Pogaduszki z rogami :)

[Ag4]

Sus ooo świetna spódnica !! Bardzo mi się podoba!
Zachorowałam właśnie na jakąs zwiewną falbaniastą spódnicę, ale muszę oszczędzać :/
i faktycznie do czarnej skóry i w zestawieniu jaki zaproponowała Niebe będzie napewno wyglądać super
Bardzo podobają mi się te ekoskórki, ale kurcze wczoraj byłam na mieście to co druga, ewentualnie co 3 dziewczyna miała. Strasznie ich dużo w tym roku. :/


kode mi narazie idzie też dobrze dziś założyłam skarbonę z pudełka po m&msach i znalazłam w szufladzie 10 groszy to wrzuciłam na dobry początek

Sasik to już msza przed maturą ?

Archi poszalej na tych zakupach 7

[NiEBiE]

Dziewczyny, chyba pora przestać się oszukiwać i zmierzyć się z prawdą..

[madziaczek:*]

Ag pożycz mi swojego tatę
Niesamowity jest

Ale mnie dentystka wymęczyła
prawie 3 godziny i jeszcze policzek mi zraniła i boli jak cholera

NiEBiE co się dzieje?

[Ag4]

Niebuś chodzi Ci o Twój pobyt w UK lub ew. powrót?

Madziu nieeee

wspólczuję dentysty, ty się ostatnio z nią masz :/

[NiEBiE]

madziku, przykro mi z powodu dentysty. Doskonale wiem, jak potrafią zaleźć za skórę.. Ale musisz pamiętać, że to wszystko minie, a potem będziesz cieszyć się ze zdrowych zębów.


Ahh, ja nie chcę znowu zaczynać smęcić, zresztą.. Sama tego wszystkiego nie ogarniam.

Ale Tż zaczyna mówić o przyszłości. Odległej, ale jednak.. O wspólnym domu, znalezieniu mi dobrej pracy. Pierścionku, ślubie, dziecku.
JA to zawsze kwituję pobłażliwym machnięciem ręki, ale jednak czuję, że go oszukuję.
Myślałam, że jakoś to będzie, że może naprawdę nam się tak ułoży, że zechcę tu zostać, być z nim na zawsze.
Ale to chyba nieprawda.. Nie chcę tu być, nie chcę tu spędzić swojego całego życia. To miało być tylko na chwilę, a teraz wszystko się skomplikowało.
Zresztą.. Ja wcale nie jestem z nim szczęśliwa. Pora to przyznać. Nie odpowiada mi jego styl życia. On ciągle za czymś goni, ciągle chce gdzieś biec, szuka czegoś, by w przyszłości było NAM lepiej. Lepsza praca, lepsze mieszkanie, lepsze wszystko.
A ja jestem zmęczona tym ciągłym 'później', 'kiedyś'. Ja chcę żyć 'tu i teraz'. Chcę być szczęśliwa dzisiaj, a nie kiedyś. Chcę zbierać piękne chwile i wspomnienia, a nie ciągle tylko marzyć, że to się kiedyś stanie.
Chcę głupich romantycznych kolacji, obchodzenia głupiej 'rocznicy' 6miesięcy, chcę wyjść czasami do klubu lub po prostu obejrzeć z nim film wieczorem.
A mam dość tego, że ciągle jestem sama, choć obiecał, że to się zmieni..

Chcę wrócić do domu.
Może uciekam od problemów, może to będzie błąd, może znowu myślę, że piękniej jest tam, gdzie mnie nie ma.

W sobotę już się z nim rozstałam, spakowałam jego rzeczy, powiedziałam, że ma odejść.. A gdy już wychodził, nie wytrzymałam, poprosiłam, żeby został.
Gdy było tak blisko, pękłam.
Jestem słaba, nie potrafię tego zakończyć.
Boję się.
Nie chcę znowu być sama, choć to takie ŻAŁOSNE być z kimś tylko po to, aby być. Wiem o tym.

Muszę odejść, muszę zawalczyć o siebie, o swoje tu i teraz, a nie o wieczne kiedyś.
Życie ucieka mi przez palce.
I to mnie przeraża.


