuce :P no a potem cwiczonka, jak codzien :P

[paoola]

Hey!

Ja to dziś kompletnie przesadziłam...

Na śniadanie: 2 kromki z ogromną ilością masła, sera i pomidora...

Na II śniadanie: kromka (jak wyżej), pomarańcza, pączek, ogromny piernik, "szyszka" ryżowa, a przy tym picie: puszka Pepsi i 500ml wody mineralnej [z wody jestem dumna: wreszcie więcej piję]

Obiad [tu już trochę przystopowałam]: 2 łyżki kartofli, kawałek ryby i trochę kapusty...

...ale po obiedzie wzięło mnie na czekoladę...zjadłam 3 kostki...

Do końca dnia zamierzam nic nie jeść...nie wiem, czy wyjdzie, więc trzymajcie za mnie kciuki...

...a i dziś idę na dyskotekę, więc trochę zrzucę zbędnych kalorii

Pozdrówka

[Pusiak89]

Napisane przez Agusiek89

Boże, dziewczyny jak Wy duzo piszecie Musialam przez pół godziny nadrabiac czytanie Moje dzisiejsze menu:
Śniadanie: 2 kanapki z wedliną + jakies 5 łyżeczek surówki
2 śniadanie: kanapka z serem i ogórkiem
Obiadek:wlasnie ide jesc-2 parowki na goraco z kromką chleba
Kolacja: planuje 2 jajka na twardo

Wiem, wiem...nic nie mowcie no ale ja umowilam sie z kolezanka na rowerek wiec zaraz to zrzuce :P no a potem cwiczonka, jak codzien :P

No spoko... ale te parówki ... jakbyś nie miala nic innego... a to takie tłuste jest . Ale mam nadzieje ze poprawisz sie i przede wszystkim spalisz to w nadmiarze . Pozdrawiam

[Agusiek89]

Napisane przez Pusiak89

No spoko... ale te parówki ... jakbyś nie miala nic innego... a to takie tłuste jest . Ale mam nadzieje ze poprawisz sie i przede wszystkim spalisz to w nadmiarze . Pozdrawiam

Obiecuje ze sie poprawie Ale i tak jestem z siebie dumna Od poczatku odchudzania nie zjadlam ani grama niczego slodkiego, nawet malutkiego cukiereczka To i tak bardzo wielki postęp jak na mnie

[Sunniva]

Napisane przez Agusiek89

Obiecuje ze sie poprawie Ale i tak jestem z siebie dumna Od poczatku odchudzania nie zjadlam ani grama niczego slodkiego, nawet malutkiego cukiereczka To i tak bardzo wielki postęp jak na mnie

Gratuluje Aguś ja też sie jakość trzymam nie licząc tej pszenicy z toffi.

Moja dzisiejsze maenu :

Śniadanie: płatki fitness z mlekiem
II Śniadanie : 2 jabłka
Obiad: 2 jajka sadzone, 1 naleśnik suchy, surówka z kapusty kiszonej
Podwieczorek : PIWO ! Nie dam rady, jest imprezka i napewno coś wypije, mam nadzieje że skończy sie na jednym.
Kolacja : ? Może serek wiejski.

[buckfast_superbee]

A ja skonczylam z liczeniem kalorii, bo to tylko mnie denerwuje i na dluzsza mete nie jest dla mnie dobre- moge wytrzymac tydzien, dwa, a moze nawet miesiac, ale non stop chodze glodna i zła i tylko czekam az sie bede mogla najesc w koncu ;/ Moze macie inny metabolizm, ale ja jedząc tyle co Wy piszecie w waszych jadlospisach, ciagle jestem glodna

Od teraz mam zamiar po prostu: jesc duzo warzyw, nie jesc slodyczy, pic wode mineralna (chociaz to dla mnie normalka, od dziecka to robie, bo u mnie w domu nikt nie pije Coli itp),nie podjadac non stop- po prostu jesc porzadne, zdrowe posilki I do tego duuuzo ruchu- wlasnie wrocilam z 2 h jazdy rowerem

Co do roweru- uwielbiam na nim jezdzic, ale niestety w rejonie, w którym mieszkam praktycznie nie ma sciezek rowerowych- musze jezdzic normalnie ulica tam gdzie samochody- w dodatku teren pagorkowaty- wiec wciaz w gore i w dol, w gore i w dol, w gore i w dol itd. A ja tak lubie jezdzic po plaskim - moglabym tak jezdzic godzinami

[zabcia111]

,