[miałam się nie rozpisywać..]

[Yovitka21]

witam... niedawno dopiero wrocilam z łodzi... mam caly pierwszy rozdział do napisania od nowa masakra

Napisane przez saslycek

Yovi a pan K? oczywiście, spotkać się możesz a ten "tonik" to płyn micelarny z ziaji

a pan K. sas jesli ja mam go prosic zeby okazal mi troszke zainteresowania i raczyl przyjechac to nie wiem czy stac mnie na az taka dobroc serca

[saslycek]

Napisane przez Ag4

Sasik to już msza przed maturą ?

Niee... mam rekolekcje

Napisane przez Yovitka21

a pan K. sas jesli ja mam go prosic zeby okazal mi troszke zainteresowania i raczyl przyjechac to nie wiem czy stac mnie na az taka dobroc serca

Yhh, no tak. Pewnie, że nie masz o to prosić... skoro się nie interesuje on, to i Ty się nie interesuj

[Yovitka21]

Napisane przez saslycek

Yhh, no tak. Pewnie, że nie masz o to prosić... skoro się nie interesuje on, to i Ty się nie interesuj

nie odzywa sie juz 2 dni... a ja tez nie pisze... jak on ma mnie w nosie to ja jego tez
nie bede mu sie narzucala... swój honor mam
fakt strasznie mnie kreci ale mam dosc jego cizglego uzalania sie nad soba...
i ta jego byla... 3 lata ropacza po rozstaniu... no jesli ja traktowal tak samo to sie nie dziwie ze znalzala sobie innego... zalozyla rodzine i tyle... a on? znalazł sie cierpietnik swiata
ostatnio nawet stwierdzil ze moge sie umawic z kim chce wiec ok... randke mam w sobote lub niedziele

[saslycek]

Napisane przez Yovitka21

nie odzywa sie juz 2 dni... a ja tez nie pisze... jak on ma mnie w nosie to ja jego tez
nie bede mu sie narzucala... swój honor mam
fakt strasznie mnie kreci ale mam dosc jego cizglego uzalania sie nad soba...
i ta jego byla... 3 lata ropacza po rozstaniu... no jesli ja traktowal tak samo to sie nie dziwie ze znalzala sobie innego... zalozyla rodzine i tyle... a on? znalazł sie cierpietnik swiata
ostatnio nawet stwierdzil ze moge sie umawic z kim chce wiec ok... randke mam w sobote lub niedziele

Wiedziałam mówiłam Ci Yovi, że on jeszcze o niej nie zapomniał

Udanej randeczki Kochana a w co się wystroisz? i jaki make-up ?

[madziaczek:*]

Napisane przez Ag4

Madziu nieeee

nie podzielisz się?
A ja taka biedna nigdy nie miałam taty

Napisane przez Ag4

wspólczuję dentysty, ty się ostatnio z nią masz :/

Napisane przez NiEBiE

madziku, przykro mi z powodu dentysty. Doskonale wiem, jak potrafią zaleźć za skórę.. Ale musisz pamiętać, że to wszystko minie, a potem będziesz cieszyć się ze zdrowych zębów.

Dzięki dziewczyny ale jeszcze tyle mnie czeka...

Napisane przez NiEBiE

Ahh, ja nie chcę znowu zaczynać smęcić, zresztą.. Sama tego wszystkiego nie ogarniam.

Ale Tż zaczyna mówić o przyszłości. Odległej, ale jednak.. O wspólnym domu, znalezieniu mi dobrej pracy. Pierścionku, ślubie, dziecku.
JA to zawsze kwituję pobłażliwym machnięciem ręki, ale jednak czuję, że go oszukuję.
Myślałam, że jakoś to będzie, że może naprawdę nam się tak ułoży, że zechcę tu zostać, być z nim na zawsze.
Ale to chyba nieprawda.. Nie chcę tu być, nie chcę tu spędzić swojego całego życia. To miało być tylko na chwilę, a teraz wszystko się skomplikowało.
Zresztą.. Ja wcale nie jestem z nim szczęśliwa. Pora to przyznać. Nie odpowiada mi jego styl życia. On ciągle za czymś goni, ciągle chce gdzieś biec, szuka czegoś, by w przyszłości było NAM lepiej. Lepsza praca, lepsze mieszkanie, lepsze wszystko.
A ja jestem zmęczona tym ciągłym 'później', 'kiedyś'. Ja chcę żyć 'tu i teraz'. Chcę być szczęśliwa dzisiaj, a nie kiedyś. Chcę zbierać piękne chwile i wspomnienia, a nie ciągle tylko marzyć, że to się kiedyś stanie.
Chcę głupich romantycznych kolacji, obchodzenia głupiej 'rocznicy' 6miesięcy, chcę wyjść czasami do klubu lub po prostu obejrzeć z nim film wieczorem.
A mam dość tego, że ciągle jestem sama, choć obiecał, że to się zmieni..

Chcę wrócić do domu.
Może uciekam od problemów, może to będzie błąd, może znowu myślę, że piękniej jest tam, gdzie mnie nie ma.

W sobotę już się z nim rozstałam, spakowałam jego rzeczy, powiedziałam, że ma odejść.. A gdy już wychodził, nie wytrzymałam, poprosiłam, żeby został.
Gdy było tak blisko, pękłam.
Jestem słaba, nie potrafię tego zakończyć.
Boję się.
Nie chcę znowu być sama, choć to takie ŻAŁOSNE być z kimś tylko po to, aby być. Wiem o tym.

Muszę odejść, muszę zawalczyć o siebie, o swoje tu i teraz, a nie o wieczne kiedyś.
Życie ucieka mi przez palce.
I to mnie przeraża.


[miałam się nie rozpisywać..]

Niebie ciężko mi cokolwiek doradzić, cokolwiek podpowiedzieć, bo ja sama mam wrażenie nie panuję nad tym,co stało się u mnie, moje życie tak się już zagmatwało,że ja nie wiem co będzie jutro... a mój związek z TŻtem to już wogóle jakaś tragedia
Mój TŻ też jest spakowany, od przedwczoraj. nie wiem co przyniesie jutro. nie wiem nawet co będzie za godzinę.
Mam nadzieję,że Tobie uda się podjąć tą właściwą decyzję, że będziesz szczęśliwa.
Widać z tego,co piszesz,że TŻtowi zależy, że chciałby jak najlepiej, gorzej jest jak komuś przestaje zależeć, jak coś innego staje się ważniejsze od Ciebie... tak jak jest u mnie...
Jeżeli czujesz,że to nie jest "to" to może faktycznie skończ z tym,bo ta myśl nigdy Cię nie opuści...
Powodzenia!

[NiEBiE]

madziaczku, u mnie też tak jest. Coś jest ważniejsze ode mnie.. Pęd za czymś, za tym owym 'kiedyś'.
A on nie zauważa, że ja teraz, w teraźniejszości cierpię, że się miotam, że jestem nieszczęśliwa, że mi go brakuje, że jest źle.
I może gdybym była z nim naprawdę szczęśliwa, nic innego nie miałoby znaczenia. Tęsknota za rodziną, głupia praca, a tak.. To nie ma sensu.

madziaczku, pozostaje mi życzyć Wam pomyślnego rozwiązania Waszej sytuacji.. Wierzę, że się uda. ;*

[Susanna]

Napisane przez kodeina

jakie zakupy?
chcesz coś konkretnego kupić?
ooo jaka słodka
Też ją widze z czarną skórką
na wizażu krąży taka jedna fotka pewnej gwiazdy w podobnej spódniczce fajnie wygląda
Nie widziałam jej wczoraj w Re ale też nie przeglądam wszystkiego
widziałam podobną w Orsay ale nie dość że droga to jeszcze strasznie krótka
Ta Twoja jest ładniejsza

Dzięki dziewczyny Ciesze się, że kicka przypadła Wam do gustu

Kode Ty to chyba czytasz w moich myślach - zresztą Niebie też Strasznie chciałam coś lekkiego i zwiewnego, do wysokich obcasów ale i do balerinek (TŻ nienawidzi balerinek )
W każdym razie widziałam takie z falban w Orsayu ale jak piszesz - krótka i diabelnie droga (coś 90 zł ) Sorry ale to przesada jak dla mnie, przerost formy nad treścią. No i wypatrzyłam tę. Byłam w RE w BB (Sfera) - niestety nie było już tych spódniczek, pierwszą aukcję przegapiłam ale na szczęście nikt nie kupił i teraz na nią zapolowałam.

Napisane przez architekt80

malo 164 cm chcialabym 5 wiecej

O tyś miala tyle ile - mniej wiecej bo w sumie nie wiem ile mam wzrostu.

Napisane przez NiEBiE

Sus, zdecydowanie czarna skóra, np. biały zwykły top i fajne korale. I do tego fajne obcasy.
Spódnica fajna!
Też ostatnio mi się wkręciła jakaś zwiewna, falbaniasta, kolorowa. Ale nie wiem, czy z moją dupą to dobry pomysł.

Może w H&M będą w takim stylu?? Tylko po ile...Super Karo kupila sliczna mini z H&M za 20 zł tej szalonej przeeny - wlaśnie taka w kwiatki z falbankami Z tą "dupą" to nie przesadzaj

Napisane przez Ag4

Sus ooo świetna spódnica !! Bardzo mi się podoba!
Zachorowałam właśnie na jakąs zwiewną falbaniastą spódnicę, ale muszę oszczędzać :/
i faktycznie do czarnej skóry i w zestawieniu jaki zaproponowała Niebe będzie napewno wyglądać super
Bardzo podobają mi się te ekoskórki, ale kurcze wczoraj byłam na mieście to co druga, ewentualnie co 3 dziewczyna miała. Strasznie ich dużo w tym roku. :/

Ag kupuj taką mam nadzieję, że w nią wejdę, wymairy przyjęłam jak zwykle na oko a jak wiemy na oko to chlop w szpitalu umarł
Eko skórek jako tak wiele nie widzę ale ja mieszkam na wzi i tutaj panuje taki "trend", że jak jedna nastolatka kupi coś na targu to zaraz 10 innych ma to samo albo podobne. Z tym że mnie to nie wkurza. Mojej kurteczki nie widzialam jeszcze na wsi Co zrobić, takie życie.

Napisane przez NiEBiE

Ahh, ja nie chcę znowu zaczynać smęcić, zresztą.. Sama tego wszystkiego nie ogarniam.

Ale Tż zaczyna mówić o przyszłości. Odległej, ale jednak.. O wspólnym domu, znalezieniu mi dobrej pracy. Pierścionku, ślubie, dziecku.
JA to zawsze kwituję pobłażliwym machnięciem ręki, ale jednak czuję, że go oszukuję.
Myślałam, że jakoś to będzie, że może naprawdę nam się tak ułoży, że zechcę tu zostać, być z nim na zawsze.
Ale to chyba nieprawda.. Nie chcę tu być, nie chcę tu spędzić swojego całego życia. To miało być tylko na chwilę, a teraz wszystko się skomplikowało.
Zresztą.. Ja wcale nie jestem z nim szczęśliwa. Pora to przyznać. Nie odpowiada mi jego styl życia. On ciągle za czymś goni, ciągle chce gdzieś biec, szuka czegoś, by w przyszłości było NAM lepiej. Lepsza praca, lepsze mieszkanie, lepsze wszystko.
A ja jestem zmęczona tym ciągłym 'później', 'kiedyś'. Ja chcę żyć 'tu i teraz'. Chcę być szczęśliwa dzisiaj, a nie kiedyś. Chcę zbierać piękne chwile i wspomnienia, a nie ciągle tylko marzyć, że to się kiedyś stanie.
Chcę głupich romantycznych kolacji, obchodzenia głupiej 'rocznicy' 6miesięcy, chcę wyjść czasami do klubu lub po prostu obejrzeć z nim film wieczorem.
A mam dość tego, że ciągle jestem sama, choć obiecał, że to się zmieni..

Chcę wrócić do domu.
Może uciekam od problemów, może to będzie błąd, może znowu myślę, że piękniej jest tam, gdzie mnie nie ma.

W sobotę już się z nim rozstałam, spakowałam jego rzeczy, powiedziałam, że ma odejść.. A gdy już wychodził, nie wytrzymałam, poprosiłam, żeby został.
Gdy było tak blisko, pękłam.
Jestem słaba, nie potrafię tego zakończyć.
Boję się.
Nie chcę znowu być sama, choć to takie ŻAŁOSNE być z kimś tylko po to, aby być. Wiem o tym.

Muszę odejść, muszę zawalczyć o siebie, o swoje tu i teraz, a nie o wieczne kiedyś.
Życie ucieka mi przez palce.
I to mnie przeraża.


[miałam się nie rozpisywać..]

Niebie dobrze, że to wyrzuciłaś z siebie. Ja się wcale nie dziwię, że chcesz wracać. Środowisko rodzinne to najabrdziej naturalne środowsko dla czlowieka (no przynajmniej tak powinno być z zalożenia). I bynajmniej powrót nie oznacza klęski czy przegranej Bo Ty wracasz zawalczyć o siebie. Nie oszukuj TŻ'a, tak będzie lepiej dla Ciebie i dla niego. Nie prawię moralów bo nie umiem.... nic więcej nie napiszę. Myślę, że wiesz co robić.

Kurcze pokićkały mi się dyżury mojego promotora - sa tylko we wtorki a nie w czwartki O ja glupia.

Madzik współczuję tego dentysy w casie @ - czlowiek wtedy bardziej wrażliwy na ból

[kodeina]

Niebie nie wiem co doradzić
Widać że się miotasz pomiedzy tym co jest a tym co byś chciała.
Widać że TŻet nie jest Ci obojętny ale masz na uwadze też siebie i swoje szczęście ...i czekasz na nie i nie możesz się doczekać.
Jesteś zmęczona....
Niebie czy rozmawiałaś szczerze z TŻetem o tym co jest teraz?
Jeśli on jest takim zaradnym i chcącym ułożyć wam godne życie to dobry znak ale źle że zapomina o tym co jest ważne w chwili obecnej.....

[NiEBiE]

Tak, zależy mi na nim, nie będę mówić, że go nie kocham.
Ale miłość nie wystarcza, nie w tym przypadku.
Może jestem zbyt wielka egoistka, myślę o przyjemnościach, imprezach, a powinnam myśleć o przyszłości i o poważnym życiu. Docenić, że mam faceta, który próbuje nam ułożyć życie.
Ale chyba nie potrafię.

Rozmawiałam z nim. A on jak slogan powtarza, że to dla nas, że to dla mnie, że wszystko robi z myślą o naszym lepszym życiu i o moim szczęściu..

[kodeina]

Napisane przez Ag4

S
kode mi narazie idzie też dobrze dziś założyłam skarbonę z pudełka po m&msach i znalazłam w szufladzie 10 groszy to wrzuciłam na dobry początek

kurcze skarbonka to jest myśl
Ja odkładam na koncie

Napisane przez Yovitka21

ostatnio nawet stwierdzil ze moge sie umawic z kim chce wiec ok... randke mam w sobote lub niedziele

i bardzo dobrze

Napisane przez madziaczek:*

a mój związek z TŻtem to już wogóle jakaś tragedia
!

Napisane przez Susanna

Kode Ty to chyba czytasz w moich myślach

Napisane przez Susanna

W każdym razie widziałam takie z falban w Orsayu ale jak piszesz - krótka i diabelnie droga (coś 90 zł ) Sorry ale to przesada jak dla mnie, przerost formy nad treścią.

dokładnie! warta jest ze 30zł a kosztuje 89zł

idę zagrzać sobie 2 danie bo coś zupą nie pojadłam

[Yovitka21]

Napisane przez saslycek

Wiedziałam mówiłam Ci Yovi, że on jeszcze o niej nie zapomniał

Udanej randeczki Kochana a w co się wystroisz? i jaki make-up ?

jeszcze nie wiem...nie wiem czy spodnie czy spodniczke...a jesli spodnie to materialowe brazowe czy jeansowe do spodni wezme krotkie kozaczki bo maja szpileczke a i tak nie bedzie ich widac spod spodni... ale napewno dzinsowa marynareczke i bluzeczke z dekoldem... tak zeby bylo widac troszke dekoldu i wyszczuplic talie... stosuje sie do sztuczek bede miala juz nowa fryzurke... a makijaz pewnie delikatny...nie chce zbyt szokowac...ale musze kupic puder brazujacy i pocwiczyc zeby jakos ladnie wyszlo

[Patucha]

Wpadłam się tylko przywitać

SAS - buty mi się baaaaaaaardzo podobają, są takie sexi

KODE - jak drugie danie

MADZIA - współczuję dentysty (zwłaszcza w @)

YOVI - ja lubię jeansy na każdą okazję

NIEBIE - trzymam kciuki za mądrą decyzję, zrób tak, żebyś była zadowolona, to Twoje życie, nie męcz się

AGA - ja mam skarbonkę i na Światowy Dzień Książi zbieram kasę

SUS - każdemu mogą się pokićkać godziny dyżurów, zwłaszcza promotora

pod górkę mam dzisiaj

[NiEBiE]

Napisane przez Susanna

Może w H&M będą w takim stylu?? Tylko po ile...Super Karo kupila sliczna mini z H&M za 20 zł tej szalonej przeeny - wlaśnie taka w kwiatki z falbankami Z tą "dupą" to nie przesadzaj

W H&M sa, ale właśnie mini, a ja mini absolutnie nie mogę.
A dupa jest dupa, sama widziałaś.
Ale już się z nią polubiłam.

Napisane przez Susanna

Niebie dobrze, że to wyrzuciłaś z siebie. Ja się wcale nie dziwię, że chcesz wracać. Środowisko rodzinne to najabrdziej naturalne środowsko dla czlowieka (no przynajmniej tak powinno być z zalożenia). I bynajmniej powrót nie oznacza klęski czy przegranej Bo Ty wracasz zawalczyć o siebie. Nie oszukuj TŻ'a, tak będzie lepiej dla Ciebie i dla niego. Nie prawię moralów bo nie umiem.... nic więcej nie napiszę. Myślę, że wiesz co robić.

Ja myślę, że też wiem, co robić.
Tylko ciągle nie wiem, JAK to zrobić..

To nie takie łatwe zostawić kogoś, kogo się kocha.
Echh. I kto kocha Ciebie.

Napisane przez Patucha

NIEBIE - trzymam kciuki za mądrą decyzję, zrób tak, żebyś była zadowolona, to Twoje życie, nie męcz się

Dzięki, Kochana.

Napisane przez Patucha

pod górkę mam dzisiaj

Co je?

[Ag4]

Niebuś ale to wszystko napisałaś pięknie. Tak szczerze, widać, że od serca, że ciążyło Ci to.
W takiej sytuacji niewiele możemy Ci poradzić, jedynie możemy trzymać kciuki za podjęcie najlepszej decyzji
Jednak jeśli ja byłabym na Twoim miejscu, po tym co dziś napisałaś chyba bym wróciła. Chociaż wiem, że jest Ci bardzo ciężko i naprawdę trochę nocy chyba musisz nieprzespać żeby się zdecydować...

Patuszko ale Ty dziś konkretna

[kodeina]

Napisane przez Patucha

KODE - jak drugie danie

zjedzone
...a szarlotka już się piecze
Miałam taką straszną ochotę że ją zrobiłam zabiorę jutro do pracy

Napisane przez Patucha

pod górkę mam dzisiaj

co się stało?

Napisane przez NiEBiE

W H&M sa, ale właśnie mini, a ja mini absolutnie nie mogę.
A dupa jest dupa, sama widziałaś.
Ale już się z nią polubiłam.

e tam Niebie masz normalną pupcie

[NiEBiE]

Ag, cóż w tym pięknego.. To tylko kupa żalu, frustracji, niepewności i strachu. I potok łez..

Ja już kiedyś zostawiłam faceta, który mnie bardzo kochał, który był mi cudnym przyjacielem, ale tylko przyjacielem. I dopiero po 3 latach poznałam obecnego Tż.. Wiem, to bardzo ŻAŁOSNE, ale ja nie chcę znowu być tak długo sama.
Boję się, że jesli go zostawię, to stracę coś bardzo ważnego w życiu.. Ale z drugiej strony, gdyby to było takie ważne, nie byłoby tylu wątpliwości..


kode, może i normalną, ale gigantyczną. ;]

[Ag4]

Niebe chodziło mi o to, że wszystko bardzo ładnie ujęłaś. Ja zawsze pisze o takich sprawach bardzo chaotycznie i niezrozumiale.

Nie zazdroszczę Ci sytuacji w jakiej teraz jesteś i mam nadzieję że szybko podejmiesz decyzję, bo nie możesz tak żyć :/

[NiEBiE]

Ag, wiesz o czym marzę?
O tacie z pasem w ręku i furią w oczach, który za ucho wsadzi mnie do samolotu i kategorycznym tonem odmówi mi wszelkiego sprzeciwu.
To byłoby takie.. proste.
Ale niestety w dorosłym życiu nie ma prostych rozwiązań ani prostych decyzji.
I nikt tego za mnie nie zrobi. ;(


I tak mnie to wkurza, że gdy go najbardziej potrzebuję, to jego po prostu NIE MA!!
(i nie mam na myśli taty z pasem..)

[saslycek]

Napisane przez Yovitka21

jeszcze nie wiem...nie wiem czy spodnie czy spodniczke...a jesli spodnie to materialowe brazowe czy jeansowe do spodni wezme krotkie kozaczki bo maja szpileczke a i tak nie bedzie ich widac spod spodni... ale napewno dzinsowa marynareczke i bluzeczke z dekoldem... tak zeby bylo widac troszke dekoldu i wyszczuplic talie... stosuje sie do sztuczek bede miala juz nowa fryzurke... a makijaz pewnie delikatny...nie chce zbyt szokowac...ale musze kupic puder brazujacy i pocwiczyc zeby jakos ladnie wyszlo

Mam nadzieję, że się nam pokażesz foteczka obowiązkowa!! a na randkę może bardziej elegancko się ubież?

Napisane przez Patucha

SAS - buty mi się baaaaaaaardzo podobają, są takie sexi

To zupełnie jak mi

[Yovitka21]

Napisane przez saslycek

Mam nadzieję, że się nam pokażesz foteczka obowiązkowa!! a na randkę może bardziej elegancko się ubież?

bedzie elegancko...

[Ag4]

Napisane przez NiEBiE

Ag, wiesz o czym marzę?
O tacie z pasem w ręku i furią w oczach, który za ucho wsadzi mnie do samolotu i kategorycznym tonem odmówi mi wszelkiego sprzeciwu.
To byłoby takie.. proste.
Ale niestety w dorosłym życiu nie ma prostych rozwiązań ani prostych decyzji.
I nikt tego za mnie nie zrobi. ;(


I tak mnie to wkurza, że gdy go najbardziej potrzebuję, to jego po prostu NIE MA!!
(i nie mam na myśli taty z pasem..)

Nigdy nie byłam w takiej sytuacji (i mam nadzieję że nie będę), ale poniekąd napewno rozumiem i domyślam się co przeżywasz. Niebe, nie możesz tak cały czas żyć, bo się wykończysz. Musisz podjąc jakąs decyzję w końcu.
Podobno najlepsze sa cięcia chirurgiczne, szybko się zdecydować i odciąć od sytuacji. Poboli, no ale wiadomo że czas jest najlepszym lekarstwem.
A jeśli zdecydujesz się zostać w uk to też musisz sobie tam wszystko ppukładać.

[okrucha]

eee... dobry wieczór...

[Ag4]

Napisane przez okrucha

eee... dobry wieczór...

Hej okruszko, jak tam egzamin ?

[okrucha]

jeszcze nie było i nie wiadomo kiedy jest...

[Ag4]

Dlaczego? przecież coraz bliżej do sesji letniej, pierwsze zerówki mogą być już w maju.